Disturbia

pl
00:00:05 -Bartik- podzial i synchro do wersji Disturbia.2007.DVDRip.XviD.AC3.iNT-MoMo
00:00:08 dla Babelka :)
00:00:47 /Myślisz, że nas widzi?
00:00:49 /Nie, nie widzi nas.
00:00:51 /Ale zaufaj mi.
00:01:02 Tato.
00:01:05 Ta jest spora, tato.
00:01:08 Właśnie się pokazał.
00:01:11 Wielka sztuka.
00:01:12 - No dalej, dasz radę.
00:01:14 Wszystko w twoich rękach, Kale. Właśnie tak.
00:01:18 - Rozmowa z tobą mnie rozprasza, tato.
00:01:22 - No dalej.
00:01:24 - Idealnie.
00:01:27 Spokojnie, spokojnie...
00:01:29 - Płynie z prądem.
00:01:32 Spokojnie.
00:01:36 - Spokojnie, spokojnie. Właśnie tak.
00:01:39 - Poluzować linkę?
00:01:41 Jeśli chce, niech sobie bierze.
00:01:44 - Chwycił.
00:01:46 No dalej.
00:01:50 - Dobra, dobra...
00:01:53 Nic się nie stało.
00:01:56 - Nic się nie stało. Zrobiłeś, co mogłeś.
00:01:58 Nie ma sprawy. Zrobiłeś, co mogłeś.
00:02:01 Chodź.
00:02:03 Chodź.
00:02:04 Jeśli nie potrafię złowić ryby,
00:02:07 - To lepsze niż praca, racja?
00:02:09 - To lepsze niż praca.
00:02:14 Nie musisz się
00:02:16 Trzymaj, Kale.
00:02:25 Wiesz co?
00:02:27 Jestem wdzięczny, że zamiast z kolegami,
00:02:32 - Przecież mnie do tego nie zmusiłeś, tato.
00:02:34 - Ja to doceniam.
00:02:37 O czymś...
00:02:38 - Co?
00:02:39 No co?
00:02:40 Czy to ta chwila?
00:02:41 - To ta...
00:02:43 Nie, nie, nie...
00:02:45 - Zapomnij, co powiedziałem.
00:02:48 Nie będziesz zadowolony.
00:02:50 - Nie powiesz mamie?
00:02:52 Nie? No dobra, mam dzieciaka.
00:02:55 Twój mały chłopiec dorasta.
00:02:58 Mieszka w Reno. Nie wiem, jak tam dojadę.
00:03:01 Zamieszkamy razem
00:03:04 - Ma na imię Shirley. Jest wspaniała.
00:03:07 No pewnie.
00:03:09 To dobrze. Tylko to się liczy.
00:03:12 Złówmy coś.
00:03:13 Zamierzam złapać jakąś przed tobą.
00:03:17 Nie zawracam ci głowy, gdy wędkujesz.
00:03:24 Nie, mamo.
00:03:26 Dosłownie każda ryba, która pływała w rzece,
00:03:30 /- Żartujesz.
00:03:32 A na pewno nie zatrzymaliście się
00:03:35 Co?
00:03:36 Pyta, czy nie zatrzymaliśmy się
00:03:38 Nie, mamo.
00:03:41 Spójrz na tego gościa.
00:03:44 Kretyn!
00:03:45 - To nie do ciebie, mamo, przepraszam.
00:03:47 Cześć, skarbie.
00:03:49 /Mamy ryb na tydzień.
00:03:51 /- Za ile będziecie?
00:04:13 /Kale. Nic ci nie jest?
00:04:16 Tato.
00:04:19 Kale!
00:05:05 Tato!
00:05:26 .:: Grupa Hatak - Hatak.pl::.
00:05:33 NIEPOKÓJ
00:05:39 Tłumaczenie: Highlander & unseen
00:05:42 /ROK PÓŹNIEJ
00:05:46 Tego lata, po pobycie na Hawajach,
00:05:51 być może...
00:05:55 Być może odwiedzę dziadków w Korei...
00:06:01 A może nie.
00:06:03 Być może zostanę w kraju.
00:06:08 Ale, być może, moi rodzice
00:06:13 Może zabiorą mnie na plażę, żebym
00:06:17 mógł wpatrywać się w naturalne
00:06:25 Marz nadal,
00:06:28 Być może...
00:06:32 Ronnie!
00:06:33 - Tak, panie Gutierrez.
00:06:44 Panie Brecht?
00:06:56 /Więc, Kale.
00:06:58 Zdołasz zachować przytomność na tak długo,
00:07:01 na następne trzy cudowne
00:07:06 Mam wstać?
00:07:14 Wakacyjne miesiące...
00:07:19 - Tej zimy...
00:07:23 Lata.
00:07:25 Tego lata pojadę...
00:07:31 - Gdzie?
00:07:34 Co zrobisz?
00:07:41 Nie wiem, co pan powiedział.
00:07:45 /Odrobiłeś zadanie domowe, czy nie?
00:07:48 Chyba nie.
00:07:50 Chyba nie?
00:07:54 Nie wiem, za kogo się uważasz
00:07:57 i z kim myślisz,
00:08:00 Nie potrafisz udzielić mi
00:08:03 Daj mi jeden dobry powód, dla którego nie
00:08:12 Co pomyślałby sobie twój ojciec?
00:08:23 Dobrze, panie Brecht.
00:08:26 Wstań.
00:08:28 Za sześć miesięcy
00:08:30 To oznacza, że kara za napaść,
00:08:34 wynosi maksymalnie rok,
00:08:37 Wliczając przewinienia wcześniejsze,
00:08:41 Utrata rodzica zawsze
00:08:44 Dlatego skazuję pana na trzy
00:08:48 Panie Brecht,
00:08:51 Radzę nie wystawiać mnie na próbę.
00:08:55 Jesteś gotowy, by pójść do nikąd.
00:08:59 Zielone oznacza,
00:09:01 której obręb od tego
00:09:05 Jeśli je wyłączysz,
00:09:07 Działa jak modem.
00:09:11 który idzie linią telefoniczną
00:09:14 Zatem wiedzą gdzie jesteś,
00:09:18 Co jeśli przypadkiem wyjdzie...
00:09:19 Zapali się czerwone światło.
00:09:22 Albo co?
00:09:25 I nie dadzą ci przepaski na oczy.
00:09:27 Jest odporny na majsterkowanie i wodę,
00:09:30 i nie próbuj przeskoczyć za linię.
00:09:33 - Tu są instrukcje, a tu moja karta...
00:09:36 Jest pani przygotowana, by zapłacić
00:09:41 - Nie.
00:09:44 Przyjmuję wszystkie
00:09:47 Wspaniale.
00:09:49 Mój portfel jest tutaj.
00:09:57 Panie władzo.
00:10:02 /Gutierrez?
00:10:04 Twój nauczyciel hiszpańskiego
00:10:06 jest moim kuzynem.
00:10:10 /Jeszcze jedno.
00:10:12 Areszt domowy może
00:10:15 ale widziałam wielu ludzi,
00:10:18 Niektórzy już po jednym
00:10:19 Znajdź sobie jakieś konstruktywne zajęcia,
00:10:25 Niezły strzał...
00:10:25 Na lewym skrzydle...
00:10:28 Zmieniam na M60...
00:10:30 - Zajmij pozycję i czekaj...
00:10:33 Zajmij pozycję i czekaj...
00:10:36 Dobra... Zaczynamy...
00:10:37 - Tylko patrz.
00:10:39 Strzelaj.
00:10:41 Mam go... Dobra...
00:10:43 /Idź za mną... Zeskocz...
00:10:48 Słyszysz mnie?
00:10:52 /DOSTĘP ZASTRZEŻONY
00:10:54 To chyba jakieś żarty.
00:11:03 /Alan udał się do Cheaters, żeby omówić,
00:11:08 /Kiedy kamera pojawiła się
00:11:11 /wydawało mi się,
00:11:16 /- Gdzie jedziesz?
00:11:20 /Co tu się,..., dzieje?
00:11:24 Uspokój się, Alan.
00:11:28 /Co ty wyprawiasz?
00:12:43 /NIEPRAWIDŁOWE HASŁO
00:12:50 /...Saint Tropez w drodze do Cannes.
00:12:51 /Było bardzo pięknie.
00:12:56 /Lotniarstwo,
00:13:00 /Zrób zakupy w labiryncie uliczek,
00:13:04 /Przeżyj przygodę w najlepszych
00:13:07 /i oczywiście, przyjemne rzeczy,
00:13:13 /W "Bikini Destinations"
00:13:17 /Policja w Madison...
00:13:18 Więcej tandetnej telewizji?
00:13:20 Nie, to wiadomości.
00:13:21 /...pierwsze zdjęcie 33-letniej Patricii Williams,
00:13:25 /Rodzina zgłosiła jej zniknięcie wczoraj,
00:13:31 - Odłączyłaś X-Boxa.
00:13:36 Wiesz, z czym przydałoby się zerwać?
00:13:38 Z obsługą hotelową.
00:13:41 Słuchaj, Kale.
00:13:42 Przykro mi, że jesteś złoczyńcą,
00:13:46 Oglądam dziś dwa nowe domy.
00:13:51 Zrobię to.
00:13:53 /Jeśli mają państwo jakiekolwiek informacje
00:13:56 /dzwońcie pod specjalny
00:14:01 Czy aby nie przesadzasz? Nie sądzisz,
00:14:04 Przesadzam?
00:14:10 Co chcesz zrobić?
00:14:13 Zwariowałaś?
00:14:15 - Ma...
00:14:19 Posprzątaj swój pokój.
00:14:24 Ronnie, nie masz pojęcia,
00:14:27 Do tego, moja matka przeobraziła się.
00:14:29 Jak ten naczelnik więzienia w Shawshank.
00:14:34 Nie mogę nigdzie wychodzić.
00:14:37 Daj mi jakieś newsy. Jakiekolwiek.
00:14:39 /Powinieneś zobaczyć te laseczki z Oahu.
00:14:43 /Dziewczyna przy basenie,
00:14:47 - Co to znaczy?
00:14:50 Ściemniasz.
00:14:53 - Kto jest z tobą? Czy to...
00:14:55 - Halo?
00:14:57 - Nie, nie rób tego... Ronnie!
00:15:59 Mary poprosiła mnie, żebym zastąpiła ją
00:16:03 mogę wrócić trochę późno.
00:16:09 Chciałbyś o czymś porozmawiać?
00:16:13 Nie, o niczym.
00:16:47 /- Postawię to w garażu.
00:16:51 /To bezcenna pamiatka rodzinna.
00:16:56 /Połóżcie to na dole.
00:17:04 /Wyjmijcie najpierw pudła.
00:17:24 /Ashley, kochanie,
00:17:27 /- Bądź miła dla mamy, dobrze?
00:17:30 /I mamy więcej rzeczy w samochodzie,
00:17:38 Już idę!
00:17:44 Cholera.
00:17:46 O cholera.
00:17:55 To psie gówno.
00:18:00 Co za przygłup!
00:18:04 Małe dranie!
00:18:07 I co zrobisz? Zabijesz nas,
00:18:10 Nie dopóki, nie umieszczę tego gówna
00:18:13 O kurde!
00:18:19 Stary, mówiłeś,
00:18:21 Bo nie może.
00:18:25 Cholera.
00:18:27 Cholera, cholera, cholera!
00:18:29 Zmień kolor!
00:18:32 Dobra! Jesteśmy z powrotem!
00:18:38 /Zmień kolor!
00:18:40 Zmień kolor!
00:18:46 Tak! Tak!
00:18:48 Tak!
00:18:53 - Nic ci nie jest?
00:18:57 W porządku, właśnie się zmieniło.
00:19:07 Nie, nie, panowie...
00:19:09 Nigdzie się nie wybierałem.
00:19:11 Na schodach jest worek z gównem.
00:19:15 Szczerze mówiąc, położyli gówno
00:19:19 - Kładź się na ziemię.
00:19:24 Ręce za głowę.
00:19:27 - Więc mogą bezkarnie obsrywać mój dom?
00:19:31 - To jakaś bzdura.
00:19:48 /Kale, uspokój się.
00:19:52 Ale policjant, który przyjechał,
00:19:55 Są spokrewnieni. Czy to nie konflikt interesów?
00:19:58 /Nie zabrał cię, zgadza się?
00:20:00 - Nie, nie zrobił tego.
00:20:03 /Policjanci to wiedzą.
00:20:06 /Lecz następnym razem staniesz
00:20:09 Dziękuję.
00:20:44 /Trochę mocniej, Chad.
00:21:02 Cześć, psinko.
00:21:04 Chodź tu.
00:21:09 Tylko ty i ja.
00:21:12 Frankie!
00:21:13 Nie, nie...
00:21:14 Frankie!
00:21:15 Gdzie jesteś?
00:22:01 /- Mamo?
00:22:05 /Parę rzeczy.
00:22:07 /Chcesz je wypróbować na mnie?
00:22:08 /- Może później.
00:22:55 Aloha, panie Kale.
00:22:58 Ronald!
00:23:01 Co u ciebie, bracie?
00:23:03 - Nic.
00:23:04 - Świetnie. Brałeś prysznic?
00:23:07 - Co to?
00:23:08 To wszystko, co mi przyniosłeś?
00:23:10 Mam ci coś do pokazania,
00:23:12 To ja mam ci coś do pokazania.
00:23:14 Rzeczywistość, żadnej telewizji.
00:23:17 Patrz, patrz... Zaczynamy...
00:23:20 Pani Pilch...
00:23:23 - Fascynujące.
00:23:25 Zobacz, co robi. Żegna się
00:23:29 Ma niezłe cycki.
00:23:33 /W każdy czwartek o 16
00:23:35 /żeby pograć w tenisa
00:23:38 Panie odchodzą. Proszę bardzo.
00:23:42 - Fascynujące.
00:23:44 Wstań i spójrz na to.
00:23:47 Wchodzi. Weź to...
00:23:50 Obserwuj okno na górze. Inna historia.
00:23:54 - Kogo widzisz?
00:23:56 Rozumiesz, o czym mówię?
00:23:59 Już idę.
00:24:02 O mój Boże.
00:24:05 Piszą o tym w książkach
00:24:07 Nie, słuchaj, to nie tak.
00:24:09 To zwykła obserwacja.
00:24:13 - Znajdź sobie hobby, Kale.
00:24:18 I...
00:24:19 Robi to dwa razy dziennie.
00:24:21 Tu są ci mali, gówniani terroryści,
00:24:24 - Ci ciągle dzwoniący?
00:24:26 /Co im szykujesz w odpowiedzi?
00:24:28 /Jeszcze nie wiem.
00:24:31 - Kurdupel jest mój.
00:24:37 - Co to było?
00:24:40 Ostatni przystanek naszej wycieczki.
00:24:44 Chodź, chodź...
00:24:49 O mój Boże.
00:24:58 Bóg jednak istnieje.
00:25:09 - Kim ona jest?
00:25:13 Co cię powstrzymuje?
00:25:46 /No dalej...
00:25:51 /O kur...
00:25:54 /Boże.
00:25:57 - Może ci w czymś pomóc?
00:26:00 Jestem już blisko.
00:26:03 Nie przejmuj się.
00:26:06 - Właśnie widzę.
00:26:11 Głupio się czuję,
00:26:13 Odrobina dumy, która ci została,
00:26:16 Masz na myśli gdy przybyli policjańci?
00:26:19 Nie chodziło o mnie.
00:26:23 Po prostu pomyłka.
00:26:25 Jestem Kale, tak przy okazji.
00:26:28 Jak idzie przeprowadzka?
00:26:31 Idzie...
00:26:32 Pomógłbym, ale mam trochę
00:26:35 Tak, masz tu ten cały wystrój,
00:26:38 Mniej więcej. Tylko, że nie dostałem
00:26:41 Nie jestem też zbyt dobry w dekorowaniu ciast.
00:26:45 - Skąd się przeniosłaś?
00:26:48 - Z miasta?
00:26:53 /Ashley!
00:26:56 Możesz tu przyjść, proszę?
00:26:58 Moja mama.
00:27:00 /Tak. Własnoręcznie zmywam naczynia.
00:27:02 Jest naprawdę uprzejma, zawsze mówi "proszę",
00:27:07 Tak, znam ten ton.
00:27:09 Jestem Ashley, tak przy okazji.
00:27:12 To też wiem.
00:27:22 /W przyszłym tygodniu japoński rynek
00:27:26 /Parkingowy twierdzi, że nieznana osoba
00:27:29 /zabrała Williams między 22 a 22.30.
00:27:33 /Osobnik ten jeździ niebieskim
00:27:36 /który może mieć wgniecenie
00:27:38 /Policja ujawniła nagrania z kamer,
00:27:42 /W chwili obecnej,
00:27:44 /źródła będące blisko śledztwa twierdzą,
00:28:03 Zaczynasz beze mnie?
00:28:09 Nieźle.
00:28:13 Dlaczego przestałaś?
00:28:21 Nie.
00:28:30 Nie możesz mnie widzieć.
00:28:40 /W porządku, dokonałaś tego.
00:28:43 /Patrz na mnie,
00:28:47 /Zawiodłaś mnie, Ashley!
00:30:13 Mustang.
00:31:22 Jezu.
00:31:23 Przepraszam.
00:31:25 Przepraszam.
00:31:26 Nie ma sprawy. Nie słyszałem.
00:31:28 - Przepraszam.
00:31:30 - Co robisz?
00:31:33 Gapię się w dal.
00:31:37 Chciałam tylko powiedzieć:
00:31:39 - Dobranoc, kocham cię.
00:31:42 Słodkich snów.
00:31:43 Jezu, mamo...
00:31:54 /ZAGINĘŁA KOBIETA
00:32:37 Ej...
00:32:40 /Co robisz?
00:32:44 Co ty wyprawiasz?
00:32:47 Patrzysz na mój ogród, co?
00:32:50 Patrzysz na mój piękny ogród?
00:32:56 /W końcu cię przyłapałem.
00:32:59 /Mam cię.
00:33:07 /Nie będziesz już rył
00:33:13 /Nic o zaginionych ciziach,
00:33:15 "Policja twierdzi, że okoliczności,
00:33:19 przypominają kilka śmiertelnych porwań
00:33:24 Wszystkie rude.
00:33:26 /Nie złapali gościa,
00:33:31 /w rok po tym, jak domniemany
00:33:34 /Żadnych śladów, nie do ustalenia
00:33:37 /ponieważ używał fałszywego nazwiska
00:33:40 /gdyż nigdy nie dostarczono
00:33:45 /Słuchaj tego, mają zdjęcia...
00:33:47 /- To chore. Musisz to zobaczyć.
00:33:51 - Idziemy popływać.
00:33:55 Stary, spójrz na to.
00:33:58 Lepiej późno niż wcale, racja?
00:34:02 /Zaczynamy.
00:34:05 /Naprawdę lubię twoją okolicę.
00:34:13 /To coś nowego.
00:34:14 Lubię nowinki.
00:34:20 Jest tak gorąco, dziecinko.
00:34:25 Właśnie tak, głęboki wdech.
00:34:32 Zaraz się zacznie.
00:34:34 Skup się, dziewczyno.
00:34:36 To skok o złoto.
00:34:38 /O Boże...
00:34:43 Jesteś idiotą.
00:34:46 - Nie mogła tego usłyszeć.
00:35:01 - O nie.
00:35:02 - Właśnie mnie zobaczyła.
00:35:04 Właśnie mnie widziała.
00:35:05 Nie, nie, nie, nie...
00:35:06 - Widziała mnie.
00:35:08 No dobra, może cię widziała.
00:35:11 - Zawsze pływa tak krótko?
00:35:14 O tym właśnie mówię.
00:35:21 /O Boże...
00:35:23 /Nie ma jej.
00:35:27 - Nie.
00:35:29 - To nie ona.
00:35:31 - To nie takie...
00:35:33 Nie, nie, nie...
00:35:34 Jeśli to nie ona, to możesz
00:35:38 Jest przy drzwiach.
00:35:40 /Stoi pod drzwiami.
00:35:42 - O cholera...
00:35:45 Cicho, cicho, cicho...
00:35:48 - Co robić? Już wiem.
00:35:51 Lepiej nie otwieraj.
00:35:52 Wie, że tu jestem.
00:36:00 Cześć.
00:36:02 - Co tak długo?
00:36:05 Bawiliśmy się na górze.
00:36:08 - Gry wideo.
00:36:10 To mój kumpel, Ronnie. Ronald.
00:36:14 Cześć, Ronald.
00:36:16 Jesteś taki głupi.
00:36:18 Co cię tu sprowadza?
00:36:20 Do mojego domu?
00:36:22 - Drzwi się zatrzasnęły.
00:36:25 Wręcz tragicznie...
00:36:29 Chcesz do kogoś zadzwonić?
00:36:32 Nie.
00:36:33 Wolę pozostać w opresji,
00:36:36 Gry wideo, tak?
00:36:43 - To twój pokój?
00:36:47 - Mały?
00:36:51 - Macie tu coś interesującego?
00:37:02 Przepraszam, co mówiłaś.
00:37:05 Szpiegujesz sąsiadów, Kale?
00:37:09 Właściwie, to tak.
00:37:12 Widzisz, ma tego sąsiada,
00:37:16 który może być bezwzględnym
00:37:19 Jest z Austin.
00:37:21 - Doprawdy?
00:37:23 Dowód A: Robert Turner.
00:37:26 Widziałam go.
00:37:28 - Więc...
00:37:31 Ta zaginiona dziewczyna
00:37:33 Z wiadomości.
00:37:35 Myślicie, że ma z tym
00:37:37 - Jeździ autem, w którym ją ostatnio widziano.
00:37:39 Mustangiem z lat 60.
00:37:40 - Ten sam kolor.
00:37:43 To zawęża krąg podejrzanych.
00:37:45 W wiadomościach powiedzieli,
00:37:48 Właśnie. Przedni błotnik był wgnieciony.
00:37:53 - To jest spójne.
00:37:56 Pasuje.
00:37:58 Dobra.
00:38:03 Widzę Mustanga.
00:38:08 Ale nie widzę
00:38:10 Co?
00:38:19 /Jak udało mu się
00:38:21 Może dlatego,
00:38:26 Jednakże...
00:38:28 wyraźnie coś z nim nie tak.
00:38:31 /Gra w siatkówkę.
00:38:34 - Kolekcjonuje czaszki.
00:38:36 Mogę zerknąć?
00:38:42 Czaszka krowy Longhorn.
00:38:43 - Który stan słynie z takiego bydła?
00:38:45 - A z którego stanu pochodzi morderca?
00:38:49 Niech będzie.
00:38:50 Gdzie jest kawa i pączki?
00:38:53 Nie możemy planować zasadzki
00:39:02 To wszystko, co znalazłem.
00:39:04 Większość należy do wujka.
00:39:07 Od jak dawna Turner tu mieszka?
00:39:09 Nie wiem.
00:39:11 Słuchajcie tego.
00:39:13 "Ofiary, które znaleźli w Teksasie,
00:39:15 aby opóźnić proces rozkładu. "
00:39:17 Facet był zdrowo szurnięty.
00:39:19 Piszą, że ich ciała były skręcone i poupychane
00:39:24 Ta dziewczyna umarła z powodu urazów.
00:39:30 Zgłodniałam.
00:39:33 Zamówmy pizzę.
00:40:06 Trochę cię nie było.
00:40:08 Trzymaj.
00:40:10 Skąd masz mój telefon?
00:40:13 To jest...
00:40:18 Coś ty tu narobiła?
00:40:22 Za każdym razem, kiedy zadzwoni...
00:40:26 - ... usłyszysz właśnie to.
00:40:29 - Niezły wybór.
00:40:34 - Trochę straszny, co?
00:40:38 Pozwolisz?
00:40:42 Jasne.
00:41:15 Więc...
00:41:17 Dlaczego rodzice
00:41:21 Wydaje mi się, że mama chciała
00:41:26 Życie w mieście
00:41:30 Ale...
00:41:32 Mama często płacze,
00:41:35 a ojciec nie przejmuje się
00:41:39 Myślą, że co...
00:41:42 Może garaż na dwa auta?
00:41:43 "Wiesz co, kochanie?
00:41:45 - Zobacz, ile tu przestrzeni. "
00:41:52 Jakie są twoje problemy, Kale?
00:41:57 Dlaczego sądzisz, że jakieś mam?
00:41:59 Kurde.
00:42:04 Spójrz.
00:42:12 /Drugie auto.
00:42:20 /- Kto powiedział, że rycerskość umarła?
00:42:24 /- Dziewczyna do towarzystwa dla ciebie.
00:42:28 Jasnozielona bransoletka
00:42:32 /czerwona z klubu "Komodo",
00:42:35 - Jezu. Musisz mieć niezłe papiery, co?
00:42:41 /- Podobają mi się jej buty.
00:42:45 Na to właśnie patrzysz?
00:42:48 Buty...
00:42:50 /Oczywiście...
00:42:54 Wchodzi do środka.
00:42:56 Upije ją.
00:42:59 To złe.
00:43:04 /Idzie na całość.
00:43:08 /Pierwsze podejście...
00:43:11 /Odrzucony.
00:43:15 /Spójrz na jego twarz.
00:43:21 /Trochę muzyczki
00:43:24 - Jak myślisz, czego słuchają?
00:43:27 Wiesz co?
00:43:37 Nie.
00:43:41 Nie.
00:43:43 Stój...
00:43:44 /- Nie...
00:43:46 /- Żartujesz?
00:43:47 O Boże.
00:43:51 /Rzeczywiście pasuje.
00:43:53 "Only in Disturbia."
00:43:56 Gdzie indziej
00:43:59 - Dzięki Bogu, że się tu przeprowadziłaś, nie?
00:44:11 Chwila..
00:44:13 Widziałaś?
00:44:45 Widziałaś?
00:44:46 /To metka z ceną.
00:44:47 /Już nie będzie mogła
00:44:49 Jezu...
00:44:56 /Proszę bardzo...
00:45:04 Kim jest ta rudzielka?
00:45:06 Jest milutka.
00:45:07 - Nie masz nic do roboty?
00:45:09 - Nie masz nic do roboty?
00:45:11 Ty...
00:45:15 Mój tata lubi tę piosenkę,
00:45:29 Cześć, mamo.
00:45:31 - Zaczynamy.
00:45:34 Jestem w "Barnes and Noble."
00:45:39 Nie ma sprawy.
00:45:42 Koniec zmiany.
00:45:46 Odprowadzisz mnie?
00:45:48 Pewnie.
00:45:50 Dam to twojej mamie.
00:45:55 Dziękuję za interesującą noc.
00:46:05 - Dalej chyba nie możesz iść.
00:46:14 Więc...
00:46:21 Wrócę do ciebie.
00:46:47 /Nie, nie, nie, nie, nie...
00:46:55 Ktoś...
00:47:12 /Witajcie, chłopaki.
00:47:19 Rodzinna imprezka.
00:47:22 /No dobra...
00:47:24 /Zobaczmy, co się tu dzieje.
00:47:28 Jezu. Macie teraz przerąbane.
00:47:32 /"Tylko oglądaliśmy rozbieranki."
00:47:35 /"Dobrze, skarbie. Rozumiem to.
00:47:40 Daj spokój, mamo.
00:47:45 /Dranie.
00:47:47 /Są nieźle napaleni.
00:48:34 O cholera!
00:49:33 - Ronnie?
00:49:34 Ronnie, posłuchaj...
00:49:36 - Turner mnie nakrył.
00:49:37 To, co słyszysz.
00:49:38 - I rudzielka, która była w jego domu, w porządku?
00:49:41 Gonił ją po domu, zrobiło się ciemno...
00:49:44 Nie wiem, co widziałem.
00:49:46 - Co jeśli ją zabił?
00:49:48 /Co się dzieje?
00:49:52 - Nie rozłączaj się.
00:49:54 Zostań przy telefonie.
00:49:59 /Widzisz coś?
00:50:06 /Kale, co się tam dzieje?
00:50:11 /Mów coś, człowieku.
00:50:14 To ta rudzielka.
00:50:17 /Naprawdę ci odbija,
00:50:20 /Musisz z tym skończyć,
00:50:24 /Kale?
00:00:42 Spokojnie.
00:00:45 Jestem Robert Turner, twój sąsiad.
00:00:47 Wiem, kim jesteś!
00:00:50 Dzień dobry, kochanie!
00:00:53 Chyba go zaskoczyłem.
00:00:54 /Wpadłam na Roberta
00:00:57 /Kiedy wyszłam okazało się,
00:00:59 /Próbowaliśmy zmienić koło, ale...
00:01:01 - ... ten adapter...
00:01:03 Cóż, nie działało.
00:01:06 - To moja wina.
00:01:08 Ocaliłeś mnie.
00:01:11 Odholowaliśmy go do Franka.
00:01:13 Tak? Dzięki Bogu, że tam byłeś.
00:01:17 Cieszę się, że mogłem pomóc.
00:01:18 Kale, nie mógłbyś użyć
00:01:20 Nóż to nóż.
00:01:22 Różnica?
00:01:28 Jeśli chodzi o te rzeczy,
00:01:31 - Miałbyś coś przeciwko, bym to obejrzał?
00:01:36 - Więc co zrobiłeś?
00:01:38 Uderzyłem nauczyciela
00:01:41 Kawę z mlekiem, proszę.
00:01:46 Chyba zostawiłam mleko
00:02:03 Więc, kiedy mówiłeś...
00:02:06 - ... że uderzyłeś nauczyciela...
00:02:12 Posłuchaj.
00:02:14 Rozumiem.
00:02:20 Było wielu nauczycieli,
00:02:23 zabić.
00:02:28 Kale, możesz, proszę,
00:02:34 Tu jest.
00:02:36 - Dolać mleka?
00:02:40 Kiedy wróciliśmy, twoja mama mówiła,
00:02:44 Tak?
00:02:46 Pomyślałem, że możemy czasem
00:02:49 - Nie ma mowy.
00:02:51 Dla mnie nie ma mowy.
00:02:55 - Prawda, mamo? Podoba ci się to!
00:02:58 Miło było cię poznać, Kale.
00:03:07 /Tak, on naprawdę jest.
00:03:11 /To przyprawia o gęsią skórkę.
00:03:13 Już ci mówiłem, ten facet
00:03:15 Autentycznie był zadowolony z tego,
00:03:18 wysyłał ci jakieś
00:03:21 - Żartujesz sobie ze mnie?
00:03:25 - Czy ty wogóle zauważyłeś, że zmieniłam fryzurę?
00:03:28 Fajne. Dobra jest Mustang
00:03:32 Dziewczyna z klubu,
00:03:35 Była wystraszona i półnago
00:03:38 Potem on rzuca mi wyzwanie, gapi się
00:03:41 - Uderza do mojej matki, sądzę...
00:03:44 Twoja matka to niezła laska.
00:03:47 Moja matka jest niezłą laską?
00:03:49 Czy wogóle wziąłeś pod uwagę,
00:03:54 Może lubi być goniona i biegać półnago.
00:04:00 - To wszystko? Z tym mnie zostawisz?
00:04:03 - Czyją?
00:04:06 Twoją?
00:04:08 Masz... Chciałem tylko powiedzieć,
00:04:12 - Spotkałam dziś dziewczynę Minnie Tyco.
00:04:15 Chodziłem z nią na hiszpański.
00:04:17 Powiedziałam jej,
00:04:18 i jedno z drugim,
00:04:22 oni zadzwonili do kogoś
00:04:24 Tak, rozumiem.
00:04:27 To będzie zabawne.
00:04:33 - Naprawdę zamierzasz to zrobić?
00:04:40 Będzie dobra zabawa. Po prostu nie sądziłem,
00:04:46 Postaraj się dobrze
00:05:10 Zaczekaj, co to?
00:05:15 Nie, nie będę patrzył.
00:05:39 Dość, dość!
00:06:38 - Nie lubisz Minnie Riperton?
00:06:42 Spadamy! Biegiem!
00:06:45 Mam cię, Greenwood.
00:06:48 Lepiej nie być na czarnej liście!
00:06:54 Wielki błąd taktyczny, przyjacielu.
00:07:03 Co do chol...
00:07:06 Co robisz?
00:07:13 O co chodzi?
00:07:22 - O mój Boże!
00:07:27 Cofnij się, albo rzucę to tam,
00:07:29 Wyluzuj, dobra?
00:07:31 Nawet dalej.
00:07:34 - Co robisz?
00:07:36 - Próbuję dobrze się bawić.
00:07:39 Nie. Według ciebie próbuję
00:07:42 - Cóż, mnie nie nabierzesz.
00:07:45 Mówię tylko, że skoro próbujesz
00:07:47 Tylko nie patrz na mnie
00:07:50 Więc mnie obserwujesz.
00:07:52 Od jak dawna?
00:07:56 Tydzień, dwa?
00:08:00 Dlaczego masz mnie na oku, Kale?
00:08:04 Co jeszcze widziałeś?
00:08:06 - Co widziałem?
00:08:12 Wiele rzeczy.
00:08:14 Mam na myśli, nic takiego.
00:08:18 Na przykład, widziałem, że...
00:08:23 jesteś może jedną z trzech osób na świecie,
00:08:28 Jesteś również jedyną osobą,
00:08:31 więcej czasu na dachu
00:08:35 Lub kiedy czytasz.
00:08:37 Książki. Nie "US Weekly"
00:08:41 Lecz prawdziwe książki.
00:08:44 Robisz to...
00:08:47 Robisz coś, jakbyś miała zespół
00:08:51 Za każdym razem,
00:08:53 łapiesz klamkę i odwracasz się
00:08:55 ale nie wychodzisz.
00:08:56 Zatrzymujesz się, cofasz,
00:08:59 i po prostu gapisz na siebie.
00:09:01 Ale to nie spojrzenie typu:
00:09:05 To bardziej jak:
00:09:08 "Kim ja naprawdę jestem?"
00:09:13 I zadawanie sobie tego pytania...
00:09:17 jest super.
00:09:23 Patrzysz też przez okno jak ja,
00:09:25 tylko, że ty patrzysz na świat.
00:09:30 Próbując rozgryźć,
00:09:33 Dlaczego nie jest taki
00:09:47 Patrzę tylko na ciebie.
00:09:56 To albo najdziwniejsza
00:10:01 albo najsłodsza rzecz,
00:10:25 Pamiętasz tę noc, gdy
00:10:30 Mówiłeś, że żadnych nie masz.
00:10:33 Naprawdę?
00:10:37 Mam milion problemów.
00:10:42 - Jak na gościa, który zabił swojego nauczyciela?
00:10:59 Co?
00:11:09 - O kurde!
00:11:17 - Co jest w worku?
00:11:19 Co?
00:11:23 Co widziałaś?
00:11:24 Czerwone plamy.
00:11:28 Krew?
00:11:31 Co powinniśmy zrobić?
00:11:34 /Nie mogę uwierzyć,
00:11:36 /Musimy się dowiedzieć,
00:11:38 /Dostań się do wozu
00:11:40 /Jesteś pewien, że jest czysto?
00:11:42 Ashley, gdzie obecnie jest Turner?
00:11:45 Jest...
00:11:52 Wysyłam ci zdjęcie.
00:11:55 /Jesteś pewien, że droga wolna?
00:11:58 Tak, jesteś świetny.
00:12:15 - To jest całkiem fajne.
00:12:18 Ashley transmituje
00:12:30 /To o wiele trudniejsze niż
00:12:32 Świetnie ci idzie, stary.
00:12:55 - Ashley! Cześć.
00:12:59 Minnie.
00:13:02 /POŁĄCZENIE PRZERWANE
00:13:04 Gdzie słyszałaś to imię?
00:13:07 - Halo? Ashley?
00:13:09 /- Wsiadam.
00:13:11 Rozejrzyj się.
00:13:14 - Do bocznych przegródek, do schowka.
00:13:17 Nic? Dobra.
00:13:21 - Tak?
00:13:23 Wpadłam na "chudą psycholkę."
00:13:25 Zgubiłaś Turnera?
00:13:28 Nie wiem. Około 5 minut temu.
00:13:30 /Dobra. Zaczekaj.
00:13:31 /Znalazłem pilota.
00:13:33 Posłuchaj mnie.
00:13:36 - Otwórz i podaj mi kod, teraz.
00:13:39 - Nie, Ronnie. Nie rób tego.
00:13:42 /Zaczekaj.
00:13:45 Posłuchaj, Ashley zgubiła Turnera,
00:13:47 Dlatego. Musisz odczytać kod.
00:13:51 /Nie, nie. "Operacja głupota"
00:13:53 Nie, Ronald. Posłuchaj.
00:13:57 Otwórz i podaj mi kod.
00:14:00 Otwórz i podaj.
00:14:03 /Nie mogę tego zrobić.
00:14:06 Dobra, próbuj dalej. Zaczekaj.
00:14:08 - Wyciągnij stamtąd Ronniego. Teraz.
00:14:11 - Ma kod i zaraz mi go poda.
00:14:16 - Ronald, dawaj.
00:14:20 Panno Carlson.
00:14:24 - Kale?
00:14:29 - 4, dół...
00:14:35 Cześć.
00:14:36 Jestem Robert Turner.
00:14:39 Mieszkam zaraz za tobą.
00:14:53 Masz coś przeciwko?
00:14:55 To trochę nieuprzejme.
00:15:01 - Co pan robi?
00:15:05 oficjalnie witam cię
00:15:11 Wiem, że mnie śledziłaś.
00:15:14 Nie. Nie zaprzeczaj.
00:15:20 Nie gniewam się.
00:15:22 I szczerze mówiąc, nie chcę
00:15:28 Chcę tylko byś wiedziała, że...
00:15:32 Jestem trochę nieśmiały.
00:15:35 Podsumowując skradanie się
00:15:39 i nowoczesny sposób,
00:15:46 do trochę starszego człowieka.
00:15:50 Czuję się zobowiązany
00:15:54 że raczej lubię swoją prywatność.
00:16:01 Świat znajduje się
00:16:07 i jak sądzę, ktoś tak
00:16:15 nie potrzebuje marnować czasu
00:16:18 na krzesanie ognia.
00:16:27 Więc teraz już wiesz.
00:16:30 Nie tylko ty obserwujesz.
00:16:42 Możesz przekazać tę wiadomość,
00:16:49 Dobrze?
00:16:52 - Rozumiemy się?
00:17:06 Dobra, wystarczy. Daj mi telefon.
00:17:08 Zaczekaj.
00:17:11 - Powiedział tylko, że lubi swoją prywatność.
00:17:13 Dlaczego pragnie prywatności?
00:17:16 - My o tym wiemy.
00:17:17 Racja? A on wie, że my wiemy.
00:17:19 I bez znaczenia czy ma
00:17:23 Cholernie cię wystraszył.
00:17:25 Kale, wystraszył mnie, ale ma rację.
00:17:30 Człowieku, ona ma ten
00:17:32 Wiesz, kiedy zakładnik zakochuje
00:17:36 - Skąd to wytrzasnąłeś?
00:17:39 Mam pytanie.
00:17:41 - Tego nie powiedziałam.
00:17:43 Powiedziałaś "Włamał się do mojego
00:17:46 - Może czegoś tu nie rozumiem.
00:17:50 - Czy możemy po prostu...
00:17:52 To oczywiste,
00:17:55 To zaszło za daleko.
00:18:02 Nie. Nie ma mnie tu.
00:18:07 W porządku, już idę.
00:18:11 Rocznica rodziców.
00:18:16 Po prostu odpuść, w porządku?
00:18:41 /Tu Ronnie.
00:18:43 Ronnie, zebrałem materiały o domu Turnera.
00:18:47 Według tych planów, kiedy dom został
00:18:50 nie były połączone.
00:18:54 Na co mu w ogóle była mu potrzebna?
00:19:37 - Kto to?
00:19:39 - Dostałeś moją wiadomość?
00:19:42 - Upuściłem telefon w jego wozie!
00:19:44 Kiedy wróciłem do domu,
00:19:46 Musiałem go upuścić,
00:19:48 - Rozumiesz?
00:19:51 W porządku?
00:19:53 Ale musisz zrobić dla mnie
00:20:01 Jesteś?
00:20:03 - Widzisz to?
00:20:06 Dobrze. Jak to stamtąd wygląda?
00:20:12 /- I jak?
00:20:32 /- Zaczekaj, nadal masz sygnał?
00:20:36 /Zrób to zza rogu.
00:20:40 /Idziesz.
00:20:44 - Jak to wygląda?
00:20:54 /Boże. Narobiłem dużo hałasu.
00:20:57 Wszystko w porządku.
00:21:01 - Człowieku, ale tu cuchnie.
00:21:03 To jak zapach zwłok
00:21:06 Drzwi są otwarte.
00:21:11 /Nie widzę tego, człowieku.
00:21:14 Szukaj dalej. Patrz. Uspokój się.
00:21:17 /Boże, tak! W porządku.
00:21:20 /- Dzięki, dzięki!
00:21:23 Posłuchaj.
00:21:28 Nie widzę go. Zaraz, zaraz.
00:21:33 - Widzisz to?
00:21:41 Muszę odłożyć kamerę na chwilę.
00:21:46 Tak, definitywnie,
00:21:49 Stary, nie chcę tego robić.
00:21:52 Uspokój się. Uspokój się.
00:21:57 /Boże, jest tu dużo krwi.
00:22:00 /Zaraz! To chyba włosy.
00:22:05 Jezu! To ohydne.
00:22:09 O Boże, lepkie.
00:22:12 Ronnie, kamera się ześlizguje.
00:22:15 Cholera!
00:22:20 Było blisko.
00:22:22 - Jesteś bezpieczny.
00:22:25 /Jak to wygląda?
00:22:35 Ronnie, zamknąłeś drzwi?
00:22:39 /Myślę, że ktoś jest w garażu.
00:22:42 /Pomóż mi!
00:22:51 Cholera!
00:23:01 /O cholera!
00:23:04 Ronnie?
00:23:14 Cholera.
00:23:36 Ronnie!
00:23:39 Ronnie!
00:23:43 Otwórz drzwi!
00:24:14 - Panie władzo. Mój przyjaciel został porwany!
00:24:19 Rzuć to, natychmiast!
00:24:21 Przyszedłem tu,
00:24:24 Został porwany przez właściciela,
00:24:27 Dalej, człowieku.
00:24:31 - Włamanie z wtargnięciem.
00:24:34 - Pan Turner?
00:24:36 Przepraszam, że pana obudziliśmy.
00:24:39 jest w pana domu.
00:24:44 - Nie, oczywiście, że nie.
00:24:46 Jest tam. Jest w domu.
00:24:49 Nie obudził się 5 minut temu.
00:24:53 W niebieskim worku,
00:25:00 /- Kiedy przyjechaliśmy drzwi były otwarte.
00:25:05 /Nie jestem pewien, proszę pana.
00:25:07 Daj mi chwilę.
00:25:09 /- Mieszka z matką.
00:25:15 Jest tu coś niejasnego.
00:25:24 Proszę pana, czy możemy
00:25:27 Proszę bardzo. Śmiało.
00:25:29 /- Kradł coś?
00:25:30 /Nie jestem pewien,
00:26:31 Pewnej nocy go potrąciłem.
00:26:34 Pomyślałem, że będzie lepiej,
00:26:38 Miałem nadzieję zakopać go wcześniej,
00:26:42 Ale miałeś czas by naprawić
00:26:44 Cóż, ten samochód to klasyka.
00:26:46 Byłem na wystawie samochodów,
00:26:50 - Wystawa samochodowa?
00:26:52 - Jesteś wielkim fanem samochodów, tak?
00:26:54 Wystawa samochodowa.
00:26:56 A mój przyjaciel?
00:27:04 To było drugie naruszenie, pani Brecht.
00:27:07 - Jutro o 9 rano.
00:27:10 Pani syn był w jego domu, pani Brecht.
00:27:13 może wnieść oskarżenie,
00:27:16 - Dziękuję.
00:27:18 Dobranoc.
00:27:27 - Nie wierzę w to.
00:27:31 - Po tym, co właśnie zrobiłeś?
00:27:33 Po tym wszystkim,
00:27:34 To cud, że cię nie zabrali.
00:27:38 - Muszę z nim porozmawiać.
00:27:41 - Może wnieść oskarżenie, Kale.
00:27:43 Siadaj!
00:27:46 Mnie obchodzi.
00:27:51 Łamiesz mi serce, Kale.
00:28:19 Cholera! Co ty robisz, mamo?
00:28:22 Cholera!
00:28:33 /Spójrz na telewizor...
00:28:47 Cholera!
00:29:27 - Tylko mnie nie zabijaj.
00:29:30 Masz jakiekolwiek pojęcie,
00:29:34 Myślałem, że nie żyjesz.
00:29:36 Miałem niby podejść do glin i powiedzieć:
00:29:40 Byłem w jego domu dlatego,
00:29:43 do którego włamałem się wcześniej. "
00:29:45 Posłuchaj, jedyne, o czym mogłem myśleć,
00:29:47 Potem schowałem się w twojej szafie...
00:29:50 To był kiepski żart.
00:29:54 - Proszę! Proszę. Tak mi...
00:29:56 - Tak?
00:30:00 Boże. Ty draniu.
00:30:03 - Więc co było w worku?
00:30:07 - Naturalnie.
00:30:10 /Co tam robi twoja mama?
00:30:13 Próbuje uchronić
00:30:16 Wiesz co? Zanim skonfiskują ten dowód
00:30:20 Poważnie, człowieku.
00:30:24 Mam nadzieję,
00:30:26 Działa.
00:30:28 Wiesz co? Czuję jakbym był w
00:30:29 Muszę się odlać. Obejrzyj to.
00:30:33 /- Ronnie, zamknąłeś drzwi?
00:30:50 A to co?
00:31:04 Tak, ale to było dla
00:31:08 Nadal się obwinia.
00:31:11 Rozumiem.
00:31:16 odchodzą tak po prostu.
00:31:37 Bardzo ci dziękuję.
00:31:40 Jesteś taki dobry.
00:31:43 Cała przyjemność po mojej stronie.
00:31:45 Dziękuję.
00:31:51 - Dobranoc.
00:32:02 Ronnie!
00:32:05 /Ronnie! Chodź tu! Ronnie!
00:32:11 /Ronnie!
00:32:13 /Dziewczyna z klubu, nie żyje!
00:32:16 /Ronnie!
00:33:50 Więc ma ją na taśmie?
00:33:56 Naprawdę tego nie chciałem.
00:34:00 Wszystko, czego pragnąłem,
00:34:03 to żyć w spokoju.
00:34:06 I dlatego skupiłem uwagę na tobie.
00:34:11 Wykonałeś już większość roboty.
00:34:13 Jesteś kłopotliwym chłopcem z sąsiedztwa,
00:34:20 Ale teraz,
00:34:25 naprawdę stracisz
00:34:33 Po pierwsze zabiłeś kumpla,
00:34:38 podrywał twoją dziewczynę
00:34:42 I teraz przyniesiemy
00:34:44 twoją mamę tutaj,
00:34:48 żebyś mógł poderżnąć jej gardło.
00:34:51 Ponieważ nie potrafiła
00:34:56 za zabicie twojego ojca.
00:35:04 Dobrze brzmi?
00:35:08 Dobrze?
00:35:11 Długopis i papier.
00:35:19 Napisz tak:
00:35:24 "Droga Ashley,
00:35:28 - zabiłem Ronniego..."
00:35:33 /Kale!
00:35:36 Kale!
00:35:52 Kale!
00:35:55 Zamknij drzwi!
00:35:59 Weź telefon!
00:36:02 Nożyczki! Tam, nożyczki.
00:36:17 No dalej, 911.
00:36:18 - Telefon nie działa.
00:36:22 W domu Turnera.
00:36:29 W porządku, musimy się przedostać.
00:36:32 Przygotuj się do biegu,
00:37:00 Dalej. Biegnij! Skacz!
00:37:07 - Kale.
00:37:11 Dalej!
00:37:23 Muszę uwolnić mamę.
00:37:27 W porządku?
00:37:54 Mamo?!
00:37:59 /- 13-Adam? 13-Adam-74, odezwij się.
00:38:05 /Zdaję sobie sprawę,
00:38:08 /ale ten dzieciak znowu
00:38:10 /Nadal chcesz się tym zająć?
00:38:13 13-Adam-74, tak,
00:38:18 /Przyjęłam.
00:38:22 Tak, kiedy się nim zajmę.
00:38:27 Mamo?
00:38:47 Mamo?
00:39:10 Mamo?
00:39:24 Mamo?
00:39:37 Mamo?
00:39:50 Cholera!
00:39:54 Cholera!
00:40:08 Mamo?
00:41:35 Dziewczyna z klubu.
00:41:40 Nie odjechała.
00:41:57 Panie Turner?
00:42:00 Jest tu pan?
00:42:09 Mamo?
00:42:38 Mamo?
00:42:56 Mamo?
00:43:11 Melduję, 13-Adam...
00:44:05 Mamo?
00:44:17 Mamo?
00:44:38 O Boże. Boże.
00:44:48 Mam cię.
00:45:06 Zmusiłeś mnie do tego.
00:46:18 /Wiesz, myślę,
00:46:23 zdjęto to wcześniej
00:46:26 - Dobre zachowanie?
00:46:28 Jeśli ci się nie podoba,
00:46:31 Dobre zachowanie.
00:46:34 Jest pani gotowa uregulować
00:46:38 - Żartujesz?
00:46:41 - Dzisiejszy dzień też się wlicza.
00:46:45 - Nie. Spójrz.
00:47:05 Koniec z ograniczeniem przestrzeni.
00:47:07 - Boisz się?
00:47:23 Więc co teraz będzie?
00:47:27 /- Halo?
00:47:30 z telewizji satelitarnej.
00:47:33 - ... programów dla dorosłych.
00:47:35 "Skin flicks", proszę pani.
00:47:39 Widzę, że z nich pani korzysta.
00:47:43 Z odbiornika nr 3,
00:47:45 /- Ale to niemożliwe.
00:47:48 /- Dziękuję za telefon.
00:47:55 Nieźle.
00:47:57 /I powiadomię twoją mamę!
00:47:59 - Czujesz się teraz lepiej?
00:48:02 - Ale to tylko pierwsze uderzenie.
00:48:04 Tak. To tocząca się ofensywa
00:48:07 - Jestem temu bardzo oddany.