Forrest Gump

pl
00:03:17 Cześć. Jestem Forrest.
00:03:28 Chcesz czekoladkę?
00:03:32 Mógłbym ich zjeść
00:03:37 Mama mawiała, że życie
00:03:44 Nigdy nie wiadomo,
00:03:54 Te buty
00:03:57 Można w nich pewnie chodzić
00:04:05 - Chciałbym mieć takie buty.
00:04:11 Mama mawiała,
00:04:14 że z butów
00:04:17 Dokąd dana osoba idzie,
00:04:27 Schodziłem wiele par butów.
00:04:32 Jakbym się postarał,
00:04:35 to pewnie przypomniałbym sobie
00:04:40 Mama mówiła,
00:04:43 Mówiła, że to magiczne buty.
00:04:46 No dobra, Forrest,
00:04:57 Przejdź się trochę.
00:05:06 I co myślisz?
00:05:11 Ma silne nogi, pani Gump,
00:05:16 Ale plecy ma krzywe
00:05:20 Ale już my je wyprostujemy,
00:05:26 Mama nazwała mnie na cześć
00:05:30 generała Nathana
00:05:33 Mówiła, że jesteśmy
00:05:36 Był założycielem pewnego klubu,
00:05:41 Wszyscy przebierali się
00:05:44 i zachowywali się jak zgraja
00:05:49 Nawet swoje konie
00:05:53 W każdym razie,
00:05:57 Imię Forrest miało mi
00:06:01 robimy rzeczy,
00:06:15 W tę stronę.
00:06:18 Już dobrze.
00:06:22 Nie widzieliście nigdy chłopca
00:06:27 Nie daj sobie wmówić,
00:06:31 Gdyby Bóg chciał,
00:06:34 wszyscy nosilibyśmy
00:06:37 Mama umiała wyjaśnić rzeczy tak,
00:06:42 Mieszkaliśmy kawałek
00:06:46 niecały kilometr
00:06:49 W hrabstwie Greenbow.
00:06:52 Nasz dom był w rodzinie mamy,
00:06:56 przybył tu zza oceanu
00:07:00 Skoro było nas tylko dwoje
00:07:04 mama zdecydowała się je wynająć,
00:07:09 z miejsc takich jak Mobile,
00:07:12 Tym zarabialiśmy na życie.
00:07:18 Pamiętaj,
00:07:20 Nie jesteś gorszy
00:07:25 Słyszałeś, co powiedziałam?
00:07:30 Niczym się od nich nie różnisz.
00:07:33 Pani syn jest inny, pani Gump.
00:07:39 Każdy z nas jest inny,
00:07:46 Chciała, abym otrzymał
00:07:49 więc zabrała mnie
00:07:53 Poznałem dyrektora i innych.
00:07:55 Chcę pani coś pokazać.
00:07:59 To jest norma.
00:08:06 Aby uczęszczać do szkoły prywatnej,
00:08:11 Będzie go pani musiała posłać
00:08:15 - Da sobie tam radę.
00:08:20 Może i myśli trochę wolniej,
00:08:26 dostanie szansę
00:08:29 Nie będzie się uczył bieżnikowania
00:08:33 Mówimy tu
00:08:38 Z pewnością
00:08:42 Mamy progresywny
00:08:46 nie chcemy nikogo zawieść.
00:08:49 Czy istnieje pan Gump?
00:08:56 Wział sobie urlop.
00:09:15 Twojej mamie bardzo zależy
00:09:25 Nie jesteś rozmowny, co?
00:09:39 "W końcu musiał spróbować.
00:09:44 "Co się stało? Najpierw..."
00:09:46 - Co to jest urlop?
00:09:51 Tato wział sobie urlop.
00:09:56 Urlop, to jak ktoś gdzieś jedzie...
00:10:06 Można chyba powiedzieć, że ja
00:10:11 Ale to nam nie przeszkadzało.
00:10:15 Ludzie przyjeżdżali
00:10:18 - Kolacja! Proszę na kolację!
00:10:23 Czasami mieliśmy w domu
00:10:26 że każdy pokój był zajęty
00:10:29 no wiecie,
00:10:35 Forrest Gump, kolacja!
00:10:39 Pewnego razu zatrzymał się u nas
00:10:59 Mówiłam, abyś nie przeszkadzał.
00:11:03 Nie przeszkadza mi.
00:11:05 Pokazywałem mu parę
00:11:08 Kolacja jest gotowa,
00:11:11 Tak, dobry pomysł.
00:11:14 Pokaż mi ten swój fajny krok.
00:11:22 Lubiłem tę gitarę.
00:11:27 Zacząłem się poruszać w rytm muzyki,
00:11:36 Pewnej nocy pojechaliśmy
00:11:40 Wiecie, co zobaczyłem
00:11:56 To nie dla dzieci.
00:12:02 Parę lat później, ten przystojny
00:12:06 cóż, za dużo śpiewał.
00:12:09 Dorobił się
00:12:12 Pewnie trudno być królem.
00:12:19 To śmieszne, jakie rzeczy
00:12:23 - Daj z siebie wszystko, Forrest.
00:12:28 Dobrze pamiętam
00:12:36 Wsiadasz?
00:12:38 Mama mówi, żeby nie jeździć
00:12:42 To szkolny autobus.
00:12:47 - Jestem Forrest, Forrest Gump.
00:12:52 Teraz już się znamy.
00:13:07 To miejsce jest zajęte.
00:13:11 Zajęte.
00:13:21 Nie możesz tu usiąść.
00:13:25 Śmieszne,
00:13:28 Nie pamiętam swoich narodzin.
00:13:31 Nie pamiętam, co dostałem
00:13:34 ani kiedy poszedłem
00:13:38 ale pamiętam ten pierwszy raz,
00:13:42 najsłodszy głos na świecie.
00:13:46 Możesz usiąść obok mnie.
00:13:51 Nigdy nie widziałem
00:13:56 Była jak anioł.
00:13:58 Siadasz czy nie?
00:14:06 Co ci się stało w nogi?
00:14:08 Nic, dziękuję.
00:14:13 Siedziałem obok niej
00:14:16 i rozmawialiśmy
00:14:19 Moje plecy
00:14:21 Poza mamą nikt ze mną nie rozmawiał
00:14:26 Jesteś głupi czy co?
00:14:29 Mama mówi, że "poznasz
00:14:32 - Jestem Jenny.
00:14:37 Od tamtego dnia
00:14:40 Byliśmy
00:14:46 Jenny nauczyła mnie
00:14:48 Dalej, Forrest, potrafisz.
00:14:51 Ja pokazałem jej,
00:14:55 Pomagała mi w nauce czytania,
00:15:02 Czasami czekaliśmy
00:15:06 - Mama będzie się o mnie martwić.
00:15:12 Z jakiegoś powodu, Jenny
00:15:16 Dobrze, zostanę.
00:15:19 Była moim
00:15:26 Moim jedynym przyjacielem.
00:15:30 Mama powtarzała,
00:15:34 Niektórzy udają, że nie wierzą,
00:15:40 Hej, tępak!
00:15:43 Jesteś opóźniony
00:15:45 - Jestem Forrest Kulas.
00:15:50 Biegnij! Uciekaj! Szybciej!
00:15:53 - Na rowery!
00:15:57 Uważaj, tępaku!
00:16:02 Biegnij, Forrest! Biegnij!
00:16:07 Wracaj tu!
00:16:23 Biegnij, Forrest! Biegnij!
00:16:58 Trudno w to uwierzyć,
00:17:01 ale biegam jak wiatr.
00:17:08 Odtąd, jak miałem
00:17:47 Ten chłopak
00:17:54 Jak mówiłem, Jenny
00:17:58 Jej dom był
00:18:02 Jej mama poszła do nieba,
00:18:04 a jej tato był farmerem.
00:18:09 Jenny?
00:18:11 To był kochający człowiek.
00:18:13 Nieustannie całował i dotykał
00:18:19 Aż pewnego razu, Jenny
00:18:24 Dlaczego
00:18:27 Cicho, tato śpi.
00:18:31 Chodź!
00:18:33 Jenny, dokąd to?
00:18:40 Gdzie jesteś?
00:18:46 Jenny! Jenny, gdzie jesteś?
00:18:53 Pomódl się ze mną, Forrest.
00:18:58 Dobry Boże, zmień mnie w ptaka,
00:19:03 Dobry Boże, zmień mnie w ptaka,
00:19:08 Niezbadane są
00:19:13 Tego dnia Bóg
00:19:15 Ale kazał policji powiedzieć,
00:19:19 że nie musi już mieszkać
00:19:23 Miała zamieszkać z babcią,
00:19:27 z czego się cieszyłem,
00:19:32 Czasami Jenny
00:19:38 Mówiła, że się boi.
00:19:44 Podejrzewam, że psa babci.
00:19:50 Byliśmy najlepszymi przyjaciółmi
00:19:55 - Hej, tępak!
00:19:59 Biegnij, Forrest, biegnij!
00:20:00 - Nie słyszałeś, tępaku?
00:20:05 Wsiadaj! Szybciej!
00:20:10 Biegnij, Forrest! Biegnij!
00:20:40 Biegnij, Forrest!
00:20:44 Bywało tak, że biegłem tam,
00:20:49 Nigdy nie myślałem,
00:21:21 Kto to, do cholery, jest?
00:21:23 Forrest Gump, trenerze.
00:21:28 Dasz wiarę?
00:21:39 - Forrest, ruszaj się! Bieg!
00:21:43 - Biegnij!
00:21:59 Biegnij, sukinsynu, biegnij!
00:22:19 To najgłupszy sukinsyn na świecie,
00:22:27 Według mnie, lata na uniwerku
00:22:33 Oddziały federalne,
00:22:36 zintegrowały dziś
00:22:38 Przyjęto
00:22:40 ale dopiero
00:22:43 zagroził zablokowaniem
00:22:49 Earl, co się tu dzieje?
00:22:51 Śmierdziele pchają się
00:22:53 Kiedy skunksy
00:22:56 mama przegania je miotłą.
00:22:59 Chodzi o czarnuchów, idioto.
00:23:04 Z nami? Naprawdę?
00:23:06 Wkrótce po spełnieniu
00:23:08 przez gubernatora obietnicy
00:23:11 prezydent Kennedy
00:23:13 wprowadzenie do akcji wojska.
00:23:15 Oto nagrane spotkanie
00:23:18 dowódcy Gwardii Narodowej,
00:23:21 Gwardziści przybyli tu dziś
00:23:25 jako siły federalne Alabamy.
00:23:29 Są naszymi braćmi.
00:23:33 bo otwieramy oczy amerykańskiemu
00:23:38 które stają się dziś
00:23:43 na trend w kierunku
00:23:49 I tak, z końcem dnia,
00:23:51 segregacja rasowa została
00:23:55 a studenci Jimmy Hood
00:23:58 zostali zapisani
00:24:03 Proszę pani.
00:24:08 Gubernator Wallace
00:24:09 Jego obecność na miasteczku
00:24:13 - Czy to nie był Gump?
00:24:17 A właśnie, że tak.
00:24:23 Parę lat później, ten gniewny
00:24:28 postanowił startować
00:24:34 Ten pomysł się komuś nie spodobał.
00:24:44 - Mój autobus.
00:24:48 - Nie, czwórka.
00:24:56 Pamiętam, jak postrzelono
00:25:03 Byłaś w szkole żeńskiej
00:25:06 W koedukacyjnej.
00:25:08 Jenny była w szkole
00:25:12 Ale odwiedzałem ją,
00:25:45 To boli.
00:26:02 Forrest, przestań!
00:26:07 - On cię krzywdził.
00:26:12 - Billy, przepraszam.
00:26:15 Nie bądź takim...
00:26:19 Nie wiedział, co robi.
00:26:23 Dlaczego to zrobiłeś?
00:26:29 Przyniosłem ci czekoladki.
00:26:36 Pójdę już sobie.
00:26:43 Spójrz na siebie.
00:26:47 Chodź. Chodź.
00:26:57 To twój pokój?
00:27:03 Czy ty czasem marzysz
00:27:10 Kim będę?
00:27:14 Zawsze będziesz sobą,
00:27:18 Rozumiesz?
00:27:23 Chcę być piosenkarką,
00:27:27 Chcę wejść na pustą scenę
00:27:33 Tylko ja.
00:27:37 I chcę dotrzeć do ludzi,
00:27:43 Chcę, aby każdy
00:27:54 Byłeś już kiedyś
00:27:58 Siedzę obok nich
00:28:30 Przepraszam.
00:28:32 - Nic nie szkodzi.
00:28:42 W porządku.
00:28:47 - Okej.
00:28:57 Założę się, że do tego
00:29:05 Nie.
00:29:12 Zmarnowałem chyba
00:29:16 Nie szkodzi.
00:29:18 BIEGNIJ, FORREST
00:29:27 STÓJ, FORREST
00:29:34 Studia przeleciały dość szybko,
00:29:38 Dostałem się nawet
00:29:42 a wtedy poznaje się
00:29:46 Prezydent Kennedy przyjał dziś
00:29:49 uniwersytecką
00:29:51 Główną atrakcją spotkania
00:29:55 jest jedzenie. Umieszczają
00:29:59 ze stołami uginającymi się
00:30:03 Ale ponieważ, po pierwsze,
00:30:06 a po drugie, drinki były za darmo,
00:30:15 Jak to jest być
00:30:18 To wielki zaszczyt.
00:30:20 Jak to jest być
00:30:22 Wspaniale.
00:30:24 Jak to jest być
00:30:27 Wspaniale.
00:30:28 - Gratuluję. Jak się czujesz?
00:30:33 Musi się odlać.
00:30:50 Jakiś czas później,
00:30:53 ktoś zastrzelił tego miłego,
00:30:58 A kilka lat po jego zabójstwie,
00:31:03 tyle że w kuchni jakiegoś hotelu.
00:31:06 Pewnie trudno być braćmi.
00:31:13 Dacie wiarę?
00:31:15 Po pięciu latach grania w futbol
00:31:19 Gratuluję, synu.
00:31:21 Mama była ze mnie dumna.
00:31:25 Jestem z ciebie taka dumna.
00:31:29 Gratuluję, synu.
00:31:31 Zastanawiałeś się już,
00:31:35 Co chcę robić?
00:31:38 Cześć. Jestem
00:31:40 Gówno mnie obchodzi
00:31:44 Jesteś najgorszym ścierwem!
00:31:46 Ruszaj dupę i do autobusu!
00:31:50 - Zajęte.
00:31:58 Z początku myślałem,
00:32:01 To był mój pierwszy dzień,
00:32:09 Siadaj, jak chcesz.
00:32:12 Nie wiedziałem, kogo spotkam,
00:32:16 Byłeś już na łodzi
00:32:18 Nie. Ale byłem na dużym statku.
00:32:23 Mówię o łodzi
00:32:26 Pracowałem na nich
00:32:29 Zacząłem na łodzi wujka,
00:32:33 Rozglądałem się za kupnem własnej,
00:32:38 Nazywam się
00:32:42 Mówią na mnie Bubba,
00:32:46 Dasz wiarę?
00:32:48 Ja nazywam się Forrest Gump.
00:32:52 Bubba pochodził z Bayou La Batre,
00:32:59 Podobnie jak i jej mama
00:33:02 i jak mama jej mamy
00:33:05 Rodzina Bubby
00:33:08 na temat krewetek.
00:33:10 Wiem wszystko
00:33:14 Rozkręcę swój własny biznes,
00:33:22 Gump! Główny cel
00:33:26 Robić to, co mi pan każe,
00:33:29 Cholera, Gump,
00:33:32 To najlepsza odpowiedź,
00:33:35 Iloraz inteligencji pewnie ze 160.
00:33:41 Słuchajcie, ludzie!
00:33:44 Nie wiem czemu,
00:33:48 Nie jest tam tak najgorzej.
00:33:50 Trzeba tylko starannie
00:33:53 i odpowiadać na każde pytanie:
00:33:57 - Zrozumiano?
00:34:01 Ciągniesz sieci po dnie.
00:34:04 W dobry dzień złowisz
00:34:09 Łowiąc we dwóch
00:34:12 odjąć wydatki na paliwo...
00:34:14 - Gotowe, panie sierżancie!
00:34:19 Dlaczego złożyliście tę broń
00:34:22 Tak mi pan kazał,
00:34:24 Jezu Chryste.
00:34:28 Gdyby nie to, że świetny
00:34:31 poszlibyście
00:34:33 Zostaniecie kiedyś generałem!
00:34:36 Broń na części
00:34:40 Wracając do tematu,
00:34:44 Można je rzucić na grilla,
00:34:49 Szaszłyki z krewetek,
00:34:52 w zalewie, smażone na głębokim
00:34:57 Krewetki z ananasem, z cytryną,
00:35:02 panierowane; zupa z krewetek,
00:35:06 sałatka z krewetek, hamburger
00:35:15 To by było na tyle.
00:35:21 Noce w armii
00:35:25 Leżeliśmy na swoich łóżkach,
00:35:30 i za Jenny.
00:35:36 Gump, spójrz na jej cycki.
00:35:53 Okazało się, że Jenny
00:35:57 przez jakieś zdjęcia
00:36:00 I wyrzucono ją ze studiów.
00:36:05 Ale to nie było takie złe,
00:36:08 bo właściciel teatru
00:36:12 zobaczył te zdjęcia
00:36:17 Przy pierwszej nadarzającej się
00:36:22 aby obejrzeć jej występ.
00:36:24 To była Amber, Amber Flame.
00:36:27 A teraz nacieszcie państwo
00:36:30 naszą pięknością
00:36:34 Przywitajmy gorąco
00:37:05 Jej marzenie się ziściło.
00:37:20 - Dalej, mała, obnaż się!
00:37:28 - To nie jest "Kapitan Kangur"!
00:37:33 Cholera jasna!
00:37:35 Głupi palant!
00:37:42 Paulie, chodź tu!
00:37:46 Zamknij się!
00:37:50 Forrest! Co ty tu robisz?
00:37:55 Co ty robisz?
00:38:04 Nie możesz tak robić.
00:38:08 - Chcieli cię dotknąć.
00:38:13 Nie możesz
00:38:17 Nic na to nie poradzę.
00:38:23 Nie wiesz,
00:38:31 Pamiętasz, jak się
00:38:36 Aby Bóg zmienił mnie w ptaka
00:38:42 Tak, pamiętam.
00:38:46 Myślisz, że pofrunęłabym
00:38:57 Co masz na myśli, Jenny?
00:39:03 Nic.
00:39:07 Muszę się stąd wydostać.
00:39:12 - Zaczekaj, Jenny.
00:39:15 Zostaw mnie w spokoju.
00:39:17 - Podwiezie mnie pan?
00:39:20 - Wszystko jedno.
00:39:23 Do widzenia, Jenny.
00:39:26 Wysyłają mnie
00:39:31 To zupełnie inny kraj.
00:39:36 Proszę chwilę zaczekać.
00:39:40 Obiecaj mi jedno.
00:39:43 Jeśli będziesz miał kłopoty,
00:39:46 - Tylko biegnij, zgoda? Uciekaj.
00:39:59 Będę do ciebie pisał.
00:40:10 I odjechała.
00:40:29 Masz do mnie wrócić
00:41:16 Powiedziano nam, że w Wietnamie
00:41:20 niż w Stanach.
00:41:23 I tak było, nie licząc
00:41:38 Założę się, że w tych wodach
00:41:41 Podobno te wietnamskie krewetki
00:41:44 Jak już wygramy wojnę
00:41:48 sprowadzimy tu naszych
00:41:52 Będziemy łowić bez przerwy.
00:41:56 - Moi nowi rekruci.
00:42:00 Opuścić ręce.
00:42:03 W tej okolicy
00:42:06 którzy polują na oficerów.
00:42:08 Jestem porucznik Dan Taylor.
00:42:12 - Co z twoją wargą?
00:42:17 Lepiej ją wciągnij,
00:42:23 Skąd jesteście, chłopaki?
00:42:25 - Z Alabamy, panie poruczniku!
00:42:31 Nie. Nie jesteśmy
00:42:36 Zasady są proste.
00:42:42 od tych, co są tu dłużej,
00:42:46 Jedna rzecz
00:42:48 może stanowić różnicę między
00:42:52 Wojskowa zieleń, miękkie podbicie.
00:42:56 Podczas wypadów zmieniacie
00:43:00 Mekong potrafi
00:43:04 Sierżancie Sims. Gdzie lina,
00:43:08 - Złożyłem zamówienie.
00:43:12 Por. Dan znał się na rzeczy.
00:43:17 Pochodził z rodziny
00:43:21 Ktoś z jego bliskich
00:43:25 w każdej wojnie amerykańskiej.
00:43:30 Cholera, daj im w dupę.
00:43:33 Dorównanie im
00:43:38 Więc jesteście z Arkansas?
00:43:43 Little Rock to ładne miasto.
00:43:46 A teraz rzucajcie manele
00:43:49 Da wam potrzebny sprzęt.
00:43:52 Jak jesteście głodni,
00:43:56 W plutonie obowiązują dwie zasady.
00:44:02 Dwa, nie robicie głupstw,
00:44:13 Postaram się go nie zawieść.
00:44:27 Zobaczyłem dużo okolicy.
00:44:41 I zawsze szukaliśmy
00:44:53 - Stać!
00:44:57 Nie zawsze było łatwo.
00:45:00 Por. Dan miewał
00:45:03 czy śladów na drodze i kazał
00:45:09 Na ziemię! Zamknąć się!
00:45:13 I tak robiliśmy.
00:45:32 Nie znam się na rzeczy,
00:45:34 ale w tej wojnie walczył chyba
00:45:38 Był Dallas z Phoenix.
00:45:41 Cleveland z Detroit.
00:45:45 Hej, Tex. Co się dzieje?
00:45:49 A Tex był... Nie pamiętam,
00:45:55 A, nic.
00:46:00 Pluton nr 4, na nogi.
00:46:02 Do rzeki mamy jeszcze
00:46:07 - Raz, dwa, marsz!
00:46:13 W Wietnamie
00:46:17 Ognia!
00:46:22 Gump, sprawdź tę dziurę.
00:46:24 I zawsze coś do roboty.
00:46:27 Rozproszyć się!
00:46:35 Pewnego dnia zaczęło padać
00:46:42 Doświadczyliśmy każdego
00:46:45 Były małe kapuśniaczki
00:46:52 Deszcz zacinający z boku
00:46:56 jakby z dołu w górę.
00:47:00 Kurczę, lało nawet w nocy.
00:47:03 - Hej, Forrest.
00:47:06 Oprę się o ciebie.
00:47:10 W ten sposób, nie będziemy
00:47:15 Wiesz, dlaczego
00:47:17 Bo uważamy na siebie nawzajem,
00:47:24 Hej, zastanawiałem się
00:47:28 Chcę cię zapytać
00:47:33 Co byś powiedział na rozkręcenie
00:47:38 - Okej.
00:47:41 Wszystko już sobie obmyśliłem.
00:47:44 Tyle a tyle kilo krewetek
00:47:47 Tyle a tyle na paliwo.
00:47:50 Więc czynsz z głowy.
00:47:53 Będziemy pracować tylko we dwóch,
00:47:57 Mówię ci, stary, pół na pół.
00:48:03 To świetny pomysł.
00:48:06 To był świetny pomysł.
00:48:12 Napisałem nawet
00:48:16 Pisałem do niej
00:48:20 Opisywałem, co robię
00:48:24 Pisałem też,
00:48:29 I że z niecierpliwością czekam
00:48:33 jeśli będzie miała czas napisać.
00:48:36 Chciałem, żeby wiedziała,
00:48:39 I podpisywałem każdy list:
00:49:00 Pewnego razu,
00:49:04 aż tu naraz
00:49:10 i wyszło słońce.
00:49:14 Zasadzka! Kryć się!
00:49:27 - Dawać tu ten automat!
00:49:34 Silna Ręka, Silna Ręka!
00:49:39 - Jeden z naszych dostał.
00:49:44 Przyjąłem!
00:49:49 Karabiny i rakiety!
00:49:53 - Zaciał się! Zaciał!
00:49:59 Odblokować go
00:50:04 Trzymają nas w potrzasku.
00:50:07 Wycofujemy się
00:50:11 Cofać się! Cofać się!
00:50:14 - Forrest! Biegnij, Forrest!
00:50:18 - Biegnij, stary! Biegnij!
00:50:24 Zwiewaj, do cholery! Zwiewaj!
00:50:53 Biegłem i biegłem,
00:51:00 Pobiegłem tak daleko, że wkrótce
00:51:10 Bubba był moim przyjacielem.
00:51:23 Gdzie ty się podziewasz?
00:51:28 W drodze powrotnej po Bubba,
00:51:34 Tex. Spokojnie.
00:51:38 Nie mogłem go tam zostawić,
00:51:42 więc chwyciłem go na ręce
00:52:01 Za każdym razem
00:52:04 ktoś inny wołał:
00:52:15 Okej. Już dobrze.
00:52:20 Bez paniki, stary.
00:52:25 Zacząłem się bać,
00:52:29 Wiem, że pozycja jest niebezpieczna!
00:52:35 Powtarzam, atak powietrzny
00:52:38 Por. Dan, Coleman nie żyje!
00:52:41 Wiem! Wybili mój cały
00:52:45 Cholera! Co ty robisz?
00:52:50 Zjeżdżaj stąd.
00:52:54 Boże, mówiłem,
00:52:58 Noga Lima 6, tu Silna Ręka.
00:53:00 Wasze samoloty nadlatują.
00:53:04 Nagle poczułem, jakby coś
00:53:07 Coś mnie ugryzło!
00:53:17 Cholerne sukinsyny!
00:53:20 Nie mogę opuścić plutonu.
00:53:26 Zapomnij o mnie. Ratuj siebie!
00:53:30 Cholera, połóż mnie na ziemi.
00:53:37 Nie prosiłem cię,
00:53:41 - Dokąd się wybierasz?
00:53:44 Za chwilę będą tu
00:53:46 Spuszczą napalm na cały obszar.
00:53:51 Muszę znaleźć Bubbę!
00:54:20 Nic mi nie jest, Forrest.
00:54:31 - Bubba, nie.
00:54:43 Chodź. No chodź.
00:54:51 Nic mi nie jest, Forrest.
00:54:56 Nic mi nie jest.
00:55:34 Dym. Wypuść dym.
00:55:38 Gdybym wiedział, że to będzie
00:55:42 wymyśliłbym
00:55:45 - Hej, Bubba.
00:55:52 - Dlaczego to się dzieje?
00:55:59 I wtedy Bubba powiedział coś,
00:56:03 Chcę do domu.
00:56:07 Bubba był moim
00:56:11 Nawet ja wiedziałem, że tego
00:56:15 Bubba miał być kapitanem
00:56:19 a zamiast tego umarł
00:56:27 To już wszystko na ten temat.
00:56:33 Oberwałeś, tak?
00:56:37 - Oberwałem?
00:56:44 Zgadza się.
00:56:47 Mówili, że to rana warta
00:56:52 Armia musi trzymać tę forsę,
00:56:54 bo ja nie dostałem
00:56:58 Bycie rannym w tyłek
00:57:02 że dostaje się lody.
00:57:04 Miałem ich pod dostatkiem.
00:57:08 Mój dobry przyjaciel
00:57:13 Poruczniku Dan,
00:57:18 Poruczniku Dan, lody!
00:57:32 Czas na pańską kąpiel,
00:57:43 Harper!
00:57:48 Cooper. Larson.
00:57:53 Webster. Gump.
00:57:57 - Gump!
00:58:02 Kyle. Nichols.
00:58:08 McMill. Johnson.
00:58:29 Jak możesz oglądać to gówno?
00:58:34 Oglądacie wietnamską sieć
00:58:36 To jest Kanał 6, Sajgon.
00:58:42 Dobry unik, Gump.
00:58:49 Chodź. Pokażę ci.
00:58:53 Sekret polega na tym,
00:58:57 żeby nie spuszczać
00:59:04 Dobra.
00:59:09 Gra w ping-ponga
00:59:13 Widzisz? Każdy głupi to potrafi.
00:59:17 Grałem bez przerwy.
00:59:20 Nawet wtedy,
00:59:34 Mówili, że czuję się
00:59:39 cokolwiek to oznacza.
00:59:41 Nawet por. Dan
00:59:49 Ping-pong tak mnie zaabsorbował,
01:00:01 Posłuchaj, co powiem.
01:00:06 Nic nie dzieje się bez przyczyny.
01:00:10 Powinienem był umrzeć
01:00:13 a teraz jestem pieprzoną kaleką,
01:00:19 Spójrz! Spójrz na mnie!
01:00:22 Czy wiesz, co to znaczy
01:00:29 Tak, poruczniku, wiem.
01:00:34 Słyszałeś, co powiedziałem?
01:00:40 Miałem umrzeć na polu walki,
01:00:44 To było moje przeznaczenie,
01:00:57 Rozumiesz, co mówię, Gump?
01:01:03 Nie tak miało być.
01:01:12 Byłem porucznikiem
01:01:22 Wciąż pan nim jest.
01:01:48 Spójrz na mnie.
01:01:56 Co ja teraz pocznę?
01:02:09 Szeregowy Gump?
01:02:12 - Na rozkaz!
01:02:17 Synu, zostałeś odznaczony
01:02:20 Wie pan co, poruczniku Dan?
01:02:31 Gdzie jest
01:02:36 Wysłano go do domu.
01:02:44 Dwa tygodnie później
01:02:48 Ceremonię rozpoczęła
01:02:52 w której nawoływał do dalszej
01:02:56 Prezydent Johnson wręczył
01:02:59 Ameryka ma u ciebie
01:03:04 Podobno byłeś ranny.
01:03:08 W tyłek,
01:03:10 To musiał być dopiero widok.
01:03:27 A niech cię, synu!
01:03:32 Po ceremonii mama poszła
01:03:35 a ja poszedłem obejrzeć
01:03:39 Hilary! Mam weteranów.
01:03:44 Dobrze, że mama odpoczywała,
01:03:47 bo na ulicach
01:03:50 oglądające posągi
01:03:53 Niektórzy
01:03:55 Dobra, za mną! Ruszać się!
01:03:58 Musiałem wszędzie
01:04:08 No już. Dalej!
01:04:19 Dzięki, że to robisz, stary.
01:04:24 Okej.
01:04:26 Na scenie przemawiał
01:04:28 Zamiast koszuli miał na sobie
01:04:34 Używał dużo
01:04:38 "P" to i "p" tamto.
01:04:41 Nie wiem, dlaczego, ale po każdym
01:04:53 Chodź, stary.
01:04:56 Chodź. Chodź. Tak, ty!
01:05:01 Dalej. Do mikrofonu.
01:05:15 Opowiedz nam coś o wojnie.
01:05:18 - O wojnie w Wietnamie?
01:05:49 Cóż...
01:05:50 Mogłem powiedzieć tylko jedno
01:05:55 Mogę powiedzieć tylko jedno
01:06:03 W Wietnamie...
01:06:16 Co ty, do cholery, ro...
01:06:18 Strącę ci tę makówkę,
01:06:21 Jezu Chryste!
01:06:24 Nie słyszymy cię!
01:06:27 Nic nie słychać!
01:06:30 Ten... Ten! Daj mi to!
01:06:32 Mów głośniej!
01:06:35 Zrobione.
01:06:37 To tyle, co mam na ten temat
01:06:42 Format napisów zmieniony przez www.NAPiSY.info
00:00:15 - Jak się nazywasz?
00:00:20 - Forrest Gump.
00:01:02 To była najszczęśliwsza chwila
00:01:08 Jenny i ja byliśmy znowu
00:01:13 Oprowadziła mnie po obozie
00:01:17 Opuść zasłonę! I zabieraj
00:01:21 Nie wiesz,
00:01:23 - W porządku. To jeden z nas.
00:01:27 Naszym celem jest ochrona
00:01:30 przed rasistowskimi świniami,
00:01:32 które pragną ich poniżać,
00:01:34 gwałcić nasze kobiety
00:01:39 - Kim jest zabójca niewiniątek?
00:01:43 To jest Forrest Gump.
00:01:46 Wesley i ja
00:01:49 Jest przewodniczącym studenckiego
00:01:52 Mamy udzielać
00:01:55 wszystkim, którzy jej potrzebują,
00:01:58 jesteśmy przeciwni
00:02:01 Jesteśmy przeciwni wojnom,
00:02:04 giną za kraj,
00:02:06 Przeciwstawiamy się wojnom,
00:02:10 zostają poniżani i zabijani
00:02:14 Jesteśmy przeciwko
00:02:33 Forrest! Przestań! Przestań!
00:02:45 Po co ja cię
00:02:48 Powinienem był wiedzieć,
00:02:53 Nie powinien cię bić, Jenny.
00:03:00 Chodź, Forrest.
00:03:07 Przepraszam,
00:03:14 To był tylko
00:03:17 Ja bym cię
00:03:21 - Wiem, Forrest.
00:03:38 Przystojniak z ciebie
00:03:49 - Wiesz co?
00:03:54 Cieszę się, że jesteśmy
00:04:00 Ja też.
00:04:02 Spacerowaliśmy całą noc -
00:04:07 Jenny opowiedziała mi
00:04:12 jak znalazła sposób na poszerzenie
00:04:16 i naukę życia w harmonii.
00:04:22 bo dotarła
00:04:27 Hej. Kto chce jechać
00:04:31 - Ja pojadę.
00:04:34 To była wyjątkowa noc
00:04:40 Nie chciałem,
00:04:43 - Chciałbym, abyś została.
00:04:49 Jenny?
00:04:55 To przez tę wojnę
00:05:01 Nie skrzywdziłbym cię.
00:05:06 Znasz moje zdanie.
00:05:10 Powinnaś wrócić do domu
00:05:26 Prowadzimy innego rodzaju życia.
00:05:40 Chcę ci to dać.
00:05:48 Nie mogę tego przyjąć.
00:05:52 Dostałem to, bo robiłem,
00:05:58 - Jak możesz być dla mnie taki dobry?
00:06:06 Zawsze będę twoją dziewczyną.
00:06:47 I, tak po prostu,
00:06:54 Jeden mały krok dla człowieka,
00:07:06 Myślałem, że wrócę do Wietnamu,
00:07:11 że skuteczniej będę zwalczał
00:07:15 W ramach Służb Specjalnych
00:07:19 zabawiając rannych weteranów
00:07:23 Byłem tak dobry,
00:07:25 że włączono mnie
00:07:29 Byliśmy pierwszymi Amerykanami
00:07:33 od jakiegoś miliona lat.
00:07:35 Podobno pokój na świecie
00:07:38 ale ja tylko grałem
00:07:41 Po powrocie do domu
00:07:44 od Kapitana Kangura
00:07:47 Oto i on. Forrest Gump.
00:08:00 - Forrest Gump, John Lennon.
00:08:04 Powiesz nam, jak było w Chinach?
00:08:12 W Chinach ludzie
00:08:16 Żadnych dóbr?
00:08:21 W Chinach
00:08:25 - I żadnej religii?
00:08:31 Trzeba tylko chcieć, Dick.
00:08:34 Parę lat później,
00:08:37 wracał do domu zobaczyć synka
00:08:42 Bez żadnej istotnej przyczyny,
00:08:49 Dali ci
00:08:55 To porucznik Dan.
00:08:59 Porucznik Dan!
00:09:01 Dali ci
00:09:07 Tak było, poruczniku.
00:09:09 Tobie. Imbecylowi, kretynowi,
00:09:15 i ośmiesza się
00:09:20 dano Medal Honoru.
00:09:23 Tak jest.
00:09:27 Cóż, po prostu cudownie!
00:09:32 Mam tylko jedno do dodania.
00:09:46 Poruczniku Dan!
00:09:48 Por. Dan powiedział,
00:09:51 Ponieważ nie miał nóg, spędzał
00:09:59 W prawo. W prawo!
00:10:04 No szybciej!
00:10:06 Co pan robi w Nowym Jorku,
00:10:10 Ciągnę z rządowego cycka.
00:10:17 Ślepy jesteś? Przechodzę przez ulicę!
00:10:28 Zostałem z porucznikiem Danem
00:10:37 Wracajcie szybko do domów.
00:10:43 Znalazłeś już Jezusa, Gump?
00:10:47 Nie wiedziałem,
00:10:59 Wszystkie kaleki z Administracji
00:11:05 Jezus to i Jezus tamto.
00:11:13 Sprowadzili mi tu nawet księdza,
00:11:16 Powiedział, że Bóg słucha,
00:11:22 Jeśli przyjmę Jezusa do serca,
00:11:25 to będę się z nim przechadzał
00:11:29 Słyszałeś, co powiedziałem?
00:11:33 Przechadzał się z nim
00:11:37 Pocałujcie mnie w mój kaleki zad.
00:11:47 Ja pójdę do nieba,
00:11:57 Cóż...
00:12:01 Zanim tam pójdziesz,
00:12:05 - kupić więcej alkoholu.
00:12:08 Odwiedzamy kolejną ulicę
00:12:13 Stał tu kiedyś
00:12:15 - Co takiego jest w Bayou La Batre?
00:12:19 A komu zależy na łodziach
00:12:22 Będę sobie musiał jedną kupić,
00:12:26 W Wietnamie obiecałem Bubbie,
00:12:28 że po skończeniu wojny
00:12:31 On miał być kapitanem,
00:12:35 A ponieważ on nie żyje,
00:12:38 Kapitan łodzi
00:12:40 Tak. Obietnica to obietnica,
00:12:45 Posłuchajcie tego!
00:12:49 Szeregowy Gump będzie
00:12:53 Coś ci powiem. W dniu, w którym
00:12:57 ja zostanę
00:13:01 Jeśli zostaniesz kapitanem,
00:13:06 Danny, na co znowu narzekasz?
00:13:09 - Kim jest twój znajomy, Gorące Koła?
00:13:15 To jest Przebiegła Carla
00:13:19 Gdzie się podziewałeś?
00:13:23 Szkoda, że cię tu nie było
00:13:26 Tommy postawił wszystkim kolejkę
00:13:30 Miałem towarzystwo.
00:13:32 Byłyśmy tam!
00:13:36 Uwielbiam Nowy Rok.
00:13:41 Dostajesz kolejną szansę.
00:13:44 To śmieszne, ale w trakcie
00:13:47 zacząłem myśleć o Jenny,
00:13:49 zastanawiając się, jak spędzała
00:14:16 Dziewięć, osiem,
00:14:20 pięć, cztery, trzy, dwa, jeden!
00:14:43 Szczęśliwego
00:15:21 Zgłupiałeś czy co?
00:15:25 O co mu chodzi? Straciłeś
00:15:30 - Czy twój koleś jest głupi?
00:15:33 Zapytałam,
00:15:35 - Nie nazywaj go głupcem!
00:15:38 Zamknij się!
00:15:41 Czego się tak wkurzasz?
00:15:44 Zbierać swoje pieprzone ciuchy
00:15:47 Powinni cię pokazywać w cyrku.
00:15:51 Wynoście się stąd!
00:15:52 - Debil!
00:16:00 Och, nie.
00:16:27 Przepraszam za zrujnowanie panu
00:16:31 Smakowała jak papierosy.
00:16:50 Porucznik Dan zrozumiał,
00:16:55 Nie chciał,
00:16:58 tak jak ja nie chciałem,
00:17:05 Szczęśliwego Nowego Roku, Gump.
00:17:13 Nasza drużyna ping-pongowa
00:17:15 I wie pan co?
00:17:19 zaproszono mnie razem z drużyną
00:17:23 Więc poszedłem, znowu.
00:17:26 I poznałem
00:17:30 Tyle że tym razem nie mieliśmy
00:17:34 Podoba ci się w naszej stolicy,
00:17:38 - Gdzie was zakwaterowano?
00:17:41 Och, nie.
00:17:44 Jest nowy. Bardzo nowoczesny.
00:17:48 - Bezpieczeństwo.
00:17:51 Powinien pan wysłać ekipę
00:17:56 Wywaliło chyba bezpieczniki
00:18:01 bo światło ich latarek
00:18:04 - Dobrze. Sprawdzę to.
00:18:10 Dlatego,
00:18:14 zrzekam się prezydentury
00:18:18 który zostanie zaprzysiężony
00:18:34 - Forrest Gump.
00:18:37 Spocznij. Mam tu twoje zwolnienie.
00:18:45 Czy to oznacza,
00:18:48 Nie dla armii.
00:18:52 I tak po prostu, moja służba
00:19:02 Więc pojechałem do domu.
00:19:26 - Jestem w domu, mamo.
00:19:31 Louise, przyjechał.
00:19:33 Przed moim powrotem
00:19:37 Było tu wiele ludzi.
00:19:40 Każdy chce,
00:19:43 Jeden z nich zostawił czek
00:19:47 jeśli zgodzisz się powiedzieć,
00:19:50 Używam tylko swojej rakietki.
00:19:53 - Cześć, Louise.
00:19:55 Wiem, ale to $25000.
00:19:59 Pomyślałam, że może
00:20:02 i przyzwyczaić się do niej.
00:20:05 Mama miała rację.
00:20:10 Nie pobyłem w domu długo,
00:20:12 bo złożyłem obietnicę Bubbie.
00:20:17 więc pojechałem do Bayou La Batre,
00:20:21 Odbiło ci, czy jesteś
00:20:25 - Poznasz głupiego po czynach jego.
00:20:30 Poszedłem też, oczywiście,
00:20:35 Hej, Bubba. To ja,
00:20:41 Pamiętam, co mówiłeś,
00:20:48 Wkładam w to $24562,47 -
00:20:56 które mi zostały po strzyżeniu,
00:20:59 zabraniu mamy
00:21:02 kupieniu biletu na autobus
00:21:05 Powiedz mi jedno.
00:21:10 Poznasz głupiego
00:21:13 Tyle zostało z czeku
00:21:15 "Kiedy byłem w Chinach
00:21:19 uwielbiałem grać
00:21:21 rakietką Flex-o-lite",
00:21:23 co, jak wiadomo,
00:21:25 ale mama mówi, że małe kłamstewko
00:21:29 Więc przeznaczam to
00:21:33 na nowe sieci i nową łódź.
00:21:59 Bubba przekazał mi całą swoją wiedzę
00:22:02 ale jednego
00:22:06 Łowienie krewetek jest trudne.
00:22:11 Złowiłem tylko pięć.
00:22:14 Jeszcze ze dwie
00:22:19 Wiesz już,
00:22:22 Łódź bez imienia
00:22:25 Nigdy przedtem
00:22:27 ale było tylko jedno imię,
00:22:32 najpiękniejsze imię
00:22:57 Dawno z Jenny nie rozmawiałem,
00:23:03 Miałem nadzieję,
00:24:52 Myślałem o niej bez przerwy.
00:25:45 Poruczniku Dan,
00:25:49 Pomyślałem, że wypróbuję
00:25:53 Pan nie ma nóg,
00:25:56 Tak, wiem.
00:26:02 Proszę. Kapitan Forrest Gump.
00:26:08 Tak jak mówiłem, jak zostaniesz
00:26:14 to ja będę twoim oficerem.
00:26:18 - Dotrzymałem słowa.
00:26:21 Ale nie myśl sobie, że będę
00:26:25 Nie będę.
00:26:35 To moja łódź.
00:26:40 Czuję, że jak popłyniemy
00:26:44 to znajdziemy krewetki.
00:26:49 - W lewo!
00:26:52 Tam! Są tam!
00:26:54 - Łap za ster i w lewo.
00:27:00 Gump, co ty robisz?
00:27:07 To tam znajdziemy
00:27:12 To tam je znajdziemy.
00:27:26 - Wciąż nic, poruczniku Dan.
00:27:30 Jak je znajdziemy?
00:27:33 Może trzeba się
00:27:43 Chodziłem do kościoła
00:27:48 Por. Dan też czasem przychodził,
00:28:08 - Nie ma krewetek.
00:28:13 Jak tylko por. Dan to powiedział,
00:28:35 Nie uda ci się zatopić tej łodzi!
00:28:38 Byłem przerażony,
00:28:44 Dalej!
00:28:49 I to ma być sztorm?
00:28:56 Czas na ostateczne starcie!
00:29:06 Nie zatopisz tej łodzi!
00:29:12 Przez tę okolicę przeszedł
00:29:14 niszcząc niemal wszystko
00:29:16 Tak jak i w innych miastach
00:29:19 przemysł połowu krewetek
00:29:22 został za sprawą Carmen
00:29:27 Z tego, co zaobserwowałem,
00:29:29 tylko jedna łódź
00:29:33 Louise. Louise, to Forrest.
00:29:36 Odtąd łowienie krewetek było łatwe.
00:29:44 Ludzie wciąż potrzebowali
00:29:47 na grilla, a ponieważ
00:29:52 to kupowali je od Bubba-Gump.
00:29:57 12 o imieniu Jenny,
00:30:00 Mieliśmy nawet czapki
00:30:04 Krewetki Bubba-Gump.
00:30:07 Chwileczkę, chłopcze.
00:30:08 Ty miałbyś być właścicielem
00:30:13 Tak. Mamy więcej pieniędzy
00:30:16 Różne rzeczy w swoim życiu słyszałem,
00:30:24 Siedzieliśmy
00:30:31 Uważam, że to była
00:30:36 i tak dobrze ją opowiadałeś,
00:30:41 Chciałaby pani zobaczyć,
00:30:45 Bardzo.
00:30:52 To właśnie on.
00:30:56 Powiem pani coś
00:31:05 Nigdy ci nie podziękowałem
00:31:35 Nie przyznał się do tego,
00:31:49 Już po raz drugi
00:31:51 prezydent Ford uniknał
00:31:55 - Baza do Jenny 1.
00:32:00 Jest telefon do Forresta.
00:32:02 Niech zadzwonią później.
00:32:04 - Forrest jest niedysponowany.
00:32:28 - Gdzie mama?
00:32:33 Witaj, Forrest.
00:32:35 - Przyjdę jutro.
00:32:45 No i proszę,
00:33:00 - Co się stało, mamo?
00:33:07 Chodź, usiądź obok mnie.
00:33:23 - Dlaczego umierasz, mamo?
00:33:32 Niczego się nie bój, kochanie.
00:33:38 Śmierć jest częścią życia.
00:33:44 Mnie było w życiu pisane
00:33:49 - Zrobiłam, co mogłam.
00:33:54 Wierzę, że każdy z nas
00:34:01 Trzeba zrobić jak najlepszy użytego
00:34:09 A jakie jest
00:34:11 Sam musisz je odkryć.
00:34:17 Ż ycie jest
00:34:20 Nigdy nie wiadomo,
00:34:23 Mama potrafiła wyjaśniać rzeczy tak,
00:34:28 Będę za tobą tęsknić, Forrest.
00:34:31 Miała raka
00:34:36 Kupiłem jej nowy kapelusz
00:34:43 To tyle, co mam
00:34:53 Nie czekała pani
00:34:56 Wkrótce przyjedzie
00:35:02 Ponieważ byłem gwiazdą futbolu
00:35:07 słynną osobistością i kapitanem
00:35:10 i absolwentem college'u,
00:35:14 postanowiła zaoferować mi
00:35:18 Więc nie wróciłem już
00:35:21 ale powierzyłem mu pieczę
00:35:24 Zainwestował je
00:35:29 Zadzwonił mówiąc, że nie musimy się
00:35:33 a ja na to: "To dobrze.
00:35:39 Mama mawiała, że człowiekowi
00:35:43 reszta jest tylko na pokaz.
00:35:47 Więc dałem sporą sumkę
00:35:53 I kolejną na szpital
00:35:59 I chociaż Bubba już nie żył,
00:36:05 dałem mamie Bubby jego udział.
00:36:12 Wie pani co?
00:36:13 Nie musiała już więcej pracować
00:36:17 Pachnie cudownie.
00:36:20 A ponieważ byłem multimilionerem
00:36:25 ścinałem trawę za darmo.
00:36:30 Ale w nocy,
00:36:34 a cały dom stał pusty,
00:37:43 Aż w końcu przyszła.
00:38:19 - Cześć, Forrest.
00:38:34 Jenny wróciła i została ze mną.
00:38:37 Może dlatego,
00:38:42 a może dlatego,
00:38:46 bo spała i spała,
00:38:51 Wspaniale było
00:38:54 Chodziliśmy codziennie na spacery.
00:39:00 a ona słuchała o ping-pongu
00:39:03 i o odejściu mamy do nieba.
00:39:07 Jenny milczała
00:39:50 Jak mogłeś mi to zrobić?
00:40:30 Czasami brakuje
00:40:35 Nie byłem pewny, dlaczego wróciła,
00:40:41 Było jak dawniej. Byliśmy
00:40:47 Zanosiłem jej codziennie
00:40:53 a ona podarowała mi
00:40:58 Są specjalnie do biegania.
00:41:04 Pokazała mi nawet,
00:41:17 Jenny i ja
00:41:24 i to były
00:41:51 Wyłączyć telewizor?
00:42:06 Wyjdziesz za mnie?
00:42:13 Byłbym dobrym mężem.
00:42:19 Wiem.
00:42:23 Ale nie wyjdziesz za mnie.
00:42:27 Nie chcesz mieć takiej żony.
00:42:33 Dlaczego mnie nie kochasz?
00:42:40 Nie jestem mądry,
00:43:27 Forrest, kocham cię.
00:44:22 - Dokąd to uciekamy?
00:45:58 Tego dnia, tak bez przyczyny,
00:46:04 Pobiegłem do końca drogi,
00:46:08 pomyślałem, że pobiegnę
00:46:11 Prezydent Carter,
00:46:14 A kiedy tam dotarłem,
00:46:16 pomyślałem sobie, że przebiegnę
00:46:20 A skoro dotarłem aż tak daleko,
00:46:23 dlaczego miałbym nie przebiec
00:46:26 Tak właśnie zrobiłem.
00:46:30 Bez żadnego powodu.
00:46:35 Dobiegłem do oceanu.
00:46:42 Pomyślałem, że skoro
00:46:46 to równie dobrze mógłbym
00:46:53 Kiedy dotarłem do drugiego oceanu
00:47:00 to mógłbym równie dobrze
00:47:03 Kiedy się zmęczyłem, szedłem spać.
00:47:09 Kiedy musiałem pójść do...
00:47:15 - Więc po prostu biegłeś.
00:47:56 Dużo myślałem o mamie,
00:48:02 Ale najwięcej myślałem o Jenny.
00:48:10 Minęły już dwa lata
00:48:14 ogrodnik z Greenbow
00:48:17 rozpoczał bieg przez Amerykę.
00:48:21 Po raz czwarty od rozpoczęcia
00:48:25 Forrest Gump przekroczy dziś
00:48:31 - A niech mnie. Forrest?
00:48:34 - Robisz to dla pokoju na świecie?
00:48:38 - Walczysz o prawa dla kobiet?
00:48:41 Nie mogli uwierzyć, że ktoś
00:48:46 - Dlaczego to robisz?
00:48:50 Miałem ochotę pobiegać.
00:48:53 To pan.
00:48:57 Z jakiegoś powodu to, co robiłem,
00:49:02 Poczułem, jakby w głowie
00:49:05 Powiedziałem sobie:
00:49:09 "Oto ktoś, kto ma odpowiedź".
00:49:13 Więc miałem towarzystwo.
00:49:17 A potem zaczęło się do nas
00:49:25 Usłyszałem później,
00:49:31 No nie wiem,
00:49:33 ale niektórzy z nich
00:49:38 Mógłbyś mi pomóc?
00:49:43 Potrzebny mi dobry slogan,
00:49:46 więc pomyślałem,
00:49:49 Hej, stary! Wdepnąłeś właśnie
00:49:54 - Zdarza się.
00:49:58 Czasami.
00:50:02 Parę lat później usłyszałem,
00:50:06 slogan, na którym zarobił
00:50:10 Innym razem
00:50:13 facet, który zbankrutował
00:50:15 Chciał na nich umieścić
00:50:19 ale nie umiał dobrze rysować
00:50:23 Proszę, wytrzyj się tą.
00:50:31 Miłego dnia.
00:50:34 Parę lat później
00:50:38 wpadł na pomysł na T-shirta.
00:50:44 Tak jak mówiłem,
00:50:49 Mama mawiała: "Aby ruszyć na przód,
00:50:56 To chyba właśnie o to
00:51:01 Biegałem przez trzy lata,
00:51:24 Cicho. Cicho.
00:51:37 Jestem nieźle zmęczony.
00:51:42 Wrócę chyba do domu.
00:52:02 I co mamy teraz robić?
00:52:06 I, tak po prostu,
00:52:11 Wróciłem do domu,
00:52:15 O 2.25 po południu, kiedy
00:52:21 ...nieznany zabójca oddał
00:52:25 Postrzelił prezydenta
00:52:28 Odebrałam pocztę.
00:52:30 Aż tu, zupełnie nieoczekiwanie,
00:52:34 Chciała, abym spotkał się z nią
00:52:38 Dlatego tu jestem.
00:52:42 Widziała mnie w telewizji.
00:52:44 Mam wsiąść w dziewiątkę
00:52:48 i przejść jedną przecznicę w lewo
00:52:55 Nie musisz czekać na autobus.
00:52:59 Henry Street jest jakieś
00:53:05 - W dół ulicy?
00:53:10 Miło się z panią rozmawiało.
00:53:15 Ż yczę ci szczęścia!
00:53:28 - Co słychać? Wejdź! Wejdź!
00:53:33 - Nie wiedziałam, czy cię zastanie.
00:53:39 Tak. Mam bałagan.
00:53:42 Jest ładny. Masz klimatyzację.
00:53:52 - Dziękuję.
00:53:58 Prowadziłam album
00:54:06 Kazałam ci biegać.
00:54:08 Byłam kochanką
00:54:10 Biegałem długo i daleko.
00:54:17 I tutaj...
00:54:25 Posłuchaj, nie wiem,
00:54:31 Chciałam przeprosić za ból,
00:54:37 bo przez długi czas
00:54:45 - Cześć.
00:54:48 - To mój stary znajomy z Alabamy.
00:54:51 W przyszłym tygodniu
00:54:54 Nie ma sprawy.
00:54:57 Okej. Dzięki.
00:55:00 To jest mój przyjaciel - pan Gump.
00:55:04 - Dzień dobry, panie Gump.
00:55:07 - Mogę pooglądać telewizję?
00:55:13 - Jesteś mamą, Jenny.
00:55:20 - Ma na imię Forrest.
00:55:26 - Ma imię po ojcu.
00:55:32 Ty jesteś jego ojcem.
00:55:51 Forrest, spójrz na mnie.
00:55:56 Nie musisz niczego robić.
00:56:07 Czyż nie jest piękny?
00:56:10 Nigdy nie widziałem
00:56:17 Ale...
00:56:22 Czy jest mądry?
00:56:24 Jest bardzo mądry. Jest jednym
00:56:37 Tak. Idź z nim porozmawiać.
00:56:49 - Co oglądasz?
00:57:15 Forrest, jestem chora.
00:57:22 Co, masz kaszel
00:57:26 To jakiś wirus. Lekarze
00:57:31 i nie mogą
00:57:39 Możesz pojechać
00:57:44 Ty i mały Forrest
00:57:53 Będę się tobą opiekował.
00:57:58 Ożenisz się ze mną, Forrest?
00:58:06 Dobrze.
00:58:09 Proszę zająć miejsca.
00:58:14 Forrest? Czas zaczynać.
00:58:36 Cześć. Twój krawat.
00:58:52 Porucznik Dan.
00:59:09 - Porucznik Dan.
00:59:13 Ma pan nowe nogi. Nowe nogi!
00:59:18 Tak. Mam nowe nowi.
00:59:22 Stop tytanu. Używają tego
00:59:30 Magiczne nogi.
00:59:34 To moja narzeczona, Susan.
00:59:41 - Poruczniku Dan.
00:59:46 - To jest moja Jenny.
01:00:04 Czy ty, Forrest, bierzesz Jenny
01:00:09 Czy ty, Jenny, bierzesz
01:00:15 Ogłaszam was mężem i żoną.
01:00:49 - Hej.
01:01:11 Czy bałeś się
01:01:15 Tak. To znaczy, nie wiem.
01:01:21 Czasami przestawało padać
01:01:29 Wtedy było pięknie.
01:01:35 Tak jak tuż
01:01:39 Na wodzie były
01:01:46 Albo jak to górskie jezioro.
01:01:50 Wydawało się, że były dwa nieba,
01:01:57 I jak pustynia
01:02:03 nie widać końca nieba
01:02:11 To było piękne.
01:02:17 Szkoda, że mnie tam
01:02:24 Byłaś.
01:02:36 Kocham cię.
01:02:42 Umarłaś w sobotni poranek.
01:02:47 Kazałem pochować cię tutaj,
01:02:55 Kazałem też zrównać z ziemią
01:03:05 Mama mawiała, że śmierć
01:03:15 Chciałbym, aby tak nie było.
01:03:20 Mały Forrest świetnie sobie radzi.
01:03:28 Niedługo zacznie znowu szkołę.
01:03:31 Gotuję mu codziennie
01:03:37 Pilnuję, aby czesał włosy
01:03:46 Uczę go grać w ping-ponga.
01:03:52 Forrest, teraz ty.
01:03:59 Dużo razem wędkujemy.
01:04:05 A wieczorami czytamy książki.
01:04:11 Byłabyś z niego dumna. Ja jestem.
01:04:17 Napisał do ciebie list.
01:04:22 Ale nie wolno mi go czytać.
01:04:24 Więc zostawię ci go tutaj.
01:04:51 Nie wiem, kto miał rację -
01:04:58 Nie wiem, czy każdy z nas
01:05:05 czy może wszystko
01:05:16 Myślę, że i jedno i drugie.
01:05:26 Może i jedno i drugie
01:05:35 Ale tęsknię za tobą, Jenny.
01:05:43 Jeśli czegokolwiek potrzebujesz,
01:06:23 To twój autobus. Okej.
01:06:29 Znam to.
01:06:31 To na zajęcia w szkole.
01:06:34 bo babcia
01:06:37 Moja ulubiona książka.
01:06:46 Czas na ciebie.
01:06:55 Nie...
01:06:59 - Chcę ci powiedzieć, że cię kocham.
01:07:04 Będę tu na ciebie czekał.
01:07:12 Wiesz, że to autobus szkolny,
01:07:16 Oczywiście. Pani to Dorothy Harris,
01:07:28 /subtitles.dvd.rip.by.wsnews/
01:08:40 Synchronizacja: Tomcio
01:08:44 Odwiedź www.NAPiSY.info
01:08:49 Format napisów zmieniony przez www.NAPiSY.info