Four Christmases

pl
00:00:18 >
00:00:23 >
00:00:28 króliczku
00:00:29 bakman
00:00:29 Chudy
00:00:30 d3s0l4ti0n
00:00:31 djdzon
00:00:32 drooido
00:00:33 kampai
00:00:33 mhkmf
00:00:34 MiLk
00:00:35 mlody. czub & dagax
00:00:36 mrsoze
00:00:37 naper
00:00:38 pyra10
00:00:39 Tchor
00:00:40 thorek19
00:00:40 Turin
00:00:41 omickal
00:00:42 oraz
00:00:43 zacharLecter
00:00:46 Witaj.
00:00:48 Cześć.
00:00:50 - Mam na imię Kent. A ty?
00:00:53 Piękne imię.
00:00:57 Wiem, że takiego nie ma,
00:01:01 Lubię kwiaty.
00:01:03 Wąchać je i wysyłać ludziom.
00:01:11 Skąd jesteś?
00:01:13 - Connecticut.
00:01:16 A kto nie?
00:01:17 Blisko miasta. Możesz z niego korzystać,
00:01:23 - Tam się uczyłaś?
00:01:26 Super, świetna szkoła.
00:01:27 - Co studiowa...?
00:01:30 Świetnie.
00:01:31 Bardzo ładne kolczyki.
00:01:34 - Podkreślają twoje...
00:01:38 Zrobiłeś to podręcznikowo.
00:01:40 Skupiłeś się na mojej przeszłości,
00:01:48 Gdyby to były studia,
00:01:51 Żałowałabym później, bo w łóżku
00:01:56 jak podczas tej
00:02:00 Gdybym chciała gadułę,
00:02:03 Gadalibyśmy całą noc.
00:02:07 Niestety nie tego szukam.
00:02:10 Szukam faceta, który nie będzie się
00:02:16 - Gdybym mógł...
00:02:19 Nie szukam przyjaciela.
00:02:23 Do ciebie gadam, suko!
00:02:27 - Jak mnie nazwałeś?
00:02:30 Na pewno masz gadane,
00:02:33 Ale czy dostarczysz
00:02:35 Gdzieś mam Connecticut
00:02:41 Jestem z północnej Dakoty.
00:02:43 Tam robimy to tak.
00:02:48 Zabieraj łapy
00:02:52 Obiecujesz?
00:03:10 Stać, przechodzi anioł.
00:03:26 CZTERY GWIAZDKI
00:03:33 Piękny widok.
00:03:37 Więc tutaj mieszkasz?
00:03:41 Ty też, kochanie.
00:03:48 - Jak ci się podobała Daphne?
00:03:53 - Niegrzeczna Daphne.
00:03:56 Ale w zabawny sposób.
00:03:58 - A tobie podobał się Kent?
00:04:00 Okulary były niezłe.
00:04:02 Chciałem wczuć się w postać.
00:04:04 Gniewny kowboj jeździ vanem,
00:04:10 - Wojownik, twardy facet.
00:04:12 - Jak Transformer.
00:04:16 Chodź tu.
00:04:17 Pasta do zębów i gotowe.
00:04:19 - Kocham cię, Kate. Jesteś najlepsza.
00:04:52 Zdejmijmy je.
00:04:55 To było zabawne.
00:04:56 Miłe uczucie.
00:04:57 To akupresura.
00:04:58 - Naprawdę?
00:05:00 Milutkie.
00:05:01 Wiesz, to wszystko jest połączone
00:05:04 Wiem.
00:05:04 - Ucisnę tutaj, wiesz na co to działa?
00:05:09 Kiedy ten wielki dzień?
00:05:12 Słucham?
00:05:12 Pobieramy się wiosną
00:05:15 Tak, a wy?
00:05:17 My się nie pobieramy.
00:05:20 W takim razie, czemu uczęszczacie
00:05:22 Wiele rzeczy robimy razem.
00:05:25 Tak, to fajna rozrywka.
00:05:26 W sumie nie wiem,
00:05:28 Świetnie.
00:05:30 Cóż... jesteśmy szczęśliwi.
00:05:32 Kocham ją.
00:05:33 Małżeństwo to presja
00:05:37 Nie chcemy zamienić
00:05:39 Chcemy być razem, ponieważ chcemy,
00:05:42 Nie bez powodu używa się zwrotów:
00:05:45 "węzeł małżeński"
00:05:47 Słyszeliście, co się mówi
00:05:50 Jak "obiecuję być posłusznym" albo
00:05:53 Wolałbym utknąć na wyspie,
00:05:57 a ja próbowałbym uciec,
00:06:00 To przypomina bombę z zapalnikiem czasowym
00:06:03 A co z dziećmi?
00:06:04 Chcecie je chyba zrobić, czy nie?
00:06:05 Nie.
00:06:07 Ja nie zrobię.
00:06:11 Nie chcę być odpowiedzialny za dzieci,
00:06:15 Właśnie coś takiego miało miejsce
00:06:18 Nasi rodzice są po rozwodach.
00:06:22 W każdym razie, gratulujemy wam tego,
00:06:25 Brzmi jak coś fajnego.
00:06:26 - Możecie się z niego wiele nauczyć.
00:06:28 - Wesołych Świąt.
00:06:30 Do zobaczenia.
00:06:49 Rohlsch i Tweel LU
00:06:56 Wielki Brad.
00:06:57 Cześć.
00:06:57 Co u was słychać?
00:06:59 Spójrzcie na to.
00:07:00 Moja dziewczyna, Kate.
00:07:02 - To Stan i Eric.
00:07:04 Co planujecie w święta?
00:07:06 Przylatuje cała nasza rodzina.
00:07:09 Trzynaście odbiorów z lotniska.
00:07:11 Cztery dni wysłuchiwania, jak uzdolnione
00:07:15 Mój brat uważa, że jego 4-letnia córka
00:07:24 Jest kiepska...
00:07:25 i do dupy.
00:07:28 W tym roku spędzam święta
00:07:32 Załatwili nam wspaniały domek.
00:07:34 Ale pewnie skończymy śpiąc
00:07:37 wraz z kotami,
00:07:40 Musimy tam zostać cały tydzień.
00:07:42 Brzmi jak wyrok.
00:07:44 Czemu pakujecie się w takiego?
00:07:46 Bo są święta, prawda?
00:07:49 Nie musimy tego robić.
00:07:50 I nie robimy.
00:07:52 Skończyliśmy.
00:07:53 Czemu?
00:07:54 Wybieramy się na Fidżi.
00:07:56 - Fidżi?
00:07:58 Wasze rodziny się nie wkurzają?
00:08:00 Nie, jeśli powiesz,
00:08:02 No wiecie, coś w stylu: budowanie domów
00:08:05 Nauczanie angielskiego w Porto Rico.
00:08:08 Odwszawianie sierot w Somalii.
00:08:10 Pomaganie chińskim dzieciom
00:08:13 Gotowaniu ich, patroszeniu,
00:08:17 Im więcej detali podajesz,
00:08:21 Okłamujecie rodzinę
00:08:24 Nie da się żyć z rodziną nie kłamiąc.
00:08:27 Spróbujcie.
00:08:29 Nie czujecie się później winni?
00:08:31 Że wyjeżdżamy na wakacje
00:08:34 Raczej nie.
00:08:34 - Wyglądasz bardzo seksownie z opalenizną.
00:08:38 - Jeśli weźmiesz ten...
00:08:41 - W ten sposób.
00:08:46 Zapisałam nas na kilka masaży.
00:08:49 Tak?
00:08:53 - Powinienem nas odprawić przez Internet.
00:08:56 Tak?
00:08:59 Odebrałem te słuchawki,
00:09:02 Położyłem je koło twojej torby.
00:09:06 Musimy zapisać się od razu
00:09:09 bo podobno szybko kończą się
00:09:11 Nie wydaje ci się, że już byliśmy
00:09:15 Nurkowaliśmy już na Bali,
00:09:19 Skarbie, ale to Fidżi.
00:09:23 To zupełnie inna wyspa.
00:09:26 Nurkowanie też będzie inne,
00:09:30 Będzie wspaniale.
00:09:32 - Będzie cudownie.
00:09:34 - Ja jestem, i to bardzo.
00:09:40 - Kocham cię.
00:09:56 Wesołych Świąt, mamo.
00:09:58 Tak.
00:10:00 Przepraszam, że dzwonię
00:10:04 ale wyjeżdżamy dziś do Birmy.
00:10:06 Tak. Właściwie to na wyspę
00:10:11 Będziemy tam szczepić dzieci.
00:10:13 Będziemy pomagać
00:10:16 Wiem, że to świetna sprawa,
00:10:20 że nie będziemy z tobą i rodzinką.
00:10:23 Wiem, że trzy lata
00:10:25 Żałuję, że nie zadzwoniłem wcześniej.
00:10:29 Kate chyba wysłała ci
00:10:36 To "Wesołych Świąt" po birmiańsku.
00:10:39 Dobrze, przekażę jej.
00:10:42 Nauczyłeś się "Wesołych Świąt"
00:10:44 Muszę przenieść wszystko
00:10:46 Dalej, zróbmy to.
00:11:07 LOT ODWOŁANY
00:11:11 Uwaga, pasażerowie,
00:11:13 wszystkie loty zostały odwołane
00:11:18 Opadła mgła,
00:11:21 Mogę wam zarezerwować bilet
00:11:25 Jutro nam nie pasuje,
00:11:29 Przykro mi. Ja nie robię mgły,
00:11:33 Najlepsze, co mogę zrobić,
00:11:36 Mają tam piękne pokoje
00:11:39 Umieścisz mnie w "Radisson"?
00:11:43 Nie no, świetnie.
00:11:44 Moglibyście zabrać nas na stołówkę
00:11:48 Zacznę częściej latać, gdy już wiem,
00:11:52 - Po prostu wyśmienicie.
00:11:56 Macie może siostrzaną linię,
00:12:00 Nie, przykro mi.
00:12:02 A macie kuzynkę waszej linii?
00:12:04 A może linię, którą zmacaliście?
00:12:06 FIA ogłosiło,
00:12:11 Żaden samolot nie wyląduje
00:12:15 Zobaczmy, jak pasażerowie
00:12:19 Tutaj mamy jakąś parę.
00:12:20 Przepraszam pana.
00:12:22 Gdzie się pan wybierał
00:12:27 Jest pan na antenie.
00:12:29 Jest pan ubrany wakacyjnie.
00:12:36 Robimy... sobie wycieczki.
00:12:40 A później jedziemy na wycieczkę.
00:12:44 Chce powiedzieć, że co roku
00:12:47 a to rujnuje nam
00:12:49 Musicie być zdenerwowani.
00:12:55 Tu Kate.
00:12:58 Cześć, mamo.
00:13:01 Na dziś odwołali wszystkie loty,
00:13:04 - To mój tata.
00:13:07 Mam odebrać?
00:13:10 - Wiem...
00:13:12 Wiem, że coś mówisz,
00:13:15 Nie wiem, co to znaczy.
00:13:21 Wyściska cię, mamo.
00:13:23 - Nikogo nie będę ściskał.
00:13:25 Do południa.
00:13:27 Południa?
00:13:29 Zwariowałaś?
00:13:32 Co miałam powiedzieć?
00:13:34 Wiedzą, że nie szczepimy dzieci
00:13:37 Utknęliśmy tu.
00:13:40 Że na pewno ich odwiedzimy.
00:13:43 Nie porównuj naszych sytuacji.
00:13:46 Pomijasz pewien niuans.
00:13:48 Mój tata to wyjątkowy zwierz.
00:13:51 Mój tata, twoja mama.
00:13:54 Objechać cztery rodziny w dzień.
00:13:56 Wiesz, w co nas wpakowałaś?
00:13:59 Dobrze wiem.
00:14:14 Brad.
00:14:18 Skarbie.
00:14:20 Nie chcę się kłócić.
00:14:22 Ja też.
00:14:24 - Nienawidzę tego.
00:14:27 Kocham cię.
00:14:29 Takie są nasze rodziny.
00:14:32 - Wariuję po rozmowach z matką.
00:14:36 Musimy przebrnąć
00:14:39 - Szybko i bezboleśnie.
00:14:42 Obiecaj, że co by się nie stało,
00:14:45 będziemy się wspierać.
00:14:47 Oczywiście.
00:14:59 Jeżeli gdzieś będzie zbyt ostro,
00:15:04 Ustalmy wspólne słowo,
00:15:07 Jaki to będzie wyraz?
00:15:10 - "Jemioła".
00:15:13 W domu mojego ojca
00:15:16 więc nie wstydź się,
00:15:19 jeśli będziesz musiała
00:15:22 Jak źle się tu poczujesz.
00:15:24 Dobrze.
00:15:25 - Nawet po 10 minutach.
00:15:29 - Troszczę się o ciebie.
00:15:34 Chyba że źle ci z tym.
00:15:36 - Wchodzę.
00:15:40 - Jemioła.
00:15:45 Idziemy. Chodź.
00:15:55 Jasny gwint!
00:15:59 Wesołych Świąt.
00:16:01 Wesołych Świąt, mała.
00:16:03 - Dzięki za zaproszenie.
00:16:08 Świętujmy.
00:16:15 Przysyłałeś dużo prezentów.
00:16:17 Chcesz nas przekupić?
00:16:19 Największy jest dla ciebie.
00:16:22 - A cóż to?
00:16:29 Oszalałeś?
00:16:30 - Brachu.
00:16:40 Kate, to moi bracia,
00:16:43 Miło mi.
00:16:46 Mnie też.
00:16:49 - Orlando?
00:16:53 Denver, Dallas i Orlando.
00:16:58 - Orlando.
00:17:01 ale zmieniłem imię na Brad.
00:17:04 Jestem Brad.
00:17:06 Co?
00:17:07 Wesołych Świąt wszystkim.
00:17:10 - Hordue fret?
00:17:14 Na tyłach domu mamy piwo.
00:17:17 - Panie mają pierwszeństwo.
00:17:23 To ser?
00:17:25 Tak, w sprayu.
00:17:28 Ze słynnej rodziny
00:17:37 - Daj mi rękę.
00:17:42 Zaczyna się.
00:17:43 Ktoś coś mówił o serze
00:17:50 Dawno nie widziałam
00:17:52 - Ciągnij go!
00:17:56 - Lubisz ser w sprayu!
00:17:59 Skończ z nim, żołnierzu!
00:18:15 Wybacz nam tę scenę.
00:18:19 Przepraszam w ich imieniu.
00:18:21 I jeśli wolisz sobie odpuścić,
00:18:25 Bez obaw. Jeśli chcesz
00:18:29 Bo to było dziwaczne.
00:18:31 Nie powiedziałeś mi,
00:18:34 O czym ty mówisz?
00:18:37 Jesteśmy ze sobą 3 lata,
00:18:40 - Nie uważasz, że to trochę dziwne?
00:18:43 Nienawidziłem swojego imienia,
00:18:45 Nie mówisz, "Nazywałem się Dupek,
00:18:48 Tylko, "Nazywam się Bob".
00:18:49 Do nieznajomego, ale nie do kogoś,
00:18:54 Kotku, nie zagłębiajmy się w to.
00:18:59 To nie nasza wina,
00:19:02 Ale nie masz na drugie
00:19:05 - Bo nie chcę się znowu zdziwić.
00:19:08 Dowal mi jeszcze.
00:19:09 Nie dość, że oni to robią,
00:19:13 Nie powinieneś im
00:19:17 To zawodowi zapaśnicy,
00:19:22 Ty jesteś większy.
00:19:23 To prawdziwi twardziele.
00:19:28 Jak walki kogutów,
00:19:30 - Mówiłeś, że są osobistymi trenerami.
00:19:33 - Jak ci z telewizji?
00:19:36 Tylko im za to nie płacą.
00:19:38 Tłuką się na czyichś podwórkach
00:19:42 Moje dzieciństwo było
00:19:46 Tyle, że nie było żadnego miłego,
00:19:50 z którym bym
00:19:52 Ale ty już nie jesteś
00:19:54 Jesteś dorosłym, silnym, pewnym
00:19:59 Nie zagłębiajmy się w to.
00:20:01 Powiem ci prawdę.
00:20:04 Musisz ustalić rozsądne granice
00:20:10 Rozumiesz?
00:20:11 Pora otwierać prezenty!
00:20:13 - Dalej, synu!
00:20:17 Dasz radę.
00:20:25 Panowie...
00:20:27 Możemy wyluzować?
00:20:30 Nie jestem już dzieckiem,
00:20:32 Jesteśmy dorośli.
00:20:33 Jestem dorosłym facetem
00:20:36 Muszą istnieć pewne
00:20:40 Mogą być niewidzialne,
00:20:44 ale na pewno uszanujecie
00:20:48 Nie wolno ich przekraczać.
00:20:51 Jeśli je przekroczycie,
00:20:59 Dziękuję.
00:21:04 Witaj w Oxicad, synu!
00:21:07 Przestań!
00:21:12 Co się dzieje?
00:21:21 Tato, możemy dołączyć?
00:21:23 Nie, zrobicie sobie krzywdę
00:21:26 - No tato!
00:21:38 Wygooglaj mnie, zdziro!
00:21:40 - Co?!
00:21:41 Może będziesz chciał czasami
00:21:45 Tato!
00:21:46 Skończ z tym!
00:21:48 Otwórzmy prezenty, żeby Orlando
00:21:53 Do roboty!
00:22:02 Kochanie?
00:22:04 To tylko ja.
00:22:05 Nic ci nie jest?
00:22:07 Złamali ci coś?
00:22:11 Jestem z ciebie dumna.
00:22:14 Orlando jesteś blisko choinki,
00:22:24 Ciężko było znaleźć prezent
00:22:28 - Pierwszy prezent jest dla Connora...
00:22:30 Prezent do 10 dolarów.
00:22:32 Od wujka Brada i cioci Kate,
00:22:36 że nie jestem takim
00:22:41 - Brad.
00:22:43 Xbox?
00:22:45 - Zajebiste!
00:22:48 Trzyrdzeniowy, bezprzewodowe pady,
00:22:51 Prezenty miały być
00:22:53 Gdzieś ty znalazł Xboxa
00:22:56 Ktoś chyba chce pokazać,
00:22:59 Może rodzina komuś nie powiedziała
00:23:03 Gdybyś pojawiał się częściej w domu,
00:23:06 Możemy nie psuć nastroju?
00:23:08 Chcieliśmy dać fajne prezenty dzieciom.
00:23:12 Kontynuujmy.
00:23:14 Następny... jest dla Cody'ego.
00:23:17 To od taty.
00:23:19 To na pewno też fajny prezent.
00:23:24 Rozdzieraj!
00:23:27 Latarka?!
00:23:30 Tylko tyle?!
00:23:32 Czemu mnie nie kochasz, tato!
00:23:36 Myślę, że to moja wina.
00:23:37 Nie wiedziałem o granicy
00:23:39 Mój prezent od Mikołaja
00:23:43 Myślę, że prezent od Mikołaja
00:23:47 Dlaczego?
00:23:49 Nie, Mikołaj to tata.
00:23:52 Tata powoływał się na Mikołaja...
00:23:56 Coś nie tak?
00:23:57 Co się dzieje?
00:23:58 Jakiś problem?
00:24:01 Święty Mikołaj nie istnieje?!
00:24:04 To żart, tak?
00:24:07 Wiedzą, że Mikołaja nie ma?
00:24:10 Teraz już tak.
00:24:12 Jak mogłeś nas okłamywać, tato!?
00:24:14 Mikołaj istnieje...
00:24:16 Mikołaj też mnie nie kocha!
00:24:19 To nie przywróci Mikołaja.
00:24:22 Kiedy czuje się zraniony
00:24:28 Nie bój się, zawsze wraca.
00:24:31 Nikt mnie nie kocha...
00:24:35 Słuchajcie, naprawdę bardzo mi przykro.
00:24:37 - Przypuszczałem, że...
00:24:40 Otwierajmy kolejne.
00:24:41 Zaczynam trzeźwieć.
00:24:46 A to co jest?
00:24:48 - To powinno ci się spodobać.
00:24:52 A na co mi satelita?
00:24:53 To nie jest zwykła satelita.
00:24:56 możesz ją dowolnie sterować
00:24:59 Myślisz, że mam mało kanałów?
00:25:01 Odbierasz TV przez zwykłą antenę.
00:25:05 Ile miesięcznie będzie kosztował
00:25:09 Raczej nic, my płacimy za usługę.
00:25:13 Zaczekaj.
00:25:14 To, że zarabiam jeżdżąc kombajnem,
00:25:20 Wygrałeś, chcesz za niego płacić,
00:25:23 Montażysta przyjdzie we wtorek.
00:25:26 Odwołajcie go.
00:25:29 Tato...
00:25:31 - Przydałby się spec...
00:25:35 w mundurze, będzie włóczył mi się po domu
00:25:40 Nie ma takiej opcji.
00:25:44 Do zobaczenia za pięć minut.
00:25:51 Zanieś ją do jej mamy.
00:25:54 Dlaczego sam nie...
00:25:57 Chcesz iść do mamusi?
00:26:00 Dobrze, chodź tutaj.
00:26:05 - Fajnie, że wszyscy są w domu na święta.
00:26:11 Chyba zrobimy kanapeczki.
00:26:22 Zabierz ją, zanim wybuchnie.
00:26:26 Muszę iść odwalić męską robotę.
00:26:39 Musisz dać sprężystą podkładkę.
00:26:41 Wiem, co robię.
00:26:44 Zapomniałem, że jesteś specem
00:26:52 Nabijajcie się z mojego wykształcenia.
00:26:55 Dziadku!
00:27:00 Później.
00:27:03 Babci chłopak bawi się,
00:27:07 Chłopak babci to rasowy przydupas.
00:27:11 Connor, przynieś nam piwo.
00:27:15 Zdaje się, że dalej masz
00:27:20 Nie chcę nadawać na matkę
00:27:24 Ale to zwykła ulicznica.
00:27:26 To było podłe tato.
00:27:28 A jak byś to nazwał?
00:27:29 Baba zrujnowała karierę, porzuciła dzieci.
00:27:34 - Co ty gadasz?
00:27:37 Bycie kasjerką to nie kariera.
00:27:41 Odeszła, bo z nią nie rozmawiałeś,
00:27:44 Odciąłeś od siebie.
00:27:46 Karmiłem ją. Dałem dach nad głową.
00:27:49 Rozpieszczałem ją.
00:27:51 Nauczcie się od staruszka
00:27:55 Bez kłamstw rodzina
00:27:58 - Racja?
00:28:04 Ile ma?
00:28:08 Dziewięć.
00:28:10 Dziewięć? I jeszcze nie chodzi?
00:28:15 Ledwo odrywam ją od cyca,
00:28:21 - To boli?
00:28:23 Nie.
00:28:25 Może na początku.
00:28:27 Ale sutki twardnieją.
00:28:32 - Chcesz uszczypać?
00:28:34 Śmiało.
00:28:37 Mam swoje, nie trzeba.
00:28:40 Ale dzięki.
00:28:42 Dobra. Gotowe.
00:28:46 Obraz śnieży.
00:28:52 Żaden tani.
00:28:55 - A teraz?
00:28:58 Moment.
00:29:03 Potrzymasz ją?
00:29:09 Nie zbije się.
00:29:14 Satelitę trzeba skierować
00:29:16 - Lepiej?
00:29:20 - Chyba mnie nie lubi.
00:29:27 - I jak?
00:29:32 Zdejmuj to cholerstwo.
00:29:40 Powiedz, ciepło czy zimno?
00:29:42 - Ciepło czy zimno?
00:29:45 Co to ma znaczyć,
00:29:48 - Jak długo będzie się przyzwyczajać?
00:29:55 - Koszmar!
00:29:58 Nie chcę porządnej satelity!
00:30:01 To nie satelita, mądralo!
00:30:07 - Pociągnij i nakieruj tam...
00:30:11 Pociągnij cholerstwo!
00:30:25 Przesadziłeś.
00:30:26 Co wy robicie?
00:30:29 - Nic mi nie jest
00:30:33 Przestała płakać.
00:30:37 Przestańcie, debile!
00:30:41 - Jest dobrze.
00:30:44 Nic mi nie jest.
00:30:47 Super.
00:30:49 Idę na górę.
00:31:11 Oddaj mi moje dziecko!
00:31:16 Jemioła...
00:31:21 Jemioła...
00:31:28 Nie wierzę, że tak przyłożyłam
00:31:30 Mam wyrzuty sumienia.
00:31:32 To dzieciak mojego brata.
00:31:36 Ale przez chwilę nie płakało.
00:31:38 Myślę, że mnie polubiło.
00:31:41 Wiesz, co się dzieje z sutkami
00:31:46 - Wolałbym nie wiedzieć.
00:31:49 To okrutne.
00:31:50 - Stają się twarde jak opona.
00:31:58 Chcę, żebyś wiedział, że u mojej mamy
00:32:04 To coś nowego.
00:32:08 Może ma nowego chłopaka.
00:32:16 - Wesołych świąt, mamo.
00:32:20 - Wejdźcie.
00:32:25 Uściśnij mnie.
00:32:27 Jasne.
00:32:29 Dobrze cię widzieć.
00:32:30 Ty musisz być Brad.
00:32:32 Pani Kinkate.
00:32:33 Mów mi Marilyn,
00:32:36 ty wielki, gruby,
00:32:38 No dajesz.
00:32:40 Tak, tak.
00:32:43 Kapitalne uczucie.
00:32:46 Jesteś wysoki i ubity,
00:32:50 Ale jest duży...
00:32:53 Brad, to ciocia Sara.
00:32:57 Prawdziwa skóra?
00:32:58 Miło mi was poznać, panie.
00:33:01 A do twojego paska
00:33:03 Wybacz, babciu, to mój pasek.
00:33:05 Jest do mnie przyczepiony.
00:33:09 Rozumiem...
00:33:12 To nasz pokój gościnny.
00:33:16 Nie wierzę, że przyjechałaś.
00:33:19 - Cześć, Courtney.
00:33:21 Wybacz, nie mogę wstać, mały ma gazy
00:33:25 No dobrze.
00:33:29 Cześć, jestem Courtney.
00:33:32 - Jestem Brad, wesołych świąt.
00:33:35 A tam dziadek.
00:33:38 A to mąż Courtney, Jim.
00:33:40 - Weź Jacksona.
00:33:42 Tak dobrze mu idzie z dzieciakami.
00:33:44 - Kiedy w końcu spróbujesz?
00:33:46 Zapomniałam, jesteś zbyt fajna na dzieci.
00:33:50 Nigdy nie mówiłam,
00:33:52 Wiem, że tego nie powiedziałaś.
00:33:54 Ale ich nie masz i dobrze wiesz,
00:33:59 W zasadzie to...
00:34:04 Gdzie jest Kasi?
00:34:05 Bawi się z dzieciakami sąsiadów
00:34:08 W dmuchanym zamku?
00:34:12 Kate od zawsze go nienawidziła.
00:34:14 Gdy była w piątej, klasie dzieciaki zamknęły ją
00:34:19 Już mi przeszło.
00:34:20 Znęcali się nad nią
00:34:22 Dlaczego mieliby ją
00:34:25 Bo była...
00:34:27 - Wszawa Kate.
00:34:30 Kto to jest wszawa Kate?
00:34:31 Nie mówiła ci o tym?
00:34:33 Myślę, że to zbędne.
00:34:35 Wszyscy udawali, że Kate ma wszy
00:34:39 Gdy kogoś dotknęła, trzeba było się wytrzeć
00:34:44 To okrutne, jak długo to trwało?
00:34:47 Nie za długo, nie pamiętam...
00:34:49 Siedem lat.
00:34:51 Ale to było dawno.
00:34:53 Teraz już nie masz wszy?
00:34:55 Sprawdzę...
00:34:56 Wszy!
00:35:01 Pastor Phil zachęcił nas,
00:35:05 abyśmy zrzekli się
00:35:08 - Kim jest pastor Phil?
00:35:10 To coś zupełnie nowego.
00:35:14 Wymyśliłam więc,
00:35:20 jaki duchowy upominek podaruje.
00:35:23 Pewnego rodzaju
00:35:26 Poczekaj...
00:35:27 Nie będzie prezentów?
00:35:29 Kasi!
00:35:30 Nie takich, które widać.
00:35:32 No dobrze, ja zacznę.
00:35:34 Chciałabym jeszcze bardziej oddać się
00:35:44 Babciu, może chciałabyś
00:35:47 Mogłabym częściej zadowalać go
00:35:52 zarówno dłonią i ustami.
00:35:57 Czy ona to właśnie powiedziała?
00:36:01 Brad, może teraz ty?
00:36:04 Po babuni?
00:36:11 Chciałbym...
00:36:14 Z Kate...
00:36:16 Chciałbym, żebyśmy...
00:36:19 mieli częściej wolne
00:36:24 To wspaniałe, Brad.
00:36:26 Jak on się pięknie wysławia.
00:36:28 Dziękuję.
00:36:30 Courtney, co byś podarowała
00:36:31 Chciałabym sobie sprawić prezent,
00:36:37 Wiem, że ciągnie to za sobą
00:36:41 Przybierasz na masie
00:36:44 gdy zakopcisz szluga.
00:36:45 Chciałabym sobie podarować
00:36:48 Aby cesarskie cięcie
00:36:53 Czy większość kobiet
00:36:56 Tak, te kobiety
00:37:04 Ciociu Kate, potrzymaj go.
00:37:07 Potrzymaj.
00:37:09 Masz go?
00:37:12 Proszę bardzo.
00:37:13 - Co z nim zrobić?
00:37:16 Niby w jaki sposób?
00:37:17 Odchyl pampersa
00:37:22 Coś tu jest.
00:37:25 To coś obrzydliwego.
00:37:30 Ale posłałeś pocisk na ciocię.
00:37:34 Wody!
00:37:37 Przynieś mu wody!
00:37:39 Zaraz się zarzygam.
00:37:43 Nie mogę tutaj zostać.
00:37:45 Co mam zrobić?
00:37:46 Zabierzcie ją ode mnie!
00:37:48 Nie mogę oddychać.
00:37:50 Też chce mi się rzygać!
00:37:53 - Kate.
00:38:00 Żartujesz sobie?
00:38:03 Jak to możliwe?
00:38:05 Nie przyjeżdżasz,
00:38:08 Nie wierzę, że powiedziałaś mu
00:38:11 Myślałam, że sama mu
00:38:13 Ty nie powiedziałaś Jimowi,
00:38:16 Jim i ja wiemy o sobie wszystko,
00:38:18 Jim wie, że spałam z całą
00:38:20 a ja wiem, że eksperymentował
00:38:23 Nie musiałaś mówić.
00:38:24 Chodzi mi o to,
00:38:27 powinniście wiedzieć o sobie
00:38:31 Jak można kogoś docenić,
00:38:42 Dziękuję.
00:38:44 Czuję się tutaj jak książę.
00:38:47 Po prostu się cieszymy,
00:38:50 To najdłuższy związek,
00:38:56 Z mężczyzną?
00:39:25 Co to takiego?
00:40:08 A to kto?
00:40:09 Josephine.
00:40:11 Wołali na nią Joe.
00:40:12 Była jedyną przyjaciółką Kate.
00:40:15 Ostatnio uczyła dziewczyny zapasów.
00:40:23 Spójrzcie na tego bobasa...
00:40:26 To Kate?
00:40:28 Wygląda jak Shaq.
00:40:45 Cześć, ciociu Kate.
00:40:47 Cześć, Kasi.
00:40:48 Co robisz?
00:40:51 Nic takiego.
00:40:54 Co to takiego?
00:40:58 To mój magiczny mazak.
00:41:03 Co?
00:41:03 Nie możemy mieć w domu magicznych mazaków,
00:41:07 Nie, nie musisz mówić mamie.
00:41:10 Możesz mi go oddać?
00:41:15 Oddać to?
00:41:17 To nie jest śmieszne ani zabawne.
00:41:25 Kasi, to nie jest zabawne!
00:41:53 Proszę cię, Kasi, chodź tutaj.
00:41:55 Nie zmuszaj mnie,
00:41:58 Kasi.
00:42:00 Daj spokój.
00:42:01 Chodź i weź go sobie.
00:42:26 - Kate była na obozie dla grubasów?
00:42:29 Była tam przez całe wakacje,
00:42:36 Kasi, skarbie.
00:42:37 Oddaj mi ten mazak.
00:42:39 Paul, łap!
00:42:43 Chodź i weź go sobie, staruszko.
00:42:45 Co takiego?!
00:42:48 Oddawaj!
00:42:48 Oddawaj.
00:42:50 Po prostu go oddaj.
00:42:55 Chodź i weź go sobie,
00:43:01 Nie pozwólcie jej go wziąć.
00:43:09 A to Turcja?
00:43:11 - Chwileczkę, kto to jest?
00:43:13 A nie chłopak o imieniu Bjorn?
00:43:26 Niewiarygodne, Kate bawi się z Kasi.
00:43:38 Jemioła!
00:43:40 Brad!
00:43:42 Jemioła!
00:43:44 Je-mio-ła!
00:43:46 - Cieszymy się, że tu jesteś.
00:43:50 Ciekawe, czemu tak długo
00:44:12 Przyszłam po mazak...
00:44:14 i nie wyjdę bez niego!
00:44:36 Kasi.
00:44:40 Nasikałam na tego mazaka,
00:45:25 Nie mówiłaś, że byłaś
00:45:28 Nazwali go "Schudnij na obozie".
00:45:30 Nie wierzę, że pokazali ci
00:45:32 Moje ulubione to,
00:45:35 Wyglądałaś, jakbyś miała mieć bliźniaka,
00:45:39 Dlatego jesteś taka silna.
00:45:41 Zjadłaś swoją siostrę
00:45:44 - Przestań.
00:45:46 Nie obchodzi mnie, że byłaś
00:45:51 Nie przeszkadza mi to.
00:45:53 - Jakimi "lesbijskimi zapędami"?
00:45:57 Joe nie była homo.
00:45:59 Fryzura prawdę ci powie.
00:46:01 Co robiłaś z Joe?
00:46:02 Grałaś w baseball
00:46:04 Nie, byłyśmy dziećmi.
00:46:07 Bawiłyśmy się w piwnicy
00:46:10 Udawałyśmy, że jesteśmy na plaży,
00:46:16 Dobrze, spójrz na mnie.
00:46:19 Za dobrze się na to całujesz.
00:46:20 Chcę tylko powiedzieć,
00:46:24 Nie powinnaś mnie tak gnoić za Orlando,
00:46:29 Nie rzucaj kamieniami,
00:46:33 Rozumiem ciebie.
00:46:34 Kocham cię.
00:46:42 Mamo.
00:46:44 - Musimy porozmawiać.
00:46:48 Nie chcę spóźnić się
00:46:51 Chcę porozmawiać teraz.
00:46:53 Jeśli teraz jest to ważne,
00:46:57 Tak...
00:46:58 Ogarnij się trochę.
00:47:12 A teraz...!
00:47:15 pastor Phil!
00:47:20 Chwała nowonarodzonemu Królowi!
00:47:23 Alleluja!
00:47:25 Alleluja.
00:47:27 Oddajcie mu cześć!
00:47:30 Wysławiajcie go!
00:47:35 Chwała nowonarodzonemu Królowi.
00:47:38 Alleluja!
00:47:43 Usiądźcie, proszę.
00:47:48 Powiedziano mi, że Walshowie,
00:47:54 świetnie im to szło,
00:47:57 więc potrzebujemy ochotników
00:48:05 - Ty się zgłoś.
00:48:08 Nie zagram,
00:48:10 Masz doświadczenie.
00:48:14 Nie grałam Pippina,
00:48:20 Wiem, że stawiam was
00:48:24 Kochanie, pastor Phil potrzebuje cię.
00:48:27 - Nie zrobię tego.
00:48:30 Nadal są potrzebni.
00:48:33 - Kate zagra Dziewicę Maryję.
00:48:36 Alleluja!
00:48:38 Właśnie powiedziałam,
00:48:41 Kate, wstań.
00:48:44 Popatrz na radość, którą sprawiłaś
00:48:50 Nadal potrzebny jest Józef.
00:48:53 Brad bądź Józefem.
00:48:55 Nie mam doświadczenia.
00:48:57 Nie musisz dobrze grać.
00:49:00 Nic z tego.
00:49:02 Zachęćcie Brada, by wstał.
00:49:05 Jesteś częścią tego przedstawienia.
00:49:26 Będziesz się musiał mną zająć,
00:49:32 Mam tremę.
00:49:33 Jak wyglądam?
00:49:35 - Co myślisz?
00:49:38 A moja spódnica?
00:49:41 Trochę zbyt krótka.
00:49:43 Tu jest Jezus.
00:49:45 Nie używamy lalki?
00:49:47 - Tu wasze scenariusze?
00:49:49 Nie gram według scenariusza.
00:49:55 Właściwie, to jest Bernard.
00:49:59 Muszę rozgrzać mój głos.
00:50:01 Korale koloru koralowego.
00:50:05 Dobre dziecko.
00:50:07 Spójrz na nie.
00:50:12 To dziecko jest błogosławieństwem
00:50:15 Naprawdę?
00:50:17 Myślisz, że powinienem mówić inaczej?
00:50:20 To dziecko jest błogosławieństwem
00:50:22 Ale nie zły, zainspirowany...
00:50:24 Jest tyle sposobów,
00:50:27 Mogę ci zadać pytanie?
00:50:28 Moja żona jest w ciąży,
00:50:31 Myślisz, że mnie to rybka,
00:50:38 Jesteście gotowi zobaczyć wynik
00:50:45 Niezbyt dobrze się czuję.
00:50:47 Może ty potrzymasz dziecko?
00:50:48 Muszę się rozluźnić?
00:50:51 Pamiętaj granie to odczuwanie.
00:50:53 Maria i Józef weszli do Galilei,
00:50:58 Dobra, uspokój się.
00:51:08 Chyba nie dam rady.
00:51:11 Patrz na to, skarbie.
00:51:21 Ponieważ nie było dla nich miejsca,
00:51:28 Maria owinęła dzieciątko w szatę
00:51:44 Maria owinęła dzieciątko w szatę
00:51:53 Włóż je do środka.
00:51:56 Brad, pomóż mi go owinąć.
00:51:59 Muszę powiedzieć swoją kwestię.
00:52:06 To dziecko jest błogosławieństwem
00:52:18 Twoja kwestia.
00:52:21 - Zapomniałam ją.
00:52:23 Zapomniałam kwestię.
00:52:25 Dzięki Bogu,
00:52:28 Nazwiemy go Jezus.
00:52:31 Chwała Bogu!
00:52:35 Pokój na Ziemi!
00:52:42 Nie zawinę go,
00:52:44 Staram się pociągnąć przedstawienie.
00:52:46 Tak się denerwuję,
00:52:49 Wydaje mi się, że moja żona jest lepsza
00:52:59 Podaj mi tę szmatę,
00:53:02 Kobieto, rób co masz robić
00:53:07 Nie mogę.
00:53:11 Jego życie jest w niebezpieczeństwie.
00:53:19 A ja, Józef...
00:53:25 I ja, Józef...
00:53:30 Wybacz jej synu...
00:53:52 Alleluja!
00:53:54 Takie jest przesłanie świąt!
00:53:57 Alleluja!
00:54:32 Teraz już wiem,
00:54:33 Dużo z siebie daje i to jej się zwraca,
00:54:38 Czujesz się jak Celine Dion?
00:54:39 Jak rozładować taki stan?
00:54:43 Nie mogę uwierzyć, że zostawiłeś mnie
00:54:47 - Myślałeś tylko o sobie!
00:54:51 I szczerze mówiąc,
00:54:53 O Boże...
00:54:55 - Więc tak z nami będzie?
00:54:58 Chciałabym wiedzieć,
00:55:01 Gdyby samolot spadał,
00:55:04 i kazaliby nałożyć
00:55:06 Chciałabym wiedzieć, czy nałożyłbyś mi maskę,
00:55:10 Nie, i FIA też nie chciałoby,
00:55:14 - Jakie FIA, o czym ty mówisz?
00:55:17 Czy jesteś zbyt zajęta
00:55:21 Gdybyś słuchała, to dowiedziałabyś się,
00:55:26 zanim zaczniesz pomagać dzieciom
00:55:29 Bo nieprzytomna nikomu pomożesz.
00:55:31 Wkładam maskę komuś obok,
00:55:36 - Nie o to mi chodzi.
00:55:38 Przepraszam, kochanie,
00:55:42 Jakoś niewiele nas łączy.
00:55:45 Byłem obecny cały dzień.
00:55:48 Wiele rzeczy robimy obok siebie,
00:55:53 Myślę, że zdenerwowała cię rodzina
00:55:58 To nie jest zabawne!
00:56:00 Nie chodzi o moją rodzinę
00:56:03 Chcę...
00:56:05 Chcę dla nas czegoś innego.
00:56:07 Wesołych Świąt!
00:56:08 Mama!
00:56:09 - Boże, ale tęskniłam.
00:56:12 Tyle czasu, Brad.
00:56:14 A ty pewnie jesteś Kate.
00:56:17 Urocza!
00:56:19 Dziękuję, miło panią poznać.
00:56:23 Po prostu Paula.
00:56:25 Tak się cieszę, że przyjechaliście.
00:56:28 Wygląda na to,
00:56:30 Na pewno nie opuścił
00:56:32 Świetnie.
00:56:32 - Lubi podjadać.
00:56:35 Wejdźcie i odprężcie się.
00:56:37 Przygotowałam wszystkie twoje
00:56:40 Denver i Susan oglądają telewizję,
00:56:44 - Piękny dom.
00:56:47 Cudowny.
00:56:48 Pewnie wiesz, że Bradford
00:56:50 Denver i Dallas lepiej dogadywali się
00:56:54 - Ale Bradford był bardziej wrażliwy.
00:56:56 Byliśmy najlepszymi przyjaciółmi.
00:56:59 Boże mój, karmiłam go piersią,
00:57:02 Myślałam, że tak będzie
00:57:04 Chyba już wystarczy...
00:57:05 Więcej bawił się moimi cyckami
00:57:07 z którym umawiałam się
00:57:09 Mogłabyś nie mówić "cycki"?
00:57:10 Cześć, dzieciaki!
00:57:12 To Darrel.
00:57:14 Miło cię poznać.
00:57:15 Bardzo mi miło, młoda damo.
00:57:20 Zawsze dobrze cię widzieć,
00:57:22 Jak dojazd?
00:57:24 Wiesz co? Może zapłacę za benzynę?
00:57:27 Wiesz co, dziękuję, ale nie potrzebuję,
00:57:31 Właściwie to zarabiam
00:57:34 Bądź miły.
00:57:36 W porządku, kotku.
00:57:40 Posłuchaj, Brad...
00:57:44 Nie staram się być twoim ojcem.
00:57:46 Masz już jednego.
00:57:49 Chcę tylko zostać twoim przyjacielem.
00:57:52 Byłeś moim przyjacielem.
00:57:55 Dorastaliśmy razem, jeździliśmy na rowerach,
00:57:59 Ale teraz sypiasz z moją mamą,
00:58:02 Potrafisz to zrozumieć?
00:58:03 Nie myślałem o niej w kontekście seksualnym,
00:58:06 Możesz dać temu spokój?
00:58:07 Nie możesz już być moim przyjacielem.
00:58:09 Nie możesz sypiać z moją mamą
00:58:12 Chce mi się pić?
00:58:14 - Kate, chcesz coś?
00:58:16 Twoja matka jest seksualną fasolką.
00:58:20 Powtórz to raz jeszcze,
00:58:24 Są święta, nie będziemy w to brnąć.
00:58:27 Kate przysłała nam jakieś gry.
00:58:30 Pogramy i będziemy się dobrze bawić.
00:58:41 Czemu gapisz się na mnie,
00:58:44 Nie czuję się z tym dobrze.
00:58:48 Nie jedz tego, kochanie.
00:58:53 Kate, wyjaśnisz nam zasady?
00:58:57 Naprowadzasz współzawodnika
00:59:00 ale nie możesz użyć słów
00:59:02 Jeśli wymienisz któreś z nich,
00:59:07 Cieszę się, że mam was tu
00:59:10 Będzie zabawnie.
00:59:12 Fajnie odzyskać przyjaciela.
00:59:16 - Kto chce zacząć?
00:59:18 Brad, sprawdzaj mamę.
00:59:26 Gotowi, do startu, start!
00:59:30 To Tan i Przyjaciele.
00:59:33 Co?
00:59:33 "Przyjaciele" są na liście.
00:59:35 - Nie musisz tak brzęczeć.
00:59:37 Dobrze, kochanie.
00:59:43 To ja. Jestem...
00:59:44 Złodziejką kumpli.
00:59:46 Piękna? Dawaj dalej.
00:59:48 - Terapeutka?
00:59:52 - Waga?
00:59:55 Zabawne.
00:59:59 Wylałeś to na mnie.
01:00:01 Wosk?
01:00:02 Nie, po wosku.
01:00:05 Brązowe.
01:00:06 Możemy przestać?
01:00:07 Czekolada.
01:00:08 Przed czekoladą, po wosku.
01:00:11 - Syrop.
01:00:14 Bardzo lepkie, stary.
01:00:17 Czas minął!
01:00:19 - Dobra robota.
01:00:22 Kto następny?
01:00:23 - My.
01:00:26 Ja będę brzęczeć.
01:00:30 Będziesz jadł podczas gry?
01:00:32 Przewróć tubkę.
01:00:32 - Słucham?
01:00:36 Start!
01:00:38 - Stolica Chin.
01:00:41 - Rzecz obok łóżka, której nie znoszę.
01:00:45 Pomogłam ci to wymyślić, kiedy pijany
01:00:50 Alibi.
01:00:52 Dobra. Nie mogę tego ubierać
01:00:55 Miniówka.
01:00:57 Nasze figle na plaży?
01:01:00 Wygaszasz ekranu.
01:01:02 Ta gra to łatwizna.
01:01:04 Jedyny facet, z którym
01:01:08 John Grisham.
01:01:09 Meksykański koleś.
01:01:11 Ricardo Montalbán.
01:01:13 Czas.
01:01:14 Dawaj piątala!
01:01:19 Niczym zwierzęta.
01:01:23 O Boże.
01:01:25 - Ile uzbieraliście?
01:01:29 - Paula, możesz robić za brzęczek?
01:01:31 Damy radę, kotku.
01:01:32 - Gotowa?
01:01:34 Dajmy czadu.
01:01:36 Gotowi...
01:01:38 Najbardziej na świecie boję się...
01:01:40 - Węży.
01:01:41 Najbardziej.
01:01:42 Dmuchanych zamków.
01:01:44 Bardziej niż cokolwiek.
01:01:45 Aż do gęsiej skórki.
01:01:46 Wymyśl coś innego.
01:01:49 Pająki. Boję się pająków.
01:01:51 Nie musisz podawać odpowiedzi.
01:01:53 Mogłaś powiedzieć,
01:01:56 Albo superbohater...
01:01:57 Nie możesz powiedzieć superbohater.
01:01:58 To nie ja...
01:02:00 Spróbujmy dalej.
01:02:01 W liceum, byłam w Cancun,
01:02:05 nosiłam bikini,
01:02:07 Tułów, chudzina?
01:02:10 Stałam na barze, wywijałam...
01:02:12 Tancerka.
01:02:13 Mój bagaż wypadł, a barmani...
01:02:15 - Co wypadło?
01:02:16 I kiedy wchodziłam do baru,
01:02:23 Kuku.
01:02:26 Skarbie, możesz powiedzieć "słuchać"
01:02:30 - Nie wolno użyć "słuchać".
01:02:33 - Popatrz na to.
01:02:35 - Tłumaczę tylko, jak się w to gra.
01:02:39 Mamo, ona już podała odpowiedź.
01:02:41 Weźmy następne hasło.
01:02:43 Czas nam ucieka.
01:02:44 To coś, co jesz.
01:02:50 - Kurczak.
01:02:51 - Wołowina.
01:02:53 Mamo, ja zgaduję.
01:02:55 Szszsz.
01:02:56 Powiedziałeś "szszsz".
01:02:57 Mogę powiedzieć 'szszsz'.
01:02:59 Powiedziałeś "szszsz".
01:03:00 Kebab.
01:03:01 Mamo, chodzi o kebab.
01:03:03 Nie mogę powiedzieć "szisz".
01:03:04 Szisz, szisz, szisz.
01:03:07 Mogę to powiedzieć,
01:03:10 Nie widzę tych słów,
01:03:12 Grajmy dalej.
01:03:15 Czas się skończył.
01:03:18 O co ci chodzi?
01:03:20 O nic.
01:03:21 Ona mnie stopuje.
01:03:24 Ty ich nie rozumiesz.
01:03:27 Więc się zamykam.
01:03:46 Chcę ci coś powiedzieć.
01:03:49 Nawet wiem co.
01:03:51 - Wiesz?
01:03:54 W miłości nie musisz
01:03:57 Rozumiesz?
01:03:58 Tak na marginesie,
01:04:01 Kiedy w coś gramy,
01:04:04 Powinnaś się trochę rozluźnić.
01:04:06 Nie o to mi chodziło.
01:04:08 Zrobiłam dzisiaj test ciążowy.
01:04:10 Co?
01:04:13 Zrobiłam dzisiaj test ciążowy.
01:04:16 Był w torebce siostry,
01:04:18 Okres mi się spóźnia,
01:04:22 Wycofałaś bramkarza?
01:04:24 Co?
01:04:24 Nie możesz sama o tym decydować.
01:04:27 Nic z nią nie zrobiłam.
01:04:30 Nic już nie rozumiem.
01:04:32 Wyluzuj, Brad.
01:04:35 I nie mogłaś tak od razu?
01:04:38 Nieźle mnie zestresowałaś.
01:04:40 Nie takiej reakcji się spodziewałam.
01:04:42 Obcowanie z rodzinką
01:04:46 Zagrożenie należy stopniować.
01:04:49 Zresztą, nie tego oczekujemy od życia.
01:04:52 Zawsze wiedziałam, że nie chcę mieć dzieci,
01:04:56 ale oczekując na wyniki testu,
01:05:01 przez moment poczułam się inaczej.
01:05:03 Przepełniła mnie nadzieja.
01:05:06 A gdyby po prostu się zdarzyło?
01:05:08 Musielibyśmy stawić czoła
01:05:11 Nasz związek polega
01:05:14 Staramy się unikać
01:05:18 Ja już tak nie chcę.
01:05:22 To jakaś piosenka z lat 80.?
01:05:26 Męczy mnie związek na pół gwizdka.
01:05:27 Pragnę otwartości i miłości
01:05:30 Jeśli oznacza to małżeństwo
01:05:34 pogodzę się z tym.
01:05:36 Mam nadzieję,
01:05:40 A ja mam nadzieję,
01:05:42 Brad, to ważne.
01:05:46 Ja wręcz przeciwnie.
01:05:47 Od samego początku
01:05:51 Zawsze byłem z tobą szczery.
01:05:52 Nie chcę o tym rozmawiać,
01:06:02 Dobrze.
01:06:31 Nie musisz wchodzić.
01:06:35 - Samej cię tam nie puszczę.
01:06:40 Ja to zrobię.
01:06:41 Nie będę idealizować
01:06:45 Już nie.
01:06:48 - Przesadzasz.
01:06:52 Rozumiem.
01:06:53 To ja zmieniam zasady.
01:06:56 Jeśli nie chcesz ich ze
01:07:00 Dłużej tak nie mogę.
01:07:34 Kochanie...
01:07:36 Wchodzisz?
01:07:39 Cześć, tato.
01:07:42 - Dotarła!
01:07:46 - Wesołych Świąt, ponownie!
01:07:49 Spójrz, co dostałam
01:07:54 - Jestem Cheryl, dziewczyna taty.
01:07:59 - Witaj, Kate.
01:08:02 Dostałam: plecak z małpką,
01:08:05 termos z małpką,
01:08:07 naszyjnik i buty księżniczki.
01:08:11 Cześć, dziewczyny.
01:08:16 Kasi, podziękuj dziadkowi
01:08:20 Idź, inaczej czekają cię łaskotki.
01:08:27 Niesamowite. Mama i tata
01:08:30 Przecież się nie znoszą.
01:08:33 Spotykają się na święta
01:08:38 - Kasi musi być zadowolona.
01:08:44 Co z Bradem?
01:08:48 Nie przyjedzie.
01:08:50 Wolałabym o tym nie mówić.
01:08:54 - Nie wiedziałam, że...
01:08:58 - Nie chcę się zagłębiać w szczegóły.
01:09:04 Mam świetny pomysł.
01:09:08 Zrób to.
01:09:10 Wprowadzasz swój profil.
01:09:13 Poznała tak męża.
01:09:15 Nie ma jeszcze pracy, ale szuka.
01:09:20 Pomyślę.
01:09:21 - Potrzebuję chwili.
01:09:52 Cześć, dzieciaku.
01:09:55 Cześć, tato.
01:10:00 Brad pojechał szczepić
01:10:06 A może robi maskotki
01:10:11 Albo uczy tkać ponczo
01:10:18 Wiedziałeś, że kłamiemy.
01:10:22 Niestety, ja również, w ten sposób
01:10:31 Oddałbym wszystko,
01:10:38 Ja też.
01:10:43 Wiele lat mi zajęło,
01:10:49 by pojąć...
01:10:51 że uczciwość jest najważniejsza.
01:10:54 Wyznacza to, kim jesteś,
01:10:58 Reszta jakoś się ułoży.
01:11:04 Byłam szczera.
01:11:06 Wydaje mi się,
01:11:09 Po prostu nie to
01:11:35 Cheryl zrobiła sos,
01:11:37 a ja też się przyłożyłem
01:11:39 Kostki lodu dałem do szklanek,
01:11:42 a sól do solniczek.
01:11:43 Dobrze więc.
01:11:48 Nie tak dawno temu,
01:11:51 nas razem zebranych
01:11:55 Zmiany, jakie przeszliśmy,
01:11:58 ból, jaki zadaliśmy
01:12:01 mamy nadzieję,
01:12:04 Dziękujemy ci Panie,
01:12:06 ponieważ nie ma nic
01:12:12 Amen.
01:12:35 Czego chcesz?
01:12:38 Zapomniałeś tamponów?
01:12:44 Niczego nie zapomniałem.
01:12:48 Przyjechałem się z tobą
01:12:50 Po co?
01:12:54 Chcesz też rozwalić kuchnię?
01:12:57 Przepraszam za to.
01:12:58 Wiesz, że tego nie chciałem...
01:13:00 - Gdzie ta mała? Nie przyjechała?
01:13:06 Nie jest już ze mną.
01:13:09 - Zobaczyła, jaki jesteś żałosny?
01:13:13 Właściwie chciała przejść
01:13:16 Powiedziała, że...
01:13:19 Kocha mnie i chce założyć
01:13:23 mieć ze mną dzieci.
01:13:26 Gratuluję, to chciałeś usłyszeć?
01:13:30 Nie zgodziłem się, tato.
01:13:31 Naprawdę?
01:13:35 Powiedziałem,
01:13:40 Jaja sobie robisz?
01:13:45 Niech mnie szlag.
01:13:47 Moja krew.
01:13:50 Zawsze mówiłem,
01:13:54 Masz silny umysł, jak ja.
01:14:01 Zawsze ci, z którymi najwięcej się kłócisz,
01:14:08 Co tak tu stoimy?
01:14:10 Tylko my dwaj.
01:14:11 Jak facet z facetem,
01:14:13 - Wesołych świąt, tato.
01:14:15 Jesteś już duży.
01:14:18 Chodźmy do środka.
01:14:20 Wycenisz szkody,
01:14:29 - Ma ktoś jeszcze na coś ochotę?
01:14:31 Jesteśmy pełni.
01:14:33 Mała już padła.
01:14:36 - Tato mógłbyś zajrzeć do Jacksona?
01:14:39 Weź poduszkę.
01:14:40 - To jej?
01:15:59 Cześć.
01:16:05 Słuchaj, równie dobrze możemy
01:16:10 - Co masz na myśli?
01:16:12 Zostawisz jedno same w domu,
01:16:15 i nie będziesz mogła
01:16:17 A jak będzie dwoje, wtedy to pierwsze
01:16:20 Druga sprawa to szkoła.
01:16:23 by wyrósł z niego fan lacrosse
01:16:26 Ale jak pójdzie do publicznej,
01:16:31 który mógłby mu coś zrobić.
01:16:34 Rozmawiasz o tym ze mną,
01:16:38 czy dlatego, że chcesz
01:16:41 Fidżi. Bilety są już zapłacone,
01:16:46 Ale rozmawiam też z tobą,
01:16:53 że znalazłem tę jedyną,
01:16:58 Ty jesteś tą jedyną.
01:17:08 Ale wiesz, z tymi dziećmi
01:17:11 - Oczywista sprawa.
01:17:13 bo nie znasz dnia ani godziny.
01:17:16 ale rozmawiamy o nich,
01:17:19 A posiadanie dzieci
01:17:23 - Kochają cię, choćby nie wiem co.
01:17:29 Nie wspominając o pracach domowych.
01:17:32 Przecież nie będziemy kosić trawy
01:17:35 Ale nie będą niewolnikami.
01:17:37 - Nie.
01:17:40 - Za pieniądze.
01:17:42 pewnie skończylibyśmy na Florydzie
01:17:45 Ale teraz możemy założyć rodzinę.
01:17:50 Chcę, byśmy mogli rozmawiać
01:17:55 Chyba że akurat byłby mecz.
01:17:59 To nie byłby dobry moment.
01:18:00 - Dobrze.
01:18:02 - Tak jakby.
01:18:04 Ale to wcale nie oznacza,
01:18:07 i bocian nam podrzuci dzieci,
01:18:09 lecz otwieramy przed naszą miłością
01:18:12 - Dokładnie.
01:18:14 Ale nie od razu rodzić dzieci.
01:18:15 ROK PÓŹNIEJ
01:18:18 Nie mogę uwierzyć,
01:18:20 A jednak.
01:18:23 Nie wiem nawet, jak to się stało,
01:18:28 Czułem się trochę jak kontroler lotów.
01:18:30 Pełen odlot.
01:18:36 Ale wypas. Jesteś super.
01:18:42 - Mamy dziecko!
01:18:44 Śpi sobie.
01:18:45 Możecie teraz zaprosić
01:18:51 Nie, tylko nie to.
01:18:54 - Rodzice nie wiedzą nic o dziecku?
01:18:59 Nie muszą wiedzieć o wszystkim.
01:19:01 Wolałbym cieszyć się tą chwilą
01:19:06 Szczęśliwego Nowego Roku!
01:19:09 w szpitalu, gdzie urodziło się
01:19:12 Przywitajmy się
01:19:15 Gratulacje, urodziło wam się
01:19:19 Jak się czuje nowo upieczony tata?
01:19:27 Świetnie.
01:19:29 Było zasysanko...
01:19:34 i wyciąganie...
01:19:39 Chce przez to powiedzieć,
01:19:44 Kurka wodna!
01:19:46 Co to jest?
01:19:50 Nie mogę tu być!
01:19:54 >
01:20:00 >
01:20:04 króliczku
01:20:05 bakman
01:20:06 Chudy
01:20:06 d3s0l4ti0n
01:20:07 djdzon
01:20:08 drooido
01:20:09 kampai
01:20:10 mhkmf
01:20:10 MiLk
01:20:11 mlody. czub & dagax
01:20:12 mrsoze
01:20:13 naper
01:20:14 pyra10
01:20:15 Tchor
01:20:15 thorek19
01:20:16 Turin
01:20:17 omickal
01:20:18 zacharLecter