Derailed

pl
00:00:04 Synchro do wersji:
00:00:08 Tłumaczenie by Thorek19
00:00:13 Synchro, poprawki, dotłumaczenie
00:00:20 wszelkie bluzki co do napisów tutaj:
00:00:36 - Gotowi na spacer?
00:00:39 - Gotowi na spacer?
00:00:41 - Pieprz sie!
00:00:43 - Fabrizio.
00:00:45 Jakiś twardziel.
00:00:47 Gotowi na spacer, panowie?
00:00:51 Ruszać!
00:00:54 Pojedynczo.
00:00:57 - No dalej, wyłazić.
00:01:01 Wyłazić!
00:01:19 WYKOLEJONY
00:01:27 Tutaj.
00:01:38 Pieprze cie, stary!
00:01:41 Pieprz sie!
00:01:53 Jak zawsze!
00:01:57 Mały gnojek gościu.
00:02:35 Ranek, w którym to wszystko się zaczęło...
00:02:38 nie różnił się niczym od poprzednich.
00:02:40 PAŹDZIERNIK
00:02:56 Tato!
00:03:01 I obiecałeś mi
00:03:10 Autor poświęca dużo czasu
00:03:14 i uwodzi czytelnika...
00:03:17 - Uwodzi?
00:03:19 - Tak, że chcesz wiedzieć jak się skończy.
00:03:22 - To napisz, że było przewidywalne.
00:03:25 - Widziałam film.
00:03:28 - Musimy iść.
00:03:30 - Nie możesz wymyślić innego słowa?
00:03:32 ''Intryguje.''
00:03:34 ''Intryguje.'' Dzięki mamo.
00:03:37 - Jesteś mądrzejsza od taty, wiesz o tym?
00:03:39 - Oby tylko się nie dowiedział.
00:03:40 - To może mama pomoże ci z recenzją?
00:03:44 - Widzisz?
00:03:45 - Mam dzisiaj spotkanie, Dee.
00:03:48 Twój wybór Amy.
00:03:50 Wybieram trzecią opcję: korepetytor.
00:03:54 Przerabialiśmy to.
00:03:59 - Gdzie on jest?
00:04:05 Ze szpitala.
00:04:08 - Tak?
00:04:10 Przy telefonie.
00:04:13 Nie. Na tym samym poziomie.
00:04:17 Tak.
00:04:19 Przefaksuję z pracy.
00:04:21 Dzięki.
00:04:24 Pójdziesz do bankomatu?
00:04:28 - Kto chciałby żyć wiecznie, tak?
00:04:32 - Przynajmniej nie podwyższa się.
00:04:35 Myśl pozytywnie.
00:04:41 Amy, autobus zaraz przyjedzie.
00:04:43 Pa.
00:04:45 Bernie, ty zostań.
00:04:46 Wcześniej całowaliście się na pożegnanie.
00:04:51 Zamknij się.
00:04:53 Dalej.
00:04:54 Autor intryguje czytelnika...
00:04:58 mieszając narracją tak,
00:05:01 że nigdy nie wiesz, co będzie dalej.
00:05:03 Może być?
00:05:05 W porządku.
00:05:12 Pociag przy peronie drugim odjeżdżający o 7:50
00:05:16 do Chicago Central.
00:05:18 Zatrzymuje się na Central Street, Davis Street,
00:05:23 Ravenswood, Clybourn
00:05:29 NASTĘPNY POCIĄG: 8:15
00:05:50 Bileciki.
00:05:52 Cholera.
00:05:54 - Kupię na stacji.
00:05:59 - O rany. Żenujące.
00:06:03 - Moja żona opróżniła mój portfel przed wyjściem.
00:06:06 To jednak wina żony?
00:06:08 - To właśnie staram się pani wyjaśnić.
00:06:10 Płać albo wysiadaj na następnej stacji.
00:06:13 To proste.
00:06:15 - Ja za niego zapłacę.
00:06:18 Nie, nie trzeba.
00:06:20 Nie szkodzi.
00:06:27 Szczęściarz.
00:06:30 Naprawdę...
00:06:32 W porządku.
00:06:46 Dziękuję.
00:06:48 Proszę wiedzieć, że to nie było udawane.
00:06:51 Bezwstydny czyn.
00:06:57 - Proszę nie myśleć, że...
00:07:06 Jest bankomat na Union,
00:07:10 Może być jutro.
00:07:19 Oczywiście przez noc
00:07:23 - Odsetki?
00:07:27 Nigdy nie pożyczałem od kobiety.
00:07:29 - Łamiesz nogi?
00:07:32 Jesteś prawnikiem.
00:07:35 Doradcą finansowym.
00:07:37 Oszukuję klientów.
00:07:38 Jestem kierownikiem do spraw reklam.
00:07:41 Naciągam kury domowe.
00:07:43 Gdzie pracujesz?
00:07:46 JMD/March.
00:07:48 Zajmujemy się rożnymi drobiazgami.
00:07:51 Avery-price. To wielkie przedsiębiorstwo.
00:07:54 Nie zajmujemy się błahostkami.
00:08:03 - Zawsze jeździsz tym pociągiem?
00:08:06 - Będę wiedział jak oddać ci pieniądze.
00:08:10 Muszę ci je oddać.
00:08:12 Będę się czuł niezręcznie,
00:08:16 Niezręcznie?
00:08:19 Cóż, nie chcę żebyś czuł się niezręcznie.
00:08:46 Więc... , jeśli bedziesz jechała jutro tym samym pociagiem,
00:08:55 O tej samej porze.
00:09:08 Dzień dobry.
00:09:09 - Cześć.
00:09:13 Mam dla ciebie pytanie.
00:09:16 Siedmiu graczy, ponad 40 home run'ów,
00:09:19 z jedenastoliterowymi nazwiskami.
00:09:21 - Yastrzemski.
00:09:25 - Jak to się piszę?
00:09:27 Y-A-S-T-R-Z-E-M-S-K-I.
00:09:32 Barry, potrzebuję czeku.
00:09:34 Ile i na co?
00:09:36 12 tysięcy.
00:09:38 Nie zapomnij podpisać pokwitowania.
00:09:41 - Obyś się w piekle poniewierał.
00:09:44 To dopiero jeden.
00:09:48 - Petrocelli.
00:09:50 - Elliot cię szukał.
00:09:54 Ten ma tylko dziesięć liter.
00:09:57 Czego jeszcze chcesz?
00:09:59 Na pewno wiesz.
00:10:03 Ktoś z nich grał w zawodowej lidzę?
00:10:07 Myślałem, że jest tylko wyższa i niższa liga.
00:10:10 - Nie śledzisz baseball'u?
00:10:13 - Więcej goli mniej piłek.
00:10:16 Od pewnego gliny.
00:10:17 Jest jak wujek.
00:10:19 Uwielbia takie gierki.
00:10:21 Jeśli dobrze odpowiem, dostanę 100 dolców,
00:10:23 A wiesz, że potrzebuję kasy.
00:10:25 Nie znasz odpowiedzi?
00:10:27 Nie.
00:10:31 Gdzie byłeś? Jesteś spóźniony.
00:10:33 - Chodź.
00:10:35 Ta pani nie lubi czekać.
00:10:39 Susan.
00:10:41 - Charles.
00:10:44 Słyszałaś o wzroście?
00:10:47 Mamy pewne wątpliwości.
00:10:48 Nieważne ile z tobą rozmawiamy,
00:10:51 twoi ludzie nic dla nas nie robią.
00:10:54 Na przykład ostatnia reklama.
00:10:56 Zgodziliśmy się na tą strategię.
00:10:59 I co się stało?
00:11:02 Wyskoczyłeś z innymi decyzjami.
00:11:05 Wyciąłeś coś
00:11:09 Decyzje, które podjąłem...
00:11:11 Robię to od 10 lat.
00:11:20 Przepraszam.
00:11:23 Zrobię to tak jak chcecie.
00:11:27 Czas na przeprosiny minął.
00:11:29 Potrzebujemy zmian.
00:11:34 Nie chcesz mnie przy kontrakcie?
00:11:38 Susan docenia twoje dokonania.
00:11:41 Ale masz na to inne spojrzenie.
00:11:58 Moglibyście poprzeć mnie w tym.
00:12:00 Poprzeć cię!
00:12:03 - Jest dziwką.
00:12:05 Ma nas w garści.
00:12:10 Zapomnij o Susan Davis.
00:12:12 Załatw nowy kontrakt i pokaż,
00:12:17 Do diabła.
00:12:19 Pogadaj ze mną, powiedz co się dzieje.
00:12:23 Niezręcznie.
00:12:24 Nieprawdaż?
00:12:33 Zamknij się, Bernie.
00:12:36 Przestań Bernie.
00:12:40 - Spóźniłeś się.
00:12:43 Jak w pracy?
00:12:45 W pracy było...
00:12:48 ...dobrze. A ty?
00:12:52 Zgadnij, kto chce mnie
00:12:55 - Dyrektor Jeffries.
00:12:58 Zawsze pojawia się jak
00:13:01 Dużo tego jest.
00:13:03 Jak tego dokonałaś?
00:13:04 Kazałam pisać wypracowanie
00:13:07 Sprawdza was na lekcjach?
00:13:09 Temat pracy brzmiał: "Czemu lubimy dyrektora Jeffriesa".
00:13:14 Jerry dzwonił.
00:13:16 Gdzie idziesz?
00:13:18 Mam wywiadówkę.
00:13:21 Racja.
00:13:24 Amy musi zostać przepytana z historii,
00:13:26 a Bernie iść na spacer.
00:13:33 Jak nazywała się ustawa wprowadzająca prohibicię.
00:13:36 Volstead Act.
00:13:38 - W którym roku?
00:13:40 - Co?
00:13:42 Możesz to przyciszyć?
00:13:48 Amy!
00:13:51 OK.
00:14:02 Jak długo...?
00:14:16 - Jak długo trwała prohibicja?
00:16:26 Dawaj szmal, gościu.
00:16:28 Hey.
00:16:30 Szukałem cię.
00:16:31 Jasne. Daj mi moje pieniądze.
00:16:33 Naprawdę.
00:16:36 - To twoja córka?
00:16:39 - Amy.
00:16:42 Moja jest dwa lata młodsza.
00:16:44 - Jak się nazywa?
00:16:50 - Urocza.
00:16:52 Dzięki nim warto żyć, prawda?
00:17:08 Ładna teczka.
00:17:10 To prezent... od żony.
00:17:13 Jejku.
00:17:18 Jeśli zostanie zgubiona, proszę
00:17:25 Charles Christopher Shine.
00:17:29 - Rabiniczne.
00:17:31 Mama była katoliczką.
00:17:34 Jak ci z tym jest?
00:17:36 Dobrze. Jak byłem dzieckiem
00:17:38 - Zabawny jesteś, prawda?
00:17:43 - Jak masz na imię?
00:17:46 Lucinda Harris.
00:17:50 Przyjechaliśmy tu jak byłem mały.
00:17:54 Mieliśmy zostać rok, ale...
00:17:57 - A ty?
00:17:59 Byłam dzieckiem wojskowych.
00:18:03 Adres zmieniał się, co pół roku.
00:18:05 Tak samo przyjaciele.
00:18:08 Ale...
00:18:11 Jeśli narozrabiałam, w Forthead w Teksasie,
00:18:14 to w Nowym Jorku nikt o tym nie wiedział.
00:18:17 Byłam zupełnie inną osobą.
00:18:19 Często rozrabiałaś?
00:18:22 Tak.
00:18:24 Toczyłam nieustanną walkę przeciwko władzy.
00:18:26 - Tak to nazywasz.
00:18:29 Ja to nazywam żyj chwilą.
00:18:33 Ale poprawiłam się po ukończeniu szkoły.
00:18:36 Tata bardzo chciał prawnika.
00:18:39 A dostał bankiera.
00:18:42 Następna stacja
00:18:45 Pociag kończy bieg.
00:18:47 Wszyscy pasażerowie,
00:18:50 Dziękuję.
00:18:52 Ciężki dzień?
00:18:54 W finansowości każdy dzień taki jest.
00:18:56 Na pewno dostajesz dużo wściekłych telefonów.
00:19:00 Jeśli życzenia śmierci to wściekłość.
00:19:03 Opowiedz mi o tym.
00:19:04 Klienci, którzy narzekają na czas trwania...
00:19:06 Czas jest dobry, tylko nie zarabiasz dość pieniędzy.
00:19:10 Zawsze jest jakiś kuzyn, brat
00:19:13 a gdy nie możesz tego sprzedać,
00:19:16 zostaje ci kryształowa kula.
00:19:18 Mów mi jeszcze.
00:19:21 Szef mnie nawet nie ostrzegł,
00:19:24 A to drań.
00:19:27 Daj mi jego numer, a zrobie to.
00:19:34 Niektórzy nie wiedzą
00:19:59 Dzień dobry, Charles.
00:20:21 Tak, sir.
00:20:24 - Jak leci?
00:20:26 W porządku?
00:20:29 - Źle wyglądasz.
00:20:30 - Nie jest zakaźne?
00:20:33 - Tak samo mówił Dick Limburg.
00:20:36 Teraz nikt, bo kopnął w kalendarz.
00:20:40 Winston.
00:20:43 Musze cię o coś spytać.
00:20:46 - Chodzi o komputery?
00:20:49 Bo doceniam, co dla mnie zrobiłeś.
00:20:51 Zapomnij o tym. Kup mi piwo czasem.
00:20:54 O co?
00:20:59 Powiedźmy, że poszedłeś do kina,
00:21:02 i ktoś zaoferował, że zapłaci za ciebie.
00:21:04 - W Chicago?
00:21:08 Można z tą osobą porozmawiać, prawda?
00:21:11 Podziękować, pokazać, że doceniasz to.
00:21:15 Jaka cena?
00:21:17 Bo jest różnica między 5 a 10 dolarami.
00:21:20 Wiesz co?
00:21:21 Nieważne.
00:21:23 Spytałem się tego gościa,
00:21:26 i trzech z tych zawodników było zawodowcami.
00:21:28 Nadal nad tym pracuje.
00:21:30 Potrzebuję te nazwiska do poniedziałku, więc się streszczaj.
00:21:33 - Z komputerami luzik, tak?
00:21:36 Chaz.
00:21:37 Z komputerami luzik, tak?
00:22:01 Avery Price.
00:22:02 - Chodzi o Lucindę Harris?
00:22:04 Yeah. Could you tell her
00:22:06 Łączę do biura.
00:22:13 - Charles.
00:22:17 Mamy piękny dom w Lake Forrest,
00:22:19 taki o jakim marzyłam będąc dzieckiem.
00:22:22 Czym zajmuje się twój mąż?
00:22:24 - Gra w golfa.
00:22:27 Chciałby.
00:22:28 Jest maklerem.
00:22:31 Wstaje o trzeciej rano by zdążyć na otwarcie londyńskiej giełdy.
00:22:35 Mamy też mieszkanie w mieście.
00:22:37 Czasami tam zostaje by uniknąć dojeżdżania.
00:22:39 W weekendy gra w golfa
00:22:41 Kiedy się z nim widujesz?
00:22:44 Przy okazjach.
00:22:46 Urodziny, święta.
00:22:49 Komunikujemy się głównie przez komórkę.
00:22:52 Mam cudowną córeczkę.
00:23:17 Deanna!
00:23:20 Amy. Amy!
00:23:21 Słyszysz mnie?
00:23:22 Słyszysz mnie kochanie?
00:23:24 Oddychaj, Amy.
00:23:26 Oddychaj. Już dobrze.
00:23:29 Tatuś tu jest.
00:23:33 Wszystko jest w porzadku.
00:23:36 Już dobrze.
00:23:38 Już dobrze, kochanie.
00:23:40 Zostań ze mną.
00:23:45 Już dobrze.
00:23:48 W porządku kochanie.
00:23:52 Amy. Już dobrze.
00:23:55 - Wszystko w porządku słonko.
00:24:00 - Cukrzyca?
00:24:03 Zakupiliśmy do domu maszynę do dializy,
00:24:07 żeby nie musiała codziennie jeździć do szpitala.
00:24:10 Nie mogą jej wszczepić nowej nerki?
00:24:13 Próbowali. 3 razy.
00:24:15 Jej ciało odrzuca je.
00:24:18 Wyszedł nowy lek
00:24:23 Już został zaaprobowany, mówią,
00:24:25 Drogi?
00:24:28 Jak zawsze.
00:24:30 Ubezpieczenie go nie pokryje.
00:24:33 Jasne. Lepiej tańszy i niech cierpi, tak?
00:24:35 W porządku.
00:24:37 Od lat oszczędzamy.
00:24:41 Teraz po prostu czekamy na telefon.
00:24:49 Cześć.
00:24:52 Cześć. Jesteś w domu?
00:24:53 Dopiero przyjechałam.
00:24:55 Właśnie wyszedłem z biura Eliotta.
00:24:57 Szykuje się duży kontrakt.
00:25:00 Wrócę późno, więc nie czekaj.
00:25:04 Czemu dzwonisz z komórki?
00:25:08 Amy, twój bagaż został w samochodzie.
00:25:10 Nie wiem.
00:25:11 Jestem na korytarzu i chciałem
00:25:15 Dzięki.
00:25:17 Przepraszam.
00:25:20 Muszę kończyć.
00:25:22 Do zobaczenia.
00:25:24 Cześć.
00:25:26 Tak.
00:25:49 Przepraszam.
00:25:51 To samo?
00:25:52 Zapiję cię na śmierć, kolego.
00:25:54 - Doprawdy?
00:25:55 - I założę się, że zrobię to w trzech drinkach.
00:25:58 To nie jest hazard, gdy ciągle wygrywasz.
00:26:01 - Ja mam zakład.
00:26:03 Założę się o 20 dolców,
00:26:05 że pocałuję cię nie dotykając twoich ust.
00:26:09 - Pocałujesz mnie?
00:26:12 Jak?
00:26:13 Jak to jak?
00:26:15 Dobra, dawaj.
00:26:45 Wart każdego grosika.
00:26:50 Co my robimy?
00:26:53 Nigdy czegoś takiego nie robiłam.
00:26:55 Ja też.
00:26:58 Nigdy nie okłamałam mojego męża.
00:27:01 Ani razu.
00:27:02 Barman! Johnny Walker Black Label,
00:27:05 - Przepraszam sie mowi.
00:27:08 - Postawić ci drinka?
00:27:10 A moge postawić ci cały bar?
00:27:11 Zrób sobie przysługę i wybierz inne miejsce.
00:27:13 Przepraszam, ale my tutaj rozmawiamy.
00:27:15 Nie kolego, to my rozmawiamy,
00:27:18 A ty nam to utrudniasz.
00:27:19 - W porządku Charles...
00:27:22 Ta pani i ja już się oswoiliśmy.
00:27:24 - Dokąd to?
00:27:26 W porządku. Spoko.
00:27:31 Spokojnie kolego.
00:27:34 Trochę lodu mogę prosić?
00:28:28 - Ten?
00:28:37 A może ten?
00:28:42 - W porządku?
00:28:51 - Proszę zatrzymać taksówkę.
00:28:56 Nie mogę Charles, przepraszam
00:29:02 - Reszty nie trzeba.
00:29:06 Powodzenia.
00:29:15 Wiem, wiem.
00:29:53 - Ile za pokój?
00:29:56 Włożyć rzeczy do sejfu hotelowego, za dodatkowe 10 dolców?
00:29:59 Tylko pokój.
00:30:10 W tamtą stronę.
00:31:14 Piękny.
00:32:00 Jak myślisz?
00:32:17 Chcesz zostać, czy iść?
00:32:29 Nie wiem.
00:32:38 Myślę, że...
00:32:43 Myślę, że chcę się z tobą pieprzyć.
00:34:31 Odezwij się, a rozpieprzę ci głowę.
00:34:41 Zawsze...
00:34:42 ...zakładaj łańcuch w drzwiach w takich miejscach.
00:34:46 Dzięki za zaproszenie.
00:34:48 Oddam ci pieniądze.
00:34:51 Powiedziałem żebyś się zamknął.
00:34:54 - Nie krzywdź go.
00:34:56 Dawać portfele.
00:34:59 Dawaj portfel.
00:35:12 Ta dziewczyna nie wygląda jak ona....
00:35:15 ...Charlie.
00:35:26 A ten chuj też
00:35:31 Lucinda.
00:35:36 Rżniecie się, tak?
00:35:39 Rżniecie się, gnojki.
00:35:41 Czyż to nie ekscytujące?
00:35:43 Proszę...
00:35:46 Już wziąłem wasze pieniądze.
00:35:49 Widzisz to? To były twoje pieniądze.
00:35:53 - Obiecuję, że nie pójdziemy na policję.
00:35:55 bo miły z ciebie gość.
00:35:58 Dla mnie wyglądasz na miłego.
00:36:02 Ona też miło wygląda.
00:36:09 - Puść ją, proszę.
00:36:14 - Proszę...
00:36:16 taką fajną dupeczkę?
00:36:18 Spójrz.
00:36:20 Ja i pieprzona Lucinda mamy wiele rzeczy do zrobienia.
00:36:25 Różne rzeczy.
00:36:28 Mógłbym ją przedymać.
00:36:30 Lepsza niż żoneczka?
00:36:34 Niezły tyłek.
00:36:42 Co powiedziałeś Charlie?
00:36:45 Przerucham ją kiedy będę chciał.
00:36:48 Wiedziałem, że miły z ciebie gość.
00:36:52 Gdzie idziesz Lucinda?
00:36:56 Chcesz to zrobić z nim, czy z prawdziwym ogierem?
00:37:15 Spójrz na to Charlie.
00:37:16 Bedziemy się tu pieprzyć.
00:37:19 - Zawodowo.
00:37:26 - Proszę.
00:37:31 - Chciałbyś tego.
00:37:44 Prosze.
00:37:53 Przeleciałbyś ją tak?
00:37:57 Dalej, Chuck. Nie zawiedź mnie stary.
00:38:00 Czas na rundę czwartą.
00:38:06 Nie, przestań, proszę!
00:39:05 Zabiorę cię do szpitala.
00:39:24 Przykro mi.
00:39:34 Zadzwonię na policję.
00:39:39 Nie.
00:39:42 Musimy im podać rysopis.
00:39:44 Przestań.
00:39:54 Nie.
00:39:56 Policja będzie chciała
00:40:01 Powiemy im.
00:40:04 Musimy.
00:40:07 Nie możemy.
00:40:13 To rozbije moją rodzinę.
00:40:18 Co mam zrobić?
00:40:23 Powiedź, co zrobić.
00:40:26 Zabierz mnie stąd.
00:40:58 55 East Erie, proszę.
00:41:32 Cholera stary.
00:41:34 Miałeś jakiś wypadek?
00:41:40 W porządku.
00:41:43 - Miałem drobny wypadek.
00:41:48 - Zostałem napadnięty.
00:41:50 Byłem w szpitalu. Doktor powiedział,
00:41:54 - Przyjrzałeś mu się?
00:42:00 Wezwałeś policję?
00:42:02 Zadzwonią, jeśli kogoś znajdą.
00:42:04 Może pójdziesz do domu?
00:42:08 Tak.
00:42:10 Muszę jeszcze zrobić parę rzeczy.
00:42:13 Unieważnić karty kredytowe.Zadzwonić do DMW...
00:42:16 - Zadzwonić do DMW.
00:42:18 Nie bądź głupi.
00:42:19 Idź do domu.
00:42:33 Pieprzone miasto.
00:42:35 Nienawidzę go.
00:42:38 Pracuję w tym mieście.
00:42:41 Nie mogę przez to rzucić pracy.
00:42:43 Możesz znowu zacząć uczyć.
00:42:45 Byłeś świetnym nauczycielem.
00:42:48 Praca pozwala nam oszczędzać na leki Amy.
00:42:50 Nie uda nam się
00:42:53 Możemy sprzedać dom.
00:42:54 Już i tak hipoteka jest obciążona.
00:42:58 Sprzedaż nic nam nie da.
00:43:01 Mamo?
00:43:03 Tak. Cześć słonko.
00:43:17 Możesz odebrać?
00:43:21 Kochanie!
00:43:23 Chwileczkę.
00:43:32 NIEZNANY NUMER
00:43:33 Tak?
00:43:35 Cześć Charlie.
00:43:37 Charlie? Słyszysz mnie?
00:43:41 - Czego chcesz?
00:43:44 - Nadal boli?
00:43:48 - Sprawdzam czy dotrzymujesz obietnicy
00:43:52 W końcu obietnica to obietnica.
00:43:55 - Halo?
00:43:57 - Sprawy biznesowe.
00:44:00 Na miłość boską.
00:44:01 Pan LaRoche.
00:44:03 Mąż miał ciężki dzień.
00:44:05 - Czy może to poczekać?
00:44:08 - Został napadnięty.
00:44:11 Przepraszam,
00:44:13 Możesz się rozłączyć kochanie?
00:44:17 Dobrze.
00:44:18 Więc jej nie powiedziałeś, co?
00:44:23 Nie powiedziałeś żonie,
00:44:26 Posłuchaj pieprzony dupku...
00:44:28 jeśli jeszcze raz zadzwonisz...
00:44:31 Potrzebuję pożyczki Charlie.
00:44:34 Ciężko mi prosić,
00:44:36 a skoro unieważniłeś karty...
00:44:38 potrzebuję 20 tysięcy.
00:44:40 Nie mam takiej sumy.
00:44:43 Charlie, Charlie, Charlie,
00:44:47 Nie mam do dyspozycji takiej sumy.
00:44:49 Gówno mnie to obchodzi.
00:44:53 Chcę 20 tysięcy, natychmiast!
00:44:55 Dobrze. Załatwię to.
00:44:58 Co załatwisz?
00:44:59 Chcę to usłyszeć, bo...
00:45:01 mój angielski jest dość słaby.
00:45:04 Dostaniesz 20 tysięcy.
00:45:06 Dziękuję Charlie.
00:45:08 Piątek róg Western i Parkway.
00:45:12 - Nie waż się więcej...
00:45:26 Cześć.
00:45:28 W porządku?
00:45:32 Nie widziałem cię
00:45:35 Wzięłam urlop.
00:45:39 Nie mogę jeść, spać...
00:45:43 - Zadzwonił do ciebie?
00:45:45 Nie.
00:45:50 Jeśli mój mąż dowie
00:45:53 wniesie pozew o rozwód,
00:45:56 To znaczy?
00:45:57 Odbierze mi córkę.
00:45:58 - Naprawdę?
00:46:00 Nie znasz go.
00:46:04 Tyle tylko mogę
00:46:07 Nie ma mowy.
00:46:11 Chciałem się upewnić,
00:46:15 Nie powinniśmy się
00:46:21 Przepraszam.
00:46:29 Chcę się z tobą spotkać.
00:46:30 Nie mogę Charles, przykro mi.
00:46:39 Co?
00:46:50 FINANSE NA ROK 2005
00:46:52 OSZCZĘDNOŚCI
00:47:24 Gdzie idziesz?
00:47:25 Powiedziałem coś.
00:47:34 - Patrz gdzie leziesz.
00:47:37 Przepraszam nie spłaci rachunków, białasie.
00:47:40 Nie powstrzyma wojen, nie nakarmi biednych.
00:47:42 Jest gówno warte.
00:47:45 Nie zauważyłem cię, przepraszam.
00:47:47 Charlie, tak?
00:47:49 Nazywasz się Charlie?
00:47:51 - Tak.
00:47:53 Chuck, Chuck, bo buck
00:47:55 Banana fana fo fuck
00:47:57 - Gdzie LaRoche?
00:47:59 Nie przyszedłem tu na rozmowę.
00:48:02 Może dam ci pieniądze i...
00:48:05 Gówno mi dasz.
00:48:07 Nie tak szybko.
00:48:11 Do ściany.
00:48:22 Pracujesz w reklamie, co?
00:48:24 Tak.
00:48:25 Wysłałem raz demo do reklamówki.
00:48:30 Kawał porządnej muzy.
00:48:31 - Naprawdę?
00:48:33 Co powiedzieli?
00:48:34 Że ludzie pijący kawę nie lubią rapu.
00:48:37 - Niedorzeczne.
00:48:41 Jeśli wyślę ci kasetę, przesłuchaszją,
00:48:44 zobaczysz co z tym można zrobić?
00:48:47 - Tak. Jasne.
00:48:57 Charlie.
00:49:06 Człowieku, wyglądasz jak ścierwo.
00:49:11 Ładna teczka.
00:49:30 Cóż...
00:49:35 Dzięki Charlie.
00:49:38 To za unieważnienie kart kredytowych.
00:49:43 - Faktycznie ładna.
00:49:46 Głowa do góry pedziu.
00:49:52 LISTOPAD
00:50:18 Rzadko wychodzę na miasto
00:50:21 Ale gdy już wyjdę,
00:50:23 Komfort zapewnia mi
00:50:27 Amerispend One...
00:50:31 Ameris... Amerispend One...
00:50:34 Co za gówno.
00:50:37 Ja... Co...?
00:50:39 Susan Davis mówi,
00:50:42 Ja myślę, że to retro klapa.
00:50:45 Eliot, mam kłopoty.
00:50:47 Jakie kłopoty?
00:50:50 Zdradziłem Deanne.
00:50:53 - Nigdy wcześniej nie zdradzałeś?
00:50:55 Wszyscy zdradzają.
00:50:58 - Nie, to coś innego.
00:51:00 - Nie martw się, wszystko będzie dobrze.
00:51:03 Nie chcę wiedzieć z kim to zrobiłeś.
00:51:05 Kup Deannie kwiaty.
00:51:09 Powiedz, że to się więcej nie powtórzy.
00:51:11 Na miłość boską,
00:51:16 Nie często wychodzę do miasta...
00:51:27 Chaz.
00:51:30 - Jak leci?
00:51:32 Witamy z powrotem.
00:51:34 Ile to minęło?
00:51:35 W liceum.
00:51:38 Najlepszy okres w życiu.
00:51:41 Cudowne cipeczki...
00:51:43 Oceny o 4 punkty wyższe od średnich.
00:51:45 Wszystko świetnie dopóki
00:51:47 Za co siedziałeś?
00:51:49 Ja? Ja bym to nazwał narkoman na własną potrzebę.
00:51:54 Tylko?
00:51:55 Był też dystrybutor na własną potrzebę.
00:51:58 Ośmiolatek dostał towar.
00:52:02 Jak było?
00:52:04 Świetnie.
00:52:06 Zobaczyłem czystą
00:52:09 Nie.
00:52:13 Więzienie jest jak spacer po linie.
00:52:15 Próbujesz się nie mieszać.
00:52:17 Jakbyś był ślepy 24 godziny na dobę.
00:52:20 Cały czas trzeba być skoncentrowanym.
00:52:23 Żyć pomiędzy stażnikami,
00:52:27 Mówią na to niezależność.
00:52:30 Co zrobiłeś?
00:52:31 Nie dałem się podporządkować.
00:52:35 Raz musiałem wyciągać z jednego nóż.
00:52:38 Zabiłeś go?
00:52:41 Jak jesteś przyparty do muru,
00:52:43 i jesteś tylko ty i on,
00:52:46 to wiesz co masz zrobić.
00:53:08 Tak?
00:53:10 Czujesz się odsunięty na boczny tor?
00:53:14 Potrzebuję kolejnej pożyczki.
00:53:16 Posłuchaj...
00:53:19 nie mam dla ciebie pieniędzy.
00:53:22 Dobra.Wygrałeś.
00:53:24 Mam cię zostawić w spokoju.
00:53:26 Niech będzie.
00:53:28 Nie ma problemu.
00:53:31 Za 100 tysięcy dolarów.
00:53:34 Pierdol się.
00:53:35 Nie jesteś wystarczająco przebiegły.
00:53:39 Ktoś ci to kiedyś mówił?
00:53:40 Skąd masz ten numer?
00:53:42 No właśnie. Dobre myślenie.
00:53:45 Skąd mam twój numer komórki?
00:53:48 Nie ma go w książce, prawda?
00:53:49 Zadzwoniłeś do mojej żony.
00:53:51 Nie.
00:53:55 Dam ci podpowiedź.
00:53:57 Na tym telefonie,
00:54:01 Szpital to jeden, doktor dwa.
00:54:04 Twój numer to osiem.
00:54:06 Nie dostałeś się nawet do pierwszej piątki.
00:54:09 Jakie to uczucie?
00:54:12 POŁĄCZENIE DOM
00:54:14 Jezu.
00:54:43 Oto mój człowiek.
00:54:46 W porządku?
00:54:48 Co?
00:54:50 Co mu powiedziałeś przez telefon?
00:54:52 W biznesie ważne jest widzieć jak rozgrzać ludzi.
00:54:56 Najlepszy sposób załatwienia sprawy,
00:54:59 Co tu się dzieje?
00:55:01 o której rozmawialiście przez telefon.
00:55:07 - Myślałeś, że nie przyjdę?
00:55:12 Przepraszam.
00:55:14 Kiepsko wyglądasz.
00:55:17 Usiądź, złap oddech.
00:55:19 - Naleję kawy.
00:55:22 - do wstąpienia do klubu tenisowego.
00:55:24 Charles woli oglądać niż uczestniczyć.
00:55:28 Trzeba być w formie, bo nigdy nie wiadomo...
00:55:30 kiedy trzeba będzie walczyć.
00:55:33 Please.
00:55:35 Być może byłbyś w stanie pokonać tego zbira.
00:55:38 Charles powiedział mi,
00:55:41 że ten zbir od początku na niego naskoczył.
00:55:44 Nie miałeś żadnych szans, prawda?
00:55:47 Jeszcze go dorwę.
00:55:48 Niczego nie zrobisz.
00:55:51 Masz rację.
00:55:53 Musisz chronić swoją rodzinę, bo wieczorem...
00:55:57 to najważniejsza rzecz na świecie.
00:56:01 - Mamo widziałaś mój rysownik?
00:56:04 - Wracaj odrabiać lekcje.
00:56:06 Amy to pan LaRoche.
00:56:10 Chodź tu ślicznotko.
00:56:19 Jakkamyczek toczący się do rzeki.
00:56:23 Urocza.
00:56:25 Mogę cię pocałować?
00:56:29 Oglądałem twoje rysunki.
00:56:31 Są urocze. Naprawdę piękne.
00:56:33 Dziękuję.
00:56:35 Talent pierwszej wody.
00:56:37 Gdy po raz pierwszy przyjechałem
00:56:39 spędziłem dużo czasu w Nowym Jorku.
00:56:42 Jeśli nie masz nic przeciwko...
00:56:44 pokażę te rysunki kilku
00:56:47 Brzmi świetnie.
00:56:49 Może podpiszemy te kontrakty?
00:56:51 Biznes przede wszystkim.
00:56:59 Jest naprawdę urocza.
00:57:01 Zaraz przyjdę.
00:57:02 Ile ma lat?
00:57:06 - Wypierdalaj z mojego domu.
00:57:10 - Wynoś się.
00:57:15 Co ty kurwa powiedziałeś?
00:57:18 Nie lubisz tego, co?
00:57:22 Ty niewdzięczny sukinsynu.
00:57:26 Masz wszystko, a chcesz
00:57:38 Format napisów zmieniony przez www.NAPiSY.info
00:00:02 100 tysięcy dolarów.
00:00:05 A może ci odpuszczę złamasie.
00:00:08 Słyszałeś?
00:00:10 Powiedź dobrze, dobrze?
00:00:13 Tak.
00:00:20 Au revoir.
00:00:24 - Au revoir.
00:00:29 Wygląda na miłego faceta.
00:00:32 Czemu nie zadzwoniłeś,
00:00:35 Powinieneś zadzwonić do mnie w pierwszej kolejności.
00:00:37 Muszę znać wszystkie możliwości.
00:00:39 Musi się ujawnić.
00:00:41 Nie może tego zrobić.
00:00:43 - Potrzebujemy oświadczenia. Na piśmie.
00:00:46 Z rodziną.
00:00:48 Nie włamał się, nie skrzywdził ich.
00:00:50 - Nie groził.
00:00:53 Pokaż mi policyjny raport.
00:00:54 Poszedłeś na policję po incydencie?
00:00:59 Nie zrobiłeś nic przez 6 tygodni.
00:01:02 A teraz nagle chcesz złożyć zażalenie?
00:01:04 Musisz zmusić ją do zeznań.
00:01:06 W przeciwnym razie to
00:01:10 - Co tu robisz?
00:01:12 - Musimy iść na policję.
00:01:15 Posłuchaj...
00:01:16 - nie przespaliśmy się.
00:01:19 To, że nie pieprzyliśmy się,
00:01:22 Pojechaliśmy do hotelu.
00:01:24 W głębi serca wcale nie przestaliśmy.
00:01:27 Dokładnie. Zostaliśmy zaatakowani.
00:01:35 Dokonałam aborcji, Charles.
00:01:37 Co?
00:01:42 Dlaczego nic nie mówiłaś?
00:01:46 Mógłbym pomóc.
00:01:49 Co zrobić?
00:01:52 Co byś zrobił?
00:01:59 Zdziel go.
00:02:01 Zdziel!
00:02:05 Przepraszam, ale na
00:02:09 Słucham.
00:02:10 Co powinienem zrobić?
00:02:13 Nie mam pojęcia.
00:02:16 Najpierw żądają 20 kawałków.
00:02:20 jeśli będą musieli.
00:02:22 Myślisz: 20 tysięcy i sobie pójdzie.
00:02:25 Ale nie...
00:02:27 Nie chodzi o to...
00:02:30 Najpierw...
00:02:32 ...muszą znaleźć dupka, który zapłaci.
00:02:36 Zażądają wielkiej sumki.
00:02:38 Dzięki Winston, czuję się o wiele lepiej.
00:02:40 Dziki z ciebie kowboj.
00:02:45 Możesz im zapłacić?
00:02:47 Technicznie tak, mam pieniądze.
00:02:49 Zapłać im, skończ z tym.
00:02:52 Nie mogę. Pieniądze są, na co innego.
00:02:54 To lata oszczędzania.
00:02:56 Nie wiem co robić.
00:02:59 - Jakby był wszędzie gdziekolwiek się obrócę.
00:03:02 Dopij browara.
00:03:05 Cholera, potrzebuję czegoś mocniejszego.
00:03:08 Podwójna szkocka z lodem.
00:03:12 Powiem ci coś...
00:03:14 Spędziłem pięć lat w pierdlu,
00:03:17 Pierwsze, co musisz wiedzieć
00:03:21 Są słabi. Atakują słabych.
00:03:23 Więc co powinienem zrobić?
00:03:24 Posłuchaj, lubię cię,
00:03:28 Bo jesteś inny niż reszta.
00:03:31 I nie chce cię widzieć w takim położeniu.
00:03:33 Zrobię ci przysługę.
00:03:35 Odstraszę od ciebie tą cipę.
00:03:37 - Nie, nie.
00:03:40 Jestem ci to winien.
00:03:42 Mogłeś mnie wydać
00:03:44 i spędziłbym kolejne 3 lata w pierdlu.
00:03:46 - Nic mi nie jesteś winien.
00:03:49 Złożę ci propozycję...
00:03:51 Za pozbycie się tego skurwiela
00:03:54 zapłacisz mi 10% tej sumy.
00:03:57 10 tysięcy dolarów gotówką.
00:03:59 I wyślę tego pierdolonego skurwiela z powrotem do Francji.
00:04:07 Pośpiesz się.
00:04:09 - Dziękuję.
00:04:23 Spójrz na ten.
00:04:33 Jest piękny.
00:04:37 Dziękuję.
00:04:55 Charles.
00:05:07 O 10 PRZY STACJI. WEŹ 100 TYSIĘCY.
00:05:24 - Tak?
00:05:26 Potrzebuję czeku na reklamę aspiryny.
00:05:28 Następny?
00:05:30 - Ile tym razem?
00:05:33 Przyjedź i podpisz.
00:05:36 Dzięki.
00:05:37 Cześć, Chaz.
00:05:38 Wiesz jak się nazywa moja ulubiona piosenka?
00:05:41 Get Money. B.I.G. and Lil' Kim.
00:05:45 Mój ulubiony artysta:
00:05:46 Eddie Money, Al Green
00:05:49 i George "pierdolony" Cash.
00:05:52 Moi ulubieni raperzy:
00:05:54 - Frederick Price and Creflo Dollar.
00:06:00 A kto tu mówił o pieniądzach?
00:06:02 Podtrzymywałem rozmowę.
00:06:04 - W porządku?
00:06:06 Podgłośnię to dla ciebie,
00:06:34 Uwielbiam zapach świeżej kapuchy.
00:06:38 Jezu.
00:06:40 Zastrzelisz go?Nie, tylko go postraszę.
00:06:42 Nie, tylko go postraszę.
00:06:45 Nawet nie jest naładowany.
00:06:47 Ale jest stare gangsterskie przysłowie.
00:06:50 Jeśli nie masz dość siły,
00:06:53 Posiłkować.
00:06:56 - Rozumiem.
00:06:59 Czas byś się zdenerwował.
00:07:03 Czy to ten, którego użyłeś...?
00:07:05 To ten.
00:07:07 Najpierw się rozejrzę, zbadam teren.
00:07:11 Jak będziesz się czuł na siłach...
00:07:13 Mamy godzinę nim ten bydlak się pojawi.
00:07:16 Będziesz blisko, prawda?
00:07:18 Będę blisko, nie martw się.
00:07:21 Jest jak w filmach,
00:07:22 gdzie złoczyńca jest zawsze jeden krok z przodu.
00:07:25 Więc my musimy być
00:07:34 Charlie...
00:07:37 Charlie.
00:07:39 To dla mnie nie wygląda na 100 tysięcy.
00:07:41 O boże. Zabiłeś go.
00:07:44 Ty go tu przyprowadziłeś zasrańcu.
00:07:46 A to nie poprawi naszych stosunków.
00:08:02 O jezu.
00:08:11 - Dupek!
00:08:13 Wolę tu zostać niż tobą jechać.
00:08:18 Chcesz się umówić kochanie?
00:08:19 Hej ty. Ty przy samochodzie.
00:08:23 Szukasz?
00:08:24 Nie.
00:08:27 A on?
00:08:28 Może on chcę się umówić?
00:08:30 Nie sądzę.
00:08:33 Co z nim? Nawalił się?
00:08:36 Tak. Nieźle się nawalił.
00:08:39 Masz ognia?
00:08:41 Nie palę.
00:08:42 Nie palisz, nie pijesz...
00:08:45 Nie pieprzysz się, co ty w ogóle robisz?
00:08:51 - Spadaj stąd.
00:08:54 Nie będziesz mi rozkazywał.
00:08:56 - Co jest Candy?
00:08:59 Cześć Candy.
00:09:00 - Ciężki wieczór?
00:09:03 W dzisiejszych czasach trzeba być ostrożnym.
00:09:06 Hej ty! Prowadzisz transakcję z Candy?
00:09:10 - Nie.
00:09:12 Coś z nią nie tak?
00:09:15 - Nie, wszystko w porządku.
00:09:21 - Żonaty?
00:09:23 Żonka wie, że szukasz dziwek?
00:09:25 - Ja.
00:09:30 Jest pijany.
00:09:32 Jeśli jest pijany, to co on tam robi?
00:09:35 Hey, kolego! Słyszysz mnie?
00:09:37 On śpi.
00:09:42 Oboje znależliście się tu o tej porze
00:09:44 i żąden z was nie jest zainteresowany Candy?
00:09:48 - Przepraszam.
00:09:50 Nie przepraszaj mnie.
00:09:52 Masz ją przeprosić.
00:09:54 Ona odmraża sobie tutaj dupę,
00:09:55 a wy w ogóle tego nie doceniacie.
00:10:08 Przepraszam.
00:10:11 Można to uznać za wpłatę.
00:10:15 Możesz w to uwierzyć?
00:10:16 - Musimy ruszać.
00:10:19 a jeśli nadal tu będziecie,
00:10:21 to zabierzemy ciebie i kolegę.
00:10:23 - Do zobaczenia Candy.
00:10:26 Do zobaczenia.
00:12:45 Jestem zmęczony, Charles.
00:12:49 - Dostaniesz to dzisiaj, obiecuję.
00:12:52 Tak. W porze lanchu.
00:12:53 - Cóż, lepiej żeby...
00:12:56 Wszystko w porządku?
00:12:58 Ludzie z pocztowego kazali ci przynieść.
00:13:01 Franklin Church. Policja Chicago.
00:13:03 - Gdzie jest...
00:13:07 Został zamordowany zeszłej nocy.
00:13:09 - Co powiedziałeś?
00:13:10 Około północy na autostradzie.
00:13:12 Zabójca próbował wepchnąć
00:13:14 Jezu.
00:13:20 Jezu...
00:13:23 - Lubiłem go. Byliśmy przyjaciółmi.
00:13:27 Byliśmy jak bracia.
00:13:29 Jest...
00:13:32 - Jesteś tym baseballowym fanatykiem.
00:13:35 To ja.
00:13:37 Nawet grałem amatorsko od 1979 do 1982.
00:13:42 Widziałem tych niedojdów codziennie.
00:13:46 Ćpunów, złodziei, mafiosów.
00:13:50 Prawo nie dba o takich niedojdów.
00:13:54 Winston był inny.
00:13:57 Nie był z niego żaden niedojda.
00:13:59 Przykro mi.
00:14:02 - Ma pan broń panie Shine?
00:14:05 Smith & Wesson 5906?
00:14:07 Sądzi pan, że ja go zabiłem?
00:14:09 Nie.
00:14:12 Ale w dzisiejszych
00:14:15 Gdzie pan był zeszłej nocy?
00:14:17 Byłem w pracy.
00:14:19 Ktoś może to potwierdzić?
00:14:26 - Mogę?
00:14:30 - Tak?
00:14:31 Co sobie myślałeś?
00:14:34 - nędzny zasrańcu?
00:14:37 Mam twoją dziewczynę.
00:14:40 Rozumiesz?
00:14:43 - Przestań, proszę.
00:14:47 Zamknij mordę, Dex zajmij się nią.
00:14:49 Nie ma problemu.
00:14:51 Nie lubię zabijać ludzi,
00:14:54 - Będę zmuszony wpakować kulke w łeb.
00:14:56 Twojej ukochanej żonce.
00:14:59 Zabiję wszystkie twoje kobiety,
00:15:02 To wielka pomyłka.
00:15:05 Masz 100 tysięcy?
00:15:07 Tak.
00:15:09 Po prostu powiedz
00:15:11 - 55 East Erie, apartment 4010.
00:15:14 20 minut, Charlie.
00:15:17 Następna wizyta u żony to nie będzie kawka.
00:15:19 Dziękuję bardzo.
00:15:22 - Jakiś problem?
00:15:29 Mam spotkanie. Zadzwonie do ciebie.
00:15:33 10 , 20, 30, 40, 50,
00:15:38 60, 70, 80, 90, 100 tysięcy.
00:15:43 Na pewno chce pan to wszystko zabrać?
00:15:47 Tak.
00:16:06 Co jest, Charles?
00:16:26 Wejdź.
00:16:35 Zaczekaj!
00:16:37 Powinienem je przeliczyć, czy...
00:16:41 Jasne. Czemu nie.
00:16:43 Wygląda na ufnego gościa.
00:16:46 Nie ruszaj się,
00:16:52 Jeden kurwa.
00:16:53 Dwa kurwa.
00:16:55 Trzy.
00:16:56 - Dałem ci pieniądze!
00:16:58 Nie dałeś mi ich.
00:17:04 Zapamiętaj to Charles...
00:17:06 zawsze będę o
00:17:09 Zawsze.
00:17:14 Cóż drogi Dexterze...
00:17:16 chyba czas zmienić lokal.
00:17:19 Tak. Zmienić lokal.
00:17:22 - Au revoir.
00:17:26 Gratulacje, Charlie.
00:17:29 Odzyskałeś swoje życie.
00:17:45 Wszystko w porządku?
00:17:49 Nie wiem nawet...
00:17:51 musieli mnie śledzić.
00:17:53 Nie wiem nawet jak...
00:17:56 Już dobrze.
00:18:03 - Na pewno poszli sobie?
00:18:06 Zapłaciłem im.
00:18:11 Wszystko im zapłaciłem.
00:18:15 Ale twoja córka.
00:18:22 Przykro mi.
00:18:24 Tak mi przykro.
00:18:26 - To chyba już koniec.
00:18:32 Jesteś bezpieczna.
00:18:35 Moja rodzina jest bezpieczna.
00:19:12 Halo?
00:19:16 Charles, to ty? Halo?
00:19:36 - Do zobaczenia, Sean.
00:19:38 Trzymajcie się.
00:19:49 Ciężko cię znaleźć.
00:19:52 Nie ma cię w pracy,
00:19:57 To tutaj tobie podobni
00:20:00 Miałem do ciebie zadzwonić.
00:20:05 Na pewno.
00:20:07 Wiesz, kogo mi przypominał?
00:20:09 Na pewno wiesz kogo.
00:20:11 Bobby'ego Bondsa.
00:20:13 Najbardziej nieszczęśliwy gracz w historii.
00:20:16 Bobby wystrike'ował 187 razy w 1969,
00:20:20 więcej niż jakikolwiek inny zawodnik w sezonie, prócz...
00:20:22 jednego.
00:20:25 Wiesz kogo?
00:20:27 - Bobby'ego Bondsa.
00:20:32 W następnym roku.
00:20:35 To dopiero pech.
00:20:39 To mój nowy kumpel.
00:20:42 - Cześć Shaun. Szkocka zatrzymująca skały.
00:20:45 Shaun mówi, że co
00:20:48 Możesz mi powiedziec,
00:20:51 - O hokeju.
00:20:55 Tylko?
00:20:56 Teraz naprawdę chcę
00:21:00 Powiedziałem ci.
00:21:02 - Nikt w pracy nie może tego potwierdzić.
00:21:06 Dobrze panie Shine.
00:21:08 Może będzie pan
00:21:12 Będę chciał widziec
00:21:15 I dla twojej wiadomości,
00:21:18 ukrzyżuję sukinsyna, który zabił Winstona.
00:21:31 - Do zobaczenia Shaun.
00:21:47 Charles?
00:21:55 Amy śpi?
00:21:56 Tak.
00:22:03 Popełniłem straszną pomyłkę, kochanie.
00:22:17 Pieniądze, które odkładaliśmy dla Amy...
00:22:23 ...przepadły.
00:22:26 - Przepadły?
00:22:30 O czym ty mówisz?
00:22:31 - Tak mi przykro.
00:22:35 - Załatwię wszystko.
00:22:38 - Znajdę sposób.
00:22:41 Powiedź, co zrobiłeś?
00:22:49 Siedem lat oszczędzania.
00:22:52 - Wytłumacz się!
00:22:56 Wszystko ci powiem.
00:22:59 Nie chodzi tylko o pieniądze.
00:23:07 Chodź.
00:23:10 Musze najpierw powiedzieć Lucindzie, Jerry.
00:23:12 Nie. Detektyw już dwukrotnie do mnie dzwonił
00:23:15 - To dupek.
00:23:17 - Myślisz, że on żartuje?
00:23:20 - Co mam im powiedzieć?
00:23:23 Charles!
00:23:25 - Z Lucindą Harris proszę.
00:23:28 - Cholera.
00:23:32 - Nie, chodzi o Lucindę Harris.
00:23:37 Widziała nas pani tutaj.
00:23:40 - Dwukrotnie. Pamiętasz?
00:23:42 - Asystentką?
00:23:44 Okazjonalnie odbiera telefony.
00:23:47 Idzie na długie lunche, zawsze spóźniona.
00:23:50 Jane jakaś tam. Zrezygnowała w zeszłym tygodniu.
00:24:01 Jestem doradcą finansowym.
00:24:03 Oszukuję klientów.
00:24:15 Jest w pełni umeblowany, jak widzicie.
00:24:19 Daje mu to bardziej mieszkaniowy wygląd.
00:24:22 - Mogę panu pomóc?
00:24:25 Tak, chce pan broszurkę?
00:24:27 Był już wynajęty, byłem tutaj.
00:24:29 Jest już dostępny.
00:24:31 Wynajęła go pani kobiecie.
00:24:33 Nie, parze.
00:24:35 TWynieśli się niespodziewanie.
00:24:38 Zna ich pan?
00:24:40 Są wszystkiego warte, prawda?
00:24:42 Tak.
00:24:44 Znam.
00:24:56 Pociąg kończy bieg.
00:24:59 Wszyscy pasażerowie proszeni są
00:25:02 Dziękuję.
00:25:03 Pociąg przy peronie drugim
00:25:06 jadący z Cottage Gate.
00:25:10 Wszyscy pasażerowie proszeni są
00:25:13 Dziękuję.
00:25:26 - Cześć. Przepraszam. Wszystko w porządku?
00:25:30 Będę musiał lecieć.
00:25:32 Zadzwonisz?
00:25:34 Tak. Zadzwonie.
00:25:36 - Obiecujesz?
00:25:38 - Muszę lecieć na spotkanie. Do zobaczenia.
00:26:06 - Co?
00:26:09 - Za pół godziny.
00:26:13 - Tak mi przykro. Przepraszam.
00:26:25 Dziękuję.
00:26:28 - Hej Dex.
00:26:31 Spadamy stąd.
00:26:43 Chcę pokój.
00:26:45 Na najwyższym piętrze.
00:27:01 - Charles.
00:27:03 Rozmawiałem z tym detektywem.
00:27:06 - To świeżak.
00:27:08 Powiedz mu o wszystkim.
00:27:11 Co się stanie z pieniędzmi dla Amy
00:27:14 - Zostaną skonfiskowane.
00:27:17 Musze je odzyskać.
00:27:20 O czym ty mówisz?
00:27:22 Jerry,
00:27:24 Charles, zaczekaj. Charles...
00:27:51 - Poproszę pokój.
00:27:59 Chce pan skorzystać z sejfu?
00:28:01 Nie dzięki.
00:28:41 To chyba tędy.
00:30:51 Co sie tu dzieje?
00:30:53 Oddam ci wszystko, co mam.
00:30:58 Nie chcę twoich pieniędzy.
00:31:01 Chcą wszystkiego.
00:31:03 - Co?
00:31:06 Ta dwójka zabrałaby
00:31:11 Nie wiem, o czym mówisz.
00:31:14 Kim jesteś i czego chcesz?
00:31:19 Poznałeś ją w pociągu, tak?
00:31:22 Przypadkowo.
00:31:27 Zgrywała słodką...
00:31:30 ...malutką....
00:31:33 ...nawet nie wiesz
00:31:37 Była zbyt dobra,
00:31:41 Pokazywała to zdjęcie córki.
00:31:46 Wszystko, co ta dziwka
00:31:50 Nie wszystko, Charles.
00:31:52 Miał cię okraść.
00:31:56 Tylko, że to nie byłby gwałt, prawda?
00:32:00 Nie rozumiem?
00:32:05 Byś czuł się winny,
00:32:09 Że nie ochroniłeś jej.
00:32:13 Później będzie chora
00:32:17 - Więc nie pójdziesz na policję.
00:32:19 - Na zewnątrz czeka mężczyzna.
00:32:22 Nie!
00:32:29 O rety.
00:32:37 Jestem z ciebie dumny.
00:32:40 Chcę moje pieniądze z powrotem!
00:32:44 Co do centa.
00:32:50 Cóż...
00:32:52 To niemożliwe Charlie.
00:32:55 Daj mu pieniądze i spadajmy.
00:32:59 To pieprzona ciota na miłość boską.
00:33:03 Słodkie, że ciągle martwi się o twoją córeczkę.
00:33:05 - Przestań!
00:33:09 Przestań!
00:33:18 Wypuść mnie stąd!
00:33:20 Mówię,
00:33:23 Bo strzelę!
00:33:33 Frenchie!
00:33:54 Zabiję cię skurwielu!
00:34:56 Co się stało?
00:34:58 Nie możemy zidentyfikować białego mężczyzny.
00:35:02 Sprawdźcie, co jest
00:35:06 Tak jest.
00:35:07 Przepraszam za to.
00:35:10 Usłyszałem strzały,
00:35:11 zobaczyłem biegnącego strażnika,
00:35:14 więc zamknąłem drzwi.
00:35:16 Postąpił pan właściwie.
00:35:17 Nie wie pan ilu przypadkowych
00:35:21 - Panie Sheen, Shine.
00:35:24 Shine.
00:35:26 Jeśli będziemy chcieli coś więcej,
00:35:33 Oficerze.
00:35:39 Możemy się pośpieszyć?
00:35:42 Bo tracę radość życia.
00:35:46 Frank. Co tu robisz?
00:35:50 - Gdzie to?
00:35:52 Słyszałem, że znaleźliście Smith & Wesson 5906.
00:35:55 - Tak, kulę się zgadzają.
00:35:59 Dosyć proste.
00:36:01 Kobieta robi to z tym gościem,
00:36:03 są napadnięci,
00:36:04 Strażnik próbuje pomóc...
00:36:07 Jacyś świadkowie?
00:36:09 Zadzwońcie do mnie
00:36:12 Jasne.
00:36:13 - Dzięki.
00:36:19 Vince, zabierz stąd wszystkich.
00:36:23 - Potrzebuję oświadczenia.
00:36:25 - Parę minut.
00:36:28 Ma byc jak wrócę.
00:36:44 To chyba moje.
00:36:55 Ładna teczka.
00:36:56 Cos jeszcze?
00:37:34 Tu też nie podpisane.
00:37:37 Dzięki.
00:37:47 Co się dzieje?
00:37:51 Tyle lat cię znałem.
00:37:54 Nigdy bym nie
00:37:57 Możesz mi powiedzieć coś o
00:38:02 To był nagły wypadek.
00:38:05 Zwrócić?
00:38:07 Co ja jestem bank?
00:38:08 A teraz okradasz mnie.
00:38:11 Gdybym miał wystawić rachunek
00:38:14 To było tylko raz.
00:38:16 Barry to osądzi.
00:38:21 Powiedz, co było tak
00:38:24 Nie mogę.
00:38:26 Nie mogę ci powiedzieć.
00:38:29 Chcę, ale nie mogę.
00:38:32 W porządku.
00:38:37 Procedury?
00:38:38 Zawiesi cię na czas śledztwa.
00:38:43 Zwróć to.
00:38:45 To skażą cię tylko na prace społeczne.
00:38:51 Milcz dalej kolego,
00:38:59 GRUDZIEŃ
00:39:10 Witam.
00:39:15 - Witamy.
00:39:19 Tak dobrze.
00:39:20 Nienawidzę, gdy ludzie nie pamiętają imienia.
00:39:23 Tędy.
00:39:27 - Nazywam się Charles.
00:39:32 - Za co cię usadzili?
00:39:36 Niezła umowa.
00:39:37 6 miesięcy nauczania więźniów każdego wykończy.
00:39:41 Jesteś portorykaninem, prawda?
00:39:43 Co to kurwa jest?
00:39:45 Puerto Rico. O czym ty mówisz?
00:39:51 Panowie.
00:39:54 Na biurkach macie testy.
00:39:56 Zajmą wam tyle, co przeczytanie waszych prac domowych.
00:40:01 Zaczynamy.
00:40:17 Jak to się pisze?
00:40:36 Ranek, w którym to wszystko się zaczęło...
00:40:38 nie różnił się niczym od poprzednich.
00:40:41 Charles był spóźniony
00:40:43 i nie zdążył na swój zwykły pociąg..
00:40:56 Ostre rżnięcie.
00:40:58 12 rund.
00:41:00 Potrzebuję pożyczki, Charlie.
00:41:05 Charles go zabił.
00:41:07 To była jego wina
00:41:10 Był podejrzany o morderstwo,
00:41:12 ale okazał się kimś zupełnie innym.
00:41:16 Charles zatarł ślady
00:41:17 i uciekł jakby go tam w ogóle nie było,
00:41:21 z powrotem do swojego zasranego życia.
00:41:24 A gdy skończył to czytać,
00:41:26 poszedł do pralni.
00:41:54 - Tak?
00:41:56 Nie wygląda mi
00:42:20 Szukasz tatusia?
00:42:31 Czego kurwa szukasz, pedziu?
00:43:10 Mam nadzieję, że
00:43:15 Nie sprawdziłeś czy
00:43:19 Jesteś taki przewidywalny.
00:43:23 Potrzeba więcej niż jedną kulę by mnie zabić.
00:43:25 Dużo więcej.
00:43:33 Ale zabrałeś mi coś Charlie.
00:43:36 A to jest nie w porządku.
00:43:41 To moje pieniądze.
00:43:44 Pieprzyć pieniądze.
00:43:46 - Zabiłeś ją.
00:43:53 Kochałem ją.
00:43:55 A ty ją chciałeś tylko przelecieć.
00:43:59 Czego chcesz?
00:44:03 Ciebie.
00:44:12 Zabawię się z twoim życiem, ponieważ mogę.
00:44:18 Przy okazji...
00:44:21 ...czy twoją córka nadal jest dziewicą?
00:44:27 Nawet nie wiesz jak się ucieszyłem
00:44:31 Jakbyś błagał, bym cię znalazł.
00:44:34 Skończyłeś nie w tym więzieniu,
00:44:37 - LaRoche.
00:44:39 Wybrałem to więzienie.
00:45:24 Może pan iść, panie Shine.
00:45:37 Proszę na siebie uważać.
00:46:04 - Co im powiedziałeś?
00:46:08 Chciałem skorzystać z łazienki,
00:46:12 Ten gość to dupek,
00:46:20 Zabił dwójkę ludzi w Paryżu...
00:46:23 jedną w Nowym Jorku.
00:46:25 Mam uwierzyć, że pokonałeś go?
00:46:28 Miałem szczęście.
00:46:39 Jeśli zabrałeś ze sobą nóż,
00:46:43 Prawo nie obchodzi, kogo zabijasz.
00:46:50 Na Winstonie też mu nie zależało.
00:47:52 Cześć.
00:47:54 Miłego dnia kochanie.
00:47:57 Tłumaczenie by Thorek19
00:48:02 Synchro, poprawki, dotłumaczenie