Fall The

pl
00:00:21 >>THE FALL<<
00:00:33 Występują:
00:01:38 Zdjęcia:
00:01:57 Muzyka:
00:02:22 Scenariusz:
00:02:40 Reżyseria:
00:02:48 /Pewnego razu w Los Angeles
00:04:11 Siostro Evelyn! Siostro Evelyn!
00:04:15 Mam dla pani wiadomość. Po angielsku!
00:04:35 Tutaj.
00:04:37 /To lista wszystkich pacjentów,
00:04:49 /Dziękuję, siostro.
00:05:58 - Jesteś Alexandria?
00:06:01 Ta kartka wleciała przez okno
00:06:05 Nie mogłam jej zrozumieć.
00:06:07 Nie zrozumiałeś jej, nie,
00:06:16 Jestem Roy.
00:06:20 - Jak zraniłaś się w ramię?
00:06:24 Ja też.
00:06:25 Zbierałam pomarańcze.
00:06:29 Tak?
00:06:33 Jak chodzisz do łazienki?
00:06:35 Nie chodzę.
00:06:38 - W łóżku?
00:06:41 Nie wierzę.
00:06:44 Hej, Alexandria.
00:06:47 Wiesz, że nazwano cię po Aleksandrze Wielkim,
00:06:50 największym wojowniku wszech czasów?
00:06:53 Tak. A moja wiadomość nie jest bełkotem.
00:06:57 Hej, widzę cię. Chodź tu.
00:07:01 Widzę, że się chowasz.
00:07:05 Alexandria.
00:07:10 Wiedziałaś, że on też szukał wiadomości?
00:07:18 /Był zagubiony.
00:07:22 /Prawie zginął,
00:07:28 - Odnalazł wiadomość?
00:07:31 Odnalazła wiadomość?
00:07:35 W porządku, powiem ci,
00:07:40 Dalej, weź tamto krzesło.
00:07:45 Nie złam sobie drugiej ręki.
00:07:53 - Dziękuję.
00:08:00 - Co jest w twoim pudełku?
00:08:05 - Które ukradłaś?
00:08:10 Zdjęcie.
00:08:13 Skąd masz słonia?
00:08:16 Przyjaciel dał mi go w pracy.
00:08:21 Jest z Indii.
00:08:23 Spójrz, to mój koń,
00:08:30 - a to mój tata.
00:08:34 Ma taką samą szparę w zębach jak ty.
00:08:37 - Tak, a to mój dom.
00:08:40 - To był mój dom.
00:08:43 - Spalili go.
00:08:46 Źli ludzie.
00:08:50 Przykro mi.
00:08:52 Powiedziałem, że mi przykro.
00:08:55 Źli ludzie.
00:08:56 Tak, wiem,
00:08:59 Czemu Aleksander
00:09:02 nie odjechał z tych budynków
00:09:08 - Jeśli się zgubił...
00:09:10 Czemu Aleksander nie odjechał
00:09:16 z tych budynków na swym koniu?
00:09:21 Cóż...
00:09:24 /Przede wszystkim, nie miał konia,
00:09:33 /I wcale nie był
00:09:36 /Był na środku bezkresnej pustyni,
00:09:42 /i jedynie z garstką ludzi,
00:09:47 /a w dodatku nie mieli żadnej wody.
00:10:12 Spójrzcie!
00:10:39 /"Mój panie, cała nadzieja przepadła."
00:10:42 /"Twoja potężna armia
00:10:46 /"Nie przez Persów,
00:10:51 /"Ten hełm zawiera nasze ostatnie zapasy."
00:10:56 /"O królu,
00:11:09 - Czemu?
00:11:10 Co?
00:11:13 Czemu?
00:11:15 Ponieważ nie było wystarczająco dużo wody
00:11:19 a taki był sposób Alexandra Wielkiego
00:11:22 na pokazanie swej armii,
00:11:25 To głupie.
00:11:27 Co ty byś zrobiła?
00:11:28 Aleksander wylał całą wodę,
00:11:31 zamiast dać każdemu żołnierzowi,
00:11:42 Może wróć jutro,
00:11:45 Epicką opowieść o miłości i zemście.
00:11:49 - Wiesz, co znaczy "epicka"?
00:11:51 Wciąż mnie tu uciska.
00:11:54 To naprawdę długa opowieść
00:11:57 ...jakby siedział na mnie słoń.
00:11:59 - Powinien pan już być w pełni zdrowia.
00:12:01 - Proszę mnie zbadać.
00:12:03 Pan osobiście.
00:12:14 Opuchlizna się zmniejszyła.
00:12:17 /Wiem, jak to boli.
00:12:22 /Poczucie humoru.
00:12:25 /W ciągu kilku tygodni ból powinien zelżeć,
00:12:29 Ostatnia?
00:12:31 Będziesz znacznie osłabiony, wiesz o tym?
00:12:34 Widzisz?
00:13:23 No chodź.
00:13:46 - Wróć przed lunchem.
00:14:07 Alexandria, odejdź od tego lodu.
00:14:10 Nie liż go, bo się rozchorujesz.
00:14:13 Idź się pobawić!
00:14:15 Następnym razem przykleję ci do tego usta
00:14:24 /Masz szczęście, że zginął tylko koń.
00:14:27 /Skakanie z mostu kolejowego
00:14:31 /Jeśli próbowałeś jej zaimponować...
00:14:34 Sinclair już osiągnął więcej.
00:14:37 Wiesz, aktor,
00:14:41 - wybitny człowiek.
00:14:45 Ale nie ma tego złego,
00:14:48 Weź kartę.
00:14:49 - Wiesz, przed wypadkiem...
00:14:51 ...nic mi się nigdy nie stało.
00:14:53 Teraz mam nogę pokiereszowaną przez dzikusów,
00:14:57 poszarpaną przez wozy,
00:15:00 Cholera, miałem w niej nawet harpun.
00:15:09 /To dwójka pik.
00:15:12 - Studio chce tylko być wobec ciebie uczciwe.
00:15:15 Weź pieniądze.
00:15:17 Gagi nie są dla ciebie, Roy.
00:15:20 Jesteś wykształconym człowiekiem.
00:15:21 To nie ja.
00:15:23 Jeden inwalida za drugim...
00:15:26 Nie rzuciłam w pana tą pomarańczą.
00:15:28 /...nie ma kobiety wartej samobójstwa.
00:15:31 /Wygląda jak gwiazda filmowa, na miłość boską.
00:15:49 Twój przyjaciel to pirat?
00:15:55 Twój przyjaciel to pirat?
00:15:58 Czasami.
00:16:01 Tak zranił się w nogę?
00:16:05 Nie, on... Robił zdjęcia do filmu.
00:16:09 Wiesz...
00:16:12 Ruchome obrazki.
00:16:15 - Nigdy żadnego nie widziałam.
00:16:19 Ty też to robisz?
00:16:23 Tylko raz.
00:16:29 Opowiesz mi teraz opowieść?
00:16:32 - Jaką opowieść?
00:16:38 Dobrze.
00:16:42 Dobrze, zamknij oczy.
00:16:47 Co widzisz?
00:16:50 Nic.
00:16:54 Przetrzyj je.
00:16:57 Widzisz gwiazdy?
00:17:00 /Tak.
00:17:03 /Była gwiaździsta noc.
00:17:05 /Czterech ludzi czekało niecierpliwie
00:17:10 /otoczonej przez spokojne morze.
00:17:13 /Spokój ten był jednak złudny.
00:17:21 /W pewnym momencie
00:17:24 /podpłynął do nich
00:17:35 Powiedz mi, Hindusie.
00:17:37 Czy to prawda?
00:17:42 Luigi, co ma być prawdą?
00:17:47 Gubernator Odious jutrzejszego ranka
00:17:52 Mój biedny brat.
00:18:00 /Była ich piątka.
00:18:03 /Łączyła ich tylko jedna rzecz,
00:18:06 /nienawiść do Gubernatora Odiousa.
00:18:11 /Pierwszy z nich był to
00:18:23 /On i jego brat urodzili się w niewoli,
00:18:27 /tylko, by napełniać skrzynie
00:18:33 /Pewnego dnia, podczas pracy w polu...
00:18:50 /Załamany śmiercią brata,
00:18:55 /i przysiągł, że będzie odpowiedzialny
00:19:03 /Lubię go.
00:19:05 /Kolejny był Hindus,
00:19:08 /który zawsze, gdy się niepokoił,
00:19:16 /Hindus miał kiedyś ponoć
00:19:23 /jednak nikt jej nie widział.
00:19:26 /Aby to zweryfikować,
00:19:30 /lecz gdy ujrzał jej odbicie,
00:19:38 /Hindus zamykał drzwi do swego wigwamu
00:19:43 /Nie wiedział jednak,
00:19:47 /bo jego żona została porwana
00:19:53 /Żona odmówiła jednak pokazania swego lica.
00:19:57 /Odious kazał, więc wrzucić ją
00:20:06 /W końcu zrozumiała,
00:20:25 /Opłakując śmierć żony,
00:20:27 /Hindus poprzysiągł,
00:20:31 /a także, że będzie odpowiedzialny
00:20:39 /Jego też lubię.
00:20:41 /Luigi był ekspertem
00:20:48 /Gdy Odious usłyszał
00:20:51 /skazał go na wygnanie.
00:20:54 /Po powrocie, Luigi dostrzegł,
00:20:58 /ponieważ nawet rozmowa z nim
00:21:03 /Lecz gdy jego własny ksiądz
00:21:07 /Luigi poprzysiągł,
00:21:18 /Następny był angielski przyrodnik,
00:21:23 /Karol Darwin.
00:21:26 /Kochał wszystkie żywe istoty,
00:21:29 /stworzenia, rośliny, wszystko, co żyło.
00:21:35 /Darwinowi zawsze towarzyszyła
00:21:40 /małpka Wallace.
00:21:41 O co chodzi, Wallace?
00:21:45 Nie wiem, czemu flamingi są różowe.
00:21:47 /I nawet pomimo tego,
00:21:52 /wciąż czegoś szukali.
00:21:56 /- Co?
00:22:00 /Zgadza się.
00:22:02 /Prawdę mówiąc,
00:22:07 /zwanego Americana Exotica.
00:22:11 /Pewnego dnia, Odious wysłał im go martwego.
00:22:21 /Rafa Motyli.
00:22:25 /Ten Odious jest złym człowiekiem?
00:22:32 /O tak.
00:22:34 /Rafa Motyli.
00:22:37 /W to miejsce Generał Odious
00:22:42 /by zakpić z nich,
00:22:45 /mając nadzieję, że w walce o przetrwanie
00:22:52 /Tak więc korsarze
00:22:55 /Kim są korsarze?
00:22:57 /To ktoś taki jak piraci.
00:23:02 Ale ja nie lubię opowieści o piratach.
00:23:06 Sama o nią poprosiłaś.
00:23:09 - Nieprawda.
00:23:14 Chciałam tylko wiedzieć
00:23:18 - Czemu?
00:23:23 Dobrze.
00:23:26 Cóż, to nie jest opowieść o piratach,
00:23:30 /Prawdę mówiąc, nasz zamaskowany heros
00:23:36 Muszę się nauczyć pływać.
00:23:42 /O szczerbatym Zamaskowanym Bandycie
00:23:48 /- Jak mój tata?
00:23:52 /Z tym wyjątkiem, że on i jego bliźniak,
00:23:57 /uciekli przed egzekucją
00:24:01 /Wiedząc, że mają większe szanse,
00:24:06 /dwóch braci rozdzieliło się,
00:24:08 /przysięgając sobie,
00:24:16 Musimy wymyślić jakiś plan!
00:24:20 Muszę wydostać się z tej wyspy
00:24:30 Co? Co?!
00:24:35 Wszystkie słonie?
00:24:47 Muszę powiedzieć, że...
00:24:56 Mam pomysł.
00:25:31 Darwinie! To był świetny pomysł!
00:25:52 Chodź, Otta Benga!
00:26:06 Żegnaj, mój piękny przyjacielu!
00:26:16 Darwinie, jesteś geniuszem!
00:26:20 Dziękuję bardzo!
00:26:22 Skąd czerpiesz te pomysły?
00:27:03 Co to jest, mój przyjacielu?
00:27:49 Jakie to smutne. Tortury tego świata
00:27:54 Nieprawda.
00:27:57 Powiedział, że został wysłany
00:28:02 by wspomóc nas w walce z Gubernatorem Odiousem
00:28:08 Ten teren był kiedyś porośnięty
00:28:17 lecz Odious kazał spalić je wszystkie.
00:28:19 Powiedział też, że ptaki
00:28:25 ale musimy zadbać o to,
00:28:29 Powiedz mu, że nie przydadzą nam się czary.
00:28:35 Jesteśmy bowiem na niebezpiecznej misji.
00:28:39 Musimy szybko udać się do fortu,
00:28:42 On tylko nas spowolni.
00:28:50 Ryby, seńor!
00:30:26 Odsuń się, przyjacielu.
00:30:28 Nim powiesz "bum",
00:31:16 Wybacz mi, mądry mistyku,
00:31:19 Bez wątpienia, masz talent
00:31:25 Byłbym bardzo rad,
00:31:29 w naszej misji.
00:31:33 Musimy ratować twego brata!
00:31:44 Najpierw,
00:31:50 mały test.
00:31:52 Nie możesz teraz skończyć.
00:31:53 Chcę tylko zagrać w małą grę.
00:31:58 Nie, opowiadaj dalej.
00:32:02 To nie potrwa długo.
00:32:04 - Po prostu wstań i dotknij mojego palca.
00:32:12 - Dotykam twojego małego palca.
00:32:14 Nie mów mi, którego palca dotykasz.
00:32:18 Na tym polega ta gra.
00:32:22 Dotykam.
00:32:29 Dotykam.
00:32:33 Dotykasz mojego wielkiego palca?
00:32:38 Mówisz prawdę?
00:32:45 Spójrz.
00:32:50 Naprawdę.
00:32:53 A więc zgadłem?
00:32:55 Co się stało?
00:32:57 Co się stało z jego bratem?
00:32:59 Nie, nie, nie.
00:33:03 Nie, nie, nie.
00:33:06 Nie... Mówiłam prawdę.
00:33:09 Nie. Właśnie zaprzeczyłaś,
00:33:11 Nie, mówię ci.
00:33:13 - Mówiłaś prawdę?
00:33:16 Kiedy dotykałaś mojego palca?
00:33:21 - Ty mała kłamczucho.
00:33:26 /Alexandria, okłamałaś mnie?
00:33:30 Dotykałam twojego wielkiego palca.
00:33:33 Musimy się pospieszyć!
00:33:36 Chcesz, żebym dokończył opowieść?
00:33:40 /Zamaskowany Bandyta dotarł
00:33:46 /Odious już torturował
00:33:49 /po czym ich powiesił.
00:34:09 Dobra, koniec! To nie cyrk.
00:34:14 Proszę! Słyszysz mnie?
00:34:17 Odejdź stąd!
00:34:19 - Zostaw ją.
00:34:21 Puszczaj! Do cholery!
00:34:25 Nie, nie, nie, kochanie, chodź tu,
00:35:26 Tato?
00:35:28 - Tato? Tato?
00:35:31 - Czego chcesz?
00:35:32 Przestaniesz? Zostaw go w spokoju!
00:36:04 - Co to jest?
00:36:06 - Skąd je masz?
00:36:14 Wybacz, że na ciebie nakrzyczałem.
00:36:18 Byłem zły.
00:36:20 Nie ma problemu.
00:36:23 Próbujesz uratować moją duszę?
00:36:29 - Rozumiesz?
00:36:31 - Zrozumiałaś, o co mi chodziło?
00:36:35 Spytałem, czy próbujesz uratować moją duszę?
00:36:38 - Dając mi to.
00:36:41 Eucharystię. To jest...
00:36:44 Co?
00:36:46 Eucharystia.
00:36:50 To ocali twoją duszę.
00:36:52 To, co ci dałam?
00:36:56 Mały kawałek chleba, który mi dałaś.
00:37:00 Ocali twoją duszę.
00:37:02 - Co? Co? Co?
00:37:06 Ocali twoją duszę.
00:37:09 - Nie.
00:37:15 Czemu ten staruszek
00:37:21 Tak trzyma swoją moc, swojego ducha.
00:37:26 Jego dusza jest w tych zębach.
00:37:33 Tak.
00:37:35 Brakuje ci trochę mocy
00:37:39 pośrodku twoich ust.
00:37:44 Kościół jest w głównym budynku, prawda?
00:37:47 Tak. Co się stało z Czarnym Bandytą?
00:37:51 Przepraszam.
00:37:55 W porządku.
00:38:00 Leki trzymają w głównym budynku, prawda?
00:38:03 Tak.
00:38:24 To, co zostało mi odebrane,
00:38:30 Mój brat...
00:38:32 /- Czemu on tak mówi?
00:38:35 /Ale mój ojciec nie żyje.
00:38:38 /Co?
00:38:40 /Dobrze, jak więc chcesz, żebym...
00:38:44 Myślę o wszystkich uciechach,
00:38:46 /Normalnie, jak ty.
00:38:49 Mogłem cię uratować,
00:38:53 Mój żal stał się krwisto-czerwony
00:38:59 Jestem teraz silniejszy.
00:39:03 Przeszukam cały świat,
00:39:12 Na honor Niebieskiego Bandyty, przysięgam,
00:39:16 że unicestwię go
00:39:26 Zniszczę go!
00:39:31 /Zniszczę go! Zniszczę go!
00:39:40 I wszystko, co hiszpańskie.
00:39:43 /Myślałam, że to Hiszpan.
00:39:46 /Nie.
00:39:49 /Był Francuzem.
00:39:51 Jesteście ze mną, bandyci?
00:40:16 /Darwinie! Którędy do Gubernatora Odiousa?
00:40:21 Mówiłem mu, żeby nie chował mapy
00:40:26 /Zgubiliśmy się?
00:40:28 Przepraszam, Capitaine.
00:40:30 Hej! Nie!
00:40:35 Hej! Nie jedz tego, to trujące!
00:40:47 /Co on mówi?
00:40:49 Żebyśmy podążali za nim
00:40:53 /- Co?
00:40:58 /Zieleni? Gdzie?
00:41:00 Nie wiem.
00:41:02 Na zieleńszych pastwiskach!
00:41:04 Zwolnij!
00:41:07 Ptaki w jego żołądku
00:41:11 Hej! Tam jest więcej zieleni.
00:41:16 Zieleńsze pastwiska.
00:41:19 Zwolnij!
00:41:31 Proszę, nie biegnij!
00:41:42 Zwolnij.
00:41:54 To trujące.
00:42:03 Co?
00:43:00 On wskazuje nam drogę.
00:43:33 Iść!
00:44:28 Niewolnicy!
00:44:42 Flaga Odiousa.
00:44:50 Musimy uwolnić niewolników.
00:45:07 Powiedz mi, Alexandria,
00:45:11 Zawsze przerywasz,
00:45:16 i ciekawie.
00:45:18 Chciałem tylko wiedzieć
00:45:21 Umiesz?
00:45:23 - Umiesz?
00:45:26 - Co to jest?
00:45:29 Nie. Co to jest? To.
00:45:32 M-o-r-p-h-i-n...
00:45:37 Trzy.
00:45:39 - Co to jest?
00:45:41 To dobrze.
00:45:46 Mam problemy ze spaniem
00:45:52 Potrzebuję pewnych pigułek.
00:45:55 Potrzebuję pigułek w butelce,
00:45:59 M-o-r-p-h-i-n-3?
00:46:02 Tak. Są one w głównym budynku.
00:46:09 W tym pokoju w głównym budynku.
00:46:15 Rozumiesz?
00:46:16 - Poproś główną siostrę.
00:46:20 - Ale to kradzież.
00:46:26 Niczym się to nie różni
00:46:31 - Poproszę ją o te pigułki.
00:46:35 To sekret bandytów.
00:46:39 Potrzebuję tych pigułek,
00:46:44 - Nie mogę...
00:46:47 Dzięki.
00:47:00 Ślicznie wyglądasz.
00:47:04 Czemu smarujesz policzki
00:47:08 Bo to sprawia,
00:47:18 a także zdrowo.
00:47:24 - Pamiętaj, wróć przed lunchem.
00:47:26 Alexandria, nie liżesz dzisiaj lodu?
00:47:29 Nie. Dziękuję! Pa!
00:47:43 Może jedno ukąszenie.
00:48:30 M-o-r-p-h-i-n-3.
00:48:42 M-o-r-p-h-i-n...
00:49:13 /Może masz...
00:49:19 /Musisz myśleć o innych dzieciach.
00:49:21 /Tak mi przykro.
00:49:23 Musisz przestrzec inne dzieci
00:49:27 To nie najlepszy moment.
00:49:39 Obudź się! Obudź się!
00:49:43 Wstawaj! Lepiej wstań
00:49:47 Ci ludzie potną cię, jeśli nie wstaniesz.
00:49:50 Wstawaj. To nie jest śmieszne.
00:49:54 Proszę, wyjdźmy stąd.
00:50:09 Chodź. Chodź!
00:50:18 Robię to na okrągło.
00:50:21 Musisz tylko się przebrać
00:50:29 Wiesz, co robię, kiedy coś mnie przeraża?
00:50:32 Wypowiadam magiczne słowa.
00:50:37 Googly, googly, googly, odejdź.
00:50:45 Poćwiczmy.
00:50:47 Magiczne słowa.
00:50:50 Googly, googly, googly. Odejdź.
00:51:00 - Masz to, o co prosiłem?
00:51:05 - To jest to.
00:51:09 Tu są tylko trzy pigułki.
00:51:11 - Prosiłeś o trzy.
00:51:14 - Ale napisałem...
00:51:19 - Było w niej więcej pigułek?
00:51:21 Co z nimi zrobiłaś?
00:51:23 Spuściłam w toalecie.
00:51:27 Ale wyrzuciłem je, bo napisałeś
00:51:30 m-o-r-p-h-i-n-3.
00:51:38 Pomogą ci zasnąć?
00:51:44 Może się zdrzemnę.
00:51:53 /Musimy uwolnić niewolników.
00:51:54 Uwolnili niewolników?
00:53:14 Pokaż się, Odiousie.
00:53:39 Jak motyl.
00:53:47 /Czemu znowu ma maskę?
00:53:49 /Nie chce jej wystraszyć.
00:53:52 /Ona nie wie nic o nim,
00:54:00 /Kolor jej oczu.
00:54:04 /Piwne.
00:54:06 /Ulubione jedzenie.
00:54:09 /Pomarańcze?
00:54:10 /Ulubiona książka.
00:54:12 /Biblia.
00:54:15 Chłopcy, ona jest moja.
00:54:22 /- Co z bombą?
00:54:24 /Z bombą.
00:54:34 /Bandyci porwali księżniczkę,
00:54:46 /Zjechali z piaszczystych szczytów
00:54:49 /do miejsca, które kochał.
00:54:54 /Bawił się tam ze swoim bliźniakiem
00:54:59 /Pałac na środku jeziora.
00:55:43 Co się stało temu biedakowi?
00:55:48 Kiedy Hindusa spotkało nieszczęście,
00:55:50 złożył on śluby,
00:55:53 Ale człowiek nie może pokazać swego wnętrza,
00:56:00 Kim, jeśli mogę spytać, jesteś?
00:56:02 Jestem znany jako Zamaskowany Bandyta.
00:56:05 Bicz z Południowego Wschodu?
00:56:11 Zgadza się.
00:56:17 Ale tylko kiedy zakładam maskę.
00:56:28 Kim jesteś?
00:56:34 Siostra Evelyn.
00:56:39 Kiedyś byłam Lady Evelyn Everest Everhardt,
00:56:44 - Siostra Evelyn.
00:56:47 Na zdrowie. Nie. Co? Tak, jest.
00:56:51 Nie ma braci ani sióstr.
00:56:55 Nie, jest zakonnicą, jak te tutaj.
00:57:03 /I zwróciła się do Zamaskowanego Bandyty
00:57:05 - Mogę być z tobą szczera?
00:57:09 Mimo że poświęciłam swe życie Bogu i dobru,
00:57:12 w tajemnicy uwielbiałam
00:57:16 Skręć dwa razy w prawo
00:57:19 Nie, przeczytałeś moją wiadomość.
00:57:20 O czym ty mówisz?
00:57:23 Nie.
00:57:25 Skąd wiesz o księżach i pomarańczach?
00:57:27 Wszyscy wiedzą,
00:57:30 Nawet księża to wiedzą,
00:57:34 Nie jest bzdurna.
00:58:03 Pyta, jak długo będę tu
00:58:07 Chcę, żebyś została, aż wydobrzejesz.
00:58:12 Za kilka dni zdejmiemy gips,
00:58:16 ale chcę, żeby została,
00:58:29 Mówi, że spędzimy tu za dużo czasu,
00:58:32 a musimy opuścić miasto.
00:58:34 Powiedz jej,
00:58:38 W twoim wieku to niebezpieczne
00:58:40 i spędzisz resztę życia
00:58:43 A wtedy upadnie. Z pewnością upadnie.
00:59:12 Dziękuję.
00:59:14 - Co powiedziała?
00:59:19 - Naprawdę?
00:59:20 Alexandria, poprosiła mnie o coś, prawda?
00:59:22 Nie, my tak mówimy.
00:59:26 - Jesteś pewna?
00:59:45 Piękna maszyna. Piękna maszyna.
01:00:06 Piękna maszyna. Piękna maszyna.
01:00:13 Piękna maszyna. Piękna maszyna.
01:00:18 To bardzo hojna propozycja.
01:00:20 Jeśli spojrzysz tutaj na sumę,
01:00:25 Chcę coś dodać.
01:00:27 Tylko nie zaczynaj.
01:00:29 Studio ma zastępy prawników.
01:00:33 Skakanie, upadki, kraksy.
01:00:36 Pasterze zgarniają całą chwałę.
01:00:40 W każdym razie, czyj to był pomysł?
01:00:42 Skok na konia z mostu kolejowego?
01:00:48 Dodaj do kontraktu projekcję
01:00:52 Co się stanie z pieniędzmi jeśli umrę?
01:00:54 Roy, musisz porzucić te samobójcze myśli.
01:01:00 Niech lekarze dokończą to, co zaczęli.
01:01:05 Problemu nie stanowią jego plecy.
01:01:08 Tylko złamane serce.
01:01:12 Musi o niej zapomnieć.
01:01:14 Nie jest pierwszym facetem,
01:01:19 Przepraszam.
01:01:22 Jesteś kimś sławnym.
01:01:26 Tak mówią.
01:01:28 Dziecko!
01:01:41 Narysowałam to dla ciebie.
01:01:51 Kim jest osoba w masce?
01:01:52 To ty na wózku inwalidzkim.
01:01:59 Jest piękny.
01:02:03 Nigdy się z nim nie rozstanę.
01:02:05 Mam nadzieję, że nigdy nie wyzdrowieję.
01:02:09 - Dlaczego?
01:02:23 - To dziś do ciebie przyszło.
01:02:28 - Lubisz czekoladę?
01:02:34 - Chcesz, bym dokończył opowieść?
01:02:40 - Potrzebuję przysługi.
01:02:44 Znasz naszego przyjaciela Walta?
01:02:46 - Nie jest moim przyjacielem.
01:02:49 Wydobyłem od niego ten klucz,
01:02:56 Myślę, że trzyma je w tamtej szafce.
01:02:59 Chcę, żebyś sprawdziła
01:03:02 Dlaczego? Przyniosłam ci butelkę.
01:03:06 Nie było w niej dość pigułek,
01:03:13 No już. Bądź dobra bandytką.
01:03:19 Nie chcę być bandytką.
01:03:23 A to pech.
01:03:26 /Ponieważ zamek Odiousa
01:03:34 /I tam zmierzają bandyci
01:03:43 To najlepsza część opowieści,
01:03:46 nie chciałbym, byś spędziła całe swoje życie
01:03:54 - Co jest w szufladzie?
01:03:57 - Jakie rzeczy?
01:04:02 Co?
01:04:03 Nie dowiem się, dopóki nie sprawdzisz.
01:04:05 - Obiecujesz dokończyć opowieść?
01:04:34 To brązowa butelka.
01:04:37 - Ta?
01:04:41 Myślę, że mi ją ukradł.
01:04:50 To moje.
01:04:54 /Na czym skończyliśmy?
01:04:56 /Mówili o swoich tajemnicach.
01:04:58 Szukam człowieka,
01:05:02 /Rzekł Czarny Bandyta.
01:05:03 Mój brat, bandyta o niebieskiej masce...
01:05:06 /- Rzekł.
01:05:08 /Poszukuję zemsty.
01:05:13 Był torturowany i został powieszony.
01:05:14 /Powiedział jej wszystko o swoim życiu
01:05:20 Musisz już iść.
01:05:31 /Powinnaś odejść.
01:05:33 /Ale obiecałeś dokończyć opowieść.
01:05:41 Urzekłaś me serce, Evelyn.
01:05:45 Dlatego nie mogę cię niewolić
01:05:50 Zakochałem się w tobie.
01:05:54 Lecz trawi mnie pragnienie zemsty.
01:05:59 Nie jestem człowiekiem,
01:06:03 Kiedy zasnę, musisz wyjść.
01:06:09 I nie wracaj tu jutro.
01:06:12 Dobrze.
01:06:18 Dziękuję.
01:06:27 - Przepraszam za to.
01:06:34 Przepraszam.
01:06:38 Dlaczego?
01:06:42 Nie chcę, byś oglądała mnie w takim stanie.
01:06:49 Myślisz, że mnie zniewoliłeś?
01:06:56 W rzeczywistości jesteś mym wybawcą.
01:07:04 Ptakiem byłam w złotej klatce.
01:07:11 Uwalniając mnie, zdobyłeś me serce.
01:07:25 /Niech się pocałują.
01:07:26 /Nie, nie chcę, by się pocałowali.
01:07:31 /Dlaczego?
01:07:33 /Z powodu tego, o czym mają się
01:07:42 Nie powinna iść z nami.
01:07:47 - Dlaczego?
01:07:50 Jeśli nas schwytają,
01:07:56 Rzekłeś Odious?
01:08:00 To mój zaprzysięgły wróg.
01:08:02 I mój narzeczony.
01:08:32 Nie.
01:08:37 Chcę na ciebie patrzeć, dopóki nie umrę.
01:08:42 Jakiż tajemniczy jest ten świat.
01:08:46 Jednego dnia kochasz,
01:08:48 a następnego dnia
01:08:56 Boże, wybacz mu.
01:09:05 Cieszę się, że nigdy cię nie pocałowałem.
01:09:14 /Ona nie może umrzeć.
01:09:20 Nadal żyje!
01:09:28 Złoty medalion zatrzymał kulę.
01:09:40 "Najdroższa córko,
01:09:43 nigdy nie bierz ślubu dla pieniędzy, sławy,
01:09:50 "Zawsze podążaj za głosem serca.
01:09:54 Twój zawsze kochający ojciec. "
01:09:56 To wszystko jest wypisane
01:10:02 Nigdy nie byłam w stanie go otworzyć.
01:10:04 Nikt nie był w stanie.
01:10:11 I wiedział, że jest kobietą,
01:10:16 Proszę. Proszę.
01:10:21 Tak.
01:10:25 Lecz wpierw, ślub.
01:10:32 A potem mogą się pocałować.
01:10:54 Obrączka.
01:11:20 Mistyk dostrzega niebezpieczeństwo
01:11:23 Wziąłeś zbyt wiele pigułek.
01:11:28 Niebezpieczeństwo?
01:11:30 Samobójstwo nie jest rozwiązaniem.
01:11:34 Mówi też, że zna sekretną pieśń.
01:11:38 Ilekroć mamy kłopoty...
01:11:41 Coś o "googly-googly"?
01:11:46 Mówi, że jeśli zapadniesz w sen,
01:12:16 /Mistyk miał słuszność.
01:12:18 /Kapłan o kamiennej twarzy zdradził ich.
01:13:27 /A potem zostali uratowani?
01:13:29 /Nie.
01:13:36 /Nie pozostał nikt, kto mógłby ich uratować.
01:13:51 Wallace?
01:13:54 Wallace, to ty? Wallace?
01:13:58 Nie, to ja.
01:14:05 Nic dziwnego, że torba była tak ciężka.
01:14:25 Zastrzel!
01:14:33 Zastrzel! Zastrzel! Zastrzel ich, tatusiu!
01:14:37 Zastrzel ich!
01:14:44 Tatusiu, nie poznajesz mnie?
01:14:47 Nie? To ja!
01:14:51 Nie poznajesz mnie?
01:14:58 - Kim jesteś?
01:15:01 - Kim?
01:15:03 - Moją córką?
01:15:07 Tak. Moja córka z poprzedniego małżeństwa.
01:15:10 Tak.
01:15:15 Nie poznałem cię, bo masz zęby.
01:15:21 Musisz być teraz silniejsza.
01:15:26 Nie czas na spanie.
01:15:30 Nie czas na spanie.
01:15:37 To nie czas na spanie.
01:16:00 Obudź się.
01:16:10 Obudź się.
01:16:16 Obudź się.
01:16:19 Nie udawaj, że śpisz.
01:16:22 Obudź się. Uśmiechnij się.
01:16:30 Nie czas na spanie.
01:17:31 /Americana Exotica.
01:17:41 Czy doktor Snider wie o tym?
01:17:52 Był pod obserwacją,
01:17:58 Alexandria, wejdź do środka! No już!
01:18:01 W porządku, jedźcie dalej.
01:18:23 Roy, obudź się. Obudź się.
01:18:27 Roy, obudź się.
01:18:31 Pokroją cię.
01:18:35 - No już! Sio!
01:18:42 Nie, nie.
01:18:43 Robił to, co zwykle,
01:18:46 Nie czuję się zbyt dobrze, doktorze.
01:18:49 Nie wiem, co ze mną,
01:18:54 Bredzę przez leki?
01:18:56 Nie wiem, co u diabła...
01:19:03 Roy!
01:19:05 Roy, myślałam, że nie żyjesz.
01:19:10 Widziałam dwóch mężczyzn,
01:19:14 Próbowałam uszczypnąć cię w palec u nogi.
01:19:21 Pobiegłam za tobą,
01:19:23 a potem jeden z lekarzy powiedział,
01:19:29 Przepraszam. Obiecałam, ale ty...
01:19:38 - Przyniosę ci więcej lekarstwa, jeśli chcesz.
01:19:41 - Obiecuję...
01:19:44 Chodź tu!
01:19:46 Świetnie, obudził się pan.
01:19:51 - Chce pan je obejrzeć...
01:19:53 - Roy!
01:19:56 - Zamkniesz się w końcu?
01:19:58 Wynoś się stąd! Nie jesteś naprawdę chory, Walt!
01:20:02 - Hej!
01:20:04 Siostro!
01:20:05 Jak to cukier?
01:20:07 - Proszę, doktorze.
01:20:09 Zabierz ją stąd.
01:20:14 Wróć do swojego pokoju.
01:21:11 Powinnaś już spać, Alexandria.
01:21:13 Na polu jest więcej ognisk.
01:21:19 To nafta.
01:21:23 Nie, to Mistyk.
01:21:27 Wychodzi z tego drzewa,
01:21:32 Pora spać, młoda damo.
01:21:37 Kładź się do łóżka.
01:21:39 I może pewnego dnia
01:21:41 zabierzesz mnie na dół
01:21:46 Zejdziemy na dół i powiemy dobranoc?
01:21:49 Nie. Nie mogą go odwiedzać żadni goście.
01:21:53 Twój przyjaciel, Roy,
01:21:55 Jest bardzo smutny. Stracił dziewczynę.
01:22:00 Ale nie może spać. Potrzebuje lekarstwo na sen,
01:22:04 W tym problem.
01:22:06 Jestem pewna,
01:22:10 A teraz pora spać.
01:22:14 Małe dziewczynki też potrzebują snu.
01:22:16 - Nie jestem mała. Mam 5 lat.
01:22:20 Zapomniałam.
01:23:19 Googly, googly, googly, odejdź.
01:23:25 Googly, googly, googly, odejdź.
01:23:33 Googly, googly. Odejdź.
01:23:56 Googly, googly. Odejdź.
01:24:00 Googly, googly.
01:24:28 /Tatusiu, kradną naszego konia.
01:24:35 /Tatusiu, kradną naszego konia.
01:24:40 /Tatusiu,
01:24:46 /kradną naszego konia.
01:24:48 /Tatusiu, źli ludzie spalili nasz dom.
01:24:52 /Spalili nasz dom.
01:24:55 Złodzieje.
01:24:57 /Źli ludzie zabijają.
01:25:01 Złodzieje!
01:25:34 /Prześwietlenie wygląda dobrze.
01:25:54 /- Mamusiu!
01:26:00 To twój obowiązek
01:26:04 Żeby wyzdrowieć, musisz mieć chęć
01:26:09 i pragnienie, by żyć.
01:26:49 Znów upadłam.
01:26:51 Słyszałem. Wszyscy słyszeli.
01:26:56 Jesteś sławna.
01:27:02 Czy są źli?
01:27:04 Tak,
01:27:08 ale nie na ciebie.
01:27:09 Próbowałam wziąć więcej pigułek, ale upadłam.
01:27:14 - Co?
01:27:19 a potem na tej rzeczy,
01:27:33 Nikomu nie powiem o naszej tajemnicy.
01:27:38 Nawet jeśli będą mnie torturować igłami.
01:27:44 Czy to piracka bandera?
01:27:49 To znaczy tak czy nie?
01:27:52 Dokończ opowieść.
01:27:54 Powinienem iść.
01:27:56 Ale ja chcę rozmawiać.
01:27:58 - Wiem o tym.
01:28:02 Opowieść była tylko podstępem,
01:28:06 - Co?
01:28:10 Ale ja potrzebuję opowieści.
01:28:14 Powinnaś poprosić kogoś innego.
01:28:18 U mnie nie ma szczęśliwych zakończeń.
01:28:23 Mimo to nadal chcę wiedzieć.
01:28:27 Poproś swoją przyjaciółkę, siostrę Evelyn,
01:28:29 Nie chcę, by była w opowieści!
01:28:31 Jest w porządku.
01:28:35 Ona nie kocha Gubernatora Odiousa naprawdę.
01:28:39 Ona tylko udaje.
01:28:42 Widziałam ją z jednym z pracowników szpitala.
01:28:46 Ona tylko udawała, że cię kocha.
01:28:53 Tak jak twoja dziewczyna.
01:28:55 Rozumiem.
01:29:01 Gubernator Odious z siostrą Evelyn!
01:29:08 To prawda.
01:29:23 To prawda!
01:29:34 Nie potrzebujemy jej.
01:29:37 Nie można jej ufać.
01:29:41 Oddajesz im swe serce,
01:29:47 Prędzej czy później porzuci go
01:29:51 To pułapka.
01:29:52 /- Rozumiem.
01:29:55 /Dziękuję, że mi o tym powiedziałaś.
01:30:00 To samobójstwo.
01:30:05 Idziemy.
01:30:11 Hindusie, co to "samobójstwo"?
01:31:10 Wallace? Wallace!
01:31:17 Wallace!
01:31:19 Wallace, co ty robisz?
01:31:22 Wallace, zejdź proszę.
01:31:26 Proszę, naprawdę nie czas na to.
01:31:29 Wallace, proszę!
01:31:34 Wallace!
01:31:42 Wallace!
01:31:48 Wallace, coś ty narobił?
01:31:59 /Americana Exotica!
01:32:04 /Americana Exotica!
01:32:07 Jest piękny!
01:32:19 /Naprawdę umarł?
01:32:34 Ruszajmy!
01:32:36 Jestem całkiem wypalony!
01:32:38 - Wujku Darwinie, tam są źli ludzie.
01:32:41 Powiem wszystkim, że to były twoje pomysły.
01:32:45 Dowiedzą się, że jestem oszustem!
01:32:51 No dalej! Strzelajcie, bydlaki!
01:32:56 Sowicie was wynagrodzą za skórę Darwina.
01:33:12 /On też umarł.
01:33:15 /I Wallace, też?
01:33:18 Czy on naprawdę umarł?
01:33:19 Tak, i w przypadku Wallace'a, szczęśliwie.
01:33:25 To naturalny porządek rzeczy.
01:33:38 /Wszystko musi umrzeć.
01:33:52 Niech to diabli!
01:34:18 Cofnijcie się! Cofnijcie się!
01:35:02 Bum.
01:35:39 Jeśli chcesz, by coś zostało zrobione...
01:35:41 Zejdźcie na dół!
01:35:43 ...musisz zrobić to samemu.
01:35:44 Zejdźcie tam, bydlaki!
01:35:47 I przyprowadźcie ich tutaj!
01:35:57 /Nie podoba mi się to!
01:36:02 Dlaczego uciekamy?
01:36:15 /Dlaczego Luigi się zabił?
01:36:18 /Dlaczego nie poszedł z nami?
01:36:21 /I żyć jako kaleka?
01:36:25 Nie mógł tego zrobić.
01:36:27 Poddał się.
01:36:30 To niezbyt satysfakcjonujące, prawda?
01:36:33 On też tak nie uważał.
01:36:45 Proszę, Mistyk.
01:36:47 Dlaczego? Dlaczego chcą zabić Mistyka?
01:36:52 Musimy mu pomóc.
01:37:00 Mistyk!
01:37:02 - Hej!
01:37:04 Googly, googly, googly, googly,
01:37:49 Przepraszam! Przepraszam!
01:37:54 Przepraszam!
01:37:59 Przepraszam!
01:38:07 Przepraszam.
01:38:10 Googly, googly, googly!
01:38:21 Już dobrze.
01:39:15 Hindusie!
01:39:24 W górę!
01:39:25 Pomocy!
01:39:42 Nie, nie, nie.
01:39:45 Nie, nie, nie!
01:39:54 Dlaczego wszystkich zabijasz?
01:39:59 Dlaczego sprawiasz, że wszyscy umierają?
01:40:02 Bo to moja opowieść.
01:40:03 Moja też.
01:40:09 /Przyprowadźcie ich tutaj!
01:40:13 Żywych!
01:40:15 Jesteśmy tutaj.
01:40:20 Żywi.
01:40:25 Roy!
01:40:28 /Nie patrz na nią.
01:40:30 /- Ona też jest z Odiousem.
01:40:36 /- Tak jak twoja dziewczyna.
01:40:39 Nie!
01:40:41 /Twoja dziewczyna przyjechała z Odiousem,
01:40:45 /Bandyta wkroczył do ogrodu Odiousa...
01:40:47 /Ale została w samochodzie...
01:40:50 /- Lecz Odious nie był widoczny.
01:40:54 Podczas gdy bandyta biegł przez kryjówkę Odiousa,
01:41:03 /Nie, ale poczekaj chwilę.
01:41:14 /I upadł na dno sadzawki.
01:41:18 /Nie próbował nawet wstać.
01:41:21 - Zmyślasz.
01:41:26 Zaczął się topić i umierać.
01:41:30 /Pozwól mu żyć.
01:41:33 Wstań!
01:41:34 Roy, wstań i walcz!
01:41:37 Wstawaj!
01:41:41 Co za wstyd! Patrz, do cholery!
01:41:44 Wstawaj!
01:41:47 Spójrz na niego!
01:41:50 Wstań!
01:41:51 - Zobacz, jak naprawdę jest żałosny.
01:41:54 - Wstań!
01:41:56 - Na miłość boską, woda sięga do pasa.
01:41:58 Nie jestem twym ojcem.
01:41:59 Jakiż żałosny! Spójrz na niego!
01:42:03 Twój ojciec to tchórz.
01:42:05 Bezużyteczny nicpoń!
01:42:08 Tato, wstań!
01:42:09 Nie może wygrać!
01:42:11 Dlatego, że nasz Zamaskowany Bandyta to tchórz!
01:42:15 Tak, nigdy nie złożył przysięgi.
01:42:18 - Oszustwo, to kłamca i tchórz.
01:42:21 /Nie. Miał skrzyżowane palce.
01:42:25 Musi umrzeć.
01:42:27 /Nie wierzę ci.
01:42:32 /Umierał.
01:42:35 /Nie zabijaj go.
01:42:37 /- Przyniosę ci więcej pigułek, jeśli chcesz.
01:42:41 - Nie zabijaj go.
01:42:44 Jego córka.
01:42:45 I tak nie był jej ojcem.
01:42:48 Ona go kocha.
01:42:51 Ona przetrwa. Jest młoda.
01:42:55 Nie chcę, byś umarł.
01:43:08 Nie zabijaj go.
01:43:19 Pozwól mu żyć.
01:43:25 Pozwól mu żyć.
01:43:27 /Nie zabijaj go.
01:43:40 Obiecujesz?
01:43:44 Obiecuję.
01:43:46 Pokaż mi ręce.
01:43:52 Widzisz?
01:44:01 /Nie chcę więcej walki.
01:44:04 /Musi pójść do swojej córki.
01:44:08 Już dobrze. Już wszystko dobrze.
01:44:14 Daj mi buziaka.
01:44:35 Roy,
01:44:37 zdajesz sobie sprawę, że to wszystko było próbą
01:44:54 W końcu możemy podążyć za głosem naszych serc.
01:45:04 Jak najbardziej.
01:45:10 Podąż za głosem serca.
01:45:18 Nie czuję się zbyt dobrze.
01:45:34 Dziwna z nas para, prawda?
01:45:52 Akcja, akcja, akcja.
01:46:57 Zatem tego rodzaju bzdury
01:46:59 Ludzie skaczący z budynków,
01:47:37 Czyżby coś mnie ominęło?
01:47:41 To było to?
01:47:43 To był ten jego wielki wyczyn?
01:47:45 Nie użył nawet tego końskiego czegoś.
01:48:37 /Umieściłam tam zęby staruszka,
01:48:42 /Mistyk wyszedł z drzewa,
01:48:47 Alexandria! Alexandria!
01:48:55 /I będzie miało pomarańcze z zębami wewnątrz,
01:49:15 /Kiedy wypisali mnie ze szpitala,
01:49:21 /Moja mama mówiła mi, że gra w filmach
01:49:25 /i robi rzeczy,
01:49:29 /Jak upadki i uderzenia,
01:49:34 /i gdy oni wdrapują się na coś,
01:49:40 /Nie wierzyłam mamie,
01:49:53 /Oglądałam film wiele razy,
01:49:58 /by mieć pewność, że to Roy,
01:50:05 /Lubię sceny akcji
01:50:09 /bo wiem, że to Roy
01:50:16 /I on był na schodach,
01:50:17 /i poruszał się w górę i w dół,
01:50:21 /I on spadał z pociągu,
01:50:59 /I on spadał z roweru,
01:51:03 /To był Wallace!
01:51:04 /Upadał z liną
01:51:06 /i był uderzany, i...
01:51:10 /"Dziękuję, dziękuję,