Edge of Love The

pl
00:01:19 Subtitles by pinya:)
00:01:27 Enjoy!
00:01:43 Nasz kraj jest w stanie wojny z Niemcami.
00:02:09 Tu na stacji metra Piccadilly
00:02:13 W samym sercu londyńskiego West Endu....
00:02:16 Wielu ludzi pozostało bez dachu nad głową...
00:02:19 ... dziś ewakuowani zostali
00:02:24 ... w dwóch atakach na Londyn
00:02:27 ... 200 stóp pod ziemią,
00:03:06 -Ależ nie jesteś tchórzem.
00:03:09 Zresztą, dlaczego? A jeśli nie ja,
00:03:12 Tak czy inaczej,
00:03:15 Nie teraz. Nie poprzesz tego.
00:03:18 Mamy tylko jedno życie, Anito.
00:03:21 Dylan?
00:03:24 To ty?
00:03:26 Dylan Thomas. To ty, prawda?
00:03:28 O mój Boże.
00:03:31 - Mógłbyś chociaż podnieść moją woalkę!
00:03:34 - Czy kiedykolwiek kochałam?
00:03:40 Spójrz na siebie...
00:03:43 Spójrz. Nie zostałaś powołana?
00:03:45 Tylko dlatego, że nie mam munduru.
00:03:49 Śpiewając w fabryce amunicji.
00:03:51 - Obecnie w tunelu metra.
00:03:54 - Poza wszystkim innym, co w tobie kochałem...
00:03:57 - Nic się nie zmieniłaś.
00:03:59 Nie możesz. Nie rób tego. Nigdy.
00:04:01 Jeśli spróbujesz, nie pozwolę ci.
00:04:04 Słyszałam cię w radio.
00:04:07 To było jak powrót do domu, twoje wiersze.
00:04:12 - Skąd masz ten elegancki akcent?
00:04:15 - Powinnam?
00:04:18 Jeśli uda mi się namówić wszystkich przyjaciół,
00:04:22 Jeśli to zrobią, wtedy nie będę już musiał
00:04:27 - Będę wreszcie tworzył cholerną poezję.
00:04:30 Siedzi przed tobą osobnik niezdolny do służby, Vero.
00:04:33 Płuca zniszczone jak u starego gruźlika.
00:04:38 Więc... pożycz piątaka.
00:04:43 - Mogę dać ci w pysk, to wszystko.
00:04:47 - Srebro jest dla samotnych, Vero Bero.
00:04:52 - Więc gdzie jest mężczyzna, który da ci złotą?
00:04:55 - To ciągle jest między nami.
00:04:58 Ale gdybym miał, kiedykolwiek,
00:05:02 Najlepsi przyjaciele to starzy przyjaciele.
00:05:08 ...oni są najlepsi ze wszystkich.
00:05:13 - Wygrałeś.
00:05:20 Zawsze i na wieki.
00:05:24 Nie zrobisz tego znów, prawda?
00:05:26 - Czego, skarbie?
00:06:01 Cześć dziecinko!
00:06:13 Czekałem długo, by móc uciec
00:06:15 Od rzuconego, syczącego kłamstwa
00:06:18 I ciągłego płaczu starych prześladowców
00:06:22 Coraz straszniejszego
00:06:23 Gdy dzień chowa się za wzgórzem, wpadając do morza
00:06:28 Czekałem długo, by móc uciec
00:06:30 Od powracających salw
00:06:33 Dla duchów w przestworzach
00:06:35 I upiornych ech na papierze
00:06:39 Mówił dla państwa Dylan Thomas,
00:06:50 - Witaj kochanie!
00:06:53 Waga, cztery cetnary.
00:06:54 Komentarz ma na celu przekonanie kobiet
00:06:58 "Dokop Jerry'emu, a może ktoś dokopie tobie." O to ci chodzi?
00:07:02 Twój talent faktycznie się marnuje, Dylan.
00:07:06 Może pójdziemy na drinka? Później.
00:07:09 - Oczywiście.
00:07:12 To ta brunetka, prawda?
00:07:16 Miałem wspaniałe dzieciństwo, Anito.
00:07:21 Nie mogę go tak po prostu odrzucić, nieprawdaż?
00:07:24 Komentarz proszę, Dylan.
00:07:31 Osobiście...
00:07:33 Żałobnicy cierpiący na ulicach
00:07:35 Wypaleni od niezmordowanych śmierci
00:07:38 Kilkugodzinne dziecko
00:07:40 Ze zmiażdżonymi ustami
00:07:41 Zatkanymi czarną piersią grobowca
00:07:43 Wykopanego przez matkę
00:07:45 I ramionami pełnymi płomieni.
00:07:47 Oszczędź nam krwawych dramatów, stary.
00:07:54 Był raz lew zwany Jehową...
00:07:56 - Oh...
00:07:59 Zdybał lwicę,
00:08:01 A wszystko się działo pod sofą
00:08:03 Dylan, to miał być komentarz!
00:08:05 Dylan! Dylan!
00:08:27 Caitlin?
00:08:28 - Mówiłeś, że nie możesz beze mnie żyć.
00:08:31 Posiekany na maleńkie kawałeczki i spakowany
00:08:35 Ojej, będziesz miała na głowie policję.
00:08:37 - Nie udawaj, że go tu chcesz.
00:08:40 To nie ma nic wspólnego z nalotami.
00:08:46 Nigdy wcześniej nie byłem ojcem, Cat.
00:08:51 - Ciągle jestem twoim światełkiem, prawda?
00:08:54 Po co pytasz, Dullun?
00:08:58 Kocham cię, Cat.
00:09:00 To daj mi fajkę.
00:09:02 Brakło mi cholernych fajek.
00:09:09 cudownie...
00:09:11 - Gdzie mieszkamy?
00:09:12 - Au! Spiłuj te cholerne pazury!
00:09:16 - No chodź już.
00:09:17 Buziaczka.
00:09:30 Przepraszam.
00:09:34 - Nie upuściłam.
00:09:38 To nie moja, przykro mi.
00:09:40 Pani powinna ją ode mnie wziąć,
00:09:44 - postawić pani drinka.
00:09:49 - W każdym razie, niezły pomysł.
00:09:52 Nie. Po prostu nikt pana
00:10:02 Witaj skarbie.
00:10:06 - A spadaj!
00:10:10 - Spóźniłeś się.
00:10:18 - Kim jest twoja przyjaciółka?
00:10:21 miłość mego życia, matka mego dziecka,
00:10:27 Twoja żona, Dylanie?
00:10:30 Jedna, jedyna.
00:10:34 - Nie wspominał...
00:10:43 Sama to uszyłaś?
00:10:47 Mogłabym cię polubić.
00:10:49 Ale wcale nie muszę.
00:10:53 W takim razie zdecyduj się, poczekam.
00:10:56 Nie będę wstrzymywać oddechu, dobrze?
00:11:00 - Masz jakiś dom, którym mogłabyś się z nami podzielić?
00:11:04 - Mam tylko pokój.
00:11:08 Wezmę to, marynarzu.
00:11:10 - Pomijając...
00:11:16 - Nic nigdy nie powinno stanąć pomiędzy nami.
00:11:20 Jesteśmy bratnimi duszami, Vero. Od zawsze.
00:11:23 - Przestań.
00:11:29 Tam, gdzie mieszkam
00:11:34 Jeśli będziesz czegoś chciała,
00:11:41 Co znaczył jej uśmiech?
00:11:45 Nie wiem. Nigdy się nie uśmiechała.
00:11:52 Boże, dopomóż!
00:11:57 Twoja siostra przyjechała!
00:11:59 Powróciłeś więc z niemieckiego jarzma, co?
00:12:02 Zostawiłeś resztę chłopców
00:12:05 Całe to bang-bang i pif-paf.
00:12:08 To właśnie nazywasz poezją, czyż nie?
00:12:11 Słuchaj, po prostu daj nam jakieś łóżko
00:13:33 Czasem mogę sączyć jedno przez całą noc.
00:13:38 Dziękuję.
00:13:40 Ach tak! Myślałem, że to było zabawne.
00:13:45 Zajmę się nimi.
00:13:48 - Wesprzesz głodującego poetę.
00:13:52 Robisz filmy o załadunku pieprzonych balonów.
00:13:55 Trwa wojna...
00:13:56 wiesz, nie jesteś już facetem, którego poślubiłam.
00:13:58 Robiłam gwiazdę w gumowym gorsecie na wystawie
00:14:03 Nigdy nie byłaś głodna.
00:14:05 To była tylko demonstracja.
00:14:09 Pewnie nie.
00:14:14 Ten facet mnie śledzi.
00:14:17 Ale z ciebie szczęściara!
00:14:20 Patrz i ucz się.
00:14:33 - Robisz zamieszanie, kotku.
00:14:36 Masz ochotę na chwilę przyjemności
00:14:42 Jeszcze trzy, poproszę.
00:14:44 - Wygląda na to, że szef staje w konkury.
00:14:53 Vera Phillips.
00:14:56 - Kolejkę rumu?
00:14:59 Cztery razy rum, proszę.
00:15:04 - Robisz gwiazdę?
00:15:07 Tak? Więc cię tam zabiorę.
00:15:10 - Wyglądasz na zajętego.
00:15:14 Chciałbym posiedzieć z tobą na plaży.
00:15:17 Nie dostrzegasz kosza,
00:15:19 Masz papierosa?
00:15:21 Podobał mi się twój występ.
00:15:23 - Naprawdę?
00:15:27 - Hej?
00:15:30 Więc pogalopujmy trochę.
00:15:33 Dawniej nie pozwalali śpiewać w tunelach.
00:15:36 Gliny wyganiały ludzi.
00:15:40 Przyjdę jeszcze raz, jeśli pozwolisz.
00:15:43 To wolny kraj.
00:16:04 Zamierzasz sam wypić cały ten rum?
00:16:08 Po prostu nie mięknę na widok munduru.
00:16:11 - Chrzanić to. Nie lubię głośnych dziwolągów.
00:16:16 Mogłam spytać wprost,
00:16:21 Zawał, tylko tyle widzę w mundurach.
00:16:25 Nie chcę pokochać kogoś,
00:16:27 A kto tu mówi o miłości?
00:16:30 - Wystarcza mi praca.
00:16:34 Będę tańczyć noc i dzień.
00:16:38 Już wiem, jesteś jedną z "tych".
00:16:41 Nie. Boże, nie!
00:16:44 Nie z tych "tych", na litość boską!
00:16:47 Tylko z tych, które jeszcze
00:16:51 Oczywiście, że tak nie jest.
00:16:57 Czy matka nie nauczyła cię żadnych manier?
00:17:00 - Chciałam tylko powiedzieć...
00:17:03 "Trzymaj ręce przy sobie"
00:17:06 - Nie dotykam cię przecież.
00:17:10 Dobra.
00:17:11 Nie, nie rób tego!
00:17:15 Co ci we mnie przeszkadza,
00:17:19 Jutro możesz być martwy.
00:17:21 Żyj, póki możesz.
00:17:26 - Nie zobaczę cię więcej?
00:17:33 Oddaj mi moją latarkę.
00:17:40 Proszę.
00:17:51 Nie pozwól zgasnąć płomieniowi!
00:17:54 Płomieniowi twego życia.
00:17:58 Trzeba najpierw wytrzeć mu stopy.
00:18:06 Nie!
00:18:10 Cat! Cat!
00:18:14 Mały piesek musi do toalety.
00:18:17 Iść szczekać gdzie indziej.
00:18:30 No proszę, Catty.
00:18:34 Masz dla mnie jakiś wiersz?
00:18:37 Wciąż mi wisisz za ostatni.
00:18:42 Nie jestem cholerną skrzynką depozytową, Dylan.
00:18:54 Myślisz, że co to jest?
00:19:00 - Może brudnopis!
00:19:02 - To może być cholerny limeryk, Dullun!
00:19:08 Wśród zabitych w porannym nalocie
00:19:13 - Radosny kawałek, co?
00:19:17 Chcesz?
00:19:19 czy chcesz go usłyszeć?
00:19:23 Oh, ciężko!
00:19:33 Kiedy świt
00:19:36 Nałożył ubranie
00:19:42 Pukle włosów zionęły prochem
00:19:47 Opadł w ukochane miejsce
00:19:49 - Żywe.
00:19:51 Żywe.
00:19:54 Aaa, nie, ma być ukochane.
00:19:56 Nie potrafisz odczytać własnego pisma.
00:19:59 - Ukochane!
00:20:01 Nie może pamiętać o miłości.
00:20:03 To cholerne słowo jest tam dlatego,
00:20:05 "Opadł w ukochane miejsce"
00:20:07 - Na płytki chodnika..
00:20:13 To dla mnie, prawda?
00:20:16 Twoje pisanie.
00:20:19 Każde moje słowo.
00:20:22 I każde uderzenie serca.
00:20:24 Wszystkie są dla ciebie.
00:20:27 Dla mnie?
00:20:31 W takim razie chodź.
00:20:34 No chodź tu!
00:20:41 Wstawaj z łóżka i chodź
00:20:50 O rany. Niedobry piesek Dylan.
00:20:53 Wiesz co to jest?
00:20:55 Zwierzęce zachowanie, ot co.
00:20:59 Nicolette, ja naprawdę...
00:21:02 Ja...
00:21:08 Czy mogę mówić z Verą Phillips?
00:21:09 - Chwileczkę.
00:21:16 - Halo?
00:21:18 - Dylan?
00:21:22 Był sobie raz młody Killick
00:21:25 Który wszedł raz na... pagórek
00:21:29 Nogi rozłożył
00:21:31 I wysmarował brylantyną swój siurek
00:21:34 Co to jest siurek?
00:21:36 - Jesteś straszną ignorantką, Cat.
00:21:40 Nie, żebyś jeszcze raz miała go zobaczyć.
00:21:42 - Tak czy inaczej na pewno jest fajne.
00:21:48 Chodź i przytul mnie.
00:21:52 No idź, masz zaproszenie. Ja go nie chcę.
00:22:03 Nie zmieniaj się, Vero Bero.
00:22:08 Jesteś moją gwiazdą na mrocznym niebie.
00:22:11 - A czym ja jestem na twoim niebie?
00:22:15 Dokładnie tam, gdzie cię chcę. Chodź tu.
00:22:18 Chodź się z nami przytulić.
00:22:29 Z czego się śmiejecie? Co?
00:22:32 No?
00:22:33 Z czego?
00:22:35 Hej? Hej?
00:22:50 To jak życie z dzieciakami.
00:22:57 - Boże!
00:23:05 Jak to jest mieć syna?
00:23:08 Oh, wyczerpujące.
00:23:11 Nie potrafię sobie tego wyobrazić.
00:23:14 On jest bardzo daleko stąd.
00:23:19 Bezpieczny i zdrowy.
00:23:27 Możesz zginąć w bombardowaniu.
00:23:29 - Nie zamierzam.
00:23:31 To nie jest mój sposób
00:23:34 Moim postanowieniem jest
00:23:37 - Obiecujesz?
00:23:51 Tylko ci się wydaje, że jesteś zakochana
00:23:55 Ma na imię Dylan.
00:23:58 - Więc przyznajesz, że go kochasz?
00:24:01 Nie mówię, że jestem lepszym człowiekiem,
00:24:06 Musisz przyznać, że to
00:24:09 Nic nie muszę.
00:24:11 Czy to cię obraża?
00:24:13 Próbujesz mnie sprowokować?
00:24:19 Pierwsza miłość jest w porządku,
00:24:22 Ostatnia miłość, to mnie interesuje.
00:24:25 Oh, myślisz, że jesteś
00:24:48 - Czego chcesz, Vero?
00:24:51 Księżyca prosto z nieba,
00:24:55 Cóż jeszcze?
00:24:57 Przez to czujesz, że żyjesz - pragnienie.
00:25:01 Żyję całkiem nieźle.
00:25:03 Każdy kawałeczek mnie.
00:25:07 Zostań tam.
00:25:13 - Dobrze, nie ruszaj się.
00:25:18 Nie ruszaj!
00:25:26 - Jestem tak dobra jak on.
00:25:29 Dylan. Popapraniec.
00:25:32 Wydaje mu się, że jestem po to,
00:25:37 Gotować mu, rodzić jego dzieci, sprzątać.
00:25:44 A kto rozwinie mój pieprzony talent?
00:25:48 - Czy William rozwinie twój talent?
00:25:53 Pewnego dnia utnę mu ten jego cyngiel.
00:25:56 Mogłabym.. Zakradłabym się cicho w nocy
00:25:59 Związałabym go i... okaleczyła.
00:26:12 Spójrz na nas.
00:26:16 Nie mogą, nieudacznicy!
00:26:32 - Mój brat zginął za takich, jak ty!
00:26:35 Cholerny gryzipiórek! Pocałuj mnie w dupę!
00:26:38 Walijski marynarzyk. Czuć was na milę stąd.
00:26:42 - Nie zaczynałem z tobą!
00:26:44 Po co go bronisz? To śmieć!
00:26:46 Wracaj do picia. Teraz. No już.
00:26:54 On ma rację, wiesz.
00:26:58 To chyba jasne.
00:27:00 Nie, nie, nie. Posiedzę tu chwilę.
00:27:05 - Leżysz w szczynach, Dylan.
00:27:12 Nie chciałbym z tobą zadrzeć.
00:27:15 Więc tego nie rób.
00:27:18 Cholerni żołnierze.
00:27:21 Jesteście bandą pederastów.
00:27:24 - O życie bez strachu, dla mnie i najbliższych.
00:27:35 Boże!
00:27:39 Jestem przerażony tą... bezczynnością.
00:27:45 Widzisz, wojna jest użyteczna.
00:27:49 Czy ona tam jest? Vera?
00:27:53 Wy, bohaterowie, myślicie, że kobiety
00:27:59 Myślisz, że tak nie robią?
00:28:02 Oczywiście, gdybym miał urodzić się po raz drugi,
00:28:06 "Uczyń mnie bohaterem!"
00:28:10 - Chodź.
00:28:13 Znam lek na strach.
00:28:16 - Śmierć, to jedyny lek.
00:28:18 Stawiasz?
00:28:20 # Był młody poeta imieniem Dylan
00:28:24 # Obiecał on kiedyś nikomu nie przylać
00:28:29 # Gdy został wezwany,
00:28:34 # Odparł, że woli robić...
00:28:37 # Film!
00:28:45 Opętany przez niebiosa
00:28:50 Zabrany w światło jej ramion najdroższych
00:28:55 Mógłbym bez porażki
00:28:58 Znieść pierwszą wizję,
00:29:07 Dotknij ją, a cię zabiję.
00:29:10 Własność Caitlin, tym jest?
00:29:16 Przyjaciółką Caitlin.
00:30:27 Proszę.
00:30:29 - Mogę sobie sama kupić drinka.
00:30:37 - Zatańczymy?
00:30:41 Nie martw się, tu nas nie dostaną.
00:30:58 - Moja kolej.
00:31:00 - Popijają gin? Te dzieci, które znasz?
00:31:04 Jestem niezależną kobietą.
00:31:07 - I walczyć, to też możesz.
00:31:12 Najpierw zatańczymy.
00:31:26 - Nie będę zawsze robić tego, co mi każesz.
00:31:29 - Nie będę.
00:32:09 Gdzie jesteś? Mary?
00:32:23 Chodź!
00:32:26 - Tędy.
00:32:37 Vera! Vera. Vera, możesz ją zostawić.
00:32:42 - Nie, chodnik jest mokry!
00:32:45 Hmm? Zostaw ją już.
00:32:52 Chodź. Już dobrze. Wszystko dobrze.
00:32:56 Już jest dobrze.
00:32:58 No chodź. W porządku. Już dobrze.
00:33:44 Założę się, że zawsze ją upuszczałeś.
00:33:48 - Dlaczego miałbym to zrobić?
00:33:52 Nie zdobędziesz mnie...
00:34:01 Ci ludzie, Williamie...
00:34:04 - Cii.
00:34:16 Masz na policzku kroplę deszczu.
00:34:21 Wygląda jak łza.
00:34:31 Kochaj się ze mną.
00:35:30 Nie spotka cię żadna krzywda.
00:35:33 Ani przeze mnie. Ani przez nikogo innego.
00:35:37 Nie, kiedy jestem przy tobie.
00:35:40 Nie skrzywdzę cię nawet jednym słowem.
00:35:44 To brzmi jak przysięga.
00:36:25 Pojawił się obcy
00:36:27 By dzielić ze mną pokój
00:36:59 Pojawił się obcy
00:37:00 By dzielić ze mną pokój
00:37:03 Nie w mojej głowie
00:37:06 Dziewczyna płocha jak ptak
00:37:08 Została opętana
00:37:10 Przez złudne światło
00:37:13 Opętana przez niebiosa
00:37:19 I zabrana w światło ramion najdroższych
00:37:23 Mógłbym, bez porażki
00:37:26 Znieść pierwszą wizję,
00:37:33 Nie podoba mi się, Dylan.
00:37:39 Mam w głowie jeszcze parę wersów,
00:37:43 - Czyli to nie koniec?
00:37:48 Już dla mnie nie piszesz?
00:37:51 To tylko chwilowe.
00:37:57 Chodź tu.
00:38:00 Zwróć mi to ciało.
00:39:02 - Oh.
00:39:04 Cii..
00:39:16 - To pozwolenie na ślub.
00:39:19 - Nie.
00:39:21 Nie przekonasz mnie.
00:39:24 - Zostałem powołany, Vero.
00:39:29 Ja... cię... kocham.
00:39:32 Nie wyjdę za ciebie.
00:39:34 - Nie. Ty już o niczym nie decydujesz.
00:39:39 - Powiedz to. Powiedz.
00:39:40 - Powiedz, "wyjdę za ciebie."
00:39:43 Powiedz to. Powiedz "tak". Zgódź się. Tak!
00:39:46 - Tak! Zgódź się!
00:39:50 - Powiedz to!
00:39:56 Moim pierwszym był Augustus John.
00:39:59 Uwiódł mnie, gdy miałam 15 lat, stary cap.
00:40:03 To nic nie znaczy, pieprzenie. To nie miłość.
00:40:06 Swędzi mnie, to trzeba podrapać.
00:40:08 Zrobiłabym to sama, ale jestem zbyt leniwa.
00:40:10 Po co się trudzić, skoro ktoś
00:40:14 - Nic wspólnego z miłością, tylko pieprzenie?
00:40:20 - Kto był twoim pierwszym?
00:40:25 Nie musisz mówić. Wiem, że to Dylan.
00:40:30 Byliśmy dziećmi. W chatce na plaży.
00:40:33 - Czyli miło i przyjemnie.
00:40:37 Wciąż jesteśmy niewinni, ja i Dylan.
00:40:41 Chcę tylko to pamiętać. Nie chcę do tego wracać.
00:40:43 Czy William wie?
00:40:46 Nigd mu nie mów.
00:40:53 Przeszłość mogę wybaczyć.
00:40:58 Ostrzegasz mnie?
00:41:15 - Kochasz Williama?
00:41:19 Jesteś pewna, że chcesz za niego wyjść?
00:41:25 Nigdy nie miałam przyjaciółki.
00:41:41 Mamy dwoje sprzątaczy,
00:41:44 Pojawią się za chwilę, na pewno.
00:41:48 Przykro mi, ale zaczyna się tworzyć kolejka.
00:41:51 Przepraszamy!
00:41:54 - Najwyższa pora!
00:42:00 - Schyl się, proszę.
00:42:03 Nie za wiele, jak na kilka piórek
00:42:06 - Skąd miałeś trzy gwinee?
00:42:10 Wyglądasz przepięknie!
00:42:13 Ona jest piękna. Chodźmy. Czas się pobrać.
00:42:15 - To był pomysł Dylana. Sam go wybrał.
00:42:29 Nie masz nic przeciwko?
00:42:32 Strasznie przepraszam. Za stare czasy.
00:42:47 - Przepraszam, stary.
00:42:50 Śmiało, sierżancie.
00:42:57 Oh, możesz mnie traktować normalnie?
00:43:00 Oh, nie, nie! Chcę wznieść toast.
00:43:02 Wycisnę z ciebie życie.
00:43:05 - Dobra, po toaście.
00:43:06 Wykańczasz mnie.
00:43:07 Kontynuuj, wspaniały walijski
00:43:14 Za wszystko, co naprawdę się liczy.
00:43:17 - I pieprzyć całą resztę.
00:43:19 - Czy możesz już zejść?
00:43:21 - Boże.
00:43:55 To ich stary kult,
00:43:59 Ta cała walijskość,
00:44:02 On nienawidzi tego cholernego miejsca, prawda?
00:44:06 Jak każdy.
00:44:10 Ale wszystko czego chce,
00:44:15 Z nią jest tak samo.
00:44:18 Nigdy nie uda ci się wejść między nich,
00:44:22 - Dlaczego miałbym to robić?
00:44:30 Idealnie.
00:44:34 "Za stare, dobre czasy"
00:44:37 - Nie spotka cię żadna krzywda.
00:44:41 Nie skrzywdzę cię nawet jednym słowem.
00:44:51 Ty płaczesz.
00:44:54 To tylko sen.
00:44:56 - Drżysz.
00:45:00 Wrócisz do mnie. Wiem, że wrócisz.
00:45:06 Powiedz mi prawdę.
00:45:09 Robisz mi krzywdę.
00:45:13 Chcę, żeby wszystko było między nami jasne.
00:45:17 - I czyste.
00:45:20 Ty i twój przyjaciel.
00:45:23 Powiedz mi.
00:45:27 Byliśmy tylko dziećmi, Williamie.
00:45:29 Byliśmy na plaży i to się stało,
00:45:36 William.
00:45:39 Powiedz, że mnie kochasz.
00:45:43 Wróć do mnie cały, to powiem.
00:45:47 Wróć do mnie,
00:45:51 Czując to?
00:45:54 Wróć i przekonaj się.
00:47:23 - Sierżancie, trzeba zabrać ludzi z samolotu, już!
00:47:27 "Oczywiście, powiedziałaś to, bo cię poprosiłem."
00:47:30 "Powinienem ugryźć się w język."
00:47:33 "Jesteś wszystkim, co kocham. Czego potrzebuję."
00:47:37 "Jesteś wszystkim, co widzę przed sobą."
00:47:39 "A gdy się odwrócę, wtedy..."
00:47:43 "Wtedy widzę twój uśmiech."
00:47:47 "Oddałbym cały honor dla ciebie."
00:47:50 "Zniosę porażkę z tobą u mego boku."
00:48:02 Jak ma na imię?
00:48:06 Vera.
00:48:10 Stracisz ją, swoją Verę.
00:48:13 Pozwolisz jej odejść na jakiś czas.
00:48:15 A potem może do niej wrócisz.
00:48:25 - Chcesz, żebym potrzymała ci głowę?
00:48:37 Teraz zrobisz się gruba
00:48:41 Jesteś suką.
00:48:45 Dylan kocha przeszłość.
00:48:48 I ciebie.
00:48:52 Mnie nie kocha ani trochę.
00:48:53 Kiedy William wraca?
00:48:57 Ciągle piszę. A od niego nic.
00:49:00 Myślisz, że nie żyje?
00:49:04 Ciągle dostaję jego żołd.
00:49:06 Armia nie płaciłaby nieboszczykowi.
00:49:11 Będziesz musiała przestać śpiewać.
00:49:13 Będę śpiewać, kiedy będę chciała.
00:49:15 Nie pozwolą ci.
00:49:17 Nie w ciąży.
00:49:20 Boże, nie mogę tego zrobić. Nie mogę.
00:49:24 Ja? Matką? Spójrz na mnie.
00:49:26 W takim razie się go pozbędziemy.
00:49:30 - To dziecko Williama.
00:49:33 Kochasz go?
00:49:36 Nienawidzę go.
00:49:40 Zobacz, co mi zrobił.
00:49:43 Nie śmiej się.
00:49:48 - Nie mogę zostać z tym sama. Nie dam rady.
00:49:53 - Wracajmy do domu, Caitlin.
00:49:56 - Do Walii, Caitlin.
00:50:00 - Mam pieniądze.
00:50:06 Mam oszczędności. Oczywiście.
00:50:12 Trzymaj go! Przytrzymaj do diabła!
00:50:18 - Całe miasto cię słyszy!
00:50:24 - Widzisz to tutaj?
00:50:35 Daj mi to.
00:50:44 - Nie puszczaj mnie!
00:50:47 Krzycz, ile chcesz, Vero. Słyszysz mnie?
00:50:59 "Napisz do mnie, proszę."
00:51:03 "Mówią, co mamy pisać naszym
00:51:07 "To nasz cholerny obowiązek.
00:51:12 "Mam już dość radzenia sobie ze wszystkim sama.
00:51:17 "Wróć do domu."
00:51:19 "Jest coś, co chciałabym ci powiedzieć. Pamiętasz?"
00:51:24 "Pamiętasz o tym, prawda?"
00:51:27 "Wróć. Chcę poczuć twój dotyk."
00:51:30 "Deszcz spływający po twojej skórze".
00:51:33 "Przeklinam cię, że przez ciebie tak się czuję."
00:51:35 "Idź do diabła i z powrotem!"
00:51:39 "I z powrotem, Williamie."
00:51:42 "I wróć."
00:51:54 Padnij. Padnij!
00:52:18 Przebacz nam
00:52:20 Przebacz za swą śmierć, której ja i wierzący
00:52:23 Trzymamy się w czasie wielkiej powodzi
00:52:26 Dopóki krew nie spłynie strugami
00:52:28 A popiół nie zacznie śpiewać niczym ptak
00:52:32 Niczym pękające ziarno,
00:52:37 W naszych płaczących sercach
00:52:38 Konasz
00:52:39 Płacz
00:52:40 Dziecko poza kołyską dławiące płomienie ulic
00:52:44 W monotonnym morzu
00:52:49 W porzuconym ciele
00:53:08 No już. Śpij dobrze.
00:53:14 - Jestem głodny.
00:53:17 Dziecko śpi.
00:53:28 Ależ zimno! Przeklęta Walia!
00:53:36 Kiedy byłam mała, tata zawsze
00:53:39 - Kochałaś go?
00:53:42 - Ja swojego nienawidziłam.
00:53:46 Był odpychający.
00:53:48 Szkoda, że nie jesteś facetem.
00:53:55 Nie myśl, że cię nie zauważyłam.
00:53:57 - Ja nie zauważyłam.
00:54:00 Chodź tu, Dylan. Pozwól Verze
00:54:04 - Przestań.
00:54:07 - Co? No co?
00:54:10 Więc gdzie oni są, Caitlin, hm?
00:54:13 Wychodźcie chłopcy. Pokażcie się.
00:54:18 Au! Ona mnie morduje! Vera!
00:54:21 Zabiję cię! Zobaczysz!
00:54:23 Jeśli jeszcze raz cię złapię, zabiję!
00:54:25 Może pójdziesz do dzieci, Caitlin? No już.
00:54:30 - Dlaczego to robisz?
00:54:35 No dobra, sypiam z innymi kobietami...
00:54:39 - Halo.
00:54:41 ...bo jestem poetą, a poeci karmią się życiem.
00:54:45 Co?
00:54:47 Napuszony kretyn, tym jesteś?
00:54:49 Robię to, bo ona też to robi.
00:54:52 Zawsze tak robiła. Nie może z tym nic zrobić.
00:54:56 To dla niej nic nie znaczy.
00:54:58 Nie potrzebujesz Williama.
00:55:03 Tylko ty i ja. I cały ten czas dla nas.
00:55:06 I dla innych.
00:55:16 Witaj, Daisy.
00:55:23 Wróć ze mną. Proszę.
00:55:27 Zabiorę cię znów do czasów,
00:55:32 Kiedy bomby nie spadały z nieba
00:55:37 Nie możesz tam wrócić.
00:55:42 My możemy.
00:55:45 Ty i ja.
00:55:47 To nie jest prawda.
00:55:50 Będzie, jeśli tego chcemy.
00:56:07 Żal tylko tego biednego, cholernego męża.
00:56:10 Wykrwawia się dla kraju
00:56:16 Mogę się przyłączyć, prawda?
00:56:44 Miejsce dla maluszka.
00:56:49 Oo, wojenny luksus.
00:57:08 Możecie wysadzić mnie tutaj.
00:57:16 Cat?
00:57:21 Catty, Catty. Cat, Cat, Cat.
00:57:25 Cat, Catty.
00:57:29 Boże, jeździsz pijana na rowerze.
00:57:32 A ty na czym jeździsz po pijaku?
00:57:38 Sprawiam pani ból?
00:57:40 Ma skórę jak nosorożec.
00:57:47 Jesteśmy tylko przyjaciółmi,
00:57:52 - Nigdy mnie nie okłamuj.
00:57:57 Przyjaciele się nie oszukują.
00:58:00 Proszę się nie ruszać.
00:58:12 Powiedz mu, żeby wrócił, Rowatt.
00:58:19 Powiedz tatusiowi, żeby do mnie wrócił.
00:58:23 Myślisz, że to widzi, skarbie?
00:58:25 Tatuś?
00:58:28 Myślisz, że widzi deszcz?
00:58:34 Mama, tata.
00:58:37 Jesteś jego ojcem! Pobaw się z nim!
00:58:41 - Piszę!
00:58:43 Tatusiu! Mamusiu!
00:58:46 To mój jedyny...
00:58:48 - Tata.
00:58:51 Znajdziesz go w szambie,
00:58:54 Cat! Cat!
00:58:57 Cat!
00:59:33 Kiedy byłem tylko niepoważnym chłopcem
00:59:36 I runął czarny szpic kościoła
00:59:39 Pod westchnieniem umierającej kobiety
00:59:47 Podreptałem nieśmiało agrestowym lasem
00:59:50 Niegrzeczna sowa paplała jak najęta
00:59:54 Zalałem się rumieńcem, gdy się obróciła
00:59:58 Duża dziewczynka na oślej łączce
01:00:01 I w niedzielne noce z wahaniem goniłem
01:00:04 Kogo tylko mogłem grzesznymi oczyma
01:00:07 Pełnię Księżyca mógłbym kochać i porzucić...
01:00:10 Na miłość boską, nie obudź Rowatta.
01:00:13 Wszystkie te małe, zielonolistne oblubienice
01:00:16 W czarnych zaroślach węgla pozwolę im cierpieć
01:00:24 Umyjesz mi plecy?
01:00:34 Nie ma nic lepszego, niż odpowiednia gąbka.
01:00:42 Daj buziaka, Vero Phillips.
01:00:44 - Jeśli dasz pensa.
01:00:48 Tak jak dawniej.
01:00:51 Mały piesek mówi "Pobaw się ze mną."
01:00:55 To wszystko, co możesz dostać.
01:00:59 I nie zmocz mi swetra.
01:01:01 - Dawniej kąpaliśmy się razem.
01:01:04 - Kochałem się z tobą na plaży.
01:01:09 - Tak samotna.
01:01:12 - Boli cię to.
01:01:14 - Nie co?
01:01:17 To nikomu nie szkodzi.
01:01:19 Moczysz mnie.
01:01:24 Więc odejdź.
01:01:27 Śmiało, Vero Phillips.
01:01:30 Hmm? Odejdź.
01:01:35 - Chcesz, żebyśmy cię wszystkie kochały.
01:01:45 Więc dobrze.
01:01:48 Kochaj mnie.
01:02:20 Spójrz na mnie. Jestem cała mokra!
01:02:23 Ciii..
01:03:40 Vera!
01:04:35 Hello.
01:04:49 - Gdzie byłaś?
01:04:59 Zamierzam zrobić wodorostowy chleb. Patrz.
01:05:05 Nie, zabierz to.
01:05:09 Płakałaś?
01:05:13 Wysyłają Williama do domu.
01:05:23 Nigdy nie widziałam, żeby ktoś kochał tak,
01:05:27 Nie jestem już tą samą mną.
01:05:32 Mam Rowatta.
01:05:37 Po prostu powiedz, że go kochasz Vero.
01:05:41 A co, jeśli jest już za późno?
01:05:44 Nigdy nie jest za późno.
01:05:54 - Ale zimno! Zimno mi!
01:05:59 Catty!
01:06:07 Wiesz, jestem w ciąży.
01:06:11 Boże, Cat.
01:06:14 Kto jest ojcem?
01:06:17 Nie mam pojęcia.
01:06:19 Nie mogę go mieć, to jasne. Nie będę go mieć.
01:06:25 - Potrzebuję pieniędzy, Vero.
01:06:31 - To kosztuje.
01:06:32 Po prostu powiedz, jeśli
01:06:37 Może Wilfred to zrobi,
01:06:39 - Po co się wdałaś w te kłopoty?
01:06:44 Chodź, idziemy do banku.
01:06:59 Powiedziałabym, że ci oddam,
01:07:03 Na mój koszt. Chodźmy.
01:07:26 Pamiętam go, jakby tylko w połowie.
01:07:28 Ciemny.
01:07:30 Przystojny. Niepokojący.
01:07:34 Nie można żyć wspomnieniami, prawda?
01:07:38 Wykończysz się, żyjąc wspomnieniami.
01:07:41 Świat bez mężczyzn byłby lepszym miejscem.
01:07:44 - Możliwe.
01:07:50 Obraca to w żart, z kimkolwiek by nie był.
01:08:00 Założę się, że William jest romantyczny.
01:08:05 Nie pamiętam już.
01:08:39 Powiem ci, co myślę.
01:08:46 Hmm.
01:08:53 Boże, spójrz tylko Rowatt.
01:08:57 Kim jest ta śmieszna kobieta? Kto to?
01:09:11 William.
01:09:16 To ja.
01:09:21 Wiem.
01:09:28 Cóż...
01:10:14 Nie możesz go położyć?
01:10:17 Będzie płakał.
01:10:32 Co to jest?
01:10:36 To collage. Dla ciebie.
01:10:55 Obejmij mnie, William.
01:10:59 - Powinienem zająć się pocztą.
01:11:29 W mym zawodzie ponurego artysty
01:11:33 Ćwicząc podczas spokojnej nocy
01:11:36 Gdy tylko księżyc szaleje
01:11:38 - I kochankowie poza łożem
01:11:41 Z całym żalem w ramionach
01:11:45 Pracuję przy niknącym świetle
01:11:47 Nie dla ambicji, ni chleba
01:11:50 Lub pychy czy uroku kości słoniowej
01:11:55 Ale dla szczerych wynagrodzeń
01:12:28 Dobrze się czujesz?
01:12:31 - Już dobrze?
01:12:34 Na pewno?
01:12:38 - Nie wiem, gdzie on jest.
01:12:42 - Zmienił się.
01:12:46 On mnie już nie kocha.
01:12:49 Wszyscy cię kochają.
01:12:57 Boże!
01:13:00 Oh, Catty.
01:13:05 Boli?
01:13:08 Nie myślałam, że coś poczuję.
01:13:12 Oczywiście, to dla mnie ulga.
01:13:19 Przestanę.
01:13:23 Za chwilę.
01:13:31 Już, widzisz? Szczęśliwa Caitlin.
01:14:02 Rzućmy tym.
01:14:15 Przepraszam, ja...
01:14:26 Przepraszam, nie pamiętam kiedy ostatnio...
01:14:41 Może herbaty?
01:15:16 Wy, bohaterowie, myślicie, że kobiety
01:15:21 Dylan zawsze będzie moim przyjacielem.
01:15:29 To tylko lis. To po prostu lis.
01:15:40 Co się dzieje, William?
01:15:42 Porozmawiaj ze mną.
01:15:45 Proszę.
01:17:03 Dlaczego mnie chciałaś?
01:17:06 Chodziło o pieniądze? O to? Czy to wszystko?
01:17:10 Przestań... nie obudź Rowatta.
01:17:14 Moje pieniądze, żeby utrzymać twojego lichego poetę.
01:17:18 - Miałam lepszych adoratorów. Bogatszych.
01:17:28 To moi przyjaciele. Kupowałam im jedzenie.
01:17:31 - Należy karmić ludzi.
01:17:36 Masz Rowatta!
01:17:37 Przynajmniej na niego spójrz, Williamie!
01:17:41 Czy to Dylana?
01:17:44 Tak mówią, Vero.
01:17:51 Kocham cię.
01:17:53 Kiedy to się stało?
01:17:54 Powiedziałam: wróć, to ci to powiem. Powiedziałam!
01:18:00 Byłaś z nim.
01:18:04 Prawda?
01:18:22 - Czego oni chcą, krwi?
01:18:25 - Zapłacili ci!
01:18:28 - Jest tyle, ile miało...
01:18:30 Nawet nie jest jeszcze podzielony na sceny.
01:18:32 - Nie jestem sekretarką, Anito!
01:19:19 - Szukam Dylana Thomas.
01:19:24 - A tak, powracający bohater.
01:19:28 Przynajmniej tyle, możemy zrobić.
01:19:34 Gdzie on jest?
01:19:36 Tutaj. Czeka na pana, widzi pan?
01:19:39 To upiór komunizmu.
01:19:42 To ich przeraża, alianci.
01:19:44 - Dwa razy ciemne i gin z tonikiem.
01:19:47 Grecja. Teraz, Grecja.
01:19:50 To komunistyczni partyzanci ryzykują swoje życia
01:19:53 by walczyć z Niemcami, nie Brytyjczycy.
01:19:55 Tym, na co tak po cichu liczą alianci,
01:19:59 to, że Niemcy sprzątną partyzantów,
01:20:02 zniszczą komunistów,
01:20:04 Żeby sami nie musieli tego robić po wojnie.
01:20:11 Słuchaj.
01:20:13 Trzymałem chłopaka, któremu
01:20:19 Później trzymałem go, póki nie umarł.
01:20:23 Tak było w Grecji.
01:20:24 - Słucham?
01:20:30 Abyś mogła siedzieć z przyjaciółmi
01:20:36 Robicie to, podczas,
01:20:40 Co tak naprawdę wiecie o wojnie?
01:20:45 Cóż wy możecie wiedzieć o wojnie, hmm?
01:20:53 Pijcie, chłopcy i dziewczęta, pijcie.
01:20:56 Przedstaw mnie swoim wszechwiedzącym
01:20:59 - Proszę, przedstaw mnie. Będę zaszczycony.
01:21:03 Ach, możesz zabrać moje pieniądze.
01:21:05 Co? Możesz wziąć moje pieprzone pieniądze,
01:21:11 Jestem tylko cholernym żołnierzykiem.
01:21:13 Przerwa, panowie!
01:21:15 Panowie, proszę. Zamykamy.
01:21:17 - Whisky, podwójną.
01:21:19 Odmawia pan obsłużenia mnie?
01:21:21 - Powiedziałem, że czas minął.
01:21:23 Proszę iść do domu, kapitanie Killick.
01:21:27 Nie, nie będziesz się ze mnie śmiał.
01:21:31 Tak, zgrywaj bohatera.
01:21:33 Chodź.
01:21:36 Mamy tylko twoje słowo, że
01:21:41 ...lejąc ze strachu po nogach.
01:21:49 William, chodź już.
01:21:51 Proszę się nimi nie przejmować, kapitanie Killick.
01:21:54 Najlepiej proszę iść do domu.
01:22:19 - William? Co na niebiosa...?
01:22:22 - Odłóż to!
01:22:25 - Odłóż tę przeklętą rzecz!
01:22:29 Vera? Vera?
01:22:44 Dajcie mi słowa... a będę wielki.
01:22:49 Ponad wszystkie kobiety... Słowa.
01:22:57 Słowa... dla mnie.
01:23:16 Bardzo prosta rozrywka, ta tutaj.
01:23:18 Myśli, że szklanka Guinessa
01:23:21 Prawda kochanie?
01:23:30 William, nie!
01:23:32 Nie! Nie!
01:23:43 Nie! Nie! Nie!
01:23:44 - Nie! Nie!
01:23:46 William, przestań, proszę!
01:23:48 Proszę, skończ!
01:23:52 Nikt tu nie chce cię skrzywdzić. Proszę.
01:23:57 Nie obchodzi cię to?
01:23:59 Twój mąż i moja żona.
01:24:13 Mój syn.
01:24:28 Masz siniaka.
01:24:30 Zabierz mnie do domu.
01:24:33 Ja to zrobiłem?
01:24:37 Weź ją do domu, Williamie.
01:24:42 Nie bez mojej broni.
01:24:46 Oddaj mi broń. Albo wyciągnę zawleczkę
01:24:53 Mój syn.
01:25:00 Na co ci to wszystko, cholerny idioto?
01:25:06 On nie ma zawleczki, Williamie.
01:25:10 Albo to straszak, albo...
01:25:13 odpadła, a my tu stoi martwi
01:25:27 Słyszysz, chłopiec płacze.
01:25:37 Chodź do domu, Williamie.
01:25:40 William.
01:26:09 Na czym im zależy,
01:26:14 tym jest dla ciebie Walia.
01:26:16 Nie chce, by świat wiedział cokolwiek.
01:26:18 Mogliśmy zginąć!
01:26:21 Cat.
01:26:23 Nie mam więcej pieniędzy.
01:26:29 Nie mam już nic, Dylan.
01:27:19 Mam paluszek. Mam twój paluszek!
01:27:46 - Mogę...?
01:27:59 Widzisz?
01:28:03 Nie zrobisz mu krzywdy.
01:28:13 Dziękuję.
01:28:19 Wyciągamy go?
01:28:24 Już.
01:28:40 Jesteś ekspertem.
01:28:45 Ma rzęsy jak firanki. Jak twoje.
01:28:51 Kapitanie Killick, tu policja.
01:28:54 Boże.
01:28:57 - Jedyne wyjście, żeby się mnie pozbyć, co?
01:29:01 Kocham cię.
01:29:06 Chodź do mnie.
01:29:51 Nie myśl, że nie rozumiem.
01:29:56 Rozumiem.
01:29:57 Chodzi o to, że nigdy wcześniej nie trzymałam karabinu.
01:30:02 W tej herbacie są szumowiny.
01:30:06 Mały przystojniak.
01:30:11 Czy William myśli, że to dziecko Dylana?
01:30:17 - A jest Dylana?
01:30:31 Spałaś z nim?
01:30:34 Kocham mojego męża.
01:30:43 Powinnam cię zabić.
01:30:46 Jesteś moją przyjaciółką.
01:30:50 Za kłamstwo.
01:30:57 Za to, że mnie oszukałaś... Vero.
01:31:26 Wyglądasz elegancko.
01:31:38 Ściany wykonane są z drzewa i azbestu,
01:31:41 kule przebiły się aż do salonu,
01:31:44 gdzie znalazłem jeszcze pięć pustych łusek po nabojach.
01:31:52 - W domu kapitana Killicka...
01:31:56 Cii...
01:31:57 ...rewolwer, granat, i sto sztuk
01:32:09 Kiedy opuścił teren, wykopał
01:32:15 Dlaczego nie zostaniesz świadkiem
01:32:17 i nie zaczniesz go wychwalać w ramach obrony?
01:32:19 - Czemu tego nie zrobisz?
01:32:21 Twierdzi pan, że Killick nie zamierzał użyć tej broni?
01:32:25 Kapitan William Killick jest doskonałym snajperem.
01:32:28 Gdyby jego zamiarem było morderstwo,
01:32:30 Byłbym wdzięczny, gdyby odpowiedział pan
01:32:34 Podrap mnie, Cat.
01:32:37 Nie mogę.
01:32:47 Czy istnieje powód, dla którego
01:32:50 człowiek, taki jak pan
01:32:54 Nie, sir.
01:32:56 Dlaczego udał się pan do domu
01:32:59 Nie mam pojęcia. Nie pamiętam tego.
01:33:04 Przypuszczam, że nie spodziewali się
01:33:08 Pomyślałem, że pokażę im prawdziwą wojnę.
01:33:11 Widziałem, że nie ma nikogo na linii strzału,
01:33:17 Nie spodziewałem się,
01:33:19 - To była azbestowa ścianka, kapitanie Killick.
01:33:23 Chciałem ich nastraszyć, to wszystko.
01:33:25 Tam było dziecko.
01:33:29 Czy... czy to jest pytanie, sir?
01:33:43 Nie mogę żyć bez niego.
01:33:48 Czy wiedziałaś, że zginął cały oddział,
01:33:53 Zmieciony. To mógł być on.
01:33:58 Błagam cię, pomóż mu.
01:34:00 Ten proces go uratował.
01:34:04 To wręcz przysługa.
01:34:08 Dylan... proszę.
01:34:26 Byłaś moją gwiazdą na niebie.
01:34:30 - Nie możesz być taki sam przez całe życie.
01:34:39 Pomożesz mu, prawda?
01:34:43 Aż tyle to dla ciebie znaczy?
01:34:45 William jest moim światem.
01:34:49 On i Rowatt.
01:34:52 Nie ma w nim miejsca dla nikogo więcej.
01:34:54 Nie chcę... nikogo innego.
01:35:06 Rozumiem.
01:35:09 Naprawdę, rozumiem.
01:35:18 Pan Thomas?
01:35:33 Kapitan Killick i ja byliśmy...
01:35:39 Od czasu do czasu spotykaliśmy się
01:35:42 Kapitan Killick był kompletnie
01:35:47 i głęboko wierzę, że zamierzał mnie zabić,
01:35:50 a także moją małżonkę
01:36:01 Dlaczego?
01:36:03 Przez ciebie.
01:36:08 Zostaw Caitlin.
01:36:10 No dalej. Opuść Caitlin.
01:36:16 Pozbyłeś się oporów.
01:36:20 Odejdź od żony i bądź ze mną.
01:36:28 Rozumiesz?
01:36:33 Ty chcesz tej piętnastolatki z plaży.
01:36:39 Nie mnie.
01:36:43 Ty mnie nawet nie widzisz, prawda?
01:36:46 Dylan!
01:36:51 Masz tylko te historie w głowie. Słowa.
01:36:56 A ja muszę być realistką.
01:37:00 Przy Williamie... staję się taka.
01:37:12 Jeśli wyślesz mojego ukochanego
01:37:17 Nigdy ci nie wybaczę.
01:37:41 To nie tylko moje zdanie, że dłoń
01:37:45 nie jest niewinna.
01:37:49 Jakkolwiek kapitanie Killick, to pańscy
01:37:53 Zabrakło dowodów na potwierdzenie
01:37:59 Nie pozostaje mi nic innego,
01:40:15 To ten uśmiech.
01:40:19 Nigdy nie chciałam cię skrzywdzić.
01:40:22 Może być.
01:40:26 Chodzi mi o uśmiech.
01:40:30 Pisz, Catty.
01:40:32 - Zostawię to Dylanowi.
01:40:49 Nie bądź samotna.
01:40:56 Ty też, Catty.
01:41:02 Ty też.
01:41:19 Nie dla dumnych ludzi piszę
01:41:22 Z dala od szalejącego księżyca
01:41:24 Na dryfujących stronach
01:41:27 Ani dla narastającej śmierci
01:41:29 Ze skowronkami i psalmami
01:41:33 Ale dla kochanków, ich objęć
01:41:37 Wokół wiecznego smutku.