maymun Three Monkeys
|
00:00:48 |
Tłumaczenie na podstawie |
00:00:52 |
kate.7@gazeta.pl |
00:00:56 |
korekta i opracowanie: sabaidee@gazeta.pl |
00:01:00 |
synchro: lobix |
00:02:28 |
Gdzie idziesz? |
00:02:30 |
Żeby zobaczyć. Wygląda, że facet żyje. |
00:02:32 |
Nie bądź śmieszny. Wracaj. |
00:02:35 |
Zapisz numer rejestracyjny. |
00:04:06 |
Trzy Małpy |
00:05:31 |
Tak. Szefie? |
00:05:35 |
Teraz? |
00:05:38 |
OK.. Zaraz będę. |
00:06:29 |
Zadzwoniłem do adwokata. |
00:06:31 |
Mówi, że nie będą niczego podejrzewać |
00:06:34 |
Najwyżej sześć miesięcy. |
00:06:40 |
Przynajmniej dostaniesz niezłą sumkę |
00:06:46 |
Wiesz, nigdy bym cię o to nie prosił |
00:06:50 |
Jeśli ktoś usłyszy o wypadku, |
00:06:53 |
...moja kariera polityczna skończy się |
00:06:57 |
Tylko czekają żeby mnie przygwoździć, dranie. |
00:07:02 |
Twój syn może dostawać pensję co miesiąc. |
00:07:06 |
Zapłacę kupę kasy kiedy wyjdziesz. |
00:07:09 |
Co ty na to? |
00:07:13 |
Nie mieszajmy do tego banków. |
00:07:18 |
- OK.? OK.. Nie ma sprawy. |
00:07:24 |
Mam ci dać kluczyki? |
00:07:26 |
Jest na parkingu. Przy wejściu, po prawej. |
00:09:15 |
Ismail, wstawaj! Spóźnisz się na pociąg. |
00:10:48 |
Masz cały rok. |
00:10:50 |
Tym razem, masz zdać egzamin wstępny |
00:10:57 |
OK.? |
00:11:00 |
Zobaczymy. |
00:11:02 |
Co to znaczy "zobaczymy"? |
00:11:04 |
Cóż. Zobaczymy. Tato. Nie martw się tym. |
00:11:09 |
Zobaczymy. Hm...? |
00:12:06 |
Co to? Spanie w środku dnia! |
00:12:10 |
Co mam robić? Jestem znudzony. |
00:12:12 |
Oczywiście jesteś znudzony. |
00:12:16 |
- Znalazłem. Ale ty kręciłeś nosem. - Na co? |
00:12:20 |
Zapomnij o tym. |
00:12:22 |
Dalej! Co to było? |
00:12:24 |
Po prostu zapomnij o tym. |
00:12:27 |
Nie wiem. Gdybym wiedział, |
00:12:30 |
- Mówiłem ci kiedyś. - Co mi mówiłeś? |
00:12:33 |
O wyjazdach do przedszkola. |
00:12:37 |
O jakim samochodzie mówisz? |
00:12:42 |
Czy Servent nie zapłaci kupy kasy |
00:12:45 |
- Poproś o zaliczkę. - Więc? |
00:12:50 |
Więc...łatwo znajdziemy samochód |
00:12:54 |
Nie bądź śmieszny. |
00:12:56 |
Co jest śmieszne? To w końcu nasze pieniądze. |
00:13:01 |
Świetnie ale czy myślisz, że twój ojciec |
00:13:06 |
Nie. |
00:13:07 |
Przestań mówić bzdury. |
00:13:11 |
Znajdźmy inną pracę. |
00:13:13 |
Przypuśćmy, że zrobimy mu niespodziankę? |
00:13:15 |
Nic nie robię bez jego pozwolenia! |
00:13:23 |
Jak on się ma? Czuje się dobrze? |
00:13:27 |
Był wściekły, znowu polałeś egzamin? |
00:13:30 |
Nie. |
00:13:33 |
Gdy Recai był bez pracy, też to robił. |
00:13:37 |
Kim jest Recai? |
00:13:40 |
Przyjaciel Fedai'a |
00:13:42 |
A kim jest Fedai? |
00:13:46 |
Sezali'a starszy brat. |
00:13:49 |
Nie mówiłem żebyś trzymał się z daleka |
00:13:53 |
Pewnego dni wpakujesz się w kłopoty. |
00:13:56 |
Co innego mogę robić? |
00:14:09 |
Jeśli chcesz pracować, |
00:14:12 |
Nie jestem zainteresowany. |
00:14:20 |
Idę się położyć na chwilę. |
00:14:22 |
Siadaj i dokończ jedzenie. |
00:14:48 |
Pamiętasz, wspomniałeś o pracy u Metin'a? |
00:14:54 |
To kiepsko. |
00:14:58 |
Obojętne... |
00:14:59 |
Miej to na uwadze. |
00:15:03 |
Nie dobrze gdy chłopak obija się całe lato. |
00:15:07 |
On mógłby zrobić coś pożytecznego. |
00:15:14 |
Też masz rację. |
00:15:16 |
OK. I tak nic nie poradzę. |
00:15:22 |
Z więcej niż 95% urn wyborczych |
00:15:27 |
...Recep Tayyip Erdogan'a partii AK |
00:15:31 |
...zwycięstwo przytłaczającą większością |
00:15:41 |
Więc Partia AK znacząco zwiększyła swój |
00:15:46 |
...w porównaniu z poprzednimi wyborami. |
00:15:50 |
Innymi słowy. Wynik wyborów jest |
00:16:04 |
Ismail... |
00:16:11 |
- Już wróciłeś? - Tak. |
00:16:18 |
Gzie byłeś tak długo? |
00:16:21 |
Spotkałem się. |
00:16:23 |
Spotkałem się z przyjaciółmi. |
00:16:26 |
- Jakimi przyjaciółmi? - A z jakimi myślisz? |
00:17:38 |
Z kim? |
00:17:43 |
Połącz mnie. |
00:17:49 |
Dziękuję. |
00:17:52 |
Widzę, że jesteś w dobrym nastroju, Oktay. |
00:17:55 |
Nie mogę się tu pozbierać. |
00:17:59 |
Nie, nie. Nie ma się czym denerwować. |
00:18:03 |
W porządku, ale... |
00:18:07 |
Hej, dalej. Przesadzasz. |
00:18:10 |
To nie dlatego sprzedałem dom. |
00:18:13 |
Tak. Ale... |
00:18:17 |
Powiedziałem, że poświęciliśmy |
00:18:23 |
To dla ciebie polityka. |
00:18:25 |
Coś zyskujesz. Coś tracisz... |
00:18:28 |
Tak. |
00:18:30 |
Jesteś okropny, wiesz. |
00:18:33 |
Myślisz, że coś sobie z tego robię. |
00:18:35 |
Nie, wcale nie. |
00:18:39 |
Nie. |
00:18:41 |
Cóż. zobaczymy. |
00:18:44 |
OK. |
00:18:45 |
Dziękuję za telefon. Do widzenia. |
00:18:51 |
Tani drań! |
00:19:06 |
Pieprzona polityka.. |
00:19:09 |
Pieprzyć twoja pieprzoną politykę.. |
00:19:17 |
Pieprzyć politykę.. |
00:19:21 |
Chyba nie w porę przyszłam. |
00:19:23 |
Mogę przyjść później. |
00:19:25 |
Nie, nie w porządku. |
00:19:30 |
Sprawy po prostu... |
00:19:33 |
...trochę stresująco jest tutaj. |
00:19:36 |
- Pójdę więc. - Nie, nie wstawaj. |
00:19:41 |
Przepraszam. |
00:19:45 |
Jak ten Oktay znowu zadzwoni, |
00:19:49 |
Powiedz, że wyszedłem. |
00:19:51 |
Łączysz każdą rozmowę i wpuszczasz każdego. |
00:19:54 |
Nie ostrzegałem cię przed tym? |
00:19:56 |
Nie mówiłem ci...Co? OK.,OK., Dość tego. |
00:20:02 |
Głupia dziewucha. |
00:20:17 |
Eyüp wie o tym, tak? |
00:20:21 |
Nie, nie wie. |
00:20:39 |
Miałem nadzieję, że kochasz |
00:20:44 |
Mam nadzieję, że miłość rani ciebie |
00:20:49 |
Mam nadzieję, tęsknisz |
00:20:54 |
jak ja nigdy się nie pozbierałem. |
00:20:59 |
mam nadzieję, że twoje serce stopi się... |
00:21:05 |
jak świeca. |
00:21:09 |
Mam nadzieję , że rozpacz nie odejdzie |
00:21:15 |
...czekając jak niewolnica. |
00:21:19 |
Mam nadzieję, że ktoś skradnie twoje serce... |
00:21:25 |
...jak towar ze straganu na targowisku. |
00:22:29 |
Hacer. |
00:22:32 |
Hacer! |
00:22:34 |
Hacer. To ja. |
00:22:36 |
Witaj. |
00:22:38 |
Nie wsiądziesz? |
00:22:40 |
Pozwól, że cię podwiozę. |
00:22:42 |
Nie. Nie trzeba. Nie rób sobie kłopotu. |
00:22:45 |
Nie, i tak jadę w twoja stronę. |
00:22:47 |
Autobus zaraz nadjedzie. Dziękuję. |
00:22:49 |
Po co czekać na autobus. Dalej. |
00:22:52 |
Nie, naprawdę. Mój autobus zaraz będzie. |
00:22:55 |
Nie martw się. |
00:22:58 |
Dalej. Zobacz, żaden kłopot. |
00:23:00 |
Poczekaj tu! |
00:23:04 |
Przeproszę cię na moment? |
00:23:14 |
Rozmawiałem z Panią. Już odjeżdżamy. |
00:23:20 |
Wsiadaj na miłość boską. |
00:23:22 |
O mało nie pobił nas. Dalej. |
00:23:25 |
Nie widziałaś tych oprychów |
00:23:38 |
Przed wyborami. Ten gnojek nigdy |
00:23:45 |
Jak tylko przegrałem. On dzwoni, |
00:23:50 |
Opowiada te brednie o tym |
00:23:54 |
Świr zwany Oktay. |
00:23:57 |
Widzisz, politykę zostawiam idiotom |
00:24:00 |
Nie ma miejsca dla ludzi takich |
00:24:04 |
Teraz on próbuje mnie pocieszyć. |
00:24:07 |
Co to do cholery jest? Dlaczego miałbym |
00:24:11 |
Mówi, że robię z tego wielka sprawę. |
00:24:13 |
Dlaczego niby miałbym robić? |
00:24:17 |
OK., dużo w to włożyłem. |
00:24:21 |
Ale dla mnie polityka to dawanie nie branie. |
00:24:24 |
OK., nie udało mi się. W porządku. |
00:24:29 |
Czasami... |
00:24:31 |
Myślę... |
00:24:34 |
...może lepiej, że tak się stało. |
00:24:38 |
Znaczy. Tak jest najlepiej. |
00:24:43 |
Jestem bardzo uczuciowy. Naprawdę. |
00:24:48 |
To zabrzmi dla ciebie dziwnie... |
00:24:50 |
...ale płaczę z byle powodu. |
00:24:54 |
Naprawdę. |
00:25:07 |
Powinnam gdzieś tu wysiąść. |
00:25:10 |
- Co tylko powiesz. - Oh, proszę... |
00:25:14 |
Znajdźmy miejsce żeby się zatrzymać. |
00:25:24 |
- Pozwól sobie pomóc. - Dziękuję. |
00:25:29 |
Nie powinieneś był robić sobie kłopotu. |
00:25:31 |
Hacer... |
00:25:35 |
Jeśli miałabyś jakiś problem... |
00:25:38 |
... Cokolwiek by to było... |
00:25:40 |
...nie wahaj się zadzwonić, proszę. |
00:25:43 |
- Dziękuję. - Zrobiłbym dla ciebie wszystko. |
00:27:26 |
Coż? |
00:27:35 |
Załatwione. |
00:27:38 |
- Znaczy? - Zapłaci. |
00:27:45 |
Dobrze. |
00:27:51 |
Ale za tydzień, powiedział. |
00:27:55 |
Nie ma problemu. Jeśli zapłaci... |
00:28:21 |
Czy bardzo mnie kochasz Kenan? |
00:28:30 |
Bardziej niż cokolwiek. |
00:28:33 |
Czy ja tu coś mam? |
00:28:35 |
Czy mam zadrapanie pod okiem? Widzisz? |
00:28:42 |
- Z tej strony. - Jest trochę czerwone. |
00:28:46 |
To boli. |
00:28:47 |
- To boli? - To piecze. |
00:28:50 |
- Bawiłeś się tym? - Tak. |
00:28:52 |
- Właśnie dlatego. - Przypuszczam. |
00:28:56 |
Obróć się. Niech spojrzę z drugiej strony. |
00:28:58 |
- Obie strony są czerwone. - OK.. |
00:31:33 |
Będzie w porządku jak nie założę krawata? |
00:32:57 |
Ojciec czeka na papierosy. |
00:32:59 |
Kupię na stacji. Nie martw się. |
00:33:03 |
- Ciastka są tylko dla niego |
00:33:07 |
Pozdrów ode mnie. |
00:33:08 |
Czekaj. Niech zabiorę jedną rzecz. |
00:33:12 |
- Wychodzę za pół godziny. - OK.. Na razie. |
00:34:38 |
Bilet do Muratlý. Powrotny. |
00:34:50 |
Dzięki. |
00:42:19 |
Ismail? |
00:42:21 |
Co się stało? Dlaczego nie pojechałeś? |
00:42:27 |
Dlaczego nie pojechałeś? |
00:42:29 |
Zadzwonili żeby powiedzieć, |
00:42:32 |
Dobrze. |
00:42:35 |
- Dlaczego nie pojechałeś? - Zapomnij. |
00:43:14 |
Co się z tobą dzieje? |
00:43:18 |
Kto tu był? |
00:43:21 |
A kto myślisz? Mehtap wpadł. |
00:43:25 |
- Czy Mehtap pali? |
00:43:30 |
Naprawdę? |
00:43:34 |
Wielka mi rzecz? |
00:43:37 |
Nie okłamuj mnie. |
00:43:39 |
- Dlaczego… - Widziałem Servet |
00:43:41 |
Co? |
00:43:45 |
Widziałem bydlaka wychodzącego z domu. |
00:43:53 |
Podrzucił pieniądze. Nie! |
00:43:57 |
Był tylko kilka minut. |
00:44:10 |
- Nie okłamuj mnie. - Nie kłamię. |
00:44:13 |
Nie kłam! |
00:44:49 |
Gdzie idziesz? |
00:46:11 |
Dlaczego matka nie przyjechała? |
00:46:17 |
Miała coś w pracy. |
00:46:19 |
Jakieś szkolenie, czy coś... |
00:46:21 |
Nie wiem. |
00:46:25 |
Jakie szkolenie? |
00:46:26 |
Nie mam pojęcia. |
00:46:31 |
- Wszystko w porządku w domu? |
00:46:35 |
Radzisz sobie, tutaj? |
00:46:37 |
Tak, jasne. |
00:46:44 |
- Dostajesz moją pensję? - Tak. |
00:46:48 |
- To ty chodzisz? |
00:47:18 |
OK.. Koniec widzeń. |
00:47:23 |
Ismail. Synu... |
00:47:28 |
Czy jest ktoś jeszcze? |
00:47:31 |
Co masz na myśli? |
00:47:38 |
Czy jest ktoś jeszcze? |
00:47:52 |
Nie. |
00:47:57 |
Idź już zatem. Nie zapomnij co powiedziałem. |
00:48:00 |
Nie zapomnę. |
00:48:03 |
- Eyüp, wejdź. - OK. |
00:48:06 |
- Pozdrów matkę. OK.? - Pozdrowię. |
00:48:08 |
Do widzenia. |
00:48:11 |
Tato. |
00:48:13 |
Masz mi coś do powiedzenia? |
00:48:17 |
Nie. |
00:48:19 |
Do widzenia. Na razie. To wszystko. |
00:51:24 |
Bracie! |
00:00:46 |
- Proszę, ty prowadź jeśli chcesz. |
00:01:05 |
- Ile za to zapłaciłeś? - Zgadnij. |
00:01:09 |
Zapomnij o zgadywaniu. Ile zapłaciłeś? |
00:01:12 |
5 milionów lira. Taniocha. |
00:01:15 |
Taniocha?! Co to znaczy? |
00:01:19 |
Kiedy mieliśmy 5 milionów? |
00:01:23 |
Byłem w więzieniu przez 9 miesięcy |
00:01:27 |
Przyjechałeś tylko trzy razy. |
00:01:33 |
Dlaczego mi nie powiedziałeś? |
00:01:38 |
Czyje to były pieniądze, tak przy okazji? |
00:01:42 |
- Chcieliśmy zrobić ci niespodziankę. |
00:01:45 |
Jakaś niespodzianka! Co to za niespodzianka? |
00:02:05 |
Kto prosił o pieniądze? |
00:02:11 |
- Ja. - Co ? |
00:02:16 |
Mama prosiła. Kazałem jej. |
00:02:20 |
Ty czy twoja matka? Zdecyduj się. |
00:02:22 |
- Mama prosiła. |
00:02:25 |
Myślałem, że pytałeś kto dostał pieniądze. |
00:02:28 |
Zawracałem mamie głowę |
00:02:30 |
Zgodziła się. I poprosiła o nie. |
00:02:35 |
Poszła do biura? |
00:02:39 |
Przypuszczam, że zorganizowała to |
00:03:12 |
Odwieźmy twojego brata po drodze do domu. |
00:03:18 |
OK. |
00:03:21 |
Tylko jedno, muszę być w przedszkolu o 3:30 |
00:06:27 |
Mam nadzieję, że kochasz |
00:06:32 |
Mam nadzieje, że miłośc rani cię |
00:06:37 |
Mam nadzieję, że tęsknisz |
00:06:42 |
... jak ja nigdy się nie pozbierałem. |
00:06:47 |
Mam nadzieję, że twe serce stopi się |
00:06:53 |
... jak świeca.. |
00:06:57 |
Mam nadzieję, że rozpacz będzie |
00:07:03 |
... czekać jak niewolnica |
00:07:07 |
Mam nadzieję, że serce twoje |
00:07:12 |
....jak towar ze straganu na targowisku. |
00:07:17 |
Mam nadzieję, że udławisz się |
00:08:14 |
Numer prywatny dzwoni |
00:08:19 |
Co ty robisz pod moim domem? |
00:08:23 |
Do kogo dzwoniłaś? |
00:08:27 |
Halo? |
00:10:22 |
Słyszałem, że to ty prosiłaś o pieniądze. |
00:10:25 |
Jakie pieniądze? |
00:10:27 |
A o jakie myślisz pytam? |
00:10:32 |
Oczywiście, że to byłam ja. |
00:10:35 |
Chłopak był taki przygnębiony po |
00:10:38 |
Nic nie wiesz o tym wszystkim. |
00:10:44 |
Dlaczego mi nie powiedziałaś? |
00:10:47 |
Ismail nie chciał. Powiedział, |
00:10:52 |
Chcieliśmy żeby to była niespodzianka. |
00:11:06 |
- Ty poszłaś do biura? - Tak. |
00:11:16 |
Co powiedziałaś? |
00:11:18 |
A co myślisz, że powiedziałam? |
00:11:25 |
- Zapłacił od razu? - Nie. |
00:11:30 |
Cóż? |
00:11:32 |
Co cóż? Zapłacił później. |
00:11:36 |
Na miłość boską! |
00:11:46 |
Zabiję cię! |
00:13:36 |
Hacer. |
00:13:39 |
- Tęskniłaś za mną? - Tak. |
00:13:42 |
To było dziewięć miesięcy. |
00:13:48 |
To nowe? |
00:13:51 |
Podoba ci się? |
00:13:53 |
Nigdy nie nosiłaś czegoś takiego. |
00:13:55 |
Pomyślałam, że zrobię ci niespodziankę. |
00:13:59 |
Na łóżko! |
00:14:10 |
Chodź tu. |
00:14:14 |
Zdejmij to. |
00:14:46 |
- Coś nie tak? - Nie. |
00:15:37 |
Co z tobą? |
00:15:46 |
- Po prostu przestań. - Co z tobą? |
00:15:48 |
- Co się z tobą dzieje? |
00:16:15 |
Co się z tobą dzieje? |
00:16:21 |
Co się z tobą dzieje? |
00:16:38 |
Pieprzona dziwka! |
00:17:42 |
Witam, wszystkich. |
00:17:47 |
Dobrze cię widzieć. Jak się masz? |
00:17:49 |
Dobrze. Dzięki. |
00:17:53 |
Witamy z powrotem. Siadaj. |
00:17:58 |
Bayram! daj Eyüp'owi herbaty. |
00:18:05 |
Eyüp, jak się masz? |
00:18:07 |
W porządku. Jak się masz? |
00:18:56 |
Eyüp, tutaj jesteś. |
00:19:02 |
Dzięki. Bayram. |
00:19:03 |
Jak się masz? Brakowałao mi ciebie? |
00:19:06 |
Dobrze. Dzięki. A ty? |
00:19:09 |
Zmagam się by przetrwać. |
00:19:18 |
Ciągle mieszkasz w tym miejscu. |
00:19:22 |
Tak. Co mam zrobić? |
00:19:25 |
Przynajmniej mam tu spokój. |
00:19:27 |
Nikt mi tu nie zrzędzi. |
00:19:31 |
Mieszkałem z krewnymi, kiedyś. |
00:19:37 |
Próbowałem na pokoju... |
00:19:40 |
... Ale z innymi tylko problemy. |
00:19:44 |
Mücahit był na tyle miły, |
00:19:49 |
Pomagam mu i zarabiam tyle żeby przetrwać. |
00:19:55 |
Nie mam rodziców i to jest |
00:20:08 |
Chcę cię o coś zapytać, jeśli mogę. |
00:20:13 |
Co? Pytaj. |
00:20:16 |
O co chodzi? |
00:20:22 |
O co chcesz zapytać, Eyüp? |
00:20:36 |
Halo? |
00:20:38 |
Nie, jestem zajęty. |
00:20:40 |
Nie. Nie mogę teraz rozmawiać. |
00:20:42 |
OK., zadzwonię później. |
00:20:45 |
Powiedz, że mam spotkanie. OK.? To wszystko. |
00:20:48 |
OK.. Wymyśl coś. |
00:20:51 |
Jakby to było jej pierwsze kłamstwo. |
00:20:58 |
Mówiłeś, że chciałeś o coś zapytać. |
00:21:00 |
Mówiłeś, że chcesz o coś zapytać? |
00:21:04 |
Dzięki. |
00:21:07 |
Odjąłeś pieniądze, które pożyczyli, tak? |
00:21:10 |
Nie są mi nic dłużni, Eyüp. Jesteśmy kwita. |
00:21:18 |
Dlaczego? |
00:21:19 |
Po tym wszystkim co dla mnie zrobiłeś... |
00:21:21 |
Nie zamierzam spierać się o drobne. |
00:23:15 |
Co ty do cholery robisz? |
00:23:20 |
Co ty robiłaś pod moim domem? |
00:23:22 |
O co tobie chodzi? |
00:23:25 |
Co usiłujesz zrobić? |
00:23:28 |
Dlaczego nie odpowiadasz na moje telefony? |
00:23:30 |
Nie rozmawialiśmy już o tym? |
00:23:32 |
Nie mówiliśmy, że to koniec? |
00:23:35 |
Twój mąż wyszedł z więzienia. |
00:23:38 |
Czyż nie na to się zgodziliśmy? |
00:23:42 |
Nie mogę sobie poradzić. Brak mi ciebie. |
00:23:44 |
- Co to znaczy? - Brak mi ciebie. |
00:23:46 |
Zapomnij o wszystkim. |
00:23:49 |
Nie przeciągaj. To koniec. OK.? |
00:23:53 |
Mieliśmy układ. To koniec. |
00:23:58 |
- Ale to wszystko. - Naprawdę? To wszystko? |
00:24:00 |
- Tak. - To koniec? |
00:24:01 |
Oczywiście, że to koniec, i tyle. |
00:24:04 |
Od tej pory idziemy swoimi drogami. |
00:24:06 |
To nie takie proste. |
00:24:07 |
Nie bądź śmieszna. |
00:24:09 |
Jesteś moim przeznaczeniem. |
00:24:10 |
Nie opowiadaj mi tych bzdur. Zabije cię. |
00:24:13 |
Nie pozwalam ci odejść. |
00:24:16 |
Pieprzona wariatka! |
00:24:21 |
Nie wiesz jaki potrafię być! |
00:24:23 |
Nie pokazałem siebie od tej strony. |
00:24:26 |
Ty też mnie nie znasz. |
00:24:27 |
Zabiję cię! |
00:24:29 |
Odejdź! |
00:24:31 |
Ty wariatko! |
00:24:33 |
Twój mąż, twój syn... Co to do cholery jest? |
00:24:36 |
Jesteś jak pijawka! |
00:24:37 |
Jesteś chora? Zupełnie ci odbiło? |
00:24:43 |
Nie zbliżaj się do mnie! |
00:24:48 |
Jeśli cię jeszcze raz zobaczę pod |
00:24:50 |
Jeśli jeszcze raz cię zobaczę... OK.? |
00:24:58 |
Walnięta dziwka! |
00:25:02 |
Czekaj tu. |
00:25:04 |
Czekaj tu. |
00:25:06 |
Nigdy nie słuchasz? |
00:25:11 |
Proszę nie zostawiaj mnie. Proszę! |
00:25:14 |
Nie zostawiaj mnie! |
00:25:17 |
- Odejdź! - Proszę, błagam cię! |
00:25:20 |
Odejdź zarazo! |
00:25:23 |
U licha! |
00:25:29 |
Na miłość boską! |
00:28:48 |
Kto to? |
00:29:20 |
Eyüp Öztürk. Wejdźcie. |
00:29:32 |
Dalej. Pośpiesz się. |
00:29:46 |
Tak, Eyüp... |
00:29:49 |
Byłeś jego kierowcą przez te |
00:29:53 |
Więc może masz jakiś pomysł, |
00:30:01 |
Nie mam pojęcia. |
00:30:04 |
Naprawdę nie wiem. |
00:30:13 |
Ostatni sms w komórce Servet'a |
00:30:17 |
Co na to powiesz? |
00:30:26 |
Mojej żony? |
00:30:34 |
Nie wiedziałeś? |
00:30:39 |
Nie. |
00:30:40 |
Na pewno? |
00:30:42 |
Tak. |
00:30:46 |
Więc nie wiesz również tego, |
00:30:55 |
- Eyüp? - Tak. |
00:30:56 |
Jesteś pewien? |
00:34:29 |
Ja to zrobiłem. |
00:34:40 |
Co zrobiłeś? |
00:35:20 |
Nie! |
00:39:11 |
Czy ktoś widział? |
00:39:21 |
Nie! |
00:39:30 |
Idź się połóż. |
00:39:33 |
Dalej. |
00:40:19 |
Dokąd idziesz? |
00:40:33 |
Odpowiedz mi! |
00:40:35 |
Odpieprz się! Idź do łóżka! |
00:40:38 |
Albo rzuć się stąd! |
00:42:35 |
Nie bądź śmieszna. Wynoś się. |
00:45:12 |
Bayram! |
00:45:32 |
OK., Ta herbaciarnia jest twoim domem. |
00:45:37 |
Co za różnica? |
00:45:41 |
Zima nadchodzi, Bayram. |
00:45:46 |
Będzie tu lodowato w nocy. |
00:45:51 |
Tam jest ogrzewanie. Ciepło. |
00:46:01 |
Jesteś jeszcze młody, Bayram. |
00:46:08 |
Przynajmniej dostaniesz niezłą sumkę |
00:46:11 |
Otworzysz swój własny interes. |
00:46:13 |
Otworzysz herbaciarnię |
00:46:33 |
Co ty na to? |