Alatriste

pl
00:00:06 Tłumaczenie: Michał Katulski, Highlander
00:00:15 /W XVII wieku, mimo
00:00:19 /nadal dominowała
00:00:22 /Królem był
00:00:25 /a jego terytoria rządzone były
00:00:28 /księcia Olivaresa.
00:00:31 /Flandria, Ameryki, Filipiny,
00:00:33 /część Włoch
00:00:36 /Portugalia i jej kolonie
00:00:39 /jednak we Flandrii,
00:00:43 /miała stoczyć się bitwa
00:00:46 /Imperium wspieranego
00:00:50 /składające się głównie
00:00:52 /ze strasznych pułków
00:00:56 /Nasza historia opowiada
00:01:37 /Flandria, zima, 1622
00:04:32 Tutaj, hrabio!
00:04:38 Hrabio, osłaniaj nas!
00:05:07 Odwrót!
00:05:44 Trzymaj się blisko mnie,
00:05:47 Trzymaj się mej szaty.
00:07:34 Giń, katolicki psie!
00:07:55 Cholera.
00:08:00 Lope.
00:08:13 Mój syn...
00:08:15 Mój syn, Diego...
00:08:18 Mój syn, Diego.
00:08:35 /Don Diego Alatriste:
00:08:39 /który zginął, Boże, świeć nad jego duszą,
00:08:42 /wysyłam do ciebie swego brata, Inigo,
00:08:47 /Zna on matematykę,
00:08:50 /jest posłuszny
00:08:52 /choć jest także skłonny do fantazji i uparty.
00:08:55 /Jak wiesz, mój ojciec chciał go kształcić,
00:08:57 /wysłać na uniwersytet,
00:09:01 /Modlę się, że Bóg i twój honor
00:09:04 /Ana Balboa,
00:09:05 /Onate, Guipuzcoa.
00:09:41 Która to?
00:09:42 "M".
00:09:55 Jesteś dziś zasmucony,
00:10:04 Co z twymi kronikami?
00:10:07 Jestem zdania, iż Filip Wielki
00:10:10 wytrą nimi swe zady.
00:10:14 To nadal wielki zaszczyt.
00:10:16 Zaszczyt dla jego
00:10:19 To był dobry papier,
00:10:22 i został zapisany
00:10:24 Wieści głoszą,
00:10:28 Tak.
00:10:30 Nawet pozwolił mi
00:10:33 Potrzebuje twych wierszy.
00:10:36 Niech cię szlag, kapitanie!
00:10:39 Jesteś lepszym kompanem
00:10:44 Tak powiadają.
00:10:47 Przepraszam, senor de Quevedo.
00:10:49 Moi kompani i ja zastanawiamy się,
00:10:59 "Tutaj spoczywa, w mrocznym grobowcu złożony
00:11:03 Ten, który zaprzedał swą duszę
00:11:06 Ten, któremu nawet w śmierci
00:11:11 "W ciemnym grobowcu złożony..."
00:11:13 Można by to poprawić, skoro ma być moje.
00:11:16 Oczywiście, Don Francisco.
00:11:19 W każdym razie...
00:11:20 czy Gongora jest tak zrujnowany,
00:11:24 Z tego co wiem, nie.
00:11:25 Słyszałem, że Don Luis de Gongora
00:11:29 Dobrze zatem, iż nadal pisze on
00:11:35 Nie marnuj swej stali
00:11:39 I na takiej błahostce.
00:11:43 Koniec uciech.
00:11:51 Konstabl zdradzonego męża.
00:11:53 Cisza,
00:11:55 inaczej będę kopał wasze zady
00:12:13 Wracać do pracy.
00:12:26 Diego,
00:12:31 Jest ktoś, kto cię potrzebuje.
00:12:33 Bezpieczna praca,
00:12:35 bez żadnego ryzyka,
00:12:37 poza tym tradycyjnym,
00:12:41 Za dobre pieniądze...
00:12:43 Do podziału?
00:12:45 Z kim?
00:13:23 Chodź za mną.
00:13:46 Dwaj panowie
00:13:49 Przybyli samotnie do Madrytu,
00:13:55 Za swe usługi otrzymasz...
00:13:57 60 eskudów w dublonach.
00:14:02 Odpowiada mi to.
00:14:05 Damy także 3 złote monety.
00:14:08 Dla satysfakcji po pracy.
00:14:11 Dla czyjej satysfakcji?
00:14:14 Mych synów.
00:14:16 Jestem Ojciec Emilio Bocanegra,
00:14:18 przewodniczący Inkwizycji.
00:14:23 Dwóch heretyków musi umrzeć.
00:14:38 Litości!
00:14:42 Litości dla mych towarzyszy!
00:14:47 - Zostaw go!
00:14:52 Nikt z nich nie jest czysty.
00:14:57 To nie są zwykli heretycy.
00:15:00 Możemy ich zabić kiedy indziej.
00:15:13 Jeszcze się spotkamy.
00:15:36 Diego, masz wielkie kłopoty.
00:15:40 Wyobrażam sobie.
00:15:43 Wieści szybko się rozejdą
00:15:52 Do rzeczy.
00:15:55 Kto cię nasłał?
00:15:56 Ludzie.
00:15:57 Nie drażnij mnie, Diego.
00:16:00 Chciałbym to wiedzieć,
00:16:02 Nie widziałem ich twarzy.
00:16:04 A twój wspólnik w zasadzce?
00:16:08 Jak Jego Ekscelencja wie,
00:16:11 Diego, to nie jest
00:16:15 To zależy od ciebie.
00:16:18 To twoja szyja, nie moja.
00:16:25 Jednakże, z ciekawości...
00:16:28 Wiesz, kogo prawie zabiłeś
00:16:30 Nie, Książę.
00:16:33 Wierzę ci.
00:16:35 Zatem dlaczego ich nie zabiłeś?
00:16:37 Miałem przeczucie.
00:16:40 Panie, ubiegłej nocy miały miejsce
00:16:44 Książę Walii oraz
00:16:46 przybyli incognito do Madrytu.
00:16:50 Życzą sobie odwiedzić
00:16:53 Omal nie zostali zabici.
00:16:56 Nakazałem odnaleźć sprawców.
00:17:02 Panie, ta niespodziewana wizyta
00:17:06 dotyczącej małżeństwa
00:17:09 Księżnej Marii
00:17:12 Zwołałem Zgromadzenie Narodowe...
00:17:15 i Komitet Teologów,
00:17:36 /Atakuj.
00:17:38 /Dalej!
00:17:39 Nie jesteś taki dobry.
00:17:41 Dalej, atakuj.
00:17:56 Co się stało, Inigo?
00:17:59 Nie, nie.
00:18:01 Powiadają, że urządzono zasadzkę
00:18:05 Cóż.
00:18:08 Wiesz, kto to zrobił?
00:18:10 Powiadają, że złodzieje.
00:18:12 Ludzie mają zbyt wielką wyobraźnię.
00:18:25 Idź po wino.
00:18:46 Ty bydlaku.
00:18:48 Pomóż mi wstać.
00:18:54 Nie mogę iść.
00:18:58 Jak się dostanę do domu?
00:18:59 Zaniosę cię.
00:19:01 Jestem bardzo ciężka?
00:19:03 Nie.
00:19:06 Jak się zwiesz?
00:19:08 Inigo Balboa.
00:19:09 Goniec Kapitana Diego Alatriste.
00:19:13 Lubię żołnierzy.
00:19:15 Nazywam się Angelica.
00:19:16 Zapamiętasz to?
00:19:18 Oczywiście, że tak.
00:19:20 Mam nadzieję.
00:19:22 Możesz mnie już postawić.
00:19:40 Mam nadzieję,
00:19:42 Wiem, bez obaw.
00:19:46 Odpraw tych ludzi.
00:19:50 Nie zabijaj jeszcze tego Batriste...
00:19:54 - Ale, pani...
00:19:58 Ten kapitan musi się nim zająć,
00:20:02 Wtedy będziesz mógł go zabić.
00:20:11 Tak, Kapitanie, to komedia.
00:20:13 Zamówiona przez Olivaresa
00:20:15 A Don Rafael wystawi ją.
00:20:18 - Wielki zaszczyt.
00:20:21 czy pójdzie to na poczet
00:20:24 Nic nie wiem o przysługach. Dzisiaj
00:20:28 Na teraźniejszość
00:20:32 Komedia...
00:20:34 Nie twoja specjalność.
00:20:36 - Jak śmiesz?
00:20:39 Skoro biedny Cervantes napisał jedną,
00:20:45 Don Francisco, moja żona,
00:20:49 I Kapitan...
00:20:50 Alatriste.
00:20:53 Diego i ja znamy się.
00:20:57 Jak sądzisz?
00:20:59 Powinienem trzymać się
00:21:09 Chyba, że jest najbardziej pożądaną
00:21:25 Nie widziałam jej wcześniej.
00:21:30 Minęło wiele czasu.
00:21:34 Prawie trzy lata.
00:21:36 Tęskniłem.
00:21:38 Nie we Włoszech.
00:21:40 To się źle skończy.
00:21:44 Słyszałam.
00:21:46 Zmieniłeś się, Diego.
00:21:50 Może się zestarzałem.
00:22:01 Albo przez tego chłopca,
00:22:06 Wiesz, że lubię wszystko
00:22:08 To syn przyjaciela,
00:22:13 Obiecałem się nim zająć.
00:22:16 I co?
00:22:17 Niestety nie wychodzi mi to,
00:22:20 Wszystko możliwe,
00:22:23 Dobrze sobie radzisz.
00:22:26 Jesteś dobrym człowiekiem.
00:22:34 Nie jestem tego taki pewien.
00:22:37 Masz mało kontaktów z ludźmi.
00:22:43 /Mario, już czas!
00:22:46 Nie martw się.
00:22:48 To rozsądny człowiek.
00:22:50 Zarabiam dla niego
00:22:54 Opłaca to się?
00:22:56 Jestem realnie myślącą kobietą.
00:22:59 Muszę myśleć o przyszłości.
00:23:02 Do diabła z przyszłością.
00:23:04 Kiedyś i tak wszyscy pomrzemy.
00:23:09 Diego Alatriste,
00:23:22 Zabrać mu broń.
00:23:42 Sprawdzić czy nie ma
00:24:08 Czysty.
00:24:13 Jest czysty.
00:24:32 Klęknij.
00:25:03 Mój synu, jesteś zdradziecki
00:25:08 Swymi nieodpowiednimi wahaniami...
00:25:10 wspomogłeś wrogów
00:25:13 Czyny te odpokutujesz
00:25:17 Najpierw jednak odpowiesz za nie tutaj,
00:25:22 Zbyt wiele zobaczyłeś.
00:25:23 Zbyt wiele usłyszałeś.
00:25:25 Zbyt mocno zbłądziłeś.
00:25:28 Twe życie, Kapitanie,
00:25:31 Jesteś trupem,
00:25:33 który przez kaprys losu...
00:25:35 nadal stoi.
00:25:43 Możesz odejść.
00:25:47 Wolny?
00:25:51 Poniekąd.
00:25:53 Boży Gniew dosięgnie cię.
00:26:46 Połóż tę rzecz.
00:26:48 Będzie dla ciebie bezużyteczna.
00:26:51 Nie przybyłem cię zabić...
00:26:52 lecz by cię ocalić.
00:26:56 że boisz się owiec.
00:26:57 Tylko, gdy są bez
00:27:06 Weź to na wszelki wypadek.
00:27:16 Dziwni pasterze.
00:27:20 Nie bardziej dziwni niż ty.
00:27:24 Zasmuca mnie twa postawa,
00:27:28 Twoi Hiszpanie są tacy próżni
00:27:33 Nie macie podejścia.
00:27:37 Być może dlatego
00:27:40 póki co.
00:27:45 Spotkajmy się ponownie.
00:27:49 Liczę na to.
00:27:50 Lubię cię, kapitanie.
00:27:54 Dlatego z niecierpliwością
00:27:57 Kiedykolwiek tylko zechcesz,
00:27:59 Malatesta.
00:28:01 Gualterio Malatesta z Palermo.
00:28:06 Prosimy.
00:28:14 Prawie zapomniałem...
00:28:20 Pamiątka,
00:28:22 byś miał mnie zawsze
00:29:00 Więc?
00:29:02 Pomysł był
00:29:04 Sekretarz króla miał wynajętych
00:29:12 Rozumiem.
00:29:17 Co jeszcze?
00:29:19 Jeden był weteranem Flandrii,
00:29:22 protegowanym księcia...
00:29:25 Możesz odejść.
00:29:36 To na zawsze nas jednoczy.
00:29:38 Już się ode mnie nie uwolnisz.
00:30:00 Dla ciebie bym umarł.
00:30:06 Pewnego dnia to zrobisz.
00:30:13 Inigo.
00:30:16 Musisz uważać.
00:30:18 Dla mężczyzny piękno kobiety
00:30:22 To prawo życia.
00:30:24 Nie znam cię.
00:30:25 Poznasz.
00:30:29 Musisz wyświadczyć
00:30:32 Odszukaj kapitana,
00:30:37 Powinienem cię zabić,
00:30:44 Co sądzisz?
00:30:46 Kupiłem to od malarza z Sewilli,
00:30:52 Powiadają, iż potrafi on
00:30:55 jednak uważam, iż ma talent.
00:30:59 Cóż...
00:31:01 Zajmijmy się interesami.
00:31:04 Ktoś ważny chce cię widzieć.
00:31:08 Ważna sprawa?
00:31:10 Możliwe.
00:31:11 Cóż...
00:31:12 Chyba widziałem już gorsze.
00:31:14 Nie.
00:31:17 Nie możesz się z tego wykaraskać.
00:31:20 To książę Olivares.
00:31:22 Bądź wobec niego bardziej szczery
00:31:26 Postaram się.
00:31:27 Będę.
00:31:44 Ta woda była zimna niczym śmierć,
00:31:47 Tak...
00:31:50 Ale nawet nie zadygotałeś.
00:31:53 Dygotałem w środku,
00:31:57 Nie jestem każdym.
00:31:59 Jestem hiszpańskim grandem.
00:32:00 W bitwie wszyscy
00:32:03 Mylisz się, Alatriste.
00:32:05 nie jesteśmy wszyscy równi.
00:32:07 Także Bóg tego nie chciał.
00:32:14 Jeśli chcesz się spotkać z Olivaresem,
00:32:18 Cóż...
00:32:21 Spędziłem z tobą aż nadto czasu.
00:32:28 Nie zapomnij o trzewikach.
00:32:31 Jeśli nie masz pieniędzy,
00:32:37 Dziękuję.
00:33:34 "Kapitan" to pseudonim,
00:33:36 Tak, Ekscelencjo.
00:33:38 Wiem, że służyłeś
00:33:43 i przeciwko Turkom
00:33:47 i na wybrzeżu Berberii.
00:33:52 Długa żołnierska służba.
00:33:54 Odkąd skończyłem 13 lat,
00:34:00 Czy to prawda, że uratowałeś życie
00:34:04 gdy twój towarzysz
00:34:09 Wybacz, Ekscelencjo,
00:34:12 Lepiej dla ciebie,
00:34:16 Jak i to, kto cię wynajął,
00:34:18 Obawiam się,
00:34:20 Mam straszną sklerozę.
00:34:23 Rozumiem...
00:34:26 Wezwać Don Luisa de Alquezara.
00:34:41 Zdaje się, Don Luisie,
00:34:45 dałeś nauczkę dwóm Anglikom.
00:34:48 Jako sekretarz Jego Wysokości...
00:34:50 oraz człowiek zaznajomiony
00:34:54 może słyszałeś coś o tym?
00:34:56 Obawiam się,
00:35:01 Trudno.
00:35:04 Być może Kościół...
00:35:05 Kościół to wielka instytucja.
00:35:09 Miałeś na myśli ojca Bocanegra?
00:35:11 Ekscelencjo, ja...
00:35:12 Masz rację, Don Luisie.
00:35:14 Dobry ojciec jest
00:35:17 Jak wszyscy wiedzą.
00:35:21 Powiedz mi...
00:35:24 Twoje trzewiki to znak biedoty
00:35:31 Obojga tych rzeczy,
00:35:35 Jak widzisz, Don Luisie,
00:35:37 senor Alatriste
00:35:41 Wydaje się także być...
00:35:44 odważny, roztropny...
00:35:46 i godny zaufania.
00:35:49 Szkoda, gdyby mu się
00:35:53 Nie życzę mu tego.
00:35:57 Oczywiście, Ekscelencjo.
00:35:59 Jednak po jego stylu życia
00:36:02 Batriste...
00:36:04 musi być często narażony
00:36:07 Nikt nie mógłby wtedy wziąć
00:36:09 Naturalnie, Don Luisie.
00:36:11 By oszczędzić ci niewygód,
00:36:15 iż odtąd będzie służył
00:36:18 w Indiach.
00:36:20 Tacy, jak ty są tam potrzebni.
00:36:23 Możesz zacząć przygotowania
00:36:35 Co do ciebie...
00:36:37 Twój były dowódca,
00:36:40 życzy ci kolejnych
00:36:43 Musisz uważać,
00:36:47 Będę o tym pamiętał,
00:37:19 Chodź ze mną.
00:37:21 Przez 4 długie lata...
00:37:23 co noc studiowałem tę mapę.
00:37:26 Znam każdy port,
00:37:28 każdy kanał, każde ujście rzeki,
00:37:35 Flandria nie pozwala mi zasnąć.
00:37:40 Jeszcze nigdy tam nie byłem.
00:37:55 To kraniec świata,
00:37:58 Gdy Pan Bóg stworzył Flandrię,
00:38:03 Słońcem heretyków...
00:38:06 które ani cię nie ogrzewa, ani nie osusza
00:38:11 To dziwna ziemia,
00:38:15 zamieszkała przez dziwnych ludzi,
00:38:19 i nigdy nie dadzą nam spokoju.
00:38:25 Ona nie tylko
00:38:30 Flandria to piekło.
00:38:36 Przy Flandrii niczego nie ma,
00:38:39 Potrzebujemy tego piekła.
00:38:44 /Breda, 1625.
00:39:10 Są już blisko, niech ich diabli!
00:39:12 Rozwalą nas swoimi minami.
00:39:20 Na ziemię!
00:39:23 Synowie ladacznic!
00:39:29 Znalazłeś jaja?
00:39:31 Tak.
00:39:32 Ile?
00:39:33 Dwa.
00:39:36 Wino.
00:39:50 Niezdara!
00:39:55 Podobno dostałeś list z Indii.
00:39:59 Tak.
00:40:02 A kto do ciebie napisał,
00:40:07 Angelica de Alquezar.
00:40:10 Alquezar...
00:40:13 Nazwisko, które przynosi nam pecha.
00:40:16 Prawie go mam.
00:40:18 Daj mi ten chleb.
00:40:22 Masz go czy nie, cholera!
00:40:25 Teraz nie.
00:40:27 Ale on czasami
00:40:29 Następnym razem będę gotowy.
00:40:31 Niech to!
00:40:34 Portugalczyku,
00:40:40 Holender!
00:40:52 Zabiłeś go?
00:40:54 Jednego drania mniej...
00:41:00 Kolejny Holender...
00:41:02 martwy ze śmiertelnym grzechem.
00:41:04 Jak ty, gdy cię zabiją.
00:41:06 Co powiedziałeś?
00:41:09 Nie oszukasz mnie,
00:41:13 Twoi Portugalczycy są
00:41:16 Chcesz zginąć?
00:41:20 Kapitanie!
00:41:23 Przynoszę rozkazy.
00:41:28 Może ci panowie mają coś
00:41:32 Nikt nie ma nic
00:41:33 Ja mam.
00:41:37 Mam 3 rzeczy...
00:41:39 do powiedzenia
00:41:43 Pierwsza, nie obchodzi mnie
00:41:46 Turkowie, Holendrzy,
00:41:55 A pozostałe dwie rzeczy?
00:41:56 Druga, nie dano nam szat
00:42:01 Widzę.
00:42:02 A trzecia rzecz?
00:42:06 Trzecia i najważniejsza...
00:42:12 Pozostań tam.
00:42:17 Trzecia, tych panów,
00:42:20 którzy nie otrzymali żołdu
00:42:24 Nikt nie dostał żołdu.
00:42:27 Ani wy, ani ja.
00:42:29 Ani marszałek polowy,
00:42:37 Sądziłem, że rozmawiałem
00:42:41 Tylko żołnierze innych narodowości
00:42:50 Jakie są rozkazy?
00:42:52 Masz zejść do tuneli.
00:45:48 Siarka!
00:46:22 Copons zaginął.
00:46:23 Sebastian!
00:46:25 Jeden wystarczy.
00:46:27 Diego!
00:46:36 Breda kapitulowała.
00:47:15 Wypluj to.
00:47:25 Breda kapitulowała.
00:47:28 Jakiś łup?
00:47:31 Nie.
00:47:50 /MADRYT, 1O LAT PÓŹNIEJ
00:48:21 Ekscelencjo.
00:48:25 Jestem Inigo Balboa.
00:48:36 Dla Kapitana Alatriste.
00:48:37 Pilne.
00:48:50 /Port Caleta, Kadyks.
00:48:58 Dalej!
00:49:05 Matko!
00:49:06 Co ty tutaj robisz?
00:49:09 Synu mój,
00:49:13 Złe nowiny!
00:49:34 Zobacz, kto tu jest.
00:49:44 Sądziłem, że byłeś w Madrycie.
00:49:46 Mam list z pałacu.
00:49:47 Praca?
00:49:50 Tak sądzę.
00:49:52 Gdybyś nas potrzebował,
00:49:58 Nie otworzysz?
00:50:00 Po co? Oni zawsze potrzebują nas
00:50:08 Jak się miewasz?
00:50:09 Gorzej.
00:50:15 Wyglądasz dobrze.
00:50:17 Jak tam sprawy na dworze?
00:50:19 Nie mogę narzekać.
00:50:21 Jak tam wyprawa?
00:50:22 Gorączkowa.
00:50:27 a dobrze wiesz,
00:50:29 Wiem.
00:50:32 Powiedz,
00:50:34 Co działo się w Madrycie,
00:50:37 Zanosi się na wojnę z Francją.
00:50:38 Zatem wypowiedzieli.
00:50:40 Don Francisco poślubił wdowę.
00:50:45 Boże, nie!
00:50:47 A Velazquez ukończył
00:50:50 Widziałeś to?
00:50:52 Zmienił flagi na kopie.
00:50:55 Cóż, trochę zmiękczył nastawienia.
00:50:59 Jednakże to wielki obraz.
00:51:01 Na pewno.
00:51:05 Coś jeszcze?
00:51:08 Angelica de Alquezar...
00:51:10 powróciła do Hiszpanii.
00:51:36 Będzie dużo zabijania.
00:51:39 Mam tylko dwie ręce.
00:51:40 Cztery.
00:51:42 Jeszcze zobaczymy.
00:51:44 Czemu?
00:51:45 Powiedziałem, że zobaczymy.
00:51:51 Jak tam praca?
00:51:52 Jestem tylko pośrednikiem.
00:51:56 Jednak nie zabraknie złota.
00:51:57 Mandat jest prywatny
00:52:01 Co z honorem!
00:52:02 Z zaangażowaniem tak
00:52:05 ktoś musiał
00:52:08 Zbyt długo cię nie było, Kapitanie.
00:52:11 Niektórzy zawsze kradną
00:52:13 Tak.
00:52:27 Spotkamy się później.
00:52:29 Oczywiście.
00:52:36 Statek to "Virgen de Regla".
00:52:38 W jego magazynie
00:52:43 Nie mają w zwyczaju
00:52:48 Jesteś taki naiwny, Diego.
00:52:51 Łapówki zamykają usta
00:52:56 Wliczając wysoko
00:53:01 Jest plan, że przed oficjalnym...
00:53:04 rozładunkiem w Sewilli, statek...
00:53:06 z dala od brzegu zrzuci kotwicę,
00:53:10 na flamandzką łódź
00:53:16 Przypuszczam,
00:53:20 flamandzka łódź będzie
00:53:23 Cenię w tobie to, że nie trzeba
00:53:33 Gdy złoto zostanie
00:53:38 gdzie trafi?
00:53:43 Nie rozumiem cię.
00:53:47 Pytam, Ekscelencjo,
00:53:50 czy złoto trafi do pracujących
00:53:53 albo na żołd dla żołnierzy
00:53:56 lub tych, którzy mają
00:54:01 Za dużo pijesz, Alatriste.
00:54:04 Słowa mało kosztują.
00:54:07 Co jej powiedziałeś?
00:54:09 Jak, Teodoro,
00:54:11 jak mężczyźni kupują
00:54:15 Gdy jesteś zakochany
00:54:20 ledwie to.
00:54:22 Tak, jednak w jakie słowa?
00:54:24 Niezwykle mnie naciskasz,
00:54:28 "Te oczy", powiadam,
00:54:31 "te śliczne kule są światłem,
00:54:35 I, "Korale i perły w twych
00:54:38 Niebiańskich?
00:54:40 Takie słowa są elementarzem
00:54:44 Źle smakujesz, Teodoro.
00:54:46 Rozczarowałeś mnie.
00:54:49 Zalety Marceli są przewyższane
00:54:54 To nie jest osoba bez skazy...
00:54:59 byś przestał ją kochać, mimo kilku rzeczy,
00:55:02 Nie mówmy już o jej urokach
00:55:05 Chcę, abyś ją kochał
00:55:08 Skoro uważasz się za eksperta
00:55:12 Jak zdobyć Marcela.
00:55:14 Teraz przyjaciel...
00:55:16 nie spocznie, póki ona nie pokocha
00:55:20 i nie przestanie uważać
00:55:23 Gdyby miała go stracić,
00:55:26 A on nie podejrzewa,
00:55:30 i traktuje ją z szacunkiem.
00:55:41 Witaj, chłopcze.
00:55:43 Urosłeś.
00:55:45 Stałeś się mężczyzną.
00:55:47 Sądziłem, że nie żyjesz.
00:55:49 Może tak jest.
00:55:52 To by mnie nie zdziwiło.
00:55:56 Spotkamy się ponownie,
00:55:59 Liczę na to.
00:56:01 Wtedy przekonamy się,
00:56:05 czy martwy.
00:56:12 Nie byłoby lepiej...
00:56:14 zabić go?
00:56:23 Minęło wiele czasu.
00:56:29 Bardzo wiele.
00:56:37 Co robiłeś przez te
00:56:39 Zabijałem heretyków...
00:56:42 i pisałem wiersze.
00:56:46 Czy to wiersze warte
00:56:50 Nie, sądzę, że nie.
00:56:53 Jednak tylko tak mogłem cię
00:56:57 Nadal potrafisz
00:57:03 Sądziłem, że już cię nie ujrzę.
00:57:09 Powiadają, że nadal jesteś
00:57:12 Oczywiście.
00:57:19 Mam plany co do ciebie, Inigo.
00:57:22 Problem w tym...
00:57:25 że również mam plany co do ciebie.
00:57:38 Teodoro,
00:57:39 odchodzisz.
00:57:41 I kocham cię.
00:57:43 Odchodzę z
00:57:45 Znasz mnie,
00:57:47 - Płaczesz?
00:57:50 Mam coś w oku.
00:57:52 Czy to miłość?
00:57:53 Tak, to musi być to.
00:57:55 Była tam przez jakiś czas,
00:57:58 Odchodzę, moja pani,
00:58:01 Muszę odejść bez niej.
00:58:03 nic złego kochając cię dla twojego piękna,
00:58:07 Rozkazuj mi,
00:58:09 - Jaki smutny dzień!
00:58:12 ale moja dusza nie.
00:58:14 Płaczesz?
00:58:15 Nie, mam coś w moim oku,
00:58:17 tak jak ty miałaś.
00:58:18 Moje łzy wywołały twoje.
00:58:20 To musi być powód.
00:58:23 Tysiąc rzeczy
00:58:27 Wybacz mi, musiałam.
00:58:29 Jeśli ją otworzysz,
00:58:31 powiedz, jak gdyby były one
00:58:35 "Diana włożyła je tu
00:58:37 ze łzami w oczach. "
00:58:41 Czy podobało ci się przedstawienie?
00:58:43 Byłaś cudowna.
00:58:50 Widziałeś, co król
00:58:55 On oczekuje
00:58:56 Nie mów tak o swoim królu.
00:58:58 Tak,
00:59:00 on jest moim królem.
00:59:03 Ale są królowie i królowie
00:59:09 Pewnego dnia oni cię zabiją,
00:59:11 Być może.
00:59:19 Mój małżonek umiera.
00:59:26 Przykro mi.
00:59:28 Tak, biedactwo.
00:59:29 I kiedy on umrze,
00:59:32 Nie lubię żyć na własny rachunek.
00:59:35 Rozmyślałam...
00:59:38 jako że jesteś pierwszym
00:59:41 Maria, jestem straszliwie biedny.
00:59:45 Zapewnię pieniądze,
00:59:52 A twoi...
00:59:55 adoratorzy?
00:59:58 Diego, jestem aktorką
01:00:01 Hiszpania jest pełna młodych dziewczyn
01:00:04 Potrzebuję przyjaciół,
01:00:07 Jeśli wzięlibyśmy ślub,
01:00:09 Zabiłbym pierwszego mężczyznę, który by
01:00:18 Skończyłbym na szubienicy
01:00:23 Nie bądź staroświecki.
01:00:27 Tak czy owak,
01:00:29 Nie jesteś we mnie zakochany.
01:01:07 Co wiesz?
01:01:27 Zróbcie przejście!
01:01:40 "Zatem w tym dniu,
01:01:42 ten wyrok zostanie
01:01:44 i jutro zostanie przeniesiony
01:01:47 na plac San Francisco,
01:01:50 gdzie będą szubienice
01:01:53 i tam zostanie powieszony
01:01:58 Tak wymierzę sprawiedliwość. "
01:02:00 Podpisane przez króla, naszego władcę.
01:02:15 Potrzebujesz czegoś?
01:02:17 Twojej porady.
01:02:41 Potrzebuję człowieka do roboty.
01:02:43 Odważnego i dyskretnego.
01:02:46 Wszyscy tu obecni tacy są.
01:02:48 Możesz zaufać im wszystkim.
01:02:51 Problem w tym, że większość z nich
01:02:57 Mogę ich wszystkich wypuścić.
01:03:00 Oprócz ciebie.
01:03:02 Przykro mi.
01:03:08 Szkoda.
01:03:16 To...
01:03:18 Śmierć, ale oficjalnie.
01:04:04 Mam sprawy do załatwienia.
01:04:06 Do zobaczenia na plaży.
01:04:07 Nie płynę.
01:04:10 Dlaczego nie?
01:04:11 Inkwizycja mnie ściga.
01:04:16 Aresztowali już
01:04:22 Tortury...
01:04:24 Nie zniosę ich...
01:04:25 Niczego na ciebie nie mają.
01:04:28 Byłeś żołnierzem
01:04:33 Luis Pereira, aresztuję cię
01:04:46 Wola Boża została spełniona.
01:04:49 Bóg nie ma z tym nic wspólnego.
01:04:53 Nic!
01:05:18 Spóźniłeś się.
01:05:20 Pewna sprawa mnie zatrzymała.
01:05:25 Sprawa krwi?
01:05:30 Co chciałaś mi powiedzieć?
01:05:34 Wydaje się, że ci się spieszy.
01:05:37 Może me towarzystwo cię krępuje.
01:05:39 Nie mam pewne interesy,
01:05:45 Powinieneś wiedzieć, że masz
01:05:49 Przyjaciół, którzy są wrogami
01:05:52 Kapitan Alatriste
01:05:55 to moja sprawa.
01:05:58 Wyłącznie moja.
01:06:05 Zostań ze mną.
01:06:07 Nie mogę.
01:06:11 Nie możesz iść
01:06:15 Nie mogę?
01:06:17 Dlaczego nie?
01:06:19 Ponieważ nie mogę poślubić trupa.
01:06:25 Ta grupa pójdzie pierwsza
01:06:29 A przywódcy?
01:06:31 Sebastian zajmie dziób,
01:06:34 To mi odpowiada.
01:06:35 Cieszę się.
01:06:37 Nie będą brani żadni jeńcy.
01:06:40 Nie będzie żadnego plądrowania.
01:06:42 I nikt...
01:06:44 pod żadnym warunkiem,
01:06:48 Powodzenia.
01:07:37 Zasadzka!
01:07:40 Kryć się!
01:10:04 Niech to szlag!
01:10:06 Niech to szlag!
01:10:26 Spóźniłem się.
01:10:36 Diego...
01:10:37 Jesteśmy głupcami.
01:10:52 Matko Boża!
01:11:09 Diego.
01:11:20 Nie może być.
01:11:24 A ty?
01:11:27 Nie.
01:11:39 Szkoda.
01:11:41 Tak.
01:11:55 Musiałem spróbować.
01:11:59 Wiesz to, prawda?
01:12:01 Tak, wiem.
01:12:17 Wszyscy raz kochamy.
01:12:19 Lub kilka razy.
01:12:22 Potem pewnego dnia
01:12:24 I to wszystko.
01:12:26 Tak łatwo?
01:12:31 Tak trudno.
01:12:38 Posłuchaj, Inigo...
01:12:40 Ona jest wierna swej klasie.
01:12:42 A ja mej.
01:12:43 Naprawdę?
01:12:44 Opowiedz mi o tym.
01:12:47 Angelica de Alquezar
01:12:51 W porządku.
01:12:54 Usiądź.
01:12:59 Oni by jej na to nie pozwolili,
01:13:03 Ona ma swoje obowiązki.
01:13:05 Co przez to rozumiesz?
01:13:07 Że ja również mam swoje.
01:13:10 Boże!
01:13:12 Jakie zasady?
01:13:14 Te o kapitanie,
01:13:16 Czy te o najemniku,
01:13:40 Oczekuję, że spotkamy się w Madrycie.
01:13:59 Dobrze, dobrze.
01:14:03 Czyż to nie Kapitan Alatriste!
01:14:06 Widzę, że swoje akty dobroczynności
01:14:09 poszerzasz o odwiedzanie chorych.
01:14:12 Jestem dobrym katolikiem.
01:14:14 Przyszedłeś mnie zabić?
01:14:17 Czy czekasz, aż konsekwencje
01:14:20 cię dogonią?
01:14:23 Nie ma żadnej potrzeby,
01:14:25 Wiem bardzo dobrze,
01:14:34 Zatem...
01:14:36 Pozwól nam kontynuować.
01:14:45 Byłbym wdzięczny, gdybyś spróbował
01:14:58 Nie ma szans.
01:15:00 Naprawdę nie możesz
01:15:03 Chodź, Kapitanie.
01:15:06 Brzmisz jak zakonnica świętej Klary.
01:15:09 Nie pozwól twojemu sumieniu
01:15:15 Masz rację.
01:15:22 Zmów swoje modlitwy.
01:15:25 Nigdy nie tracę czasu
01:15:29 Dalej.
01:16:11 Dzień dobry Waszej Ekscelencji.
01:16:55 Jego Królewska Mość pragnie,
01:17:04 Czy muszę czekać cały dzień?
01:17:32 Dlaczego jesteś ubrana jak mężczyzna?
01:17:34 To jest zabronione.
01:17:38 Chciałbyś, żebym wyszła w nocy
01:17:45 Nadal jesteś na mnie obrażony?
01:17:48 Mogłam uratować ci życie.
01:17:50 Podczas gdy zdradziłem tych,
01:17:54 Również straciłam kilku, którzy byli
01:17:58 To nie to samo, Angelica.
01:18:01 Nie.
01:18:04 Ale jestem pewna, że nie wezwałeś mnie
01:18:11 Kiedyś,
01:18:13 - powiedziałaś...
01:18:15 I podtrzymuję to.
01:18:17 Ale zgodzisz się,
01:18:21 Wiem.
01:18:24 Jak sądzę wiesz,
01:18:28 i jej ulubienicą.
01:18:29 Co masz na myśli?
01:18:31 Jest wolne miejsce dla drugiego
01:18:35 Dołączę do Królewskiej Straży
01:18:36 ale ten czas jeszcze nie nadszedł.
01:18:41 A na co jest teraz?
01:18:44 Teraz jest czas na
01:18:47 Jesteś wolna od swych zobowiązań,
01:18:50 Jest miejsce, dokąd możemy się udać.
01:18:54 Jutro galeon
01:18:57 Zabierze pasażerów.
01:18:59 Nie rób tego.
01:19:01 Rozmawiałam z królową
01:19:05 W 2-3 lata
01:19:07 Już nigdy nie musielibyśmy
01:19:29 Neapol?
01:19:32 Tak.
01:19:33 Razem.
01:19:47 Inigo, musisz wziąć to wolne miejsce.
01:19:55 Nie.
01:20:00 Zatem nie mam nic do dodania.
01:20:03 Od tej chwili,
01:20:26 Boże!
01:20:30 Tak, zimno.
01:20:34 Spójrz czym się staliśmy, Kapitanie.
01:20:37 Teraz kraj nędzarzy,
01:20:41 Przeklinam dzień, gdy oddałem swe
01:20:45 tego tyrana i potomka Żydów,
01:20:49 Uspokój się.
01:20:50 Uspokój się, mówisz?
01:20:53 Nie słyszałeś wieści
01:20:57 Podczas gdy Kardynał Richelieu nakłonił
01:21:00 Olivares uczynił nas
01:21:04 kiedy on rabuje biednych
01:21:07 Daj spokój, don Francisco.
01:21:10 Nasza piechota potrzebuje pieniędzy,
01:21:13 Pieniądze tych "poniżanych" arystokratów
01:21:20 A, jeśli chodzi o biednych,
01:21:23 W Hiszpanii bieda
01:21:26 ktokolwiek rządzi,
01:21:29 Więc teraz popierasz Olivaresa?
01:21:34 Daj spokój, don Francisco.
01:21:37 Znamy się zbyt długo.
01:21:42 Tak, to prawda.
01:21:45 Moje przeprosiny, Kapitanie.
01:21:47 Wiesz, że nie to miałem na myśli.
01:21:51 Tak, wiem.
01:21:55 Weź mnie za rękę,
01:22:05 Są jakieś wieści o Inigo?
01:22:07 Tak.
01:22:09 Ale nie spodobają ci się.
01:23:30 To jest bardzo wartościowa sztuka.
01:23:34 Czyste indyjskie złoto.
01:23:37 Reszta potwierdzi.
01:23:40 Wierzę ci, ale mimo to...
01:23:41 Nie chcę, byś to kupiła
01:23:46 Mógłbyś wymienić ten łańcuszek
01:23:51 Być może tak, ale potrzebuję tylko jednego.
01:23:56 Stracisz na zamianie.
01:23:58 To moja sprawa.
01:24:02 Naszyjnik dla pani...?
01:24:04 Zgadza się.
01:24:06 Pani, o której mowa musi być...
01:24:08 naprawdę piękna.
01:24:11 Tak, masz rację.
01:24:12 O wiele lepiej.
01:24:18 Nie nadużywałabym twojego zaufania...
01:24:20 ale czy myliłabym się,
01:24:23 że z tym prezentem...
01:24:24 Wasza Ekscelencja myśli o,
01:24:28 przyszłości z tą śliczną panią?
01:24:32 Nie.
01:24:34 Nie myliłabyś się.
01:24:45 Zatem to może być tylko ten.
01:25:10 Dzień dobry, Diego.
01:25:15 Czy możemy porozmawiać?
01:25:20 Możemy.
01:25:23 Zostałem zobowiązany,
01:25:26 Cóż, oto jestem.
01:25:31 Musisz zmienić klacze, Diego.
01:25:35 Przez kogo?
01:25:36 Nie mogę ci powiedzieć.
01:25:37 - Przez kogo?
01:25:38 - Spytałem przez kogo!
01:26:13 Błagam cię, nie rób tego.
01:26:15 Kto tak mówi?
01:26:17 Ten, który może.
01:26:21 Nie dyskutowałbym z Waszą Ekscelencją.
01:26:27 Ona nie może i nie spotka się z tobą.
01:26:30 To jest moje potwierdzenie.
01:26:36 Zrujnowałbyś swoje
01:26:41 Jej zawód nie ma znaczenia.
01:26:49 Najpierw będziesz musiał mnie zabić.
01:26:54 Przesuń się,
01:26:56 albo tak zrobię.
01:27:45 Alba, Varela, Sessa
01:27:48 Nawet Guadalmedina
01:27:51 Nadszedł czas Olivaresa.
01:27:54 Musisz trzymać się z dala
01:27:58 Ofiaruj 100 000 dukatów
01:28:01 To zadowoli króla
01:28:04 który do teraz musiał
01:28:07 Ostrożność jest teraz najlepszą taktyką.
01:28:10 książę mógłby nas zmiażdżyć
01:28:12 i nikt nie kiwnąłby
01:28:14 Nawet królowa.
01:28:17 Nie jesteś Grandem.
01:28:20 Ale będziesz nim wkrótce.
01:28:22 A także twoje dzieci
01:28:26 Królowa życzy ci
01:28:35 /Inigo, muszę cię poinformować
01:28:39 /Królowa i mój wuj chcą,
01:28:43 /Moje serce należy wyłącznie do ciebie.
01:28:45 /przyjdź do mojego domu wieczorem.
01:28:49 /Oczywiście, pomimo tego, co powiedziałam
01:28:56 Inigo, boję się.
01:29:01 Jeśli nie uciekniemy teraz,
01:29:05 Udamy się do miejsca,
01:29:09 Miejsca, gdzie nie będzie niczego.
01:29:13 Nikogo.
01:29:16 Tylko ty i ja.
01:29:29 Żylibyśmy w grzechu.
01:29:32 Nie ma w tym grzechu, Angelica.
01:29:36 Nigdy żadnego nie było.
01:29:39 To oni grzeszą.
01:29:56 Ona jest tylko kobietą, Kapitanie.
01:30:00 Nie robię tego dla niej
01:30:03 Król jest królem...
01:30:05 Król jest sukinsynem.
01:30:09 Powinieneś opuścić Madryt.
01:30:11 Królowie są mściwi,
01:30:14 Guadalmedina jest Grandem,
01:30:16 a ty skrzyżowałeś z nim miecz...
01:30:17 Jutro złożę przeprosiny.
01:30:22 Nawet jeśli przyjmie,
01:30:24 powinieneś opuścić Madryt.
01:30:26 I ty także.
01:30:29 Są pewne pogłoski...
01:30:31 Tak, to prawda.
01:30:35 Napisałem ostatnio wiersze,
01:30:40 Ale jestem zbyt stary, by się chować,
01:30:48 Powodzenia, Kapitanie.
01:30:51 I tobie też.
01:31:01 Diego,
01:31:02 Jestem mężczyzną kilku słów.
01:31:06 Tak.
01:31:07 Idę do domu.
01:31:10 Za to, co zaoszczędziłem, chciałbym
01:31:15 Chodź ze mną, jeśli chcesz.
01:31:17 To było więcej niż kilka słów.
01:31:26 /O katolicki, święty
01:31:29 /uczyniony przez Boga bóstwem na ziemi,
01:31:32 /prosty, biedny, uczciwy starzec
01:31:35 /prosi, padając
01:31:38 /Muszę powiedzieć
01:31:41 /by mój zapał został
01:31:44 /Szlachetny i dzielny sługa,
01:31:46 /którego jedynym życzeniem
01:31:49 /Wasza Królewska Wysokość.
01:31:50 /Ujrzyjcie Filipa IV,
01:31:54 /jak otworzył swe hojne serce
01:31:57 /Od niego, którego nigdy nie męczy
01:32:00 /który dewaluuje nasze monety, który sprzedaje
01:32:08 /wybaw nas!
01:32:10 /Wybaw nas, Wasza Królewska Wysokość,
01:32:13 /Amen.
01:32:14 /Amen.
01:32:15 /Amen.
01:32:35 /Ale będziesz
01:32:39 /i twoje dzieci...
01:32:41 /i dzieci twoich dzieci.
01:32:56 /Twoje dzieci...
01:33:02 /i dzieci twoich dzieci...
01:33:57 Diego...
01:34:02 Don Francisco został
01:34:08 Więzienie Świętego Marka.
01:34:16 Zatem wszystko skończone.
01:34:19 Powinniśmy byli zachować
01:34:26 Być może.
01:34:28 Przypuszczam, że są panom
01:34:34 Zatem nie ma potrzeby mówić,
01:34:39 Bardzo dobrze.
01:34:41 Sytuacja jest taka...
01:34:43 Pan Balboa jest winny 200 dukatów
01:34:48 Mówi także, że nie obchodzi
01:34:52 Jednak słyszałem,
01:34:54 przejąłby się,
01:34:57 Tak, przejąłbym się.
01:34:59 A zatem wszyscy wygrywamy.
01:35:05 i wszyscy odzyskamy nasze pieniądze,
01:35:10 spłacisz jego dług.
01:35:13 Czy to możliwe?
01:35:21 Tak, to możliwe.
01:35:27 Nie jesteśmy ekspertami od klejnotów.
01:35:30 Akceptujemy tylko monetę.
01:35:41 Taką jak ta?
01:35:51 Sebastian...
01:35:54 Co?
01:36:06 /Diego, jestem ci winna wyjaśnienie.
01:36:10 /Spotkaj się ze mną
01:36:22 /Jesteś aresztowany, Diego!
01:36:41 Rozbroić go.
01:36:46 Poddaj się albo cię zabiję.
01:36:52 Jedno pytanie, Martin.
01:36:54 Czyim członkiem pocieszy się
01:36:59 Co?
01:37:03 Rogacz!
01:37:54 Martin...
01:37:55 Jak dobrze widzieć cię
01:37:59 Minęło trochę czasu.
01:38:03 Tak, i za dziwką,
01:39:22 Dość zabawy.
01:39:32 Diego.
01:39:35 Żyjesz?
01:39:40 Tak sądzę.
01:39:50 Nie kaszl, ty bękarcie,
01:39:52 bo wykrwawisz się na śmierć.
01:39:58 Nie mówiłeś poważnie, prawda?
01:40:03 Co?
01:40:04 To co powiedziałeś.
01:40:06 O mnie będącym rogaczem.
01:40:08 Oczywiście, że nie.
01:40:10 Powiedziałem to, by cię zdenerwować.
01:40:13 Znasz mnie.
01:40:15 Zawsze jest tak samo...
01:40:19 Niech to szlag!
01:40:24 Umieram.
01:40:27 Martin.
01:40:30 Czy kiedykolwiek przestałeś zastanawiać się,
01:40:34 że zawsze kończymy
01:40:54 Gówniane życie.
01:41:20 Diego, oni zmusili mnie, bym to zrobiła.
01:41:26 Zmusili mnie, bym to zrobiła.
01:42:02 Oczekiwałem cię, chłopcze.
01:42:04 Chodźmy.
01:42:07 Chwileczkę.
01:42:12 Jeżeli byłbyś tak dobry...
01:42:43 Czy wrócisz na kolację?
01:42:49 Nie wiem.
01:43:54 Wiesz, że nie ma
01:43:57 Tak.
01:44:00 Jest pewien szkopuł.
01:44:42 Jak możesz sobie wyobrazić, don Luis,
01:44:44 moje usługi dla króla
01:44:48 Ekscelencjo, każdy wie
01:44:53 by podtrzymywać reputację
01:44:55 i bronić prawdziwej wiary.
01:44:59 że posag mojej siostrzenicy będzie
01:45:03 Jak widzisz, Wasza Ekscelencjo,
01:45:05 kopalnie srebra w Tasco,
01:45:19 Ekscelencjo, odnośnie
01:45:27 Ekscelencjo...
01:45:30 Nie.
01:45:33 Nie chcę by umarł.
01:45:37 Jeśli mi pozwolisz, Ekscelencjo,
01:45:40 Mam pewien pomysł.
01:45:42 "Hiszpania zabijała i więziła
01:45:44 tych, którzy stali się niewolnikami losu.
01:45:49 Żałowali swej zazdrości,
01:45:51 obce narody z naszym własnym.
01:45:54 Jego grób, kampanie we Flandrii
01:45:59 i jego epitafium,
01:46:05 "I jego epitafium,
01:46:08 Mówią, że więzienie Świętego Marka
01:46:13 Tak, tak mówią.
01:46:24 Pamiętasz mnie?
01:46:26 Tak.
01:46:32 Pan Malatesta powiedział, że jeśli
01:46:47 Powiedział także, że możesz
01:46:55 Dziękuję.
01:46:58 To nie jest konieczne.
01:47:01 Jak sobie życzysz.
01:47:06 Przyjemnie było ponownie
01:47:14 I ciebie.
01:47:47 /Madryt.
01:48:38 Diego, co ty tutaj robisz?
01:48:43 Chciałem cię zobaczyć.
01:51:24 Powinienem był cię poślubić.
01:52:06 Co się dzieje?
01:52:07 Jest aresztowany
01:52:10 O co jest oskarżony?
01:52:11 O szpiegowanie dla Francji.
01:52:43 Nie możesz wejść.
01:52:45 Przyszedłem spotkać się z hrabiną.
01:52:59 Co ty tutaj robisz?
01:53:00 Chciałem prosić cię o przysługę.
01:53:07 Chcę, byś dała ten list
01:53:12 Próbowałem mu go zanieść,
01:53:18 Chodzi o Inigo.
01:53:22 On jest na
01:53:36 Dziękuję, Ekscelencjo.
01:53:40 Nie nazywaj mnie "Ekscelencją".
01:53:45 Nienawidzę tego.
01:53:48 Inigo zawsze nazywał mnie Angeliką.
01:53:57 Nie płacz, pani.
01:54:00 Ekscelencjo, nie płacz.
01:54:04 Inigo jest silny.
01:54:06 Przetrwa.
01:54:10 Muszę płakać, Kapitanie.
01:54:15 Zdrada jest plamą,
01:54:19 Judasz powiesił się,
01:54:24 Właśnie dlatego płaczę.
01:54:32 Oddam list
01:54:38 Honor i reputacja
01:54:43 Pan Bóg...
01:54:48 Ekscelencjo...
01:54:49 Nie ma żadnego innego wytłumaczenia.
01:54:53 Wszystko jest nieszczęściem.
01:54:56 Casale powinien zostać zdobyty,
01:54:59 Turyn ocalony, Arras uwolniony,
01:55:02 nigdy nie powinni zbuntować się
01:55:08 To jest najbardziej nieszczęśliwy rok,
01:55:11 Ekscelencjo,
01:55:14 Tak.
01:55:16 List.
01:55:18 List.
01:55:20 Przeczytałam go.
01:55:22 Ale dowód był niezbity.
01:55:25 Młody mężczyzna był francuskim szpiegiem.
01:55:27 Ekscelencjo...
01:55:28 Ale nie wszystko stracone.
01:55:31 Richelieu jest chory,
01:55:32 a Holendrzy chcą pokoju.
01:55:37 Jeżeli oddziały Kardynała Infanta...
01:55:39 On jest osieroconym synem jednego
01:55:42 Powiedziałem wszystko,
01:55:48 Możesz odejść.
01:55:52 "List do Kardynała Infante..."
01:55:54 Ekscelencjo...
01:55:56 "Panie...
01:55:59 Listy z Flandrii... "
01:56:01 Ekscelencjo!
01:56:06 Spójrz mi w oczy.
01:56:57 Inigo Balboa.
01:57:00 Król ci wybaczył.
01:58:21 Chodźmy do domu, synu.
01:58:51 /ROCROI, MAJ, 1643
01:59:05 /PUŁK PIECHOTY CARTAGENA
01:59:37 Ognia!
01:59:42 Cel!
01:59:43 Ognia!
01:59:57 Ognia!
02:00:13 Hiszpania!
02:00:59 Piki!
02:04:20 Już nie piszesz?
02:04:22 Nie, już nie.
02:04:27 To pisanie...
02:04:28 nigdy nie zapominasz jak?
02:04:31 Nie.
02:04:33 Nie.
02:04:46 Żołnierzu.
02:04:51 Panie.
02:04:53 Jesteś...?
02:04:55 Alatriste, Ekscelencjo.
02:04:58 Pamiętam.
02:05:00 Czy nie nagrodziłem cię
02:05:04 za uratowanie starszego sierżanta
02:05:06 Oni obniżyli nagrodę do czterech,
02:05:08 No, no...
02:05:12 Pech, żołnierzu.
02:05:14 Tak, pech, Ekscelencjo.
02:05:38 Bragado!
02:05:55 Diego...
02:05:56 Jeśli ja nie mogę, ty idź.
02:06:22 Panowie.
02:06:26 Książę Enghien uważa,
02:06:33 Dlatego...
02:06:35 oferuje wam honorową
02:06:39 Możecie zatrzymać swoje flagi
02:06:48 Co na to powiecie?
02:07:08 Powiedz księciu Enghien,
02:07:15 ale to jest
02:07:29 Diego...
02:07:35 Nie mogę pójść dalej.
02:08:11 Inigo.
02:08:15 Powiedz im o naszych wyczynach.
02:09:25 Weterani, do przedniej straży!
02:09:30 Nowi żołnierze, do tylnej straży!
02:11:04 /On nie był najbardziej uczciwym mężczyzną,
02:11:08 /Jego imię było Diego Alatriste
02:11:09 /i walczył
02:11:13 /Kiedy go spotkałem, zarabiał na życie
02:11:17 /często wynajmując swój miecz
02:11:20 /którym brakowało
02:11:28 Tłumaczenie: Michał Katulski, Highlander
02:11:34 .:: Grupa Hatak Movies - Hatak.pl ::.
02:11:40 .:: Napisy24 - Nowy Wymiar Napisów ::.
02:11:44 Odwiedź www.NAPiSY.info
02:11:49 Format napisów zmieniony przez www.NAPiSY.info