Fido

pl
00:00:07 /ZomCon przedstawia...
00:00:10 /CAŁKIEM NOWY ŚWIAT
00:00:14 /Z najciemniejszych zakątków kosmosu
00:00:17 /przybyło zło,
00:00:20 /Chmura radioaktywnego pyłu
00:00:24 /Naukowcy odkryli,
00:00:28 /spowodowały wskrzeszenie umarłych.
00:00:31 /Zombie!
00:00:32 Stworzenia o tylko jednej
00:00:35 /karmienia się ciałem żywych.
00:00:38 /Tak oto zostaliśmy zmuszeni
00:00:43 /Wojny z zombie.
00:00:44 /Ludzkość zmierzyła się
00:00:49 /Ale w tej najcięższej chwili
00:00:52 /pojawił się wybawca.
00:00:53 /ZomCon. I nasz założyciel,
00:00:57 /doktor Ryan Hall Gaiger.
00:01:00 /Doktor Gaiger odkrył,
00:01:04 /rozwalimy zombie.
00:01:07 /Już więcej nie wstanie.
00:01:12 /Tak oto wojny z zombie
00:01:17 /ZomCon zbudował systemy bezpieczeństwa,
00:01:19 /takie jak Ściana Na Perymetrze,
00:01:22 /które otaczają stalowym
00:01:24 /Tak jak wszystkie inne miasta,
00:01:28 /Ale nawet w granicach wytyczonych
00:01:31 /Długotrwałe promieniowanie oznaczało,
00:01:36 /Ostrożnie pani Smith,
00:01:38 /on nie jest człowiekiem,
00:01:41 /Nagle, przełom -
00:01:43 /obroża oswajająca.
00:01:45 /Po założeniu obroży
00:01:49 /mówiące nam, że żądza ludzkiego mięsa
00:01:53 /czyniąc je łagodne,
00:01:58 /Ale jeśli światełko na obroży
00:02:03 /albo wciśnij
00:02:05 /Zjawimy się, aby uporać się
00:02:09 /Dużym, lub małym.
00:02:15 /Dzięki ZomCon wszyscy możemy stać się
00:02:20 /Nawet, kiedy umrzemy.
00:02:24 /A dla tych, których na to stać,
00:02:26 /pogrzeb ZomCon.
00:02:29 /gwarantuje ci pochówek,
00:02:34 /Twoje podatki pozwalają ZomCon
00:02:37 /na zabezpieczenie kraju
00:02:39 /dając ci więcej czasu na odpoczynek
00:02:45 /Więc dziękujemy ZomCon
00:02:49 /i zbudowanie firmy przyszłości,
00:02:51 /która już dzisiaj zapewnia nam
00:02:54 /ZomCon - lepsze życie bez zagrożenia.
00:03:01 WYPRODUKOWANE PRZEZ WYTWÓRNIĘ
00:03:10 Wydaje mi się,
00:03:12 naświetlił nam wszystkim
00:03:14 pomaga naszemu światu
00:03:16 Prawda, dzieci?
00:03:17 Tak, panno Mills.
00:03:21 Jest już nasz specjalny gość.
00:03:22 Uprzątnijcie swoje ławki.
00:03:28 Dzieci, chciałabym wam przedstawić
00:03:30 nowego dyrektora ds. bezpieczeństwa w ZomCon,
00:03:32 który jest nie tylko odznaczonym
00:03:35 ale także oficjalnym ekspertem
00:03:40 Pan Bottoms jest ojcem naszej najnowszej
00:03:42 i jak podejrzewam najlepszej uczennicy, Cindy.
00:03:48 Dzień dobry, chłopcy i dziewczęta.
00:03:53 Ilu z was musiało
00:03:58 Niezbyt wielu.
00:04:00 Chciałbym, żeby tak właśnie zostało.
00:04:03 Moja praca w ZomCon polega na zapewnieniu
00:04:07 Dlatego właśnie buduję wysokie ogrodzenia.
00:04:10 Będą też nowe samochody
00:04:14 Zrobimy też każdemu zdjęcie
00:04:17 na wypadek,
00:04:20 Co wy na to?
00:04:24 Dzieci, czy ktoś ma pytanie
00:04:29 Proszę, Roy.
00:04:30 Stan i ja... znaczy ja i Stan
00:04:33 już od dwóch lat
00:04:36 Uważamy, że ZomCon jest świetny.
00:04:38 To wspaniale, dziękuję.
00:04:40 Czy ktoś ma konkretne pytanie?
00:04:47 Timmy Robinson ma pytanie.
00:04:48 Timmy, no dalej,
00:04:50 zadaj dobre pytanie.
00:04:55 Timmy...
00:04:57 Czy... zombie są martwe czy żywe?
00:05:01 - Co za głupie pytanie.
00:05:04 Nie, nie. Nie ma czegoś
00:05:09 /Prawda jest taka, że niektórym
00:05:13 /Ale nie popełnijcie pomyłki.
00:05:15 Te stworzenia
00:05:17 jeść wasze mięso.
00:05:20 Więc bez ZomCon, wszyscy
00:05:24 A wtedy jacy byśmy byli?
00:05:26 /Martwi, martwi, martwi...
00:05:28 Zgadza się.
00:05:30 Czy to nie odpowiedź
00:05:32 Chyba tak.
00:05:33 Chyba?
00:05:35 Na tym świecie nie ma chyba...
00:05:38 albo coś wiesz, albo nie.
00:05:39 Myślałem o zombie,
00:05:43 które zostały zakopane
00:05:46 To niemożliwe.
00:05:49 /Chodzi mi o tych,
00:05:52 Czy niektórzy z nich nie mogą być
00:05:55 i próbować się wydostać?
00:06:03 Cóż dzieci,
00:06:07 czas na zajęcia na dworze.
00:06:10 Pokażmy panu Bottomsowi
00:06:14 # Zamiast w klatę strzelaj w dynię,
00:06:15 # wtedy zombiak szybko zginie.
00:06:18 # Zamiast w klatę strzelaj w dynię,
00:06:20 # wtedy zombiak szybko zginie.
00:06:23 # Zamiast w klatę strzelaj w dynię,
00:06:26 # wtedy zombiak szybko zginie.
00:07:07 Próbujesz ośmieszyć ZomCon?
00:07:08 To nie byłoby trudne.
00:07:10 Coś ty powiedział?
00:07:11 Nic.
00:07:13 - W porządku, proszę pana.
00:07:19 Wydawała się być pusta.
00:07:21 Dobry kadet zawsze wie,
00:07:25 - Ty idioto!
00:07:27 Zostajecie w kozie.
00:07:28 /To niesprawiedliwe.
00:07:30 /On powiedział, że ZomCon jest głupi.
00:07:34 Powiedziałeś tak?
00:07:59 ZWOLNIJ
00:08:07 WITAMY W WILLARD
00:08:29 Nie.
00:08:30 Podnieś to pudło.
00:08:31 To jedyne...
00:08:33 /To lampa pana Bottomsa.
00:08:35 Gdybyście mogli postawić wersalkę
00:08:36 /za barierką, po prawej.
00:08:42 /Ok.
00:08:51 Cześć, Timmy.
00:08:52 Dzień dobry, panie Theopolis.
00:09:03 Nie tak traktuje się rower.
00:09:05 Przepraszam, pani Henderson.
00:09:08 Co ja ci mówiłam o zostawianiu
00:09:12 Odstaw go odpowiednio.
00:09:16 /Takie to było ciężkie?
00:09:18 /Tak, pani Henderson.
00:09:20 /Coś ty powiedział?
00:09:21 /Chciałem powiedzieć...
00:09:26 Na co się gapisz, Theopolis?
00:09:34 Zaniosę tę szarlotkę
00:09:41 Zobaczymy czy te wszystkie
00:09:44 /Pewnie tak.
00:09:45 /On jest nowym dyrektorem
00:09:48 Nowy dyrektor ds. bezpieczeństwa
00:09:51 To dopiero dobra wiadomość.
00:09:56 Co do licha, Timmy?
00:09:58 To nowa koszula.
00:10:01 To byli ci chuligani,
00:10:04 Przewrócili mnie,
00:10:07 Co?
00:10:08 Ludzie widzieli cię w takim stanie?
00:10:11 Nie wiem.
00:10:15 Chodź tutaj.
00:10:18 Wszystko będzie dobrze.
00:10:21 Po prostu idź się doprowadzić do porządku,
00:10:25 i nie będziemy nawet musieli
00:10:35 Jeszcze jedno...
00:11:16 /Cześć, kotku.
00:11:23 Taki jak lubisz.
00:11:27 Martini z trzema oliwkami.
00:11:30 Czym ja sobie na to zasłużyłem?
00:11:37 Helen, co ty knujesz?
00:11:41 To był bardzo długi dzień.
00:11:44 Bill, naprawdę jest w tobie coś,
00:11:47 Naprawdę.
00:11:49 Skoro musisz wiedzieć,
00:11:51 to mam dla ciebie niespodziankę.
00:12:03 Cześć, tato.
00:12:06 Cześć, Tim.
00:12:07 - Jak tam mój chłopiec?
00:12:08 - Gotowy?
00:12:10 Rozluźnij się.
00:12:31 Czyż to nie cudowne?
00:12:34 Nie jesteśmy już ostatnimi na naszej
00:12:52 Helen, możemy porozmawiać w kuchni?
00:12:56 Oczywiście, kochanie.
00:12:59 Timmy, może pooglądasz
00:13:04 Ale, mamo...
00:13:05 Jestem pewna, że leci coś fajnego.
00:13:15 /Bill, wszyscy sąsiedzi,
00:13:17 /z wyjątkiem nas mają po jednym.
00:13:19 /Helen, w Indiach każdy
00:13:22 Może się tam przeprowadzimy
00:13:24 Nie każdy w Indiach
00:13:27 Tak tylko słyszałem.
00:13:28 Nie stać nas na zombie.
00:13:31 Już i tak ledwie
00:13:34 Pogrzeby...
00:13:36 Ciągle nie mogę uwierzyć, że zapisałeś
00:13:40 Daj spokój, Helen.
00:13:42 /Dzieciaki go nienawidzą.
00:13:44 /Doskonale o tym wiesz.
00:13:46 Bill...
00:13:49 Spotkałam się dzisiaj
00:13:52 Wiedziałeś, że on jest nowym
00:13:56 Naprawdę?
00:13:58 A wprowadzili się do
00:14:01 A wiedziałeś,
00:14:08 Kiedy jego żona
00:14:10 nie wiedziałam,
00:14:14 Więc powiedziałam jej,
00:14:16 Że co?
00:14:17 A co miałam zrobić?
00:14:18 Powiedzieć jej,
00:14:21 /Nie będę z tobą
00:14:23 BILL ROBINSON SENIOR I BILL JUNIOR
00:14:37 Hej.
00:14:40 Zombie?
00:14:46 Pieczeń...
00:15:05 - Tato!
00:15:07 To nie ten przycisk.
00:15:14 Co ty robisz?
00:15:16 Przepraszam, ja tylko...
00:15:18 Wiesz, założyłam się
00:15:21 że to najbezpieczniejsza
00:15:24 Nie mogę się nie zgodzić.
00:15:26 I oczywiście uwiążemy
00:15:28 kiedy nie będzie
00:15:30 Oczywiście...
00:15:32 tak będzie musiało być.
00:15:35 Helen, zachowuj się.
00:15:37 Ty tu jesteś szefem, kochanie.
00:15:53 Boi się zombie...
00:15:56 Powiedzieć ci,
00:15:59 Niczego, właśnie tak.
00:16:03 Zostań tam, gdzie jesteś.
00:16:15 Myślisz, że się ciebie boję?
00:16:17 Co?
00:16:18 Tak myślisz?
00:16:23 Tak dobrze.
00:16:33 Tak dobrze.
00:16:40 WILLARD BEZPIECZNIEJSZE,
00:17:22 Dobra robota, Tammy.
00:17:28 Nie.
00:17:42 /Dziadek upadł, ale wstaje.
00:17:51 Staruszkowie...
00:17:52 wyglądają na przyjaznych,
00:17:55 Nie.
00:17:56 Więc nie czekaj,
00:17:58 kup Monitor Serca ZomConu.
00:18:01 Kiedy serce wysiada, my wkraczamy.
00:18:19 Nie pomożesz mi w ćwiczeniach, tato?
00:18:22 To dzisiaj?
00:18:24 Już i tak przeniosłeś je z wczoraj.
00:18:27 Ale mam już zarezerwowane pole.
00:18:30 Inni ojcowie też zabierają
00:18:35 Nie.
00:18:38 Nie, nie zabierają.
00:18:50 Kochanie.
00:18:53 Nie graj sam w baseball, proszę.
00:18:55 I upewnij się,
00:18:58 Pójdę teraz spotkać się
00:19:00 Mówiłaś, że już się
00:19:02 Timmy, myślałam,
00:19:23 /Dawaj ją tutaj.
00:19:26 /No dalej, głupku.
00:19:30 /To baseball.
00:19:32 Rzuć ją.
00:19:38 Rzucasz jak baba.
00:20:29 /Jeszcze raz.
00:20:31 /Co za głupek.
00:20:35 Co robisz?
00:20:36 To nie ja.
00:20:38 Strzeliłeś do mnie
00:20:44 Łap go!
00:20:50 W co chcesz dostać?
00:20:53 W łeb, Roy.
00:20:55 Od razu tak pomyślałem.
00:20:58 - Roy!
00:21:00 Moja ręka.
00:21:02 Moja ręka!
00:21:06 Odejdź ode mnie!
00:21:08 Przestań, zombie!
00:21:11 /Zbierajmy się stąd.
00:21:25 A ten frajer, Stan...
00:21:27 Myślałem, że się zsika ze strachu.
00:21:29 Płakał jak małe dziecko.
00:21:33 Już więcej nie będą mnie dręczyć.
00:21:37 Przynajmniej teraz,
00:21:43 Co?
00:21:45 Chcesz zagrać?
00:21:50 /Okay.
00:21:56 Powinniśmy wymyślić ci imię,
00:22:00 Wiem.
00:22:02 Co powiesz na Fido?
00:22:11 Niezły chwyt, Fido.
00:22:19 Cóż, jeśli jej nie złapiesz,
00:22:23 to będziesz musiał ją przynieść.
00:22:27 Dalej, przynieś ją.
00:22:31 Żwawo.
00:22:34 Obrzydliwe.
00:22:37 Może poszedłbyś
00:22:41 /Gdyby widziała cię
00:22:44 Lepiej spójrz na siebie.
00:22:58 Ty pieprzony zombie!
00:23:00 O mało nie przestraszyłeś
00:23:03 Przestań!
00:23:04 /Zepsułeś mi odpoczynek.
00:23:22 Fido?!
00:23:25 Halo?
00:23:28 O Jezu.
00:23:32 Fido!
00:23:51 Głupia obroża.
00:23:56 To pani Henderson.
00:23:59 Co ja mam powiedzieć rodzicom?
00:24:05 Nie powinniśmy nawet być
00:24:09 Tata mnie zabije.
00:24:11 Chodź, muszę doprowadzić
00:24:41 Cześć, Cindy.
00:24:42 Nasze mamy uważają,
00:24:47 Przykro mi.
00:24:49 W porządku,
00:24:50 No to... cześć.
00:24:55 Nie wolno ci wyprowadzać
00:24:58 Jesteś dzieckiem.
00:24:59 Nie obchodzą mnie
00:25:03 Nadjeżdża mój tata,
00:25:17 - Cześć, Tommy.
00:25:20 Racja, kochanie.
00:25:24 Czy to krew, na twoim zombie?
00:25:27 Krwotok z nosa.
00:25:31 To nie jest świeże zombie.
00:25:34 Tylko świeże zombie krwawią, synu.
00:25:37 Chodziło mi o mój nos.
00:25:39 To jak krew z twojego nosa
00:25:42 Wytarłem się w niego.
00:25:45 /Tato, możemy już jechać?
00:25:46 /Nie mogę spóźnić się na moje
00:25:49 W porządku, księżniczko.
00:25:52 Ok.
00:25:56 Nienawidzę baletu.
00:26:11 /Chyba mamy kłopoty, chłopcze.
00:26:26 Zawał serca, co?
00:26:29 Mój dziadek miał zawał serca.
00:26:40 Nie jesteś taki zły.
00:26:43 Pomysł, żeby zjeść
00:26:50 /- Nie chcę nawet pytać.
00:26:52 Jak do diabła się pobrudził?
00:26:55 Właśnie byliśmy w parku.
00:26:57 Coś ty robił
00:27:08 Ty głupi zombie.
00:27:10 Zobacz, co narobiłeś.
00:27:13 Za cholerę nie uda mi się
00:27:16 A w garażu twojego taty
00:27:19 nie wolno ci nic robić,
00:27:21 Mamo, kiedy byliśmy w parku...
00:27:23 Timmy, słuchasz mnie?
00:27:26 Twój tata odeśle zombie z powrotem.
00:27:29 /Nie! Tata zawsze robi to,
00:27:31 Nie, nie tym razem.
00:27:34 Nie jeśli chodzi o zombie.
00:27:36 /Ludzie powiedzą, wtedy...
00:27:39 Powiedzą,
00:27:42 że Robinsonowie
00:27:44 I będą mieli rację.
00:27:48 /Nic się nie dzieje, mamo.
00:27:50 Uprzątniemy ten bałagan.
00:27:53 Tata nawet się nie dowie.
00:27:55 Obiecuję.
00:27:58 Co takiego ważnego
00:28:04 Chodzi o Fido.
00:28:06 Obronił mnie
00:28:08 Fido?
00:28:15 Fido...
00:28:16 Co to za głupie imię?
00:28:19 A tak w ogóle to kto
00:28:21 Wielu ludzi tak robi.
00:28:24 Pan Theopolis nazwał swoje zombie.
00:28:27 To pewne.
00:28:30 A tak w ogóle, to zombie
00:28:35 Nie.
00:28:39 kiedy żył...
00:28:41 to właśnie go zabiło.
00:28:52 Co...
00:29:00 Wiesz, że nie powinieneś
00:29:02 Przepraszam.
00:29:04 Zapomniałem.
00:29:06 To nie jest rzecz,
00:29:15 /I nie ma jej od rana?
00:29:18 /Ona zawsze chodzi swoimi ścieżkami.
00:29:20 /Jestem pewna, że się znajdzie.
00:29:22 /Pan Henderson już dawno powinien był
00:29:26 Naprawdę, Bill?
00:29:27 Co Francis zrobiłby bez niej?
00:29:31 Jego dom jest bardzo
00:29:34 Jest bezpieczny tylko dlatego,
00:29:41 Cóż, ona ma ponad 65 lat, Helen,
00:29:46 a starym ludziom nie można ufać.
00:29:49 Nie mam racji?
00:29:50 Podczas wojny mieliśmy
00:29:53 Johnathan, proszę.
00:29:55 Latami mógłby opowiadać
00:29:59 Musiałeś mieć wtedy z 10 lat...
00:30:02 Jedenaście.
00:30:03 Zabiłeś jakiegoś?
00:30:05 Tylko jednego.
00:30:09 Kogoś ci bliskiego, co?
00:30:13 To był jego ojciec...
00:30:15 Ale teraz już czujesz się dobrze,
00:30:19 A ty?
00:30:20 Zrobiłeś co musiałeś, Robinson.
00:30:23 Ta wojna z zombie,
00:30:26 Rodziny musiały
00:30:28 Nigdy tego nie zapomnę.
00:30:30 Bez zastanowienia rozwaliłbym
00:30:35 Zawsze tak mówi.
00:30:36 Nie pozwól im podejść zbyt blisko.
00:30:39 Trudniej wtedy nacisnąć na spust.
00:30:52 Cóż, było całkiem dobrze.
00:30:57 Co się stało, Timmy?
00:30:58 /Mam tylko nadzieję, że zombie
00:31:02 Dlaczego tak mówisz?
00:31:04 A co jeśli czyjeś
00:31:08 /Co wtedy?
00:31:09 Cóż, wszyscy pamiętamy,
00:31:12 kiedy ich zombie zjadło kolędników.
00:31:14 ZomCon naprawdę wyrzucił
00:31:17 Coś mi się wydaje,
00:31:20 Nie...
00:31:21 Powiedzmy po prostu, że istnieje dobry
00:31:25 Bill...
00:31:26 Co, Helen?
00:31:29 Nie możemy ciągle zaprzeczać.
00:31:31 Timmy, uważam, że to dobrze,
00:31:35 Ale myślę, że nic jej nie będzie.
00:32:06 Chodź, do nogi.
00:32:10 Ostrzegam, żadnych więcej
00:32:12 Nigdzie nie pójdziemy zanim
00:32:16 Spajky, chodź tutaj.
00:32:17 Jesteś dzisiaj niegrzecznym chłopcem, co?
00:32:19 Dlaczego jesteś dzisiaj
00:33:05 /O nie!
00:33:16 Niech pani nie podchodzi,
00:33:41 Przepraszam, pani Henderson.
00:33:57 Nie była pani zbyt miła,
00:34:00 Ale naprawdę mi przykro,
00:34:02 Spoczywa pani w ogrodzie.
00:34:05 Zawsze lubiła pani rośliny.
00:34:08 Mam więc nadzieję,
00:34:54 Obudzisz rodziców.
00:35:00 Fido?
00:35:03 O nie!
00:35:07 /Hej, Timmy.
00:35:10 Problemy z zombie?
00:35:17 Okay, teraz, Tammy.
00:35:20 W porządku.
00:35:22 Okay.
00:35:26 W porządku, chłopcze.
00:35:30 Próbujesz się zabić?
00:35:32 Nie...
00:35:33 Coś ci powiem.
00:35:35 Byłem całkiem blisko z moją Tammy.
00:35:38 Popatrz tutaj.
00:35:40 /Tego chcesz?
00:35:46 Zamknij buzię, Tammy.
00:35:50 Dobra dziewczynka.
00:35:52 Wygląda dobrze jak na zombie.
00:35:54 Przeklinam dzień,
00:35:56 Kupowała z mamą w spożywczaku
00:36:00 Miała chyba coś z mózgiem.
00:36:02 Założyli jej obrożę zanim
00:36:06 Dostała ją zanim,
00:36:09 /Gdzie pan kupił cały ten sprzęt?
00:36:12 /Dostałem jako odprawę,
00:36:17 /Popatrz na to.
00:36:20 Obadaj.
00:36:22 Proszę, wesołku.
00:36:28 Byłeś palaczem?
00:36:31 Wszystkie nałogi zabijają.
00:36:35 Pewnie masz niezły apetyt.
00:36:39 O tak!
00:36:41 Chcesz mnie zjeść na kolację.
00:36:43 Jak zombie mogą chcieć jeść ludzi?
00:36:46 Wiesz...
00:36:48 Nie wiem.
00:36:50 Gajger mawiał, że w ten
00:36:54 /Mogłoby zadziałać?
00:36:58 Nie ma szans.
00:37:00 Gajger był dziwakiem.
00:37:03 Myślę, że kiedy jego żona
00:37:06 nie mógł znieść myśli,
00:37:09 Przede wszystkim dlatego
00:37:13 Okay.
00:37:15 Dawaj, Tammy.
00:37:22 Pamiętaj...
00:37:23 Nikomu o tym ani słowa.
00:37:26 Ani mamie, ani tacie.
00:37:29 To będzie taka nasza mała tajemnica...
00:37:31 i darmowe koszenie trawnika
00:37:34 Tak, proszę pana.
00:38:07 MLEKO ZOMCON
00:38:20 Dużo lepiej.
00:38:27 /Czy to garnitur taty?
00:38:29 Tak.
00:38:31 Nie musimy o tym
00:38:33 /Nawet nie zauważy.
00:38:34 Wyglądasz świetnie, chłopcze.
00:38:41 Całkiem nieźle.
00:38:47 Pośpiesz się, tata już czeka.
00:38:49 Musimy jechać?
00:38:51 Te niedzielne pochówki są bardzo ważne
00:38:52 Jakby to wyglądało, gdybyśmy nie pojechali
00:38:55 Ale to dziwne.
00:38:57 Nigdy nikogo nie znamy.
00:38:59 Może tym razem
00:39:30 /Uwielbiam ten park.
00:39:40 Chodź tutaj, szczeniaczku.
00:39:42 Chodź.
00:39:46 Zjedz trochę sera.
00:39:59 /Zdało się oczom głupich, że pomarli,
00:40:02 /zejście ich poczytano za nieszczęście
00:40:05 /i odejście od nas za unicestwienie,
00:40:07 /a oni trwają w pokoju.
00:40:10 /Choć nawet w ludzkim rozumieniu doznali kaźni,
00:40:14 Czy ten zombie
00:40:16 Sugerujesz Bill,
00:40:19 Dlaczego nie zostawiłaś tak jak było?
00:40:21 Tak jak był ubrany?
00:40:25 Trumnę z głową, proszę.
00:40:33 /Trumna z głową...
00:40:35 Ten gość już nie wróci,
00:40:39 Patrz, to najlepsza część.
00:40:41 Dement Mitchell, z prochu powstałeś,
00:40:44 w proch się obrócisz.
00:40:46 I z prochu już nie wrócisz.
00:41:01 Więc jeśli ktoś umiera
00:41:06 to tak naprawdę nie jest martwy.
00:41:09 Nie, niezupełnie.
00:41:12 Cóż...
00:41:14 to jak przebywanie w czyśćcu,
00:41:18 Co wyprawia twój ojciec?
00:41:21 /Więc zombie są grzesznikami?
00:41:27 Przypuszczam, że wszyscy
00:41:30 Dla Boga wszyscy jesteśmy równi.
00:41:33 Bóg kocha też zombie?
00:41:37 Cóż, myślę, że zombie zabijają,
00:41:41 Więc w takim razie
00:41:43 Nie, niezupełnie.
00:41:45 /Z czego się tak cieszysz?
00:41:48 Właśnie miałem ci coś powiedzieć.
00:41:50 Wiecie, co powiedział
00:41:52 - Bill, Timmy właśnie...
00:41:55 Większość staje się zombie.
00:41:58 Cóż, są drogie.
00:42:01 Wolałbym być zombie,
00:42:03 Hola, hola, niedźwiadku!
00:42:05 Timmy, obserwuje otaczający go świat.
00:42:07 Uważam, że to bardzo dobrze.
00:42:08 Obserwuje świat?
00:42:11 Jest dzieckiem,
00:42:12 Wie bardzo dużo.
00:42:14 Przynajmniej nie ma obsesji
00:42:17 To lepsze niż skupianie się
00:42:19 które powinny być pochowane
00:42:21 bez swoich głów.
00:42:28 /Wszyscy będziemy mieć pogrzeby.
00:42:30 /Cała nasza trójka.
00:42:32 Bill, sam się pochowaj.
00:42:36 Timmy i ja będziemy zombie.
00:42:53 /Patrzcie na to,
00:42:54 /ZomCon u Hendersonów.
00:42:58 Ciekawe dlaczego zabierają Francisa.
00:43:00 Pewnie zrobił jej nielegalny pogrzeb,
00:43:04 bez zezwolenia.
00:43:06 To źle?
00:43:07 Tak.
00:43:15 O Boże.
00:43:16 Zawsze tak się zaczyna.
00:43:18 /Bill...
00:43:20 /Jedno dzikie zombie, Helen.
00:43:43 Hej, to ta nauczycielka.
00:43:47 Zdecydowałeś się już?
00:43:52 Boże, jak ja nienawidzę tych ludzi.
00:43:56 Zaraz wracam.
00:44:03 /To tylko woda, chłopcze.
00:44:07 Opuściłeś trochę.
00:45:03 /Cześć, chłopcy.
00:45:04 Cześć, mamo.
00:45:06 Pomyślałam, że może
00:45:13 Timmy!
00:45:19 Timmy!
00:45:25 Co tu się wyprawia?
00:45:26 Właśnie przynosiłam
00:45:30 Zombie nie piją, Helen.
00:45:32 Ale mogą, Bill.
00:45:35 Możemy udawać, prawda?
00:45:37 Stanie się coś komuś?
00:45:43 Daj mi to!
00:45:50 To drobiazgowa robota.
00:45:53 Musi być wykonywana delikatnie,
00:45:58 Dlatego mówi się,
00:45:59 Maniacy, jedzący mięso
00:46:11 Cześć, Helen.
00:46:12 Floyd...
00:46:14 Zbieraj się, Robinson.
00:46:20 Może zostaniesz dzisiaj z nami?
00:46:23 Możemy być rodziną.
00:46:25 Poza tym nawet nie lubisz Floyda.
00:46:27 Sam mi tak powiedziałeś.
00:46:29 Powiedziałem, że Floyd oszukuje w golfie.
00:46:31 Nie powiedziałem, że go nie lubię.
00:46:35 Bill...
00:46:39 Muszę ci o czymś powiedzieć.
00:46:42 Jesteś cała mokra, Helen.
00:46:48 Mam tylko jedną zasadę.
00:46:50 Która to zasada?
00:46:51 Bardzo śmieszne.
00:46:53 Uwiąż tego zombie.
00:46:58 Natychmiast!
00:47:15 Pa, kochanie.
00:47:28 Co to jest?
00:47:30 To jej chodzik, proszę pana.
00:47:34 Przynajmniej tak mówią świadkowie.
00:47:38 Złapaliśmy tych dwóch w krzakach.
00:47:43 Ten mniejszy
00:47:45 postrzelił Doggie'go w nogę.
00:47:49 Zabierz to, dobra?
00:47:55 To trzewik, wrzuć go z powrotem.
00:47:58 /Dobra, wyjaśnijmy to sobie.
00:48:00 Mówicie, że zombie Robinsonów
00:48:04 a potem rzuciło się
00:48:07 Zgadza się?
00:48:08 Tak, proszę pana.
00:48:11 Cóż, nie widzę żadnych
00:48:14 Tak właściwie,
00:48:16 Zamknij się, Stan!
00:48:18 Złamał mi rękę.
00:48:20 Wiecie, co myślę?
00:48:23 Myślę, że zastrzeliliście
00:48:28 Tak jak postrzeliliście Doggie'go.
00:48:29 /Nieprawda!
00:48:40 Nie mamy się już
00:48:43 Mama cię uwielbia.
00:48:50 Dalej!
00:48:53 Nigdy nas nie rozdzielą, Fido!
00:48:57 Nigdy!
00:49:00 /Dalej, chłopcze.
00:49:21 Fajnie było, chłopcze.
00:49:25 Lubiłeś pływać?
00:49:27 Wiesz, nawet nie wiedziałem,
00:49:34 Musimy cię odstawić,
00:49:42 /Nic nie rób, chłopcze.
00:49:44 Chłopcze?
00:49:45 Zastrzelmy go od razu, Roy.
00:49:47 Nie, trzymajmy się planu.
00:49:53 Co wy robicie?
00:49:54 Będziemy bohaterami.
00:49:56 O czym ty mówisz?
00:49:58 Wiemy, że twoje
00:50:00 Powiedzieliśmy o tym Bottomsowi.
00:50:04 - Co?
00:50:05 Znowu coś pokręcisz.
00:50:08 - To ty zawsze coś pokręcisz.
00:50:11 - Mówię tylko...
00:50:12 - Roy, przestań mówić mi...
00:50:18 Spokojnie, Robinson.
00:50:19 Zastrzelimy go na czas.
00:50:22 Ocalę ci życie
00:50:24 Zapłaci za wszystko.
00:50:27 Strzelaj, Roy!
00:50:31 Jezu, Roy... rozwal go!
00:50:40 /Czym ty to naładowałeś, głupku?!
00:51:16 O Jezu!
00:51:25 Proszę, nie zjadaj mnie, Fido.
00:51:33 Wiedziałem, że byś mnie nie zjadł, chłopcze.
00:51:35 Wiedziałem.
00:51:37 Pośpiesz się i rozwiąż mnie.
00:51:41 /Masz rację, chłopcze.
00:51:49 Musisz sprowadzić pomoc.
00:51:55 /Lepiej najpierw doprowadź
00:52:01 Szybko, Fido.
00:52:02 Proszę.
00:52:07 /Dobry chłopiec.
00:52:15 Teraz idź po mamę.
00:52:18 Fido, czekaj!
00:52:21 Obiecujesz, że nie zjesz mamy, prawda?
00:52:45 /Mam go.
00:52:47 /Mam go.
00:52:49 - To Joe Petersen.
00:52:53 Cóż...
00:53:05 Trochę spokoju...
00:53:07 Okay.
00:53:10 /Strzał w dziesiątkę.
00:53:25 Niezły strzał.
00:53:35 Boże, Fido, przestraszyłeś mnie.
00:53:41 O co chodzi?
00:53:45 Co?
00:53:49 Co?
00:53:51 Coś się stało?
00:54:06 Proszę, niech ktoś mi pomoże.
00:54:13 Którędy, Fido?
00:54:19 Trzymaj się.
00:54:26 Twoja obroża!
00:54:39 Dlaczego mnie nie jesz?
00:54:43 Na Boga, Fido!
00:55:05 Pomocy!
00:55:08 Którędy teraz, Fido?
00:55:30 Pomocy!
00:55:32 Odejdź!
00:56:01 Mamo!
00:56:02 Och, Timmy!
00:56:05 Dzięki Bogu,
00:56:11 Boże, Timmy...
00:56:16 Ty zwariowane, wspaniałe zombie.
00:56:51 Nie widziałeś tego.
00:57:07 Byli zombie i chcieli cię zabić.
00:57:11 Wiem, mamo.
00:57:12 Zrobiłam to co musiałam.
00:57:13 Wiem.
00:57:15 Ale nie chcę, żebyś myślał, że to co
00:57:20 Nie będę.
00:57:51 - Niezły strzał.
00:57:57 To takie miłe widzieć
00:57:59 Nie ma wielu przyjaciół?
00:58:01 Ciągle się przeprowadzamy.
00:58:03 Ciężko nam wszystkim z kimś się zaprzyjaźnić.
00:58:06 Johnathanowi wydaje
00:58:09 Bill mieszka w Willard całe życie,
00:58:14 I zdecydowanie mu to odpowiada.
00:58:18 Musisz być podekscytowana
00:58:22 On nawet nie zauważył.
00:58:25 Jak mógł nie zauważyć?
00:58:33 Chcesz następne piwo?
00:58:35 Piwa i pacierza nigdy nie odmawiam.
00:58:37 /Dee Dee przyniesiesz nam
00:58:39 Już idę, kochanie.
00:58:40 Nie przyniesiesz im chyba
00:58:46 Sam przynieś sobie piwo, Bill.
00:58:53 - Chodź, pokażę ci pracownię.
00:59:20 Twoja Helen...
00:59:24 Jest jak bomba zegarowa.
00:59:27 "Sam przynieś sobie piwo, Bill."
00:59:31 Właściwie to zastanawiam się co
00:59:34 Powiedz to jeszcze raz.
00:59:38 Moja pierwsza zdobycz.
00:59:40 To wujek Bob.
00:59:46 Rozumiem, że to był pomysł Helen,
00:59:52 /Tak, to był jej pomysł.
00:59:55 Wydaje się być z nim
01:00:03 Co sugerujesz?
01:00:06 Posłuchaj, Robinson.
01:00:09 to oznacza tylko kłopot.
01:00:12 Kłopot dla mnie, kłopot dla ciebie.
01:00:16 Kłopot dla pani Henderson.
01:00:19 Zaginioną, panią Henderson?
01:00:21 Dorwało ją czyjeś zombie.
01:00:23 Naprawdę?
01:00:24 Nie wiem, Robinson.
01:00:30 Są szanse, że wiesz
01:00:38 Było fajnie.
01:00:41 Timmy, idź spać.
01:00:44 Helen, musimy porozmawiać.
01:00:47 W końcu, Bill...
01:00:49 Helen!
01:00:55 Próbuję odbyć z tobą
01:01:01 Wyłącz to, Helen!
01:01:04 Czy to ta przeklęta piosenka,
01:01:11 Bill.
01:01:13 Nie tańczyliśmy
01:01:16 To nie jest odpowiedni moment.
01:01:18 No dalej, Bill.
01:01:21 Ja nie...
01:01:24 Helen...
01:01:39 Tyle wystarczy.
01:01:43 Skoro nie chcesz ze mną tańczyć...
01:01:47 Znam kogoś, kto będzie chciał.
01:02:28 Bill...Bill!
01:02:37 Niezapomniana noc?
01:02:49 Przepraszam za Billa.
01:02:52 Jest taki...
01:03:02 Chciałabym znać cię wcześniej.
01:03:07 Zanim umarłeś.
01:03:13 Będziesz o tym pamiętał?
01:03:39 Mogę to zobaczyć?
01:03:49 Timmy R.
01:04:33 Fido?
01:04:38 Fido!
01:04:48 Co zrobicie z Fido?
01:04:50 Myślę, że obydwaj wiemy,
01:04:55 Nie! Nie możesz!
01:04:57 Nie zrobił nic złego.
01:04:59 Może on nie zrobił,
01:05:02 Przez to,
01:05:05 zginęło wielu dobrych ludzi
01:05:08 Nie pomyślałeś o tym, prawda?
01:05:14 Timmy...
01:05:16 Wiesz, że za to, co zrobiłeś,
01:05:21 i całą twoją rodzinę
01:05:25 Myślisz, że w jaki sposób
01:05:28 Ale odbyłem z twoimi rodzicami
01:05:31 i zapewnili mnie, że nic takiego
01:05:34 Prawda, Helen?
01:05:39 Idź do swojego pokoju.
01:05:41 /Natychmiast.
01:05:49 Tak, proszę pana.
01:05:52 W jego małym problemie
01:06:53 CHULIGANI KTÓRZY ZABILI PANIĄ HENDERSON
01:06:59 I Floyd podciął piłkę,
01:07:02 i uderzyła starego Pettersona
01:07:05 Myślałem, że będziemy mieć
01:07:18 Jak mogą winić tych chuliganów
01:07:26 Cóż, jesteśmy po prostu szczęściarzami,
01:07:29 Twoja mama ma rację, Tim.
01:07:31 Czy Fido musiał zginąć?
01:07:33 I tak o wszystko
01:07:35 Mama zabiła chuliganów i nikomu
01:07:38 Jak ona mogła nie wpaść w tarapaty?
01:07:43 Dlaczego o tym rozmawiamy?
01:07:46 Myślałem, że zgodziliśmy się,
01:07:51 Bill, gdzie idziesz?
01:08:02 Ja też kochałam Fido, wiesz?
01:08:05 - Naprawdę?
01:08:07 Cóż,
01:08:09 wiesz w jakim sensie.
01:08:11 Tak jak pan Theopolis kocha Tammy?
01:08:14 Nie, nie tak.
01:08:17 Jak przyjaciela, Timmy.
01:08:20 Właśnie tak.
01:08:27 Widzisz, Timmy...
01:08:32 że ciągle należy do tej rodziny.
01:08:38 A należy?
01:08:39 Oczywiście, że tak.
01:08:43 Dlaczego w ogóle
01:08:47 /Myślę, że on nas kocha.
01:08:49 Naprawdę.
01:08:53 Po prostu boi się
01:08:59 Tato, właśnie minąłeś szkołę.
01:09:03 Och,
01:09:05 faktycznie.
01:09:12 Cześć, tato.
01:09:13 Timmy...
01:09:17 posłuchaj, wiem, że to trudne.
01:09:23 Rozumiem to.
01:09:24 Rozumiesz?
01:09:26 Oczywiście.
01:09:27 Posłuchaj, synu...
01:09:31 Wiem, że kiedy jesteś
01:09:33 Dużo...
01:09:36 Rzeczy.
01:09:37 Ale musisz to przezwyciężyć.
01:09:39 Co przezwyciężyć?
01:09:41 Uczucia.
01:09:43 Uczucia,
01:09:45 nie są ważne, okay?
01:09:48 Liczy się to, żeby być żywym.
01:09:53 /Poczekaj chwilę.
01:10:01 No dalej, otwórz.
01:10:09 - To pistolet.
01:10:19 Wiem, że nie powinieneś mieć pistoletu,
01:10:22 dopóki nie skończysz 12 lat,
01:10:24 ale może okazać się naprawdę przydatny.
01:10:28 Co ty na to?
01:10:31 Dzięki, tato.
01:10:33 To powinno zostać pomiędzy nami.
01:10:36 Trzymaj go w plecaku.
01:10:38 /Nie zapomnij o kulach.
01:10:46 Proszę.
01:10:49 Miłego dnia, Tim.
01:10:54 Cześć, tato.
01:11:08 ŚMIERĆ
01:11:10 /Bill...
01:11:14 Myślisz, że dobrze postąpiliśmy
01:11:18 Miałem dzisiaj
01:11:22 Wszystko będzie dobrze.
01:11:26 Naprawdę?
01:11:27 Oczywiście.
01:11:41 Bill, kochasz mnie?
01:11:53 Jestem w ciąży.
01:11:55 /X
01:11:58 Jestem pewien, że się mylisz.
01:12:09 Helen...
01:12:14 Wydaje mi się tylko, że z moją pensją
01:12:39 FIDO ŻYJE!
01:12:41 - Jesteś pewna?
01:12:44 Powiedział, że nigdy
01:12:46 Musi pracować w fabryce.
01:12:49 Możesz nas tam zabrać?
01:12:51 Zwariowałeś?
01:12:55 Nie, naprawdę by mnie zabił.
01:13:01 Ale znam kogoś, kto może.
01:13:10 ZOMCON
01:13:14 Zamknij usta, kochanie.
01:13:18 Panie Theopolis?
01:13:20 Tak?
01:13:22 Czy Tammy jest pana dziewczyną?
01:13:24 Co masz na myśli?
01:13:26 Cindy mówi, że ona
01:13:28 I wylali pana z ZomConu, za to,
01:13:32 Tak powiedziała?
01:13:36 Nie boi się pan,
01:13:38 Nie...
01:13:40 Wtedy dadzą mi inną.
01:13:44 /Hej, żartuję.
01:13:49 Nie chciałem ranić jej uczuć.
01:13:54 /Więc masz jakiś plan?
01:13:58 /Tak.
01:14:07 - Theopolis...
01:14:10 Co cię tu sprowadza?
01:14:11 Wiesz, przywiozłem starą jednostkę,
01:14:18 To... Tammy.
01:14:22 - Racja.
01:14:27 Więc?
01:14:32 Okay.
01:14:35 Dzięki, Frank.
01:14:43 Timmy!
01:14:55 Bill!
01:15:00 Przede wszystkim,
01:15:02 nic takiego by się nie wydarzyło.
01:15:04 On nabroił, nie ja.
01:15:10 Pewnie myślisz, że przywiązałaś się
01:15:12 bo jestem złym ojcem.
01:15:19 Powiedziałbym, że jestem
01:15:21 Mój ojciec próbował mnie zjeść.
01:15:23 Ja nie pamiętam,
01:15:27 Wiesz, to, że twój ojciec próbował cię zjeść
01:15:30 nie znaczy, że musisz być nieszczęśliwy,
01:15:33 do końca życia.
01:15:38 /Witamy w ZomCon,
01:15:41 /Proszę pozostawać przy
01:15:45 /Proszę czekać w kolejce
01:15:48 /i trzymać przyciski
01:15:51 Chodźmy.
01:15:54 - Dobrze się pan czuje, panie Theopolis?
01:15:57 Drzwi do fabryki
01:16:00 Gotowy?
01:16:08 W porządku.
01:16:14 Kochanie,
01:16:16 nie będzie nas przez chwilę.
01:16:17 Wiesz, że wrócimy.
01:16:20 Zostań tutaj.
01:16:31 Dobra, zróbmy to.
01:16:40 Dzikie zombie.
01:17:03 To moja Tammy.
01:17:06 Ty...
01:17:13 Fido?
01:17:19 Odciąć Izbę Zwrotów.
01:17:22 I wyłącz ten pieprzony alarm.
01:17:28 Ty niegrzeczny, mały chłopcze.
01:17:32 Nie, nie ty.
01:17:44 Fido?
01:17:47 Fido!
01:17:56 Fido!
01:17:58 /Zaraz schodzę.
01:18:01 Witaj, Timmy.
01:18:03 /Nie...
01:18:19 Proszę zawrócić,
01:18:21 musimy mieć przejezdną drogę.
01:18:23 Oczywiście.
01:18:38 /- Co to?
01:18:45 /Tędy, tędy.
01:18:50 /Timmy!
01:18:53 Bill, daj mi tę broń.
01:18:55 Wejdę do środka, a ty zostań tutaj
01:18:57 Nie.
01:18:59 Bill, daj mi strzelbę.
01:19:02 Jestem dobrym ojcem.
01:19:05 Bill...
01:19:08 Pamiętaj, Helen... trumna na głowę.
01:19:23 - Chcę ci tylko coś pokazać!
01:19:26 - No dalej.
01:19:27 Dobrze się przyjrzyj.
01:19:30 /Tam panuje chaos.
01:19:33 Tutaj jest bezpiecznie.
01:19:36 Ludzie, którzy tego nie rozumieją,
01:19:40 kończą po tej złej stronie płotu.
01:19:42 Właź i rozgość się.
01:19:44 Nie!
01:19:46 Wypuść mnie, proszę!
01:20:04 Nie zbliżaj się do mnie.
01:20:07 Dalej, Robinson.
01:20:12 W porządku.
01:20:24 Fido, to ty...
01:20:26 Gdzie jest Timmy, chłopcze?
01:20:28 Za szybkie to chyba nie są, prawda?
01:20:32 Fido!
01:20:35 Tato!
01:20:36 Robinson?
01:20:38 Wpuść mojego dzieciaka...
01:20:42 Nie wydaje mi się.
01:20:47 Bądź cicho!
01:21:00 Pomocy!
01:21:14 /Zostaw go!
01:21:19 Tato...
01:21:31 Bierz go, chłopcze.
01:21:43 Fido, za tobą!
01:21:55 Mamo!
01:21:57 Gdzie jest twój ojciec?
01:22:18 Wsiadajcie.
01:22:26 Do zobaczenia, Frank.
01:22:29 Mój Boże...
01:22:40 LEPSZE ŻYCIE
01:22:53 /Oddziały ZomConu o 19.00
01:22:55 /zabezpieczyły most do dzikiej strefy,
01:22:57 /wewnątrz własnego
01:23:00 /Ofiary w ludziach były niewielkie,
01:23:02 /kraj utracił swojego największego
01:23:07 /Szef ZomCon, Johnathan Bottoms
01:23:10 zginął jak bohater,
01:23:12 przed atakiem wściekłych zombi,
01:23:15 Franka Murphy,
01:23:17 byłego pracownika ochrony ZomConu,
01:23:19 który został przyłapany
01:23:21 od zbuntowanej grupy dzikich zombi.
01:23:29 Jesteś gotowy, kochanie?
01:23:37 Trumnę z głową, proszę.
01:23:48 Billu Robinsonie,
01:23:50 /z prochu powstałeś,
01:23:53 /I z prochu już nie wrócisz.
01:24:01 Zawsze tego chciał.
01:24:12 /Okay, Tammy.
01:24:17 I nie nadwerężaj mięśni.
01:24:20 Na świecie jest tylko
01:24:41 /Niezły chwyt.
01:24:48 Cześć, Timmy.
01:24:53 /Cześć, Timmy.
01:24:56 Zaskoczony?
01:24:58 Tak jakby.
01:25:00 W porządku.
01:25:02 i o wiele milszy.
01:25:06 - Chcesz zagrać w łapanie?
01:25:09 A twoje zombie chce zagrać?
01:25:14 /Tak w ogóle,
01:25:16 Nie wiem.
01:25:18 Moja mama nazywa go
01:25:20 Pewnie.
01:25:22 Chodźcie.
01:25:24 Chodź, tato.