Fish Called Wanda A

pl
00:00:24 I na tym, Wysoki Sądzie,
00:00:30 W rolach głównych:
00:01:03 FRYDERYK NIETZSCHE
00:01:23 Cześć, Wando.
00:01:28 >
00:01:36 W pozostałych rolach:
00:01:46 Muzyka
00:01:54 Zdjęcia
00:02:21 Scenariusz
00:02:30 Reżyseria
00:02:38 Cześć, Ken!
00:02:39 Cześć, Wando.
00:02:44 To jest Otto.
00:02:45 Wanda opowiadała o tobie.
00:02:47 Piękne rybki!
00:02:53 George już wrócił?
00:02:56 Nie. Musiał p-p-pójść d-d-do...
00:03:06 Niezły z ciebie jąkała!
00:03:09 Ale to mi nie przeszkadza.
00:03:11 Więc...
00:03:14 Napijesz się herbaty, Ken?
00:03:18 Tak. Napije się.
00:03:20 W CIA miałem kumpla jąkałę.
00:03:27 Cześć, George!
00:03:32 Już podaję szkocką.
00:03:38 To jest Otto.
00:03:42 Brat Wandy?
00:03:43 Nieźle tu u was.
00:03:47 Mówiła ci już, o co chodzi?
00:03:59 Coś w tym rodzaju?
00:04:03 Coś w tym rodzaju.
00:04:06 Cześć, Wendy!
00:04:10 Jak ci minął dzień?
00:04:13 Rano czekałam na śmieciarza,
00:04:19 trzy partyjki z Philippą Hunter.
00:04:22 W końcu Sansaerson
00:04:29 Chcesz herbaty?
00:04:31 Tak.
00:04:34 Wygrałem sprawę.
00:04:35 Wreszcie mam chwilę czasu dla siebie.
00:04:43 Jak poszło, Portia?
00:04:45 Źle, tato.
00:04:47 Przecież lubiłaś Fantoma.
00:04:48 Muszę go zmienić.
00:04:51 To nie będzie zbyt drogie.
00:04:53 Spytajmy Belindę...
00:04:54 - Miałeś zrobić herbatę!
00:04:57 Sama zrobię!
00:05:03 - Wygrałem sprawę.
00:05:09 Każdy jest wart około 100 000.
00:05:12 Jest ich w sumie 135.
00:05:16 Dolarów, czy funtów?
00:05:18 Funtów, moja myszko.
00:05:28 Otto?
00:05:30 Słucham.
00:05:31 W porządku?
00:05:33 Co?
00:05:34 Plan skoku.
00:05:36 Gra! Nie jarzę tylko,
00:05:42 Na Heathrow spotkamy się
00:05:46 Nie przerywaj! Ponieważ gliny będą
00:05:52 Wiem.
00:05:55 Z-załatwić d-duży s-samochód?
00:06:03 Jasne.
00:06:05 Limuzynę. I nie zapomnij
00:06:09 - A jeśli będzie chciał coś powiedzieć w czasie akcji?
00:06:14 Nie bój się. Ken jest dobry.
00:06:18 / "Za tydzień my nie szukamy pracy.../
00:06:25 Oscar Wilde.
00:06:31 Naprawdę lubisz zwierzaki.
00:06:36 Można im u-ufać i nie p-p...
00:06:41 Pieprzą cię?
00:06:42 Nie przechwalają się ciągle.
00:06:45 Wiesz, że Nietzsche nazwał je
00:06:50 Siema, siostrzyczko!
00:06:52 Powiedz mu, że...
00:06:56 Siema, George!
00:06:59 Ucałuj mamuśkę!
00:07:01 - Nie daj mu się obmacywać.
00:07:08 Przepraszam za brata.
00:07:13 Miał trudne dzieciństwo.
00:07:21 To dobrze.
00:08:47 Mordy w kubeł albo już po was!
00:09:21 Też coś!
00:09:25 Zdaje mu się,
00:09:56 Było ekstra.
00:10:01 O co chodzi, Ken?
00:10:03 - Pies.
00:10:05 Mamy 20 baniek, a on przejmuje
00:10:08 To nie-nie-nie...
00:10:09 Idź do lekarza z tym jąkaniem.
00:10:11 Zamknij się!
00:10:53 Spadajmy stąd!
00:10:54 Do zobaczenia we wtorek.
00:10:56 Tylko bez oblewania.
00:10:57 Żadnego oblewania?
00:11:00 Do zobaczenia za parę godzin.
00:11:51 Za 20 baniaków.
00:11:53 Za dobrą robotę.
00:11:54 Za nas.
00:11:55 Za najfajniejszy związek
00:11:57 Romea i Julii?
00:11:59 Te palanty kupiły naszą bajeczkę!
00:12:04 Musisz coś wiedzieć.
00:12:06 Pieprzyłabym się z tobą,
00:12:13 Zadzwoń.
00:12:16 Ani słowa po włosku!
00:12:26 Dzwoń!
00:12:29 Naprawdę jesteś Włochem?
00:12:32 Nazywam się Otto.
00:12:34 - Powiedz arrivederci a Giorgio.
00:12:37 Proszę z policją.
00:12:42 Dzień dobry. Chciałem zawiadomić,
00:12:49 dokonał George Thomason.
00:12:55 w Kipling Mansions
00:13:29 No dalej, otwierać!
00:13:34 Otwierać albo wyważymy drzwi.
00:14:01 Paszporty, bilety i kasa.
00:14:11 Patrz jak jedziesz!
00:14:23 Jesteśmy bogaci.
00:14:27 Te dwa tygodnie spędzone ze mną,
00:14:32 To prawda.
00:14:49 Co za skurczybyk!
00:14:59 Zawsze mnie wykorzystują!
00:15:01 Zamknij gębę i pomyśl,
00:15:06 Co ty wyrabiasz?
00:15:08 Myślę!
00:15:10 Myślę, co mu zrobię. Najpierw powieszę...
00:15:15 Porozmawiać z nim.
00:15:19 Porozmawiać z nim!?
00:15:21 A więc montując te okna uklęknął pan
00:15:27 Tak jest.
00:15:29 Rodzice to potwierdzą?
00:15:31 Ciotka Georgina również.
00:15:34 Bardzo dobrze, Bartlett.
00:15:38 Przepraszam.
00:15:42 Coś jeszcze?
00:15:43 To wystarczy. Śpieszysz się?
00:15:47 Ken ma pokarm dla rybek.
00:15:53 Co pan o tym sądzi?
00:15:54 Ze szkłem damy sobie radę.
00:16:11 - Nie mogę w to uwierzyć.
00:16:16 Nic ci nie jest?
00:16:19 Nie spałam całą noc
00:16:24 Uspokój się!
00:16:27 Posłuchaj uważnie!
00:16:31 Spałaś u mnie.
00:16:43 - Co się stało?
00:16:47 Chciał cię zobaczyć.
00:16:49 Kto to zrobił? Kevin Delaney?
00:16:57 Sprawę prowadzą moi kumple.
00:17:00 Brylanty są bezpieczne.
00:17:07 złagodzić wyrok.
00:17:17 - Nie jarzę o co biega?
00:17:25 I to już!
00:17:32 - Chyba nie myślisz, że...?
00:17:39 Nie!
00:17:43 Skądże znowu.
00:17:51 - Czy garaż jest bezpieczny?
00:18:00 Dziękuję.
00:18:05 - I co?
00:18:08 - A ciebie?
00:18:12 - Pewności?
00:18:17 Nawet żartem,
00:18:26 Co jest?
00:18:31 Adwokat George'a.
00:18:34 Ten drugi to na pewno obrońca.
00:18:39 Zaufaj mi.
00:18:48 - Ja chyba pana znam.
00:18:54 - Pan to ten słynny obrońca.
00:19:01 Proszę jednak o autograf.
00:19:06 - Oczywiście.
00:19:11 - Jestem Amerykanką.
00:19:14 Uczę się od niedawna,
00:19:17 - Co pani tutaj robi?
00:19:24 - Rozumiem. Proszę.
00:19:30 - Leach.
00:19:36 - Włamanie do kasyna?
00:19:40 Pan tak wspaniale prezentuje
00:19:46 Cudownie! Naprawdę podziwiam pana pracę.
00:19:52 - Nie zatrzymuję pana.
00:19:57 - Zachowam to jak skarb.
00:20:06 I jeszcze zna pan francuski.
00:20:29 Co jest grane?
00:20:30 Leach będzie wiedział wszystko,
00:20:34 - Dlaczego?
00:20:37 - Kapuję.
00:20:41 - George powie mu, gdzie ukrył łup?
00:20:58 Dobrze się spisałeś.
00:21:07 Bardzo dobrze. Tylko ani słowa Wandzie.
00:21:16 Wy-wy-wyjdziesz stąd, prawda?
00:21:19 Bez obaw. Damy sobie radę.
00:21:23 - Na razie nie.
00:21:35 Policja pewnie tu była.
00:21:42 Cześć, pupilki Ke-ke-kena.
00:21:50 Pobudka angolskie szproty.
00:21:55 - Jak rozgryziesz tego prawnika?
00:22:01 Myślałem, że Anglicy nie lubią bab.
00:22:06 Ten jest normalny.
00:22:13 - Lecisz na niego?
00:22:18 Co to ma być? Tydzień walenia Angoli?
00:22:39 Mów, mów dalej!
00:22:52 Tak, tak! Nie, nie!
00:22:57 Otto, tylko nie tutaj!
00:23:21 Zobacz, co tu mam, Wandeczko!
00:24:14 Bałam się, że to policja.
00:24:19 Głowa mi pęka z bólu.
00:24:24 - Co to było?
00:24:29 Byliśmy u George'a.
00:24:40 Niech no dorwę bydlaka, który go wsypał!
00:24:47 Co tutaj robisz?
00:24:50 Co tu robię?
00:24:57 Właśnie brała p-prysznic.
00:25:02 Chodź, musimy pogadać.
00:25:05 - Już lepiej, siostrzyczko?
00:25:12 Ken!
00:25:15 Tu jest c-c-coś nie tak.
00:25:19 - Nie radzisz sobie ze sobą.
00:25:24 Nie chciałem mówić przy George'u.
00:25:31 Jesteś atrakcyjny.
00:25:33 Masz wspaniałą budowę,
00:25:41 Sądzę, że pasujemy do siebie.
00:25:49 To jakiś ż-ż-żart?
00:25:51 Mogę cię pocałować?
00:25:53 Obiecuję, że bez języczka!
00:26:05 Nie wiedziałeś, że jestem gejem?
00:26:12 Możemy poczekać.
00:26:18 Pomyśl o tym.
00:26:50 Ktoś dzwonił!
00:26:57 Musimy jechać tam zaraz
00:27:03 - Co jest?
00:27:06 George... przeniósł... towar.
00:27:15 Dokąd?!
00:27:31 Nie wiem. Mam kluczyk,
00:27:38 Lepiej, żebym nie wiedziała...
00:27:52 Otto...
00:27:59 Spodziewałam się tego.
00:28:04 - Niestety, żadnych znaków.
00:28:09 Tak. W Anglii są takich miliony.
00:28:35 To on, inspektorze!
00:29:02 Przyszła do mnie studentka.
00:29:07 Wpół do pierwszej.
00:29:19 Proszę!
00:29:23 - Miło znów panią widzieć.
00:29:26 - Ależ skąd!
00:29:29 Na pewno. Bardzo się cieszę.
00:29:36 - I to jest pańska kancelaria?
00:29:41 Byłam rano w sądzie.
00:29:45 - Podobało się?
00:29:48 Bez sensu!
00:29:54 Mam tylko chwilę.
00:29:56 - Ale należy ona do pani.
00:30:04 Nie bardzo znam problem
00:30:09 Na czym polega
00:30:13 To przesłuchanie wstępne.
00:30:19 a oskarżony musi poradzić
00:30:22 Spróbujmy rozpatrzyć sprawę
00:30:27 - Będzie przesłuchany w środę...
00:30:34 - George Thomason?
00:30:39 - Bronię go!
00:30:42 - Jestem jego obrońcą!
00:30:52 Tak się cieszę!
00:30:57 Teraz na pewno wyjdzie.
00:31:01 - Będę pana obserwować.
00:31:09 A po wstępnym przesłuchaniu George'a...
00:31:13 - Nie przyzna się do winy.
00:31:15 Są tylko pośrednie dowody.
00:31:18 Został zidentyfikowany.
00:31:21 Tak, ale przez starszą panią.
00:31:26 - Według pana jest niewinny?
00:31:31 Gdyby był pan
00:31:35 Jeśli będą nowe dowody?
00:31:39 Doradzi mu pan wtedy, aby się przyznał,
00:31:48 mniejszy wyrok?
00:31:52 Teoretycznie tak.
00:32:05 A więc pani Wando...
00:32:12 Chyba nie Wanda Gershwitz?
00:32:15 - Tak.
00:32:19 Pani jest jego alibi.
00:32:24 Dlaczego?
00:32:25 Jest pani świadkiem obrony.
00:32:30 - Co takiego powiedziałam?
00:32:34 W USA to normalne.
00:32:36 U nas jest zakazane.
00:32:47 Archie...
00:32:51 Nie przyszłam tu
00:32:57 Przecież wiesz od początku.
00:33:05 Pragnę cię!
00:33:14 - Przyszedł Sir John.
00:33:16 - Chcę, żebyś się ze mną kochał.
00:33:18 Nic, nic.
00:33:19 - Pójdziesz ze mną do łóżka?
00:33:25 Trzymaj się, wujku.
00:33:49 Nie przyznaje się, więc jesteś bezpieczny do rozprawy.
00:33:59 Ken powiedział mi o kluczu,
00:34:05 Dzięki, Wando.
00:34:11 A czego ty się dowiedziałeś?
00:34:12 - Niewiele.
00:34:16 - Wiem!
00:34:33 - Jest za duży!
00:34:37 Jest przeogromny!
00:34:38 - Mamo, proszę!
00:34:41 Jestem taka nieszczęśliwa,
00:34:44 Zamknij się.
00:36:58 Pomów z nią
00:37:04 Porozmawiaj z Portią!
00:37:07 Dobrze, zrobię to rano.
00:37:09 Dobranoc, Archie.
00:37:14 Dobranoc, Wando.
00:37:17 Dobranoc, kto?
00:37:19 Przepraszam, jutro bronię
00:37:25 Nazywa się pan George Thomason
00:37:34 Tak.
00:37:35 Oskarżony o napad z bronią.
00:37:41 Tak. Artykuł 6, paragraf 2...
00:37:51 Proszę wstać.
00:37:54 Pańska sprawa zostaje skierowana
00:37:58 Wysoki Sądzie. Sprawa jest pilna,
00:38:04 jest chora na serce.
00:38:13 O tym decyduje biuro wokandy,
00:38:16 Proszę go wyprowadzić do celi.
00:38:38 Cześć, kochanie!
00:38:41 Super fryzura.
00:38:44 - Nie, śpieszę się...
00:38:46 Po co ci to dał George?
00:38:51 Masz jej zrobić zakupy?
00:39:00 Chce, żebyś ją załatwił?
00:39:09 Spadać, pedały,
00:39:15 Babcia będzie miała wypadek.
00:39:22 - Co cię tak śmieszy?
00:39:28 - Lepsze od p-pedalstwa.
00:39:35 Zgoda.
00:39:38 Uwielbiam twój tyłeczek!
00:39:44 Nie ruszać go!
00:39:48 O funta, że nie dasz rady!
00:39:54 - Kiedy na to zerkniesz?
00:39:57 W piątek żona idzie do opery.
00:40:02 Będę bardzo wdzięczny.
00:40:07 Wiem, że nie możemy rozmawiać,
00:40:10 To niemożliwe.
00:40:14 - Nie wolno nam rozmawiać.
00:40:25 Chciałbym bardzo, ale...
00:40:39 - Co się stało?
00:40:59 Może pan być cicho?
00:41:06 Jaki miły piesek...
00:41:26 Co ty wyprawiasz?
00:41:29 To typ buddyjskiej medytacji.
00:41:33 Mnisi robili tak przed bitwą.
00:41:36 Ciekawe, co to za buddyzm?
00:41:43 Dupek.
00:41:45 To wczesna medytacja tantryczna.
00:41:48 Co to ma znaczyć?
00:41:49 By się czegoś dowiedzieć,
00:41:54 - Wreszcie jesteśmy gotowe.
00:41:58 - Kolację masz w lodówce.
00:42:01 Bądź grzeczny.
00:42:03 Co oznacza spoufalenie?
00:42:10 Nie wiem. Zobaczymy.
00:42:14 Czy to może być też penetracja?
00:42:19 - Obejdę się bez twej zazdrości.
00:42:22 To czysta ciekawość.
00:42:35 - A moje cycki?
00:42:39 - Myślę, że tak...
00:42:43 20 mln. jest chyba tego warte.
00:42:47 - Ssał?
00:42:50 Zazdrość to cecha słabeuszy.
00:43:02 - Mówiłam ojcu o przeglądzie.
00:43:20 Pośpiesz się!
00:43:42 Pogardzasz mną?
00:43:48 To niewłaściwe słowo.
00:43:52 Więc mogę zostać?
00:43:59 Oczywiście... posłuchaj...
00:44:03 - Wiem, twoja żona zaraz wróci.
00:44:09 Właściwie to możemy rozmawiać.
00:44:11 - Naprawdę?
00:44:16 W porządku.
00:44:19 - Gdyby ktoś zobaczył, że rozmawiamy...
00:44:30 - Wybacz moją pompatyczność.
00:44:42 Nie teraz.
00:44:49 Co ci podać?
00:44:51 Whisky.
00:44:58 Jesteś najseksowniejszą
00:45:09 Podaj mi drinka.
00:45:44 Więc...
00:45:46 gdyby George się przyznał,
00:45:55 Nie możemy o tym rozmawiać.
00:45:57 Wiem, pytałam tylko teoretycznie.
00:46:05 Teoretycznie...
00:46:09 Kiedy oskarżony się przyznaje,
00:46:25 - Co się stało?
00:46:33 Co się stało?
00:46:34 Jestem taka podniecona.
00:46:38 Coś zimnego?
00:46:41 - Szampana?
00:46:50 Nie oddalaj się.
00:47:02 - Co ty tu robisz?
00:47:04 - Wynoś się!
00:47:07 - Udawałam, głupku!
00:47:11 - Nie jestem zazdrosny!
00:47:15 Ładnie tu.
00:47:18 No i z daleka od jego fiuta.
00:47:22 Jego żona!
00:47:24 Zaraz do łóżka!
00:47:34 Boże, znów nie ma lodu!
00:47:45 Szampan!
00:47:49 Co się stało?!
00:47:52 Co ty wyprawiasz?!
00:47:55 Szampanem...
00:48:01 Czyj to samochód?
00:48:04 - Samochód?
00:48:06 Proszę. Miło cię widzieć.
00:48:11 Czyj to samochód?!
00:48:13 Mój!
00:48:15 Super bryka, co?
00:48:21 - Kto to?
00:48:25 Uszanowanie, pani Leach.
00:48:33 Właśnie... mówiłem mężowi,
00:48:40 że pilnujemy wysoko
00:48:44 Jest ulokowany w pobliskim domu.
00:48:46 Przekazujemy mu instrukcje i
00:48:50 - Po co?
00:48:52 - To realne zagrożenie?
00:48:58 Uprzedzamy... wszystkich.
00:49:06 - Uprzedzacie wszystkich?
00:49:10 - To nie tajemnica?
00:49:13 Dlaczego ją zdradzacie?!
00:49:17 - Zasłona dymna.
00:49:22 - Pani nie zna pracy wywiadu.
00:49:28 Mój ojciec pracował w wywiadzie...
00:49:31 i wiem, że społeczeństwa się
00:49:38 - Nie?
00:49:44 - Proszę nie mówić tak do mnie!
00:49:50 Wy, Anglicy, strasznie się wywyższacie.
00:49:59 to dzisiaj bylibyście prowincją
00:50:05 Proszę nie nazywać mnie głupkiem,
00:50:08 Dzięki za ochronę.
00:50:10 Gdyby nie my,
00:50:17 To był mój brat.
00:50:21 Dobrze. Zaraz coś wymyślę.
00:50:24 - Do kogo mówisz?
00:50:26 - Kto tak krzyczał?
00:50:30 Którego?!
00:50:32 Nie wiem. Zadzwonił do drzwi...
00:50:36 - Co?!
00:50:39 - Nie byliśmy w pubie od 15 lat.
00:50:45 Co się z tobą dzieje?
00:50:47 Myślałem, że spada obraz.
00:50:49 - Zbierz się do kupy!
00:50:52 - Co to takiego?
00:50:56 - Co to jest?
00:50:58 - O co tu chodzi?
00:51:01 - Mogę to zobaczyć?
00:51:03 To, co masz w ręce. W drugiej.
00:51:08 - Portia, idź do siebie.
00:51:10 Zostawiłem dokumenty w biurze. Już!
00:51:15 - Kanadyjka. Ma urodziny...
00:51:23 Wygrawerowałeś "W",
00:51:26 Cieszę się, że ci się podoba.
00:51:29 To najcudowniejszy prezent,
00:51:37 To nie w twoim stylu.
00:51:48 - Popieprzyło cię?!
00:51:53 Już go miałam, ty kretynie.
00:52:14 Momencik.
00:52:22 Nie w tej chwili.
00:52:27 Tak, ale nie wiem, czy się uda...
00:52:32 Tak, najszybciej jak się da.
00:52:38 Będzie mi bardzo miło.
00:52:51 Spokojnie... spokojnie.
00:00:04 Teraz...
00:00:06 Zabij!
00:00:37 Oddajemy jego ciało ziemi.
00:01:04 - Cześć, złociutki. Co jest grane?
00:01:09 Co to?
00:01:11 - Czyżby babunia...
00:01:13 - Więc kto wykorkował?
00:01:18 - Płotka? Paryżanin?
00:01:21 - Pies? Gdzie siostrzyczka?
00:01:33 - Stało się coś?
00:01:35 - Po co przyszedłeś?
00:01:39 Mam dość wałęsania się
00:01:45 gadania z tymi nadętymi,
00:01:51 Chyba wszyscy
00:01:54 Snują się te przylizuchy...
00:01:57 / PRYWATNE I POUFNE /
00:02:00 ...czekając na weekend, kiedy poprzebierani za baletnice
00:02:10 2B! Nie cierpię ich!
00:02:18 z tym sztucznym akcentem...
00:02:23 To nie o tobie, Ken.
00:02:28 Skurczybyk!
00:02:35 / Może wyskoczymy coś zjeść?!/
00:02:39 - Kto?
00:02:41 / Nie, myję właśnie głowę!/
00:02:44 / No to trudno. Spadam!/
00:02:48 Nie.
00:02:56 Przepraszam.
00:03:00 - Co?!
00:03:03 Starsza pani chciała
00:03:08 - To ich problem!
00:03:10 - Zapłaciłeś!
00:03:14 ten, trzy razy droższy...
00:03:16 Najpiękniejszy upominek
00:03:25 Powiedz im, że nie oddam go!
00:04:07 Och, Archie, pięknie tu.
00:04:10 Jak tu pięknie, cudownie.
00:04:20 Przecudny widok.
00:04:23 - Czyje to mieszkanie?
00:04:26 - Gdzie jest teraz?
00:04:32 - Wyjechał na wiele tygodni.
00:04:38 Mogę?
00:04:42 - Archie, co ty wyprawiasz?
00:04:49 - Przy tobie czuję się wolny!
00:04:53 Być Anglikiem,
00:05:00 Żyć... w ciągłym strachu,
00:05:06 Pytasz kogoś, czy jest żonaty,
00:05:11 Pytasz, czy ma dzieci,
00:05:19 Dlatego jesteśmy tacy martwi.
00:05:23 sztywniaki.
00:05:26 Urządzamy przyjęcia dla sterty trupów.
00:05:31 Ty żyjesz. Ja też tego pragnę.
00:05:41 Jestem dobrym kochankiem.
00:05:48 Pójdziemy do łóżka?
00:05:55 Tak.
00:05:59 Uwaga na głowę!
00:06:09 Chyba cię kocham.
00:06:13 - Mogę cię o coś spytać?
00:06:16 - Gdzie jest mój wisior?
00:06:21 Wendy nie chce go oddać.
00:06:27 - Nie! Muszę mieć swój!
00:06:33 Moja... matka mi go dała...
00:06:42 - Wybacz, kochanie, odzyskam go.
00:06:47 Coś wymyślę.
00:06:49 Nie potrafię kochać się z kimś,
00:06:56 Przyrzekam, że go odzyskam.
00:07:00 Kocham cię, Archie!
00:07:03 Pokochałam cię od pierwszego wejrzenia.
00:07:09 Co to było?
00:07:10 Co?
00:07:13 - Brat cię podrzucił?
00:07:17 - Wie o nas?
00:07:24 - Straszny z niego przygłup!
00:07:26 Myślał, że Lincoln mieszkał
00:07:34 A te bzdury, które plótł o CIA.
00:07:39 Gdyby wiedział, że twoja córka
00:07:43 / "Dlaczego dali jej imię marki samochodowej?"/
00:07:49 Uwielbiam twój śmiech.
00:07:52 Kocham cię za to,
00:07:57 Jak możesz mieć brata,
00:08:02 Nie nazywaj mnie głupkiem!
00:08:19 Porozmawiamy później!
00:08:22 Co z nią zrobiłeś?
00:08:23 Wyliże się.
00:08:27 przeproś!
00:08:29 - Słucham?!
00:08:33 Chyba ci kompletnie odbiło.
00:08:40 Ty...
00:08:42 nadęty, zafajdany flaku!
00:08:52 - Bardzo interesujące. Jesteś naprawdę wulgarny.
00:09:01 Ja ciebie?
00:09:09 Przeproś.
00:09:11 - Dobrze, przepraszam.
00:09:14 Jest mi naprawdę bardzo przykro
00:09:18 Cofasz wszystko?
00:09:19 Tak, całkowicie. Zarzuty były bezpodstawne.
00:09:30 czysta złośliwość.
00:09:35 i pańską rodzinę.
00:11:04 - Mówiłaś, że go kochasz!
00:11:09 a). Wanda kłamała, b). Wanda mówiła prawdę!
00:11:15 Mówiłaś, że się nie
00:11:18 Bałam się, że to spieprzysz!
00:11:26 który powie, gdzie jest łup
00:11:29 a ty wpadasz
00:11:34 Czy tak robi ktoś mądry?!
00:11:36 Spryciarz, strateg czy głupek?!
00:11:42 Nie nazywaj mnie głupkiem.
00:11:44 Zgoda, obraża to innych głupków!
00:11:51 Uważasz się za intelektualistę,
00:11:57 Małpy nie czytają filozofii.
00:11:59 Owszem czytają, tylko nic nie kumają!
00:12:06 Arystoteles nie był Belgiem,
00:12:13 Londyńska kolejka podziemna
00:12:16 To wszystko błędy.
00:12:21 Obraziłeś jedynego człowieka,
00:12:24 który może ochronić cię od kicia
00:12:26 Co zrobiłby ktoś mądry?
00:12:38 - Przeprosiłby.
00:12:41 - Przeprosiłby.
00:12:44 - Przeprosiłby!
00:12:47 Przepraszam.
00:12:49 Nie.
00:12:51 Nie mnie, tylko Archiego.
00:13:03 Och... bardzo pana p... p... p... pieprzę!
00:13:10 Bardzo... bardzo, bardzo, bardzo...
00:14:51 Dokąd to, panie oprychu?!
00:14:55 Chcesz obrabować pana Leacha?
00:15:05 Oj, ucieszy się, jak cię złapię!
00:15:28 Przepraszam, przepraszam...
00:15:36 Przepraszam, nie wiedziałem, że to pan.
00:15:41 Co ty robisz, palancie? Okradasz własny dom?
00:15:50 Nadęty anglosaski...
00:15:55 Przepraszam!
00:16:56 Kochanie!
00:16:58 Czy jesteś ranny?!
00:17:03 Nie możesz mówić?!
00:17:06 Archie, co się stało?!
00:17:11 - Było włamanie!
00:17:15 - Jesteś ranny?!
00:17:16 Nic mi nie jest. Boli mnie głowa...
00:17:22 i potem związał. O Boże!
00:17:27 - Co?!
00:17:30 - Konferencję?! Przecież cię napadnięto?
00:17:34 Pomogę ci po powrocie.
00:17:38 - Co się stało?
00:18:24 - Dziękuję bardzo.
00:18:51 Nasze zdrowie.
00:18:56 - Nie zgadniesz, kto mnie...
00:19:02 Skoro nalegasz.
00:19:04 Nie.
00:19:06 Tu.
00:19:07 Na dywanie.
00:19:09 Zaraz wracam.
00:19:11 Rozbierz się.
00:19:14 Czemu nie?
00:19:16 Właściwie czemu nie?
00:19:20 A potem...
00:19:22 Tak?
00:19:23 ...wyjedźmy do Ameryki Płd.
00:19:25 Co?!
00:19:26 Polećmy do Ameryki Płd.
00:19:29 - Czemu akurat tam?
00:19:36 - Czego oczekujesz od życia?
00:19:41 - Czemu ja cię tak lubię?
00:19:45 Mówisz po włosku?
00:19:47 Jestem Włochem!
00:19:59 A co powiesz na język...
00:20:02 Co myślisz o rosyjskim?
00:20:31 Archie?
00:20:34 - Jesteś bogaty?
00:20:37 - A twój dom?
00:21:25 - Co pan, do cholery, wyprawia?!
00:21:31 - Kim pan jest?
00:21:33 Ubierz się pan!
00:21:34 - Proszę stąd natychmiast wyjść!
00:21:37 To apartament Patricka Balfoura,
00:21:44 - A teraz, proszę wyjść!
00:21:54 To zmienia postać rzeczy.
00:21:58 Pan... Archie Leach?
00:22:03 Kupił pan nasz dom
00:22:07 Jesteśmy Hazel i Ian Johnson.
00:22:11 Co za zbieg okoliczności!
00:22:49 Witaj, Wando, tu Archie.
00:22:52 Nie możemy się dalej spotykać.
00:22:56 Co?
00:22:59 Wybacz.
00:23:37 - Nie, nie... Proszę.
00:23:41 Właśnie z tym skończyłem.
00:23:43 - Zaczekaj, dokąd leziesz!
00:23:55 Spokój!
00:23:59 - Nie bij, miałem zły dzień.
00:24:05 - Jezu, nie zabijaj mnie!
00:24:13 Przepraszam, że cię wywiesiłem za okno.
00:24:23 Potem nie wiedziałem,
00:24:29 Chciałem tylko pomóc!
00:24:32 - Dziękuję.
00:24:35 To moja wina.
00:24:37 Racja.
00:24:39 A jeśli chodzi o siostrę...
00:24:42 Jest bardzo seksowna i wiem,
00:24:46 W porządku.
00:24:49 Przepraszam, byłem zazdrosny.
00:24:55 Lubię cię, Archie.
00:27:13 Udało się!
00:27:15 Kurza dupa! Niemożliwe!
00:27:24 Dobra robota.
00:27:27 Teraz słuchaj...
00:27:29 Kup cztery bilety do Rio na dziś wieczór.
00:27:35 Tak, cztery.
00:27:38 Potem wrócisz do mieszkania, spakujesz walizki,
00:27:55 Cathcart Towers - po brylanty.
00:28:00 /"Jest b-b-b-bezpieczny." /
00:28:03 Spóźnię się do sądu!
00:28:12 Nie, w-w-właśnie wyszła.
00:28:22 - Co?!
00:28:28 - Czyżby babunia...?
00:28:35 - Pieprzysz! Kłamiesz!
00:28:39 - Wykorkowała?
00:28:46 Nie wierzę.
00:28:48 Więc... George dzisiaj wyjdzie.
00:28:56 A wszystko... dzięki mnie.
00:29:03 Towar jest na lotnisku?
00:29:16 Co się dzieje?
00:29:19 Będę cię pytał... jedząc frytki.
00:29:26 Po pierwsze... kto rozwinął koncepcję nadczłowieka
00:29:36 Nie wiesz?!
00:29:41 Fryderyk Nietsche.
00:29:45 W której książce twierdzi on, że prawie wszystkie
00:29:53 - Myślisz, czy się jąkasz?
00:29:58 W "Poza dobrem i złem"!
00:30:02 Może coś łatwiejszego?
00:30:10 Gdzie są brylanty?
00:30:13 Podpowiem ci.
00:30:20 Mamy czas. Będę żarł frytki,
00:30:27 Wkład Anglii w kuchnię światową.
00:30:33 Co Angole wcinają razem z frytkami?
00:30:39 Momencik....
00:30:43 Ryby!
00:30:50 No, malutka,
00:30:52 do gardziołka.
00:30:57 Znakomita!
00:30:59 Ty d-d...
00:31:01 Mówisz, że zielone są lepsze?
00:31:06 Nie Wanda... obojętnie.
00:31:09 Ja dam jej na imię "Obiadek".
00:31:19 Uważaj na zielone.
00:31:25 Inspektorze, był pan obecny,
00:31:30 Tak.
00:31:32 Pan Thomason montował okno,
00:31:41 na jego spodniach.
00:31:45 Prawda, inspektorze?
00:31:55 Jestem prawie syty.
00:31:59 - Prawie...
00:32:04 Chodź, Wandeczko!
00:32:10 O który hotel chodzi?
00:32:17 Cathcart Towers?!
00:32:24 Tak.
00:32:26 W skrytce?
00:32:30 - Co?
00:32:33 W a-a-a-akwarium.
00:32:37 Gdzie?
00:32:38 - W ku-ku-ku...
00:32:46 Gdzie?!
00:32:54 Ty m-m-morderco!
00:33:05 To zła odpowiedź.
00:33:10 Przynajmniej sądziłeś,
00:33:27 Wiem, gdzie są brylanty.
00:33:31 Gdzie?
00:33:31 Gdzie jest kluczyk?!
00:33:37 Ja go mam.
00:33:38 Jak szybko możesz
00:33:41 Wanda Gershwitz, zamieszkała
00:33:50 Proszę powiedzieć Sądowi,
00:33:54 Jesteśmy razem od dwóch lat.
00:33:58 - Razem?
00:34:04 Panno Gershwitz,
00:34:11 Tak, w apartamencie.
00:34:13 Sama, czy też z kimś?
00:34:17 Był tam jeszcze ktoś.
00:34:19 - Kto?
00:34:22 Czy pani...
00:34:27 Pani brat?
00:34:32 Mój brat.
00:34:40 Jest pani pewna,
00:34:43 Pani zna chyba dobrze brata.
00:34:51 Dziękuję. Czy oprócz brata
00:34:58 - Tak, George.
00:35:00 - Jednak wyszedł za pięć siódma.
00:35:20 Tak, panie Leach?
00:35:22 Więc Wendy... Wando...
00:35:32 Skąd ta pewność?
00:35:34 Spojrzałam na zegarek.
00:35:36 Zdziwiło mnie, dokąd idzie
00:35:42 Kochanie!
00:35:43 Panie Leach... "kochanie"?
00:35:47 Tak, skarbie.
00:35:47 Ty pieprzona dziwko!
00:35:54 Zatrzymać tego człowieka!
00:36:02 Zatrzymać go!
00:36:04 Ogłaszam godzinną przerwę!
00:36:08 Wszyscy opuszczą salę!
00:36:20 Wszyscy opuszczą salę!
00:36:48 Tam jest mój pobity mąż.
00:36:51 Jesteś.
00:36:56 Nigdy mnie tak nie upokorzono.
00:37:02 Do zobaczenia w sądzie.
00:37:17 No cóż...
00:37:19 To załatwia sprawę.
00:37:25 - George... musimy pogadać.
00:37:31 Spierdzielać, palanty!
00:37:35 Ogłuchliście?!
00:37:44 Co ona kombinuje?
00:37:45 A co ty robisz?
00:37:51 Pomagałem jej przygotować zeznania.
00:37:55 Ćwiczyłeś ją?
00:37:57 A jak myślisz? Mamy 10 minut.
00:38:01 Jak przyznasz się teraz i powiesz, gdzie są brylanty,
00:38:07 A jak wsypię Otta i Wandę?
00:38:11 Oboje brali w tym udział?
00:38:13 To masz 6 lat, wyjdziesz za cztery.
00:38:19 Gdzie jest Bartlett?
00:38:21 Rozładowuje atmosferę na górze.
00:38:24 Powiedz Bartlettowi, że Ken wie.
00:38:30 Będzie dużo szybciej,
00:38:34 Dobra, powiem Bartlettowi.
00:38:38 W moim mieszkaniu.
00:38:45 Dzięki za pomoc.
00:39:08 - Chodź.
00:39:09 - Idziemy.
00:39:11 - Do Buenos Aires.
00:39:12 Ale najpierw wpadniemy do mieszkania George'a.
00:39:20 - Masz paszport?
00:39:22 Zobacz, czy mój jest w walizce?
00:39:32 Zrabowałaś brylanty,
00:39:36 drugi pomagał ci je odzyskać,
00:39:40 - W Ameryce każdy to robi.
00:39:44 Oczywiście, w Anglii nikt nie kłamie.
00:39:48 - Okłamywałaś mnie od początku!
00:39:52 Zakochałem się!
00:39:59 - Więc czemu mnie rzuciłeś?
00:40:16 - Powiedz coś po rosyjsku.
00:40:24 O czym myślisz?
00:40:25 Szukam choć jednego powodu,
00:40:30 Bo mam kluczyk do skrytki.
00:40:37 To dobry powód.
00:40:43 - Co zrobimy z Ottem?
00:40:45 Uważaj, to niebezpieczny facet.
00:40:48 Tak, jak ja.
00:40:50 Nie gaś silnika.
00:40:55 - Po co go przyprowadziłaś?!
00:40:57 - Chcesz mnie wykiwać?
00:41:00 Jedźmy po brylanty!
00:41:02 Ken?
00:41:07 Jak leci?
00:41:14 - Dupek!
00:41:24 Dokąd pojechali?
00:41:28 Po-po-poje...
00:41:39 - Jesteś chory?
00:41:44 - Jąkasz się?
00:41:47 Dobra, tylko spokojnie.
00:41:51 Super.
00:41:54 Do...
00:41:56 hotelu.
00:41:58 Hotelu?
00:42:06 No dalej.
00:42:09 Spokojnie, tylko spokojnie.
00:42:12 Nie śpiesz się. Powoli.
00:42:15 Powoli.
00:42:28 Nie spiesz się.
00:42:31 Zaśpiewaj.
00:42:41 Mamy kupę czasu.
00:42:46 No wykrztuś to!
00:42:56 Proszę.
00:43:10 Hotel Cathcart Towers?
00:43:11 Hotel Cathcart Towers.
00:43:13 Gdzie on jest?!
00:43:15 Ken, gdzie to jest?!
00:43:29 Lotnisko Heathrow.
00:43:43 - Tu nie wolno parkować!
00:43:57 - British Airways do Rio?
00:44:08 - Przepraszam, to pański wóz?
00:44:14 - W przejściu, czy przy oknie?
00:44:18 - Dla niepalących, byle gdzie.
00:44:45 Rio!
00:44:48 Za nami jest glina!
00:44:57 To jest jeszcze możliwe.
00:45:05 - Nie, nie potrzebuję bagażu.
00:45:10 Żegnaj, głupku.
00:45:43 Archie, odbierz telefon!
00:45:52 Ochrona!
00:45:56 Tak, oczywiście.
00:45:59 - Świetnie, a teraz proszę patrzeć na królową.
00:46:16 To ty! A już się niepokoiłem.
00:46:19 - Rączki!
00:46:20 - Podnieś ręce!
00:46:24 Drugą też!
00:46:27 Która lepsza?
00:46:30 Ostrzegam cię!
00:46:33 Co zrobisz?
00:46:38 Załatwmy to, jak mężczyźni!
00:46:45 - Zgoda.
00:46:52 - Jesteś dobry, Archie!
00:46:55 Tak? A ja mordercą w CIA.
00:47:01 Nie.
00:47:04 Ty żałosny mięczaku.
00:47:13 Będę cię musiał teraz wykończyć.
00:47:16 Mamy... trochę czasu do odlotu,
00:47:21 Właź do beczki.
00:47:25 - Co?!
00:47:35 Wy, Angole, chcecie być lepsi,
00:47:42 Bandą nadętych, zabiedzonych,
00:47:51 Żegnaj, Archie.
00:47:53 Nie jesteśmy za to wulgarni.
00:47:56 Ty chyba nie lubisz zwycięzców.
00:47:58 - Zwycięzców?!
00:48:01 - Myślisz o Wietnamie?
00:48:05 Nie przegraliśmy w Wietnamie!
00:48:08 A ja twierdzę, że wam dokopali!
00:48:16 - Wcale nie!
00:48:23 - Stul pysk! Żegnaj, Archie!
00:48:27 - Chyba tak, stary! Wybacz!
00:48:40 Zemsta!
00:48:46 To K-k-ken!
00:48:51 Jak chcesz to zrobić, K-k-ken!?
00:48:56 Na czym to ja stanąłem?
00:49:05 Cholerny angielski beton.
00:49:15 Ken! Czekaj, Ken!
00:49:22 Pamiętasz Wandę?!
00:49:23 Podzielimy się po połowie! Ty i ja!
00:49:26 No dobra... 60 do 40!
00:49:30 Zemsta!
00:49:31 Mam pomysł. Weź wszystko!
00:49:36 Z-z-zabiję cię!
00:49:39 Świetnie! Dalej, atakuj!
00:49:48 Dobrze, jesteś odważny.
00:49:53 Przepraszam, że zjadłem twoje rybki!
00:49:58 Zemsta!
00:49:59 Przecież przeprosiłem...
00:50:18 Załatwiłem cię, draniu!
00:50:23 Przestałem się jąkać.
00:50:27 /Szedł Sasza do/
00:50:45 Dzień dobry.
00:50:55 A teraz posłuchaj dwóch rzeczy. Po pierwsze:
00:51:03 Po drugie:
00:51:05 Gorbaczow - głasność.
00:51:09 Mołotow.
00:51:12 Bliny.
00:51:15 Lenin.
00:51:17 Puszkin.
00:51:19 Kurczę po kijowsku.
00:51:21 Dostojewski.
00:51:23 Ruble.
00:51:27 Władywostok.
00:51:33 Dupek!
00:51:40 /Archie i Wanda pobrali się,/
00:51:46 /Ken został mistrzem w/
00:51:53 /Otto został Ministrem Sprawiedliwości/
00:52:03 Napisy: (id: 3340; 2001.06.12): Wist
00:52:11 synchro do wersji HDRip.XviD-BMDRU