Guru
|
00:00:48 |
Gurukant Desai |
00:01:02 |
''Nie warto marzyć.'' |
00:01:15 |
''Marzenia nigdy się nie spełniają.'' |
00:01:25 |
Mój ojciec tak by powiedział. |
00:01:31 |
Ale ja marzyłem. |
00:01:59 |
Będę pracował w Turcji |
00:02:02 |
Który głupek da ci pracę? |
00:02:06 |
Ghanshyam zabrał go do miasta |
00:02:11 |
Mam nawet swój paszport. |
00:02:12 |
Dlaczego to się odbywa za moimi plecami? |
00:02:15 |
Wyniki ze szkoły będą |
00:02:19 |
Sprawdziłeś już wyniki w mieście? |
00:02:23 |
Oblałeś? |
00:02:29 |
Próbujesz przykryć |
00:02:33 |
Mam pracę. Jakie ma znaczenie |
00:02:38 |
Obedrę cię ze skóry. Cała |
00:02:40 |
..że syn nauczyciela matematyki |
00:02:44 |
Nie wyklinaj. On wyjeżdża. |
00:02:47 |
Idź do diabła. |
00:03:04 |
Mój pasierb wyjeżdża za granicę! |
00:03:07 |
Upadnij do mych stóp, ty głupia małpo. |
00:03:12 |
Ty czarownico, twój pasierb wyjeżdża |
00:03:27 |
Spójrz macocho. Przybyłem |
00:03:32 |
Ty też ucieknij i przyjedź tu. |
00:03:33 |
Ale będziesz przerażona, |
00:03:36 |
Nie jestem przerażony. Wiesz dlaczego? Tam nie |
00:03:44 |
Tak się cieszę, że cię widzę... chodź. |
00:03:53 |
Noszę mundur. Jest czerwony. I |
00:03:59 |
Pracuję bardzo ciężko. |
00:04:01 |
Czy wiesz jak oni się |
00:04:21 |
Jesteś niesamowity. |
00:04:29 |
Dlaczego obstawiasz ponownie? |
00:04:34 |
Chodź, to nie dla nas. |
00:04:41 |
Twoje szczęście jest niesamowite. |
00:04:54 |
Otworzę to.. |
00:05:12 |
Zamkniesz mu interes. Skąd wiedziałeś |
00:05:22 |
Widziałem. Wśród trzech kubków |
00:05:25 |
Po prostu skupiłem swój wzrok na nim. |
00:05:35 |
To jest pikantny biznes. |
00:05:38 |
To biznes dla sprytnych. |
00:05:40 |
Im jesteś bystrzejszy, |
00:05:43 |
Od jutra będzie wśród nich nowy |
00:11:02 |
Gdzie jest twój krawat? Wyciągnij. |
00:11:05 |
To? |
00:11:06 |
- Włóż to. |
00:11:10 |
Było parę skarg |
00:11:12 |
..ale on jest |
00:11:30 |
Jesteś szczęściarzem. Awansował |
00:11:36 |
Zajęło mi to trzynaście lat |
00:11:38 |
Tylko noś ten krawat. |
00:11:45 |
Nie chcę ubierać krawatu. |
00:11:49 |
Dlaczego? |
00:11:51 |
Chcę wrócić do swojego miasteczka. |
00:11:56 |
Kiedy ten głupi pomysł |
00:12:01 |
Po włożeniu krawata. |
00:12:03 |
Dlaczego? |
00:12:08 |
Lubisz moją pracę, więc |
00:12:11 |
..pracować dla tamtego białego człowieka? |
00:12:18 |
Zapamiętaj to sobie, |
00:12:22 |
Moje przeznaczenie już jest zapisane. |
00:12:40 |
Zawsze cię będę pamietał. |
00:12:46 |
Zabierasz całą zabawę ze sobą. |
00:12:52 |
Teraz będziemy tu tylko harować. |
00:16:35 |
Baapu, wyjeżdżam. |
00:16:39 |
Kraj jest już wolny, |
00:16:43 |
Znalazłam swojego partnera. |
00:16:47 |
Sujata. |
00:17:52 |
Brodaty mężczyzna zostawił |
00:18:07 |
Nie mam odwagi |
00:18:11 |
Proszę przebacz mi, Sujata. |
00:18:13 |
Twój, Bhanu Patel. |
00:19:07 |
Rozwaliłeś się jak |
00:19:09 |
Mam rezerwację. |
00:19:15 |
Rezerwacja jest tylko na noc. |
00:19:24 |
Spójrz na zewnątrz. Ciągle jest noc. |
00:19:36 |
W wielu miejscach |
00:19:40 |
Nie możesz myśleć poza wsią. |
00:20:25 |
Wyrzuć to gdy pociąg się |
00:20:31 |
O Boże, nawet nie mogę płakać w spokoju. |
00:20:43 |
Dobrze, obudziłaś mnie. |
00:21:09 |
Dziewczyna? Samotna? Wsiadła |
00:21:12 |
Tak. |
00:21:13 |
Ta zmora... rząd trzydzieści dwa. Przemoczyła |
00:21:43 |
Gdzie byłeś |
00:21:45 |
Chroniłem się przed twoimi |
00:21:51 |
Guru stał się Anglikiem. |
00:21:53 |
Chodź. |
00:21:54 |
Siadać. Siadać. |
00:21:59 |
Chodź Ramlal, zobacz kto przyszedł. |
00:22:01 |
Guru? Nie rozpoznałem cię. |
00:22:04 |
Jakbyś mógł? |
00:22:06 |
Twoja żona przyszła? Guru |
00:22:15 |
Skąpiec. Daj mu dwadzieścia. |
00:22:26 |
Spójrz jak szkoła się rozwinęła. |
00:22:40 |
Musiała otrzymać ze sto tysięcy chłost (?). |
00:22:43 |
I zobacz jaki |
00:22:45 |
Jakbym wiedział wcześniej, |
00:22:48 |
aż zostałbyś premierem. |
00:22:55 |
Dla mnie? |
00:23:02 |
Wspaniałe! |
00:23:05 |
Ile dni wolnego wziąłeś? |
00:23:07 |
Tyle, ile chcę. |
00:23:10 |
Że porzuciłem pracę. |
00:23:14 |
Ale twoj brat powiedział, że cię |
00:23:16 |
awansowali i |
00:23:18 |
Tak. - ale dosyć pracowałem |
00:23:25 |
Chcę założyć własny biznes. |
00:23:34 |
Co ty wiesz o biznesie? |
00:23:37 |
...ledwie starczało |
00:23:38 |
To, że tobie się nie powiodło, |
00:23:48 |
Zachowaj to. Pomoże ci nadążać |
00:23:52 |
Oddaj mu pieniądze. |
00:23:57 |
Jeśli włożysz jego pieniądze w twój dom, twoja żona odejdzie. |
00:24:06 |
Idź, prowadź swój biznes. |
00:24:41 |
Pamiętasz jak kiedyś wbiegaliśmy na górę? |
00:24:45 |
Niosąc duże puszki, bhajiya w jednej... |
00:24:46 |
..Kachori w drugiej! |
00:24:49 |
Gnojku, sprzedajesz, co ci wpada w rękę od małego! |
00:24:53 |
Trzy pejsy zysku za jedną bhajię... |
00:24:56 |
..i bhajiye |
00:24:59 |
Po całej tej wspinaczce po schodach |
00:25:01 |
..zarobić co |
00:25:07 |
Bhaji! |
00:25:08 |
Kachori! |
00:25:15 |
Bapu nigdy się nie zgodzi.. |
00:25:18 |
Król skąpców! |
00:25:22 |
Mam piętnaście tysięcy. |
00:25:27 |
On nie zainwestuje. Zachował je na |
00:25:32 |
Posag? |
00:25:34 |
Ile? |
00:25:37 |
Dwadzieścia pięć tysiecy. |
00:25:41 |
Poślubię ją. |
00:25:44 |
Co? |
00:25:47 |
Wydaj ją za mnie. |
00:25:51 |
Ona jest starsza od nas o rok. |
00:25:55 |
Rok czy dwa, to nic. |
00:26:00 |
Ach, przestań bredzić. |
00:26:02 |
Spójrz, wiem, że |
00:26:04 |
jestem gotów ją poślubić. |
00:26:05 |
Wtedy będziemy partnerami w interesach. |
00:26:07 |
Pół na pół. |
00:26:10 |
Dostaniesz posag |
00:26:15 |
Będziesz także częścią posagu. |
00:26:23 |
Jak mam powiedzieć Bapu? |
00:26:25 |
Nie będę w stanie. |
00:26:29 |
Ja się żenię, a nie kradnę. |
00:27:14 |
Przyszedłeś porozmawiać o |
00:27:19 |
Nie jesteśmy zainteresowani. |
00:27:24 |
Ostatnio, gdy cię widziałem... |
00:27:26 |
Nawet cię nie znam. Dlaczegóż |
00:27:31 |
Płakałaś przed całym światem |
00:27:32 |
..czytając jakiś list. |
00:27:35 |
Kim jesteś? |
00:27:36 |
Guru, który wie wszystko. |
00:27:39 |
Złamałem nogę, ciągle boli. |
00:27:45 |
Więc idź do lekarza. |
00:27:48 |
Jestem tutaj aby porozmawiać o swoim ślubie. |
00:27:56 |
Nie wciągaj mnie w to. |
00:28:06 |
Gdzie jest Kaka? |
00:28:14 |
Poznajesz mnie? |
00:28:21 |
Nie. |
00:28:23 |
Zamknąłeś sklep z ghee mojego ojca |
00:28:34 |
Ty jesteś chłopcem |
00:28:36 |
..patykiem i uciekł. |
00:28:39 |
Miałem osiem lat. |
00:28:43 |
Przyszedłeś uczynić mnie |
00:28:49 |
Kantilal |
00:28:53 |
Teraz dzięki mnie jest dyrektorem |
00:29:02 |
Nie, jestem tutaj. Chcę otworzyć |
00:29:07 |
Jaki biznes? |
00:29:10 |
Wiele nowych rzeczy jest tam dostępnych. |
00:29:12 |
Przywiozę je i sprzedam |
00:29:18 |
A co twój ojciec na to? |
00:29:21 |
Mówi, że się zrujnuję. |
00:29:23 |
Więc na pewno ci się uda. |
00:29:27 |
Ale ja ostatnio przestałem pożyczać |
00:29:30 |
Muszę wydać moją córkę za mąż. |
00:29:31 |
Poślubię ją i |
00:29:39 |
Stanę się wielkim człowiekiem w pięć lat. |
00:29:46 |
Moja córka jest szalona. |
00:29:51 |
Nie słyszałeś co |
00:29:54 |
Bezrobotni ludzie |
00:30:02 |
Był taki choro wyglądający młodzieniec, |
00:30:10 |
Chciała za niego wyjść - słyszałeś |
00:30:23 |
Byłem w tym samym |
00:30:27 |
Zobaczyłem kawałek świata. |
00:30:30 |
Odróżniam dobro od złego. |
00:30:37 |
Tylko daj mi swoje błogosławieństwo, |
00:30:50 |
Pożegnam się z tobą. |
00:31:54 |
Wyjeżdżasz ze swoim |
00:32:00 |
Gdzie pojechała twoja żona? |
00:32:01 |
Nie krzycz. Ona nie jedzie. |
00:32:03 |
Dlaczego nie? |
00:32:04 |
Co za katastrofa |
00:32:08 |
Nie wiem. Może |
00:32:11 |
Jak może cię nie lubieć? |
00:32:15 |
Nie wszystkie kobiety są tak słodkie jak ty. |
00:32:19 |
No chodź, pobłogosław mnie. |
00:32:44 |
Wiem, że to nie jest twoja wola, |
00:32:49 |
Niech Bóg da ci rozsądek... |
00:33:40 |
Don't go. |
00:33:42 |
Co? |
00:33:46 |
Co, jeśli umrę tutaj zupełnie sama? |
00:33:52 |
Ale sama powiedziałaś, że |
00:33:56 |
Mogłeś mnie spytać ponownie. |
00:34:02 |
Zobacz, nie pytasz mnie nawet teraz. |
00:34:11 |
Ale nawet nie masz bagaży. |
00:34:16 |
Nie możesz mi kupić czterech sari? |
00:34:20 |
A bilet? |
00:34:22 |
Czy potrzebny mi bilet, |
00:34:26 |
Chodź. |
00:35:31 |
Gdzie jest giełda włókienna? |
00:35:48 |
Gdzie się tu kupuje i sprzedaje? - Na górze, sir. |
00:36:01 |
Czemu oni tak dużo krzyczą? |
00:36:11 |
Zobaczysz. Kiedy my |
00:36:18 |
Mathura Das? |
00:36:27 |
Może. A co? |
00:36:30 |
Przybyłem ze wsi Idhar |
00:36:32 |
Chcę zrobić interes |
00:36:33 |
Gdziekolwiek jadę ludzie |
00:36:35 |
Tak. |
00:36:38 |
Musisz być członkiem. |
00:36:42 |
Twoja oferta jest za droga. Dostaniesz |
00:36:46 |
Cicho. Nie ucz mnie prowadzenia interesów. Jeśli |
00:36:50 |
To zrób ze mnie członka. |
00:36:52 |
Jest pięcioletni czas |
00:36:55 |
Nie pozwalasz mi prowadzić interesów |
00:36:59 |
Nie zawracaj mi głowy. Arzaan Contractor |
00:37:06 |
Możesz zostać członkiem tylko za jego |
00:37:13 |
Jesteś jasnowidzem? |
00:37:15 |
Dwadzieścia pięć tysięcy |
00:37:21 |
Nigdy ci się to nie uda. Odejdź. |
00:37:27 |
Stanę tutaj obok ciebie |
00:37:34 |
I zgładzę dwadzieścia pięć tysięcy takich jak ty. |
00:37:53 |
Czego chcesz? |
00:37:56 |
Twojej zgody. Chcę |
00:38:03 |
Przyjdź do biura. |
00:38:04 |
Byłem tam. Przez cztery miesiące. |
00:38:06 |
Znam całą historię |
00:38:13 |
Grasz w golfa? |
00:38:16 |
Gram, ale nie w to. |
00:38:21 |
Zagraj. |
00:38:26 |
Jeśli piłka wpadnie do |
00:38:32 |
Mam umieścić tę piłkę w tamtym dole.. |
00:38:33 |
..i dasz mi pismo? |
00:38:35 |
Oczywiście. |
00:38:42 |
Na pewno? Jeśli mi się uda? |
00:38:43 |
Spróbuj. |
00:38:56 |
Jak się nazywasz? |
00:38:58 |
Dasz mi pismo? |
00:39:01 |
Ok. Zobaczę. |
00:39:03 |
Uzbierałem pieniądze na |
00:39:06 |
Zajmę się tym. |
00:39:09 |
W mojej wsi pomoc |
00:39:12 |
Stanie się. |
00:39:14 |
Dziękuję, sir. Zobaczysz, |
00:39:27 |
Daj mi wziąć resztę! |
00:39:30 |
Mam coś. |
00:39:31 |
Dla mnie? |
00:39:33 |
Co? |
00:39:36 |
Co mi kupiłeś? |
00:39:47 |
To? |
00:39:49 |
Nie podoba ci się? |
00:39:52 |
Myślałam, że masz dla mnie wiele sari, |
00:39:59 |
Przyniosłem to wszystko. |
00:40:02 |
Zobaczysz. |
00:40:08 |
Widzisz? |
00:40:10 |
Nie, ale cały świat zobaczy nas. |
00:40:17 |
Widzę to.. duży |
00:40:23 |
Widzę brinjals.. |
00:40:32 |
Widzę fabrykę.. bardzo dużą. |
00:40:39 |
Widzę ubrania w praniu.. mokre.. |
00:40:42 |
..i będziesz musiał iść jutro |
00:40:48 |
Widzę ciebie, grubą, naszyjnik nau lakha, grube bransolety... |
00:40:53 |
..idącą dumnym krokiem.. |
00:40:59 |
Nigdy nie będę gruba. |
00:41:02 |
Ok, chudzinko! Nosząca |
00:41:06 |
..grube bransoletki.. |
00:41:09 |
Szczęśliwa. |
00:41:12 |
Bardzo bardzo bardzo szczęśliwa. |
00:41:16 |
Z tobą. |
00:41:19 |
Szwagier jest tutaj. |
00:41:25 |
Wszystko skończone. |
00:41:28 |
Co? |
00:41:32 |
Ale co się stało? |
00:41:34 |
Contractor |
00:41:40 |
Niemożliwe. Dał mi słowo. |
00:41:42 |
Przychodzę z jego biura. |
00:41:47 |
Tak więc wracamy teraz na wieś? |
00:41:50 |
Jeśli tego nie zrobimy, wylądujemy |
00:42:18 |
Kim jesteś? |
00:42:21 |
Kim ty jesteś? |
00:42:23 |
Mieszkam tutaj. |
00:42:24 |
Ja nie mieszkam tutaj, okay? |
00:42:27 |
To dlaczego |
00:42:30 |
Dlaczego? Czy potrzebuję |
00:42:35 |
Budynek jest na drodze, |
00:42:37 |
..te oczy są moje.. |
00:42:38 |
Mogę się wpatrywać |
00:42:42 |
Idź popatrzeć jak twój pies sika. |
00:42:45 |
Bardzo dobrze... złość wczesnym rankiem |
00:42:52 |
Jak masz na imię? |
00:42:56 |
Zmieniłeś swoje miasto |
00:42:59 |
..musisz nosić |
00:43:02 |
Zmienili Bombaj w psa.. |
00:43:06 |
Dobrze. Zdenerwowanie |
00:43:12 |
Jestem zdenerwowany na jednego człowieka... |
00:43:21 |
Obiecał mi pismo.. |
00:43:24 |
..cztery miesiące temu, |
00:43:27 |
On nie wstaje przed |
00:43:31 |
Znasz go? |
00:43:33 |
Odkąd był taki mały. |
00:43:35 |
Możesz coś dla mnie zrobić? |
00:43:37 |
Nie wierzę w udzielanie |
00:43:40 |
Ale wyglądasz jak wielki |
00:43:45 |
Powinieneś pomagać biednym. |
00:43:49 |
A jeśli powiem nie? |
00:43:50 |
To jest problem. Nie |
00:43:58 |
Przyjdź jutro do mojego biura. |
00:44:02 |
Wydasz mi pismo? |
00:44:05 |
Upewnię się, że twój głos jest słyszany. |
00:44:07 |
Jak? |
00:44:09 |
Jestem właścicielem |
00:44:11 |
Jeśli mówisz prawdę, to... |
00:44:14 |
będę walczył na twojej wojnie. |
00:44:15 |
..ale jeśli kłamiesz, to oberwie ci się. |
00:44:18 |
Dopiero co przyjechałem do Bombaju, |
00:44:23 |
Dobrze, przyjdź jutro. |
00:44:32 |
Arzan Contractor - gruba ryba handlu... |
00:44:38 |
..kiedy rynek będzie wolny |
00:44:45 |
Pan Contractor uważa się za |
00:44:48 |
..a Gurukanta Desai jego wroga. |
00:44:55 |
..teraz nikt nie powstrzyma Guru |
00:45:00 |
Bardzo dużym biznesmenem. |
00:45:02 |
Wiekszym niż ktokolwiek... |
00:45:07 |
Trochę. |
00:45:19 |
Tutaj jestem, zaraz obok ciebie. |
00:45:22 |
Ale nie wytrwasz - Jest |
00:45:32 |
Jest tylko jedna osoba taka |
00:46:00 |
Nie wiedziałem, że macie |
00:46:04 |
Powinieneś był pomówić ze mną |
00:46:10 |
Tak trudno cię spotkać. |
00:46:13 |
Dziś jesteś w kłopocie, |
00:46:15 |
..a zawsze jeździsz tylko do klubu. |
00:46:19 |
Wygląda na to, że ten związek |
00:46:25 |
Rezygnuję. |
00:46:30 |
Nie. |
00:46:32 |
Niech idzie, ktoś |
00:46:34 |
Cicho. Nie musisz odchodzić, sir. |
00:46:37 |
On już zdecydował. |
00:46:40 |
Teraz nawet Bóg nie może |
00:46:46 |
Moja decyzja się nie zmieni, |
00:46:50 |
Cokolwiek zdarzy się jutro.. |
00:47:00 |
Jeśli mamy tak się bać, |
00:47:03 |
Nie martw się.. nie mamy w sobie strachu. |
00:47:10 |
Przypomnij jakie było twoje imię? |
00:47:12 |
Nie 'było', ale ciagle jest.. |
00:47:36 |
Gdzie jest ten wieśniak Guru? |
00:47:45 |
Otworzyłeś nowe biuro |
00:47:48 |
Meenu, co z nim zrobimy.. |
00:47:50 |
ukręcimy mu kark czy wybijemy zęby? |
00:47:55 |
Zrobię to. |
00:47:56 |
Którego zęba? |
00:47:59 |
Tego, Jalkukdi. |
00:48:01 |
Mam na imię Meenakshi. |
00:48:02 |
Jalkukdi.. Meenu. Nie. |
00:48:06 |
Ona się nie pogodzi z przegraną. |
00:48:09 |
To zbyt skromne miejsce dla ciebie.. |
00:48:15 |
On nie ma wiary w |
00:48:19 |
Miał rację. |
00:48:21 |
Nie. Bóg i ja nie jesteśmy w dobrych stosunkach. |
00:48:25 |
Jeśli oferujesz to jako |
00:48:27 |
Skorzystasz z obu lub z żadnego. |
00:48:31 |
Jest bystrzejsza od ciebie. |
00:48:34 |
Dlaczego nie potraktujesz |
00:48:37 |
A ja potraktuję tilak po prostu jak kolor. |
00:48:39 |
Musisz mieć swoją drogę. |
00:48:43 |
Taki wysiłek o taki mały słodycz! |
00:48:46 |
Kim jest ten wieśniak? |
00:48:49 |
Mój szwagier i partner. |
00:48:50 |
Jaki biznes? |
00:48:51 |
Bawełna. |
00:48:55 |
Bardzo dobrze.. walka |
00:49:18 |
Mój brat śpi na zewnątrz. |
00:49:20 |
Nie proszę cię, byś go budziła. |
00:50:16 |
Co teraz zrobisz? |
00:50:19 |
A myślisz, że co zrobię? |
00:50:21 |
Ty bestio... zabrałeś nas |
00:50:24 |
..jak zamierzasz nas |
00:50:26 |
ubrać i nakarmić? |
00:50:31 |
Poliestrem. |
00:50:33 |
Co to jest? |
00:50:40 |
Miękki, błyszczący i niegrzeczny, tak jak ty. |
00:50:48 |
Zrobiłam duży błąd wychodząc za ciebie. |
00:50:52 |
Nie wiem, czy bardziej |
00:50:54 |
kochasz swoje włókna czy mnie. |
00:51:00 |
Mam ci powiedzieć? |
00:51:06 |
Das powiedział, że biznes poliestrowy |
00:51:09 |
Nie masz mózgu? Cały |
00:51:12 |
Kiedy zobaczysz zysk.. |
00:51:14 |
..wtedy powiesz: 'Wow, guru |
00:51:17 |
Ile zainwestowałeś? |
00:51:19 |
Wszystko. |
00:51:20 |
O Boże, zabijesz nas. |
00:51:23 |
Będziemy o tym myśleć |
00:51:35 |
Co się stało? - Zamknęli |
00:51:38 |
Mówią, że to hazard. |
00:51:41 |
Hazard? |
00:51:43 |
Ale zabawa w biznesie |
00:51:46 |
..i spadnie, gdzie |
00:51:49 |
..to świadczy o żyłce do interesów. |
00:51:50 |
Rząd nazywa to hazardem. |
00:51:53 |
Więc powiedz |
00:51:57 |
..wyścigi konne Mahalaxmi i |
00:52:00 |
Przyszedłeś i zrujnowałeś wszystkich. |
00:52:03 |
Nie ja. |
00:52:05 |
Twój przyjaciel Contractor |
00:52:09 |
Nie ma problemu. |
00:52:10 |
Róbmy nasze interesy tutaj. |
00:52:14 |
Co robisz? |
00:52:16 |
..i zabierzesz za sobą nas wszystkich. |
00:52:18 |
To jest rządowe |
00:52:26 |
To jest teraz prawem. |
00:52:27 |
Jeśli prawo może być tworzone w jeden dzień.. |
00:52:28 |
..więc także może zostać |
00:52:31 |
K.R. Menon jest bardzo surowy. |
00:52:50 |
Chodź... tędy. |
00:52:57 |
Pan K.R. Menon? |
00:52:59 |
Kim jesteś? |
00:53:01 |
Więc zamknął pan handel? |
00:53:04 |
Oświadczenie ma twój podpis. Tak? |
00:53:07 |
Unni każ mu przestać. |
00:53:13 |
Przestań. |
00:53:17 |
Wszystkie te dobra są twoje. |
00:53:18 |
Co za nonsens. Kim jesteś? |
00:53:20 |
Mój teść pożyczał pieniądze.. |
00:53:22 |
..ludzie, którzy pożyczyli |
00:53:24 |
..nie mogli zwrócić, |
00:53:27 |
Gdy zamknął sklep z gee |
00:53:30 |
Miałem sklep z poliestrem.. |
00:53:32 |
..zamknąłeś go, |
00:53:36 |
Najlepszej jakości poliester. |
00:53:53 |
Gurukant Desai. |
00:54:04 |
Menon saab, witam. |
00:54:07 |
Szukałem cię |
00:54:10 |
Powinienieś był zostawić swój adres. |
00:54:15 |
Pan Menon. Wysoki rangą |
00:54:18 |
Spójrz, moja przeszłość jest nienaganna... |
00:54:21 |
..jeśli moi |
00:54:23 |
..poliestrze, stracę pracę. |
00:54:25 |
Co z tym mogę zrobić, sir? |
00:54:27 |
Weź to z powrotem, |
00:54:30 |
Ale dopóki giełda nie zostanie otwarta, |
00:54:34 |
Szantażujesz mnie? |
00:54:36 |
Nie sir, ale inni handlowcy także.. |
00:54:37 |
..mają zamiar przyjść do ciebie i oddać |
00:54:40 |
Jak mam reaktywować giełdę? |
00:54:44 |
Jestem niepiśmiennym wieśniakiem, |
00:54:47 |
Ale jeśli zamknąłeś drzwi giełdy.. |
00:54:49 |
..to musisz mieć klucze. |
00:54:51 |
A jeśli powiem 'nie'? |
00:54:53 |
Co? |
00:54:54 |
Co jeśli powiem 'nie'? |
00:54:57 |
Nie rozumiem słowa 'nie'. |
00:55:01 |
I jeszcze jedna rzecz, |
00:55:37 |
Niezłe przedstawienie. |
00:55:49 |
Guruji przybył. Przyniósł |
00:55:52 |
Co masz dla mnie? |
00:56:00 |
Zapomniałeś o Jalkukdi? |
00:56:05 |
Zamknij oczy. |
00:56:23 |
Teraz otwórz. |
00:56:25 |
Ślubne sari! |
00:56:28 |
Ożenisz się ze mną? |
00:56:29 |
Za siedem żyć.. |
00:56:31 |
Bardzo ładnie. |
00:56:35 |
Pokażę wszystkim. |
00:56:38 |
A więc Gurubhai? |
00:56:40 |
Dlaczego nazywasz mnie Gurubhai? |
00:56:42 |
Jestem jak twój syn. |
00:56:43 |
To imię pasuje do ciebie. |
00:56:50 |
Chodź, wstawaj. |
00:56:58 |
Wiem, że nawet |
00:56:59 |
nie masz zamiaru tego dotknąć... |
00:57:01 |
..wyglądasz jak |
00:57:05 |
Ale gdy pojedziesz za granicę.. |
00:57:08 |
..gdzie jest bardzo zimno, możesz zrobić |
00:57:12 |
..Będzie wyglądał bardzo fajnie. |
00:57:18 |
Przekupujesz mnie rzucając |
00:57:21 |
Nie. Nie wiem jak uścisnąć |
00:57:31 |
Jeśli ci się nie podoba.. |
00:57:33 |
..to złam mi |
00:57:36 |
To mi się w tobie podoba.. |
00:57:40 |
..nagle zaczynasz mówić |
00:57:45 |
Nigdy nie odchodź od tego zwyczaju. |
00:57:48 |
Cokolwiek się stanie |
00:59:07 |
Opróżnij to jednym haustem. |
00:59:13 |
On nie będzie pił, jego |
00:59:18 |
Wszystkie żony karcą.. jeśli |
00:59:26 |
Przepraszam za spóźnienie. |
00:59:29 |
Robiłem nasz bilans próbny... |
00:59:32 |
..nasze zyski poszły w górę |
00:59:39 |
A ceny poliestru |
00:59:43 |
Ale nie odpoczywajcie, ponieważ jeśli dotychczas |
00:59:48 |
..to teraz będziemy pracować 25. |
00:59:52 |
Ale dlaczego? |
00:59:55 |
Dlatego, że rodzina Shakti |
00:59:59 |
..będziemy robić jedwab. |
01:00:04 |
Zagraniczne maszyny będą produkować.. |
01:00:05 |
..nazywany po angielsku |
01:00:10 |
Tylko dlatego, że |
01:00:12 |
..że marzysz |
01:00:14 |
Zamknij się! Jeśli nie będziesz marzyć |
01:00:20 |
Widzieliśmy już ziemię. 25 |
01:00:24 |
Idź ostrożnie.. nie |
01:00:28 |
Kto chce iść? Ja chcę biec.. |
01:00:30 |
Niosę cię na swoich |
01:00:34 |
A pieniądze? |
01:00:35 |
Jesteś jak Contractor, któremu |
01:00:38 |
Do diabła z Contractorem i bankami.. |
01:00:41 |
..pójdziemy do ludzi.. |
01:00:44 |
..i stań się współwłaścicielem.. |
01:00:48 |
..jeśli fabryka zarobi, |
01:00:53 |
Pozwolenie dostaniemy w ciągu miesiąca. |
01:00:55 |
Fantastycznie! Wypijmy za to! |
01:01:00 |
Nie zapytałeś mnie.. |
01:01:04 |
..mogłeś przynajmniej |
01:01:12 |
Nie pozwoliłbyś nam sprzedać |
01:01:20 |
Byłeś gotów spakować się |
01:01:23 |
Jesteśmy partnerami.. |
01:01:25 |
..nie jesteś tylko ty. |
01:01:32 |
Po prostu stój za mną.. |
01:01:35 |
Jeśli wetknieś swój nos, |
01:01:39 |
..i sprzedam obcej pani. |
01:01:55 |
Mały książę jest zmartwiony.. nie ma problemu. |
01:01:59 |
Uspokoję go i przywołam do porządku... |
01:02:02 |
...ale opróżnijcie butelkę. Zrozumiano? |
01:02:09 |
Dokąd idziesz? |
01:02:13 |
Wracaj. Wszyscy patrzą. |
01:02:15 |
Nie mogę z nim przebywać. |
01:02:16 |
To nie jest jakaś głupia gra, |
01:02:21 |
Wracaj.. czy |
01:02:26 |
Jadę na wieś. |
01:02:28 |
Pojedziemy wszyscy razem.. |
01:02:34 |
Nie chcę tego wszystkiego. |
01:02:38 |
Ludzie będą mówić, |
01:02:41 |
Kto będzie mówić? |
01:02:43 |
Stałaś się szalona i ślepa. |
01:02:44 |
Masz problem ze mną.. |
01:02:47 |
..wyrażaj się odpowiednio do swojej siostry. |
01:02:52 |
Straciłeś rozsądek. Zapomniałeś.. |
01:02:54 |
..że on zaopiekował się |
01:02:57 |
On rozumie tylko pieniądze. Wiesz |
01:03:01 |
Był prawdziwym przyjacielem. |
01:03:05 |
Poślubiłby cię, |
01:03:07 |
Wiesz dlaczego? Powiedz jej.. |
01:03:12 |
Mówisz jak dziecko. |
01:03:14 |
On poślubił cię dla posagu. |
01:03:16 |
Powiedz mu, żeby przestał kłamać. |
01:03:19 |
Zapytaj go. |
01:03:26 |
Ojciec obiecał |
01:03:28 |
..chciał rozpocząć swój biznes. |
01:03:31 |
Przestań kłamać... |
01:03:33 |
Jesteś po prostu kapitałem. |
01:03:43 |
On kłamie, prawda? |
01:03:51 |
Czy to prawda? |
01:09:13 |
Walcz z całym światem, |
01:09:19 |
Kiedy jesteś ze mną, |
01:09:28 |
Więc dlaczego przykleiłeś się |
01:09:34 |
Gdzie? |
01:09:38 |
Pobić świat. |
01:09:50 |
Przyjechałeś? |
01:09:54 |
Na czas. |
01:11:05 |
Jak się udała wycieczka do Europy i Ameryki? |
01:11:07 |
Bardzo dobrze.. |
01:11:10 |
..Brakowało mi |
01:11:13 |
Jesteś nazywany |
01:11:17 |
Masz udziały w Shakti? |
01:11:18 |
- Tak. |
01:11:19 |
Więc także jesteś |
01:11:21 |
Ludzie pokazują palcami |
01:11:23 |
na twój przyrost. |
01:11:24 |
Wzrastasz zbyt szybko. |
01:11:27 |
To jest wyścig. A ja biegnę |
01:11:33 |
Cokolwiek posiadasz jest moje. |
01:11:38 |
Nie. |
01:11:41 |
Wyglądasz pięknie, |
01:11:44 |
Naprawdę? Wiedziałam. |
01:11:46 |
To dlatego wujek Parsi |
01:11:50 |
Mówiłam mu by się ruszył, |
01:11:54 |
Wiec kiedy mnie poślubisz? |
01:11:56 |
Zostaw Didi.. chodźmy |
01:11:58 |
Potrafisz gotować tak jak ona? |
01:12:01 |
Ja mówię o miłości, a ty |
01:12:02 |
..jak ty możesz z nim żyć? |
01:12:07 |
Z wielką trudnością. |
01:12:08 |
W Ameryce.. wróci za dwa tygodnie. |
01:12:10 |
Gurubhai! Witaj bhabhi. |
01:12:14 |
Ktoś chce się z tobą widzieć. |
01:12:19 |
Który miesiąc? |
01:12:23 |
Skąd wiesz..? |
01:12:26 |
Promieniejesz... |
01:12:33 |
Tato. Gurukant Desai. |
01:12:37 |
Więc to ty jesteś Gurubhai. |
01:12:40 |
A ty jesteś |
01:12:45 |
Mam dla ciebie prezent.. |
01:12:48 |
..to dlatego chciałem, |
01:12:51 |
Ale ja przyniosłem prezent |
01:12:57 |
Pusty czek. Twoja |
01:13:03 |
Więc wypełnij to.. dowolną liczbą. |
01:13:09 |
Wszystko ma swoją cenę. |
01:13:13 |
To, do czego sam doszedłeś jest niesamowite. |
01:13:15 |
Ale scieżka kończy się tutaj. |
01:13:46 |
Nie odkładaj tego. Możesz |
01:14:14 |
Kto tam? Perfidny staruch. |
01:14:18 |
Chce mnie kupić. |
01:14:20 |
Umieszcza na mnie wywieszkę z ceną? |
01:14:26 |
To, co on zrobił w ciągu |
01:14:31 |
Czy to jest to samo? |
01:14:37 |
Ściągnij wszystkich naszych przyjaciół |
00:00:09 |
Idź do nich.. wejdź do |
00:00:14 |
Wszystkie gazety od jutra |
00:00:19 |
Powiedz im, że |
00:00:30 |
Słowo Contractor |
00:01:40 |
To jest Swatantra Samchar... |
00:01:45 |
Ta gazeta przepędziła |
00:01:51 |
Wszczęła walkę z |
00:01:58 |
Nie było mnie przez miesiąc, |
00:02:03 |
Za miesiąc ukażecie Guru w stroju safari |
00:02:14 |
Hej, kto ci to dał? |
00:02:18 |
Guru? Zdejmij to. |
00:02:37 |
Wyrzuć to do kosza. |
00:02:44 |
Panie edytorze, podobno ma Pan nowy samochód. |
00:02:49 |
Wstydź się! |
00:02:56 |
Musimy przeprosić nasz kraj. |
00:03:01 |
W jutrzejszym wydaniu zamieścimy |
00:03:04 |
Strony są już skomponowane. |
00:03:08 |
Wystosowaliście fałszywe zarzuty, |
00:03:21 |
I wysłać Shyam Saxenowi. |
00:03:25 |
Ogłuchłeś? Shyam Saxena. |
00:03:27 |
Poproś jego i Guru o przyjście. |
00:03:41 |
To ladoo zostało sprowadzone |
00:03:46 |
Co się dzieje? Wyglądasz na zmartwionego. |
00:03:49 |
Możesz zrobić wszystko, prawda? |
00:03:51 |
- Tak. |
00:03:52 |
Nic nie jest dla ciebie trudno. |
00:03:55 |
Po prostu nieustannie szastasz |
00:04:00 |
Ludzie... ludzie są bardzo różni. |
00:04:03 |
I każdy ma swoją cenę. |
00:04:09 |
Oto dlaczego noszę przy sobie |
00:04:12 |
Jedne ze srebra, drugie ze złota. |
00:04:16 |
A które są dla mnie? |
00:04:32 |
Khadi. |
00:04:36 |
Ale także byś mnie nim uderzył. |
00:04:39 |
Shyam, co sądzisz o Gurubhai? |
00:04:48 |
Cóż mogę powiedzieć? |
00:04:51 |
Co chcesz. |
00:04:57 |
Gurubhai jest największą |
00:05:01 |
Mistrzowski businessman. |
00:05:04 |
Nie proszę cię o reklamę. |
00:05:07 |
Mów szczerze. |
00:05:10 |
Jest wirusem, który |
00:05:14 |
...a klucze do niego wyrzucone. |
00:05:23 |
Kim jest ten wspaniały mężczyzna, |
00:05:26 |
I dlaczego tak uważasz? |
00:05:29 |
Jego tempo wzrostu wynosi 400%. |
00:05:33 |
Ale korupcja i chciwość urosła |
00:05:44 |
Wezwałeś mnie, żeby |
00:05:48 |
Jeszcze nawet nie zacząłem. |
00:05:56 |
Jeśli ja i ty złamiemy |
00:06:01 |
Ale on jest z tego dumny. |
00:06:05 |
On nie tylko łamie lub nagina prawo... |
00:06:09 |
...on zakopuje je, po czym |
00:06:13 |
...dzięki czemu ludzie |
00:06:19 |
Nanaji... |
00:06:26 |
Jeśli chcesz mi coś powiedzieć, |
00:06:31 |
Shyam, mógłbyś rozebrać go publicznie? |
00:06:42 |
Cały świat nosi moje ubrania. |
00:06:45 |
Będziesz musiał wszystkich rozebrać. |
00:06:48 |
Możesz zatrzymać tego mężczyznę? |
00:06:55 |
Nie. |
00:07:00 |
Ani on, ani ta gazeta, |
00:07:11 |
Zatrzymam go. |
00:07:46 |
Bracie... |
00:07:50 |
Ta tkanina i miara jest |
00:07:57 |
Musisz ciężko pracować, |
00:08:00 |
Jeśli chcesz pokonać Gurubhai, |
00:08:06 |
Ale jest tylko jeden Gurubhai. |
00:08:31 |
Wyglądasz pięknie. |
00:08:38 |
Kiedy urodzisz dziecko, |
00:08:40 |
Chodzenie wszędzie z ogromnym brzuchem... |
00:08:43 |
...wymiotowanie |
00:08:52 |
Chcesz, żeby mój brzuch też tak wyglądał? |
00:08:58 |
Wyglądam jak w 3, 4 miesiacu ciąży. |
00:09:04 |
Chłopczyk czy dziewczynka? |
00:09:11 |
To nie tylko jedno dziecko. |
00:09:12 |
Bliźniaki? |
00:09:15 |
Jest tam 25 000 ludzi. |
00:09:19 |
Co mówią? |
00:09:53 |
Witamy rodzinę Shakti! |
00:09:59 |
Pierwszy raz w historii ta firma |
00:10:02 |
Wiecie dlaczego? Jesteśmy tak wielcy, że |
00:10:05 |
nie mieścimy się w mniejszych miejscach. |
00:10:13 |
Przepraszam naszych |
00:10:15 |
...którzy nie zjedli |
00:10:23 |
Kilka lat temu firma |
00:10:27 |
...w banku, w rządzie. |
00:10:34 |
Wtedy przyszedłem do was |
00:10:44 |
Dzisiaj jesteśmy wolni. |
00:10:50 |
Robimy interesy naszymi pieniędzmi. |
00:10:53 |
Nasza własna inwestycja. Nasze własne dochody. |
00:11:03 |
Kiedy pierwszy raz przyjechałem do Bombaju. |
00:11:08 |
Miałem tylko dwie koszule i płaszcz. |
00:11:13 |
Ale dzisiaj całe Indie... |
00:11:18 |
...noszą nasze ubrania! |
00:11:22 |
Klaszcz. |
00:11:28 |
Ale wiem, że nie jesteście szczęśliwi. |
00:11:37 |
Będziecie szczęśliwi dopiero wtedy, |
00:11:46 |
Więc co wy na to? |
00:11:53 |
Chcecie stać się |
00:12:00 |
Jestem już stary, nie słyszę was. |
00:12:13 |
Ile masz akcji w Shakti? |
00:12:14 |
Jestem reporterem. |
00:12:17 |
On jest magikiem. |
00:12:19 |
Napisz o nim dobre rzeczy. |
00:12:21 |
Ubóstwo zniknie, jeśli |
00:12:26 |
Z pewnością. Przeczytaj |
00:12:39 |
To nie powinno wyglądać jak Indie. |
00:12:40 |
I zadbaj o to, by w druku wyglądało staro. |
00:12:44 |
Fałszujesz zdjęcia |
00:12:47 |
Pozwól swojemu Gurubhai zgłosić się |
00:12:52 |
Rozerwij to tak, żeby |
00:12:53 |
można było zobaczyć kredę. |
00:12:57 |
Wymyśliłeś całą historię. |
00:12:59 |
Została napisana przez Gurubhai. |
00:13:08 |
Czy oni wyrzucali tak kartony? |
00:13:10 |
Tak. Puste. |
00:13:13 |
Wysłane do fałszywych firm |
00:13:15 |
To znaczy, że ukazał |
00:13:21 |
..i dostał licencję na |
00:13:27 |
Fantastyczne! Dochodzy z pustych pudeł! |
00:13:32 |
Ale to było oszukańcze. |
00:13:35 |
Ale nawet ty kłamiesz. |
00:13:38 |
To prawda. Naga |
00:13:40 |
prawda Shakti. |
00:14:01 |
Kłamstwo! Zrobili zdjęcia w Bombaju.. |
00:14:04 |
..a ukazali jako Jemen. |
00:14:08 |
Przestanę reklamować |
00:14:11 |
Dlaczego mieliby na nas zarabiać? |
00:14:13 |
Nie. |
00:14:15 |
Potrój reklamy. |
00:14:23 |
Ale Gurubhai... |
00:14:25 |
Wydrukuj nasze zestawienie bilansowe, |
00:14:29 |
..nowe firmy. Nanaji powinien |
00:14:37 |
Gurubhai... |
00:14:39 |
To, co zwykle dzieje |
00:14:43 |
Podwójny zysk. Bliźniaki! |
00:14:52 |
Wyślij telegrom mojemu ojcu. |
00:15:00 |
Mój Boże! Naprawdę |
00:15:05 |
Imię. |
00:15:09 |
Disha. |
00:15:14 |
Drishti. Nawet ja myślałam o jednym. |
00:15:20 |
Bonus. Przy zakupie jednego, drugie gratis. |
00:15:27 |
Para! |
00:20:12 |
"Fałszywa siła Shakti." |
00:20:17 |
Nowy trik Gurubhai. |
00:20:20 |
Podrożały nowe akcje Shakti. |
00:20:23 |
Akcje kupowane są jedynie |
00:20:27 |
Jesteś zdecydowany go zniszczyć. |
00:20:32 |
Nie sądzisz, że |
00:20:33 |
... tym większym staję się on bohaterem? |
00:20:36 |
Nawet ja staram się |
00:20:40 |
Ty... |
00:20:43 |
Muszę myśleć o swojej przyszłości |
00:20:50 |
Co się stało? |
00:20:56 |
Idź sprawdzić pomieszczenie ze sprzętem zasilającym. |
00:21:01 |
Wiadomo coś? |
00:21:06 |
Kto może za tym stać? 3 możliwości. |
00:21:13 |
Awaria prądu jest |
00:21:14 |
tylko w naszym budynku. |
00:21:15 |
Co to znaczy? |
00:21:18 |
Idźcie przygotować wznowienie drukowania za 15 minut. - Tak jest, sir. |
00:21:24 |
Myślę, że nie będziemy mieć prądu aż do późnego wieczora.. |
00:21:30 |
Nie obchodzi mnie to. A ciebie? |
00:21:35 |
Mnie też nie. |
00:21:40 |
Wiesz na co mam ochotę? |
00:21:43 |
Na kubek imbirowej herbaty? |
00:21:47 |
Mam ochotę śpiewać. |
00:21:50 |
Więc śpiewaj. To gazeta |
00:21:57 |
Chcę tańczyć. |
00:21:59 |
Szybko, szybko, później wolno |
00:22:07 |
Chcę przeżyć trzy dni |
00:22:15 |
...bez stwardnienia rozsianego, leków, wózka |
00:22:26 |
Dlaczego patrzysz na mnie w ten sposób? |
00:22:46 |
Miałeś przyjść, aby ich pobłogosławić. |
00:22:48 |
Ja musiałam przyjść do ciebie. |
00:22:52 |
Dobrze. |
00:22:55 |
Będą takie, jak ty. |
00:23:00 |
Wychowaj je na odważne i niezależne. |
00:23:03 |
Przyzwyczaj je do życia bez ojca. |
00:23:06 |
Co, jeśli będę musiał wysłać waszego ojca do więzienia? |
00:23:13 |
Jak długo masz zamiar walczyć? |
00:23:15 |
Aż wygram. |
00:23:18 |
Czy ty go w ogóle nie kochasz? |
00:23:23 |
Nie myslisz o nim jak o swoim synie? |
00:23:29 |
Zadałam mu to samo pytanie.. |
00:23:31 |
... i otrzymałam taką samą odpowiedź. Ciszę. |
00:23:40 |
O co to walka? |
00:23:47 |
Gdzie jest twój mąż? |
00:24:12 |
On nie wie, że tu jestem. |
00:24:16 |
Nie rób tego. |
00:24:21 |
Tu Manik Das Gupta. |
00:24:59 |
Czemu uderzacie w samochód? Uderzcie mnie! |
00:25:04 |
Wiem, kto was wysłał! |
00:25:28 |
Wysłałeś ich? |
00:25:30 |
Kogo? |
00:25:32 |
O czym ty mówisz? |
00:25:34 |
Wiesz o czym. |
00:25:37 |
Oni chcą twojej krwi. |
00:25:40 |
I co? |
00:25:43 |
Tylko chciałem go przestraszyć. |
00:25:52 |
Nie wiem, co bym zrobił... |
00:25:53 |
... gdyby to był ktokolwiek inny. |
00:25:55 |
On dla mnie jest jak ojciec... |
00:25:57 |
...i nikt nie uderza swojego ojca. |
00:26:01 |
Jeśli ktoś ciska na nas kamień |
00:26:09 |
Nie. |
00:26:10 |
Ruszaj naprzód. Pozwól |
00:26:14 |
...mówić o przeszłości. My |
00:26:20 |
Osiągnęliśmy tak wiele |
00:26:26 |
Cztery kartki papieru |
00:26:35 |
Nie odpoczniemy, dopóki nie |
00:26:37 |
niż Burma Shell. Zrozumiano? |
00:26:45 |
Dlaczego nie pada cały rok? |
00:26:48 |
Dlaczego w Bombaju nie jest zimno? |
00:26:55 |
Wyjdziesz za mnie? |
00:27:01 |
Czy nie byłoby fantastycznie, |
00:27:05 |
Nie słyszałaś, czy |
00:27:10 |
Chcę, żebyś się utopił i umarł. |
00:27:14 |
W takim razie jak wezmę ślub? |
00:27:18 |
Czy ty wiesz, co to jest? |
00:27:22 |
A co to jest? |
00:27:24 |
Choroba centralnego układu |
00:27:28 |
Nie możesz z tym żyć. |
00:27:32 |
Nic nie potrafię zrobić sama |
00:27:39 |
Mam ataki kilka razy w roku |
00:27:44 |
Nic nie jest piękne, |
00:27:50 |
Jeśli Hamsa jest nieostrożny, |
00:27:58 |
Możesz spać na gumowym prześcieradle? |
00:28:08 |
Kiedy się pobierzemy? |
00:28:12 |
Śmiejesz się ze mnie. |
00:28:16 |
Twój Nanaji powiedział to samo. |
00:28:19 |
Próbowałem wytłumaczyć, |
00:28:21 |
Odejdę bardzo daleko za 419 dni |
00:28:31 |
Więc pragnę każdego z tych |
00:28:40 |
Wyjdź za mnie... |
00:28:44 |
Nie... |
00:29:42 |
Po 6 miesiącach! Nowy minister dał nam 10 minut! |
00:29:47 |
Jeśli jego wujek byłby tu, miałbym spotkanie w minutę. |
00:29:52 |
Dziesięć minut ci wystarczy. |
00:29:58 |
W ciągu 10 minut możesz powiedzieć tylko "nie". |
00:30:03 |
Mam dość tego "nie". |
00:30:12 |
Użyj trochę magii na tego ministra. |
00:30:16 |
Albo będziemy mieli kłopoty. |
00:30:19 |
Jak? |
00:30:25 |
Ostrożnie. To uczciwy mężczyzna. |
00:30:59 |
Każdego dnia pojawiasz się w gazetach. |
00:31:02 |
Twój wujek był moim dobrym przyjacielem. |
00:31:05 |
Jego przyjaciele muszą być moimi. |
00:31:08 |
Wiele pisze się przeciwko tobie... |
00:31:11 |
Jest takie powiedzenie w mojej wsi. |
00:31:15 |
Kiedy ludzie mówią przeciwko tobie... |
00:31:17 |
...to znaczy, że robisz postęp. |
00:31:20 |
Jestem zainteresowany postępem narodu. |
00:31:21 |
Nie twoim. |
00:31:27 |
Taki ważny minister w tak młodym wieku... |
00:31:30 |
Utrzymuję dystans do ludzi takich jak ty... |
00:31:37 |
Widziałem twój petrochemiczny projekt.. |
00:31:42 |
Nie przyszedłem rozmawiać o fabryce... |
00:31:47 |
Przyszedłem po twoją radę... |
00:31:57 |
Twój wujek zostawić coś u mnie. |
00:31:59 |
Depozyt. Jestem małym człowiekiem |
00:32:07 |
Po prostu powiedz mi, |
00:32:10 |
... czy powiniem ci to oddać, |
00:32:12 |
..czy wysłać poza Azję? |
00:32:18 |
Każdy przewróciłby się pod tym, ja, ty... każdy. |
00:32:40 |
Czy to może wylądować gdziekolwiek? |
00:32:46 |
Kapitanie! Wyląduj na dobrym sklepie ze słodyczami. |
00:32:51 |
Minister we własnej osobie przyjdzie na uroczystość inauguracyjną. |
00:33:19 |
Czekałem na ciebie. |
00:33:24 |
Byłem zaskoczony, że gazeta |
00:33:33 |
To dość duża fabryka... |
00:33:35 |
Wybudowanie jej zajęło 17 miesięcy |
00:33:40 |
Tak szybko? |
00:33:42 |
Nasz Gurubhai robi |
00:33:45 |
Jak długo zna pan Gurubhai? |
00:33:48 |
Z Turcji... |
00:33:49 |
Dostarczaliśmy kanistry z benzyną. |
00:33:53 |
A dzisiaj jestem dyrektorem |
00:33:55 |
całej tej fabryki. |
00:33:57 |
Skąd są te wszystkie maszyny? |
00:34:01 |
Z Dupont. |
00:34:03 |
Wiesz gdzie jest Dupont? |
00:34:05 |
W U.S.A. |
00:34:06 |
Nie, w Ameryce. |
00:34:10 |
Ile wynosi wasza produkcja? |
00:34:13 |
Pięćdziesiąt pięć tysięcy ton. |
00:34:14 |
Co pan mówi? |
00:34:16 |
Na pewno? |
00:34:20 |
Ale macie pozwolenie rządu... |
00:34:23 |
na produkcję jedynie dwudziestu |
00:34:30 |
Nie ma żadnego przepisu, że nie możemy |
00:34:34 |
Zrozum. |
00:34:40 |
Ale posiadacie maszyny, które... |
00:34:41 |
mogą wyprodukować jedynie dwadzieścia trzy tysiące ton. |
00:34:43 |
Jak to się dzieje, |
00:34:49 |
Użyliśmy zapasowych |
00:34:53 |
Macie pozwolenie na |
00:34:57 |
... ale macie ich dwanaście. |
00:35:02 |
Kim ty jesteś? |
00:35:07 |
Przemyciliście tu sześć więcej |
00:35:10 |
...bez opłaty kosztów importu. |
00:35:16 |
Co za oszustwo. |
00:35:20 |
Kim jesteś?! |
00:35:23 |
Reporterem, a ty jesteś szmuglerem. |
00:35:27 |
Pies... |
00:35:30 |
Spokojnie... jeśli to zdjęcie zostanie opublikowane... |
00:35:33 |
..tylko pomyśl, kto będzie psem. |
00:35:37 |
Wynoś się! |
00:35:40 |
Dwie fabryki pracujące |
00:35:41 |
...bez zgody... |
00:35:44 |
...bez opłaty importu. |
00:35:47 |
...i oddziałów eksportowych. |
00:35:50 |
Powiedz mi, co powinienem napisać? |
00:35:52 |
Wynoś się stąd |
00:36:00 |
Nie zapomnij poczytać jutro gazet.. |
00:36:02 |
Jeden mężczyzna tu pracuje... |
00:36:04 |
a wy, gnoje, atakujecie go... |
00:36:09 |
I pewnego dnia, wujek Ghanshyam |
00:36:11 |
..nie może dopłynąć na |
00:36:15 |
Załóż się! |
00:36:16 |
I o co się założyli? |
00:36:20 |
A jaka była woda? |
00:36:23 |
Bardzo zimna. |
00:36:27 |
Więc tata nie przestawał płynąć.. |
00:36:29 |
Bardzo dużą rybę. |
00:36:32 |
Jaką? |
00:36:35 |
Telefon... |
00:36:37 |
Uciekamy przed rekinem... |
00:36:39 |
Tu Rinku, |
00:37:37 |
Podciął sobie żyły nożem kuchennym. |
00:37:42 |
Nikt nie wiedział przez pół godziny... |
00:37:51 |
Zabierz ją na zewnątrz. |
00:38:10 |
Przyszedłem cię spoliczkować. |
00:38:16 |
Tak mocno, że ten twój ból |
00:38:29 |
Zabij mnie. Tu, natnij mi nadgarstki... |
00:38:35 |
...bo po tobie |
00:38:41 |
Byłeś ze mną od czasów |
00:38:43 |
...tak po prostu... odejdziesz? |
00:38:49 |
Jeśli cokolwiek się stanie... |
00:38:59 |
...nie mógłbym tego znieść, Guru. |
00:39:13 |
Teraz jesteś szczęśliwy? |
00:39:16 |
Kiedy ten dyrektor poszedł... |
00:39:19 |
Nie uroniłem łzy... kiedy |
00:39:23 |
...to tylko to, że jesteś taki brzydki... |
00:39:36 |
...że to powoduje u mnie płacz... |
00:39:53 |
Nawet Jumpa nigdy nie płakała, |
00:40:01 |
Co?! |
00:40:02 |
Jumpa, tancerka brzucha, z Turcji. |
00:40:46 |
Mamy wiele walk do stoczenia... |
00:40:51 |
Nie mogę tego zrobić |
00:41:11 |
Wejdź... drzwi są otwarte. |
00:41:13 |
Ty wyjdź, chcę z tobą porozmawiać. |
00:41:15 |
Nie mogę. |
00:41:28 |
Jakim ty człowiekiem jesteś? |
00:41:32 |
Czy ty chociaż wiesz, co robisz? |
00:41:35 |
Przyprawiam... chcesz |
00:41:40 |
Jesteś szalony. |
00:41:43 |
Dla sławy, pieniędzy? Aby |
00:41:49 |
Czy wiesz, że pięć zagranicznych |
00:41:55 |
No i? |
00:42:06 |
Możesz to udowodnić? |
00:42:08 |
Prawda jest prawdą nawet bez dowodów. |
00:42:11 |
Możesz to udowodnić czy nie? |
00:42:14 |
Mogę. Mogę też udowodnić, że... |
00:42:17 |
połączyłeś siły z ministrami, aby przerobić |
00:42:19 |
...nieprzerabialne |
00:42:23 |
Shakti Corp. dociera do każdego |
00:42:29 |
Dowiadujesz się o nowych prawach zanim |
00:42:33 |
..i używasz tego, aby |
00:42:38 |
Czy ty masz sumienie? |
00:42:40 |
...czy na to też |
00:42:43 |
Co to jest? |
00:42:48 |
A jak myślisz? |
00:42:56 |
Ożeniłeś się? |
00:42:58 |
Powininem był cię zapytać o zdanie? |
00:43:01 |
Gdzie ona jest? |
00:43:25 |
Co ty tu robisz? |
00:43:29 |
Co robić? |
00:43:31 |
Czy właśnie nie zostawiłeś Didi? [?] |
00:43:33 |
Byłam zmuszona wziąć ślub. |
00:43:36 |
Nie zaprosiłaś mnie? |
00:43:37 |
Nawet Nanaji. |
00:43:42 |
Zostawił swojego ulubionego |
00:43:45 |
...powiedział, że zostanę |
00:43:53 |
Nie mogłaś znaleźć nikogo |
00:43:59 |
Ale on jest dobrym człowiekiem... |
00:44:08 |
Chciałem powiedzieć mu kilka rzeczy. |
00:44:12 |
... ale zamknęłaś mi usta. |
00:44:18 |
Pamiętaj, żeby kochać moją Jalkukdi |
00:44:24 |
Czy także na to potrzebujesz dowodu? |
00:44:38 |
Wyglądasz na bardzo słabą. |
00:44:39 |
A ty przytyłeś. |
00:44:43 |
Słaba. |
00:44:50 |
Nic między nami się nie zmieni. |
00:44:54 |
Kiedy usłyszysz mój głos... |
00:44:57 |
bądź pewien, że robisz coś źle. |
00:45:04 |
Im głośniejszy twój głos, |
00:45:16 |
Pójdę już. |
00:45:40 |
Gurukant Desai |
00:45:50 |
Jesteście zdenerwowani. Dobrze. |
00:45:55 |
Ja też jestem bardzo zdenerwowany. |
00:45:58 |
Zadaliście mi wiele pytań... |
00:45:59 |
...teraz pozwólcie, że ja wam kilka zadam. |
00:46:06 |
Jeśli ktoś ciska gnojem |
00:46:14 |
Zaczynamy walczyć |
00:46:16 |
Czy rodzina może to przetrwać? |
00:46:21 |
Pytacie mnie, czemu gazety |
00:46:25 |
Bo jesteśmy ludźmi ludu, |
00:46:33 |
Bogaci nienawidzą faktu, że |
00:46:39 |
...pisze teraz swoje własne przeznaczenie. |
00:46:43 |
Co na to odpowiecie? |
00:46:48 |
Odpowiedz! |
00:46:52 |
Co się stało z naszymi pieniędzmi? |
00:46:53 |
No co? Odpowiedz! |
00:46:56 |
W przyszłym roku nasze obroty |
00:46:59 |
Ukradłeś i także |
00:47:03 |
Kto to był? |
00:47:06 |
Ty kradniesz! Oddaj nam nasze pieniądze! |
00:47:10 |
Będziemy mieli większe dochody! |
00:47:16 |
Nosisz eleganckie garnitury |
00:47:20 |
A my wylądujemy na ulicy! |
00:47:21 |
Żądamy odpowiedzialności! |
00:47:25 |
Śmierć Gurubhai! |
00:48:27 |
Nie mieliśmy pieniędzy |
00:48:31 |
Powiedziałeś, że dom wygląda najlepiej tak |
00:48:40 |
Mówiłeś prawdę, czy próbowałeś |
00:48:44 |
Portfel. |
00:48:47 |
Zapomniałbyś swojego portfela. |
00:48:54 |
Co się stało? |
00:48:55 |
Zapomniałem portfela. |
00:48:58 |
Wchodziłem po dwa schody jednocześnie, |
00:49:01 |
aby przyjść do ciebie. |
00:49:10 |
A ty stałaś, o tutaj. |
00:49:22 |
Nie dam. |
00:49:24 |
Twój brat czeka na dole. |
00:49:27 |
Nie możesz umrzeć dla mnie? |
00:49:31 |
Jeśli umarłbym, z kim byś walczyła? |
00:49:34 |
Pochwal mnie. |
00:49:36 |
Powiedz coś miłego. |
00:49:41 |
Świecisz jaśniej niż poliester. |
00:49:44 |
Nie mów jak pracownik pralni. |
00:49:51 |
Jesteś najpiękniejszą |
00:49:53 |
A więc patrzysz na inne? |
00:49:55 |
Nie patrzę. A teraz oddaj. |
00:50:02 |
Zapomnij go też jutro. |
00:50:05 |
Kiedy jesteś ze mną |
00:50:09 |
Bestia! |
00:50:14 |
Jak ty mnie widzisz? |
00:50:25 |
Twoja twarz przypomina twarz mojego męża. |
00:50:30 |
Czy wyglądam jak złodziej? |
00:50:39 |
Ani jak złodziej, ani jak słabeusz. |
00:50:56 |
Co jeśli przyjdzie mój brat? |
00:51:03 |
Zawsze przyjeżdża w złym momencie. |
00:51:13 |
Gdzie są wszyscy? |
00:51:20 |
Biedny. |
00:51:28 |
Jungleeram! |
00:51:33 |
Mirchi rani! |
00:51:36 |
Ja? |
00:51:38 |
Gotowy do walki. |
00:51:42 |
Nieprawda. Mogłeś pobić biedną starą mnie. |
00:51:45 |
Kiedy cię uderzyłem? |
00:51:50 |
O, tak. |
00:52:00 |
Przegrasz. |
00:52:05 |
Co ci się stało? |
00:52:10 |
Zapomniałeś jak się gra? |
00:52:27 |
Posłuchaj. |
00:52:37 |
Idę na dół wezwać karetkę. |
00:52:40 |
Słyszysz? |
00:52:44 |
OK? Nie bój się. |
00:52:47 |
Za moment wrócę. |
00:53:15 |
Gurubhai dostał udaru mózgu. |
00:53:18 |
Dostaliśmy telex od P.T. l. |
00:53:20 |
To oznacza, że w ogóle nie może ruszać prawą stroną. |
00:53:25 |
Nic nie może robić. |
00:53:31 |
Jest ode mnie młodszy |
00:53:35 |
Atak w tym wieku? |
00:53:41 |
Może to przez nas? |
00:53:45 |
Co? |
00:53:48 |
Ja, ty, Swatantra |
00:53:57 |
Jutro wychodzi kolejny artykuł. |
00:54:01 |
Wstrzymać go? |
00:54:12 |
Czy to prawda? |
00:54:17 |
Więc wydrukuj go. Czemu mamy się bać prawdy? |
00:54:18 |
Który szpital? |
00:54:22 |
Masz zamiar go odwiedzić? |
00:54:26 |
Nie. Dlaczego miałbym to zrobić? |
00:54:32 |
Nie pójdę tam. |
00:55:33 |
Sprawdzasz, czy wciąż żyje? |
00:55:38 |
Żyje. |
00:55:40 |
W dwa miesiące sprawię, |
00:57:48 |
Chcemy się spotkać z panem Gurukant Desai. |
00:57:51 |
A jesteście..? |
00:57:53 |
Mamy dla niego wezwanie do sądu. |
00:57:55 |
Za co? |
00:57:56 |
Rozprawa ostateczna Komisji Thapar... |
00:57:58 |
..przeciwko korporacji Shakti |
00:58:02 |
Ale on śpi... |
00:58:04 |
Muszę mu to przekazać. |
00:58:06 |
Ale godziny odwiedzin już się skończyły, |
00:58:11 |
Mamy nakaz sądowy. |
00:58:13 |
Będziesz musiał się stawić |
00:58:18 |
o 10:30, 16 października 1980. Podpisz tutaj. |
00:58:38 |
Pyta, czy macie ochotę na herbatę? |
00:58:43 |
Tylko na kopii. |
00:58:59 |
Gurubhai spotka się z państwem 16-tego. |
00:59:06 |
Proszę przyjść dobrze przygotowanym. |
00:59:38 |
Sir... |
01:00:04 |
...mógłby pan powtórzyć |
01:00:07 |
..po hindusku? |
01:00:12 |
Jesteśmy ze wsi... |
01:00:19 |
Zarówno ja, jak i mój język, jesteśmy silni. |
01:00:22 |
Co chciałbyś |
01:00:34 |
Co przetestować? Może pan odebrać nam życie... |
01:00:36 |
...ale cokolwiek pan robi, |
01:00:38 |
niech będzie to po hindusku. |
01:00:39 |
Pani będzie odpowiadała... czy on? |
01:00:42 |
Odpowiedzi są jego, |
01:00:45 |
Czy twoja żona jest pracownikiem Shakti? |
01:00:50 |
Przedstawicielką? Albo dyrektorem? |
01:00:58 |
Jeśli pani nie jest, co pani tu robi? Proszę wyjść. |
01:01:17 |
Jestem właścicielką Shakti... |
01:01:20 |
..pierwszą rzeczniczką... |
01:01:23 |
..i 50-procentową |
01:01:26 |
Tu są notatki i artykuły |
01:01:28 |
..towarzytwa holdingowego |
01:01:36 |
To oznacza, że Pani również |
01:01:46 |
Jesteśmy partnerami. |
01:01:48 |
Gdziekolwiek pójdziemy, pójdziemy razem. |
01:03:38 |
Wasza firma dała im |
01:03:40 |
...prezenty i pieniądze.. dlaczego? |
01:03:46 |
On podnosi ceny swoich własnych akcji. |
01:03:47 |
Ma umowę z maklerami. |
01:03:48 |
Mamy swoją własną firmę maklerską. |
01:03:50 |
Usiłował przejąć |
01:03:58 |
Uchylać się od kosztów importu, 12 milionów... |
01:04:09 |
Przekształca |
01:04:11 |
Po czym zamienia |
01:04:13 |
...i pozbywa się wszelkich długów. |
01:04:14 |
Te zamiany |
01:04:28 |
Wiele oskarżeń zostało dziś |
01:04:33 |
Czy masz na nie jakąś odpowiedź? |
01:04:39 |
Ta rozprawa odbywa się dziś bez świadków. |
01:04:46 |
Jutro będzie tu prasa i ludzie. |
01:04:51 |
Lepiej przyjmij wszystkie zarzuty dzisiaj. |
01:04:58 |
Jeśli jest coś, co chciałbyś |
01:05:03 |
...możesz to zrobić teraz. |
01:05:18 |
Tylko jedną rzecz... |
01:05:30 |
Witajcie. |
01:06:48 |
Nie dotykaj mnie. |
01:06:53 |
Jeżdżę taksówką z |
01:06:57 |
Mam udziały w Shakti. Moje trzy |
01:07:02 |
To wszystko, co chciałem powiedzieć. |
01:07:03 |
Thank you. |
01:07:05 |
Nie martw się... bo ja jestem z tobą. |
01:07:26 |
Proszę o ciszę. |
01:07:38 |
Komisja wysłuchała wszelkich |
01:07:41 |
jak i w obronie |
01:07:45 |
Komisja przedstawi |
01:07:48 |
..oraz polecenia po lunchu. |
01:07:55 |
Gurubhai prosi o Pana |
01:08:03 |
Wczoraj dostał |
01:08:05 |
...ale powiedział tylko "witajcie" i wyszedł. |
01:08:12 |
Powiedziano nam, że twój |
01:08:20 |
Jestem businessmanem. Używam wszystkiego |
01:08:27 |
Zachowałem swój głos na dzisiaj. |
01:08:31 |
Uważaj, co mówisz. |
01:08:33 |
..wszystko co powiesz, |
01:08:38 |
Czemu mam się bać ludzi? |
01:08:42 |
Też jestem częścią społeczeństwa... Mogę mówić? |
01:08:46 |
Pięć minut. |
01:08:55 |
Mogę wstać, czy na to też |
01:09:24 |
Mówicie, że jestem przeciwko prawu. |
01:09:29 |
40 lat temu inny mężczyzna |
01:09:36 |
Dzisiaj nazywamy go Gandhiji. |
01:09:41 |
W jego czasach niewolnictwo |
01:09:47 |
...naszą wolność. |
01:09:52 |
Nie jestem Bapu. |
01:09:55 |
Wszystko, na czym się znam, to biznes. |
01:09:59 |
...i aby ciężko pracowąć, i znam biedę. |
01:10:08 |
Przyjechałem do Bombaju z dwiema koszulami... |
01:10:09 |
..z żoną i szwagrem. |
01:10:14 |
Chciałem robić interesy. |
01:10:22 |
Ale drzwi do biznesu są |
01:10:29 |
Drzwi stworzone przez rząd... |
01:10:33 |
..otwarte albo dla łapówek, albo dla siły. |
01:10:38 |
Użyłem obu. |
01:10:41 |
Tam, gdzie musiałem kopać, kopałem. |
01:10:43 |
Gdzie chcieliście mnie, aby |
01:10:48 |
...a dzisiaj pytacie, dlaczego |
01:10:54 |
...i tak często salutuje. |
01:11:00 |
O co jesteście wkurzeni? |
01:11:03 |
O mój wzrost, czy |
01:11:09 |
Czy za to, że przewyższam |
01:11:11 |
...zwykłego człowieka ze wsi? |
01:11:17 |
Wystosowaliście zarzuty przeciwko mnie... |
01:11:20 |
..akcyza, zwyczaje, podatek od przygodu, |
01:11:25 |
Gdy zaczynałem mój biznes... |
01:11:27 |
nawet nie znałem znaczenia |
01:11:33 |
Wiele razy się potknąłem, zanim się nauczyłem. |
01:11:41 |
Aby zaoszczędzić pieniądze szedłem 20km.. |
01:11:44 |
..od Pydhonie nosząc ogromne |
01:11:51 |
Znam wartość pieniędzy. |
01:12:00 |
Jeśli była szansa je zarobić... |
01:12:02 |
...zarabiałem...nie tylko dla siebie. |
01:12:07 |
..ale także dla moich 30 akcjonariuszy. |
01:12:14 |
Zostały ci trzy minuty. |
01:12:24 |
Nie potrafię grać w golfa |
01:12:30 |
..ale jestem solidnym |
01:12:35 |
Wiem, jak zrobić najlepszej |
01:12:37 |
jakości poliester.. |
01:12:39 |
..włókno.. |
01:12:42 |
..chemikalia.. |
01:12:43 |
..najtaniej... |
01:12:49 |
Czy to mój błąd? |
01:12:57 |
Włóczyłem się nosząc kanistry |
01:12:59 |
..Dokładnie tak, jak nasz kraj żebrze w Banku Światowym. |
01:13:03 |
"Dajcie nam pieniądze |
01:13:06 |
Czemu nie możemy zmienić naszego przeznaczenia? |
01:13:08 |
Naszego i naszego kraju? |
01:13:10 |
Chcecie, abym dostarczał kanistry... |
01:13:13 |
...i aby nasz kraj żebrał, zawsze. |
01:13:18 |
Czemu nie możemy wzbić się na szczyt? |
01:13:20 |
Dlaczego jesteśmy nazywani "trzecim światem"? |
01:13:24 |
Mamy takie samo prawo być |
01:13:35 |
Wiele tu straciłem... |
01:13:40 |
Straciłem tę rękę. |
01:13:42 |
Cholerna rzecz zwisa bezużytecznie! |
01:13:49 |
I w momencie, gdy to dochodzenie się skończy... |
01:13:51 |
...nie wiem, co jeszcze stracę. |
01:13:56 |
Mój głos, głowę... |
01:14:00 |
..ale jest jedna rzecz, której |
01:14:05 |
...moja odwaga. Nie stracę jej. |
01:14:11 |
to odwaga przeciętnego człowieka... |
01:14:13 |
...odwaga tego kraju. |
01:14:17 |
Wy wszyscy chcecie mnie powstrzymać, prawda? |
01:14:20 |
Ale nie jestem sam...cały kraj porusza się do przodu ze mną. |
01:14:26 |
I ani wy, ani wasze prawa... |
01:14:28 |
...nie tyle mają siły, |
01:14:34 |
Drzwi, które chcecie utrzymać zamknięte, otwierają się. |
01:14:37 |
...nasze stopy |
01:14:39 |
A nasze stopy są bardzo silne. |
01:14:45 |
Które dochodzenie może |
01:14:48 |
tego kraju |
01:15:05 |
Daliście mi pięć minut. |
01:15:08 |
A skończyłem |
01:15:12 |
30 sekund zysku. |
01:15:19 |
To jest biznes. |
01:15:22 |
Jeśli chcecie także za to mnie ukarać... |
01:15:25 |
...proszę bardzo. |
01:15:28 |
Gurukant Desai nie boi się kary. |
01:16:02 |
Cóż, wiele powiedział. |
01:16:08 |
Co myślicie? Jest |
01:16:11 |
To i to. |
01:16:12 |
Kimkolwiek on jest, nie możemy go powiesić, prawda? |
01:16:21 |
Z 29 |
01:16:24 |
korporacji Shakti, 2 są udowodnione. |
01:16:27 |
Korporacja Shakti zostaje obarczona grzywną w wysokości 63,96,000 lakhs. |
01:16:46 |
Gurukant Desai |
01:17:00 |
"Nie warto marzyć." |
01:17:06 |
"Marzenia nigdy się nie spełniają." |
01:17:09 |
Tak powiedziałby mój ojciec. |
01:17:13 |
Ale ja marzyłem. Wszyscy marzyliśmy. |
01:17:21 |
Marzyliśmy o stworzeniu |
01:17:30 |
Czy nasze marzenie się spełniło? |
01:17:33 |
Tak! |
01:17:37 |
I czy teraz przestaniemy? |
01:17:40 |
Nie! |
01:17:43 |
Czy będziemy marzyć dalej? |
01:17:45 |
Tak! |
01:17:49 |
Czy staniemy się największą firmą na świecie? |
01:17:52 |
Tak! |
01:18:07 |
Powiemy światu, że nadchodzimy? |
01:18:10 |
Tak! |
01:18:14 |
Odwiedź www.NAPiSY.info |