maymun Three Monkeys

pl
00:00:48 Tłumaczenie na podstawie
00:00:52 kate.7@gazeta.pl
00:00:56 korekta i opracowanie: sabaidee@gazeta.pl
00:01:00 synchro: lobix
00:02:28 Gdzie idziesz?
00:02:30 Żeby zobaczyć. Wygląda, że facet żyje.
00:02:32 Nie bądź śmieszny. Wracaj.
00:02:35 Zapisz numer rejestracyjny.
00:04:06 Trzy Małpy
00:05:31 Tak. Szefie?
00:05:35 Teraz?
00:05:38 OK.. Zaraz będę.
00:06:29 Zadzwoniłem do adwokata.
00:06:31 Mówi, że nie będą niczego podejrzewać
00:06:34 Najwyżej sześć miesięcy.
00:06:40 Przynajmniej dostaniesz niezłą sumkę
00:06:46 Wiesz, nigdy bym cię o to nie prosił
00:06:50 Jeśli ktoś usłyszy o wypadku,
00:06:53 ...moja kariera polityczna skończy się
00:06:57 Tylko czekają żeby mnie przygwoździć, dranie.
00:07:02 Twój syn może dostawać pensję co miesiąc.
00:07:06 Zapłacę kupę kasy kiedy wyjdziesz.
00:07:09 Co ty na to?
00:07:13 Nie mieszajmy do tego banków.
00:07:18 - OK.? OK.. Nie ma sprawy.
00:07:24 Mam ci dać kluczyki?
00:07:26 Jest na parkingu. Przy wejściu, po prawej.
00:09:15 Ismail, wstawaj! Spóźnisz się na pociąg.
00:10:48 Masz cały rok.
00:10:50 Tym razem, masz zdać egzamin wstępny
00:10:57 OK.?
00:11:00 Zobaczymy.
00:11:02 Co to znaczy "zobaczymy"?
00:11:04 Cóż. Zobaczymy. Tato. Nie martw się tym.
00:11:09 Zobaczymy. Hm...?
00:12:06 Co to? Spanie w środku dnia!
00:12:10 Co mam robić? Jestem znudzony.
00:12:12 Oczywiście jesteś znudzony.
00:12:16 - Znalazłem. Ale ty kręciłeś nosem. - Na co?
00:12:20 Zapomnij o tym.
00:12:22 Dalej! Co to było?
00:12:24 Po prostu zapomnij o tym.
00:12:27 Nie wiem. Gdybym wiedział,
00:12:30 - Mówiłem ci kiedyś. - Co mi mówiłeś?
00:12:33 O wyjazdach do przedszkola.
00:12:37 O jakim samochodzie mówisz?
00:12:42 Czy Servent nie zapłaci kupy kasy
00:12:45 - Poproś o zaliczkę. - Więc?
00:12:50 Więc...łatwo znajdziemy samochód
00:12:54 Nie bądź śmieszny.
00:12:56 Co jest śmieszne? To w końcu nasze pieniądze.
00:13:01 Świetnie ale czy myślisz, że twój ojciec
00:13:06 Nie.
00:13:07 Przestań mówić bzdury.
00:13:11 Znajdźmy inną pracę.
00:13:13 Przypuśćmy, że zrobimy mu niespodziankę?
00:13:15 Nic nie robię bez jego pozwolenia!
00:13:23 Jak on się ma? Czuje się dobrze?
00:13:27 Był wściekły, znowu polałeś egzamin?
00:13:30 Nie.
00:13:33 Gdy Recai był bez pracy, też to robił.
00:13:37 Kim jest Recai?
00:13:40 Przyjaciel Fedai'a
00:13:42 A kim jest Fedai?
00:13:46 Sezali'a starszy brat.
00:13:49 Nie mówiłem żebyś trzymał się z daleka
00:13:53 Pewnego dni wpakujesz się w kłopoty.
00:13:56 Co innego mogę robić?
00:14:09 Jeśli chcesz pracować,
00:14:12 Nie jestem zainteresowany.
00:14:20 Idę się położyć na chwilę.
00:14:22 Siadaj i dokończ jedzenie.
00:14:48 Pamiętasz, wspomniałeś o pracy u Metin'a?
00:14:54 To kiepsko.
00:14:58 Obojętne...
00:14:59 Miej to na uwadze.
00:15:03 Nie dobrze gdy chłopak obija się całe lato.
00:15:07 On mógłby zrobić coś pożytecznego.
00:15:14 Też masz rację.
00:15:16 OK. I tak nic nie poradzę.
00:15:22 Z więcej niż 95% urn wyborczych
00:15:27 ...Recep Tayyip Erdogan'a partii AK
00:15:31 ...zwycięstwo przytłaczającą większością
00:15:41 Więc Partia AK znacząco zwiększyła swój
00:15:46 ...w porównaniu z poprzednimi wyborami.
00:15:50 Innymi słowy. Wynik wyborów jest
00:16:04 Ismail...
00:16:11 - Już wróciłeś? - Tak.
00:16:18 Gzie byłeś tak długo?
00:16:21 Spotkałem się.
00:16:23 Spotkałem się z przyjaciółmi.
00:16:26 - Jakimi przyjaciółmi? - A z jakimi myślisz?
00:17:38 Z kim?
00:17:43 Połącz mnie.
00:17:49 Dziękuję.
00:17:52 Widzę, że jesteś w dobrym nastroju, Oktay.
00:17:55 Nie mogę się tu pozbierać.
00:17:59 Nie, nie. Nie ma się czym denerwować.
00:18:03 W porządku, ale...
00:18:07 Hej, dalej. Przesadzasz.
00:18:10 To nie dlatego sprzedałem dom.
00:18:13 Tak. Ale...
00:18:17 Powiedziałem, że poświęciliśmy
00:18:23 To dla ciebie polityka.
00:18:25 Coś zyskujesz. Coś tracisz...
00:18:28 Tak.
00:18:30 Jesteś okropny, wiesz.
00:18:33 Myślisz, że coś sobie z tego robię.
00:18:35 Nie, wcale nie.
00:18:39 Nie.
00:18:41 Cóż. zobaczymy.
00:18:44 OK.
00:18:45 Dziękuję za telefon. Do widzenia.
00:18:51 Tani drań!
00:19:06 Pieprzona polityka..
00:19:09 Pieprzyć twoja pieprzoną politykę..
00:19:17 Pieprzyć politykę..
00:19:21 Chyba nie w porę przyszłam.
00:19:23 Mogę przyjść później.
00:19:25 Nie, nie w porządku.
00:19:30 Sprawy po prostu...
00:19:33 ...trochę stresująco jest tutaj.
00:19:36 - Pójdę więc. - Nie, nie wstawaj.
00:19:41 Przepraszam.
00:19:45 Jak ten Oktay znowu zadzwoni,
00:19:49 Powiedz, że wyszedłem.
00:19:51 Łączysz każdą rozmowę i wpuszczasz każdego.
00:19:54 Nie ostrzegałem cię przed tym?
00:19:56 Nie mówiłem ci...Co? OK.,OK., Dość tego.
00:20:02 Głupia dziewucha.
00:20:17 Eyüp wie o tym, tak?
00:20:21 Nie, nie wie.
00:20:39 Miałem nadzieję, że kochasz
00:20:44 Mam nadzieję, że miłość rani ciebie
00:20:49 Mam nadzieję, tęsknisz
00:20:54 jak ja nigdy się nie pozbierałem.
00:20:59 mam nadzieję, że twoje serce stopi się...
00:21:05 jak świeca.
00:21:09 Mam nadzieję , że rozpacz nie odejdzie
00:21:15 ...czekając jak niewolnica.
00:21:19 Mam nadzieję, że ktoś skradnie twoje serce...
00:21:25 ...jak towar ze straganu na targowisku.
00:22:29 Hacer.
00:22:32 Hacer!
00:22:34 Hacer. To ja.
00:22:36 Witaj.
00:22:38 Nie wsiądziesz?
00:22:40 Pozwól, że cię podwiozę.
00:22:42 Nie. Nie trzeba. Nie rób sobie kłopotu.
00:22:45 Nie, i tak jadę w twoja stronę.
00:22:47 Autobus zaraz nadjedzie. Dziękuję.
00:22:49 Po co czekać na autobus. Dalej.
00:22:52 Nie, naprawdę. Mój autobus zaraz będzie.
00:22:55 Nie martw się.
00:22:58 Dalej. Zobacz, żaden kłopot.
00:23:00 Poczekaj tu!
00:23:04 Przeproszę cię na moment?
00:23:14 Rozmawiałem z Panią. Już odjeżdżamy.
00:23:20 Wsiadaj na miłość boską.
00:23:22 O mało nie pobił nas. Dalej.
00:23:25 Nie widziałaś tych oprychów
00:23:38 Przed wyborami. Ten gnojek nigdy
00:23:45 Jak tylko przegrałem. On dzwoni,
00:23:50 Opowiada te brednie o tym
00:23:54 Świr zwany Oktay.
00:23:57 Widzisz, politykę zostawiam idiotom
00:24:00 Nie ma miejsca dla ludzi takich
00:24:04 Teraz on próbuje mnie pocieszyć.
00:24:07 Co to do cholery jest? Dlaczego miałbym
00:24:11 Mówi, że robię z tego wielka sprawę.
00:24:13 Dlaczego niby miałbym robić?
00:24:17 OK., dużo w to włożyłem.
00:24:21 Ale dla mnie polityka to dawanie nie branie.
00:24:24 OK., nie udało mi się. W porządku.
00:24:29 Czasami...
00:24:31 Myślę...
00:24:34 ...może lepiej, że tak się stało.
00:24:38 Znaczy. Tak jest najlepiej.
00:24:43 Jestem bardzo uczuciowy. Naprawdę.
00:24:48 To zabrzmi dla ciebie dziwnie...
00:24:50 ...ale płaczę z byle powodu.
00:24:54 Naprawdę.
00:25:07 Powinnam gdzieś tu wysiąść.
00:25:10 - Co tylko powiesz. - Oh, proszę...
00:25:14 Znajdźmy miejsce żeby się zatrzymać.
00:25:24 - Pozwól sobie pomóc. - Dziękuję.
00:25:29 Nie powinieneś był robić sobie kłopotu.
00:25:31 Hacer...
00:25:35 Jeśli miałabyś jakiś problem...
00:25:38 ... Cokolwiek by to było...
00:25:40 ...nie wahaj się zadzwonić, proszę.
00:25:43 - Dziękuję. - Zrobiłbym dla ciebie wszystko.
00:27:26 Coż?
00:27:35 Załatwione.
00:27:38 - Znaczy? - Zapłaci.
00:27:45 Dobrze.
00:27:51 Ale za tydzień, powiedział.
00:27:55 Nie ma problemu. Jeśli zapłaci...
00:28:21 Czy bardzo mnie kochasz Kenan?
00:28:30 Bardziej niż cokolwiek.
00:28:33 Czy ja tu coś mam?
00:28:35 Czy mam zadrapanie pod okiem? Widzisz?
00:28:42 - Z tej strony. - Jest trochę czerwone.
00:28:46 To boli.
00:28:47 - To boli? - To piecze.
00:28:50 - Bawiłeś się tym? - Tak.
00:28:52 - Właśnie dlatego. - Przypuszczam.
00:28:56 Obróć się. Niech spojrzę z drugiej strony.
00:28:58 - Obie strony są czerwone. - OK..
00:31:33 Będzie w porządku jak nie założę krawata?
00:32:57 Ojciec czeka na papierosy.
00:32:59 Kupię na stacji. Nie martw się.
00:33:03 - Ciastka są tylko dla niego
00:33:07 Pozdrów ode mnie.
00:33:08 Czekaj. Niech zabiorę jedną rzecz.
00:33:12 - Wychodzę za pół godziny. - OK.. Na razie.
00:34:38 Bilet do Muratlý. Powrotny.
00:34:50 Dzięki.
00:42:19 Ismail?
00:42:21 Co się stało? Dlaczego nie pojechałeś?
00:42:27 Dlaczego nie pojechałeś?
00:42:29 Zadzwonili żeby powiedzieć,
00:42:32 Dobrze.
00:42:35 - Dlaczego nie pojechałeś? - Zapomnij.
00:43:14 Co się z tobą dzieje?
00:43:18 Kto tu był?
00:43:21 A kto myślisz? Mehtap wpadł.
00:43:25 - Czy Mehtap pali?
00:43:30 Naprawdę?
00:43:34 Wielka mi rzecz?
00:43:37 Nie okłamuj mnie.
00:43:39 - Dlaczego… - Widziałem Servet
00:43:41 Co?
00:43:45 Widziałem bydlaka wychodzącego z domu.
00:43:53 Podrzucił pieniądze. Nie!
00:43:57 Był tylko kilka minut.
00:44:10 - Nie okłamuj mnie. - Nie kłamię.
00:44:13 Nie kłam!
00:44:49 Gdzie idziesz?
00:46:11 Dlaczego matka nie przyjechała?
00:46:17 Miała coś w pracy.
00:46:19 Jakieś szkolenie, czy coś...
00:46:21 Nie wiem.
00:46:25 Jakie szkolenie?
00:46:26 Nie mam pojęcia.
00:46:31 - Wszystko w porządku w domu?
00:46:35 Radzisz sobie, tutaj?
00:46:37 Tak, jasne.
00:46:44 - Dostajesz moją pensję? - Tak.
00:46:48 - To ty chodzisz?
00:47:18 OK.. Koniec widzeń.
00:47:23 Ismail. Synu...
00:47:28 Czy jest ktoś jeszcze?
00:47:31 Co masz na myśli?
00:47:38 Czy jest ktoś jeszcze?
00:47:52 Nie.
00:47:57 Idź już zatem. Nie zapomnij co powiedziałem.
00:48:00 Nie zapomnę.
00:48:03 - Eyüp, wejdź. - OK.
00:48:06 - Pozdrów matkę. OK.? - Pozdrowię.
00:48:08 Do widzenia.
00:48:11 Tato.
00:48:13 Masz mi coś do powiedzenia?
00:48:17 Nie.
00:48:19 Do widzenia. Na razie. To wszystko.
00:51:24 Bracie!
00:00:46 - Proszę, ty prowadź jeśli chcesz.
00:01:05 - Ile za to zapłaciłeś? - Zgadnij.
00:01:09 Zapomnij o zgadywaniu. Ile zapłaciłeś?
00:01:12 5 milionów lira. Taniocha.
00:01:15 Taniocha?! Co to znaczy?
00:01:19 Kiedy mieliśmy 5 milionów?
00:01:23 Byłem w więzieniu przez 9 miesięcy
00:01:27 Przyjechałeś tylko trzy razy.
00:01:33 Dlaczego mi nie powiedziałeś?
00:01:38 Czyje to były pieniądze, tak przy okazji?
00:01:42 - Chcieliśmy zrobić ci niespodziankę.
00:01:45 Jakaś niespodzianka! Co to za niespodzianka?
00:02:05 Kto prosił o pieniądze?
00:02:11 - Ja. - Co ?
00:02:16 Mama prosiła. Kazałem jej.
00:02:20 Ty czy twoja matka? Zdecyduj się.
00:02:22 - Mama prosiła.
00:02:25 Myślałem, że pytałeś kto dostał pieniądze.
00:02:28 Zawracałem mamie głowę
00:02:30 Zgodziła się. I poprosiła o nie.
00:02:35 Poszła do biura?
00:02:39 Przypuszczam, że zorganizowała to
00:03:12 Odwieźmy twojego brata po drodze do domu.
00:03:18 OK.
00:03:21 Tylko jedno, muszę być w przedszkolu o 3:30
00:06:27 Mam nadzieję, że kochasz
00:06:32 Mam nadzieje, że miłośc rani cię
00:06:37 Mam nadzieję, że tęsknisz
00:06:42 ... jak ja nigdy się nie pozbierałem.
00:06:47 Mam nadzieję, że twe serce stopi się
00:06:53 ... jak świeca..
00:06:57 Mam nadzieję, że rozpacz będzie
00:07:03 ... czekać jak niewolnica
00:07:07 Mam nadzieję, że serce twoje
00:07:12 ....jak towar ze straganu na targowisku.
00:07:17 Mam nadzieję, że udławisz się
00:08:14 Numer prywatny dzwoni
00:08:19 Co ty robisz pod moim domem?
00:08:23 Do kogo dzwoniłaś?
00:08:27 Halo?
00:10:22 Słyszałem, że to ty prosiłaś o pieniądze.
00:10:25 Jakie pieniądze?
00:10:27 A o jakie myślisz pytam?
00:10:32 Oczywiście, że to byłam ja.
00:10:35 Chłopak był taki przygnębiony po
00:10:38 Nic nie wiesz o tym wszystkim.
00:10:44 Dlaczego mi nie powiedziałaś?
00:10:47 Ismail nie chciał. Powiedział,
00:10:52 Chcieliśmy żeby to była niespodzianka.
00:11:06 - Ty poszłaś do biura? - Tak.
00:11:16 Co powiedziałaś?
00:11:18 A co myślisz, że powiedziałam?
00:11:25 - Zapłacił od razu? - Nie.
00:11:30 Cóż?
00:11:32 Co cóż? Zapłacił później.
00:11:36 Na miłość boską!
00:11:46 Zabiję cię!
00:13:36 Hacer.
00:13:39 - Tęskniłaś za mną? - Tak.
00:13:42 To było dziewięć miesięcy.
00:13:48 To nowe?
00:13:51 Podoba ci się?
00:13:53 Nigdy nie nosiłaś czegoś takiego.
00:13:55 Pomyślałam, że zrobię ci niespodziankę.
00:13:59 Na łóżko!
00:14:10 Chodź tu.
00:14:14 Zdejmij to.
00:14:46 - Coś nie tak? - Nie.
00:15:37 Co z tobą?
00:15:46 - Po prostu przestań. - Co z tobą?
00:15:48 - Co się z tobą dzieje?
00:16:15 Co się z tobą dzieje?
00:16:21 Co się z tobą dzieje?
00:16:38 Pieprzona dziwka!
00:17:42 Witam, wszystkich.
00:17:47 Dobrze cię widzieć. Jak się masz?
00:17:49 Dobrze. Dzięki.
00:17:53 Witamy z powrotem. Siadaj.
00:17:58 Bayram! daj Eyüp'owi herbaty.
00:18:05 Eyüp, jak się masz?
00:18:07 W porządku. Jak się masz?
00:18:56 Eyüp, tutaj jesteś.
00:19:02 Dzięki. Bayram.
00:19:03 Jak się masz? Brakowałao mi ciebie?
00:19:06 Dobrze. Dzięki. A ty?
00:19:09 Zmagam się by przetrwać.
00:19:18 Ciągle mieszkasz w tym miejscu.
00:19:22 Tak. Co mam zrobić?
00:19:25 Przynajmniej mam tu spokój.
00:19:27 Nikt mi tu nie zrzędzi.
00:19:31 Mieszkałem z krewnymi, kiedyś.
00:19:37 Próbowałem na pokoju...
00:19:40 ... Ale z innymi tylko problemy.
00:19:44 Mücahit był na tyle miły,
00:19:49 Pomagam mu i zarabiam tyle żeby przetrwać.
00:19:55 Nie mam rodziców i to jest
00:20:08 Chcę cię o coś zapytać, jeśli mogę.
00:20:13 Co? Pytaj.
00:20:16 O co chodzi?
00:20:22 O co chcesz zapytać, Eyüp?
00:20:36 Halo?
00:20:38 Nie, jestem zajęty.
00:20:40 Nie. Nie mogę teraz rozmawiać.
00:20:42 OK., zadzwonię później.
00:20:45 Powiedz, że mam spotkanie. OK.? To wszystko.
00:20:48 OK.. Wymyśl coś.
00:20:51 Jakby to było jej pierwsze kłamstwo.
00:20:58 Mówiłeś, że chciałeś o coś zapytać.
00:21:00 Mówiłeś, że chcesz o coś zapytać?
00:21:04 Dzięki.
00:21:07 Odjąłeś pieniądze, które pożyczyli, tak?
00:21:10 Nie są mi nic dłużni, Eyüp. Jesteśmy kwita.
00:21:18 Dlaczego?
00:21:19 Po tym wszystkim co dla mnie zrobiłeś...
00:21:21 Nie zamierzam spierać się o drobne.
00:23:15 Co ty do cholery robisz?
00:23:20 Co ty robiłaś pod moim domem?
00:23:22 O co tobie chodzi?
00:23:25 Co usiłujesz zrobić?
00:23:28 Dlaczego nie odpowiadasz na moje telefony?
00:23:30 Nie rozmawialiśmy już o tym?
00:23:32 Nie mówiliśmy, że to koniec?
00:23:35 Twój mąż wyszedł z więzienia.
00:23:38 Czyż nie na to się zgodziliśmy?
00:23:42 Nie mogę sobie poradzić. Brak mi ciebie.
00:23:44 - Co to znaczy? - Brak mi ciebie.
00:23:46 Zapomnij o wszystkim.
00:23:49 Nie przeciągaj. To koniec. OK.?
00:23:53 Mieliśmy układ. To koniec.
00:23:58 - Ale to wszystko. - Naprawdę? To wszystko?
00:24:00 - Tak. - To koniec?
00:24:01 Oczywiście, że to koniec, i tyle.
00:24:04 Od tej pory idziemy swoimi drogami.
00:24:06 To nie takie proste.
00:24:07 Nie bądź śmieszna.
00:24:09 Jesteś moim przeznaczeniem.
00:24:10 Nie opowiadaj mi tych bzdur. Zabije cię.
00:24:13 Nie pozwalam ci odejść.
00:24:16 Pieprzona wariatka!
00:24:21 Nie wiesz jaki potrafię być!
00:24:23 Nie pokazałem siebie od tej strony.
00:24:26 Ty też mnie nie znasz.
00:24:27 Zabiję cię!
00:24:29 Odejdź!
00:24:31 Ty wariatko!
00:24:33 Twój mąż, twój syn... Co to do cholery jest?
00:24:36 Jesteś jak pijawka!
00:24:37 Jesteś chora? Zupełnie ci odbiło?
00:24:43 Nie zbliżaj się do mnie!
00:24:48 Jeśli cię jeszcze raz zobaczę pod
00:24:50 Jeśli jeszcze raz cię zobaczę... OK.?
00:24:58 Walnięta dziwka!
00:25:02 Czekaj tu.
00:25:04 Czekaj tu.
00:25:06 Nigdy nie słuchasz?
00:25:11 Proszę nie zostawiaj mnie. Proszę!
00:25:14 Nie zostawiaj mnie!
00:25:17 - Odejdź! - Proszę, błagam cię!
00:25:20 Odejdź zarazo!
00:25:23 U licha!
00:25:29 Na miłość boską!
00:28:48 Kto to?
00:29:20 Eyüp Öztürk. Wejdźcie.
00:29:32 Dalej. Pośpiesz się.
00:29:46 Tak, Eyüp...
00:29:49 Byłeś jego kierowcą przez te
00:29:53 Więc może masz jakiś pomysł,
00:30:01 Nie mam pojęcia.
00:30:04 Naprawdę nie wiem.
00:30:13 Ostatni sms w komórce Servet'a
00:30:17 Co na to powiesz?
00:30:26 Mojej żony?
00:30:34 Nie wiedziałeś?
00:30:39 Nie.
00:30:40 Na pewno?
00:30:42 Tak.
00:30:46 Więc nie wiesz również tego,
00:30:55 - Eyüp? - Tak.
00:30:56 Jesteś pewien?
00:34:29 Ja to zrobiłem.
00:34:40 Co zrobiłeś?
00:35:20 Nie!
00:39:11 Czy ktoś widział?
00:39:21 Nie!
00:39:30 Idź się połóż.
00:39:33 Dalej.
00:40:19 Dokąd idziesz?
00:40:33 Odpowiedz mi!
00:40:35 Odpieprz się! Idź do łóżka!
00:40:38 Albo rzuć się stąd!
00:42:35 Nie bądź śmieszna. Wynoś się.
00:45:12 Bayram!
00:45:32 OK., Ta herbaciarnia jest twoim domem.
00:45:37 Co za różnica?
00:45:41 Zima nadchodzi, Bayram.
00:45:46 Będzie tu lodowato w nocy.
00:45:51 Tam jest ogrzewanie. Ciepło.
00:46:01 Jesteś jeszcze młody, Bayram.
00:46:08 Przynajmniej dostaniesz niezłą sumkę
00:46:11 Otworzysz swój własny interes.
00:46:13 Otworzysz herbaciarnię
00:46:33 Co ty na to?