Die Hard

pl
00:00:55 Nie lubisz latac, co?
00:00:58 Dlaczego tak myslisz?
00:01:02 Chcesz poznac sekret
00:01:07 Po podrózy zdejmujesz buty i skarpetki.
00:01:10 Potem chodzisz boso po dywanie
00:01:15 Z podkurczonymi palcami?
00:01:18 Wiem, ze to brzmi dziwnie.
00:01:22 Takjest! To lepsze niz prysznic
00:01:37 Nie bój sie. Jestem gliniarzem.
00:01:41 Wierz mi. Robie to od 11 lat.
00:01:45 Wimieniu kapitana i zalogi
00:01:49 Zyczymy panstwu wesolych Swiat.
00:02:00 Pasazerów lotu 247 do Tucson
00:02:38 Szanowni panstwo...
00:02:40 Szanowni panstwo!
00:02:42 Pragne wam pogratulowac uczynienia
00:02:46 w historii korporacji Nakatomi.
00:02:52 W imieniu dyrektora generalnego, pana Ozu,
00:02:55 oraz zarzadu
00:02:57 dziekujemy wszystkim i zyczymy wesolych
00:03:02 Wesolych Swiat!
00:03:06 Ej, Holly. Nie poszlabys
00:03:09 Harry, przeciez dzis Wigilia!
00:03:12 Rodziny, prezenty...
00:03:16 Orzechy?
00:03:18 Swiety Mikolaj z workiem?
00:03:22 Wlasciwie to myslalem bardziej
00:03:27 i plonacym kominku.
00:03:33 Ginny, jest 17.40. Przylacz sie do zabawy.
00:03:36 Przez ciebie czuje sie
00:03:39 Dzieki. Jak myslisz, czy dziecku
00:03:42 To dziecko mogloby juz byc barmanem.
00:03:46 - Ostatnia szansa.
00:03:54 Rezydencja McClane'ów.
00:03:57 Dzien dobry, Lucy McClane.
00:04:01 Mamus! Kiedy wracasz do domu?
00:04:04 Wkrótce. Ale ty bedziesz
00:04:08 Kochanie, pozwól mi porozmawiac z Paulina.
00:04:11 l nie szperaj po domu
00:04:15 Czy tatus z toba przyjezdza?
00:04:19 Zobaczymy, co mama i Mikolaj
00:04:21 moga zdzialac w tej sprawie, dobrze?
00:04:24 Daj mi Pauline. Do widzenia, kochanie.
00:04:26 Paulina!
00:04:32 Hola, pani Holly.
00:04:34 Czy pan McClane dzwonil?
00:04:37 Nie, pani Holly. No telefono.
00:04:40 Pewnie nie mial czasu przed odlotem.
00:04:44 Przygotuj moze sypialnie goscinna
00:04:46 na wszelki wypadek.
00:04:47 Si, pani Holly. Juz to zrobilam.
00:04:50 Co ja bym bez ciebie zrobila, Paulino?
00:05:18 Kalifornia!
00:05:31 To jajestem John McClane.
00:05:33 Argyle. Jestem pana szoferem.
00:05:39 Ladny mis.
00:05:45 No, dobrze... Argyle. A teraz co robimy?
00:05:48 Mialem nadzieje, ze pan mi powie.
00:05:53 Nie szkodzi. Ja pierwszy raz jade limuzyna.
00:05:56 Zrelaksuj sie.
00:05:59 Popatrz tylko... CD, CB, TV,
00:06:02 telefon, pelen barek, wideo.
00:06:06 Jesli przyjaciel ma ochote, znam misiowe
00:06:12 - Czy moze jest zonaty?
00:06:15 Dobra.
00:06:17 Przepraszam. Sluzaca ma dzis wychodne.
00:06:20 Nie wiedzialem, ze usiadziesz z przodu.
00:06:23 Twoja kobitka mieszka tutaj?
00:06:25 Od szesciu miesiecy.
00:06:27 To znaczy, ze ty mieszkasz w Nowym Jorku?
00:06:30 Zawsze zadajesz tyle pytan, Argyle?
00:06:33 Przepraszam. Bylem taksówkarzem
00:06:38 - Wiec jestes rozwiedziony?
00:06:41 No, powiedz. Rozwiedziony?
00:06:47 Miala dobra prace.
00:06:51 l dlatego musiala sie tu przeprowadzic.
00:06:54 Bystrzak z ciebie, Argyle.
00:06:56 Wiec dlaczego tez nie przyjechales?
00:07:01 No? Dlaczego sie z nia nie przeprowadziles?
00:07:05 Bo jestem glina z Nowego Jorku
00:07:08 Kupe metów, krórych usiluje zapuszkowac.
00:07:12 Myslales, ze jej sie tu nie powiedzie
00:07:15 i wróci do ciebie na kolanach,
00:07:19 Juz mówilem, bystrzak z ciebie, Argyle.
00:07:22 Puszcze muzyke, dobra?
00:07:27 To bedzie dobre.
00:07:31 A swiateczna muzyka?
00:07:33 To jest wlasnie swiateczna muzyka.
00:08:04 A wiec twoja pani cie widzi,
00:08:06 orkiestra tusz
00:08:10 Nie mialbym nic przeciw temu.
00:08:13 Ajesli ci nie wyjdzie,
00:08:16 Cos znajde.
00:08:19 Wiesz co... Zaparkuje w garazu i poczekam.
00:08:24 Przyniose twoje bagaze do recepcji.
00:08:29 - Jestes równy gosc, Argyle.
00:08:56 - Czesc.
00:08:58 - Przyszedlem do Holly McClane.
00:09:08 Niezla zabawka.
00:09:09 Jak sie chce isc wysikac,
00:09:29 Chryste!
00:09:35 - Trzydzieste pietro.
00:09:37 Tylko oni zostali w budynku.
00:09:39 Prosze jechac winda ekspresowa.
00:09:43 Dzieki.
00:10:40 - Szampana, prosze pana?
00:11:16 O, przepraszam.
00:11:18 Hej! Wesolych Swiat!
00:11:24 Jezu!
00:11:26 Pieprzona Kalifornia.
00:11:33 Czesc. Szukam...
00:11:36 - Holly Gennero.
00:11:37 To pan musi byc John McClane.
00:11:39 Joe Takagi. Ajak tam jazda z lotniska?
00:11:41 Dobrze. Czy to panu
00:11:44 Chociaz tyle moglismy zrobic.
00:11:46 - Calkiem niezle tu wyglada.
00:11:50 Wykanczamy jeszcze kilka pieter.
00:11:52 Holly poszla wyslac faksem pare
00:11:55 Tu jestjej biuro.
00:12:01 Ellis?
00:12:04 Wlasnie dzwonilem. To byl najblizszy telefon.
00:12:07 Chce, abys poznal Johna McClane'a,
00:12:09 meza Holly...
00:12:11 Policjanta Holly.
00:12:13 Ellis zajmuje sie
00:12:15 Duzo o tobie slyszalem.
00:12:18 Zostalo ci troche na nosie.
00:12:21 Na co masz ochote?
00:12:22 Cos do jedzenia? Ciasto?
00:12:25 Nie, dziekuje.
00:12:29 Niezla zabawa.
00:12:32 Nie wiedzialem, ze w Japonii
00:12:35 Staramy sie. W Pearl Harbor sie nie udalo,
00:12:41 Mamy podwójna okazje do swietowania.
00:12:44 Dzieki Holly podpisalismy wazny kontrakt.
00:12:47 Prawda, Joe?
00:12:48 Wychodze za pare minut.
00:12:54 John.
00:12:59 - Poznales juz wszystkich?
00:13:03 Oczywiscie, ze poznal.
00:13:06 Onajest stworzona do interesów.
00:13:09 Mialam nadzieje, ze zdazyles na ten lot.
00:13:12 Pokaz mu zegarek.
00:13:14 Potem.
00:13:16 No, pokaz. Chyba sie nie wstydzisz?
00:13:20 za calajej ciezka prace. To Rolex.
00:13:23 Na pewno zobacze go potem.
00:13:25 Czy móglbym sie gdzies umyc?
00:13:28 Oczywiscie.
00:13:45 Musisz wybaczyc Ellisowi.
00:13:49 Myslal, ze to on jest najlepszy, wiesz?
00:13:52 Znam ten typ.
00:13:55 Chyba ma na ciebie oko.
00:13:58 Nie szkodzi.
00:14:01 Gdzie sie zatrzymales?
00:14:04 ze nie zdazylam cie spytac przez telefon.
00:14:07 Cappy Roberts przeprowadzil sie tu
00:14:11 - Powiedzial, ze moge u niego zostac.
00:14:14 A gdzie mieszka?
00:14:15 - W Romonie.
00:14:19 - Co?
00:14:20 - W Pomonie.
00:14:23 Polowe czasu spedzisz w samochodzie.
00:14:27 Zróbmy to inaczej. Mam goscinna sypialnie.
00:14:30 Nie jest bardzo duza, ale
00:14:33 dzieci by sie cieszyly, gdybys spal w domu.
00:14:37 Naprawde?
00:14:42 l ja tez.
00:14:47 Przepraszam.
00:14:55 Tesknilam za toba.
00:15:04 Ale za moim nazwiskiem to nie tesknilas, co?
00:15:07 Moze tylko wtedy, gdy podpisujesz czeki?
00:15:10 Od kiedy zaczelas uzywac
00:15:15 To jestjaponska firma.
00:15:19 Przeciez jestes zamezna.
00:15:21 - Znów to samo? Mówilismy o tym w lipcu.
00:15:25 - Musialam wykorzystac te okazje.
00:15:30 - Ty zmieniles poglady na nasz zwiazek.
00:15:34 Wiem dokladnie, jakie powinny byc
00:15:38 Pani Gennero, czy...
00:15:41 Przepraszam.
00:15:43 Dzien dobry.
00:15:46 Pan Takagi pani szuka.
00:15:51 Dziekuje.
00:15:56 Czas na mowe.
00:15:58 Zaraz wróce.
00:16:11 To bylo swietne, John.
00:16:12 Bardzo dojrzale. Dobra robota.
00:17:03 Wiec Kareem odbija. Podaje w biegu
00:17:08 i znowu do Worthy'ego.
00:17:10 Dwa punkty!
00:17:16 Weszlismy.
00:18:26 BLOKADA OD LOBBY DO 29
00:20:00 UPOWAZNlONY PERSONEL PAClFlC BELL
00:20:17 Skurczybyk.
00:20:21 Z podkurczonymi palcami!
00:20:31 TESKNlMY ZA TOBA TATUSlU
00:20:54 Argyle?
00:20:55 Jak leci?
00:20:57 Gdzie jestes?
00:20:58 Na dole, w garazu.
00:21:01 Jeszcze nie wiadomo.
00:21:34 Argyle?
00:21:35 Mac, jestes tam? Halo!
00:21:45 Znasz numer. Zrób z niego uzytek.
00:23:16 Spokój. Wszystko bedzie dobrze.
00:23:19 Wszystko bedzie dobrze.
00:23:39 Cholera!
00:23:44 Mysl!
00:23:45 Mysl.
00:24:02 Szanowni panstwo.
00:24:06 Szanowni panstwo.
00:24:14 Za chwile korporacja Nakatomi, znana
00:24:19 otrzyma lekcje prawdziwego uzycia sily.
00:24:24 Panstwo beda swiadkami.
00:24:28 A teraz...
00:24:30 Gdzie jest pan Takagi?
00:24:34 Joseph Yashinobo Takagi,
00:24:39 urodzony w Kioto w 1937...
00:24:41 Nie ruszaj sie.
00:24:43 Rodzina wyemigrowala do San Pedro
00:24:48 internowany w Manzanar od 1942 do 1943,
00:24:54 stypendysta na Uniwersytecie Kalifornijskim
00:24:58 w 1955.
00:25:03 Dyplom wydzialu prawa w Stanford w 1962.
00:25:08 Podyplomowe studia zarzadzania
00:25:13 Dyrektor Nakatomi Trading.
00:25:15 Wiceprezes Nakatomi lnvestment Group...
00:25:18 Dosyc.
00:25:20 l ojciec
00:25:22 pieciorga dzieci.
00:25:24 Jajestem Takagi.
00:25:27 Bardzo mi milo.
00:25:29 Ciesze sie, ze moge pana poznac.
00:25:43 Dobra, 32... budowa, 33... komputery.
00:25:59 Ladny garnitur.
00:26:01 John Phillips, Londyn.
00:26:05 Sam mam dwa.
00:26:08 Podobno Arafat tez sie tam zaopatruje.
00:26:15 - Tedy?
00:26:19 POClSKl ZDALNlE KlEROWANE
00:26:39 ,,A kiedy Aleksander ujrzal
00:26:43 to zaplakal, bo nie bylo
00:26:51 Oto korzysc ze studiowania klasyków.
00:26:56 Och, to jest piekne.
00:26:59 Zawsze lubilem robic modele,
00:27:02 Ta dokladnosc, ta precyzja, kazdy detal.
00:27:07 To piekne.
00:27:09 A wiec to o to chodzi?
00:27:13 Wbrew temu, co moze sobie myslicie,
00:27:16 mamy zamiar rozwinac ten region,
00:27:19 Wierze panu.
00:27:25 Panie Takagi...
00:27:28 Móglbym tak caly dzien gawedzic
00:27:32 ale, niestety, praca czeka
00:27:34 i mój wspólpracownik
00:27:38 Chodzi tylko o kilka uzupelnien.
00:27:47 KLUCZ ULTRA-GATE
00:27:50 Ja nie mam tego szyfru.
00:27:52 Wlamaliscie sie tu,
00:27:56 Zdobyte informacje i tak
00:27:59 Nie uda wam sie szantaz
00:28:02 Sia... dac!
00:28:14 Panie Takagi, naprawde
00:28:22 Ale potrzebuje szyfru,
00:28:25 bo interesuje mnie te 640 milionów dolarów
00:28:29 w obligacjach zamiennych na okaziciela,
00:28:33 a komputer kontroluje skarbiec.
00:28:38 Chcecie pieniedzy?
00:28:40 Co z was za terrorysci?
00:28:46 A kto powiedzial, ze jestesmy terrorystami?
00:29:07 Te obligacje reprezentuja co najwyzej,
00:29:09 dziesieciodniowy kapital operacyjny
00:29:13 To naprawde zaledwie
00:29:16 A teraz...
00:29:22 szyfr, prosze.
00:29:25 Na nic wam sie nie przyda.
00:29:28 a szyfrjest tylko jednym z nich.
00:29:30 A wiec nie ma powodu,
00:29:34 - A nie mówilem?
00:29:42 To bardzo ladny garnitur, panie Takagi.
00:29:46 Szkoda by bylo go zniszczyc.
00:29:51 Policze do trzech.
00:29:55 Czwartego razu nie bedzie.
00:29:58 Daj mi szyfr.
00:30:01 Raz,
00:30:05 dwa,
00:30:08 - trzy.
00:30:10 Moze pan poleciec do Tokio
00:30:13 Bedzie mnie pan musial po prostu zabic.
00:30:15 Dobrze.
00:30:20 Zrobimy to w niemily sposób.
00:30:21 Tony, spróbuj to jakos usunac.
00:30:23 Karl, lepiej sprawdz, jak idzie Heinrichowi
00:30:51 Nic.
00:30:53 Zajmij sie Heinrichem.
00:30:56 A wiec...
00:30:58 ty potrafisz zlamac szyfr?
00:31:01 Nie przyprowadziles mnie tu chyba
00:31:10 Argyle, powiedz mi, ze slyszales strzaly.
00:31:14 Oczywiscie, ze wpadne pózniej.
00:31:18 Kochanie, czy ja cie
00:31:21 Mój szef? On mysli,
00:31:24 Uli, wspinaj sie na rury.
00:31:27 Marco, ty pójdziesz tedy.
00:31:31 Ja rzuce ci line.
00:31:37 Dobra. Hans, jestesmy na dachu.
00:31:51 Masz.
00:31:56 Trzymam.
00:32:04 30 minut na zlamanie szyfru,
00:32:05 dwie godziny, lub dwie i pól,
00:32:11 Ale otwarcie siódmego zamka
00:32:35 Slucham?
00:32:37 Siódmy zamek
00:32:40 Obwodu nie mozna przerwac na miejscu.
00:32:44 Zaufaj mi.
00:32:47 Dlaczego, kurwa,
00:32:51 Bo wtedy i ty bylbys trupem, kretynie.
00:32:54 Mysl, do cholery! Mysl!
00:33:08 Mamy alarm pozarowy.
00:33:10 Zadzwon pod 911.
00:33:12 Podaj im nazwisko straznika i odwolaj alarm.
00:33:16 Potem wylacz sys...
00:33:20 Eddie, na którym pietrze wlaczyl sie alarm?
00:33:24 Mamy isc teraz?
00:33:38 Tak.
00:33:40 No, kochanie. Chodz tu do mnie.
00:33:46 Chodz, kochanie.
00:33:48 No, chodz.
00:33:49 Chodz tu do mnie. Pocaluje
00:33:56 Wy glupie skurwysyny! Nie! Nie!
00:33:58 Zawróccie pieprzony wóz!
00:34:32 Alarm zostal odwolany, przyjacielu.
00:34:40 Nikt ci nie przyjdzie z pomoca.
00:34:46 Wiec równie dobrze mozesz wyjsc
00:34:52 Obiecuje, ze nic ci nie zrobie.
00:35:22 Rzuc to, kretynie. Policja.
00:35:25 Nic mi nie zrobisz.
00:35:27 Dlaczego nie?
00:35:29 Bo jestes policjantem.
00:35:30 Policjanci musza sie stosowac do przepisów.
00:35:33 Tak, to samo powtarza mój kapitan.
00:36:36 KOD DOSTEPU PRZYJETY
00:36:38 CZY CHCESZ KONTYNUOWAC?
00:36:40 Oczywiscie, ze chce kontynuowac.
00:37:21 Z 9 milionów terrorystów na swiecie
00:37:23 musialem zabic takiego,
00:38:13 Chcialem to zrobic profesjonalnie,
00:38:18 Niewielkie wymagania.
00:38:20 Ale pan Takagi nie podzielal mego zdania,
00:38:22 wiec nie przylaczy sie juz do nas
00:38:27 Od was zalezy, co sie dalej stanie.
00:38:30 Mozecie stad wyjsc albo zostac wyniesieni,
00:38:33 ale nie miejcie zludzen... my tu rzadzimy.
00:38:39 Wiec... zdecydujcie teraz, kazdy z was,
00:38:42 i pamietajcie prosze,
00:38:46 ze zadbalismy o kazdy szczegól.
00:38:56 Kaz im sie odsunac!
00:39:06 ,,Teraz mam karabin maszynowy''.
00:39:16 Straznik, którego nie zauwazylismy?
00:39:18 To zwykle zmeczeni, emerytowani policjanci.
00:39:33 Musimy cos zrobic, Hans.
00:39:35 Tak, musimy.
00:39:36 Powiedz Karlowi, ze jego brat nie zyje.
00:39:44 Franco, Fritz, wezcie cialo na góre,
00:39:48 Nie chce, zeby zakladnicy
00:40:52 - Karl!
00:40:54 l bedziesz ja mial. Poczekaj,
00:40:57 a Theo przygotuje sejf.
00:40:59 mozesz rozwalic ten budynek na kawalki
00:41:03 Ale do tego czasu nie zmieniamy planu!
00:41:06 Ajesli on go zmieni?
00:41:12 Co sie dzieje?
00:41:16 Cos jest nie w porzadku.
00:41:18 Gliny?
00:41:21 - John.
00:41:24 On moze spieprzyc cala sprawe.
00:41:27 Ze wykonuje swoja robote.
00:41:29 Bzdura. Jego robotajest o 3000 mil stad.
00:41:32 Bez niego jeszcze mamy szanse,
00:41:37 Powiedz to Takagi.
00:42:01 SOS, SOS, na kanale dziewiatym.
00:42:04 Terrorysci opanowali budynek Nakatomi
00:42:08 Powtarzam. Nieznana liczba terrorystów,
00:42:10 szesciu lub wiecej, uzbrojonych w bron
00:42:13 Century City.
00:42:14 Skad sie najlepiej transmituje?
00:42:17 Z dachu!
00:42:18 ldz! ldz!
00:42:21 To ten sam adres, co tamten alarm pozarowy.
00:42:24 Ja sie tym zajme.
00:42:28 Kimkolwiekjestes, ten kanaljest wylacznie
00:42:32 Nie pierdol mi tu, panienko!
00:42:47 Nikt go nie ma prawa zabic oprócz mnie.
00:42:51 Zabili juz jednego zakladnika.
00:42:53 Umacniaja swoje pozycje,
00:42:56 Juz panu mówilam.
00:43:00 Jezeli chce pan zglosic nagly wypadek,
00:43:04 W przeciwnym razie bede musiala to
00:43:07 Swietnie! Przyjdz tu i mnie aresztuj!
00:43:24 Zobacz, czy jakis radiowóz
00:43:39 Myslalem, ze wy jecie tylko paczki.
00:43:42 To dla mojej zony.
00:43:46 Jest w ciazy.
00:43:49 Zapakowac.
00:43:52 Niezle.
00:43:56 Dzieki.
00:44:00 Tu baza do 8-Lincoln-30. Odbiór.
00:44:03 Tu 8-Lincoln-30.
00:44:05 Sprawdz kod 2 w Nakatomi Plaza,
00:44:09 8-Lincoln-30 do bazy. Jestem w drodze.
00:46:06 Babeczki!
00:46:22 Cholera! Gdzie onajest?
00:46:45 O Boze!
00:47:02 Jest w szybie windowym.
00:47:05 Swietnie! Windy sa wylaczone.
00:47:08 Zamknijcie go i schodzcie na dól.
00:47:14 O kurwa!
00:47:21 Karl, policjajestjuz pewnie w drodze.
00:47:24 Karl?
00:47:45 Chryste!
00:47:51 Moge ich zatrzymac,
00:47:53 Jesli go zamkniesz, bedzie unieszkodliwiony...
00:48:58 ,,Przyjedzcie nad morze!
00:49:08 Teraz wiem,
00:51:03 No, najwyzszy czas.
00:51:10 Zadnych oznak zaklócenia spokoju, odbiór.
00:51:12 Zrozumialam. Mozliwe, ze to falszywy alarm.
00:51:14 Sprawdz teren ponownie i potwierdz.
00:51:22 Kto prowadzi ten samochód, Stevie Wonder?
00:51:27 Widze straznika wewnatrz.
00:51:29 Wejde do srodka i sie rozejrze.
00:51:31 Badz ostrozny.
00:51:35 Eddie?
00:51:37 Mialem przeczucie, ze zadzwonisz.
00:52:01 Dobry wieczór. Czym moge sluzyc?
00:52:15 Mielismy falszywy alarm.
00:52:17 Wyglada na to, ze ten cholerny komputer
00:52:21 Walcza z wirusami w tym systemie
00:52:24 ..Notre Dame wyprzedza USC.
00:52:27 Cholera!
00:52:28 Postawilem na tych dupków 50 dolców.
00:52:33 No dalej, gdzie pieprzona kawaleria?
00:52:59 ..przez dalsze 52 metry.
00:53:01 Moge sie rozejrzec?
00:53:03 Prosze bardzo.
00:53:05 Zostalo 27 sekund
00:53:07 Siedem do zera dla Notre Dame.
00:53:13 Ja mu pokaze.
00:53:14 Skurwielu! Rzuc bron!
00:53:16 Nie strzelaj!
00:53:17 - Rzuc karabin!
00:53:20 Rzuc ten pieprzony karabin!
00:53:21 Dobra, Marco, padaj!
00:53:38 A, do diabla z tym!
00:53:49 Teraz przepadles!
00:53:51 Stól sie skonczyl!
00:53:55 Nastepnym razem, jak masz szanse
00:54:05 Dzieki za rade.
00:54:07 - Przepraszam za strate czasu.
00:54:11 - Wesolych Swiat.
00:54:27 Na milosc bo...
00:54:32 8-Lincoln-30 do bazy.
00:54:34 8-Lincoln-30, slucham.
00:54:35 Falszywy alarm w Nakatomi Plaza.
00:54:48 Cholera!
00:54:49 Do diabla! Jezu swiety Chryste!
00:54:58 Przylacz sie do zabawy, koles!
00:55:08 Dawajcie tu kogos natychmiast!
00:55:10 Policjant pod obstrzalem
00:55:12 Potrzebuje pomocy natychmiast!
00:55:15 Teraz, do diabla! Juz!
00:55:34 Monika, zalatwie nam ten stolik.
00:55:37 Wolfgang i jajestesmy bliskimi przyjaciólmi.
00:55:40 Przeprowadzalem z nim wywiad.
00:55:42 ..Nakatomi.
00:55:44 Powtarzam. Policjant potrzebuje pomocy...
00:55:46 Jestem przy Nakatomi Plaza.
00:55:50 Potrzebuje pomocy natychmiast!
00:56:14 Nie myslalem, ze ten dzwiek mnie ucieszy.
00:56:16 Uspokójcie sie wszyscy.
00:56:21 lnterwencja policji byla nieunikniona...
00:56:25 Wiec dajmy im sie pokrecic
00:56:29 To dopiero poczatek.
00:56:32 Powiedzialem, ze nie chce zadnych
00:56:35 Wybacz, Hans.
00:56:38 Moze powinienes ja umiescic
00:56:41 ze skoro zalatwilem Tony'ego,
00:56:44 to ty, Karl i Franco
00:56:46 wiec postanowilem do was zadzwonic.
00:56:48 Skad on tyle o nas wie?
00:56:52 To bardzo milo z twojej strony.
00:56:54 Domyslam sie, ze jestes naszym
00:56:58 Jestes bardzo uciazliwy,
00:56:59 jak na straznika.
00:57:02 Niestety, Hans, nie zgadles.
00:57:04 Chcialbys zagrac za podwójna stawke?
00:57:12 O, to bardzo szkodzi zdrowiu.
00:57:15 Wiec kim jestes?
00:57:16 Po prostu uprzykrzona mucha Hans.
00:57:19 Sola w oku,
00:57:20 cierniem w stopie.
00:57:27 Sprawdz wszystkich. Nie uzywaj radia.
00:57:29 Sprawdz, czy nie klamie na temat Marca
00:57:37 Tajemniczy gosciu,
00:57:40 czy wciaz pan tam jest?
00:57:42 Owszem, wciaz tu jestem,
00:57:44 chyba ze zechcesz
00:57:47 Obawiam sie, ze nie,
00:57:49 ale zabiles mi cwieka.
00:57:51 Znasz moje imie, ale kim ty jestes?
00:57:53 Jeszcze jednym Amerykaninem,
00:57:57 Jeszcze jedna sierotka tego upadlego ustroju,
00:58:00 która mysli, ze jest Johnem Wayne'em,
00:58:04 Zawsze raczej wolalem Roya Rogersa.
00:58:08 Podobaly mi sie te koszule z cekinami.
00:58:10 Czy naprawde myslisz, ze masz szanse
00:58:16 Jupi-jej, skurwysynu.
00:58:22 Wyprzedze wszystkich,
00:58:24 Nie mam nowych stron.
00:58:26 Harvey, nie zoladkuj sie.
00:58:28 Sam, blagam cie.
00:58:30 Simon ma wóz. Powiem mu, zeby tu zajechal.
00:58:33 Nie bede czekal!
00:58:35 To jest moja relacja! Jade tam!
00:58:37 Sluchaj, Sam. Wiesz co?
00:58:39 Jak mi nie dacie wozu, to go ukradne.
00:58:41 Przestan, Thornburg.
00:58:42 Zamknij sie, Harvey!
00:58:44 ..cztery, trzy, dwa,
00:58:46 jeden.
00:58:47 Harvey, jestesmy na antenie.
00:58:53 Dobry wieczór. Tu Harvey Johnson.
00:58:57 l Gail Wallens. Wydanie wiadomosci
00:59:01 Najswiezsze wiadomosci
00:59:04 Bierz wóz numer piec. Wynos sie stad.
00:59:14 Nie klamal na temat Marca. Lezy na ulicy.
00:59:17 Ten drugi to byl Heinrich
00:59:20 i zniknela tez jego torba.
00:59:24 On mial detonator.
00:59:30 Theo.
00:59:31 Theo.
00:59:34 Mozemy miec pare problemów.
00:59:38 Trzy otwarte, jeszcze cztery.
00:59:39 To nie trac czasu
00:59:40 na rozmowe ze mna.
00:59:43 Tu sierzant Al Powell
00:59:44 z wydzialu policji w Los Angeles.
00:59:46 Jesli osoba, która wzywala pomocy,
00:59:48 slyszy mnie na tym kanale,
00:59:49 prosze potwierdzic odbiór.
00:59:51 Powtarzam,
00:59:52 jesli slyszy mnie osoba,
00:59:55 prosze potwierdzic odbiór!
01:00:02 Slysze cie, koles.
01:00:04 Tym, co z niego zostalo.
01:00:06 Mozesz sie przedstawic?
01:00:08 Nie teraz. Moze pózniej.
01:00:10 Sluchaj szybko. Ta liniajest popularna.
01:00:14 Sprawa wyglada tak.
01:00:17 Lider nazywa sie Hans.
01:00:18 Musimy go znalezc i uciszyc.
01:00:21 Niech mówi. Ja czekam na FBl.
01:00:23 Niech traci tyle czasu, ile zechce,
01:00:25 ale musimy znalezc torbe, Fritz.
01:00:27 Maja tu niezly arsenal.
01:00:30 Musimy miec detonatory.
01:00:31 Maja zdalne pociski, bron automatyczna
01:00:34 ze mogliby wysadzic Schwarzeneggera.
01:00:36 Zostalo ich dziewieciu,
01:00:39 Ci faceci sa w wiekszosci Europejczykami,
01:00:49 papierosach.
01:00:51 Maja forse i sa bardzo zreczni.
01:00:54 Skad wiesz?
01:00:55 Widzialem dosyc falszywych dokumentów,
01:00:57 by wiedziec, ze te, które maja
01:01:03 Zbierz to sobie do kupy.
01:01:05 ale masz tu prawdziwych przestepców,
01:01:10 Rozumiem, partnerze.
01:01:13 wiec oswiec ich, jesli mozesz.
01:01:15 Wlasnie to robie, partnerze.
01:01:18 To jak mam cie nazywac?
01:01:22 Mów mi...
01:01:25 Roy.
01:01:25 Sluchaj, Roy,
01:01:29 nie czaj sie, dobra?
01:01:30 A teraz znajdz bezpieczne miejsce
01:01:34 Mozesz ich sobie wziac, Al.
01:01:40 ZAMEK OTWARTY
01:01:53 Kto z nimi rozmawia?
01:01:55 Ja, sierzant Powell. Al Powell.
01:01:59 Dwayne Robinson. O co chodzi?
01:02:03 Jesli ma pan na mysli terrorystów,
01:02:05 to jeszcze sie z nami nie kontaktowali.
01:02:07 To z kim rozmawiales?
01:02:10 Nie wiem. Nie chce podac nazwiska.
01:02:13 Ale wyglada na to, ze to on telefonowal.
01:02:15 Na pewno zabiljednego z terrorystów,
01:02:18 Twierdzi?
01:02:20 Powell, czy przyszlo ci do glowy,
01:02:22 ze to moze jeden z terrorystów cie nabiera,
01:02:24 albo nawetjakis pomyleniec?
01:02:26 Nie sadze. Mysle, ze on jest glina
01:02:29 moze nie z policji Los Angeles,
01:02:32 - Dlaczego?
01:02:35 Na przyklad, ze moze
01:02:38 Jezu Chryste, Powell!
01:02:40 On moze równie dobrze
01:02:42 Telewizja przyjechala.
01:02:45 O, cholera.
01:03:02 Mam prosbe.
01:03:04 Co za idiota wybral cie na przedstawicielke?
01:03:06 Pan to zrobil,
01:03:08 kiedy zamordowal pan mojego szefa.
01:03:13 Chetnie zrezygnuje z tej funkcji. Kontakt
01:03:26 Mów dalej.
01:03:27 Mamy kobiete w ciazy.
01:03:29 Prosze sie uspokoic.
01:03:32 ale siedzenie na tej skale
01:03:35 Prosze o pozwolenie przeniesieniajej
01:03:40 Nie, ale moge przyniesc sofe. Moze byc?
01:03:43 Moze byc.
01:03:45 l jesli nie chce pan balaganu, to zaczelabym
01:03:50 Tak, masz racje. Zalatwie to.
01:03:54 Czy cos jeszcze?
01:03:58 Nie, dziekuje.
01:04:06 Pan Takagi dobrze dobral
01:04:09 Gennero.
01:04:12 Panna Gennero.
01:04:17 Przerywamy program,
01:04:19 Mówi Richard Thornburg
01:04:23 Dzis wieczorem Los Angeles dolaczylo do
01:04:28 którego czlonkostwo wymaga jedynie
01:04:30 ucierpienia od ataków
01:04:33 Okolo dwie godziny temu
01:04:38 zajela budynek Nakatomi,
01:04:43 Odcieto wszystkie linie telefoniczne
01:04:47 sa teraz krótkofalówki,
01:04:50 które grupa przyniosla ze soba.
01:04:52 Wedlug zródel ofiicjalnych
01:04:56 Jednostka piec,
01:04:59 Jednostka Charlie w gotowosci
01:05:03 Pozwól, ze cie o cos zapytam.
01:05:07 - Tak.
01:05:11 Co sie dzieje?
01:05:13 Ajak myslisz? Wchodzimy.
01:05:15 Wchodzicie? To szalenstwo! Z tego,
01:05:20 Gówno wiemy, Powell.
01:05:22 Jesli maja zakladników,
01:05:25 Jesli to sa terrorysci,
01:05:28 Wiemy tylko,
01:05:31 To pewnie ten sam glupi skurwysyn,
01:05:33 z którym rozmawiales przez radio.
01:05:35 Przepraszam pana,
01:05:36 ale co z tym cialem,
01:05:40 - Na pewno jakis makler wpadl w depresje.
01:05:43 - Rzuc na nich swiatlo. Zaczynamy.
01:05:45 - Niebieskie jednostki, ruszac.
01:05:59 Powell?
01:06:02 Powell, jestes ze mna kotku? Co sie dzieje?
01:06:05 Ej, Al.
01:06:06 Jestem tu, Roy, ale teraz jestem zajety.
01:06:10 Al, co jest?
01:06:11 Porozmawiam z toba pózniej.
01:06:13 Jesli jestes tym, kim mysle,
01:06:15 to bedziesz wiedzial,
01:06:18 a kiedy sie modlic.
01:06:20 Jezu Chryste! Wchodzicie, prawda?
01:06:24 Chryste... Przeciez mówilem,
01:06:26 Ladowac.
01:06:32 Beda wchodzic. Wszyscy gotowi.
01:06:35 Theo, jestes naszymi oczyma.
00:00:12 Zacznij rozpoznanie.
00:00:15 ldziemy.
00:00:19 Cholera!
00:00:39 Chodzcie, idziemy.
00:00:52 Jezus!
00:01:25 Dobra, rozstawic sie.
00:01:34 RAMPA
00:01:52 Zamknij sie.
00:01:55 Chodzmy.
00:02:02 Wy kretynscy bohaterowie. Nie! Nie!
00:02:07 Dobra. A teraz sluchajcie, chlopcy.
00:02:10 To byla noc wigilijna
00:02:13 i w tej wielkiej ciszy
00:02:15 nic sie nie ruszalo oprócz
00:02:17 czterech skurwysynów
00:02:20 formacji dwójkowej.
00:02:24 Mozemy zaczynac.
00:02:26 Jestesmy gotowi.
00:02:28 Dawac!
00:02:30 Naprzód!
00:02:31 Dobra. Naprzód.
00:02:48 Kryc sie!
00:02:50 Strzelaja do nich.
00:02:51 Strzelaja w ciemno. Przeciez nic nie widza.
00:02:53 Strzelaja do swiatel.
00:02:59 Chodzi im o swiatla.
00:03:03 Nic sie nie dzieje.
00:03:05 Mike, przepal to.
00:03:08 Nie spiesz sie.
00:03:11 Tylko ich zran.
00:03:14 Niech wracaja. Sa teraz swietnym celem.
00:03:17 Sa prawie w srodku.
00:03:19 Wyslijcie wóz.
00:03:20 Wyslijcie wóz.
00:03:34 Jezu Chryste!
00:03:38 Rivers, Rodriguez, meldujcie sie.
00:03:41 Zaraz, zaraz. Co my tu mamy, panowie?
00:03:48 Policja zafundowala sobie
00:03:56 Poludniowo-wschodni róg.
00:04:01 AMUNlCJA RAKlETOWA
00:04:09 Jezu Chryste!
00:04:23 Cofac sie! Cofac sie, kurwa!
00:04:27 Dawajcie tam.
00:05:03 Widze go!
00:05:22 O, mój Boze! Obronca sie upiekl na grzanke!
00:05:26 Zaczekaj, Rivers. To rozkaz.
00:05:29 Jeszcze raz.
00:05:30 Dobra, skurwielu, pokazales, co potrafisz!
00:05:33 Dziekuje, panie kowboju.
00:05:36 Strzelajcie
00:05:38 jeszcze raz.
00:05:51 Ognia.
00:06:06 Kurwa!
00:06:08 Wyciagnijcie ich z samochodu! Pala sie!
00:06:20 Kurwa!
00:06:33 Zaraz zobaczymy,
00:06:40 Do walki, skurwysynu!
00:07:00 O, cholera!
00:07:06 Strzelaja do nas z armat!
00:07:08 Ty idioto, to nie policja.
00:07:10 To on.
00:07:19 Do diabla!
00:07:25 O Boze!
00:07:29 - Powiedz mi, ze to zlapales.
00:07:33 Kanal 5 skreci sie z zazdrosci!
00:07:35 Mamy najnowsze doniesienia z zamachu
00:07:39 Žródla podaja,
00:07:41 to moze byc ten czlowiek... Hans Gruber.
00:07:43 Czlonek radykalnego
00:07:46 Przywódcy Volksfrei wystosowali
00:07:50 stwierdzajacy, ze Gruber zostal
00:07:53 Al, sluchasz?
00:07:55 Nic ci nie jest?
00:07:57 Nic, w porzadku.
00:08:00 Co to bylo?
00:08:01 Pamietasz te srodki wybuchowe,
00:08:04 To wlasnie to. Czy budynek sie pali?
00:08:07 Nie, ale beda go musieli odmalowac
00:08:09 i powstawiac cala kupe drzwi.
00:08:10 Nasz filus powiedzial,
00:08:13 - Czy to on?
00:08:17 Nie wiem, za kogo sie uwazasz,
00:08:20 ale wlasnie zniszczyles budynek.
00:08:22 Nie potrzebujemy twojej pomocy.
00:08:25 Nie potrzebujemy twojej pomocy.
00:08:27 Mam tu stu ludzi
00:08:30 Szklem? Kto by sie przejmowal szklem?
00:08:33 Kto ty, kurwa, jestes?
00:08:35 Jestem zastepca szefa policji,
00:08:38 i dowodze ta akcja.
00:08:40 Ach, ty dowodzisz akcja?.
00:08:42 Mam dla ciebie zla wiadomosc, Dwayne.
00:08:44 Tutaj z góry wyglada na to,
00:08:47 Sluchaj no, ty drobny skurwielu...
00:08:49 Skurwielu?
00:08:50 To nie ja wlasnie dalem dupy
00:08:52 w krajowej telewizji, Dwayne.
00:08:55 Posluchaj mnie, balwanie.
00:08:57 Jesli nie jestes czescia rozwiazania,
00:09:00 Przestan byc czescia problemu
00:09:06 Roy, jak sie czujesz?
00:09:07 Niezbyt doceniony, Al.
00:09:09 Sluchaj. Ja cie kocham.
00:09:11 l mnóstwo innych facetów tez.
00:09:14 Wiec trzymaj sie tam, stary. Slyszysz?
00:09:16 Trzymaj sie.
00:09:20 Dzieki, partnerze.
00:09:28 Co ty robisz?
00:09:29 Dosc mam siedzenia tutaj i czekania,
00:09:33 oni czy twój maz.
00:09:34 Co masz zamiar zrobic?
00:09:36 Kochanie, ja negocjuje
00:09:39 Dam sobie rade z tymi
00:09:41 Hej, sprechen Sie porozmawiac?
00:09:44 Gdybys mnie sluchal,
00:09:47 Ma byc martwy, nie unieszkodliwiony.
00:09:50 Mam nadzieje, ze nie przeszkadzam.
00:09:52 Czego on chce?
00:09:53 Nie chodzi o to, czego ja chce.
00:10:04 Bede z wami szczery, dobra?
00:10:07 Nie jestescie kretynami,
00:10:10 Jestes bystrym obserwatorem.
00:10:12 Ogladam ,,60 minut''.
00:10:14 Mówie sobie, ci faceci sa zawodowcami,
00:10:16 maja motywacje, sa na czasie,
00:10:19 czegos chca.
00:10:20 Nie obchodza mnie
00:10:23 Moze denerwuja was poganiacze wielbladów
00:10:25 albo Zydki z lrlandii Pólnocnej.
00:10:28 Jestescie tu po to,
00:10:31 Jestes niesamowity.
00:10:32 Wszystkiego sam sie domysliles?
00:10:34 lnteres to interes.
00:10:36 Wy uzywacie broni, aja pióra.
00:10:39 Widze to tak.
00:10:42 zabrac troche szmalu, ale nie spodziewaliscie
00:10:46 Czy mam racje?
00:10:48 Hans,
00:10:49 zlotko...
00:10:51 Jestem twoim rycerzem na bialym koniu.
00:10:54 Nie ogladalem chyba ,,60 minut''.
00:10:56 Co masz na mysli?
00:11:00 Ten facet na górze,
00:11:07 Moge go wam oddac.
00:11:11 O Boze...
00:11:15 Roy? Roy, nic ci nie jest?
00:11:19 Wlasnie usiluje przelknac
00:11:23 Co oni w to wsadzaja do licha?
00:11:26 Cukier, make, utwardzony olej roslinny,
00:11:29 polisorbat 60
00:11:31 i zólty barwnik numer 5.
00:11:33 Czyli wszystko,
00:11:36 lle masz dzieci?
00:11:38 Moja zona wlasnie pracuje nad pierwszym.
00:11:42 A ty, kowboju?
00:11:43 Masz jakies dzieciaki na swoim ranczu?
00:11:47 Mam.
00:11:49 Dwoje.
00:11:50 Mam nadzieje, ze pewnego dnia beda sie
00:11:56 Wiec jestesmy umówieni,
00:11:58 ale ty fundujesz im lody.
00:12:01 Wzruszajace, kowboju. Wzruszajace.
00:12:04 A moze powinienem cie nazywac
00:12:05 panem McClane?
00:12:08 Policjant John McClane
00:12:11 z nowojorskiego wydzialu policji?
00:12:15 Zadzwon do Harry'ego w Nowym Jorku.
00:12:17 Lepiej zlap kogos w centrali glównej.
00:12:20 Siostra Teresa mówila na mnie
00:12:24 Przyjaciele mówia mi John, ale ty
00:12:30 Mam tu kogos, kto chce z toba
00:12:35 który byl dzis z toba na bankiecie.
00:12:43 Czesc, chlopie!
00:12:46 Ellis?
00:12:48 Tak.
00:12:49 Sluchaj, John, daja mi tu pare minut,
00:12:53 Wiem, ze myslisz,
00:12:56 ale ty po prostu przeciagasz cala sprawe.
00:13:01 beda mogli pogadac z policja.
00:13:02 A to nie nastapi, dopóki ty
00:13:11 Ellis, co ty im powiedziales?
00:13:14 Ze jestesmy starymi przyjaciólmi
00:13:17 na bankiecie.
00:13:19 Ellis, nie powinienes tego robic.
00:13:21 Mów do mnie jeszcze.
00:13:29 W porzadku, John, sluchaj.
00:13:31 Chca, zebys im powiedzial,
00:13:34 Wiedza, ze ludzie sluchaja.
00:13:36 Albo dostana detonatory, albo mnie zabija.
00:13:43 John, nie slyszysz mnie?
00:13:47 Tak, slysze cie.
00:13:49 John, dostosuj sie do programu.
00:13:53 Powiedz im, gdzie sa detonatory,
00:13:56 Dla ciebie klade moje zycie na szali,
00:13:59 Ellis, sluchaj mnie uwaznie.
00:14:00 John...
00:14:01 Zamknij sie, Ellis! Zamknij gebe!
00:14:04 Daj mi Hansa.
00:14:05 Hans, ten kretyn nie wie,
00:14:10 Swietnie. A wiec dasz nam to, czego chcemy,
00:14:13 Ty nie jestes czescia tego równania.
00:14:15 Ej, co to jest? Nie jestem aktorem.
00:14:18 Kotku, odlóz spluwe.
00:14:21 On nie jest moim przyjacielem!
00:14:24 Jezu Chryste, Ellis! Ci ludzie cie zabija!
00:14:29 Jak mozesz tak mówic,
00:14:32 John? John?
00:14:58 Slyszysz to?
00:15:00 Gadaj ze mna! Gdzie sa moje detonatory?
00:15:02 Powiesz, gdzie sa
00:15:05 Wczesniej czy pózniej moge trafiic
00:15:09 Spierdalaj, Hans.
00:15:13 Pozwolil facetowi umrzec.
00:15:15 Po prostu go skreslil. Daj mi odbiornik.
00:15:17 To tak, jakby sam pociagnal za cyngiel.
00:15:19 Nie widzisz, co sie dzieje?
00:15:23 Zrobil, co mógl, zeby faceta ocalic.
00:15:25 Gdyby sie oddal w ich rece,
00:15:28 Nic podobnego, stary.
00:15:31 Powiedz temu swojemu partnerowi, zeby
00:15:34 Bo jesli nie, to ja mu naprawde dam popalic.
00:15:38 Facet cierpi. Jest sam, zmeczony
00:15:41 i nikt tutaj nawet z nim nie porozmawia!
00:15:44 Powiesz mi moze, ze go to obchodzi,
00:15:47 co mu zrobicie, jesli wyjdzie stad zywy?
00:15:50 Obudz sie i zrozum,
00:15:53 Sluchaj mnie no, sierzancie!
00:15:55 Jesli chcialbys isc do domu,
00:15:58 O, nie! Nie odciagniecie mnie stad za nic.
00:16:01 Uwaga, policja.
00:16:04 Uwaga, policja.
00:16:06 - Tu sierzant Al Powell...
00:16:09 Tu zastepca szefa policji, Dwayne Robinson.
00:16:12 Kto mówi?
00:16:13 Hans Gruber.
00:16:15 Zdajecie sobie chyba sprawe,
00:16:19 Nie chcemy wiecej ofiar.
00:16:21 Jakie macie zyczenia?
00:16:24 Na calym swiecie moi towarzysze broni
00:16:28 Amerykanski Departament Stanu lubi
00:16:32 Teraz moze to zrobic dla mnie.
00:16:35 Nastepujacy ludzie maja byc
00:16:39 W lrlandii Pólnocnej siedmiu czlonków
00:16:42 WKanadzie pieciu uwiezionych
00:16:47 W Sri Lance dziewieciu czlonków
00:16:50 Co, kurwa?
00:16:52 Azjatycki Swit?
00:16:54 Czytalem o nich w tygodniku Time.
00:16:56 Po uwolnieniu tych braci i sióstr rewolucji
00:17:00 wyprowadzimy zakladników na dach,
00:17:03 skad poleca z nami helikopterami
00:17:08 gdzie damy im dalsze instrukcje.
00:17:10 Macie dwie godziny na spelnienie warunków.
00:17:12 Zaraz. Panie Gruber, to szalenstwo.
00:17:16 Nie mam upowaznienia.
00:17:19 Halo? Halo!
00:17:24 Zapamietales to wszystko?
00:17:27 Myslisz, ze beda próbowac?
00:17:29 Co za róznica?
00:17:33 Theo, jak stoimy z czasem?
00:17:35 Jeszcze jeden. Reszta zalezy od ciebie.
00:17:37 Lepiej, zebys mial racje,
00:17:41 Sa swieta, Theo.
00:17:42 To pora cudów, wiec badz dobrej mysli
00:17:45 i daj mi znac,
00:17:48 Karl,
00:17:49 wytrop tego sukinsynka
00:17:53 Fritz sprawdza srodki wybuchowe.
00:17:55 Ja sprawdze srodki wybuchowe.
00:17:58 Powell, jestes tam?
00:18:01 Jestem tu, John. Jestem.
00:18:03 Musisz mi uwierzyc, nic nie moglem zrobic.
00:18:08 Jesli nie masz racji,
00:18:10 Rozumiem.
00:18:17 Zalapales te bzdury, jakie Hans opowiadal?
00:18:20 To nie ma sensu, stary.
00:18:24 Mnie nie pytaj. Jestem gryzipiórkiem,
00:18:27 Z tego, jak prowadziles wóz,
00:18:31 Wmlodosci. Tak.
00:18:34 ..autor,,Zakladnik terrorysta,
00:18:38 studium dualizmu''.
00:18:39 Doktorze Hasseldorf, czego mozemy
00:18:43 No cóz, Gail,
00:18:43 w tej chwili zakladnicy powinni przechodzic
00:18:46 wczesne stadium syndromu Helsinki.
00:18:48 Ma pan na mysli Helsinki w Szwecji.
00:18:50 W Finlandii.
00:18:52 Nastepuje to wtedy,
00:18:55 przechodza cos w rodzaju
00:18:58 i przeniesienia zaleznosci.
00:19:00 Powstaje wtedy dziwny
00:19:03 Znane sa sytuacje, kiedy zakladnicy
00:19:05 po uwolnieniu padali w ramiona
00:19:08 a nawet korespondowali z nimi w wiezieniu.
00:19:10 Nie, kochanie. Azjatycki Swit.
00:19:13 S-W-l-T.
00:19:16 - Szefie?
00:19:17 FBl tu jest.
00:19:19 - FBl jest tu teraz?
00:19:23 Trzymaj to.
00:19:24 Chcesz mietusa?
00:19:30 Czesc, co slychac?
00:19:33 Jestem agent Johnson.
00:19:35 - Bardzo mi milo.
00:19:41 Jestem... Dwayne Robinson,
00:19:45 Juz nie.
00:20:39 Czesc, jak leci?
00:20:48 Boze, prosze cie! Nie!
00:20:51 Jestes jednym z nich.
00:20:53 Nie! Nie zabijaj mnie! Blagam!
00:20:56 Nie zabijaj mnie, blagam!
00:20:58 Spokojnie. Nic ci nie zrobie.
00:21:01 Nic ci nie zrobie!
00:21:05 O Boze!
00:21:10 Co tu robisz? Czego szukales?
00:21:13 Udalo mi sie stamtad wydostac
00:21:16 i po prostu próbowalem wyjsc na dach
00:21:19 i sprawdzic, czy móglbym
00:21:23 To jest tam. Chodz, to mi pomozesz.
00:21:25 Poczekaj. Zapomnij o dachu.
00:21:28 Powiedzialem, zapomnij o dachu.
00:21:33 Chcesz sie utrzymac przy zyciu,
00:21:38 Z tego, co wiemy,
00:21:40 mamy tam na górze 30,
00:21:43 prawdopodobnie na 30. pietrze,
00:21:45 i jakichs siedmiu czy osmiu terrorystów.
00:21:49 To wyglada na scenariusz A-7.
00:21:51 Dziekujemy. Teraz my sie tym zajmiemy.
00:21:53 Gdy bedziemy potrzebowali pana ludzi,
00:21:56 Nie zapominacie o czyms?
00:21:58 O czym?
00:21:59 A co z Johnem McClane'em?
00:22:01 To dzieki niemu mamy
00:22:04 Równiez dzieki niemu zostalo siedmiu,
00:22:07 On jest w srodku? Kim on jest?
00:22:10 Mozliwe, ze jest glina. Sprawdzamy to.
00:22:12 - Jeden z waszych?
00:22:20 Palisz?
00:22:23 Tak.
00:22:29 Dzieki.
00:22:34 Ty nie pracujesz w Nakatomi.
00:22:40 Wiec jesli nie jestes jednym z nich...
00:22:45 Jestem glina z Nowego Jorku.
00:22:48 Z Nowego Jorku?
00:22:50 Tak.
00:22:52 Zostalem zaproszony na ten
00:22:55 Kto by pomyslal?
00:23:04 Lepsze to niz byc
00:23:15 Jestem John McClane.
00:23:18 A ty...
00:23:21 Clay.
00:23:24 Bill Clay.
00:23:31 Umiesz sie poslugiwac pistoletem, Bill?
00:23:35 Spedzilem raz dwa dni
00:23:37 Wiesz, ta zabawa
00:23:39 Pewnie to ci sie wydaje glupie.
00:23:42 Wcale nie.
00:23:46 Pora na prawdziwa bron, Bill.
00:23:56 Pociagasz tylko za cyngiel, to wszystko.
00:23:59 Chodz.
00:24:18 Rzuc bron i daj mi moje detonatory.
00:24:27 No prosze...
00:24:30 Hans.
00:24:32 Rzuc to natychmiast.
00:24:38 To dosc trudne z tym akcentem.
00:24:41 Powinienes wystepowac w pieprzonej
00:24:47 Ale po co ci detonatory?
00:24:50 Przeciez jajuz zuzylem
00:24:55 A moze nie wszystkie?
00:24:58 Licze do trzech.
00:24:59 Tak... Takjak to zrobiles z Takagi?
00:25:05 Nie ma kul.
00:25:07 Co ty myslisz...
00:25:10 Co mówiles?
00:26:03 Karl.
00:26:13 Strzelaj w szklo!
00:26:47 Jezu Chryste!
00:27:16 Usmiechnij sie, Karl. Jestesmy góra.
00:27:22 ..jest ostatnia deska ratunku dyplomacji,
00:27:25 to czy nie moglibysmy
00:27:28 ze terroryzm tez mozna by tak nazwac?
00:27:31 Powiedz mi, ze cos masz.
00:27:33 Nazwisko McClane'a, numer identyfikacyjny,
00:27:37 i adres domowy.
00:27:40 Tutaj, w Los Angeles.
00:27:49 Zajmij sie robota.
00:27:50 Dobra.
00:28:03 Boze, ten facetjest naprawde wsciekly.
00:28:09 On jeszcze zyje.
00:28:11 Co?
00:28:32 Hans, lepiej przygotuj ten cud,
00:28:37 i ten elektromagnetyczny zamek
00:28:39 Rzuc okiem, co robia nasi przyjaciele
00:28:47 Ej, John.
00:28:48 John McClane, jestes jeszcze z nami?
00:28:50 Tak.
00:28:52 Ale prawde powiedziawszy,
00:28:56 Skresl jeszcze dwóch zbójów.
00:28:59 Chlopcy tu na dole
00:29:02 Stawiamy tu zaklady na ciebie.
00:29:04 Jakie mi daja stawki?
00:29:06 Lepiej, zebys nie wiedzial.
00:29:08 Postaw 20.
00:29:09 Tyle jestem wart.
00:29:14 Czy ty masz plaskostopie?
00:29:19 O czym ty mówisz, stary?
00:29:21 Z jakiegos powodu musieli cie
00:29:24 O co ci chodzi? Nie sadzisz,
00:29:25 ze przesuwanie papierów po biurku
00:29:30 Nie.
00:29:34 Mialem wypadek.
00:29:36 Sadzac po tym, jak prowadzisz,
00:29:39 Co zrobiles?
00:29:39 Przejechales kapitanowi po nodze?
00:29:46 Zastrzelilem chlopaka.
00:29:48 Mial 13 lat.
00:29:51 Bylo ciemno. Nie widzialem go dobrze.
00:29:58 Kiedy jestes rekrutem, ucza cie
00:30:02 oprócz tego, jak zyc po popelnieniu bledu.
00:30:08 Tak czy inaczej, nie moglem sie zmusic,
00:30:15 Przepraszam, stary.
00:30:18 Skad miales wiedziec?
00:30:23 l tak czuje sie piesko.
00:30:27 Wiec to, co powiem, nie pogorszy sprawy.
00:30:29 Policjajuz tu teraz nie rzadzi.
00:30:36 Federalni?
00:30:38 Zgadles.
00:33:33 Otworzy sie. Zaraz sie otworzy!
00:33:36 Tak!
00:34:00 Wesolych Swiat.
00:34:03 Sikaja pewnie w majtki ze strachu.
00:34:06 Burmistrz da mi popalic.
00:34:28 l co teraz?
00:34:30 Aresztujemy ich za nieplacenie
00:34:33 Odcielismy im napiecie.
00:34:35 Niech sie chwile podenerwuja
00:34:38 Prosto w dupe.
00:34:43 Tu agent Johnson.
00:34:45 Nie, ten drugi.
00:34:46 Pomoc powietrzna ma byc
00:34:49 Jak cholera. W pelnym uzbrojeniu.
00:34:58 O, tak.
00:35:02 Chcialbym rozmawiac z FBl.
00:35:06 Tu agent specjalny Johnson.
00:35:09 Departament rzadowy uzgodnil
00:35:13 Helikoptery sajuz w drodze,
00:35:16 Rozumiem. Bedziemy gotowi.
00:35:18 Zanim sie zorientuje,
00:35:21 Wysadzamy dach. Minie miesiac,
00:35:34 Jezu!
00:35:36 Powell?
00:35:38 Ej, Powell, masz chwilke?
00:35:41 Jestem tu, John.
00:35:45 Sluchaj, zaczynam miec zle przeczucie.
00:35:48 Chce, zebys cos dla mnie zrobil.
00:35:53 Chce, zebys znalazl moja zone. Nie pytaj
00:35:59 Chce, zebys jej cos powiedzial. Powiedz jej...
00:36:10 Powiedz jej, ze duzo czasu mi zajelo,
00:36:12 jakim bylem glupcem,
00:36:15 ale...
00:36:18 ze...
00:36:22 ze kiedy otworzyla sie przed nia kariera,
00:36:25 powinienem bylja wspierac.
00:36:29 l...
00:36:31 Powinienem byl jej pomóc.
00:36:37 O, cholera.
00:36:41 Powiedz jej, ze...
00:36:44 jest najlepsza rzecza
00:36:50 Tysiac razy slyszala ode mnie, ze ja kocham.
00:36:54 Ale nigdy nie uslyszala
00:36:58 Chce, zebys jej to powiedzial.
00:37:05 Dobra?
00:37:07 Zapamietales, stary?
00:37:09 Tak, zapamietalem, John.
00:37:12 Ale przeciez mozesz jej to sam powiedziec.
00:37:15 Uwazaj tylko na swój tylek,
00:37:19 To chyba zalezy od goscia tam w górze.
00:37:24 John?
00:37:27 John.
00:37:28 Co ty robiles na górze, Hans?
00:37:33 John.
00:37:34 Al, sluchaj. Przerwij na chwile.
00:37:39 Musze cos sprawdzic.
00:37:45 Jedna chwile, tylko o to prosze.
00:37:47 Chce przez chwile z nimi pomówic.
00:37:49 Dobra. Odsuncie sie.
00:37:51 W porzadku, prosze sluchac.
00:37:53 Albo mnie zaraz wpuscisz,
00:38:00 To ostatnia szansa dla tych dzieci,
00:38:06 Rozumiesz?
00:38:07 Dobra. Wchodzcie.
00:38:19 Co tam robiles, Hans?
00:38:21 Co robiles?
00:38:44 Jezus Maria!
00:38:51 Al, sluchaj mnie! To jest zaslona dymna!
00:38:53 Dach jest podlaczony do...
00:38:57 John?
00:39:01 John!
00:39:02 John, odezwij sie!
00:39:04 Zalapales?
00:39:05 Cos o zaslonie dymnej.
00:39:08 Mów do mnie jeszcze.
00:39:16 Obydwaj jestesmy zawodowcami.
00:39:20 To jest sprawa osobista.
00:39:44 Leca!
00:39:47 Leca helikoptery.
00:39:49 Czas zebrac swoja trzódke, pani Gennero.
00:39:52 Twoja mamusia i tatus to bardzo wazni ludzie.
00:39:56 Sa bardzo odwazni.
00:39:58 Czy chcialabys im cos powiedziec,
00:40:02 Wracajcie do domu.
00:40:13 Pani McClane.
00:40:18 Jak milo pania poznac.
00:40:24 Wszyscy na nogi! Na dach!
00:40:26 Zamknij ich tam i zaraz wracaj.
00:40:56 Szkoda, ze nie slyszales, jak twój braciszek
00:41:04 Jak myslisz, jakie straty?
00:41:06 Mysle, ze ujmiemy terrorystów,
00:41:12 Moge z tym zyc.
00:41:14 Schowaj to do srodka.
00:41:16 Oni sie spodziewaja transportu,
00:41:30 Dalej! Ruszac sie!
00:41:32 Ruszac sie!
00:41:34 Dalej!
00:41:36 Naprzód!
00:41:41 Theo.
00:41:43 Mala premia dla nas.
00:41:44 Prosze siadac. Siadac!
00:41:46 Zona policjanta moze sie przydac.
00:41:49 McClane, mam dla ciebie wiadomosc.
00:41:52 McClane?
00:42:04 Jazda!
00:42:08 Dalej!
00:42:21 Skurwysynu! Zabije cie!
00:42:27 Uzbrojony.
00:42:29 - Ciezarówka?
00:42:38 Mimo wszystkich pana gestów i mów
00:42:42 okazal sie pan zwyklym zlodziejem.
00:42:44 Jestem wyjatkowym zlodziejem,
00:42:46 A skoro teraz awansowalem na porywacza,
00:42:57 Ty skurwielu, zabije cie!
00:42:59 Ugotuje cie, kurwa, i zjem!
00:43:24 To mi sie nie podoba, sierzancie.
00:43:36 Zupelnie jak w pieprzonym Sajgonie,
00:43:40 Ja bylem wtedy w szkole, kretynie.
00:44:10 Gdzie jest Holly?
00:44:11 Gdzie jest Holly Gennero?
00:44:13 Holly Gennero? Gdzie jest Holly?
00:44:15 Gdzie jest Holly? Gdzie onajest?
00:44:17 - Zabrali ja!
00:44:18 Do skarbca!
00:44:19 - Gdzie jest skarbiec?
00:44:22 Po prostu ja zabrali!
00:44:24 Zlazcie na dól!
00:44:26 Caly pieprzony dach
00:44:29 Na dól! Jazda, na dól!
00:44:33 FBl, zaczyna sie.
00:44:36 Skrecaj na lewo!
00:44:44 Wal w tego balwana!
00:44:53 Jestem z wami, buce!
00:44:56 Zawróc! Trafie tego skurwysynka.
00:45:17 Do diabla...
00:45:21 Och, John, co ty tu robisz?
00:45:24 Jak sie wplatales w to gówno?
00:45:36 Cos jest nie tak! Wracaja na dól!
00:45:40 - Wysadz dach.
00:45:42 Wysadz dach!
00:45:46 Przysiegam, ze nigdy nawet nie pomysle,
00:45:49 by jeszcze kiedys wejsc do wiezowca.
00:45:55 O Boze, blagam, nie pozwól mi umrzec!
00:47:25 Swiety Chryste!
00:47:29 Chyba bedziemy potrzebowac
00:47:44 Jezu Chryste!
00:47:46 Kurwa!
00:48:11 Co sie, kurwa, dzieje?
00:48:15 Co macie zamiar zrobic?
00:48:26 Cholera!
00:48:27 Dobra!
00:48:33 Czekaj, kochanie.
00:48:34 Poczekaj, zlotko.
00:48:37 O Boze!
00:49:21 Hans!
00:49:37 Jezu.
00:49:39 Czesc, kochanie.
00:50:02 To o to tutaj chodzi?
00:50:06 Rzuc bron.
00:50:09 Dlaczego musiales
00:50:11 Kiedy kradniesz 600 dolarów,
00:50:14 Kiedy kradniesz 600 milionów, to cie znajda
00:50:17 chyba zeby mysleli, ze juz nie zyjesz.
00:50:19 Rzuc bron.
00:50:31 Nein. On jest mój.
00:50:36 Macie mnie.
00:50:38 Nadal z ciebie kowboj, McClane.
00:50:41 Amerykanie... wszyscy tacy sami.
00:50:42 Tym razem John Wayne nie odejdzie
00:50:46 To byl Gary Cooper, durniu.
00:50:48 Dosc zartów.
00:50:50 Z ciebie tez bylby niezly kowboj, Hans.
00:50:53 Ach, tak. Co to mi przedtem mówiles?
00:50:57 Jupi-jej, skurwysynu.
00:51:21 Holly!
00:51:28 Szczesliwej podrózy, Hans.
00:52:12 Mam nadzieje, ze to nie zakladnik.
00:52:41 Dajcie mi pompy i hydranty
00:52:44 Chce zlac caly budynek.
00:52:48 Tutaj. Stad jest lepsze ujecie.
00:52:51 Pomózmy im.
00:52:54 Krec dalej. Krec.
00:53:02 - Dawaj. Bo nie zlapiemy tego!
00:53:28 Jak bylo w srodku?
00:54:16 Al, to moja zona, Holly.
00:54:18 Holly Gennero.
00:54:20 Holly McClane.
00:54:22 Czesc, Holly.
00:54:24 Masz dobrego meza.
00:54:26 Dbaj o niego.
00:54:28 McClane!
00:54:30 McClane, skladaj raport!
00:54:32 Odpowiesz za pare rzeczy, mój panie.
00:54:35 Morderstwo Ellisa to jedno.
00:54:37 Uszkodzenie budynku,
00:55:19 Wy dwaj idzcie do srodka,
00:55:32 Nie. Ten jest ze mna.
00:55:44 Panie McClane, panie McClane!
00:55:46 Teraz, po tych niesamowitych przejsciach,
00:55:49 jakie sa pana wrazenia?
00:55:55 No, no, no.
00:55:58 - Wesolych Swiat, Argyle.
00:56:04 Uchwyciles to?
00:56:06 Pozwólcie mi przejsc.
00:56:08 Jesli oni tak swietuja Gwiazdke,
01:00:34 Napisy dla Visiontext: Janusz Kiezik
01:01:08 POLlSH