Heartbreak Kid

pl
00:00:40 DZIEWCZYNA MOICH KOSZMARÓW
00:01:00 Jakieś ciekawe nowiny, Eddie?
00:01:03 Do sklepu przyszły kije golfowe
00:01:08 Zapytam inaczej.
00:01:12 Ani jednej, tato.
00:01:15 - No kogo dmuchasz?
00:01:20 Bez sensu. Żenić się nie chcesz,
00:01:26 - Jakbyś mieszkał w czyśćcu.
00:01:31 - ale z właściwą kobietą.
00:01:36 - Sam jak palec w Walentynki?
00:01:40 Od razu lepiej.
00:01:44 - Czyj to ślub?
00:01:49 Myślisz, że... No co?
00:01:53 - Mówisz serio? Weź się nie katuj.
00:01:58 Była narzeczona chajta się
00:02:04 To było wieki temu.
00:02:06 Oczyszczę się
00:02:10 Dla mnie to głupota,
00:02:14 Olej wesele. Walimy do Las Vegas
00:02:19 Kusząca oferta od 77-letniego ojca,
00:02:26 Dzięki za propozycję.
00:02:35 - Piwo poproszę.
00:02:40 To nie jakiś babski drink?
00:02:44 Owszem. Tammy mnie zaraziła.
00:02:47 - Pijam to, co ona.
00:02:50 Szczęśliwa żona cudu dokona.
00:02:56 Fajne powiedzonko.
00:03:02 Jodi świetnie wygląda.
00:03:05 - Znakomicie.
00:03:10 Drapieżna bestyjka.
00:03:14 - Pozazdrościć genów.
00:03:18 Miałeś pięć lat na ślub z Jodi,
00:03:24 - Szukam w pamięci, jakie to były.
00:03:30 "Nie lubi Ligi Marzeń, nie dzieli się
00:03:36 - Nie mam takiego głosu.
00:03:41 - Nie gadam jak włoska mysz.
00:03:44 - Wcale tak nie mówię.
00:03:47 - Ona nie znosi "Golfiarzy".
00:03:55 - Też byś się wkurzył.
00:04:00 Żony nie miałeś, a na karku 40 lat.
00:04:06 - Ja skoczyłem i jest idealnie.
00:04:11 - Co tam?
00:04:13 Wporządku.
00:04:15 - Nie.
00:04:17 - Nasz stolik się zebrał.
00:04:21 - Dla mnie?
00:04:23 No to już moje.
00:04:27 Przy którym stole siedzisz?
00:04:31 - 34.
00:04:35 - Na razie. Zamawiam taniec.
00:05:08 Przepraszam. Jesteś organizatorem?
00:05:14 Pierwszy lepszy pedzio
00:05:19 - To nie tak.
00:05:21 Pytał kto o organizatora wesela?
00:05:33 Jestem przypisany do 34,
00:05:37 Nie, to stolik singli.
00:05:49 - Żona nie mogła przyjechać?
00:05:54 Jesteś po rozwodzie?
00:05:57 - Nie.
00:06:01 Coś pomiędzy. Badam teren,
00:06:06 - Psze pana.
00:06:09 - Jest pan gejem?
00:06:11 - Wisisz mi 10 dolców.
00:06:16 - Też nie.
00:06:20 - Może jest pan wdowcem?
00:06:25 - Przykro mi.
00:06:29 - Nie.
00:06:32 - Co to?
00:06:36 - Prawdomówny się nie zastanawia.
00:06:40 - Jak zmarła?
00:06:43 - Zgarnęli go? Imię?
00:06:46 - Brad Pitt czy Russell Crowe?
00:06:50 - Myślałem, że to o grze aktorskiej.
00:06:54 - Gejas.
00:06:57 Jodi to jedyna kobieta,
00:07:04 Dziękuję jej, że wpuściła mnie
00:07:12 Sama musiałam pocałować parę żab,
00:07:18 Mówiła o tobie! Słyszałeś?
00:07:21 Michael to spełnienie moich modłów.
00:07:26 I to jedyny chłopak,
00:07:32 Bo to jej pierwszy facet,
00:07:42 Dziękuję za przybycie.
00:08:37 Ukradł mi torebkę!
00:08:40 - Stój!
00:08:45 - Spokojnie, oddaj torebkę.
00:08:50 - Dawaj.
00:08:52 To moje. Człowieku, to moje.
00:08:57 Moje!
00:09:03 Cholera!
00:09:06 - Nic panu nie jest?
00:09:09 To moje perfumy. Oskubał mnie.
00:09:16 W torebce miałam wszystko.
00:09:22 To jakiś czubek.
00:09:27 - Prawie go miałem.
00:09:33 Mogłem mu przyłożyć. Przepraszam.
00:09:39 Dziękuję.
00:09:52 Pomogę.
00:09:59 Przepraszam,
00:10:03 Nie szkodzi. Nic się nie stało.
00:10:06 Ładna bielizna.
00:10:08 - Mieszkasz w okolicy?
00:10:12 Parę przecznic stąd.
00:10:16 - Bay City Sports?
00:10:23 - Jestem właścicielem.
00:10:26 To mój trolejbus.
00:10:31 - Zabrał mi pieniądze.
00:10:34 Nie, to już by było za dużo.
00:10:37 Pięć dolarów, bierz.
00:10:41 - Nie mogę w takim razie.
00:10:45 Nie jestem bogaty,
00:10:48 Już rozumiem.
00:10:51 - Trzymaj się.
00:10:55 - Jak masz na imię?
00:10:58 Jestem Eddie. Eddie Cantrow.
00:11:05 Kurna.
00:11:16 To twoja dziewczyna.
00:11:18 Mówiłem, że kobiece majtki
00:11:21 - Kiedy tak mówiłeś?
00:11:26 - Wziąłeś jej numer?
00:11:31 Zaraz. Przyjazny lachon,
00:11:36 Ma twojego ulubionego muzyka
00:11:40 - I nie umówiłeś się?
00:11:43 Byłem zdezorientowany,
00:11:48 Nie mogłeś biec za trolejbusem
00:11:54 Ona była jak anioł.
00:11:59 - Pewnie internetowego miliardera.
00:12:08 Była wolna! Dostałeś cykora.
00:12:11 Żona dzwoni.
00:12:16 Cześć, skarbie. Tak. Już się robi.
00:12:22 Mężuś ma misję.
00:12:25 - Ciotka przybyła.
00:12:28 Tammy ma okres.
00:12:31 - Każdą prośbę spełniasz w podskokach?
00:12:37 Dlatego zapuszczam grzywę.
00:12:40 Przepuściłeś ją, marny bramkarzu.
00:12:43 - Od razu mi lepiej.
00:12:47 - albo zafajdaną szarlotkę.
00:12:52 Foczkom w takich stringulach
00:12:56 Jestem spóźniony do dentysty.
00:13:04 - Ralphie, zaczynamy.
00:13:09 Nie machaj przy pierwszym rzucie.
00:13:12 - Była na środku.
00:13:15 - Pizdusiu, przynieś dołki.
00:13:18 Każdy chce zdobywać "home runy",
00:13:23 - Co za brednie! Machaj.
00:13:27 - Machać czy czekać?
00:13:32 No i wszystko zepsułeś.
00:13:36 - Rany. Tato, to ona.
00:13:40 Lila. Opowiadałem ci. Idź stąd.
00:13:43 Nie wydam cię.
00:13:47 Majteczki wreszcie mają twarz.
00:13:50 - Skąd je masz?
00:13:54 Niosłem je do klubu.
00:14:05 Akurat szukałam polaru.
00:14:08 - Co sądzisz?
00:14:12 - To mój tata.
00:14:16 - Miło mi, Lilo.
00:14:21 Dobra, syn znalazł twoje majtki
00:14:28 Eddie, oddaj jej bieliznę.
00:14:33 Proszę. Pilnowałem ich dla ciebie.
00:14:37 Z nadzieją, że wpadniesz po nie.
00:14:42 - Wszystko gra?
00:14:45 Nic tu już po mnie.
00:14:49 Pójdę sobie.
00:14:51 - Jaki milutki.
00:14:56 - To jak?
00:15:02 Trochę tego, trochę tego.
00:15:05 Obie mają materiał szybkoschnący,
00:15:10 Wybrałbym Patagonię,
00:15:15 Jesteś amatorką szarlotek?
00:15:20 Lubisz szarlotki? Jeść?
00:15:23 Ach, szarlotki. Uwielbiam.
00:15:28 Chrzanisz.
00:15:30 Jesteś badaczem środowiska?
00:15:34 - Co cię tak dziwi?
00:15:42 To w sumie nie jest nauka,
00:15:48 Tak, tak, zwykłe badania.
00:15:51 Na pewno jest to
00:15:54 Ja, zwykły ciołek,
00:16:02 - Mogę być z tobą szczera?
00:16:07 Nie potrzebowałam tego polaru,
00:16:12 - Przyszłam ze względu na ciebie.
00:16:18 Fajnie. Możesz zwrócić ten polar.
00:16:23 Nie, nie chcę.
00:16:25 Nic by się nie stało.
00:16:31 Pasuje mi jak ulał.
00:17:42 - Nie jesteś zły?
00:17:45 Nic na siłę.
00:17:48 Nie to, żebym była dziewicą...
00:17:52 - Nie musisz się tłumaczyć.
00:17:59 Zbyt wczesny seks
00:18:03 Nie chcę u nas ryzykować,
00:18:09 W końcu to nie wyścig.
00:18:13 To fajnie.
00:18:23 Dobranoc.
00:18:25 - Kolorowych snów.
00:18:36 Eddie, Lila na trójce.
00:18:41 Co tam, kotku?
00:18:45 Co się stało?
00:18:47 Na jak długo do Rotterdamu?
00:18:50 To zależy od restrukturyzacji.
00:18:53 - Co najmniej dwa lata.
00:19:00 Dwa lata?
00:19:04 - Dlaczego Niemcy?
00:19:09 Nie możesz odmówić?
00:19:14 Nie mogę.
00:19:18 A może ktoś inny chce jechać?
00:19:21 Albo ja, albo taki jeden żonaty.
00:19:24 - I co?
00:19:33 Jakie widzisz minusy?
00:19:36 - Znam ją tylko półtora miesiąca.
00:19:40 Twojej matce oświadczyłem się
00:19:45 Z Jodi byłeś zaręczony
00:19:47 - Jest jeszcze coś.
00:19:52 Ma słabe poczucie humoru.
00:19:55 Faceci mają to w genach, idioto.
00:20:01 Zastanów się. Lily Tomlin,
00:20:06 Ellen DeGeneres mnie kręci.
00:20:10 Ma świetny tyłek. Polecam.
00:20:14 Wszystko jedno.
00:20:19 Tyle że małżeństwo
00:20:23 To jak wybór pomiędzy Lilą
00:20:29 Bzyknąłeś mało którą z tej reszty.
00:20:35 Co ty z tym liczeniem wygrzmoconych
00:20:41 Niech będzie "pizdeczek".
00:20:45 Za kogo ty się masz?
00:20:48 No za kogo?
00:20:50 Główkujesz,
00:20:55 Ciesz się, że taka kobieta
00:21:00 Jak nie chcesz zostać tatusiem
00:21:07 Minie zanim się obejrzysz.
00:21:17 Ogłaszam was mężem i żoną.
00:21:40 Gratulacje. Trafiłeś w dziesiątkę.
00:21:43 Dasz wiarę?
00:21:46 - I świetnie się z tym czuję.
00:21:51 Dzięki, przemówiłeś mi do rozsądku.
00:21:57 Jedziemy do Cabo na trzy tygodnie.
00:22:01 - I tyle.
00:22:05 W hotelu zapytaj o wujka Tito
00:22:10 - Kto to taki?
00:22:13 Pomagam mu,
00:22:17 - Wie, że przyjeżdżacie.
00:22:21 - Moja mama przyjechała!
00:22:26 Jest i mój tygrysek.
00:22:30 Wyściskaj mnie no.
00:22:34 Wybaczcie, że nie byłam na ślubie.
00:22:41 Tę samą suknię
00:22:46 - Tego samego projektanta?
00:23:33 - Świetny głos.
00:23:37 Trochę się go nasłuchasz
00:23:43 "40-50 lat" powiadasz?
00:23:49 Chcę powiesić marlina w sklepie.
00:23:52 - Nie mogę.
00:23:55 Dostaję choroby morskiej
00:23:59 - Przykro mi.
00:24:02 Nudzić się tam nie będziemy.
00:24:04 Chcę wyjechać z hotelu na parę dni.
00:24:09 Meksykańskiego burro, osła.
00:24:14 Tak?
00:24:16 Wolałabym raczej
00:24:22 To kraj trzeciego świata.
00:24:27 - Jedziemy do Cabo.
00:25:31 Kotku,
00:25:36 Posłuchamy wiatru... rozluźnimy się.
00:25:42 Mam lepszy pomysł.
00:25:45 Wynajmijmy pokój i dymajmy się.
00:25:52 Lubisz tak, Eddie? Lubisz, nie?
00:25:56 - Lubię.
00:26:00 - Lubię.
00:26:03 Bardzo lubię.
00:26:05 - A tak?
00:26:09 - A tak?
00:26:15 Już wiemy, jak karać Eddie'ego.
00:26:19 Możemy zmienić pozycję?
00:26:26 - Odwrócony korkociąg?
00:26:30 Jak szwedzki helikopter,
00:26:35 Średnio rajcują mnie te helikoptery.
00:26:39 Nieważne. Zrób młot pneumatyczny.
00:26:42 - Dobra, ale co to...
00:26:47 Wiesz co? Mam pomysł.
00:26:50 Może dla odmiany zrobimy to
00:26:54 A jak to jest?
00:26:58 No wiesz, pozycja na misjonarza.
00:27:01 Zwyczajnie. Facet na górze.
00:27:06 Dobrze. A nabijesz mi pal?
00:27:15 To było przepiękne.
00:27:33 Mogłabyś nie zataczać tych kółek?
00:27:37 Skóra trochę mi teraz cierpnie.
00:27:42 A mogą być kwadraty?
00:27:48 Żadne kształty.
00:27:56 Edzio będzie zrzędził
00:28:02 Nie zrzędzę.
00:28:07 Siusiu.
00:28:19 To nie to, co myślisz.
00:28:24 - Nic nie słyszałem.
00:28:27 Ale puściłam bąka pipką.
00:28:45 Pan Cantrow jakiś nierozmowny.
00:28:49 Zawsze jestem cichy z rana.
00:28:58 Trzymajmy się za ręce
00:29:04 Jasne.
00:29:19 Kochanie, spójrz.
00:29:22 Słodziutcy. To my za 10 lat.
00:29:25 Mam nadzieję, że więcej.
00:29:32 Możliwe. Kiepsko rachuję.
00:29:37 Mogę cię o coś spytać?
00:29:42 Zeszłej nocy...
00:29:45 nie byłam czasem
00:29:50 Wiem, wiele kobiet się goli,
00:29:55 Mogę przyciąć.
00:30:01 Nie ma sensu.
00:30:19 Dobrze się czujesz?
00:30:22 No i sok poszedł nosem.
00:30:29 Masz skrzywioną przegrodę?
00:30:35 - Chrapał jak najęty.
00:30:40 - Więcej niż bym chciała.
00:30:45 Spójrz na nich. Jakie to słodkie.
00:30:52 Urocza para.
00:31:45 Niesamowite miejsce.
00:31:47 Jeszcze lepsze niż na obrazku.
00:31:53 Niezgorsze.
00:32:00 Muszę coś wyznać.
00:32:05 Pierwszy raz jestem mężatką
00:32:10 że chyba mnie trochę poniosło.
00:32:16 Skąd.
00:32:18 Udawałam, że czuję się komfortowo,
00:32:24 i przesadziłam w drugą stronę.
00:32:28 Może odrobinę.
00:32:32 Nigdy nie byłem żonaty.
00:32:38 - Fajnie, że to powiedziałaś.
00:32:43 Świetna myśl. Wciśnijmy "reset".
00:32:51 No proszę. El Mariachi!
00:32:54 Oto Meksyk w całej okazałości.
00:33:01 Proszę.
00:33:05 To nasza podróż poślubna.
00:33:08 Rany, ci to mają happy hours.
00:33:12 Zamelduj nas, a ja coś przekąszę.
00:33:15 Grajcie dla niej. Idźcie.
00:33:23 To ta parówa z wesela.
00:33:27 - A wy tu skąd?
00:33:32 Co taki zawiedziony?
00:33:36 Akurat tamta blondyna jest ze mną.
00:33:41 Fakt, imponujące. Chowa jaja
00:33:48 Spadajcie, genomowe mutanty.
00:33:54 Gówniarze.
00:33:56 - Hola, senor.
00:34:00 - A kto pyta?
00:34:07 Niestety już tu nie pracuje.
00:34:13 Zgarnęli go podczas walk na pały.
00:34:19 - Poważnie?
00:34:24 Wujek Tito to ja.
00:34:26 - Uszanowanie.
00:34:29 By pan zobaczył swoją minę.
00:34:33 Tak, mam go. Proszę.
00:34:37 Spodziewałem się starszego pana
00:34:41 - Fajna fryzura?
00:34:46 Mamacita.
00:34:49 Que linda.
00:34:52 Chciałem spytać, czy moglibyśmy...
00:34:59 Pańskie zamówione porno.
00:35:05 Do rachunku za pokój.
00:35:11 Nie, dziękuję.
00:35:13 Perfecto!
00:35:19 Musisz spróbować Mind Eraser.
00:35:24 Mac nie mówił,
00:35:27 - Dziękuję.
00:35:30 Nabijam się z ciebie.
00:35:33 Jesteś wystrzałowa.
00:35:38 Mnóstwo nowożeńców
00:35:41 - Smutne to.
00:35:45 Mac to mój kumpel, więc załatwiłem
00:35:50 No proszę. Dzięki.
00:35:52 Tu jest niesamowicie!
00:35:54 - Przepięknie.
00:36:02 - Eddie, orientuj się!
00:36:08 - Cicho, dużo brakowało.
00:36:13 - Ciekawe, ile biorą za ten pokój.
00:36:19 Podróż poślubną zapamiętamy
00:36:23 Racja, myślę jak kawaler.
00:36:28 - A co, masz drugą pracę?
00:36:33 - Moja?
00:36:39 - Jestem wolontariuszką.
00:36:45 Wolontariat to wolontariat.
00:36:56 Każą wolontariuszom
00:36:59 - Tym bez ślubu?
00:37:02 Ale to podstawa relacji z firmą.
00:37:06 Mówiłaś,
00:37:11 Bo jestem. Chyba że nie liczy się
00:37:17 mierząc PCB i parząc się meduzą.
00:37:25 Oparzenie meduzą
00:37:28 Kocham swoją pracę. Bez łaski.
00:37:31 - Słowo "praca" jest niestosowne.
00:37:37 Hobby?
00:37:39 - Za pracę ci płacą.
00:37:41 - Według słownika.
00:37:46 - To pojęcie.
00:37:50 Zaraz, nie odwracaj kota ogonem.
00:37:53 Ukradniesz mi torebkę,
00:37:56 - Twój chłopak ukradł ci torebkę?
00:38:02 Ten rąbnięty bandzior
00:38:06 - Były chłopak.
00:38:10 - Czemu nie mówiłaś?
00:38:14 - Czemu ukradł ci torebkę?
00:38:19 to zwędziłam mu portfel.
00:38:23 Schowałam do torebki z jego kluczami
00:38:29 Nasze dzieci będą zamieszkować
00:38:35 Nie ma takiego słowa "zamieszkować".
00:38:39 To poszukaj w swoim "słowniczku".
00:38:45 Poszukam i nie znajdę
00:38:52 Dupa jasiu! Kurna!
00:39:03 Lila!
00:39:44 - Głupota.
00:39:48 Potrzebuję pomocy.
00:39:50 Spadł mi aparat.
00:39:58 - Chyba się nie popsuł.
00:40:06 - Proszę.
00:40:09 - Nie chciałam się zakradać.
00:40:13 - To byłaś ty rano przy recepcji?
00:40:19 - To nie było tak.
00:40:22 Tylko że nie wypożyczałem.
00:40:26 Nie tłumacz się. Facet to facet.
00:40:29 Mój kuzyn ma na zderzaku naklejkę
00:40:34 - Ale ja taki nie jestem.
00:40:38 Gramy w Chińczyka. Chodź na górę.
00:40:42 Już idę.
00:40:45 - To mój kuzyn.
00:40:48 Mamy zjazd rodzinny.
00:40:50 Ciocia i wujek co roku tu ślubują.
00:40:54 Trochę obciachowe,
00:40:59 A ty? Coś mamrotałeś do siebie.
00:41:02 - Lekarstwa się kończą?
00:41:07 - Być może.
00:41:09 Możemy już grać w Chińczyka.
00:41:12 Idę no!
00:41:15 - Oby aparat był cały.
00:41:28 Tak cię przepraszam.
00:41:30 - To ja przepraszam.
00:41:34 To super, że uwielbiasz rybki.
00:41:39 I fajnie, że chcesz oczyścić ocean.
00:41:43 - Naprawdę?
00:41:47 Będzie dobrze.
00:41:48 - Miałeś rację.
00:41:51 - Już od dawna powinni mi płacić.
00:41:57 Jak mam się wykaraskać z długu,
00:42:00 - Co takiego?
00:42:03 - Masz dług? Jaki?
00:42:10 - Ile wynosi?
00:42:14 Odkąd przestałam walić koks,
00:42:20 Miałaś... Wciągałaś...
00:42:25 Dlatego mam skrzywioną przegrodę.
00:42:27 Nie mówiłaś,
00:42:32 Tę przypadłość
00:42:36 - Ten dzieciak nie walił koksu.
00:42:42 Miał osiem lat.
00:42:45 Wiedziałbym... Opowiedz coś więcej.
00:42:50 Tamten okres mojego życia
00:42:57 Ale gdybym mogła cofnąć czas,
00:43:02 Dzięki temu dzisiaj jestem,
00:43:08 - Nie. Coś ty za jedna?
00:43:13 - Edwarda.
00:43:17 - Ano tak.
00:43:21 ma pan jeszcze jakieś
00:43:30 Kutaś mnie!
00:43:33 - Lubisz tak, co?
00:43:37 - Powiedz, jak bardzo.
00:43:42 - Uderz mnie.
00:43:44 - Wal!
00:43:48 Byłam niegrzeczna. Zbij mnie.
00:43:52 Nie byłaś taka zła.
00:43:55 Małą smarkulą jesteś?
00:43:58 - Nie.
00:44:02 - Czy masz pipkę?
00:44:06 - Pedałem jesteś?
00:44:09 To przyłóż mi jak alfons!
00:44:14 Smarkula nie lubi
00:44:25 Kutaś mnie!
00:44:30 Chyba to robię.
00:44:34 Rżnij mnie po murzyńsku!
00:44:42 Nie wczuwasz się!
00:45:06 Nasmaruj mi tym plecki.
00:45:11 - To olejek mineralny.
00:45:14 - Tutaj potrzebny jest filtr UV.
00:45:20 Tutejsze słońce jest bardzo ostre.
00:45:25 Nie bądź takim dyrygentem.
00:45:32 Sama ukoję swój ból.
00:45:34 - Skoro to problem.
00:45:39 Słońce to słońce.
00:46:15 - Kochanie!
00:46:25 Leży tu z tą foczką.
00:46:29 Czyli na serio zadźgali jego żonę.
00:46:34 Przerąbane.
00:46:43 - Spław ich.
00:46:50 Nie trzeba.
00:46:55 Dziękujemy, ale nie trzeba.
00:46:56 Wolimy się zdrzemnąć.
00:47:02 Dość. Starczy.
00:47:11 Nie moja wina.
00:47:15 Żaden tam durny.
00:47:19 - Chciałam się opalić.
00:47:24 - Po czyjej jesteś stronie?
00:47:27 - Mojej czy ozonu?
00:47:32 Nasmaruję cię aloesem.
00:47:38 Skurwielu!
00:47:41 Albo i nie.
00:47:43 Tato, to ja. Możesz rozmawiać?
00:47:46 Poleciałem do Las Vegas na weekend.
00:47:49 Przywitaj się z kimś.
00:47:53 Tu Paddy. Poznałam tatę na Keno.
00:48:00 Ponoć się ożeniłeś. Gratulacje.
00:48:03 - Według taty super kobita.
00:48:08 - Wszystko gra?
00:48:13 Lila chyba jest nienormalna.
00:48:19 Kolczyk w myszce?
00:48:21 Uważasz, że masz szurniętą żonę,
00:48:28 chce się kochać na okrągło
00:48:33 - Jest gorzej niż na to wygląda.
00:48:38 Jak żona na podróży poślubnej
00:48:57 - Zjadł pan?
00:49:00 - Gdzie urocza małżonka?
00:49:06 Na pewno to słońce
00:49:14 Jeszcze jedną kolejkę,
00:49:20 Co robisz przy barze?
00:49:24 - Zaczynały się odparzenia.
00:49:29 - Miranda?
00:49:30 - Eddie.
00:49:35 - Co to jest Ogon Muchy?
00:49:38 - Tequila, fajna nazwa, to biorę.
00:49:45 Najlepsi w tym są ci ludzie,
00:49:51 Mówisz o wiecznych wczasowiczach.
00:49:54 - Myślisz, że tak dobrze im tu?
00:49:59 - Chyba jednak przed czymś uciekają.
00:50:04 Większość ma trzy tygodnie urlopu,
00:50:11 - Skąd jesteś?
00:50:15 - A nie masz akcentu.
00:50:18 - To wasza podróż poślubna?
00:50:23 Dobrze się bawicie?
00:50:28 Doskonale.
00:50:31 - Jak nigdy.
00:50:40 Ogony Muchy.
00:50:44 - Kochanie, pomożesz nosić?
00:50:48 Pomogę jej. Trzymajcie się.
00:50:55 Następnym razem mógłbyś
00:51:00 Właściwie...
00:51:03 - Gdzieś ty była?
00:51:08 - To mój kolega, Eddie.
00:51:13 Dałam ogłoszenie do gazety.
00:51:20 To wasza rocznica, tak? Gratuluję.
00:51:23 - Boo to piękne imię. Zdrobnienie?
00:51:29 - Przepraszam.
00:51:33 To czemu nie mówią ci "Byoo"?
00:51:39 Że też na to nie wpadliśmy.
00:51:41 Mówimy tak do niego od 30 lat,
00:51:46 Jesteś naszym mistrzem.
00:51:53 Moi kuzyni Buzz i Martin.
00:51:55 - Cześć, komiku.
00:51:59 Jesteś tym kinomanem, nie?
00:52:02 A ten uroczy pan
00:52:07 Witam.
00:52:09 Muszę lecieć. Bawcie się dobrze.
00:52:12 Kolejka setek
00:52:23 - Deborah i ja nie pijemy tego.
00:52:30 Tak łatwo się nie wywiniesz,
00:52:34 - Dziękujemy!
00:52:38 Zdrowie Beryl i Byoo.
00:52:48 Wszyscy mają szkło? Do dna!
00:52:57 - Czuć, jakby wnętrzności bębniły.
00:53:03 Martin, trenujesz licealną
00:53:07 Zastąpił Boo, który nie opuścił
00:53:12 Na kilku meczach żałuję, że byłem.
00:53:17 Miranda trenuje
00:53:21 - Jesteś trenerem lacrosse'a?
00:53:25 Rodzina trenerów.
00:53:27 Był artykuł o nich w Oxford Eagle.
00:53:33 - Niesamowite. A ty, Buzz?
00:53:39 - Niedługo otwieramy trzecią.
00:53:45 - Uwielbiam Subway.
00:53:50 - Tylko ani mru mru.
00:53:55 - Brzmi ekscytująco.
00:54:00 - szybko podawane.
00:54:04 - A ty, Eddie, lubisz sport?
00:54:07 Mam sklep sportowy w San Francisco.
00:54:13 Straciłem dziewictwo
00:54:18 Starsi chłopcy wywrócili mnie i...
00:54:23 Było nieciekawie.
00:54:28 - Wniosłeś oskarżenie?
00:54:32 To był żart.
00:54:35 O gwałcie analnym?
00:54:42 Ty bestio.
00:54:48 Czemu zawsze zakładamy,
00:54:55 A nie chociażby krowy...
00:54:59 - Właśnie.
00:55:02 Choć krowy rozwinęły się już tak,
00:55:08 ludzie już wspięli się dużo wyżej
00:55:14 Krowie Niezidentyfikowane
00:55:17 Dla nich po prostu
00:55:21 Właśnie.
00:55:24 Co do twojej rodziny...
00:55:26 tak a propos niczego...
00:55:31 Dziękuję.
00:55:34 Z jednym wyjątkiem.
00:55:36 - Dziwne sygnały wysyła... Marvin?
00:55:40 Wyczuwam, że to...
00:55:46 - Ziomuś, to mój kuzyn.
00:55:52 Martin ostatnio
00:55:57 Mój facet, Cal,
00:56:03 Od miesiąca coś się kroiło.
00:56:11 - Któreś z was nie chciało?
00:56:18 - Nie chciał jej psuć.
00:56:25 Dasz wiarę? Nie, no?
00:56:28 O co mu chodzi? Pogrzało go?
00:56:32 Zaproponowałam przerwę na oddech.
00:56:36 Będąc z dala od niego,
00:56:42 A pan, panie uprzejmy?
00:56:52 Gdzieś ty była?
00:56:57 Wszystkim filmy się pourywały.
00:57:00 - I co?
00:57:03 - Sikał na korytarzu.
00:57:07 Śmiejesz się? To zmyj to.
00:57:10 Uspokój się.
00:57:12 - Idziesz jutro na ryby głębinowe?
00:57:18 - Kapitan mówi, że nie ma miejsca.
00:57:23 Dobranoc.
00:57:25 Do zobaczenia.
00:57:50 Gdzie byłeś?
00:57:56 Kochanie, byłem na dole.
00:57:59 Wyszedłeś siedem godzin temu.
00:58:04 Siedziałem przy barze.
00:58:09 - Chimichangi nie je się tak długo!
00:58:14 Poznałem tę miłą starszą parę.
00:58:20 i piliśmy setki z tą grupą.
00:58:23 - Jaką grupą?
00:58:28 Spoko wieśniakami,
00:58:32 Wracasz o czwartej rano,
00:58:35 Chciałaś się zdrzemnąć,
00:58:43 - Cały ten czas byłeś na plaży?
00:58:47 - Naprawdę?
00:58:50 Misiaczku.
00:58:53 Ostrożnie.
00:58:55 Nie chciałam się wyżywać.
00:59:02 Mam pigułkę w nosie,
00:59:05 - Zaraz, masz pigułkę w nosie?
00:59:11 Wielka piguła. Dławiłam się
00:59:18 - Próbowałaś wyciągnąć?
00:59:24 Pozbędę się twojego
00:59:31 W tę stronę. Dobrze. Odchyl głowę.
00:59:34 - Jak w tej grze "Operacja".
00:59:41 - Dotknąłeś nosa.
00:59:52 - Ale gigantyczna.
00:59:57 Zetrę już ten krem.
01:00:01 Od razu lepiej.
01:00:04 Jak wyglądam?
01:00:07 Źle?
01:00:10 Nie jest tak...
01:00:14 Boże!
01:00:16 - Kochanie.
01:00:20 Nie jest tak źle.
01:00:23 Mają naszą kartę.
01:00:27 Idź stąd! To twoja wina!
01:00:30 - W jaki sposób?
01:00:38 Wygrałeś! Zadowolony?
01:00:41 - Gadasz jak wariatka.
01:00:44 To tylko sparzona skóra.
01:01:03 Lila?
01:01:07 Daj już spokój.
01:01:10 - Ile tam jeszcze posiedzisz?
01:01:15 Zostaw mnie w spokoju, Edward.
01:01:19 Muszę siku. Otwórz.
01:01:23 Załatw się gdzie indziej.
01:01:27 Nie bez ciebie.
01:01:31 Chcę zostać sama.
01:01:34 Musisz coś zjeść. Chcesz śniadanie?
01:01:38 Wsuń menu pod drzwi.
01:01:47 - Mieliście iść na ryby.
01:01:51 Straciłem 150$ depozytu,
01:02:03 Format napisów zmieniony przez www.NAPiSY.info
00:00:06 Nie bądź takim skąpcem.
00:00:10 Sram na to!
00:00:13 - Powiedz mu.
00:00:16 Rano spacerowaliśmy po plaży
00:00:20 Buzz mówił,
00:00:23 - Wzajemnie. - Na urodziny Boo
00:00:29 - Blacha z samym napisem "Byoo".
00:00:34 - Będzie zachwycony.
00:00:38 - Komu by tu powiedzieć?
00:00:41 - Jesz za dwóch?
00:00:46 Zachciało mi się dziś węglowodanów.
00:00:52 Jajka też. Jajka i węglowodany.
00:00:55 Piętrowy autobus jeździ do miasta
00:01:01 Bazyliowa stolica Meksyku.
00:01:03 - Bajglowa?
00:01:09 - To jakaś maseczka?
00:01:13 - Dodaje jej do wszystkiego.
00:01:17 - Pikantna?
00:01:21 Wujek Tito wszystkim się zajmie.
00:01:25 - Mam ogromną prośbę.
00:01:30 - Jeszcze nie wiesz, co to.
00:01:44 Skarbie, to ty?
00:01:51 To dobrze.
00:02:13 Odrobina salsy. Chcesz?
00:02:47 Szczur!
00:02:57 MEKSYKAŃSKI TANIEC LUDOWY
00:03:18 Uno! Dos! Tres!
00:03:38 Mac, jestem twoim dłużnikiem.
00:03:46 A nie mówiłem?
00:03:48 - Ci tutejsi ludzie...
00:03:53 Sprzedam sklep i otworzę coś tutaj.
00:03:59 - Jak tam Lila?
00:04:03 Twoja żona.
00:04:07 Nie najlepiej.
00:04:11 - Szaleję sobie z inną.
00:04:18 Adwokat rozwodowy? Co ty pieprzysz?
00:04:34 Zaraz po ślubie
00:04:38 Wiesz, że suczkom odbija.
00:04:42 Mówiłeś, że jesteś szczęśliwy.
00:04:45 Tajemnica szczęśliwego małżeństwa:
00:04:49 udawany uśmiech, 50 lat rżnięcia,
00:04:56 - Biodra? W porządku? A pupa?
00:05:05 Już lecę!
00:05:07 Nie przeszkadza jej,
00:05:10 Nie. Znaczy, nie mówiłem jej,
00:05:19 - Chodź, w oceanie są lwy morskie.
00:05:23 Znalazła lwy morskie.
00:05:27 Nie rób tego. Wracaj do siebie.
00:05:50 - Co za dzień!
00:05:55 - Pani sombrero.
00:06:00 - Jest brygada.
00:06:03 Za 15 minut wszyscy
00:06:07 Jasne.
00:06:14 Tato, to koleś z San Francisco,
00:06:18 - Gdzie?
00:06:21 Jakiś świr zadźgał ją
00:06:25 Ale zgarnęli go. Jakiś tam Ronald.
00:06:29 Skarbie, misiaczek wrócił!
00:06:35 Ja myślę. Nie było cię cały dzień.
00:06:38 Idę po twoje śniadanie i zgadnij,
00:06:42 - Kogo?
00:06:46 - Szefową Patagonii.
00:06:49 To mój największy dostawca.
00:06:53 - Idzie na golfa. Wody?
00:06:56 Pytała, czy idę. Nie mogę odmówić.
00:07:00 - Nie wziąłeś kijów.
00:07:03 Wybijają na dodatkowe 30 jardów.
00:07:06 - Kto jest z nią?
00:07:09 Lenny. Sztywniak,
00:07:13 - I facet z tutejszej Patagonii.
00:07:19 Sześciopalczasty.
00:07:23 Amputowali mu cztery palce u nogi.
00:07:29 Zostały mu tylko zewnętrzne palce,
00:07:33 Bierze lepszy zamach,
00:07:40 Od kiedy w golfa gra się 7 godzin?
00:07:43 Zapomniałem o koreańskiej parze.
00:07:48 Pogadaliśmy i jak wszystko wypali,
00:07:54 Czemu nie zadzwoniłeś?
00:07:57 Milę stąd komórka łapie zasięg
00:08:02 Wychodzisz?
00:08:04 Mówię, że za pięć minut
00:08:08 - Kiedy mówiłeś?
00:08:14 Oni są priorytetem. Ogromna okazja.
00:08:20 Międzynarodowej. Połknęli haczyk.
00:08:26 Nie wypuszczę z rąk,
00:08:31 Długo to raczej nie potrwa.
00:08:36 Z ciekawością wysłuchają każdego.
00:08:41 Tylko się umaluję.
00:08:44 - Idziesz?
00:08:49 Hurra!
00:08:51 Powiem im, żeby zrobili
00:08:58 - Na łódce?
00:09:02 - Pompowana. Mroczna wyprawa.
00:09:06 Kurde, faktycznie. Na pewno?
00:09:10 Tylko kilka mil za falochronem.
00:09:13 Gdzie szelf już opada.
00:09:17 Ponoć kręcili tam film
00:09:22 Bardzo mi przykro,
00:09:27 A pieprzyć to.
00:09:30 Jestem na podróży poślubnej.
00:09:33 - Odwołam to.
00:09:38 Wygrałaś. Zrobimy po twojemu.
00:09:42 Szybko się dogadam
00:09:46 - Może być?
00:09:49 - Mamy też trochę do pogadania.
00:09:56 Z początku możesz się skrzywić,
00:10:06 Przepraszam, że tak mocno
00:10:13 Przyrżnęłaś?
00:10:15 No jak wsunąłeś żarcie do łazienki
00:10:22 Zaskoczyłeś mnie,
00:10:26 - Wieczorem ci to wynagrodzę.
00:10:36 - Hej, Tito. Jak leci?
00:10:40 - W porządku.
00:10:44 - Nie będę pana tym zanudzał.
00:10:50 Chętnie posłucham.
00:10:52 Dałem pańskiej żonie
00:10:56 Ale trzepała. Nawet dała mu imię.
00:11:01 Serio gadasz?
00:11:03 Posunąłeś się stanowczo za daleko.
00:11:07 Tak się nie robi.
00:11:13 Nabijasz się, co? Nabrałeś mnie.
00:11:17 Nie nabijam się. To skandal.
00:11:20 Nie można ot, tak dawać penisa
00:11:28 Skoro tak, to przepraszam.
00:11:33 - Co ci strzeliło do głowy?
00:11:40 latał pan za innymi kobitkami
00:11:45 Pomyślałem,
00:11:55 Przepraszam za nieporozumienie.
00:12:12 - Ślicznie wyglądasz.
00:12:15 - Odprowadzisz mnie?
00:12:20 Muszę ci coś powiedzieć.
00:12:23 - Trzeba było zrobić to wcześniej.
00:12:29 Wiesz? Skąd?
00:12:33 - Rodzina słyszała w autobusie.
00:12:40 - Więc to prawda.
00:12:48 Wybacz, że nie powiedziałem.
00:12:55 Nie wiedziałem, że tak cię polubię.
00:13:00 - Nie chciałem cię odstraszyć.
00:13:05 - Nie jesteś zła?
00:13:11 Pewnie przeżyłeś piekło.
00:13:15 Wciąż je przeżywam. Przerąbane.
00:13:22 Jesteś niesamowita.
00:13:26 Serio.
00:13:29 Nie oczekiwałem takiej reakcji.
00:13:37 - Nie przyjmą tego tak dobrze.
00:13:43 Martin też?
00:13:44 Boo zakazał poruszania tego tematu.
00:13:50 Bomba!
00:13:56 Wchodzisz na szczyt
00:14:00 - Rozbić namiot.
00:14:04 Powinniśmy to zrobić.
00:14:08 Mam napięty harmonogram,
00:14:16 Tylko mnie on wkurza?
00:14:19 - Raczej tak.
00:14:23 Czemu zabawia się z Mirandą,
00:14:27 - Koza była martwa?
00:14:32 Każdy znosi to inaczej.
00:14:36 - Lubią się, ale nie łamią zasad.
00:15:27 - Jak tam?
00:15:31 - Jestem fatalną żoną.
00:15:36 Jesteś fantastyczną,
00:15:40 - Ale musimy porozmawiać.
00:15:45 Mam coś dla ciebie.
00:15:52 Jak miło. Dziękuję.
00:15:55 - Tak sobie myślałem...
00:16:04 NAJLEPSZY MĄŻ NA ŚWIECIE
00:16:11 - Sama wyhaftowałaś?
00:16:15 Własnoręcznie?
00:16:19 Serca twoje i moje.
00:16:29 O czym chciałeś pogadać, skarbie?
00:16:34 Teraz o niczym.
00:16:39 Odpoczywaj. Porozmawiamy rano.
00:16:44 Daj buzi.
00:16:47 - Kocham cię, misiaczku.
00:17:03 Co to za ważna sprawa?
00:17:07 Rany julek!
00:17:09 - Zajebiste guacamole.
00:17:13 Daj łapkę.
00:17:19 Kawa na ławę.
00:17:21 Byłem złym mężem.
00:17:27 Co za ulga. Myślałam, że mi odbija.
00:17:33 Zaraz po ślubie
00:17:38 Masz rację.
00:17:42 Ta rozmowa to tylko moja wina.
00:17:49 Wywiązujesz się ze swojej roli.
00:17:55 Uznanie za znoszenie mnie
00:18:03 Tyle że nie powinnaś
00:18:08 - Nie zasługujesz na to. Rozumiesz?
00:18:14 Nie, wcale nie... Gorący ten szajs.
00:18:20 Posłuchaj, kochanie.
00:18:26 Dokonujemy wyborów, które patrząc
00:18:32 Ani złe, ani dobre.
00:18:35 Niewłaściwe dla zainteresowanych.
00:18:41 Do czego zmierzasz?
00:18:44 Nie będziemy szczęśliwi razem
00:18:52 Zrozumiałem,
00:18:57 To twoje przeznaczenie.
00:19:00 poznawanie środowiska,
00:19:06 Z jakimś nędznym
00:19:13 Mówisz o tym, co myślę?
00:19:19 To wyjdzie na dobre.
00:19:28 Wystaje ci kawałek steku.
00:19:36 Tak będzie najlepiej. Wiesz?
00:19:39 - Mogę zadzwonić do mamy?
00:19:49 Mamo, to ja.
00:19:52 Dobrze, tylko...
00:19:55 Stało się coś ważnego.
00:19:58 - Eddie leci ze mną do Rotterdamu.
00:20:03 Nie chce już być
00:20:06 - Sam chce ci powiedzieć.
00:20:11 Tak, świetnie się bawimy.
00:20:15 Lila trochę się zapędziła.
00:20:18 Jeszcze nie poznała całego planu...
00:20:23 Muszę kończyć. Do usłyszenia.
00:20:30 - Wymarzony facet, prawda?
00:20:38 - Jak się macie?
00:20:41 Beryl i Boo zaraz ślubują.
00:20:46 - Jaką Mirandę?
00:20:51 Przepraszam. Chodźcie.
00:20:54 Nie wiem, jacyś kolesie.
00:20:58 - Chłopaki, co wy wyprawiacie?
00:21:03 Wkurzasz się o Cala, Mirandę i mnie,
00:21:09 - Zaraz jej powiem.
00:21:13 - Moja żona.
00:21:18 Wciągacie pejotl czy co?
00:21:21 Przecież twoją żonę zamordowano.
00:21:25 Tamte bliźniaki mówiły, że zabił ją
00:21:32 Nie. Odkąd zauroczyła mnie Miranda,
00:21:39 - A jestem napalony.
00:21:43 Martin, nie rób tego!
00:21:50 Co robicie?
00:21:53 Dokończ jedno,
00:21:57 - Nie jest tego wart.
00:22:00 O co poszło?
00:22:03 - Kto to był?
00:22:07 - Jak tam twoja figura?
00:22:13 Wiem, kim byli ci z Patagonii,
00:22:22 - Dobrze się czujesz?
00:22:26 Źle jest z nami. To koniec.
00:22:30 Nie! Idźcie sobie!
00:22:34 - Dlaczego?
00:22:37 - Przestańcie!
00:22:41 Macie 50 dolarów i uciszcie się.
00:22:46 Przestańcie!
00:22:49 Chcę zjeść lunch w spokoju!
00:22:54 To nasza podróż poślubna!
00:22:57 - Już dobrze.
00:22:59 Jak nowożeńcy mogą mieć miłe
00:23:11 Proszę cię, usiądź.
00:23:20 Zastanawiam się, gdzie ta pasja.
00:23:23 Przykro mi, ale z nami koniec.
00:23:28 Co ty pleciesz?
00:23:36 Zaraz wrócę.
00:23:39 Znowu jesteś zbzikowany.
00:23:47 - Co z twoim nosem?
00:23:52 - Zaszło nieporozumienie.
00:23:57 - Nie.
00:24:00 Nie zamordowano mojej żony.
00:24:06 - Te durne bliźniaki...
00:24:11 - Nie.
00:24:14 Martin mi powiedział.
00:24:20 - Co ona wygaduje?
00:24:25 - Ale to koniec.
00:24:28 - Już dobrze.
00:24:35 Trzymaj się!
00:25:03 - Chciałem ci powiedzieć.
00:25:07 - Co jest, do cholery?
00:25:13 Starłem sobie plecy na kamieniach?
00:25:18 Meduza!
00:25:43 Wiem, co robić.
00:25:50 Złaź ze mnie!
00:25:55 Wiem, co robię.
00:26:01 Już dobrze.
00:26:06 Jak miło, nie?
00:26:09 Ale masakra.
00:26:14 Jestem jego żoną.
00:26:17 - To nasza podróż poślubna.
00:26:20 To nie tak, jak myślisz.
00:26:24 Zaczekaj!
00:26:38 Chyba drogi się zeszły.
00:26:42 Tata mi dopiekał
00:26:47 Po co szedłem na ślub Jodi?
00:26:53 Mac wsadza nosa
00:26:58 No i skoczyłem. Zagotowałem się
00:27:04 Trzeba było jechać z tatą do Vegas
00:27:12 - Tak powinienem był zrobić.
00:27:17 Oto i on!
00:27:22 - Co pan robi?
00:27:27 Ludzie pana szukają.
00:27:32 Co mam powiedzieć
00:27:37 Mirandzie?
00:27:41 Rodzinka wyleciała,
00:27:43 - Wszędzie pana szuka.
00:27:50 Nabijam się z ciebie.
00:27:53 Cizia się zaszyła.
00:27:57 Byś zobaczył swoją minę.
00:28:03 Że też znowu cię nabrałem.
00:28:09 Dowcipniś.
00:28:13 O mnie się nie martw.
00:28:15 Masz jakiś cel?
00:28:18 Namawiać mnie do powrotu
00:28:24 Spójrz na siebie. Posłuchaj.
00:28:29 Sam jesteś narwaniec.
00:28:32 Lila spaliła mi zegarek, ciuchy,
00:28:38 Dokumenty dostałbym
00:28:42 On nie chce dokumentów
00:28:48 Chce tylko przyjaźni, co nie?
00:28:51 Będziemy tak tu gadać i gadać,
00:28:57 Choćby miało to zająć wieczność.
00:29:01 Gringo cipasie, srasz mi do uszu
00:29:09 Chcesz to naprawić,
00:29:19 Manuel ma rację. Musi pan wrócić
00:29:25 Wstawaj pan. Dasz pan radę.
00:29:29 Mam znajomości.
00:29:36 - Nie nabijasz się?
00:29:39 To dobrze. Nie chcę do Kalifornii,
00:29:55 Spoko, jestem Amerykaninem.
00:30:58 Powodzenia. Odnajdź dziewczynę.
00:31:01 Dzięki. Nie martw się o syna.
00:31:05 Chce tańczyć, niech tańczy.
00:31:09 To gorzka pigułka,
00:31:15 Adios, amigos!
00:31:29 Daj rękę.
00:31:35 Złap się, stary.
00:32:07 Jak dla mnie, to fatalny pomysł.
00:32:16 Dzięki, że przyjechałeś na ratunek.
00:32:20 Muszę to zrobić.
00:32:23 Nie rozumiem, co z tobą i Lilą.
00:32:29 Kocham Mirandę.
00:32:31 - Jestem pewien jak nigdy.
00:32:36 To terytorium moherów ze spluwami.
00:32:40 To tu. Zatrzymaj się.
00:32:48 - Powinieneś się wykąpać i ogolić.
00:32:55 Powal ich na kolana.
00:33:18 Byoo! Co ten Cantrow narobił?
00:33:24 Nawet nie pytaj. Jest Miranda?
00:33:27 - Chyba ci odjechało.
00:33:32 Jakoś nie dziwi mnie,
00:33:35 - Nie szukam kłopotów.
00:33:40 - Gnoju ty!
00:33:43 Też będę szczery. Popełniłem
00:33:50 Wdepnąłem w wielkie łajno.
00:33:56 Zaledwie po kilku miesiącach
00:34:02 A jak długo znałeś Mirandę,
00:34:07 Dwa dni. Rozumiem cię. W tym rzecz.
00:34:10 Drugi raz się nie pomylę.
00:34:15 Po unieważnieniu ślubu,
00:34:20 Randki, wspólne mieszkanie
00:34:24 Dla sprawdzenia. Bez zobowiązań.
00:34:29 Tym razem chcę, żeby wypaliło.
00:34:31 Nie tym razem. Balon pękł.
00:34:35 Miranda i Cal pobrali się
00:34:38 Jak to?
00:34:42 - Poszła po rozum do głowy.
00:34:46 - Lepiej uwierz.
00:34:49 To prawda.
00:34:52 Wzięli ślub?
00:34:58 - Mogę chociaż z nią porozmawiać?
00:35:04 Rozkwaszę ci nochala.
00:35:08 Jestem spokojny. Za mocno trzymasz.
00:35:13 Spokojnie, młody.
00:35:15 Uszanuj prywatność Cala i Mirandy.
00:35:22 Jeśli chcesz dla niej dobrze,
00:35:31 Dobrze, Beryl.
00:35:57 Już dobrze. To ja, Eddie.
00:36:03 Zwariowałeś?
00:36:05 To szaleństwo.
00:36:09 Co ty wyprawiasz?
00:36:12 Wiem, że masz męża.
00:36:15 Śpi obok mnie.
00:36:20 - Będę cicho, tylko wysłuchaj mnie.
00:36:26 Błagam. Nie wiesz, co przeszedłem.
00:36:33 - Masz minutę. Start.
00:36:39 Chciałem to wyznać,
00:36:43 Potem było wielkie nieporozumienie
00:36:49 Chciałeś mnie poderwać
00:36:54 - To odrażające.
00:36:59 Z drugiej strony, cieszy mnie to.
00:37:16 Nie moja wina,
00:37:20 Nawaliłem.
00:37:24 Ale drugi raz zrobiłbym tak samo,
00:37:31 Nie zakochałbym się w tobie.
00:37:37 Nigdy.
00:37:40 Jasny gwint.
00:37:49 Martin, odłóż bejsbola.
00:37:51 Nie chodzi o ciebie, a o niego.
00:37:56 Co to za jeden?
00:37:58 Psychol chciał ci odbić kobietę.
00:38:01 Tak myślałem, sukinkocie!
00:38:04 Niezbadane są wyroki boskie.
00:38:07 Eddie, wyjdź.
00:38:09 - Najpierw daj odpowiedź.
00:38:14 Cholera, jak boli!
00:38:18 Przypierniczę ci, twardzielu.
00:38:22 Bez kłopotów. Nie fikaj.
00:38:25 - Będziesz je miał, pizdusiu.
00:38:29 Miranda, czujesz to samo czy nie?
00:38:41 Nie.
00:38:45 W Meksyku zaiskrzyło i tyle.
00:38:51 Kocham Cala. Zrozumiałam to
00:38:57 Przykro mi.
00:39:00 To wszystko.
00:39:03 Chodźmy stąd, młody.
00:39:09 Wiesz, że suczkom odbija.
00:39:15 Żegnaj, dziaduniu.
00:39:26 Tato, rzuć okiem.
00:39:29 Jak patrzy na mnie,
00:39:35 No to po ptakach.
00:40:01 Nie możesz mnie zostawić.
00:40:07 - Czyli co?
00:40:11 Czwartek - niedziela:
00:40:16 Podniosłeś tak rękę, kiedy mówiłeś?
00:40:19 - W połowie.
00:40:26 Kochanie, rozmawiam z Edwardem.
00:40:34 - Imponujące.
00:40:37 Tak od teraz będzie. Nie wyjeżdżaj.
00:40:39 Nie ma sensu tu zostawać.
00:40:42 Sąd przyznał sklep Lili,
00:40:46 - Od pół roku nie poznałem nikogo.
00:40:51 Wcale nie. Nie patrzę w przeszłość.
00:40:54 - Wynikło z tego sporo dobrego.
00:40:59 Pół roku siedziałeś w gaciach
00:41:04 Trzeba to zmienić. Nie mogę czekać.
00:41:14 Mac, rusz dupę do auta!
00:41:19 - Eddie, przemyśl to.
00:41:23 - Co tam? Smutno ci?
00:41:27 To fajnie.
00:41:31 Cześć, Lester.
00:41:38 PÓŁTORA ROKU PÓŹNIEJ
00:41:47 Za 150$ zaserwuję wam
00:41:52 - Wyprawę na najlepszą rafę.
00:41:57 To szukajcie sami.
00:42:03 Tito, nie strasz ludzi.
00:42:06 Tylko bezzębne piaskowe.
00:42:10 - Nie masz żyłki do interesów.
00:42:17 - Płetwy dorzucę za friko.
00:42:25 A ile za skimboard?
00:42:39 Co tu robisz?
00:42:43 Rodzinny zjazd.
00:42:46 Beryl i Boo odczytają przysięgi
00:42:52 Słyszałam też plotkę,
00:42:56 Od kogo?
00:42:59 - Dostałam zaproszenie na otwarcie.
00:43:09 - Nie do wiary. Przeniosłeś się tu.
00:43:14 Stałem się wiecznym wczasowiczem.
00:43:18 Pamiętam tę rozmowę. Pasuje ci to.
00:43:24 - Pięknie wyglądasz.
00:43:29 Przyjechałaś z Calem i spółką?
00:43:34 - Rozstaliśmy się.
00:43:40 Wspaniały z niego facet,
00:43:46 Przykro mi.
00:43:49 Chyba wiem, co czułeś po ślubie.
00:43:54 Niełatwo nosić obrączkę,
00:44:03 Siedzi w wozie. Musisz go poznać.
00:44:08 Sie... Serio? Siedzi w wozie?
00:44:12 Nie.
00:44:20 Ale żarcik. Nabrałaś mnie.
00:44:22 - Dobre. Czyli jesteś singlem?
00:44:29 Mieszkam w hotelu.
00:44:38 Bardzo chętnie.
00:44:41 - Może dzisiaj o 19?
00:44:47 - Super.
00:44:50 - Ceremonia cię ominie.
00:44:54 - Hej, Martin.
00:44:58 Też się cieszę.
00:45:03 - To do wieczora.
00:45:14 Kto to był?
00:45:17 Niewiarygodne.
00:45:21 Dyrektor generalny Da Hui.
00:45:27 Jutro wraca. O 19 przy drinku
00:45:33 Dzisiaj? Misiu, to nasza rocznica.
00:45:38 Wrócę przed 21.
00:45:42 - Późna kolacja?
00:45:45 - Mamy też trochę do pogadania.
00:45:50 Z początku możesz się skrzywić,
00:46:00 - Kocham cię, Eddie.
00:46:08 Kurwa mać.
00:46:10 Tekst: djdzon
00:46:15 .:: Napisy24 - Nowy Wymiar Napisów ::.
00:46:19 Odwiedź www.NAPiSY.info
00:46:31 Format napisów zmieniony przez www.NAPiSY.info