Greta

pl
00:00:17 Greta
00:00:22 /21 czerwca.
00:00:24 /Zostałam wygnana na Syberię.
00:00:26 /To znaczy, New Jersey.
00:00:29 /A jest jakaś różnica?
00:00:31 /Nie mam pojęcia.
00:00:33 /Czy Syberia nie jest miejscem,
00:00:36 /I z własnego doświadczenia,
00:00:41 /Zdaje się, że średnia wieku to 85 lat
00:00:43 /z perspektywą dożycia do... 86.
00:00:48 /To by się zgadzało.
00:00:51 /Dzięki, mamo.
00:00:53 /Dziękuję za kupienie mi biletu
00:00:57 /Znaczy się, do mauzoleum dziadków,
00:00:59 /gdzie zawsze śmierdzi
00:01:03 /Pewnie także są podekscytowani.
00:01:06 /To będzie wspaniałe lato
00:01:11 /Kogo to w ogóle obchodzi?
00:01:13 /Nikogo...
00:01:15 /W sumie, to może Ocean Grove
00:01:19 /Właściwie, to kiedy
00:01:21 /powinnam pójść na molo i skoczyć.
00:01:23 /Zakończyć wszystko.
00:01:25 /Żegnaj, świecie!
00:01:27 /Żegnaj, New Jersey!
00:01:29 /Prawdę mówiąc,
00:01:32 /rozwiąże to problemy wszystkich.
00:01:35 /Mama będzie mogła skupić się
00:01:38 /A babcia...
00:01:40 /Cóż, będzie mogła spędzić całe lato
00:01:45 /I dziadek mógłby wreszcie
00:01:49 /Tak...
00:01:50 /Babcia zdecydowanie by się
00:01:53 /Przysięgam, ona ma jakieś
00:01:56 /Może powinnam dać jej moje tabletki.
00:01:59 /Powinnam to zrobić.
00:02:01 /Ułatwić wszystkim.
00:02:03 /Jeżeli mnie nie będzie,
00:02:05 /Jest tylko jedna osoba,
00:02:08 /Ale... taty już nie ma.
00:02:56 Autobusy są do bani, co?
00:03:05 /Świetnie.
00:03:06 /Witaj, New Jersey!
00:03:08 /Dobre czasy, dobre czasy...
00:03:10 Cześć, kochanie.
00:03:13 Greta, jak miło cię widzieć.
00:03:16 Dziadek, babcia...
00:03:19 Cześć.
00:03:21 Nie wyglądacie tak źle.
00:03:23 Między innymi.
00:03:25 Tobie też dzień dobry, Greto.
00:03:26 Tak... dobry, dobry.
00:03:29 Wiecie, że już jestem,
00:03:34 /Witamy w Ocean Grove
00:03:53 Cieszymy się, że przyjechałaś, naprawdę.
00:03:55 Tak, cóż... Nie planowałam
00:04:00 Równie dobrze mógłby to być dom starców.
00:04:05 Chyba cieszysz się,
00:04:09 Jeżeli w ogóle
00:04:11 To chyba tak, byłaby to jakaś ulga.
00:04:14 Twoja mama mówi,
00:04:17 To wspaniale.
00:04:18 Powinnaś być z siebie dumna.
00:04:21 Nie idę do koledżu.
00:04:22 Oczywiście, że idziesz.
00:04:24 Właściwie, to zamierzam się zabić
00:04:28 Nie bardzo jest czas
00:04:31 Zakładam, że rozumiesz,
00:04:36 To nie kawał.
00:04:39 Robię taką listę
00:04:43 Złożenie się w ofierze,
00:04:47 Nie jestem pewna co do porażenia prądem.
00:04:50 - i rzyga się roztopionymi flakami.
00:04:53 Przestań w tej chwili.
00:04:55 W tym samym czasie robię listę rzeczy,
00:04:59 Na przykład zjeść robaka.
00:05:04 Chcę się pobić z dorosłym facetem.
00:05:07 Nie pytajcie.
00:05:08 Chcę się nauczyć malować.
00:05:10 I może zrobić sobie tatuaż.
00:05:13 Tak czy siak,
00:05:16 Postaram się zrobić jak najwięcej
00:05:19 i popełnię jakieś
00:05:23 Voila.
00:05:26 Koniec z pomiataniem Grety.
00:05:44 No chodź, Greta.
00:05:48 Zobaczcie, kto się pojawił.
00:05:50 Z pewnością wyrosłaś na piękną damę...
00:05:54 - Pod tym całym makijażem.
00:05:57 Ta sama, stara jędza.
00:05:59 Słucham?
00:06:01 Czy ten upał nie jest okropny?
00:06:04 Okropny?
00:06:07 Czy słyszała pani
00:06:09 który wylądował
00:06:11 Jakiś miesiąc temu,
00:06:14 W Jersey?!
00:06:18 - Jak?
00:06:19 Bum!
00:06:21 Natychmiast wyparowało.
00:06:31 Zostawiłem twoje rzeczy na górze.
00:07:24 Pinelli.
00:07:27 Cześć.
00:07:29 Jak ci się żyje z mamuśką?
00:07:33 Przywykłeś do tego zapachu?
00:07:37 Nawet cię to nie obchodzi.
00:07:39 Dopóki tylko cię karmią
00:07:43 Całkiem niezły układ.
00:07:45 Żyjesz sobie jak chcesz.
00:07:54 /Próbuję nie osądzać, Josephie,
00:07:59 /Katherine, to tylko 3 miesiące.
00:08:00 Wrzesień nadejdzie,
00:08:04 Nie uważam, żeby mówiła poważnie.
00:08:07 Nie, myślę, że tylko dramatyzuje.
00:08:09 Próbuje przyciągnąć naszą uwagę.
00:08:12 - Wiesz, kogo przypomina mi w tym wieku?
00:08:17 Zupełnie nie jestem
00:08:20 Zupełnie!
00:08:33 Dziadku, dasz mi dwudziestaka?
00:08:38 Greta, mamy zasady w tym domu.
00:08:41 Zakładam, że twoja matka ci
00:08:44 Tak, jestem tego pewna.
00:08:47 Jestem także pewna, że nie słuchałam.
00:08:51 Więc posłuchaj mnie.
00:08:54 Możesz mieć naprawdę udane lato,
00:08:57 ale nie bez organizacji i opieki.
00:09:05 Jeśli chcesz kieszonkowe,
00:09:09 I będzie zakaz przebywania
00:09:12 Nie wolno wyjeżdżać ci poza miasteczko.
00:09:15 Szczególnie nie do Asbury Park.
00:09:19 Więc... czy to wszystko brzmi
00:09:29 Pozwól powiedzieć mi jak to działa.
00:09:31 Chodzę gdzie chcę,
00:09:36 I nie wracam do domu,
00:09:39 Tak to działało u Karen.
00:09:40 Więc jeśli masz z tym problem,
00:09:44 To ona wysłała mnie do was.
00:09:48 Zróbmy sobie przysługę,
00:09:51 a lato się skończy,
00:09:54 Zgoda?
00:09:57 Zgoda.
00:10:20 Skąd masz?
00:10:23 O tak...
00:10:28 Ile to wyciągnie?
00:10:30 90 mil na godzinę?
00:10:32 Ale tylko z górki.
00:10:34 Mogę pożyczyć?
00:10:37 Słyszałem, jak zawaliłaś
00:10:39 Ten egzaminator był
00:10:42 To nie przez moją jazdę się popłakał.
00:10:45 Mówię poważnie.
00:10:46 Dobra, zobaczymy,
00:10:49 Jakby myślała...
00:10:51 Przysięgam, ona trzyma zapiski
00:10:54 Ona myśli, że teoria węzłów ma coś
00:10:58 Ta sama kobieta daje mi
00:11:01 Jej mężowie zmieniają się tak szybko,
00:11:04 - Który już to... mąż numer dziewięć?
00:11:07 I nie możesz prowadzić bez prawa jazdy.
00:11:12 Co takiego złego może się stać, babciu?
00:11:14 Zginę?
00:11:15 Nie.
00:11:16 to że zabijesz przy okazji
00:11:25 /Ocean Grove...
00:11:26 /Raczej Ocean Grób.
00:11:29 /Nic dziwnego, że mama
00:11:32 /Samo przez się.
00:11:34 /Odpłacę się za te tortury,
00:11:40 /Znaczy się, jeśli wrócę do domu.
00:11:54 /Dobra, przyznam jej to.
00:11:56 /Babcia wyglądała ładnie.
00:13:13 Mogę w czymś pomóc?
00:13:15 Coś poważnego stało się z kablówką.
00:13:18 Chyba trzebaby komuś zrobić
00:13:20 Nie mamy kablówki.
00:13:22 Że co proszę?
00:13:24 Powiedziałam, że nie...
00:13:25 Co ty masz na sobie?
00:13:27 Spójrz na siebie!
00:13:30 Jak wy możecie przetrwać bez kablówki?
00:13:32 O tak, jest naprawdę ciężko.
00:13:33 Czasami zapłakujemy się,
00:13:38 Zawsze możesz wypożyczyć kasety wideo.
00:13:41 Kasety wideo?
00:13:43 Dajcie spokój.
00:13:46 Przestań tak histeryzować, Greta.
00:13:48 Na miłość boską,
00:13:50 Masz tam ocean.
00:13:52 Weź mój rower, pojedź na deptak.
00:13:55 Nikt nie ma czasu na telewizję.
00:13:58 Więc chcesz, żebym poświęciła
00:14:01 na korzyść prawdziwych,
00:14:05 Tak, to moje zalecenie.
00:14:09 Dobra.
00:14:51 /ZAKAZ SKAKANIA DO WODY
00:15:46 /Mówią, że utonięcie
00:15:48 /to najprzyjemniejsze sposoby
00:15:50 /A nawet euforyczne.
00:15:52 /Ciekawe, skąd o tym wiedzą.
00:15:59 /POTRZEBNA POMOC
00:16:03 Według mnie,
00:16:07 Znaczy się, byłam obsługiwana
00:16:10 i praca po prostu
00:16:12 Pewnie są jakieś niuanse,
00:16:16 Jesteś przemoczona.
00:16:18 Przestań, Lou.
00:16:20 Ta mokra sukienka zdecydowanie pokazuje,
00:16:22 Trzymasz jego towar?
00:16:26 Przyniosę ci formularz...
00:16:28 Po jaką cholerę?
00:16:29 To decyzja tak albo nie.
00:16:30 - Nie bardzo...
00:16:33 Lou, daj jej tę pracę.
00:16:35 - To jest...
00:16:37 Działa to w ten sposób:
00:16:38 Pytasz go o coś,
00:16:40 Nikomu nie potrafi odmówić, więc...
00:16:43 Masz tę pracę, nie martw się tym.
00:16:44 - Nie potrzebuję twojej pomocy.
00:16:47 Nawet cię nie znam.
00:16:49 Jeszcze jeden wieczór bez kompletu
00:16:52 Pewnie będzie zły
00:16:54 Wracaj na kuchnię.
00:16:57 Ja tylko mówię, stary.
00:16:59 Mogę zacząć od jutra.
00:17:00 Chcesz mnie tutaj o 16?
00:17:02 A może w porze lunchu?
00:17:04 Wtedy będę mogła się wszystkiego
00:17:07 Nie...
00:17:08 Świetnie, do zobaczenia.
00:17:14 Ta dziewczyna jest kłopotliwa...
00:17:16 Chyba ją zatrudniłem.
00:17:18 Muszę czasami pozwolić ci wygrać,
00:17:20 Nie, dam ci...
00:17:21 O mój Boże.
00:17:23 Jeszcze nie śpicie?
00:17:25 Zdajecie sobie sprawę,
00:17:27 Zdajesz sobie sprawę,
00:17:30 Co się stało z moją sukienką?
00:17:33 Poszłam pływać.
00:17:35 Nowy Jork nie używa tego oceanu
00:17:38 Czy moje włosy zaczynają zielenieć?
00:17:40 Greta, naprawdę nie przeszkadza mi,
00:17:43 Przeszkadza mi,
00:17:44 - Proszę, możesz ją zdjąć?
00:17:47 Miałaś jej dać znać,
00:17:50 Więc... powiedziałeś jej,
00:17:53 Sama jej to powiedz,
00:17:56 - Bierzesz to?
00:17:58 Jesteś w dużych tarapatach.
00:18:00 No dalej.
00:18:03 To ja.
00:18:04 Co chcesz?
00:18:05 /Widzę, że jednak przeżyłaś
00:18:08 Już wolałabym przepłynąć Styks.
00:18:11 /Babcia powiedziała mi
00:18:13 /Nie powinnaś jej tak straszyć.
00:18:15 /Nie zna cię na tyle, żeby zrozumieć.
00:18:19 /Jak tam mój stary pokój?
00:18:20 /Wciąż wiesza wszędzie swoje muszelki?
00:18:23 To muszelkowa nora, mamo.
00:18:28 Dlaczego mi to robisz?
00:18:30 /Wiesz dlaczego...
00:18:32 /Próbuję uratować moje małżeństwo.
00:18:34 Lepiej by ci poszło w ratowaniu
00:18:40 Dlaczego twoje małżeństwo układa się
00:18:43 /Kochanie...
00:18:47 /Greta, wiem, że to jest trudne,
00:18:48 /ale spróbuj się z tym jakoś uporać.
00:18:56 Poświęć tyle czasu, ile trzeba.
00:18:59 Wyjaśnij sobie sprawy, poukładaj je,
00:19:02 zrób cokolwiek, do cholery, musisz zrobić,
00:19:06 Jestem tutaj i nic mi nie jest.
00:19:07 Nawet się o mnie nie martw.
00:19:27 /Gdyby tata żył,
00:19:32 /I robić coś, na przykład malować...
00:19:35 /Może zaprzyjaźniłabym się
00:19:38 /Sprzeczałabym się z nim o petuniach,
00:19:42 /Gdyby tata żył,
00:19:46 /Gdyby tata żył...
00:20:57 Nie, ja zamówiłem Wysoką Falę.
00:20:59 Czerwona Kula jest moja.
00:21:01 Oczekujecie, że zapamiętam
00:21:03 Dojdźcie do tego sami.
00:21:10 Mieliście wystarczająco dużo czasu,
00:21:12 Więc, co będzie?
00:21:15 - Jesteście gotowi?
00:21:16 - Ja... Ja...
00:21:19 Jeśli odejdę stąd bez zamówienia,
00:21:23 Mam nadzieję,
00:21:24 Wiem, czego chcę.
00:21:26 Tak?
00:21:27 Wygląda na to, że mamy decydentkę.
00:21:30 Co będzie?
00:21:31 Poproszę pierś z kurczaka.
00:21:35 Co z tobą nie tak?
00:21:37 Przychodzisz do restauracji
00:21:39 Inne rzeczy są drogie.
00:21:41 To dlatego, że smakują dobrze.
00:21:43 No dalej, Stacey, zamów homara.
00:21:45 Możesz go nawet sama złowić,
00:21:50 Lubisz krewetki?
00:21:52 W ofercie mamy
00:21:53 Jeśli nie masz nic przeciwko odrywaniu
00:21:58 - Mają dużo cholesterolu, prawda?
00:22:01 O mój Boże!
00:22:03 Posłuchaj, możesz zginąć dzisiaj
00:22:05 a ty martwisz się
00:22:09 Wyluzuj.
00:22:10 Dostaniesz koktajl krewetkowy i homara.
00:22:15 Kto następny?
00:22:17 Nieźle jak na dzieciaka,
00:22:21 Witamy na pokładzie, Greta.
00:22:23 Dzięki.
00:22:25 Ta piracka gadka, którą odstawiasz...
00:22:27 Nie robisz tak cały czas, prawda?
00:22:30 Tak, chcę widzieć kołnierzyk
00:22:33 To jest porządne miejsce.
00:22:35 Tak jest, kapitanie.
00:22:37 O mój Boże...
00:22:41 Hej.
00:22:43 Masz samochód?
00:22:46 Nie mam prawka, więc nie.
00:22:48 Tak, cóż...
00:22:51 Może pokręcisz się tu jeszcze trochę,
00:22:53 a potem podrzucę cię do domu...
00:22:58 Dzięki, Kudłaty,
00:23:02 A tak w ogóle, to mam tylko 17 lat.
00:23:05 A ty ile, z 40?
00:23:11 Hej, Lou...
00:23:13 Kto to jest... Kudłaty?
00:23:21 Czy Lou wie, że karmisz przybłędów?
00:23:25 To tylko śmieci.
00:23:27 Lou wie, że myślisz o jego jedzeniu
00:23:29 Znaczy się, to idzie na śmieci, więc...
00:23:32 - To tylko dowcip.
00:23:36 Mam na imię Julie.
00:23:40 Jestem Greta.
00:23:42 Co jest anagramem od słowa great.
00:23:46 Dobrze.
00:23:47 Nie podziękowałaś mi
00:23:50 Bo już nienawidzę tej roboty.
00:23:54 To był dopiero jeden dzień.
00:24:12 /Witamy w Asbury Park
00:24:53 Obadaj to.
00:24:54 Tak, spójrz na to.
00:24:58 - Hej, maleńka. Mogę cię odprowadzić?
00:25:47 Pinelli.
00:25:49 Gdzie jesteś?
00:25:52 Pinelli, czas wracać.
00:25:57 Pinelli.
00:26:05 Dzięki za podwózkę.
00:26:06 Trzymaj się zdala od kłopotów.
00:26:09 Babciu, nie martw się.
00:26:11 Wycofali oskarżenia.
00:26:13 - Narkotykowy nic na mnie nie ma.
00:26:17 Znaleźliśmy ją w Asbury Park.
00:26:19 Była wystraszona,
00:26:26 Dziękuję.
00:26:42 Co się stało?
00:26:43 Wejdź, babciu, nie czekaj na zaproszenie.
00:26:48 Już wiesz, dlaczego ostrzegałam cię
00:26:53 - Wzbudziłaś moją ciekawość, dobra?
00:26:57 Jeśli nie chcesz, żebym coś robiła,
00:27:02 Próbuję cię tylko chronić.
00:27:04 Trochę za późno.
00:27:10 Jestem zmęczona, babciu.
00:27:13 Dobranoc.
00:27:19 Dobranoc.
00:27:24 - Przyznaję, że jest pewnym wyzwaniem.
00:27:28 Wyzwaniem...
00:27:30 Wyzwaniem...
00:27:31 Jest wrzodem na tyłku.
00:27:35 Dzień dobry.
00:27:37 Kochanie, zdaje się,
00:27:39 że Greta sprawia
00:27:43 Nie zdaje się, tylko tak jest.
00:27:45 Powiedziała, że pan Boodles
00:27:50 a nie prawdziwym psem.
00:27:53 A potem powiedziała,
00:27:55 Jest pani pewna,
00:27:56 Jak?
00:27:57 Powiedziałem, że pewnie było to
00:28:01 Ta dziewczyna jest niebezpieczna...
00:28:04 Lepiej miejcie na nią oko.
00:28:06 Powiemy jej, żeby panią przeprosiła.
00:28:12 - Skończyłeś pan?
00:28:13 - No to ile jeszcze?
00:28:16 Przepraszam, czy to pana van
00:28:18 Tak, proszę pani.
00:28:20 Nie zamawiałam żadnego podłączania,
00:28:22 więc niech pan odłączy
00:28:25 - Babciu, płacę za to.
00:28:30 Spodoba ci się to.
00:28:32 Nie chcę kablówki.
00:28:34 Już prawie skończyłem,
00:28:35 - więc jeśli pani tego nie chce...
00:28:37 To zapewni trzymanie mnie
00:28:40 I nic cię to nie kosztuje.
00:28:46 Musimy ją wysłać do domu.
00:28:47 Nie wytrzymam.
00:28:50 Kochanie, ona chce tylko kablówkę,
00:28:54 Właśnie o to chodzi.
00:28:57 Nie zna żadnych granic.
00:29:00 Karen zawsze była
00:29:03 - Dobra, skończone.
00:29:05 - Tutaj masz pilota...
00:29:08 Pryskaj pan.
00:29:10 Dobra, tylko...
00:29:12 Potrzebuję tutaj podpisu.
00:29:16 Proszę pani?
00:29:19 Proszę pana?
00:29:23 - Potrzebuję podpisu.
00:29:29 Powiedziałam pani Wocheski,
00:29:32 za te głupie komentarze
00:29:34 A teraz idź to zrobić, proszę.
00:29:36 Nie wierzę, że wydałabyś swoją wnuczkę
00:29:40 Ten niebieski nie jest nawet ładny...
00:29:42 Idź.
00:29:45 Już!
00:30:04 Tak myśleliśmy,
00:30:07 Zakablowała pani na mnie
00:30:10 Jak najbardziej.
00:30:12 I wydaje mi się,
00:30:16 Wie pani...
00:30:18 Zauważyłam, że trzyma pani
00:30:20 Oczywiście, przeciąg jest zdrowy.
00:30:23 Tak?
00:30:24 O której kładzie się
00:30:26 19:30?
00:30:29 Do czego zmierzasz?
00:30:33 Nie przestraszysz mnie.
00:30:40 Nie przestraszysz mnie!
00:30:56 - Jeszcze sekundkę.
00:31:04 Nie ma na tym twojego imienia...
00:31:07 Więc złóż to zamówienie.
00:31:08 Jak smakuje okoń?
00:31:10 Niby skąd mam wiedzieć?
00:31:11 Słucham?
00:31:12 To okoń.
00:31:14 Jestem pewna, że jest świeży...
00:31:15 Jestem pewna,
00:31:19 Nie stać mnie
00:31:21 - Skąd mam wiedzieć?
00:31:30 Jak smakuje okoń?
00:31:32 Co?
00:31:33 Okoń... jak smakuje?
00:31:36 Jest w porządku.
00:31:37 - Ale to sum rządzi.
00:31:40 A jak to smakuje?
00:31:43 - Mówisz mi, że nigdy nie jadłaś suma?
00:31:47 Nie mówię o takim
00:31:49 Jak mogłabym nigdy
00:31:56 Dobra... może nie.
00:31:59 Chodź tutaj, pokażę ci,
00:32:08 To jest okoń.
00:32:18 Teraz zaczekaj.
00:32:24 A to jest sum... po cajuńsku.
00:32:30 Mój ulubiony.
00:32:38 - Ty to zrobiłeś?
00:32:45 Zaskakująco jadalny.
00:32:48 Cieszę się, że ci smakowało.
00:32:51 /Ej, Julie!
00:33:00 - Nie chce pan okonia.
00:33:03 Sum.
00:33:04 - Ale chciałem okonia.
00:33:06 Proszę mi zaufać.
00:33:10 Okoń jest w porządku,
00:33:30 Będzie ci bardzo ciężko
00:33:32 z moim butem w twojej dupie!
00:33:37 To ty...
00:33:38 Myślałam, że to tamci goście
00:33:40 Odpuściłaś sobie kiedyś?
00:33:41 Co?
00:33:42 Tę swoją barierę.
00:33:44 Chodzisz zapatrzona w siebie,
00:33:46 jakbyś była lepsza od innych
00:33:49 Jak ktoś może się do ciebie zbliżyć,
00:33:52 - Niczego nie potrzebuję.
00:33:55 Na przykład w tej chwili wyglądasz,
00:33:58 Na tym?
00:34:00 Tak.
00:34:01 Wątpię, żeby dwie osoby się
00:34:03 To jakiś rower młodszego brata?
00:34:05 Dobra, powiem ci coś o tym rowerze.
00:34:08 To jest dzieło sztuki,
00:34:10 owoc mojej miłości i ciężkiej pracy.
00:34:12 Mógłbym ci udowodnić, że się mylisz,
00:34:14 ale teraz to chyba nawet nie chcę,
00:34:18 No chyba, że obiecasz mi,
00:34:25 Obiecuję.
00:34:27 Zawsze jesteś taki wrażliwy?
00:34:29 Znaczy się, czy mama
00:34:31 Widzisz?
00:34:35 Udam, że tego nie słyszałem.
00:34:39 Wskakuj.
00:34:49 Obiecujesz, że będziesz miła, tak?
00:34:52 Tak.
00:34:55 Obiecuję.
00:35:19 - Cześć, maleńka.
00:36:00 - Musiała być ładna.
00:36:03 R.S.
00:36:06 R.S. to był on.
00:36:10 To nie tak.
00:36:13 On też ma wytatuowane twoje inicjały?
00:36:16 Nie.
00:36:17 Czemu nie?
00:36:20 Bo ja nie jestem martwy.
00:36:28 To robicie tutaj dla zabawy?
00:36:30 Staram się trzymać z dala od zabawy.
00:36:35 Mam talent do pakowania się
00:36:41 Próbuję być zajęty.
00:36:43 Chcesz zostać szefem kuchni?
00:36:46 Tak, we własnej restauracji.
00:36:49 Gdzie nauczyłeś się w ogóle gotować?
00:36:51 W domu?
00:36:55 Nie... w więzieniu.
00:36:58 Kłamiesz.
00:37:01 Siedziałem w poprawczaku...
00:37:05 Za co siedziałeś?
00:37:08 Jazda na krzywego.
00:37:11 Nabijasz się.
00:37:14 To nie tak, że się przechwalam...
00:37:17 Nie jestem z tego dumny.
00:37:21 Kradzież aut, co?
00:37:25 To jest właśnie jazda na krzywego.
00:37:27 Ale już tego nie robię.
00:37:30 Więc system resocjalizacji
00:37:35 Powiem ci coś.
00:37:38 To cud, że w ogóle jestem na zewnątrz.
00:37:41 Tam bym zginął.
00:37:43 Więc...
00:37:45 Gdybym wrócił, to po mnie.
00:37:52 - W porządku.
00:37:56 Ale ukradłbyś dla mnie BMW, prawda?
00:37:58 Dla ciebie cokolwiek.
00:38:01 Chociaż dalej nie wiem,
00:38:04 To zarąbista bryka.
00:38:09 /Dlaczego mówię to, co mówię?
00:38:11 /To wychodzi całkowicie nie tak.
00:38:14 /Czasami marzę,
00:38:22 /Lubię go...
00:38:45 Daj spokój,
00:38:47 chciałabym obejrzeć.
00:38:51 Dzień dobry, paniom.
00:38:54 - Cześć, kochanie.
00:38:56 Chciałabyś pójść dzisiaj
00:38:58 Pomóc przy łodzi.
00:39:01 Nie mogę, przepraszam.
00:39:03 - Mam spotkać się z Julie.
00:39:06 Już się zaprzyjaźniasz.
00:39:13 Może zaprosisz Julie na lunch?
00:39:19 Dobra.
00:39:21 To dobry pomysł.
00:39:25 Dzień dobry pani.
00:39:27 Nie jesteśmy zainteresowani.
00:39:31 Czy zastałem Gretę?
00:39:36 Cześć.
00:39:37 Babciu, to jest Julie.
00:39:40 Jak się pani ma?
00:39:45 - Wszystko wygląda naprawdę wspaniale.
00:39:49 Julie zna się na jedzeniu.
00:39:52 Jest szefem kuchni.
00:39:53 Naprawdę?
00:39:55 Nie, jestem tylko kucharzem,
00:39:56 ale pracuję nad tym, żeby zostać kiedyś
00:40:03 Może powiesz im,
00:40:08 Nauczył się tego w więzieniu.
00:40:11 Zgarnęli go za kradzież aut.
00:40:18 Coś nie tak, babciu?
00:40:21 To by znaczyło,
00:40:24 Tak.
00:40:25 Ale nie jestem już tym człowiekiem.
00:40:27 Ależ oczywiście.
00:40:30 całkowicie wszystkich odmienia.
00:40:32 Powiedzmy, że tak...
00:40:35 Wszystkie dzieciaki, które trafiły
00:40:38 wychodziły i wracały wiele razy.
00:40:41 Przez to uświadomiłem sobie,
00:40:43 że wychodzi się tak samo,
00:40:44 Na własną rękę.
00:40:46 Więc wziąłem się za siebie.
00:40:50 Cóż, bardzo dobrze.
00:40:52 Oczywiście byłoby lepiej,
00:40:57 Ma pani absolutną rację.
00:41:04 Czy w tej sałatce ziemniaczanej
00:41:07 Tak.
00:41:08 I lekko słodki posmak?
00:41:11 Tak, zgadza się.
00:41:14 A myślałem, że moja mama robiła najlepszą
00:41:17 To przepis mojej matki.
00:41:19 Mógłbym go podkraść?
00:41:21 Myślałam, że zrezygnowałeś z kradzieży.
00:41:30 Julie!
00:41:32 - Julie, zaczekaj.
00:41:35 Posłużyłaś się mną,
00:41:38 - To był kawał.
00:41:39 Nie lubię być tematem
00:41:42 Co jest z tobą?
00:41:45 Wykorzystałaś mnie,
00:41:47 żeby jej tylko dopiec.
00:41:49 Ale bardziej od zabawy mną
00:41:51 wpatrujesz się we mnie tymi...
00:41:53 pociągającymi oczami.
00:41:56 Chcesz mnie pocałować.
00:41:58 Pewnie, że chcę cię pocałować.
00:42:24 Wiesz, że cały czas
00:42:27 - Naprawdę?
00:42:30 Co to jest?
00:42:33 - Oddaj mi to.
00:42:34 - To nic takiego.
00:42:36 Julie, oddaj to.
00:42:37 - Chwila.
00:42:39 "Nauczyć się jeździć na unicyklu".
00:42:41 Jasna cholera...
00:42:45 "Nauczyć się afrykańskiego
00:42:49 "Stworzyć pierwsze muzeum gumy".
00:42:50 - Poważnie... Możesz mi to oddać?
00:42:53 To tylko lista rzeczy do zrobienia.
00:42:55 Chcesz zrobić te wszystkie rzeczy?
00:42:56 - "Stracić dziewictwo".
00:42:57 - Przestań.
00:43:02 "Jak zginąć"...
00:43:06 "Spalić się przez silnik odrzutowy".
00:43:08 "Zostać przejechaną".
00:43:09 "Skoczyć z samolotu bez spadochronu".
00:43:13 - Nie możesz ich wszystkich zrobić.
00:43:14 Przestań się ze mnie śmiać.
00:43:15 Wyśmiewasz jedyną poważną rzecz
00:43:18 Greta, chcesz kogoś zabić?
00:43:20 Tylko siebie.
00:43:22 Nie przejmuj się tym.
00:43:24 - Przestań gadać pierdoły.
00:43:28 Nie gadam pierdół.
00:43:30 Nie gadam.
00:43:36 Więc dlaczego chcesz się zabić?
00:43:40 To najgłupsza rzecz
00:43:42 Ten cały dzień jest
00:43:45 Wiesz co ja myślę,
00:43:47 Chęć posiadania restauracji.
00:43:58 Posłuchaj...
00:44:00 Został mi tylko rok szkoły.
00:44:02 A potem co?
00:44:04 Być jak moja matka?
00:44:06 Rozpaczliwie szukająca towarzystwa?
00:44:08 A moi dziadkowie?
00:44:09 Boją się własnych cieni.
00:44:13 Więc masz 16 lat dobrej zabawy,
00:44:19 Nie ja.
00:44:22 Wolę skończyć w ten sposób.
00:44:34 Masz skrajnie...
00:44:37 skrajnie cyniczne spojrzenie na życie.
00:44:40 Ale jesteś szczęściarą
00:44:46 Powinnaś docenić to, co masz.
00:44:52 Właśnie to robię.
00:45:02 Staram się docenić to, co mam teraz.
00:45:21 Halo!
00:45:40 O mój Boże...
00:45:52 /Myślisz, że to dosłowne
00:45:55 /Tak mi się wydaje.
00:45:57 - Dan Scott, słyszałeś kiedyś o nim?
00:45:59 - Doberek... Bara, bara, riki tiki.
00:46:01 Bez takich...
00:46:04 - Chcesz herbaty?
00:46:07 - Dziękuję.
00:46:09 Ciągle gorąca.
00:46:10 Muszę powiedzieć...
00:46:11 Greta, nikt nie nauczył cię,
00:46:16 Przepraszam.
00:46:18 Nie zdawałam sobie sprawy,
00:46:21 to robicie.
00:46:22 To bardzo stereotypowy pogląd, prawda?
00:46:26 Kolejny gorący dzień.
00:46:29 - Kolejny gorący i potliwy.
00:46:33 Wiem, że ostatniej nocy
00:46:36 - wróciłam do domu na czas.
00:46:40 Oczywiście mogłaś nam powiedzieć,
00:46:43 Mogliście mi powiedzieć,
00:46:45 Greta, ty nigdy nie skończysz, prawda?
00:46:47 - Przeciągasz strunę, kiedy tylko się da.
00:46:53 ale wiem, kiedy trzeba zrobić unik.
00:47:01 Więc gdzie ta stara łajba,
00:47:04 Patrzysz na nią.
00:47:05 Nie może być...
00:47:07 Tak.
00:47:10 Nieźle odpicowana.
00:47:12 Co się stało?
00:47:13 Sam wiesz...
00:47:15 Trochę pracy, trochę cierpliwości.
00:47:19 Ale myślę, że będzie warta wysiłku,
00:47:23 Miażdży.
00:47:26 Zdecydowanie najlepiej wyglądająca
00:47:29 Dzięki.
00:47:31 - To twoje śniadanie?
00:47:37 - Gdzie płyniemy?
00:47:39 Mam sporo pracy przy silniku.
00:47:43 Niech będzie i tak.
00:47:45 Mdli mnie podczas oglądania
00:48:06 Greta, możemy chwilę porozmawiać?
00:48:09 Dzięki Karcie Praw...
00:48:13 Tego rana twoja babcia
00:48:17 Mała, biała pigułka,
00:48:21 I...?
00:48:23 Chcesz mi powiedzieć, o co chodzi?
00:48:25 Nie rozmawiałem jeszcze o tym
00:48:29 A myślisz, że co to jest, ecs?
00:48:31 Co?
00:48:35 To Lexapro...
00:48:37 To jest SSRI.
00:48:40 Co znaczy, że jest to...
00:48:42 Zapomniałam, co to znaczy, ale...
00:48:45 Powinnam być po tym normalna i nudna.
00:48:49 Dr Glipman mi je przepisał po tym,
00:48:58 Co to robiło w muszli?
00:49:00 Przestałam je brać
00:49:03 Nie czuję się po nich dobrze.
00:49:07 Dodatkowo wystarczy powiedzieć nie,
00:49:09 a oni ci przepisują jakiś lek
00:49:13 To takie głupie.
00:49:15 Tak, ale jeżeli je przepisał,
00:49:18 Przepisał je tylko dlatego,
00:49:21 a on robi wszystko,
00:49:25 Twoja matka próbuje robić to, co myśli,
00:49:28 - Ona cię kocha.
00:49:30 Oczywiście, że tak.
00:49:31 To dlaczego tutaj jestem?
00:49:35 Ona nie wie, co z tobą zrobić, Greta.
00:49:42 Wiesz co?
00:49:45 Gdyby dom się palił i miałaby wybierać
00:49:50 Myślę, że wybrałaby Edgara.
00:49:54 Naprawdę tak myślę.
00:50:02 /Człowiek zabity przez pociąg
00:50:13 Hej, Greta, stolik nr 9 dla ciebie.
00:50:21 - Cześć, pamiętasz nas?
00:50:24 Co chcecie?
00:50:26 Cóż, nie wiemy.
00:50:29 Nieźle się ubawiliśmy ostatnim razem.
00:50:31 Tak?
00:50:32 A co ja jestem?
00:50:37 Czego chcecie, do cholery?
00:50:41 Przepraszam.
00:50:45 - Tak.
00:50:48 Posłuchaj, taka postawa
00:50:51 ale musisz wziąć się w garść.
00:50:54 Przydzielę Donnę do tego stolika,
00:51:11 - Cześć.
00:51:14 - Możemy pójść później na plażę?
00:51:18 Będziesz musiała mnie puścić,
00:51:35 - Mogę prosić o dolewkę?
00:51:39 Usiądź, Greta.
00:51:42 Nie chcę się czepiać,
00:51:46 Jak nierobów?
00:51:48 Nie, to są twoi pracodawcy.
00:51:50 To moi pracodawcy.
00:51:55 Tak...
00:51:58 Chcesz mnie wylać?
00:52:00 Jesteś niezwykłą dziewczyną.
00:52:02 Masz więcej wiary i pewności siebie,
00:52:06 Możesz zajść bardzo daleko
00:52:09 Ale masz tę cechę...
00:52:11 - urażania ludzi swoimi słowami.
00:52:14 Niepotrzebne mi są dzisiaj
00:52:17 Jestem bardzo uprzejmy.
00:52:19 Zachowaj swoją dobroczynność
00:52:22 Jeżeli nie chcesz,
00:52:23 to mnie zwolnij.
00:52:25 Może weźmiesz sobie jutro wolne.
00:52:30 Może tak zrobię.
00:52:32 Wezmę sobie jutro wolne.
00:52:44 Greta, zaczekaj.
00:52:45 Odchodzę.
00:52:46 - Daj mi tylko pogadać z Lou.
00:52:48 Mam już dość tracenia czasu
00:52:51 Nie jest tak źle.
00:52:52 Pójdę tam, pogadam.
00:52:55 Nie ma mowy.
00:52:57 Możesz wpaść potem do mnie.
00:53:00 A co z twoją babcią?
00:53:02 A co z moją wstrętną babcią?
00:53:58 /Julie!
00:54:03 Powiedziałaś, żebym przyszedł.
00:54:04 Właź na górę.
00:54:05 Jak mam tam wejść
00:54:08 Zejdź tutaj.
00:54:09 Nie mogę...
00:54:11 Nie jestem ubrana.
00:54:14 Wspinaj się.
00:54:15 Mowy nie ma, żebym po tym wszedł.
00:54:17 Chcę zobaczyć, jak się tutaj wspinasz.
00:54:20 Proszę, proszę, proszę...
00:54:24 No i mnie ma.
00:54:36 Ostrożnie.
00:55:28 Co to jest?
00:55:32 No wiesz...
00:55:32 To są takie baloniki,
00:55:36 Tak, wiem, co to jest.
00:55:41 Nie wiedziałam jaki kupić rozmiar,
00:55:49 Nie będziemy ich używać.
00:55:51 Tak, będziemy.
00:55:54 To nie będzie tak...
00:55:56 Nie będziemy uprawiać seksu.
00:56:00 Coś się stało?
00:56:02 Nic się nie stało.
00:56:04 To jest problem.
00:56:06 ale nie chcę być jedną z tych rzeczy,
00:56:10 Nie możesz kontrolować każdej rzeczy,
00:56:15 Czasami musisz złapać swój rytm
00:56:20 Wiesz, co mam na myśli?
00:56:21 Więc nie myślisz, że jestem ohydna?
00:56:25 Nie.
00:56:28 Sprawiasz problemy, pewnie...
00:56:30 bo jesteś gorąca i seksowna, i bystra.
00:56:52 Dlaczego policja tu jest?
00:56:54 Julie!
00:56:57 Julie.
00:56:57 Zaczekaj, gdzie idziesz?
00:56:59 Muszę stąd wiać.
00:57:03 Co ty wyprawiasz?
00:57:06 Hej!
00:57:07 Złaź tutaj!
00:57:09 Na ziemię!
00:57:11 Na ziemię!
00:57:13 Cholera!
00:57:17 Wstawaj.
00:57:18 Zaraz, ja nic nie zrobiłem.
00:57:21 Spokojnie!
00:57:23 - Musi pani im powiedzieć, że to pomyłka.
00:57:26 Sąsiadka zauważyła, jak ten osobnik
00:57:29 - Czy zna pani tę osobę?
00:57:32 - Myślałam, że skończyłeś z kradzieżą.
00:57:35 - To jest jakaś pomyłka.
00:57:37 - Zostawcie go!
00:57:40 - Nie, nie, nie...
00:57:42 Będzie miał poważne problemy!
00:57:44 - Co on tutaj robił?
00:57:46 - Po co dokładnie?
00:57:49 Dziadku, zatrzymaj ich, proszę.
00:57:50 Koniec, wystarczy.
00:57:53 Co?!
00:57:56 - Nie, nie... Wracaj do środka.
00:58:00 Dziadku, oni go zabierają.
00:58:04 Nie zrobił niczego złego.
00:58:05 - Przyrzekam.
00:58:07 - Przymknij się, babciu.
00:58:09 - Proszę, to niesprawiedliwe.
00:58:11 A teraz mnie posłuchaj.
00:58:12 Idź na górę i pozwól mi się tym zająć.
00:58:14 Zajmę się tym.
00:58:18 No idź.
00:58:21 Ta dziewczyna jest nieopanowana.
00:58:24 Musi się nauczyć, że nie może robić
00:58:30 Ona jest twoją rodziną, Katherine.
00:58:31 To twoja krew, a nie jakiś przeciwnik,
00:58:46 Przepraszam za ten cały bałagan.
00:58:50 Mam nadzieję,
00:58:53 Dzięki.
00:58:54 Ale to jest chyba na odwrót.
00:58:59 Lubię ją, wie pan?
00:59:00 Naprawdę lubię Gretę
00:59:06 Martwię się o nią.
00:59:08 Rozmawiała z panem o tym notatniku,
00:59:27 Czy powiedziała ci cokolwiek
00:59:30 Nie mówi za dużo
00:59:33 Cóż, to jest coś, o czym raczej
00:59:37 Chyba zasłużyłeś,
00:59:41 Ojciec Grety popełnił samobójstwo.
00:59:46 Była małym dzieckiem,
00:59:50 Wziął strzelbę i włożył lufę w usta.
00:59:54 Była tam, szła do niego.
00:59:58 Sam nie wiem,
01:00:03 jak bardzo jej to utkwiło.
01:00:09 i sporządza tę listę.
01:00:13 Może to tylko taka faza,
01:00:15 może to jakieś myśli,
01:00:21 Wydaje mi się...
01:00:23 że naszym zdaniem jest
01:00:33 Cóż... zmykaj do domu.
01:00:36 - Prześpij się.
01:00:41 - Hej, Julie.
01:00:43 Masz chorobę morską?
01:01:07 /Gdyby tata żył
01:01:55 To jest wspaniałe.
01:01:56 Niezła odmiana.
01:01:59 Dlaczego tu jesteśmy?
01:02:02 Twój dziadek to porządny facet, wiesz?
01:02:04 Dużo to dla niego znaczy, więc...
01:02:07 Daj spokój, nie jest tak źle.
01:02:13 Pamiętasz...
01:02:15 co powiedziałeś w moim pokoju
01:02:17 Tak, pamiętam.
01:02:19 Naprawdę tak myślisz?
01:02:22 A okłamałem cię?
01:02:24 Nie wiem.
01:02:26 Hej, Julie.
01:02:30 Śmiało.
01:02:32 Idę.
01:02:41 Dobra, utrzymaj ją prosto.
01:04:02 Greta!
01:04:10 Greta!
01:04:39 Tam są!
01:04:44 Greta!
01:05:07 - Nic ci nie jest?
01:05:10 - W porządku, kochanie?
01:05:11 - Uderzyłaś się w głowę?
01:05:13 Daj mi zobaczyć.
01:05:17 Nie krwawi.
01:05:19 Babciu...
01:05:22 Babciu!
01:05:24 Katherine.
01:05:25 Katherine!
01:05:26 Co się dzieje?
01:05:29 - Babciu.
01:05:46 To był lekki atak serca.
01:05:51 Ogólnie jest dobrze.
01:05:52 Zatrzymają ją na noc
01:05:55 Zostanę z nią tutaj,
01:05:58 Wy wracajcie do domu,
01:06:40 Trzymaj.
01:06:44 Nie zostaniesz?
01:06:46 Nie.
01:06:47 Odhaczyłaś mnie na tej swojej listy.
01:06:49 Skończyłem.
01:06:52 Że co?
01:06:54 O czym ty mówisz?
01:06:59 Poważnie?
01:07:00 Naprawdę tego nie łapiesz?
01:07:08 Richie Sprigo.
01:07:10 Moj współlokator w poprawczaku.
01:07:14 Pewnego ranka, w Dniu Matki...
01:07:20 Znalazłem go wiszącego na kablu.
01:07:28 Nie spodziewałem się tego,
01:07:32 Nie chciał być uratowany.
01:07:35 Skoczyłem ci na pomoc, bo...
01:07:37 ty nie chcesz zginąć.
01:07:40 - Chcesz tylko dramatu.
01:07:41 To, co zrobiłaś, było poważne.
01:07:44 To wpływa na ludzi.
01:07:46 To wpływa na mnie.
01:07:50 Chciałbym ci pomóc,
01:07:54 Ale nie dam rady.
01:07:57 Mam swój bajzel, swoje problemy.
01:08:00 Rozumiesz?
01:08:58 "10 kwietnia, 1962 roku.
01:09:03 Mój drogi Josephie,
01:09:05 wypłynąłeś już jakąś godzinę temu,
01:09:08 a ja już nie daję sobie spokoju.
01:09:11 Proszę, wybacz mi.
01:09:14 Traktowałam cię w ten sposób,
01:09:15 ponieważ byłam zła
01:09:18 Byłam głupia i kapryśna...
01:09:24 Zła na siebie za zmarnowanie
01:09:29 oraz że nie powiedziałam ci,
01:09:34 Kocham cię...
01:09:37 I straciłam swoją szansę,
01:09:41 Jeśli coś ci się stanie,
01:09:45 Tęsknię za tobą, Josephie.
01:09:47 Obiecaj, że wrócisz
01:09:50 Na zawsze twoja, Katherine".
01:10:24 Dziadku.
01:12:01 - Dobra, zamknij oczy.
01:12:08 Tędy.
01:12:11 Mogę już otworzyć oczy?
01:12:14 Dobra.
01:12:22 Nie musiałaś tego robić, Greta.
01:12:23 Te kwiaty są drogie.
01:12:30 Nie widzisz, że próbuję
01:12:36 Więc to powiedz.
01:12:40 Właśnie to zrobiłam.
01:12:42 Nie.
01:12:44 Nawet nie wiesz, za co przepraszać.
01:12:47 Walczę o swoje życie...
01:12:49 a ty próbujesz zmarnować swoje.
01:12:52 Dlaczego?
01:12:58 Bo...
01:13:01 Chcę być jak ta dziewczyna ze zdjęcia.
01:13:04 Młoda i pełna życia.
01:13:06 Nie widziałam tego zdjęcia od...
01:13:10 Byłam w podobnym wieku do ciebie.
01:13:12 Wyglądałaś jak zupełnie inna osoba.
01:13:15 Taka szczęśliwa...
01:13:18 Cóż... nie.
01:13:21 Chcesz mi powiedzieć,
01:13:23 jeśli tylko mogłabyś cofnąć czas?
01:13:26 Nie.
01:13:28 Nie zrobiłabym tego.
01:13:31 Bo widzisz...
01:13:34 Byłam wtedy inną osobą.
01:13:38 Nie wiedziałam nic o świecie,
01:13:41 Nie miałam... perspektyw.
01:13:48 To było tak dawno temu.
01:13:53 I każdy dzień od tamtego czasu,
01:13:55 każde doświadczenie, które przeżyłam,
01:13:58 każda osoba, którą poznałam...
01:14:01 odbiły na mnie swoje piętno.
01:14:06 Ta dziewczyna, to dziecko,
01:14:09 jest tylko częścią tego,
01:14:12 Żoną, matką, babcią, mną.
01:14:17 Kochanie, nie masz pojęcia,
01:14:22 To taka niezwykła przygoda.
01:14:31 Masz zdjęcie mojego taty?
01:14:35 Chciałabym wiedzieć, jak wyglądał.
01:14:38 Nigdy nie widziałaś
01:14:42 Nie.
01:14:45 Kochanie...
01:15:00 Co oni tu robią?
01:15:03 Mamo?
01:15:07 Nic ci nie jest?
01:15:09 - Nie powinnaś siedzieć?
01:15:13 - Tak mi przykro.
01:15:16 Dziadku, co oni tu robią?
01:15:18 Idź do środka i spakuj swoje rzeczy.
01:15:20 Nie chcę z tobą wracać do domu.
01:15:22 Nie zabieramy cię do domu, Greta.
01:15:23 To dlaczego tu je...
01:15:27 Wyślesz mnie na ten obóz.
01:15:31 - Idź po swoje rzeczy, Greta.
01:15:33 - O co chodzi z tym obozem?
01:15:38 Dla dzieci jak ona.
01:15:40 To ją naprostuje.
01:15:42 Dziadku, dlaczego nie powiedziałeś mi,
01:15:45 Ja poprosiłam twojego dziadka,
01:15:47 Nie zapomniałaś może o czymś?
01:15:50 Greta!
01:15:53 Greta...
01:16:05 Moja mama tutaj jest.
01:16:07 Chce mnie wysłać na jakiś obóz.
01:16:10 I co ja teraz zrobię?
01:16:13 A co możesz zrobić?
01:16:15 Musi być coś.
01:16:18 Wydaje mi się, że mogłabyś sprawdzić,
01:16:21 Myślisz, że jestem pokręcona,
01:16:23 Tak, jesteś pokręcona.
01:16:27 A to miejsce może ci pomóc.
01:16:29 Może jedynie ci pomóc.
01:16:32 Ale nie chcesz, żeby tak się stało.
01:16:42 Naprawdę mi przykro.
01:16:45 To już coś.
01:16:59 Pachniesz jedzeniem.
01:17:02 Tak.
01:17:09 Zadzwoń, jak już wszystko
01:17:29 Udał się spacer?
01:17:31 Mama wyjechała?
01:17:34 Jest już tutaj, więc przyjeżdżaj.
01:17:36 - Skończyłaś już z tą histerią?
01:17:39 Spakowałam je. Zmarnowałaś już
01:17:41 Nie chcę jechać.
01:17:44 - Babcia nie chce cię tutaj.
01:17:47 Tak mi mówiłaś w zeszłym tygodniu.
01:17:49 Powiedziałaś,
01:17:51 Ja tak powiedziałam?
01:17:52 Cóż... to było wtedy,
01:17:55 I jeśli Greta chce zostać,
01:17:58 - Zostaję.
01:18:00 Mamo!
01:18:01 - No nie...
01:18:02 Greta, puść żesz to!
01:18:04 Ostrożnie!
01:18:05 - Mamo!
01:18:07 Chrzań się!
01:18:09 Co się dzieje?
01:18:10 - Mamo, proszę!
01:18:11 - Co wy robicie?
01:18:15 Co się tam dzieje, do cholery?
01:18:17 Dobrze już, przestańcie wszyscy,
01:18:29 Greta, wstawaj.
01:18:32 Proszę, Katherine, usiądź.
01:18:35 Mam już tego dość!
01:18:36 Jestem zmęczony tymi krzykami,
01:18:38 i policją na moim gangu
01:18:40 A moja żona denerwuje się
01:18:43 Nie chcę ani słowa o tym obozie.
01:18:48 Tato, słuchaj.
01:18:49 Z całym szacunkiem, ale naprawdę
01:18:52 Ależ mam.
01:18:53 Od momentu, kiedy nam ją
01:18:56 To dziecko potrzebuje
01:18:58 - i cierpliwości.
01:19:01 Gdzie była ta miłość i zrozumienie,
01:19:05 Kiedy pozwoliłeś jej
01:19:07 - bo nie podobał jej się mój chłopak.
01:19:09 Nigdy nie wyrzuciłam cię z tego domu.
01:19:11 Powiedziałam, że nie możesz tutaj żyć
01:19:13 Obydwoje macie tupet, żeby kwestionować
01:19:18 Przestańcie!
01:19:21 Pojadę na ten durny obóz.
01:19:24 - Nie, Greta!
01:19:27 Greta zostaje tutaj.
01:19:28 - Tato?
01:19:30 - Nie, nie zostaję.
01:19:32 Naprawimy to.
01:19:34 - Poznamy swoją rodzinę.
01:19:38 - Mam pracę.
01:19:42 Tak, ale trzymam go
01:19:45 Więc zabierasz córkę
01:19:47 Nie...
01:19:49 Tylko Edgar i ja.
01:19:51 Nie zmusisz Edgara
01:19:54 Edgar nie jest zaproszony.
01:19:56 To jest pomiędzy nami, tobą i Gretą.
01:19:59 I jeżeli Edgar cię kocha, poradzi sobie
01:20:01 podczas gdy ty będziesz
01:20:03 - Skoro tak to ująłeś, to muszę powiedzieć...
01:20:07 - Tak.
01:20:09 Tak... to najlepszy pomysł
01:20:12 Myślę, że twój tata ma rację.
01:20:14 - Edgar...
01:20:18 - Edgar...
01:20:21 Po prostu wspaniale.
01:20:25 No dalej, napawajcie się.
01:20:27 Nawet nie mam żadnych ubrań.
01:20:29 Babcia ma trochę sukienek,
01:20:31 Jesteście dokładnie takie same.
01:20:34 A ty...
01:20:49 /Muszelkowy dom
01:20:57 Spójrzcie na to.
01:20:59 - Tutaj jest.
01:21:07 Był przystojny.
01:21:11 Czasami o nim śniłam,
01:21:18 Masz jego oczy.
01:21:20 Tak?
01:21:21 I jego umysł...
01:21:26 Postaram się utrzymać swój w czaszce.
01:21:41 Uwielbiam to zdjęcie.
01:21:45 O mój Boże.
01:21:47 Mamo.
01:21:49 Lata 80-te.
01:21:50 Są ogromne.
01:22:07 /Droga mamo,
01:22:09 /pewnie będę już w domu, kiedy to
01:22:14 /Chciałam podziękować ci
01:22:16 /i że pozwoliłaś mi tutaj zostać.
01:22:20 /Oscar Wild powiedział:
01:22:22 /"Strata jednego rodzica
01:22:25 /Strata obydwojga
01:22:29 /Myślę, że trafił w sedno.
01:23:06 /Tutaj nie jest tak źle.
01:23:08 /Naprawdę.
01:23:10 /Nie jest tak źle, jak ci się wydaje.