Dragonlance Dragons of Autumn Twilight
|
00:03:00 |
Tłumaczenie i korekta Danari |
00:03:14 |
Nie zauważyłam kiedy wszedłeś. |
00:03:17 |
To mi nie przeszkadza, młódko. |
00:03:23 |
Czy doczekam dzisiejszego wieczoru w tym uroczystym miejscu. |
00:03:27 |
Z tymi wszystkimi goblinami dookoła, |
00:03:29 |
tak uroczyste, jak było do tej pory. |
00:03:31 |
Być może i mógłbyś |
00:03:34 |
Bardzo dobrze. Znam tylko tą jedną. |
00:03:39 |
Zaraz, jak ona się zaczynała? |
00:03:46 |
Oh, tak. Gwiazdy. |
00:03:49 |
Od świtu czasu, |
00:03:52 |
Bogowie Światła spoglądali na |
00:03:58 |
Podarowali nam |
00:04:01 |
obfite plony, moralne przewodnictwo, |
00:04:04 |
i, najbardziej niezwykłe ze wszystkich, |
00:04:09 |
Sądziłam że Bogowie Światła opuścili nas |
00:04:13 |
Tak też mówią. |
00:04:16 |
Lecz Bogowie Światła |
00:04:19 |
Królowej Ciemności, |
00:04:25 |
W pierwszej erze, |
00:04:28 |
rozpoczęła wojnę o dominacje nad ziemią, |
00:04:33 |
Lecz mieszkańcy ziemi, |
00:04:37 |
zjednoczyli się pod sztandarem Bogów Światła |
00:04:41 |
W końcu, |
00:04:45 |
zwłaszcza wojowniczego boga, Paladine, |
00:04:50 |
ratując ziemię przed |
00:04:57 |
Niestety, to zwycięstwo |
00:05:01 |
Uwierzyli ze są |
00:05:05 |
ludzie zaczęli rozkazywać |
00:05:09 |
Bogowieodpowiedzieli |
00:05:14 |
Kataklizm zmienił |
00:05:19 |
Bogowie nigdy więcej nie odezwali się, |
00:05:22 |
opuszczając ludzi |
00:05:25 |
bez ich pomocy, |
00:05:29 |
Wiara w bogów upadła, |
00:05:34 |
Elfy, krasnoludy i ludzie |
00:05:40 |
I tak nastała Era Rozpaczy . |
00:05:44 |
300 lat |
00:05:48 |
a bogowie nadal milczą |
00:05:53 |
Myślisz że kiedykolwiek powrócą? |
00:06:00 |
A bez Bogów Światła |
00:06:05 |
Takhisis, moja królowo. |
00:06:09 |
Powróciłem z wiadomościami |
00:06:17 |
Powstań, Highlord Verminaard. |
00:06:21 |
Zniszczyłem Silvanesti na wschodzie. |
00:06:23 |
Teraz pozostały tylko północne ziemie |
00:06:27 |
Ale czy zlokalizowałeś już lance? |
00:06:29 |
Rozesłałem siły |
00:06:32 |
Lanca zostanie odnaleziona. |
00:06:35 |
Nie trwoń czasu |
00:06:39 |
Lanca posiada moc |
00:06:43 |
Nie można do tego dopuścić |
00:06:46 |
Nie uczynię niczego przeciw |
00:06:50 |
Wysyłam moją najwspanialszą wojowniczkę |
00:06:54 |
Nawet jeśli dotrze do Xak Tsaroth, |
00:06:56 |
Onyx dopilnuje, żeby |
00:07:00 |
więc proroctwo nigdy się nie wypełni. |
00:07:03 |
Zawiedź mnie, Verminaard, |
00:07:13 |
Jesteś jedyną osobą, która może wypełnić to zadanie . |
00:07:18 |
Zdobąć lance, |
00:07:23 |
Tak, mój panie. |
00:07:38 |
Tanis? Czy to ty? |
00:07:43 |
Witaj, stary przyjacielu. |
00:07:45 |
Wiec,nie nauczyłeś się żadnych manier |
00:07:49 |
Traktujesz mnie |
00:07:53 |
Mam nadzieję że nikt nas nie widział. |
00:07:57 |
Flint,wogóle się nie zmieniłeś. |
00:08:02 |
I tak jesteś wystarczająco brzydki! |
00:08:03 |
Podróżowałem po ziemiach |
00:08:08 |
Broda pomogła mi ukryć moje pochodzenie. |
00:08:10 |
Sądzę że to jedyna dobra rzecz |
00:08:14 |
Co robisz siedząc tam? |
00:08:19 |
Jestem za stary aby podróżować |
00:08:24 |
Muszę tylko dokończyć tą rzeźbę. |
00:08:29 |
Mamy przyjaciół którzy |
00:08:32 |
Nie chciałbym się spóźnić. |
00:08:34 |
Małe spotkanie naszych ras, |
00:08:38 |
Teraz, kto to mógłby być |
00:08:42 |
Rozumiem że to bedzie twój wybór. |
00:08:47 |
ale to skomplikowane, |
00:08:51 |
I jej ojciec naprawdę cię nie lubi. |
00:08:54 |
Czy nie możemy po prostu ruszać? |
00:09:00 |
Wiec znalazłeś |
00:09:04 |
Proroctwo bogów powróciło? Nie. |
00:09:07 |
Słyczałem opowieści o uzdrowieniach, |
00:09:12 |
Nie odnalazłem żadnego prawdziwego uzdrowienia, |
00:09:16 |
Bogowie opuścili Krynn |
00:09:19 |
Sądzę że moja wiara w nich była pomyłką. |
00:09:22 |
Przepraszam, Tanis. |
00:09:30 |
Konie! |
00:09:35 |
I gobliny. |
00:09:38 |
Stać! Nikt nie może chadzać |
00:09:45 |
Jesteście zatrzymani. |
00:09:50 |
Mojego własnego. Jestem młodszym mistrzem Toede, |
00:09:55 |
Chroniących Solace przed |
00:10:01 |
Przeszukać ich, szukajcie lancy! |
00:10:06 |
Wyjechaliśmy z Solace |
00:10:09 |
Nie złamaliśmy żadnych praw. |
00:10:12 |
Jeśli stawią opór, zabić ich. |
00:10:17 |
Doradzam wam wycofać się. Teraz. |
00:10:23 |
Tylko jednej rzeczy nie lubię bardziej |
00:10:39 |
Co wy szumowiny robicie w Solace? |
00:11:05 |
Tanis! |
00:11:11 |
Tasslehoff? |
00:11:32 |
Następnym razem nie zaczynaj bezemnie. |
00:11:35 |
Jakbyśmy potrzebowali pomocy dziecka. |
00:11:42 |
Moja ludzka strona przeważyła. |
00:11:49 |
Sami się o to prosili. |
00:11:51 |
Daj spokój. Wiesz jak Caramon je. |
00:11:54 |
Jeśli nie dostajemy się wkrótce do zajazdu, |
00:11:57 |
i ja umieram z głodu . |
00:12:08 |
Wspaniale. Nigdy nie pozbędę się |
00:12:11 |
To wyrzuć to. |
00:12:16 |
Ty mały złodzieju! |
00:12:19 |
Po prostu podniosłem to dla ciebie. |
00:13:07 |
Spójrzcie! |
00:13:16 |
Tas! |
00:13:19 |
Uważaj na swoją sakiewkę Caramon. |
00:13:25 |
Ładna broda. |
00:13:29 |
Bardzo zabawne. |
00:13:32 |
Twój brat także przybędzie? |
00:13:41 |
Widzę zaskoczyłem cię swoim wyglądem. |
00:13:44 |
Mała cena za moc jaką |
00:13:50 |
On podążał tą drogą od |
00:13:54 |
Co z Kitiarą? |
00:13:55 |
Przybędzie, Tanis. |
00:14:04 |
Tag, ty! |
00:14:06 |
Ty! |
00:14:09 |
Hej, dlaczego jesteś tak niski? |
00:14:11 |
Więc, tak jest łatwiej przekradać się pod |
00:14:15 |
Złych magów? |
00:14:19 |
Chyba to twój szczęśliwy dzień. |
00:14:24 |
Sądze że twoi kompani są spragnieni. |
00:14:50 |
W porządku, Brinna, Erik. Ten miły mężczyzna |
00:14:55 |
Pozwólcie mu odpocząć. |
00:14:57 |
Ale chcę usłyszeć |
00:15:00 |
Spójrz, Greybeard's będzie opowiadał. |
00:15:06 |
Pójdę tylko wtedy, jeśli i on to zrobi. |
00:15:08 |
Jak teraz mogę odrzucić zaproszenie |
00:15:13 |
Prowadź. |
00:15:16 |
Tika, nadal podajesz |
00:15:21 |
Już. |
00:15:25 |
Starzy kompani podróży, |
00:15:32 |
Więc, Sturm, |
00:15:36 |
Jedyne co odnalazłem, |
00:15:42 |
Więc, jesteś teraz rycerzem, nieprawdaż?? |
00:15:47 |
Napotkałem pewne przeszkody, gobliny |
00:15:52 |
My również. Chcieli skonfiskować |
00:15:57 |
Ci sami na których wpadliśmy, oni też |
00:16:00 |
Ciekawe dlaczego to takie ważne. |
00:16:05 |
armia dziwnych stworzeń |
00:16:08 |
Możliwe że te rzeczy są powiązane. |
00:16:11 |
Potrzebujecie czegoś? |
00:16:15 |
Tak, więc. Pewnego razu, |
00:16:22 |
Moi rodzice mówią że nie był prawdziwy. |
00:16:25 |
Kto? |
00:16:28 |
Huma? To imię brzmi znajomo. |
00:16:34 |
Oh, mój drogi, |
00:16:38 |
"Pewnego razu, |
00:16:41 |
O, tak. Dziękuję ci mały. |
00:16:44 |
Pewnego razu, |
00:16:48 |
przewodził rycerzom Solamnia |
00:16:50 |
przeicw złym smokom Takhisis, |
00:17:04 |
Dzięki, Tika. |
00:17:08 |
Tanis, to dla ciebie. |
00:17:17 |
Więc? Od kogo to? |
00:17:19 |
Kitiara. Pisze o swoich obowiązkach |
00:17:24 |
Widać się stara. |
00:17:26 |
My wszyscy złożyliśmy poświęconą przysięgę, by być tutaj. |
00:17:31 |
Krąg został złamany, przysięga wygasła. |
00:17:37 |
Nowy lord? |
00:17:57 |
Z potężną Smoczą Lancą, |
00:18:00 |
Ludzie i rycerze |
00:18:04 |
i ludzie, złożyli podziękowania |
00:18:09 |
Blasphemy, herezja! |
00:18:14 |
Zostawcie go. |
00:18:18 |
To nie wróży nic dobrego. |
00:18:20 |
Jak śmiesz tak do mnie mówić? |
00:18:26 |
Ten człowiek nie jest heretykiem. |
00:18:30 |
Starożytni bogowie istnieją, |
00:18:33 |
Została omotana przez heretyków. |
00:18:38 |
Czarownica! Musi zostać aresztowana. |
00:18:41 |
Gdzie u licha są te straże? |
00:18:45 |
Nie! |
00:18:47 |
Córka wodza powiedziała, że |
00:18:49 |
Wezmę co zechcę. |
00:19:05 |
Szybko! Powalcie go, |
00:19:21 |
Uzdrowicielska magia? |
00:19:33 |
Gobliny powiedziały, że zniszczą Solace |
00:19:35 |
jeśli ktokolwiek |
00:19:36 |
Lepiej się stąd wynoście. |
00:19:38 |
Im to powiedz. |
00:19:43 |
Musimy ruszać. |
00:19:47 |
Coś jest w tej lancy. |
00:19:51 |
Więc zostanę i stanę |
00:19:55 |
Sturm, tu jest dama potrzebująca ochrony. |
00:20:01 |
Musimy się stąd wydostać. |
00:20:06 |
Madam, do twych usług. |
00:20:13 |
Posłuchaj, jesteście tu obcy. |
00:20:16 |
Znamy okolice. |
00:20:20 |
Dobrze, poprowadźcie nas. |
00:20:50 |
Raist, złap się mnie. |
00:20:54 |
Raist! |
00:21:05 |
Tu są! |
00:21:12 |
Spójrzcie co znaleźliśmy. |
00:21:21 |
Zabić ich! |
00:21:46 |
Zdobędę posiłki! |
00:21:51 |
Wybierasz się dokądś? |
00:22:12 |
Wynośmy się stąd |
00:22:40 |
Wspaniale! Jesteśmy w pułapce |
00:22:45 |
Co teraz zrobimy? |
00:22:47 |
Flint, powiem ci szczerze. |
00:22:50 |
bierzemy łódź. |
00:22:54 |
Nie wsiądę do niej! |
00:22:56 |
Ten wypadek zdarzył się 10 lat temu . |
00:23:00 |
Absolutnie nie. Złożyłem ślubowanie. |
00:23:03 |
Tanis, gobliny. |
00:23:16 |
Flint, wsiadaj! |
00:23:18 |
Wolę spróbować walczyć |
00:23:28 |
Tu są! Pojmać ich! |
00:23:32 |
Uciekają! |
00:23:46 |
Toede. |
00:23:54 |
Łucznicy, ognia! |
00:24:00 |
Ognia! |
00:24:04 |
Wyrzućcie te strzały! |
00:24:09 |
Robimy uniki! |
00:24:12 |
Hej, siedź spokojnie! |
00:24:16 |
Raistlin, |
00:24:18 |
Więcej niż mógłbyś przypuszczać. |
00:24:30 |
Dobra robota, bracie! |
00:24:36 |
Jeszcze raz! |
00:24:41 |
Nie mogę. Musze odpocząć. |
00:24:43 |
Powiedziałeś że osiągnąłeś |
00:24:48 |
Nie ważne jak potężny jest czarodziej, |
00:24:50 |
jest ograniczony do liczby |
00:24:54 |
Wiem to, ale nigdy nie widziałem maga |
00:24:57 |
tak wyczerpanego |
00:25:00 |
Test w Wierzy Wyższej Magi |
00:25:06 |
Ciekawe. |
00:25:07 |
I dlaczego mówisz w tym |
00:25:11 |
Wyleczyłem rany tego człowieka |
00:25:15 |
Więc, może to lanca pomogła. |
00:25:30 |
Tanis, konstelacje bogów, |
00:25:35 |
i Paladine Waleczny Bóg, |
00:25:39 |
To tylko gwiazdozbiory, Raist. |
00:25:42 |
Co to może oznaczać? |
00:25:47 |
Śmierć. To właśnie widzę. |
00:26:09 |
Ukryliśmy łódź. |
00:26:10 |
Dziękuje za ratowanie naszych żyć, |
00:26:14 |
Nazywam się Tanis. |
00:26:18 |
Rycerz, Sturm Brightblade. |
00:26:20 |
Flint Fireforge nosi nasze wino, |
00:26:22 |
i Tasslehoff Burrfoot |
00:26:27 |
A ty kim jesteś? |
00:26:28 |
Goldmoon i Riverwind. |
00:26:34 |
Czujesz się lepiej? |
00:26:39 |
Byćmoże moja lanca... |
00:26:41 |
Moje ciało było ceną za moc jaką posiadam. |
00:26:45 |
Rana jest zbyt głęboka. |
00:26:49 |
Jak? |
00:26:52 |
Mam ją od niedawna. |
00:26:55 |
Riverwind znalazł ją podczas podróży |
00:26:59 |
On... my wierzymy |
00:27:02 |
ale ludzie z naszej wioski wyklęli nas |
00:27:06 |
Kiedy próbowali nas ukamienować, lanca |
00:27:11 |
Tylko prawdziwi bogowie |
00:27:14 |
Moze to dowód że powrócili. |
00:27:17 |
Przybylismy na wschód, licząc na |
00:27:20 |
Highseekers mógłby |
00:27:22 |
jaką ma moc. |
00:27:25 |
Nigdy nie prosiliśmy o waszą pomoc. |
00:27:26 |
O poranku, |
00:27:29 |
Nie możemy dopuścić, aby |
00:27:32 |
Lanca będzie bezpieczniejsza |
00:27:34 |
Słuchaj wielko-uchy |
00:27:38 |
Powtórz to raz jeszcze, |
00:27:41 |
Jeśli chcesz walki, to mogę ci ją dać. |
00:27:49 |
Riverwind! |
00:27:53 |
Przepraszam. Jak i resztę twoich ludzi, |
00:27:56 |
Riverwind nie ufa |
00:27:59 |
A ty, moja pani? |
00:28:02 |
Kiedyś także byłam uprzedzona, |
00:28:06 |
Będziemy zaszczyceni mogąc |
00:28:09 |
Tas, masz mapę? |
00:28:10 |
Nic nie ukradłem! |
00:28:14 |
Hej! Laurana dała mi ten pierścień. |
00:28:17 |
Ten? Musiałeś go upuścić |
00:28:20 |
Masz szczęście że go znalazłem. |
00:28:23 |
Więc, myślisz że lanca |
00:28:27 |
To znaczy że twoja wiara |
00:28:31 |
To znaczy że jestem otwarty na wszystkie możliwości. |
00:28:44 |
Highlord, Błękitna Kryształowa Lanca... |
00:28:48 |
Nie, mój panie. |
00:28:50 |
Trop zaprowadził nas do |
00:28:52 |
Wioska została przewrócona do góry nogami, |
00:28:56 |
Takhisis nie da się ubłagać. |
00:28:59 |
Nie, zaczekaj, mój panie. Lanca była widziana |
00:29:05 |
Jeśli wróg ma lance, |
00:29:10 |
Ostrzeż Onyx, i wyślij moich tropicieli |
00:29:14 |
W ten czy inny sposób, |
00:29:27 |
Myślisz że tam mogą żyć gobliny? |
00:29:29 |
Mam nadzieję. Będę walczył z nimi |
00:29:34 |
Śmierć! |
00:29:37 |
że ktokolwiek wstąpił do Mrocznego Lasu |
00:29:41 |
Brzmi jak przygoda |
00:29:45 |
Już jesteśmy uczestnikami przygody. |
00:29:48 |
Mozemy zatrzymać się na odpoczynek jeśli go potrzebujesz. |
00:29:51 |
Właściwie to dobre miejsce |
00:29:54 |
zanim wkroczymy w tą głusze. |
00:29:55 |
Ja mogę iść nadal. |
00:29:58 |
Tas, możesz się rozejrzeć trochę? |
00:30:03 |
Nie schodź z głównej drogi. |
00:30:06 |
Trzymaj swoje łapy |
00:30:08 |
Chyba, że oni są piekarzami, |
00:30:11 |
Caramon, mogę? |
00:30:14 |
Nie martw się Tanis. Zaraz wracam. |
00:30:16 |
Your one true love's a sailing ship |
00:30:20 |
We lift her sails, we man her decks |
00:30:22 |
Zwariowany dzieciak. |
00:30:25 |
Mogę coś dla ciebie zrobić, Raist? |
00:30:27 |
Przygotowują zaklęcia. |
00:30:33 |
Więc, będę w pobliżu |
00:30:44 |
Nie, nie możemy. |
00:30:57 |
Jakiś problem? |
00:30:58 |
On jest pastuchem, |
00:31:01 |
Nie ważne co do niego czuje, |
00:31:06 |
Bycie odrzucony z powodu twojego dziedzictwa |
00:31:10 |
Być może ty i Riverwind |
00:31:14 |
Mnisi! Mnisi! Mnisi! Mnisi! |
00:31:17 |
Mnisi? Damy sobie z nimi radę. |
00:31:26 |
Zachowajcie spokój. Sturm, będziesz mówił. |
00:31:29 |
Jeśli to prawdziwi mnisi, |
00:31:34 |
Pozdrowienia, bracia. |
00:31:35 |
Witajcie rycerzu Solamni. |
00:31:39 |
Podróżowaliśmy, tak. |
00:31:41 |
Szukamy |
00:31:44 |
widzianej ostatnio w Solace. Wiecie coś o niej? |
00:31:47 |
Jeden z naszych braci choruje. |
00:31:51 |
Obawiam się że nie możemy wam pomóc. |
00:31:54 |
Moge wam pomóc. |
00:32:10 |
Na bogów, co to za stworzenia? |
00:33:27 |
Nie rańcie ich! Zamieniają się w kamień |
00:33:31 |
teraz, Raist! |
00:33:47 |
Sturm! |
00:33:51 |
Miecz mego ojca. |
00:33:55 |
Nie martw się. Odzyskam go. |
00:33:58 |
Lerz spokojnie. Straciłeś dużo krwi. |
00:34:03 |
On umiera. |
00:34:15 |
Jestem twoim dłużnikiem, moja pani. |
00:34:25 |
Widizeliście? |
00:34:29 |
Tanis, spójż! |
00:34:33 |
Szybko! Do lasu! |
00:34:35 |
Ale to Mroczny Las! |
00:34:38 |
Nie mamy wyboru, |
00:34:39 |
chyba że wolisz skoczyć z klifu |
00:34:52 |
Chyba ich zgubiliśmy. |
00:35:05 |
Coś wyczuwasz? |
00:35:07 |
W tym lesie tkwi wielka i potężna moc. |
00:35:10 |
Zło? |
00:35:14 |
Wiec jesteś jedyną osobą |
00:35:22 |
Słuchaj. |
00:35:41 |
Pożućcie oręż. |
00:35:46 |
Zaufać ci? Nie dzięki. |
00:35:48 |
Jeśli chodzi o magię, |
00:36:01 |
Wy którzy od wieków jesteście nie umarli, |
00:36:15 |
Kto wkroczył do Mrocznego Lasu? |
00:36:17 |
Witaj, jestem Tasslehoff Burrfoot. |
00:36:22 |
Jeśli wstąpiliście do tego lasu |
00:36:25 |
do wschodu księżyca będziecie martwi. |
00:36:28 |
Nie, nie, nie. Wszystko ci się pomyliło. |
00:36:31 |
Wszystko zaczęło się od tej Błękitnej Kryształowej Lancy. |
00:36:34 |
Błekitny Kryształ? |
00:36:37 |
Tak, i... Hej, poczekaj chwile! |
00:36:43 |
Zostaw ją w spokoju! |
00:36:51 |
Moja dłoń, Jesteś taka zimna. |
00:36:58 |
Za mną. |
00:37:04 |
Raist! |
00:37:08 |
Ruszajmy. |
00:37:09 |
Raistlin's robił podejrzane rzeczy |
00:37:13 |
Co jeśli wiedzie nas prosto w pułapkę? |
00:37:17 |
Nie sądzę żebyśmy mieli wybór. |
00:37:35 |
Wszytko w porządku? |
00:37:39 |
Tak. |
00:37:40 |
Odłużcie strach na bok. Tutaj jest bezpiecznie, |
00:37:46 |
Draconian'ie nie znajdą tego miejsca. |
00:37:49 |
Draconians. |
00:37:54 |
Jedzenie! Napitki! Dzięki bogom! |
00:38:06 |
Prosze, podejdź, |
00:38:13 |
Możesz nam opowiedzieć o Lancy? |
00:38:17 |
aby zwalczyć ranę i chorobę. |
00:38:21 |
Lecz w tych czasach, |
00:38:24 |
przeciw złym istotom |
00:38:28 |
Czy lanaca |
00:38:30 |
To znak od nich? |
00:38:31 |
Tego nie wiem. |
00:38:36 |
musisz podróżować |
00:38:39 |
do antycznego miasta, Xak Tsaroth. |
00:38:42 |
Co tam odnajdziemy? |
00:38:44 |
Ale, jeśli okażecie się godni, |
00:38:51 |
Dysk Mishakal? |
00:38:53 |
Święte teksty przepadły w Katakliźmie. |
00:38:57 |
Jeśli ta prawda pozostanie w ukryciu, świat |
00:39:03 |
i niezliczona ilość dusz |
00:39:07 |
Tak więc musimy odzyskać Dysk. |
00:39:09 |
Tanis, Doceniam wszystko |
00:39:13 |
ale nie wymagam abyś brał w tym udział... |
00:39:17 |
Dokończymy to sami. |
00:39:24 |
Mogę z tobą pomówić? |
00:39:28 |
W związku z tym wzrostem zła, |
00:39:31 |
Myślałem o rozpoczęciu szukania jej, |
00:39:35 |
Jeśli coś wiesz, powiedz mi teraz. |
00:39:39 |
najeżdżającą Niebo, Solace |
00:39:43 |
Dysk Mishakal może być kluczem |
00:39:47 |
Zatem powinniśmy udać się do Xak Tsaroth? |
00:39:50 |
Czy to przeznaczenie, że |
00:39:53 |
Moja wizja każe mi w to wierzyć. |
00:39:55 |
Dlaczego? Nie mogę nawet uporządkować własnego życia. |
00:39:58 |
Zatem musisz się nim stać, |
00:40:17 |
Zabiorą was tak blisko |
00:40:23 |
Konie! Tego tylko potrzebowałem. |
00:40:32 |
Pamiętajcie, Goldmoon, |
00:40:36 |
nigdy nie wątp, a zwyciężysz. |
00:40:54 |
Krasnoludy nie miały latać. |
00:41:11 |
Są zbyt wystraszone by dalej lecieć. |
00:41:13 |
Musimy sami przejść przez góry |
00:41:16 |
Gdzie jesteśmy? |
00:41:19 |
Nasza wieś leży na wschodzie. |
00:42:08 |
Tanis, spójrz tu. |
00:42:10 |
Kto to jest Verminaard? |
00:42:11 |
Jedyna osoba odpowiedzialna |
00:42:15 |
Na mój honor, |
00:42:18 |
Znalazłem ślady draconian, |
00:42:22 |
Nic tu po nas. |
00:42:27 |
Wszyscy będziemy mieli okazje do zemsty |
00:42:37 |
Ślady prowadzą tędy. |
00:42:53 |
Jak pięknie. |
00:42:55 |
Światynia Bogów Światła. |
00:43:04 |
Ochydne krasnoludy! |
00:43:07 |
Najgłubsze, najdziksze kreatury |
00:43:11 |
Patrz! Draconians! |
00:43:15 |
Kryć się! |
00:43:33 |
To duże miasto. |
00:43:37 |
Jak mamy odnaleźć Dysk |
00:43:40 |
Potrzebujemy kogoś, kto zna miasto, |
00:43:42 |
kogoś kto potrafi ominąć patrole |
00:43:47 |
Więć gdzie proponujesz |
00:43:51 |
Nie znajdziemy go. Lecz stworzymy. |
00:43:57 |
Witaj, maluchu. |
00:44:04 |
Przez ciebie straciłem obiad! |
00:44:13 |
Jest bezpiecznie. Możecie teraz wyjść. |
00:44:16 |
Co jej zrobiłeś? |
00:44:20 |
Wygląda że trochę przesadziłeś. |
00:44:23 |
Poznaj naszego nowego przewodnika. |
00:44:36 |
Wszystek skarb w mieście tutaj. |
00:44:38 |
A Draconian'ie |
00:44:40 |
Nie, szef. Sekret. |
00:44:44 |
Tu. Zamknięte. |
00:44:52 |
Nie każ jej czekać. |
00:45:02 |
No chodź. |
00:45:16 |
Poszukaj księgi z czarną okładką, |
00:45:20 |
i srebrnymi runami. |
00:45:25 |
Wiec po to chciałeś tu przyjść. |
00:45:29 |
To mogło by nam pomóc |
00:45:31 |
Nie okłamuj mnie. |
00:45:34 |
Nie czepiaj się mnie, Tanis. |
00:45:36 |
Szukasz bogów z jednego powodu, |
00:45:39 |
że mogą przerwać walkę |
00:45:42 |
zanim to cię opęta! |
00:45:44 |
Nie potrzebuje rad od kogoś |
00:45:47 |
swoich przyjaciół, nawet |
00:45:52 |
Sądzę że znalazłem. |
00:45:59 |
Dysk Mishakal. |
00:46:14 |
Puszczaj! |
00:46:23 |
Zniszczyłeś moją wieś. |
00:46:29 |
Przynieś mi Błękitną Kryształową Lance, |
00:46:33 |
Posłuchaj mnie, |
00:46:40 |
dopóki sama |
00:46:45 |
Wiem co muszę zrobić. |
00:46:47 |
Jeśli wierzysz w bogów, |
00:46:50 |
Nie pozwól Riverwind zatrzymać mnie. |
00:46:53 |
Goldmoon! |
00:46:56 |
Bogowie, znasz swoje miejsce. |
00:47:03 |
Wedle życzenia. |
00:47:19 |
Idź! Ratuj Dysk! |
00:47:30 |
Goldmoon! Nie! |
00:47:36 |
To twoja wina, mieszańcu. |
00:47:38 |
Mogłęm ją zatrzymać. |
00:47:41 |
Musimy się stąd wydostać! |
00:47:54 |
Riverwind, zginiesz jeśli tu zostaniesz! |
00:47:57 |
Tanis, chodź! |
00:48:25 |
Tanis wrócił po Riverwinda. |
00:48:47 |
Co się stało? |
00:48:51 |
Dysk? |
00:48:53 |
Ale jest problem. |
00:48:55 |
Jest spisany w języku, |
00:48:58 |
Wiec to tak? Goldmoon zginęła na marne? |
00:49:05 |
Wiesz, |
00:49:17 |
Pwinniśmy opuścić miasto |
00:49:24 |
Wyruszę z tobą, chociaż będę tęskniła za plemieniem. |
00:49:27 |
Bupu, byłaś |
00:49:29 |
ale będę podróżował mroczną |
00:49:32 |
Nie mogę cię prosić o to żebyś mi towarzyszyła. |
00:49:36 |
Będę szczęśliwy wiedząc, że |
00:49:39 |
Jesteś pewien? |
00:49:40 |
Więc pójdę. Ale, weź prezent. |
00:49:44 |
Księga zaklęć Fistandantilus. |
00:49:48 |
Tak, maleńka. Podoba. Dzięki ci. |
00:49:55 |
Żegnaj, Bupu. |
00:50:04 |
To nie twoja wina, Tanis. |
00:50:06 |
Pozwoliłem aby zginęła na marne. |
00:50:10 |
Wiem kto jest winny! |
00:50:14 |
Co z was za bogowie |
00:50:19 |
Chciałem w was wierzyć! |
00:50:22 |
Wiec, nie potrzebujemy was! |
00:50:30 |
Goldmoon? |
00:50:31 |
Tanis, mówiłam ci, wiara da ci odpowiedź. |
00:50:41 |
Goldmoon, ty żyjesz. |
00:50:48 |
Nie powinienem nigdy zwątpić. |
00:50:50 |
Jeśli ty nadal żyjesz, |
00:50:53 |
Smok? Pokonany. Tylko szczera |
00:50:59 |
a ona uczyniła mnie prawdziwą kapałanką |
00:51:09 |
Mishakal,uzdrów tego mężczyznę |
00:51:17 |
Ona może leczyć bez Lancy. |
00:51:20 |
To nie mogło się zdarzyć |
00:51:25 |
Bogowie nas nie opuścili. |
00:51:29 |
Hej, używa zaklęć |
00:51:33 |
Dlaczego tego nie uczynisz, |
00:51:37 |
Ona posługuje się |
00:51:40 |
Ja wydobywam energię Arcane |
00:51:43 |
To zupełnie co innego. |
00:51:47 |
Nawet Raist nie mógł ich odczytać. |
00:51:52 |
Nie, ale Mishakal powiedziała |
00:51:56 |
Jedyny z siłą i mądrością |
00:51:58 |
przeciw siłom zła. |
00:52:02 |
Armia! Wojna się rozpoczeła. |
00:52:07 |
Tam odnajdziemy |
00:52:28 |
Wydaje się że znaleźliśmy |
00:52:31 |
Tylko prawdziwy cud |
00:52:34 |
Sądziłem że będę czuł się inaczej, |
00:52:38 |
Może problem |
00:52:41 |
Lecz zawsze był tu. |
00:52:44 |
Słyszłem o tym. Słyszałem że ludzie zaczynają |
00:52:48 |
Nie mój rozum, a twój! |
00:52:52 |
Tylko mówię, że |
00:52:56 |
jest wiarą w siebie samego. |
00:53:00 |
Solace! |
00:53:11 |
Chaos. Wojna. Śmierć. |
00:53:19 |
Rusz się a zabije dzieciaka. |
00:53:23 |
Rozbrój ich i weź ich uzbrojenie. |
00:53:35 |
Nie możemy dopuścić aby dostali Dysk. |
00:53:40 |
Wszystko będzie w porządku. |
00:53:45 |
Ktokolwiek je dotknie |
00:53:48 |
zostanie pożarty |
00:53:52 |
Nigdy nie słyszałem o tym zaklęciu. |
00:53:56 |
umieście ich w klatkach. |
00:54:03 |
Dokąd nas zabieracie? |
00:54:04 |
Do kopalni Verminaard'a |
00:54:08 |
Mój lord będzie zadowolony |
00:54:25 |
Caramon? |
00:54:28 |
Tanthalas? |
00:54:30 |
Prawie cię nie poznałem |
00:54:34 |
Tanthalas? |
00:54:36 |
To Gilthanas, mój kuzyn. |
00:54:43 |
Theros! |
00:54:45 |
Pomagał elfom uciec przed |
00:54:48 |
Teraz zapłaci życiem za swoją lojalność. |
00:54:51 |
Jestem uzdrowicielką. On nie musi umrzeć. |
00:54:55 |
Pozwól mu umrzeć w spokoju |
00:54:58 |
Gilthanas,ona jest prawdziwą kapłanką. |
00:55:02 |
Mishakal, uzdrów tego mężczyznę |
00:55:07 |
Jeśli nie jest mu przeznaczone umrzeć, |
00:55:10 |
aby mógł żyć |
00:55:19 |
Ruszmay. |
00:55:25 |
Smoki. |
00:55:42 |
Czerwone smoki? Walczyliśmy z |
00:55:45 |
Smoki powiadasz? |
00:55:47 |
Hej, jesteś tym starcem |
00:55:51 |
Ta, nazywam się Fla... Forb... |
00:55:56 |
to nie jest imię. |
00:55:58 |
Nie? Szkoda. |
00:56:02 |
Wiesz coś o smokach? |
00:56:08 |
Dawno temu były niezliczone ilości smoków |
00:56:12 |
Były koszmarem, przed którym nie można się było ustrzec |
00:56:17 |
I co się stało? |
00:56:18 |
Bogowie Śiatła podarowali dar |
00:56:23 |
Smocza Lanca. |
00:56:28 |
Ale to było dawno, |
00:56:32 |
Teraz wydaje się |
00:56:38 |
Widziałem jak leczysz tego człowieka. |
00:56:42 |
Brinna! |
00:56:46 |
Mishakal, proszę ulecz to dziecko |
00:56:52 |
Dzięki ci. Już mnie nie boli. |
00:56:59 |
Jej rany były zbyt poważne. |
00:57:03 |
Nie mogłaś jej ocalić. Chyba |
00:57:07 |
Nie to ja jestem zbyt słaba. |
00:57:11 |
że mogli używać tak potężnej magii |
00:57:14 |
Teraz tylko Dysk Mishakal |
00:57:38 |
Nareszcie, Porthios i jego łucznicy! |
00:57:46 |
Oto nasza szansa na ucieczkę. |
00:57:51 |
Gdzie są bogowie |
00:57:53 |
Pozwól. Knock! |
00:57:59 |
Magia? Dlaczego nie zrobiłeś tego wcześniej? |
00:58:02 |
Więźniowie uciekają! |
00:58:05 |
Musimy uciekać. |
00:58:09 |
Zobaczmy. Jak to się nazywało? |
00:58:13 |
Oh,tak. Kule ognia! |
00:58:23 |
Musimy odzyskać Dysk! |
00:58:26 |
Tas, weź wytrychy |
00:58:28 |
Pozostali, łapcie co się da. |
00:59:03 |
Porthios, dzięki ci za... |
00:59:04 |
NonDelves nie jest dozwolony tutaj, |
00:59:07 |
Proponuje opuścić ten teren |
00:59:10 |
Ci ludzie potrzebują twojej pomocy. |
00:59:13 |
Czy nie wystarczą ci których uwolniliśmy, |
00:59:15 |
My elfy mamy własne problemy. |
00:59:19 |
Zabierzesz wszystkich do Qualinesti, |
00:59:22 |
Nic podobnego. |
00:59:24 |
To prze ludzi |
00:59:27 |
Mylisz się! Oni nigdy nas nie opuścili. |
00:59:31 |
Widziałem jak leczy człowieka |
00:59:33 |
Przewodniczący Suns może zażyczyć |
00:59:36 |
Widziałem na własne oczy jak wróciła z zaświatów |
00:59:40 |
Byćmoże Gilthanas ma rację. |
00:59:42 |
Przewodniczący będzie chciał przeprowadzić śledztwo |
00:59:44 |
Będziecie naszymi honorowymi gośćmi. |
00:59:57 |
Wydajesz się znać większość tych elfów. |
01:00:02 |
I nie jesteś mile widziany |
01:00:04 |
Człowiek zabił męża mojej matki |
01:00:07 |
Zmarła przy porodzie. A ludzki człowiek |
01:00:10 |
Elfy nie mogły mnie zaakceptować, |
01:00:12 |
Wiem co to znaczy |
01:00:15 |
ale obojętnie jak bardzo, |
01:00:18 |
Oczywiście, |
01:00:46 |
Odpocznijcie tu chwile, a ja porozmawiam z Przewodniczącym. |
01:00:49 |
Jedzenie! Nareszcie! |
01:01:06 |
Tanthalas! |
01:01:12 |
Laurana, ktoś może nas zobaczyć. |
01:01:15 |
Nie mogę uwierzyć że wróciłeś. Domyślam się, że |
01:01:20 |
Doprawdy? Dlaczego? |
01:01:23 |
Mam mnóstwo zajęć. Zobaczymy się później. |
01:01:35 |
Witam cię, Tanthalas, |
01:01:39 |
Pozdrowienia, Przewodniczący. |
01:01:42 |
Wyrzekaż się elfickiego pochodzenia |
01:01:46 |
Twoja matka nie była by zachwycona. |
01:01:49 |
To ty, kobieta z równin, |
01:01:53 |
Twierdzisz że uzdrowiłaś tego człowieka, |
01:01:57 |
Twój syn Gilthanas widział mnie wtedy. |
01:01:59 |
On był przemęczony i mógł |
01:02:03 |
Ona jest uzdrowicielką, |
01:02:06 |
Dlaczego mam ci wierzyć? Spójrz na to. |
01:02:10 |
Blasphemy! |
01:02:20 |
Zakończcie ten nonsens! |
01:02:28 |
Kim jesteś? |
01:02:30 |
Jak brzmiało to imię? |
01:02:32 |
Ale jak powiedziałem, to nie jest prawdziwe imię. |
01:02:46 |
Jeśli Bogowie Światła rzeczywiście po wrócili, |
01:02:49 |
być może jest nadzieja |
01:02:53 |
Co ty wygadujesz? |
01:03:01 |
To Solace! |
01:03:04 |
Co to? |
01:03:08 |
wkraczają do tego świata |
01:03:12 |
Nawet teraz w Pax Tharkas, |
01:03:16 |
gromadzi siły |
01:03:19 |
Verminaard. |
01:03:23 |
Poprzysiągł zmieść |
01:03:26 |
Ale z pewnością to miasto łatwo obronić? |
01:03:28 |
Bez Smoczej Lancy, |
01:03:32 |
Musimy opuścić nasze ziemie i uciec. |
01:03:37 |
Mimo to smocza horda |
01:03:40 |
niż my |
01:03:42 |
Dlatego możemy zostać zaatakowani. |
01:03:46 |
Takhisis już wygrała. |
01:03:48 |
Nie, jest szansa. |
01:03:50 |
Jeśli ty i twoi kompani |
01:03:54 |
możemy przekroczyć może zanim oni przybędą. |
01:04:00 |
Jak powstrzymamy napływ armii? |
01:04:02 |
Zbadajcie kopalnie w Pax Tharkas |
01:04:07 |
To powinno oderwać uwagę |
01:04:09 |
Dlaczego jeszcze |
01:04:12 |
Niewolnicy są ludźmi. |
01:04:15 |
ale mogą posłuchać ciebie. |
01:04:18 |
Poza tym, to da wam szanse |
01:04:22 |
Ale Pax Tharkas jest pilnie strzeżona. |
01:04:25 |
Nigdy nie |
01:04:28 |
Gilthanas zna sekretne przejście |
01:04:32 |
Sam nie wiem. |
01:04:34 |
Jesteśmy w trakcie poszukiwań przywódcy |
01:04:49 |
Prosze... Tanis, |
01:04:55 |
Pomóż mi ich ocalić. |
01:04:58 |
Wiem że wybór jest trudny, |
01:05:07 |
Potężny Paladine, |
01:05:11 |
Jeśli to jest moim przeznaczeniem |
01:05:14 |
Świat padnie na kolana |
01:05:17 |
Jestem niezdecydowany |
01:05:22 |
Nie wiem tylko czy moja wiara |
01:05:25 |
Tanthalas, |
01:05:29 |
Chodź z nami, |
01:05:31 |
Nadchodz czas, w którym musze |
01:05:34 |
Odejdź ze mną, |
01:05:36 |
Jestem pewna że mój ojciec wolałby... |
01:05:38 |
Twój ojciec kiedyś powiedział, |
01:05:42 |
Nigdy nie zaakceptuje naszego małżeństwa. |
01:05:46 |
Gilthanas był moim najlepszym przyjacielem |
01:05:50 |
dowie się o nas prawdy. |
01:05:53 |
Oni nauczą się ciebie kochać |
01:05:56 |
Nadal jesteś naiwna. |
01:05:58 |
Ale, Tanthalas, ja... |
01:06:02 |
I przestań mnie przekonywać |
01:06:07 |
To koniec. |
01:06:09 |
Zakochałem się |
01:06:11 |
Z nią mogę być tym kim naprawdę jestem. |
01:06:26 |
Właśnie otrzymaliśmy informacje, |
01:06:30 |
A Dysk? |
01:06:34 |
Musimy z tym skończyć |
01:06:38 |
W ciągu nocy, |
01:06:44 |
Tak, mój panie. |
01:06:51 |
Elfy są moją rodziną, obojętnie |
01:06:54 |
Wyruszam do Pax Tharkas sam. |
01:06:58 |
Ludzcy niewolnicy są |
01:07:02 |
Moim obowiązkiem jest ich ocalenie. |
01:07:04 |
Wierze że ten którego szukam |
01:07:08 |
Twoje zadanie jest mym. Pójdę tam gdzie i ty. |
01:07:11 |
Hej, nie ma szansy że zostawisz |
01:07:14 |
Pogódź się z nieuniknionym, Tanis. Na dobre |
01:07:22 |
Nie zapomnij mnie. |
01:07:26 |
Ide tam gdzie zechce, a chce |
01:07:33 |
Zatem wyruszamy w ciągu godziny. |
01:07:35 |
To dopiero będzie zabawa! |
01:08:14 |
SlaDMori. Sekretna droga. |
01:08:26 |
Wporządku, wszyscy znają plan? |
01:08:27 |
Znajdźcie niewolników i wyślijcie |
01:08:30 |
kiedy my i mężczyźni |
01:08:32 |
To powinno dać elfom |
01:08:37 |
Co na Abyss |
01:08:40 |
Sam powiedziałeś że ryzykujesz życiem |
01:08:44 |
Wracaj do elfów. |
01:08:50 |
Nie możesz jej odesłać samej. |
01:08:51 |
Jeśli ją schwytają mogą |
01:08:56 |
Dobrze, ale trzymaj się z dala. |
01:09:02 |
Ale tam ciemno. |
01:09:04 |
Tym mogę się zająć. Do tunelu. |
01:09:09 |
Nie żartuję. Wchodź do tunelu, natychmiast. |
01:09:16 |
Niech wszyscy zapamiętają |
01:09:27 |
Wrota są otwarte. |
01:09:33 |
Jesteśmy tu aby was uratować. |
01:09:36 |
Ty! |
01:09:37 |
Jesteś czarownicą |
01:09:40 |
To przez ciebie tu jesteśmy! |
01:09:42 |
To twoja wina! |
01:09:46 |
To Verminaard jest |
01:09:48 |
tak jak i za śmierć mojej rodziny. |
01:09:53 |
Dlaczego mamy ci wierzyć? |
01:09:56 |
Jeśli jesteś prawdziwą kapłanką, |
01:10:08 |
Mishakal, jeśli twoją wolą jest, oczyścić |
01:10:31 |
Dziękuję. |
01:10:35 |
Musimy was stąd wydostać. |
01:10:37 |
Nie. Verminaard's trzyma nasze dzieci |
01:10:42 |
Jeśli spróbujemy uciec, zamordują je. |
01:10:44 |
Dlatego nie uciekają |
01:10:49 |
Zatem uratujmy dzieci |
01:10:51 |
Nie, nie możemy ich pokonać. |
01:10:55 |
Nie martw się, Tika. Pokonamy |
01:11:01 |
Droga do legowiska smoków |
01:11:03 |
Gdy będziemy walczyć z draconian'ami, |
01:11:08 |
i wymordują dzieci |
01:11:10 |
Musi być sposób |
01:11:14 |
Mam pomysł, |
01:11:19 |
Chce coś wyjaśnić. |
01:11:23 |
Jesteś dziś wcześnie. |
01:11:27 |
Dzieci potrzebują ćwiczeń. |
01:11:37 |
Spokojnie. |
01:11:40 |
Ale Verminaard's dał nam |
01:11:46 |
Może później. |
01:12:00 |
Nigdy nie widziałem |
01:12:09 |
Kto? |
01:12:12 |
Jesteśmy tu by zabrać dzieci |
01:12:14 |
To jedno miało ciężką noc. |
01:12:19 |
Sądzę ze zmarzł. |
01:12:24 |
Ten smok jest w połowie ślepy i oszalał. |
01:12:27 |
To będzie łatwiejsze |
01:12:28 |
Będziemy uważali na niego. |
01:12:32 |
Dokąd się wybieracie? |
01:12:37 |
Dziś jest wyjątkowy dzień, |
01:12:40 |
Zabieramy je na dach |
01:12:42 |
Uważajcie żeby nie pospadały. |
01:12:46 |
Moim dzieciom nie |
01:12:49 |
Mysłi że to jej własne potomstwo. |
01:13:03 |
Czy jest ktoś kto chce zostać i walczyć? |
01:13:08 |
Spora liczba, |
01:13:10 |
że kobiety i dzieci |
01:13:12 |
zanim się przeciwstawią Verminaard'owi. |
01:13:14 |
Wtedy powinniśmy wrócić do tunelu |
01:13:42 |
Draconians. Znaleźli tunel. |
01:13:46 |
Poza główną bramą. |
01:13:48 |
Masz na myśli miejsce |
01:13:53 |
Są zbyt zajęci przygotowaniami do wojny. |
01:13:57 |
To zbyt niebezpieczne. |
01:14:00 |
Tanis, co mamy robić? |
01:14:03 |
Nie wiem. |
01:14:07 |
Teraz nie możesz się poddać. |
01:14:09 |
Ale nie ma wyjścia |
01:14:11 |
Jeśli bogowie nie powrócili, |
01:14:13 |
gdy będziemy ich najbardziej potrzebować. |
01:14:15 |
Czy nie było w tobie wystarczająco dużo wiary |
01:14:20 |
Wiara jest twoją najpotężniejszą bronią |
01:14:23 |
Podjąłeś się |
01:14:26 |
niewolników z ciemności. |
01:14:30 |
Zawiodłeś ponieważ zwątpiłeś. |
01:14:34 |
Jesteś jedyną nadzieją dla tych ludzi |
01:14:38 |
Trwaj w swojej wierzę, |
01:14:41 |
A Bogowie Światła |
01:14:44 |
Ale jeśli zawachasz się, |
01:15:23 |
To nasza szansa, |
01:15:41 |
Zawrzeć wrota! |
01:15:55 |
Verminaard. |
01:16:01 |
Dałem ci szanse, walczenia |
01:16:07 |
ale odrzuciłeś ją, |
01:16:12 |
Wypuść dzieci! |
01:16:13 |
Zabije mężczyzn, |
01:16:40 |
Wspaniale, Lord Verminaard. |
01:16:44 |
Są to jacyś, których możesz jeszcze uratować? |
01:16:47 |
Nie, są już martwi. |
01:16:50 |
Jak możemy walczyć ze smokiem? |
01:16:58 |
Verminaard's zabija twoje dzieci! |
01:17:05 |
Zniszcz ich wszystkich! |
01:17:17 |
Dokąd się wybierasz? |
01:17:18 |
Cofnij się. |
01:17:21 |
Zaraz, jak brzmiało to zaklęcie? |
01:17:27 |
Firs, Foof, Fireball. Fireball! |
01:17:32 |
Tak. |
01:17:35 |
Fireball! |
01:17:46 |
Fizban! |
01:17:51 |
Feather! |
01:18:10 |
Brama! Goldmoon, Riverwind, Flint, |
01:18:14 |
Weź Laurane i Tike ze sobą. |
01:18:16 |
reszta pomoże mi zatrzymać Verminaarda. |
01:18:18 |
Ruszaj! Musisz chronić niewolników |
01:18:21 |
Powodzenia mój przyjacielu. |
01:18:23 |
Niech bogowie będą z tobą. |
01:18:45 |
Bądź ostrożny. On jest kapłanem Takhisis. |
01:18:47 |
Niczym Goldmoon może używać |
01:18:51 |
ale może też używać mocy Takhisis |
01:18:55 |
Poddajcie się, a poproszę |
01:19:00 |
Takhisis, zniszcz! |
01:19:02 |
Giń! |
01:19:07 |
Nie! |
01:19:09 |
Midnight! |
01:19:13 |
Nic nie widzę! |
01:19:15 |
Tanis, pomóż mi! |
01:19:26 |
Stać! |
01:20:13 |
Głópcy! Nigdy nie uciekniecie. |
01:20:18 |
aby zniszczyć ciebie i twoją królową, |
01:20:20 |
Rozejrzyj się, mieszańcu. |
01:20:24 |
czy to Bogowie Światłat |
01:20:27 |
Oni nie ocalą nikogo. |
01:20:30 |
Twoja wiara jest pomyłką. |
01:20:35 |
Nie! |
01:20:46 |
Midnight! |
01:20:52 |
Nie dam rady już dalej walczyć. |
01:20:55 |
Może mają racje. |
01:20:58 |
Nie jestem! |
01:21:10 |
Zabij go, mój sługo. |
01:21:13 |
Nigdy nie wygrasz. |
01:21:16 |
Proroctwo przepadło. |
01:21:19 |
Będzie rządzić światem |
01:21:24 |
Nie. |
01:21:27 |
Widzę to. Wątpisz w swoich bogów. |
01:21:32 |
Paladine, gdzie jesteś? |
01:21:34 |
Takhisis jest prawdziwa. |
01:21:39 |
Przystąp do niej, |
01:21:42 |
Nie. Nigdy! |
01:21:46 |
Możesz mnie zabić Verminaard, |
01:21:49 |
Bogowie Światła powrócili. |
01:21:51 |
Ludzie zjednoczą się |
01:22:10 |
Paladine? Ale proroctwo przepadło! |
01:22:15 |
Niezachwiana wiara. |
01:22:29 |
Myślałaś, że twoje zwycięstwo było nieuniknione, |
01:22:33 |
Świat podniesie się z kolan. |
01:22:51 |
Może i pokrzyżujesz mi plany, |
01:22:57 |
świat będzie mój. |
01:23:45 |
Takhisis, dlaczego mnie opuściłaś? |
01:23:54 |
To był błysk, i potem |
01:23:58 |
Takhisis opuściła go. |
01:24:06 |
Hej, wszystko w porządku ? |
01:24:16 |
Verminaard! |
01:24:19 |
Moje dzieci będą żyć! |
01:24:35 |
Nie! Fizban! |
01:24:39 |
Zabilli smoka! |
01:24:45 |
Uciekają! |
01:24:48 |
Fizban ocalił mi życie, ale szyb |
01:24:52 |
Nie mogłem go ocalić. |
01:24:56 |
Tanis, co ze mną się dzieje? |
01:25:01 |
Nie ma w tym nic złego. |
01:25:10 |
Oto Dysk Mishakal. |
01:25:13 |
Tak. Czemu pytasz? |
01:25:18 |
I tak z błogosławieństwem Paladina, |
01:25:21 |
dwoje których był przedtem |
01:25:25 |
Riverwind będziemy na straży |
01:25:29 |
Ale jeśli mamy przetrwać |
01:25:32 |
musimy pokonać przeszłość. |
01:25:35 |
Razem stworzymy nowy lud |
01:25:43 |
Dzięki bogom! |
01:25:49 |
Rozchmurz się! Zniszczyliśmy |
01:25:54 |
To wspaniałe zwycięstwo. |
01:25:55 |
Wygraliśmy bitwę, |
01:26:00 |
Jeśli mamy mieć nadzieję |
01:26:03 |
musimy znaleźć dragonlances, |
01:26:08 |
Myślałem, że ona była tak naiwna, |
01:26:12 |
ale dała sobie radę |
01:26:15 |
Jest odważniejsza niż sądziłem. |
01:26:19 |
Za późno. |
01:26:21 |
Wydaje się być szczęśliwa |
01:26:24 |
Moze to najlepsze co mogło być. |
01:26:27 |
Mama nadzieję że Kitiara da sobie |
01:26:37 |
Wzywałaś mnie, |
01:26:42 |
"TECHNIKUM POZDRAWIA" |