Dnevnoy Dozor

pl
00:00:02 Po co przychodzi wiatr?
00:00:04 Po to, aby zatrzeć ślady, tam,
00:00:08 aby nikt nie pomyślał,
00:00:16 Dawno to było i nikt już nie pamięta
00:00:21 wojownicy Światła
00:00:26 Jak popłynęła krew.
00:00:29 Jak nie wytrzymało serce Wielkiego Dżasara
00:00:37 Lecz pewnego razu, kiedy nocy
00:00:41 przyjdzie nowy Wielki i świat
00:00:47 I już nic nie będzie mogło go uratować
00:00:54 Kreda ta jest przechowywana
00:00:59 Wszyscy, którzy przychodzili po nią, przechodząc
00:01:05 I tak było zawsze...
00:01:08 Póki nie przyszedł Tamerlan.
00:01:15 Północny Iran. Armia Tamerlana.
00:03:32 Oszczędź!
00:03:37 Oszczędź! Nie zrobiłem ci nic złego.
00:03:44 Kreda jest tam!
00:04:01 Witaj Tamerlan, twardy i bezpośredni.
00:04:06 Będę panował nad światem.
00:04:13 Nie będziesz panował nawet
00:04:26 - Co pisać?
00:04:29 - Żyć!
00:04:44 Kreda jest tam!
00:04:53 Mówiłeś mi już to...
00:05:12 Odtąd Tamerlan więcej nie popełniał
00:05:19 Interesujecie się tym?
00:05:21 Stażystko Nazarowa, połóżcie, proszę,
00:05:26 Myślicie, że to prawda,
00:05:29 Chcecie coś naprawić, tak?
00:05:32 Zabierzcie kolano, proszę
00:05:34 Posłuchajcie, dlaczego mnie
00:05:36 Zabierzcie kolana, proszę!
00:05:55 Zeżarłbym coś.
00:05:57 A chcecie,
00:06:02 Do jakiej restauracji?
00:06:04 A takiej, chińskiej.
00:06:05 Chińskiej?
00:06:07 Dobra. Jutro.
00:06:11 - Tak?
00:06:13 No to ja wtedy
00:06:15 No i zaprosicie.
00:06:16 Jeżeli nic się nie zdarzy.
00:06:18 WDNCH, kto jest w okręgu WDNCH?
00:06:21 Gorodiecki, podlecę w pięć minut.
00:06:23 Dokonano napadu na człowieka.
00:06:26 Ponownie starsza kobieta. Ten sam styl,
00:06:31 Ofiara jest atakowana od tyłu.
00:06:34 Igła przechodzi pod łopatką
00:06:39 Za cóż to.
00:06:43 Tak za cóż to.
00:06:45 Przestępca wysysa z ofiary
00:06:51 Nie udało się ustalić tożsamości
00:06:54 Bądźcie ostrożni,
00:06:56 Nie mogę tam jechać,
00:07:02 - 1485 przyjęte, jedziemy.
00:07:05 Dziękuję Anton. Wiedziałam,
00:07:07 Rozpleniły się gady.
00:07:14 W Półmrok nie wchodź bez mnie.
00:07:16 Tak...
00:07:18 Nie poruszaj się za szybko, oddychaj głęboko.
00:07:22 A co tam jest?
00:07:23 Nie wiem,
00:07:24 Podobno są tam komary.
00:07:26 Tam nawet komary nie latają.
00:07:28 Ale Boris Iwanycz mówi - komary...
00:07:30 No, jeżeli Boris Iwanycz,
00:07:32 Masz tylko świecić latarką.
00:07:38 A co to za przycisk?
00:07:54 Tam jest!
00:07:56 Swieta!
00:08:01 Swieta!
00:08:03 Co ty wyprawiasz?
00:08:06 Swieta!
00:08:08 Pozwoliłem ci wyjść z kabiny?
00:08:10 Dlaczego ty na mnie bez przerwy
00:08:12 A potem pod łopatkę ukuł jakąś
00:08:18 Potem, jak nachyliłam się...
00:08:22 Drań!
00:08:24 Stój!
00:08:26 Stać! Stój!
00:08:28 Swieta!
00:08:30 Podobny, tak? Stój.
00:08:33 Ot i masz, dziwki wszystkie uciekły...
00:08:35 Z drogi.
00:08:39 Z drogi.
00:08:41 Swieta!
00:08:46 Stój!
00:09:00 Stój! Stać!
00:09:03 Stój!
00:09:51 Stój!
00:09:54 Stój!
00:10:10 Wracaj!
00:10:15 Idź tutaj!
00:10:22 Z tyłu!
00:10:24 Z tyłu!
00:10:27 Za tobą!
00:10:34 Za tobą!
00:10:46 Stać!
00:10:51 Stój!
00:11:10 Wracamy.
00:11:11 Co to była za samowolka, co?
00:11:14 Dlaczego mi przeszkodziłeś?
00:11:18 Sam się nim zajmę.
00:11:20 Skąd go znacie?
00:11:24 Znajomy.
00:11:25 Przecież on Ciemny.
00:11:27 Ciemny, Jasny. Jaka różnica?
00:11:30 A jak było z tobą, co?
00:11:35 Nie będzie świata bez dobrych ludzi.
00:11:38 Będziesz robić wszystko co ci powiem,
00:11:43 Boli.
00:11:45 Ciebie boli?
00:11:49 I umrzemy tego samego dnia.
00:11:55 Podpiszcie się, proszę
00:11:56 Co to?
00:11:58 Umowa.
00:11:59 Znowu umowa...
00:12:01 Nie podpisywaliśmy jeszcze
00:12:04 Z wami jeszcze nie.
00:12:06 To za wynajęcie sali.
00:12:08 Ile?
00:12:10 Tysiąc dolarów. Za godzinę.
00:12:13 Za tą?
00:12:15 Zupełnie sumienie stracili?
00:12:17 Takie czasy.
00:12:19 Niedługo im zostało.
00:12:26 Zawułon!
00:12:28 Jegor?
00:12:35 Co się stało?
00:12:36 Mówiłeś, że na drugi poziom Półmroku,
00:12:41 Daj mi broń!
00:12:43 Obiecałeś.
00:12:46 Kilka minut temu, koło metra WDNCH
00:12:51 Ciemny, publicznie, napadł
00:12:53 Zatrzymaliście go?
00:12:54 Nie.
00:12:55 Żadnych śladów, tak?
00:12:57 Lecz jest u nas
00:12:58 Jaki?
00:13:01 Doigrałeś się!
00:13:04 Kim ona jest?
00:13:05 Rogowa, dlaczego nie powiedzieliście swoim
00:13:10 Oni niczego nie udowodnią!
00:13:14 A gdzie czapka?
00:13:20 To wszystko, co mamy, tak?
00:13:22 Tak.
00:13:24 A jak on wyglądał?
00:13:26 Nie pamiętam.
00:13:27 - Nie pamiętasz, tak?
00:13:28 Dobra, oddam naszym do laboratorium,
00:13:32 Chodźmy.
00:13:33 Anton, daj mi klucze
00:13:35 bo ja w metrze już lata
00:13:38 Klucze chcesz, tak?
00:13:40 Dawaj, dawaj.
00:13:42 Masz.
00:13:45 No a ty, jak się czujesz?
00:13:47 Jak się czujesz?
00:13:51 Powinnaś teraz coś zjeść.
00:13:54 Dlaczego nie powiedziałeś,
00:13:58 I co teraz zrobimy?
00:14:15 Dokąd idziesz?
00:14:19 A nie można wykraść tej
00:14:23 Aa, bezdomnych mi rąbiesz?
00:14:26 Co wy!
00:14:28 Mam do was prośbę...
00:14:30 Dali mi tu synowi, licencje na pierwszą
00:14:33 Gratuluję.
00:14:35 Ale on jeszcze nie pije...
00:14:36 Laboratorium Nocnej Straży
00:14:38 Gdzie oni w nocy przechowują
00:14:40 W archiwum.
00:14:41 Masz czas do rana.
00:14:44 Tak, ale jak mam się tam dostać?
00:14:46 Szybko.
00:14:47 Nie było go w domu. Podpisałem za niego.
00:14:53 On nie jest wasz rodzony?
00:14:55 Nie, sam go pogryzł.
00:14:58 Miał zapalenie płuc!
00:15:00 Tak, u matki też było zapalenie...
00:15:03 Ścierwo!
00:15:09 Przepraszam.
00:15:11 Zdarza się.
00:15:13 Żeby mu odłożyć.
00:15:16 Wy możecie.
00:15:21 Wszytko, co trzeba.
00:15:24 Co trzeba?
00:15:26 To nielegalne.
00:15:33 Zrozumiałaś?
00:15:34 Co? Jak rąbnąć czapkę
00:15:39 Jak, jak!?
00:15:42 Wykorzystaj rodzica!
00:15:45 No, nakrywajcie, jest czym dziecko
00:15:49 Ale szybko. Biegiem.
00:15:53 Masz. Pij.
00:15:55 Trzeba.
00:16:01 Tak.
00:16:02 Dzień dobry, Galina Rogowa,
00:16:05 Chodzi o to, wasz syn zgubił
00:16:07 Pomyłka.
00:16:10 Wiesz ile takich czapek
00:16:14 Zuch z ciebie, daleko zajdziesz.
00:16:19 Nigdzie już nie wejdę.
00:16:21 Ja tam ledwie rękę
00:16:24 Można coś zamówić, co?
00:16:26 Już zamówiliście?
00:16:29 Nie pamiętam.
00:16:32 Dobrze.
00:16:39 Czegoś taki brudny, co?
00:16:46 Na siebie popatrz.
00:16:55 Witajcie, Boris Iwanycz.
00:17:01 Boris Iwanycz!
00:17:06 Co ty tu robisz?
00:17:08 My tu czekamy
00:17:11 Masz wykład?
00:17:13 Tak?
00:17:15 Zapomniałam.
00:17:18 Więc jutro...
00:17:19 Obowiązkowo.
00:17:28 Zakazuję ci nieformalnych związków
00:17:33 Późno już Boris Iwanycz,
00:17:35 Proszę.
00:17:37 Dzięki wielkie.
00:17:38 Salam alejkum Zoar.
00:17:52 Anton, ona szybko zostanie
00:17:56 a na dwóch Wielkich nie ma miejsca
00:18:00 Masz mnie na myśli?
00:18:02 Nie, Anton mam na myśli
00:18:05 Jeżeli on zderzy się ze Swietą,
00:18:14 A ty Anton jesteś Jasny,
00:18:21 Serdecznie sobie
00:18:29 Jedz, Jegor jedz, jutro u ciebie
00:18:35 Posil się.
00:18:37 A co będzie jutro?
00:18:39 Będzie dużo gości.
00:18:43 Z Maszeńką się poznasz.
00:18:46 Prezenty.
00:18:55 Jeszcze na to za wcześnie.
00:18:57 Nie chcę.
00:19:00 Nie chcesz - nauczymy.
00:19:06 Umierając, Tamierlan polecił pogrzebać
00:19:12 Wola Tamerlana została spełniona.
00:19:22 Zapakuj pierożki, Zoar,
00:19:27 To manty.
00:19:29 Wszystko jedno, zapakuj.
00:19:31 To jest o życiu nadzwyczajnych
00:19:36 Takie dać mu nadzwyczajne życie.
00:19:39 Z jednej strony syn Ciemny, z drugiej
00:19:44 U Tamerlana z synem też
00:19:46 Zoar, no jakie u niego mogły być
00:19:49 Zabili go.
00:19:51 Nie pij więcej Anton-dżan,
00:19:58 Złotyś ty człowiek,
00:20:00 Ile jestem ci winien?
00:20:02 Sto.
00:20:14 Wypił.
00:20:28 Jednako, czas i miejsce pochowania
00:20:34 W 1941 r. pod kierunkiem
00:20:38 została z organizowana ekspedycja
00:20:42 Lecz wojna przeszkodziła naukowcom.
00:20:47 w licznych archiwach, tajemnych miejscach
00:20:53 Jakieś bzdury.
00:21:03 Posłuchaj mnie Gorodiecki.
00:21:06 Jest bardzo smutny,
00:21:10 Pomyłka.
00:21:13 Jak wam nie wstyd, co?
00:21:17 Jegor ma jutro urodziny.
00:21:22 Dajcie mu prezent.
00:21:24 Jaki prezent?
00:21:25 - Czapkę.
00:21:29 Ciemną.
00:21:32 Wiecie ile jest takich czapek
00:21:36 W niczym nie mogę
00:21:39 Mi?
00:21:40 Tak.
00:21:42 Napiszę list do inkwizytora.
00:21:44 Piszcie gdzie chcecie.
00:21:48 Gnębić was trzeba!
00:21:59 Mamy dzisiaj bardzo trudnego
00:22:02 Wszyscy teraz oglądają
00:22:06 Niebezpieczny moment!
00:22:11 Natychmiast odpowiadają atakiem.
00:22:17 Ej, psie.
00:22:21 Tak, niespodzianie.
00:22:46 Dwie połowy po 15 minut,
00:22:54 Więc mamy 1:2
00:23:14 Podanie i...
00:23:24 Najważniejszy moment dzisiejszego
00:23:27 Najważniejsze nie cofać się
00:23:30 Kontynuować, ryzykować
00:24:03 'Azja Średnia. Archiwum Specjalne.
00:24:32 Proszę o pozwolenie na ekspedycję
00:24:35 w celu otwarcia grobowca w zabytkach
00:24:39 Z naszych badań wynika,
00:24:42 w którego prawej ręce znajduje się
00:24:45 Giessier, 19 czerwca.
00:24:48 Ostatnie sekundy i nasi kontynuują
00:24:52 4:2. To zwycięstwo, które kosztowało
00:24:57 lecz również i nas.
00:25:00 Teraz można się odprężyć.
00:25:21 Baranie.
00:25:34 Wiesz, Alis, tak na mnie popatrzył,
00:25:37 - Nikt cię nie osłania?
00:25:40 Przyjechać do ciebie?
00:25:41 Dzięki, dam sobie sama radę.
00:25:43 Bądź ostrożniejsza, dobra?
00:25:45 Halo Gala, co z tobą?
00:25:47 Przepraszam, jestem tylko
00:25:49 To zrozumiałe.
00:25:51 Zadzwonisz jeszcze raz?
00:25:52 Oczywiście.
00:25:54 Dobrze. Tylko wejdę
00:26:00 Galina!
00:26:03 Kto tu jest?
00:26:06 Co za żarty?
00:26:10 Sędzia.
00:26:12 Tak? Kogo będziemy sądzić?
00:26:15 Ciebie.
00:27:24 Tu 741. Grupa pracuje na miejscu.
00:27:31 Gala... Przepuścicie, to moja córka!
00:27:37 Nie ma przejścia.
00:27:39 Nie wiem. Grupa pracuje.
00:28:08 Na ciele nie ma ran.
00:28:11 Dlatego, że wiem,
00:28:19 Rozłącz się jeszcze raz, a rozwalę
00:28:22 Dawaj mi Zawułona!
00:28:25 Nie wolno.
00:28:26 Powiedziałeś mu,
00:28:27 Powiedziałem.
00:28:29 Kto jest u niego?
00:28:30 Nie wolno mu
00:29:30 Dokąd? Stój!
00:29:41 Wszystko zrobiłem.
00:29:44 Idź, pracuj. Wieczorem powiem,
00:29:50 Witajcie.
00:29:51 Nie przeżywaj tak!
00:30:00 Jak zapukasz...
00:30:14 Kto do nas przyszedł!?
00:30:16 Słuchaj, w żaden sposób nie mogę
00:30:19 Zabili Rogowne.
00:30:27 Kreatura!
00:30:31 Ty wiesz, kto to zrobił?
00:30:36 Zupełnie oszalał.
00:30:39 Gala w nocy spotykała się
00:30:41 Potrzebne nam
00:30:43 Myślisz...
00:30:44 Idź...
00:30:46 Ja...
00:30:47 Idź!
00:30:54 Zabrać samochód?
00:31:08 "Kreda losu.
00:31:10 'Gur Emir Samarkanda
00:31:16 'Samarkanda
00:31:17 'Dokonać rezerwacji na...
00:31:33 Dziękuję, że pomogłeś swojemu synowi
00:31:36 Zniszcz dowód jak najszybciej...
00:31:39 i nie zapomnij złożyć życzeń Jegorowi.
00:32:00 Dawaj?
00:32:11 Ładnie.
00:32:13 A ty co, nie wyspałeś się?
00:32:15 Mam czerwone oczy?
00:32:16 Dobra. Idziemy do Giesiera.
00:32:19 Po co?
00:32:20 Idziemy...
00:32:21 W mieście pojawiło się wiele przyjezdnych
00:32:24 Sprawdzamy przez okręgi, Dmitrowski sprawdzony
00:32:28 a Bibiriewie jeszcze nie było...
00:32:32 Konia.
00:32:33 Konia.
00:32:35 Konia nie było.
00:32:40 No i jak?
00:32:41 Przyjechało ich mnóstwo.
00:32:46 Sabat jakiś się szykuje.
00:32:51 Ilja, pamiętasz Galina Rogowne?
00:32:55 Rogowne?
00:32:56 Tak, Rogowne.
00:32:57 To co wiem,
00:33:01 Ona może naruszyć Umowę.
00:33:03 Już nie będzie mogła.
00:33:05 Dzisiaj rano znaleziono Galine Rogową
00:33:13 Nie było żadnych ran ciele.
00:33:17 Przyczyna śmierci - całkowita utrata
00:33:44 Panienko!...
00:33:46 Jak wołają na dziewczynkę?
00:33:50 Maszeńka.
00:33:53 Masza Rogowa.
00:33:56 Znasz tego człowieka?
00:33:59 Nie.
00:34:01 Pomówię z dziewczynką?
00:34:11 Witaj, Maszeńka.
00:34:13 Cześć.
00:34:15 Ładny żółwik?
00:34:17 Jak prawdziwy.
00:34:21 Znasz tego wujka?
00:34:24 Nie.
00:34:28 A gdzie jest mama?
00:34:30 Moja mam wyjechała...
00:34:39 Twoja mama nie wyjechała, maleńka,
00:34:46 Jak umarła?
00:34:50 Na zawsze umarła.
00:34:54 Babciu!...
00:34:58 Co? Co milutka?
00:35:00 Babciu, mama na zawsze umarła.
00:35:05 Boże, dziecinko, kto ci to
00:35:09 Ciocia, ciocia przyszła
00:35:13 Jaka? Jaka ciocia?
00:35:18 Boże.
00:35:20 To mama przyszła się z tobą pożegnać.
00:35:25 Jak to wam zostało przedstawione,
00:35:28 że w Moskwie działa Jasny,
00:35:33 lub jeszcze gorzej,
00:35:41 Tak to wygląda na dzisiaj.
00:35:44 Pytania są?
00:35:46 Nie.
00:35:48 Wtedy wszystkim dziękuję i do widzenia
00:35:55 Antona.
00:35:59 Dziękuję za komplement,
00:36:11 Jestem zmuszony przeprowadzić służbowe
00:36:18 Napiszcie sprawozdanie,
00:36:27 kto może potwierdzić wasze alibi.
00:36:46 Skarbie, można piłeczkę?
00:36:50 Na kogo się uczysz, student?
00:36:52 Na biologa.
00:36:55 Chcesz nauczyć się żyć
00:37:07 Sympatyczny jesteś.
00:37:11 Moglibyśmy się zaprzyjaźnić.
00:37:14 A tak, to nie możemy?
00:37:16 Czemu nie...
00:37:20 Nie gniewaj się.
00:37:24 widziałeś wczoraj swojego kumpla
00:37:30 A z czego wzięłaś,
00:37:32 Ja ciebie ani trochę nie potępiam,
00:37:37 Nawet jako Ciemny,
00:37:39 możesz się przyjaźnić z Jasnymi.
00:37:44 Dziękuję, jesteście bardzo
00:37:50 Wczoraj w nocy na kaletce swojego w domu
00:37:58 No a co mi do tego?
00:38:00 Została u niej pięcioletnia córka.
00:38:08 Wczoraj w nocy widziałem ją
00:38:15 Dziękuję.
00:38:30 Co masz?
00:38:31 Wczoraj w nocy Rogowa spotykała się
00:38:34 Skąd wiesz?
00:38:35 Jest świadek.
00:38:36 Wampirek.
00:38:40 Skąd wiesz?
00:38:42 Przyjeżdżaj, stęskniłem się
00:38:48 Gorodieckiego do mnie...
00:38:50 Kiedy zabijali Rogowne, Gorodiecki
00:38:55 Tak.
00:38:57 To znaczy, że ma alibi.
00:38:59 Lecz on nigdy się do tego nie przyzna
00:39:03 Wtedy... Wtedy będziemy zmuszeni
00:39:09 Co oni z nim zrobią?
00:39:12 Nie wiem, lecz żywego,
00:39:14 Coś ty wymyślił?
00:39:16 Tak!
00:39:21 Szefa nie widziałaś?
00:39:23 Siadaj.
00:39:43 Przepraszam, Olga,
00:39:46 Co?
00:39:48 Rozumiem.
00:39:49 Ale ja czegoś nie rozumiem...
00:40:36 Co wy? Co wy robicie?
00:41:03 Przepraszam, Anton, ale inaczej
00:41:51 Anton?
00:41:55 Wszystko będzie dobrze.
00:42:00 Cześć. Można do Giesiera?
00:42:02 Idź, że ty ze swoim Giesierem.
00:42:05 Anton, wracaj, nikt ci nie pozwolił
00:42:09 Z głosem, co będziemy robić?
00:42:11 Bardzo prosto. Spróbuj powinno
00:42:14 Teraz!
00:42:15 Teraz!
00:42:16 Zrobili ze mnie transwestytę...
00:42:19 A co ci się nie podoba?
00:42:21 Jak wy chłopy z kolei chodzicie?
00:42:25 Szminka ci się rozmazała.
00:42:27 Poradzę sobie.
00:42:28 Zapamiętaj w kieszeni niczego nie noś,
00:42:31 Nie garb się, nie garb się.
00:42:35 Słuchaj, dlaczego ja tak tyłkiem
00:42:38 Odruchy zostały.
00:42:39 - Tak ty...
00:42:42 Witajcie,
00:42:43 Dzień dobry.
00:42:46 Zajdę, zajdę...
00:42:49 Ile mam tak żyć?
00:42:51 Dzień, dwa, trzy... Póki nie znajdziemy
00:42:53 Gdzie mam mieszkać?
00:42:55 Zadzwoń, do jakiegoś chłopaka,
00:42:57 Ja u Siemiona!
00:42:58 Siemion! Można u ciebie
00:43:00 - Powiedz kiedy?
00:43:02 No już...
00:43:03 Przepraszam.
00:43:04 Może u Swietłany?
00:43:06 Dobra myśl.
00:43:07 Co mam jej powiedzieć?
00:43:09 Powiedz, że u nas po nocach
00:43:15 Ja chrapię?
00:43:19 No dobrze, teraz wiecie
00:43:25 który ukryty przed nami
00:43:33 Swietłana, zaprezentujcie cuda introskopii,
00:43:40 To Anton Gorodiecki.
00:43:46 Dzień dobry.
00:43:49 Przepraszam najmocniej.
00:43:51 Proszę, was Olga.
00:43:52 To dla nas duży honor.
00:43:55 Akurat zajmujemy się początkami
00:43:58 Może nam coś pokażecie,
00:44:03 Choć troszeczkę?
00:44:05 Może innym razem?
00:44:07 Przepraszam, na minutkę.
00:44:09 Mógłbym zabrać Swietłane?
00:44:12 Ty palisz?
00:44:17 Biedna Swieta. Cóż ona teraz
00:44:28 Dziękuję.
00:44:30 Jedziemy.
00:44:38 Słuchaj, zaraz Anton
00:44:40 Nie przyjdzie.
00:44:42 Skąd wiesz?
00:44:43 Jest bardzo zajęty.
00:44:45 Poczekaj, mieliśmy pójść do
00:44:48 Wybacz, nie czas teraz na to.
00:45:22 Można o coś zapytać?
00:45:24 Pytaj.
00:45:30 Podoba ci się Anton?
00:45:40 A tobie?
00:45:43 Jest jakiś dziwny.
00:45:46 Mam takie odczucie,
00:45:49 Nie jak kobietę a...
00:45:57 Trzyma cię na odległość.
00:45:59 Tak.
00:46:01 Tak, coś takiego.
00:46:07 Nic dziwnego, ty masz być
00:46:10 a u niego trzecia kategoria,
00:46:14 Przed wszystkim, jestem kobietą...
00:46:16 i mi absolutnie wszystko jedno,
00:46:19 Kocham go.
00:46:44 Ostrożnie.
00:46:46 Zupełnie oszalałaś.
00:46:48 Wiesz, to oczywiście nie moja sprawa,
00:46:53 Wydaje mi się, że on też,
00:46:56 Po prostu się boi. Boi się,
00:47:00 że będziesz zbyt daleko!
00:47:02 Tak, ale my wszyscy kiedyś będziemy,
00:47:04 Lecz teraz jesteśmy blisko...
00:47:07 Idź. Teraz jesteście blisko.
00:47:10 Teraz blisko.
00:47:11 Dziewczyny, żyjecie?
00:47:14 Zaraz wam pomożemy.
00:47:19 Potem zadzwoniłam do niego
00:47:22 Wejdź.
00:47:25 Zadzwoniłam na komórkę,
00:47:29 Może był zajęty?
00:47:32 A może ma kogoś?
00:47:34 On już nie był z kobietą
00:47:40 Więc on ma jakieś...
00:47:44 Biokompleks - w sposób cudowny zwalnia
00:47:48 wzmacnia seksualną aurę.
00:47:51 - Dla ciebie.
00:47:54 Czego tak na mnie patrzysz?
00:47:57 Ja idę wziąć prysznic.
00:48:01 Słuchaj, a dlaczego on nie miał
00:48:10 Jakoś to dziwne.
00:48:29 Dlaczego, dlaczego.
00:48:41 Wiesz, Swieta.
00:48:47 Jak ci to wyjaśnić,
00:48:50 Ola!
00:48:53 Bywają takie momenty...
00:48:55 Ola!
00:48:56 ...kiedy życie u człowieka załamuje się
00:49:01 Dlaczego na zawsze?
00:49:03 Przynieś, proszę, ręcznik,
00:49:48 Nie jestem Olga.
00:49:50 Co? Co mówisz?
00:49:57 Co ty robisz?
00:49:59 Nie jestem Olga, jestem Anton.
00:50:03 Co jest z tobą?
00:50:06 Co się dzieje?
00:50:14 Nie jestem Olga.
00:50:17 Zamienili nas ciałami.
00:50:23 Jak śmiałeś? Jesteś chamem.
00:50:27 Wszystko to zaplanowałeś. Wynoś się stąd!
00:50:30 Odejdź! Jak mogłeś?
00:50:34 Jak w ogóle mogłeś to zrobić?
00:50:38 Jesteś obłąkany, rozumiesz?
00:51:32 Troszeczkę nie dociągnął, troszeczkę
00:51:35 Lecz krążek u niego... Strzela!
00:51:39 No. Dawaj, dawaj.
00:51:45 Nasi ryzykują.
00:51:48 Zostawia. To nasza gra ...
00:51:51 No, dawaj.
00:51:55 Kalecy.
00:51:57 No co oni robią?
00:51:59 Zdaje się, ktoś obiecał
00:52:02 A co ja mu złego robię?
00:52:06 Za każde zbyteczne 100 gramów wagi,
00:52:20 Na dole nie działa.
00:52:27 Cześć, mówię.
00:52:31 Cześć, wampirku.
00:52:41 Jest! Zuchy.
00:52:48 Co to nie wymyślą faceci,
00:52:52 Jakich obietnic?
00:52:54 Zdaje się, że obiecałeś mnie zabrać
00:53:01 Ale mi nie wolno...
00:53:27 Potrzebny mi twój syn.
00:53:30 Kostia.
00:53:41 Cześć, Kostik.
00:53:43 Cześć.
00:53:44 Pójdziemy?
00:53:48 Kto to?
00:53:49 Tato.
00:54:10 Nie widziałeś Gorodieckiego?
00:54:16 Szkoda.
00:54:18 Sądzimy, że zamienił się ciałem
00:54:24 Jakiego to dziwactwa ludzie
00:54:31 Za ciebie. Byś szybciej wyplątał się
00:55:03 Patrz, Ciemny.
00:55:08 A jaki on Ciemny?
00:55:12 Ten chłopak z WDNCH, z pewnością
00:55:16 Dużo mu pomagasz.
00:55:19 Dali ci zadanie mnie rozpracować?
00:55:22 Kolejny raz stwierdzam,
00:55:32 Poszedł ssać cudzą krew.
00:55:36 Przygotowywać złe zaklęcia.
00:55:44 Czego chcesz?
00:55:50 Rozpoznasz go w cudzym ciele?
00:55:56 Nie wiem.
00:56:03 W moim, na przykład...
00:56:11 Jesteś mężatką?
00:57:00 Tak. Wóz u ciebie nierealny.
00:57:06 Czas na mnie.
00:57:10 Wracam za minutę.
00:57:12 Nie pomyl drzwi.
00:57:14 Tam gdzie narysowany chłopak,
00:57:17 Tak...
00:57:25 Cholera.
00:57:45 Wrobili mnie.
00:58:03 Teraz mają bezpośredni dowód.
00:58:06 Ja nie zabiłem...
00:58:09 To nie zbieg okoliczności,
00:58:13 Lecz przecież Antona tam nie było.
00:58:16 Dawno was wyczuli,
00:58:25 Rzecz najważniejsza, teraz oni mają prawo
00:58:36 Dlaczego nie jedziemy?
00:58:49 W wojenkę zdecydowaliście się
00:58:51 Zawułon!
00:59:13 Słucham cię, Zawułon.
00:59:15 Przedstawiam zarzut mordu...
00:59:19 współpracownikowi Nocnej Straży,
00:59:28 Dobrze, spróbuję go znaleźć.
00:59:31 Zabierzemy go od razu.
00:59:33 Tu go nie ma.
00:59:36 Ten, kogo my podejrzewamy o mord,
00:59:39 znajduje się w ciele tej kobiety.
00:59:43 Co wy robicie?
00:59:45 Nie masz prawa przeszkadzać.
00:59:48 Dlaczego nic nie robicie?
00:59:51 Dlaczego ty nic nie robisz?
01:00:13 Nie...
01:00:14 Przestań! Nie mamy prawa
01:00:18 Jeżeli naruszysz Umowę
01:00:22 Dwadzieścia-dwa.
01:00:23 Skąd ten autobus?
01:01:48 Jedziemy...
01:01:51 Jedziemy!
01:01:55 Artysta, tak?
01:02:35 Jeżeli wy do świtu
01:02:38 dowodu oczyszczającego Gorodieckiego
01:02:54 wydamy pozwolenie
01:02:59 Zapytanie o to, od Dziennej Straży
01:03:05 ...Kopia.
01:03:16 Nie oddamy swojego współpracownika.
01:03:20 Teraz piszę oficjalny
01:03:24 Jeżeli zrezygnujesz z podporządkowanie się
01:03:29 To prowokacja Dziennej Straży.
01:03:33 W tej wojnie Wielcy nie będą
01:03:36 Pretensje Dziennej Straży
01:03:40 Wasz protest będzie oddalony.
01:04:15 Halo.
01:04:16 Aliszer, tu Gorodieckij
01:04:18 Anton, cześć.
01:04:20 W porządku.
01:04:23 bądź kumplem, pomóż dostać się
01:04:25 Tylko nikt nie może wiedzieć.
01:04:28 Halo? Co powiedziałeś?
01:04:30 Nie do ciebie.
01:04:31 Zrobisz to.
01:04:32 Przyjeżdżaj, wszystko zorganizuję.
01:04:34 Anton, pozdrów Siemiona ode mnie.
01:04:36 To na razie.
01:04:39 Salah aleikhum. Dżawłan-aka.
01:04:40 Salam.
01:04:42 To ja. Do nas leci jakiś
01:04:44 Gorodiecki leci do Samarkanda?
01:04:48 Więc lecę do Samarkanda?
01:04:50 Stój!
01:04:57 Boję się, że samolot nie doleci.
01:05:00 W jakim sensie?
01:05:05 A może by tak papugę wysłać?
01:05:11 Dobra.
01:05:16 I to.
01:05:17 Co to?
01:05:21 Jego transport...
01:05:23 na lotnisko.
01:05:51 Tak.
01:05:52 - Ola
01:05:53 Kiepsko.
01:05:56 Spotykamy się za pół godziny
01:06:02 Pójdziemy piechotą?
01:06:04 Dawaj windą?
01:06:05 Potrzebuję swojego ciała.
01:06:07 Dokąd lecisz?
01:06:09 Oddawaj ciało.
01:06:10 Nie urządza cię moje?
01:06:12 Urządza.
01:06:14 W sensie?
01:06:18 Sekundę.
01:06:44 Dosyć gapienia się, wchodź.
01:06:47 Może pieszo?
01:07:08 Co to?
01:07:09 To pas.
01:07:10 To broń.
01:07:14 Cel wyjazdu?
01:07:15 Oglądanie zabytków architektury.
01:07:19 Wiecie, spóźnię się.
01:07:20 Po co lecisz do Samarkanda?
01:07:25 U was powrotny bilet
01:07:27 No tak, tak.
01:07:29 Ile pomników zamierzacie obejrzeć
01:07:35 Jeden.
01:07:44 Czekaj.
00:00:14 Przepraszam, do Samarkanda?
00:00:15 Dziękuję.
00:00:16 Dokąd?
00:00:20 Siadacie, proszę.
00:00:21 Wyjdź z samolotu.
00:00:23 Proszę pani, proszę usiąść.
00:00:25 Macie jakieś landrynki?
00:00:27 Mamy landrynki.
00:00:29 Dzięki wielkie.
00:00:31 Wszystko jedno
00:00:33 Przypnij się, dobrze?
00:00:35 Wieża, tu 593. Kołuję.
00:00:38 593 masz pozwolenie. Pas numer 2.
00:00:42 Wzbijamy się.
00:00:48 Jeżeli otworzysz grób,
00:00:51 Nigdzie nie polecisz.
00:00:53 Jestem bezpieczny.
00:00:59 Nie, nie polecisz.
00:01:02 - Co to było?
00:01:04 Polecimy.
00:01:08 Nie, nie uda się.
00:01:11 - 593, co się stało?
00:01:16 Ludzie!
00:01:18 Ludzie! Wszyscy chcą lecieć
00:01:21 Tak!
00:01:23 Wszyscy chcą lecieć.
00:01:30 Polecimy.
00:01:31 - Kapitanie, trzeba przyspieszyć.
00:01:54 Choineczki.
00:01:58 593, co tam na pokładzie?
00:02:11 Nie wzywałem cię.
00:02:16 Dlaczego my niczego nie robimy?
00:02:35 Chcesz?
00:02:37 Nie.
00:02:40 Pewnego razu nasz współpracownik
00:02:44 Naruszył Umowę.
00:02:47 I kiedy rozprawa nad nim,
00:02:54 wstawiła się za niego, bardzo aktywnie,
00:02:59 To Olga.
00:03:02 Potem on oczywiście, wybronił się
00:03:07 ale czarodziejka...
00:03:09 Zupełnie się nie zmieniła...
00:03:11 ...której my, Jaśni, bardzo wtedy
00:03:21 Smutna historia,
00:03:27 Byłem tylko przynętą.
00:03:30 A celem była ona - Wielka...
00:03:35 W prawej ręce Tamerlana
00:03:39 Skąd wiesz? Byłaś tam?
00:03:42 W '41, Boris miał problemy,
00:03:46 Przekonałam archeologów do zorganizowania
00:03:51 W Samarkanda podszedł do mnie staruszek,
00:03:55 I powiedział, że jeżeli otworzymy grób,
00:03:58 lecz ja wtedy byłam pewna,
00:04:01 że Kreda w moich rękach,
00:04:05 Kiedy otworzyliśmy grób,
00:04:09 "Trzymałem w swojej prawicy cały świat,
00:04:14 W jego prawej ręce
00:04:23 A co tam robił Zoar?
00:04:24 Był urzędnikiem.
00:04:28 A przy Tamerlanie?
00:04:30 Prawie to samo,
00:04:38 Prawą ręką?
00:04:41 Zoar, ty stary krętaczu.
00:04:48 Ola! Zawracaj samolot.
00:04:52 Wiem, gdzie jest Kreda.
00:05:13 Zoar...
00:05:14 Daj mi kredę.
00:05:19 Masz.
00:05:22 Ty mnie nie zrozumiałeś, potrzebna mi
00:05:25 Ona jest czarodziejska.
00:05:30 Gdzie ty nią piszesz?
00:05:32 A tu, na tablicy.
00:05:34 I pomaga?
00:05:36 Codziennie.
00:05:43 A co piszesz?
00:05:44 A co chcesz?
00:05:57 Jegor -
00:06:31 Jak ty... jak tu się znalazłeś,
00:06:33 Po prostu przechodziłem obok
00:06:36 Po prostu przechodziłeś obok, tak?
00:06:40 Jegor to działa! Rozumiesz?
00:06:44 Co działa, tato?
00:06:46 Kreda! Kreda działa!
00:06:48 Ty jesteś mój człowiek!
00:06:51 Czegoś taki zimny? Marźniesz?
00:06:53 Zjesz coś? Co?
00:06:57 Zoar. Dawaj. Grzej coś.
00:07:00 Siadaj...
00:07:06 Dalej, dawaj, twoje spodnie
00:07:09 A w czym będę chodził?
00:07:12 A gdzie ty będziesz chodził
00:07:14 Dawaj...
00:07:16 Z rzucaj, wieszaj, wieszaj.
00:07:51 Przepraszam, szukam
00:07:57 Nie tylko ty jedna.
00:08:03 Dziękuję.
00:08:11 Bądź ostrożna, Swietłana.
00:08:14 Jesteś wampirem?
00:08:19 Jestem wampir! Patrz!
00:08:24 Przepraszam za niego,
00:08:27 O nic was nie oskarżam.
00:08:28 Tutaj jest moskiewska
00:08:31 Ja was o nic
00:08:32 W lodówce wszystkie artykuły prawne:
00:08:37 Przepraszam.
00:08:38 Ojciec, odejdź!
00:08:52 Halo?
00:08:53 Halo, Anton?
00:08:55 A ty kto?
00:08:56 To ja, Swietłana.
00:08:58 Swietłana? Ty wiesz, że on ma rodzinę,
00:09:04 Proszę, nie dzwoń do niego
00:09:32 Jegor, trzymaj.
00:09:33 To pilaw, trzeba jeść to rękami.
00:09:41 Smaczne?
00:09:43 Pójdziesz z nami zjeść?
00:09:46 Z nami... z kim?
00:09:47 Ze mną. Z mamą.
00:09:51 Jegor, nie mogę pójść z tobą,
00:09:57 Jegor, rozumiesz, ja...
00:10:01 Sam przyjdziesz!
00:10:28 Zoar, dlaczego kreda nie podziałała?
00:10:30 Napisałem tam gdzie
00:10:33 Tu piszę swój los...
00:10:36 Pilaw, 150 rubli.
00:10:39 A twój, to w innym miejscu.
00:10:42 A cudzego losu
00:10:46 każdy odpowiada tylko
00:10:50 Pamiętasz, gdzie pogrzebałeś
00:10:56 Dlaczego mi od razu nie powiedziałeś?
00:11:02 Nic nie mówiłeś, nie pytałeś.
00:11:04 Pytał, nie pytał.
00:11:06 Przepraszam, Anton-dżan.
00:11:09 Co się stało?
00:11:18 Ukradł mi Kredę.
00:11:34 Halo.
00:11:35 Przepraszam, mogę rozmawiać
00:11:38 Co wy, oszaleliście?
00:11:42 Pierwsza w nocy.
00:12:14 Szefie! Do WDNCH!
00:12:25 Mamy go, Zawułon!
00:12:28 Naciskaj!
00:12:31 Idioto! Potrzebny mi żywy!
00:12:34 Gońcie go przez jakiś czas,
00:13:09 Anton!
00:13:11 Jest tu kto? Anton!
00:13:15 Zoar!
00:13:17 Tu nie ma nikogo.
00:13:21 Co teraz?
00:13:22 To jego telefon?
00:13:24 Dlaczego on jest rozbity?
00:13:26 To znaczy Ciemni też szukają Kredy.
00:14:11 Co ty tu robisz?
00:14:14 Jaka to stacja?
00:14:23 Lecę.
00:14:36 Chłopaki, a wy co?
00:14:37 Stać! Chłopaki!
00:14:40 Stać!
00:14:59 Z kim rozmawiałaś?
00:15:01 Nie wiem, ale powiedział mi, żebym więcej
00:15:04 To Jegor.
00:15:06 Po co on przyszedł?
00:15:08 Ukraść mu Kredę.
00:15:21 Dokąd?
00:15:22 Na sekundkę.
00:15:28 - Pamiętasz adres Jegora?
00:15:30 Jedziemy...
00:15:31 Zabieraj ją.
00:15:33 Swieta!
00:15:37 Swieta!
00:15:45 Zmyła się.
00:16:13 Wsiadałaś się ogrzać?
00:16:19 Dokądkolwiek.
00:16:22 Zrozumiałem.
00:17:05 Wujku Zawułon, dlaczego mi jesteśmy
00:17:09 Ciemność skrywa wady, Jegor.
00:17:14 A ludzi bez wad nie ma.
00:17:21 Ona pozwala nam robić to,
00:17:28 Pozwala nam być tym,
00:17:31 Ona podarowuje nam miłość.
00:17:40 Spójrz co znalazłem
00:17:43 To Kreda Losu.
00:17:50 Halo.
00:17:51 - Zawułon
00:17:53 Masz Kredę?
00:17:54 Nie.
00:17:57 Nie masz prawa jej dotykać.
00:17:59 Ja jej nie dotykam.
00:18:01 Co tam u was za zbiegowisko?
00:18:05 Nie. Wyślę ci zdjęcia.
00:18:10 Zatrzymaj się, Siemion.
00:18:13 Zbierz wszystkich ludzi przy hotelu
00:18:15 A wy dokąd,
00:18:16 Muszę się przebrać.
00:18:22 Alisa?
00:18:25 Z jej pomocą można naprawić
00:18:27 Zatrzymaj ją.
00:18:29 Nie chcecie?
00:18:30 Ona nie jest mi potrzebna.
00:18:32 Nie popełniacie błędów?
00:18:34 Po prostu, ja ich nie żałuję.
00:18:35 Co mam z nią zrobić?
00:18:37 Daj Alisie.
00:18:43 Czego ona żałuję?
00:18:46 A nad czym żalą się kobiety?
00:18:50 Nad miłością.
00:19:03 Jesteś pewien, że dobrze robisz?
00:19:05 Nie chcę być taki jak ty,
00:19:08 Bać się każdego dzwonka!
00:19:10 Dlaczego?
00:19:13 Ja na przykład nikogo się nie boję.
00:19:23 Można i w nasze położeniu
00:19:29 Ludźmi, tato?
00:19:34 Możesz zrobić mnie człowiekiem?
00:19:40 Nie, ale...
00:19:42 Posłuchaj!
00:19:48 Kostia!
00:19:51 Synu, posłuchaj!
00:20:27 Alisa, idziesz?
00:20:28 Tak.
00:20:29 - Zaczynamy
00:20:31 Nie dotykaj pierścienia,
00:20:51 Po co przyszedłeś?
00:20:54 A co, nie wolno?
00:20:57 Wolno.
00:20:59 Drzwi zamknij.
00:21:08 Hej.
00:21:10 Cześć.
00:21:12 Przyjechałem do ciebie.
00:21:25 Zawułon...
00:21:28 Idę.
00:21:30 Idę!
00:21:31 - Dobry wieczór
00:21:36 Pójdę.
00:21:38 Kostia, poczekaj. Poczekaj. Posłuchaj mnie,
00:21:40 Nie trzeba.
00:21:41 On wszystko o mnie wie, niczego nie mogę zrobić.
00:21:46 Nie mogę go zdjąć.
00:21:49 Pomogę.
00:21:52 Nie trzeba.
00:21:53 On ciebie zabije.
00:21:55 Nie boję się.
00:21:56 Ja się boję.
00:21:59 Prosiłam.
00:22:02 Powiedziałam...
00:22:03 Idziemy...
00:22:05 A ten kto?
00:22:06 Sąsiad Gorodieckiego.
00:22:10 A tata gdzie?
00:23:02 Abonent jest tymczasowo niedostępny.
00:23:13 Bolało?
00:23:23 Dawaj...
00:23:34 Ty nie masz prawa!
00:23:37 Złamałeś prawo, rozumiesz?
00:23:39 Przeschnij troszeczkę.. .
00:23:44 Złamałeś prawo. Zrozum, to nic osobistego...
00:23:48 Zgadza się, zgadzam się z tobą.
00:23:50 Kazali mi.
00:23:52 Gosza szedł do "Kosmosu" na urodziny
00:23:56 Co teraz pomyślałeś?
00:23:59 Co wymyśliłeś?
00:24:00 Nie! Nic ci nie wyjdzie.
00:24:04 Twoją gębę znają w każdym kącie.
00:24:14 Tak, oczywiście, to nie nasze metody.
00:25:20 Powiedzcie, proszę, gdzie tu
00:25:23 Ostatnie piętro, windą.
00:25:26 Kola, Papuga jedzie do was.
00:25:34 Jak tam?
00:25:35 Dawaj, idź szybszo spóźnisz się.
00:25:37 Witiek, poczekaj.
00:25:38 Daj marynarkę.
00:25:47 Cześć, Witiek.
00:25:49 Zaczęło się?
00:25:55 A jaki ja tobie Witiek?
00:26:09 Nie jesteś Witiek?
00:26:21 A gdzie zaś wtedy Witiek?
00:26:39 Jegor!
00:26:58 Jegor!
00:27:10 Jegor!
00:27:17 Kto tu?
00:27:21 Jegor!
00:27:36 Gratulujemy! Gratulujemy!
00:27:45 Ciszej, ciszej! Dajcie ojcu
00:27:49 Ma urodziny.
00:27:54 Karną mu!
00:28:09 Dawaj, powiedz coś.
00:28:11 Czekał tak na ciebie.
00:28:15 Ty Jasnych, umiecie! Dawaj!
00:28:31 Ja...
00:28:36 Ja pragnę dla ciebie zdrowia
00:28:49 To wszystko?
00:28:51 By u ciebie wszystko było dobrze.
00:28:57 U was.
00:29:07 Ja potem ci wszystko powiem, Jegor.
00:29:10 Pójdziemy stąd?
00:29:12 Nie, powiedz mi teraz,
00:29:15 Dobrze.
00:29:26 Pragnę dla ciebie tylko jednego...
00:29:28 Pragnę, abyś nauczył się przebaczać.
00:29:33 Brawo!
00:29:55 Zmęczył się twój tata,
00:30:25 Zatruli go.
00:30:34 Hej! Daj przejechać w prawo.
00:30:35 Witia, po lewej na 548,
00:30:38 W prawo daj przejechać!
00:30:48 I taka wyszła sałatka jarzynowa, synuś.
00:30:52 Na zagryzkę.
00:30:54 Co to?
00:30:55 Potrzebne ci składniki,
00:31:00 Złamałaś mi życie, babula!
00:31:03 Ty też mi złamałeś.
00:31:05 Ja?
00:31:06 Tak! Dzięki tobie, już 12 lat ropuchą
00:31:14 No i cóż nam teraz z tobą
00:31:16 A ty po co przyszedłeś?
00:31:26 Kredę, mówisz?
00:31:35 Twoją chatkę zburzyli!
00:31:40 Zburzyli, ale ścianka została.
00:31:51 Chodź tutaj. Winogronko.
00:31:55 Nie! Przynieś mi kredkę woskową
00:31:59 Ona z cudzych rąk nie bierze.
00:32:01 Wychowana?
00:32:02 Wychowana.
00:32:04 - Nie będzie jeść?
00:32:06 A ja będę jeść!
00:32:07 Zuch.
00:32:09 Wszystko jem.
00:32:11 Zuch...
00:32:13 Zaraz zjem!
00:32:15 Wszystkich zjem.
00:32:36 Wichry złowrogie wieją nad nami
00:32:49 Do walki fatalnej
00:32:55 Gdzieś tu jest, czuję to.
00:33:00 Mamo, podniesiemy miasto z popiołu...
00:33:08 Niech to.
00:33:10 Co jest?
00:33:15 Zgłupiałeś?
00:33:17 Kretyn.
00:33:21 Przestań Siemion!
00:33:40 Co robisz, Siemion?
00:33:42 Przyśpiesz.
00:34:10 Wzywać Inkwizycję?
00:34:13 Nie śpiesz się.
00:34:15 Jeszcze wszyscy się
00:34:27 Zawułon!
00:34:32 Dawaj wypijemy?
00:34:34 No dawaj, jak nie żartujesz.
00:34:38 Bruderszaft.
00:34:40 Doigrasz się Gorodiecki.
00:34:44 Mnie, Inkwizycji?
00:34:47 A za co?
00:34:49 Ja nie zabijałem.
00:34:52 Ale wy wiecie...
00:34:54 A kto zabijał?
00:34:56 A jak w kryminałach,
00:35:13 Albo rzeźnik.
00:35:16 Walerij Siergiejewicz!
00:35:21 Po syna przyszedłem.
00:35:24 I on za synem przyszedł!
00:35:29 Kosti licencję dali.
00:35:32 Gratuluję.
00:35:35 Wy wiecie... On nie taki.
00:35:38 A jaki?
00:35:41 Nieszkodliwy. Jak matka.
00:35:47 Według mnie jest jak ojciec.
00:35:50 Stop! Państwo Ciemni, wiecie
00:36:08 Ją zabił...
00:36:10 Ją zabił...
00:36:15 zabił ją...
00:36:18 Po co mi ją było zabijać?
00:36:22 Ich...
00:36:24 Prawda, po co...
00:36:28 trzeba było ich zabić?
00:36:33 A wiecie kto jego
00:36:44 Tato!
00:36:47 Tym samym nożem.
00:36:52 Tak chciałem byś stał się
00:37:08 Żadne okoliczności nie mogą usprawiedliwić
00:37:14 Przyznajecie się do winy?
00:37:18 Tak. Przyznaję.
00:37:22 Pożegnajcie się.
00:37:26 Tak trzeba.
00:37:28 Inkwizycja zdejmuje oskarżenia
00:37:35 Możecie odejść.
00:37:38 Dziękuję, mi tu dobrze.
00:37:45 Tato!
00:37:47 Wszystko ci wyjaśnię...
00:37:50 Ty ich wezwałaś?
00:37:53 Ja?
00:37:54 Zawułon! Obiecałeś!
00:37:58 Idź ojciec, nie przeszkadzaj nam
00:38:02 On nie mógł sam!
00:38:04 Nie wymyślił...
00:38:19 Tango.
00:38:36 Cicho, cicho. Daj mi Kredę.
00:38:39 Dawaj.
00:38:44 Odejdź, głąbie!
00:39:38 Ktoś traci...
00:39:42 ...a ktoś znajduje.
00:39:44 Ktoś odchodzi...
00:39:47 ...a ktoś przychodzi
00:39:51 Przyszła.
00:39:52 Teraz są wszyscy.
00:39:56 Zatrzymacie ją, wujku Zawułon.
00:39:58 Jej już nie zatrzymasz.
00:40:02 A.. a zabić?
00:40:03 Melodramat, Jegor,
00:40:07 Więc zrobię to sam.
00:40:08 Jest silniejsza od ciebie.
00:40:10 Nawet nie myśl.
00:40:27 - Swieta!
00:40:29 Idź do domu. Wszystko ci potem
00:40:36 Wracaj do domu, proszę.
00:40:39 Nie obrażaj się.
00:40:43 U mnie wszystko w porządku.
00:40:48 Idź do domu, proszę.
00:40:49 Widzicie, wujku Zawułon? On ją już nie kocha.
00:40:53 Nie, Jegoruszka, on ściemnia.
00:40:56 Więc, co robić?
00:40:58 Myśl, Jegor, myśl.
00:41:04 Wczoraj w Półmroku wetknąłem w nią
00:41:10 Teraz mogę ją wypić.
00:41:49 125, 3 minuty do celu.
00:41:51 320, 7 minut.
00:41:53 34, 6 minut
00:41:55 540, 2 minuty. Pięćset czterdziesty!
00:41:58 518!
00:42:00 118, 1 minuta do celu.
00:42:03 W żadnym wypadku, nie zaczynać bez nas!
00:42:07 Powtarzam: wszyscy zostają na swoich
00:42:33 Okrążają nas, czy co?
00:42:44 Nie odpowiada.
00:42:53 Swieta! To ja, patrz na mnie.
00:42:58 Tracę cię Swieta, tracę!
00:43:01 Spokojnie. Tak, pomóż mi,
00:43:05 Wydostaniemy cię.
00:43:07 Dalej, oddychaj, oddychaj...
00:43:11 Jeździć naucz się.
00:43:13 Zuch.
00:43:15 Wstawaj.
00:43:16 Wstawaj, ostrożnie, Swieta,
00:43:23 No dalej, porozmawiaj ze mną.
00:43:25 Powiedz mi,
00:43:44 Zuch. Oddychaj...
00:43:47 Wstałaś... zuch...
00:43:50 Jaka jesteś piękna, Swieta
00:43:53 Dalej, śmiało, wstań.
00:44:18 - Swieta!
00:44:20 Halo!
00:44:28 Halo! Ola!
00:44:32 Tak, jedziemy.
00:44:34 Znalazłam Antona.
00:44:38 Jest pijany i nigdzie nie chce iść.
00:44:41 Idź, potrenuj.
00:44:50 Jak zatruli?
00:44:51 Musisz stamtąd wyjść, to pułapka,
00:44:54 Nie możesz walczyć z Jegorem,
00:44:56 Słyszę.
00:44:58 Słyszysz mnie?
00:44:59 Słyszę, słyszę.
00:45:04 Kogo szukacie?
00:45:09 Mi potrzebny Anton Gorodiecki.
00:45:12 Mi też jest on potrzebny.
00:45:14 Chcę z nim tylko porozmawiać.
00:45:17 Nie, kłamiesz. Przyszłaś go zabrać
00:45:21 Nie.
00:45:23 On ciebie kocha.
00:45:28 I ciebie.
00:45:32 Tak więc, panie i panowie! Nastąpiło
00:45:38 na które czekaliśmy, jak to się mówi,
00:45:42 Dzisiaj u nas pojawił się Wielki!
00:45:46 Nie będę z tobą walczyć.
00:45:48 Nie masz innego wyjścia.
00:46:06 Zapnij pas.
00:46:12 Zaczniemy bitwę!
00:46:22 Duże gówno.
00:46:54 Lecz jeżeli rozleje się choć kropla Ciemnej
00:47:01 I wtedy zaczniemy bitwę.
00:47:16 Zrobione. Przyjechaliśmy.
00:47:30 Ile można ukrywać się
00:47:33 Kto jest przestępcą?
00:47:37 Więc o co chodzi, chłopaki?
00:47:42 Jego podłą, obrzydliwą, Ciemną mordę!
00:47:45 Prości ludzie wierzą w nas!
00:47:49 Dlatego, że nikt nie ma mocy, aby to
00:47:54 Dlatego, że w naszych rękach jest los!
00:47:58 Stać! To prowokacja!
00:48:03 I nastanie Ciemność i nikt się temu
00:48:08 Hej, oni się tam nie pobiją?
00:48:10 Dobrze, odejdę.
00:48:12 No spróbuj.
00:48:18 Krew!
00:48:27 Co z tobą?
00:48:48 Krew!
00:48:55 Wszystko.
00:48:56 Co, wszystko?
00:48:58 Zaczęło się.
00:49:00 Nie chciałam.
00:49:22 Idziemy?
00:49:24 A Giesier?
00:49:25 Naprzód!
00:49:36 Opuścić piętro bez paniki
00:49:41 Wszyscy wychodzą! Pożar!
00:49:45 Co się stało?
00:49:47 Pożar! Wychodź! Dalej!
00:49:51 Wychodzimy! Pali się!
00:49:53 Proszę pani, co się stało!
00:50:03 Anton. Anton, gdzie jesteś?
00:50:08 Anton!
00:51:55 Ludzie w panice rozbiegają się.
00:52:15 Wracają.
00:52:17 Na piętrze, pożar.
00:52:20 Kobieto... Co się dzieje?
00:52:24 Już. Lecę...
00:53:09 Fotografujesz?
00:53:11 Ciemno.
00:53:13 Koniec świata.
00:53:17 Może jeszcze zaświecą?
00:53:20 Stiepan!
00:53:23 Znajdź Alisę, zabierz od niej Kredę.
00:54:00 Gdzie jest Alisa?
00:54:02 Alisa? Tam...
00:54:07 Alisa!
00:54:10 Alisa! Stój!
00:54:13 Co ja jestem, służący, aby biegać za tobą?
00:54:16 Stać! Stać!
00:54:19 Biegnij! Leć!
00:54:22 Stój!
00:54:25 Cicho...
00:55:24 Stój! Stój. Mówię, stój!
00:55:28 Cicho, cicho...
00:55:37 Dobra, pokaż mi gdzie jest Alisa?
00:55:39 Dalej... Prowadź mnie do niej.
00:55:48 Kostia.
00:55:52 Kostia ja nie chciałam. Kostia...
00:55:56 Wszystko zepsułam...
00:55:59 Kostia... Kostia...
00:56:07 Daj mi, daj.
00:56:08 Daj mi... Daj.
00:56:10 Nie! Ścierwa! Odejdź!
00:56:14 Nie możesz go mieć z powrotem.
00:56:17 Wszystko naprawię!
00:56:18 Niczego nie możesz naprawić.
00:56:20 Dlaczego?
00:56:21 Dlatego, że nie jesteś temu winna.
00:56:24 Więc kto jest winien?
00:56:26 A jaka to różnica!...
00:56:45 Ja jestem wszystkiemu
00:57:26 Anton! Anton...
00:57:29 Tutaj jestem...
00:57:31 Poczekaj... zaraz... trzymaj się...
00:57:35 Anton, nic nie widzę.
00:57:39 Puść go. Puść.
00:57:43 Słyszysz?
00:57:48 Nie opuszczaj mnie, Anton!
00:57:52 Trzymaj się!
00:58:30 Szkło!
00:58:31 Dokąd ty go ciągniesz?
00:58:33 Szkło!
00:58:42 Szkło spada!
00:58:59 Coś ty narobił, Anton?
00:59:05 Kredę znalazłem, Boris Iwanowicz.
00:59:11 Dom zburzony.
00:59:13 Zburzony... Ścianka została.
00:59:19 Proszę, Anton, biegnij.
00:59:24 W tym aparacie, migawka krótka.
00:59:28 Dziękuję, Boris Iwanycz.
01:00:12 NIE.
01:00:39 No! Zgoda?
01:00:45 No...
01:00:50 Nie... Sam coś wymyślę.
01:00:54 Po ludzku.
01:01:00 Na - nie i sąd - nie.
01:01:04 Wybaczcie, proszę.
01:01:12 Masz coś zapalić?
01:01:19 Nie?
01:01:21 Nie, nie palę.
01:01:26 Nie rozpoznał.
01:01:27 I co teraz?
01:01:31 To wszystko,
01:02:06 Nie rozpozna!
01:02:07 Rozpozna!
01:02:15 Nie podpowiadaj!
01:02:17 A ty nie przeszkadzaj!
01:02:19 Nie przeznaczeni!
01:02:38 Przeznaczeni!
01:02:40 Przepraszam, czy my się nie znamy?
01:02:45 Może i znamy.
01:02:47 Tak?