Hercules

pl
00:00:18 Dawno temu, na odległym terytorium
00:00:22 panował złoty wiek potężnych bóstw...
00:00:25 i wspaniałych bohaterów.
00:00:28 A największym i najsilniejszym
00:00:31 był potężny Hercules.
00:00:34 Ale co jest miarą
00:00:36 O tym właśnie będzie ta historia.
00:00:39 Będziesz go słuchać?
00:00:40 Znowu ściemnia
00:00:43 Oświeć nas, laluniu.
00:00:45 Wzięłyśmy to stąd, kochanie.
00:00:47 Zaczynaj dziewczyno.
00:00:50 Jesteśmy muzami...
00:00:52 boginiami sztuki
00:00:56 Bohaterów takich jak Hercules.
00:00:58 Kochanie, masz na myśli "Hunk-ules".
00:01:00 Och, ale bym z nim pofikała.
00:01:03 Nasza historia właśnie się zaczyna.
00:01:05 Na długo przed tym
00:01:08 Dawno, dawno temu.
00:01:11 Kiedy świat się rodził.
00:01:14 Na Ziemi rozpoczął się pechowy okres.
00:01:17 Wszyscy gigantyczni brutale
00:01:24 To było paskudne miejsce.
00:01:27 Kupa bałaganu
00:01:29 Gdzie chaos rządził,
00:01:34 Powiedz to, laleczko!
00:01:36 Aż wreszcie nadszedł Zeus.
00:01:38 Miotał gromy.
00:01:43 Zostali uwięzieni.
00:01:44 Samodzielnie powstrzymał chaos.
00:01:48 I to jest objawienie prawdy.
00:01:50 Facet był zbyt ambitny
00:01:54 - Taki był właśnie początek świata.
00:01:57 Zeus ujarzmił Ziemię w swej młodości.
00:02:00 Chociaż, kochanie,
00:02:03 To jest święta prawda.
00:02:06 Na górze Olimp
00:02:09 i gładko jak po pupci niemowlęcia.
00:02:12 Chociaż, kochanie,
00:02:15 To jest święta prawda.
00:03:01 Hercules!
00:03:04 Zachowuj się.
00:03:09 No spójrz tylko.
00:03:12 Spójrz jaki jest słodziutki.
00:03:19 Och, mocny jest...
00:03:21 jak jego tatuś, hm?
00:03:23 Uoa! Przepraszam!
00:03:25 Przepraszam. Jedną stroną, Aresie.
00:03:28 Dlaczego, Hermesie,
00:03:31 No wiesz, miałem przygotować grunt
00:03:34 Czy nie zbyt odjazdowe?
00:03:36 Wspaniałe przyjęcie.
00:03:39 odkąd Narcyz odkrył samego siebie.
00:03:44 Kochanie, trzymaj je z dala od dziecka.
00:03:47 On nie może się zranić.
00:03:49 Niech się dziecko trochę pobawi.
00:04:01 W imieniu mojego syna,
00:04:04 za wasze cudowne prezenty.
00:04:07 A co z naszym prezentem, kochanie?
00:04:09 Zobaczmy...
00:04:12 Trochę cirrusa, hm odrobinkę nimbostratusa...
00:04:17 i szczyptę cumulusa.
00:04:24 Nazywa się Pegaz.
00:04:27 Należy do ciebie, synku.
00:04:42 Uważaj ma twardy łeb.
00:04:44 Jest taki malutki.
00:04:51 Mój chłopiec.
00:04:53 Mój mały Hercules.
00:04:57 Jakie to wzruszające.
00:05:00 Ostatnim razem gdy mnie tak zatkało
00:05:02 kawałek bakłażana zatrzymał mi się w gardle!
00:05:08 To publika czy wyposażenie?
00:05:10 Hej, jak się masz?
00:05:12 O, Hadesie, w końcu jesteś.
00:05:15 Jak leci tam na dole?
00:05:17 Całkiem całkiem.
00:05:20 I, jak zawsze, umarlaków pod sam sufit.
00:05:22 Ale co możesz zrobić?
00:05:23 Tutaj jest nasze słoneczko.
00:05:25 A tu jest lizak dla małego ssacza.
00:05:29 Proszę bardzo. Ty tylko...
00:05:34 Kurczę!
00:05:35 Uh, jaki silny bachor.
00:05:38 Dalej, Hades. Nie bądź taki sztywniak.
00:05:41 Hej, no jasne...
00:05:44 Ale w odróżnieniu od was bóstw
00:05:47 ja niestety mam cały czas zajęty.
00:05:49 Przy okazji,
00:05:53 Naprawdę chciałbym, ale nie mogę.
00:05:56 Powinieneś trochę się odprężyć.
00:06:00 Zapracujesz się na śmierć, a to dobre!
00:06:05 Chyba umrę ze śmiechu!
00:06:08 Gdybyś tylko mógł.
00:06:11 Jeśli tylko jest jakiś bóg,
00:06:15 On miał diabelski plan.
00:06:18 Przemierzał podziemny świat.
00:06:22 Ale myśli miał całkowicie mroczne i nieokiełznane.
00:06:26 Był mroczny oraz bezwględny.
00:06:30 I to jest święta prawda.
00:06:34 Miał plan, aby wszystkim rządzić.
00:06:39 I to jest święta prawda
00:06:54 Ból!
00:06:56 Już idę, wasza okrutność.
00:07:02 Panika!
00:07:04 Przepraszam.
00:07:05 Mogę pomóc.
00:07:13 Ból!
00:07:16 Rozkazuj!
00:07:18 OK, dajcie znać
00:07:22 Ale, one już tu są.
00:07:24 Cooo?
00:07:28 Jesteśmy robakami!
00:07:33 Przypomnijcie mi abym
00:07:40 Kochaniutka,
00:07:45 Jest dobrze napięta.
00:07:52 Nadchodzi!
00:08:03 Drogie panie.
00:08:05 Spóźniłeś się!
00:08:07 Wiemy wszystko.
00:08:10 Przeszłość. Teraźniejszość.
00:08:12 I przyszłość.
00:08:14 Zainwestuj w orzeszki,
00:08:17 Wspaniale.
00:08:20 - Wiemy!
00:08:24 Więc o to chodzi że Zeus...
00:08:27 Pan wielki i potężny, ma teraz...
00:08:31 - Podobnego do siebie bachora
00:08:34 Wiem, że wiecie!
00:08:37 Mam pewien pomysł.
00:08:40 czy mój chytry i paskudny plan przejęcia władzy
00:08:43 Jak wam się wydaje?
00:08:45 Nie powinnyśmy
00:08:50 Czekajcie.
00:08:52 A tak przy okazji
00:08:54 obcinałyście sobie włosy,
00:08:56 Poważnie, wyglądacie na gorsze od zarazy.
00:09:00 Paskudne!
00:09:02 Tak. To mruga!
00:09:06 Miłe panie, proszę. Mój los...
00:09:10 jest w waszych cudownych rączkach.
00:09:13 No dobra, niech mu będzie.
00:09:18 Za 18 lat dokładnie...
00:09:23 planety w rzędzie się ustawią...
00:09:25 jak nigdy dotąd.
00:09:29 Poezja.
00:09:33 Uwolnisz tytany, swoją bandę potworów.
00:09:37 Robi się ciekawie.
00:09:38 I dumny Zeus utraci władzę.
00:09:44 A ty Hadesie będziesz
00:09:47 rządził wszystkim!
00:09:50 Tak! Hades ma władzę!
00:09:53 - Ale jedno zastrzeżenie.
00:09:57 Gdy herkules ruszy w bój
00:10:07 Że jak!?!?!?
00:10:09 Dobra, już spokojnie, spokojnie,
00:10:13 Ból? Panika?
00:10:17 Jak można zabić boga?
00:10:20 Nie wiem!
00:10:22 - Nie możesz.
00:10:24 Bingo! Oni są nieśmiertelni!
00:10:26 Więc, najpierw udacie się
00:10:31 i zróbcie z niego śmiertelnika.
00:11:01 Hę? Co... co to było?
00:11:04 Dziecko!
00:11:11 Hercules!
00:11:18 Nieeeeeeee!
00:11:24 Zrobiliśmy to!
00:11:25 Zeus sobie na nas poćwiczy strzelanie!
00:11:27 Trzymaj małego, Paniko!
00:11:33 Szybciej! Zabijmy bachora
00:11:37 Proszę bardzo dziecinko.
00:11:41 Spójrz no tylko!
00:11:45 Nie, nie, nie.
00:11:49 - Do ostatniej kropli
00:11:57 Alcmene, tutaj.
00:12:01 Moje maleństwo.
00:12:04 - Nie płacz
00:12:06 - Teraz?
00:12:10 No cóż, wygląda no to,
00:12:13 Amphitryonie, przez tyle lat...
00:12:16 Modliliśmy się do bogów,
00:12:19 Może nasze modlitwy
00:12:21 Być może.
00:12:23 Hercules?
00:12:45 Ratunku, ratunku,
00:12:47 Hades nas zabije,
00:12:49 No właśnie, jeśli się dowie.
00:12:52 To pewne, że nas...
00:12:55 Jeśli. Jeśli to dobre słowo.
00:12:59 To było okropne.
00:13:03 Poszukiwania trwały długo,
00:13:07 Mały Hercules stał się śmiertelnikiem.
00:13:12 Ale nie wypijając eliksiru do ostatniej kropli
00:13:16 pozostawił w sobie boską siłę.
00:13:19 - Dzięki swemu szczęściu.
00:13:24 - Ale Zeus i Hera łkali
00:13:29 Bo ich chłopiec nie wróci już do domu.
00:13:33 Będą patrzyli tylko z dala
00:13:40 Chociaż ohydny plan Hadesa uknuty był
00:13:45 zanim Hercules zaczął ząbkować.
00:13:48 Chłopiec rósł w siłę z dnia na dzień.
00:13:52 I to jest święta prawda.
00:13:57 Święta prawda.
00:14:14 Hercules, zwolnij!
00:14:20 Uważaj!
00:14:22 Przepraszam was!
00:14:24 Uważaj, gdzie jedziesz!
00:14:31 Dzięki, synku.
00:14:33 Kiedy stara Penelopa skręciła kostkę,
00:14:37 Żaden problem, ojcze.
00:14:40 Najpierw muszę dogadać się z Phideasem.
00:14:42 Ok.
00:14:45 Przepraszam, Penelopo.
00:14:47 Teraz, Herculesie,
00:14:50 Wiem, wiem.
00:14:52 Zostań przy wozie.
00:14:55 Mój chłopak.
00:15:01 O mój boże!
00:15:03 Ostrożnie!
00:15:05 - Dzięki.
00:15:08 Przecież, Herculesie! To ty!
00:15:11 - Pozwól, że ci pomogę.
00:15:15 Już wszystko w porządku.
00:15:17 - Na pewno?
00:15:19 Absolutnie.
00:15:25 Hej daj to tutaj!
00:15:27 Cześć, nie potrzebujecie kogoś do gry?
00:15:30 Wybacz, Herc.
00:15:33 Już jest nas pięciu.
00:15:36 Nie potrzebujemy nikogo więcej.
00:15:37 - Hej, poczekaj. Pięciu to nawet nie jest...
00:15:40 - Ale pajac!
00:15:43 Może powinniśmy go nazywać "Jerkules".
00:15:52 Uwaga na głowy!
00:15:54 - Złapię to!
00:15:59 Och. O, nie.
00:16:03 W porządku.
00:16:12 Hej!
00:16:20 - Synu!
00:16:23 O mój boże! Oh, nie! nie!
00:16:26 Nie, nie, nie, nie, nie, nie!
00:16:34 Uważaj!!!
00:16:51 Niezły chwyt, palancie.
00:16:54 Synu.
00:16:57 Tego już za wiele, Amphitryonie!
00:17:03 Ten chłopak stanowi zagrożenie!
00:17:04 Jest zbyt niebezpieczny
00:17:09 Ale on nie chciał nikogo skrzywdzić,
00:17:11 On nie kontroluje swojej siły.
00:17:15 Ostrzegam cię,
00:17:20 dziwoląga z dala od nas!
00:17:21 Dziwak! Tak, wynocha!
00:17:37 Nie przejmuj się tym wszystkim,
00:17:41 Ale, ojcze, oni mają rację,
00:17:44 Staram sie jakoś dopasować, naprawdę.
00:17:48 Ale nie potrafię.
00:17:51 Czasami czuję się tak...
00:17:54 jakbym tu nie pasował.
00:17:57 Tak jakbym był z jakiegoś innego świata.
00:18:02 Herculesie, synu...
00:18:04 Wiem, że to nie ma najmniejszego sensu.
00:18:17 Często marzyłem
00:18:20 o jakiś dalekich miejscach
00:18:22 gdzie będę, witany ciepło i wspaniale.
00:18:28 Gdzie tłumy będą skandować
00:18:30 kiedy mnie zobaczą.
00:18:33 I jakiś głos cały czas mi powtarza,
00:18:40 Odnajdę swoją ścieżkę w życiu.
00:18:42 Przemierzę każdą odległość
00:18:45 i kiedyś tam dotrę
00:18:48 jeśli nadal będę silny
00:18:50 poznam każdą milę
00:18:53 która będzie chwilą
00:18:57 Pójdę gdziekolwiek, żeby tylko poczuć,
00:19:04 że należę tam.
00:19:11 Hercules, jest coś co
00:19:14 chcemy ci powiedzieć.
00:19:18 Tak więc jeśli mnie znaleźliście
00:19:23 Czemu mnie tu zostawiono?
00:19:25 To miałeś zawieszone u szyi,
00:19:32 To jest symbol bogów.
00:19:34 To jest to! Widzicie?
00:19:38 Pójdę do świątyni Zeusa i...
00:19:43 Matko, ojcze...
00:19:46 Byliście najwspanialszymi rodzicami,
00:19:51 Muszę wiedzieć.
00:20:11 Ruszyłem w drogę
00:20:14 Przemierzę każdą odległość
00:20:16 nieważne jak daleko.
00:20:19 Jakoś, to wytrzymam.
00:20:22 Poznam każdą milę
00:20:24 która będzie chwilą.
00:20:28 Pójdę wszędzie
00:20:31 byleby tylko dowiedzieć się kim jestem.
00:20:56 Oo, potężny Zeusie...
00:20:58 Proszę wysłuchaj mnie
00:21:02 Muszę wiedzieć: kim jestem?
00:21:06 Gdzie jest moje miejsce?
00:21:21 Mój chłopiec. Mój mały Hercules.
00:21:29 Hej, wolnego mały!
00:21:31 Gdzie się tak śpieszysz, po tylu latach.
00:21:33 Tak witasz swojego ojca?
00:21:37 Ojca?
00:21:39 Nie wiedziałeś,
00:21:42 Niespodzianka!
00:21:45 Spojrzcie tylko jak wyrósł.
00:21:47 Masz przepiękne oczy swojej matki
00:21:50 i mój mocny podbródek.
00:21:52 Nic nie rozumiem.
00:21:55 Jeśli jesteś moim ojcem,
00:21:59 Bogiem.
00:22:01 Bogiem. Bogiem!!!
00:22:03 Hej, chciałeś prawdy i do pioruna...
00:22:06 jesteś na tyle dorosły, żeby ją poznać.
00:22:09 Ale dlaczego porzuciliście mnie?
00:22:13 Oczywiście, że chcieliśmy.
00:22:17 Ale ktoś wykradł cię nam
00:22:21 A tylko bogowie mogą żyć na Olimpie.
00:22:24 Nic na to nie poradzisz?
00:22:26 Ja nie mogę, ale ty możesz.
00:22:28 Naprawdę? Co takiego?
00:22:31 Hercules, jeśli tylko udowodnisz sobie,
00:22:35 Twoja boskość zostanie przywrócona.
00:22:37 Prawdziwy bohater. Wspaniale!
00:22:40 A właściwie to jak stać się
00:22:44 Najpierw musisz odnaleźć Philoctetesa,
00:22:48 Odnaleźć Philoctetesa.
00:22:51 Wstrzymaj konie!
00:22:53 Coś mi się przypomniało.
00:23:01 Prawdopodobnie nie pamiętasz Pegaza.
00:23:05 A wy dwaj należycie do siebie, synu.
00:23:15 O, Pegaz!
00:23:17 To wspaniały koń.
00:23:19 Chociaż z ptasim móżdżkiem.
00:23:24 Znajdę Philoctetesa
00:23:27 Co za odwaga!
00:23:29 Nie zawiodę cię ojcze!
00:23:33 Powodzenia, synu.
00:23:38 Pokonam przeciwności.
00:23:41 Pokonam każdą odległość.
00:23:43 Zmierzę się ze światem
00:23:45 bez strachu, dumny i silny.
00:23:47 Spodobam się bogom.
00:23:50 Pokonam każdą odległość
00:23:52 dopóki nie stanę się bohaterem
00:23:54 tak jak jest mi to
00:23:58 przeznaczone.
00:24:37 Pewny jesteś, że dobrze trafiliśmy?
00:24:50 Co jest facio? Utknąłeś?
00:24:52 - Hej, spadówa, koleś!
00:24:57 Dziewczynki! Stójcie! Stójcie!
00:24:59 Uoa, uoa! O, jejku!
00:25:02 Czekaj! Uoa!
00:25:06 - Co one we mnie widzą
00:25:13 Co jest?
00:25:15 - Eee... nie
00:25:18 Szukamy niejakiego Philoctetesa.
00:25:23 - Mów mi Phil
00:25:25 - Oow!
00:25:27 Jestem Hercules, a to jest Pegaz.
00:25:32 Zwierzęta. Obrzydlistwo.
00:25:35 Potrzebuję twojej pomocy,
00:25:40 Przykro mi, chłoptasiu.
00:25:42 - Zaczekaj.
00:25:44 Eee... przepraszam. Czemu nie?
00:25:46 Dwa słowa: jestem na emeryturze.
00:25:51 Posłuchaj, musisz mi pomóc.
00:25:53 Czy nigdy nie śniłeś...
00:25:55 o czymś tak bardzo
00:26:00 Wejdź do środka chłopcze,
00:26:12 Uważaj!
00:26:15 - Argo?
00:26:17 Myślisz, że kto uczył Jasona żeglować?
00:26:21 To ja ternowałem
00:26:23 Odysseus, Perseus, Theseus.
00:26:28 Każdy jeden z tych dupków
00:26:31 bardziej gładko niż jest ten dysk.
00:26:33 Żaden z nich nie sprostał zadaniu.
00:26:36 Aż wreszcie pojawił się Achilles.
00:26:39 Wreszcie facet
00:26:41 Odpowiednią budowę, prędkość.
00:26:43 Mógł zarzynać, uderzać.
00:26:45 Mógł biegać cały czas.
00:26:47 Ale ta jego filcowata pięta!
00:26:50 Ledwie go ktoś w nią drasnął
00:26:54 Już go nie ma.
00:26:57 Tak, raz miałem sen.
00:26:59 Śniłem, że będę trenował
00:27:03 Tak wielkiego, że bogowie
00:27:07 Na całym niebie.
00:27:09 A ludzie by mówili, "To chłopak Phila".
00:27:12 No właśnie.
00:27:14 Ale marzenia są dla frajerów.
00:27:16 A ja znowu mogę się rozczarować.
00:27:19 Ale ja jestem inny
00:27:21 Ja sprostam zadaniu.
00:27:25 Rany, nie poddasz się, no nie?
00:27:27 Spójrz na to.
00:27:33 O w morde.
00:27:35 Wiesz, może gdyby...
00:27:38 Jestem za stary
00:27:41 Ale jeśli nie będę prawdziwym bohaterem...
00:27:42 Nigdy nie będę mógł
00:27:46 Momencik.
00:27:49 Aha.
00:27:51 Zeus, Wielki Brat.
00:27:54 Pan Strzelający Grom!
00:27:58 Zeus: "Pewnego razu..."
00:28:01 Ale to prawda! Proszę!
00:28:07 Tak więc chcesz być bohaterem?
00:28:09 Więc dobrze, łu-bu-du.
00:28:12 Byłem marzycielem
00:28:14 z zakutym łbem tak jak ty.
00:28:17 Każdy z nich to rozczarowanie.
00:28:19 Ból którego żadna maść nie ukoi.
00:28:23 Tyle usprawiedliwienia mimo,
00:28:26 prosi mnie abym wrócił w centrum uwagi.
00:28:30 Odpowiem w dwóch słowach.
00:28:36 OK.
00:28:37 To znaczy, że mi pomożesz?
00:28:39 - Wygrałeś
00:28:41 Oh, Bogowie
00:28:43 Niech ci będzie mały.
00:28:46 Już straciłem nadzieję,
00:28:49 że ktoś przyjdzie.
00:28:51 Uderzy w dzwon
00:28:53 chociaż raz, nie gong.
00:28:56 Taki który wygra nagrody.
00:28:58 Nie podzieli zwolenników.
00:29:01 Conajmniej półprofesjonalne dochody.
00:29:03 Ale nie, zdobyłem zielony róg.
00:29:06 Stałem się pastuchem,
00:29:10 Sposobem na spędzenie nudnego dnia
00:29:15 A ty potrzebujesz doradcy.
00:29:17 Satyra, mądralę.
00:29:20 Dobry handlowiec i... proszę.
00:29:24 Moją ostatnią nadzieją
00:29:28 jesteś ty.
00:29:30 Mimo tego, że, dziecinko,
00:29:34 Wytrenowałem wystarczająco dużo słabeuszy,
00:29:37 którzy nie przetrwali.
00:29:39 Jesteś moją ostatnią nadzieją,
00:29:43 Zasada numer 6:
00:29:47 zawsze rób to delikatnie.
00:29:51 Nie!
00:29:54 Zasada numer 95: skoncentruj się!
00:29:59 Zasada numer 96:
00:30:01 Celuj!
00:30:03 Herosi stawali wobec szansy
00:30:06 i kończyli wyśmiewani.
00:30:08 Nie wierzcie w te historie
00:30:10 o których czytaliście gdziekolwiek.
00:30:13 Bycie prawdziwym bohaterem dziecino
00:30:18 Jak malowanie arcydzieła.
00:30:21 To praca twojego serca.
00:30:23 To więcej niż mięśnie.
00:30:25 Zależy od tego co jest w tobie.
00:30:28 Musisz rosnąć w siłę.
00:30:31 Wspaniale, coraz lepiej!
00:30:34 Jeszcze tylko jeden ostatni strzał
00:30:36 i ostatnia wysoka nota.
00:30:40 Dopóki noszę swoją skórę.
00:30:45 Moje marzenia zależą od ciebie.
00:30:47 Więc idź i urzeczywistnij je.
00:30:50 Wejdź na to wznoszące się zbocze.
00:30:51 Rozwijaj się dalej.
00:30:54 Jesteś moją ostatnią nadzieją.
00:30:56 Wszystko zależy od ciebie.
00:30:59 Od ciebie.
00:31:03 Taa!
00:31:07 Widziałeś to?
00:31:09 Następny przystanek, Olimp.
00:31:13 Dobra, spokojnie mistrzuniu.
00:31:15 Jestem już gotów,
00:31:17 Chcę zobaczyć bitwy, potwory.
00:31:20 Uratować parę dam w opresji.
00:31:22 No wiesz, robota herosa.
00:31:24 - No cóż.
00:31:27 No, dobra, dobra.
00:31:31 Lecimy do Teb!
00:31:35 Co takiego jest w Tebach?
00:31:37 To duże miasto dla dużych twardzieli,
00:31:43 Brzmi jak SOS.
00:31:45 - Aha!
00:31:54 Nie tak szybko, słodziutka.
00:31:57 Przysięgam, Nessos postaw mnie na ziemi, albo...
00:31:59 Wow! Lubię taki temperament!
00:32:03 Teraz posłuchaj chłopcze,
00:32:06 Nie wtrącaj sie nigdy,
00:32:11 Już traci punkty!
00:32:13 - Nie wiesz co robisz...
00:32:18 Odsuń się, dwunogu.
00:32:21 Przepraszam, mój dobry, ee... panie.
00:32:25 Chciałbym cię prosić o
00:32:27 - No ruszaj się junior.
00:32:30 Ale... czy nie jesteś damą w opresji?
00:32:33 Jestem damą.
00:32:36 Ale sobie z tym poradzę.
00:32:40 Hę...
00:32:42 Pani, niestety
00:32:46 Ohh! Co ty robisz?
00:32:50 A miecz. Tak.
00:33:02 Uow, uow, uow! Spokojnie! Spokojnie.
00:33:06 No dalej chłopie. Skoncentruj się!
00:33:09 Użyj swojej głowy!
00:33:12 Użyj głowy?
00:33:18 Taak jest! Nieźle mały!
00:33:21 Nie jest to to o czym myślałem, ale nieźle.
00:33:26 O rany panienko ja...
00:33:29 To było głupie.
00:33:32 Tak.
00:33:34 Przepraszam.
00:33:41 Niezła robota! Cudoownie!
00:33:44 Czy ten cud chłopak jest prawdziwy?
00:33:47 O czym ty mówisz?
00:33:52 Tak przy okazji słodziutka,
00:34:36 Filip no i jak było?
00:34:38 Z takim czymś to ty se możesz na rezerwie.
00:34:41 A to jest pierwsza liga!
00:34:43 Ale przecież w końcu go pokonałem, nie?
00:34:45 Następnym razem nie głupiej
00:34:49 Tak jak ci mówiłem.
00:34:52 Musisz być skupiony i...
00:35:04 Czy wszystko w porządku, pani...
00:35:07 Megara.
00:35:09 Mówili, kiedy ich miałam.
00:35:11 A ty masz jakieś imię poza muskułami?
00:35:16 E... no... tego... ja właściwie, wię... no...
00:35:20 - Hem.. no.. tego...
00:35:23 Hercules. Mam na imię Hercules.
00:35:27 Herc... ?
00:35:30 Tak więc, uh... jak to się stało,
00:35:34 Szpilkogłowym z kopytami?
00:35:37 Myślą, że "nie" znaczy "tak"
00:35:43 Nie przejmuj się.
00:35:47 No cóż, dzięki za wszystko Herculesie.
00:35:49 To było naprawdę pyszne.
00:35:52 Zaczekaj! Możemy cię podwieść?
00:35:59 Nie wydaje mi się
00:36:02 Pegaz? Nie.
00:36:05 Będzie bardziej niż szczęśliwy... Au!
00:36:10 Nie martw się o mnie.
00:36:13 Sama sobie zawiązuję sandały
00:36:17 Do następnego, cud chłopcze.
00:36:20 Eeee... narazie
00:36:22 Coś w sobie ma, nie Phil?
00:36:25 Taa, ta... naprawdę coś w niej jest.
00:36:28 Prawdziwy ból rzepki!
00:36:32 Wchodzę, Hercules!
00:36:33 Mamy coś do zrobienia, pamiętasz?
00:36:36 Teby ciągle czekają.
00:36:38 Taa... wiem, wiem.
00:36:52 Oooo, jaki milutki.
00:36:54 Parka gryzoni wybiera się na randkę.
00:36:56 Kogo nazywasz gryzoniem, siostro?
00:36:58 - Jestem królikiem!
00:37:01 Ta-dam!
00:37:04 Wydawało mi się, że wyczułam szczura.
00:37:06 - Meg
00:37:09 Meg, mój kwiatuszku, mój ptaszku, orzeszku.
00:37:13 Co tam się właściwie stało?
00:37:15 Myślałem, że przekonujesz strażnika
00:37:18 A co mamy, brak strażnika rzeki.
00:37:22 Starałam się jak mogłam,
00:37:26 Dobra. Zamiast odejmować dwa lata
00:37:28 dodam ci dwa, ok?
00:37:31 - Teraz się dopiero postaraj
00:37:33 To przez tego cud chłopca, Herculesa.
00:37:36 Hercules, czemu to imię brzmi znajomo?
00:37:39 Ja nie wiem.
00:37:42 - Jakie było to imię?
00:37:47 Wtrącił się, z tą butą
00:37:49 Co przejrzałam w mgnieniu oka.
00:37:51 Sekundka, czy Hercules to nie jest
00:37:55 - O bogowie
00:37:59 Tak się nim zajęliście, co?
00:38:02 Martwy jak głaz.
00:38:04 Tak chyba mówiliście?
00:38:07 Może to jakiś inny Hercules.
00:38:09 Tak? To znaczy, co drugie dziecko
00:38:13 Pamiętasz, jak, kilka lat temu,
00:38:16 A wszystkie dziewczęta nazywano Britney.
00:38:18 Zamierzam przewrócić świat
00:38:23 a jedyny gość,
00:38:26 kręci się po lesie!
00:38:34 Zaczekaj. Zaczekaj, chłopie.
00:38:36 - Możemy z nim skończyć.
00:38:39 Tak na dobrą sprawę
00:38:42 Nieprawdaż?
00:38:43 Na szczęście dla waszej trójki...
00:38:47 Mamy jeszcze trochę czasu
00:38:51 Ale tym razem, bez wpadek.
00:39:00 - Czy to wszystko to jedno miasto?
00:39:04 Jedne i jedyne Teby.
00:39:06 Wielka Oliwka.
00:39:08 Jeśli uda ci się tutaj, uda ci się wszędzie.
00:39:18 Trzymaj się mnie, chłopcze.
00:39:23 Uważaj jak chodzisz, drętwiaku!
00:39:27 Widzisz co mam na myśli, mówię ci.
00:39:33 Hej gościu!
00:39:36 Szanowny kliencie
00:39:38 Obawiam sie, że nie kolego.
00:39:40 Nadchodzi koniec!
00:39:43 Tak. dzięki za informacje, tak.
00:39:46 Przemyślimy to przez chwilę,
00:39:49 No dawaj, nie nawiązuj kontaktu wzrokowego.
00:39:50 Ci ludzie tutaj są świrnięci.
00:39:54 Wierz mi, chłopcze.
00:39:58 To tragedia!
00:40:03 Wszystko, oprócz tego białaska.
00:40:07 Pożar był przed,
00:40:10 Po trzesieniu,
00:40:12 Ale przed powodzią.
00:40:14 Trudno nawet spróbować
00:40:17 Teby schodzą na psy.
00:40:21 Opowiedz mi o tym.
00:40:23 Wygląda na to, że za każdym razem
00:40:25 Pojawia się jakiś potwór
00:40:27 To czego teraz potrzebujemy
00:40:33 Dość tego!
00:40:36 Przepraszam.
00:40:38 To...
00:40:40 Wydaje mi się, że lud tutaj
00:40:45 Taa, kim więc jesteś?
00:40:49 Jestem Hercules
00:40:51 i tak się składa, że...
00:40:55 Co ty nie powiesz?
00:40:57 Udało ci się kiedyś uratować miasto?
00:41:00 No nie.
00:41:02 Udało ci się kiedykolwiek
00:41:05 No cóż nie.
00:41:07 Posłuchajcie tylko tego...
00:41:11 To śmieszne.
00:41:12 - Czy wasze małe móżdżki nic nie pojmują?
00:41:15 Ten chłopiec to wasze zbawienie.
00:41:17 Hej, czy to nie ten łepek,
00:41:22 Uważaj, koleś, co mówisz.
00:41:23 - Taaa, masz rację.
00:41:28 Pomyliłeś lokale!
00:41:31 - Ty... ja mam twoją piętę.
00:41:33 Zaraz ci wytrę ten głupi uśmiech,
00:41:35 Hej, Phil, Phil, Phil!
00:41:38 Czyś ty, zwariował?
00:41:41 Młodzieńcze, my potrzebujemy
00:41:45 A nie amatora.
00:41:48 No cóż, zaczekaj. Stój!
00:41:55 Jak niby mam udowodnić,
00:41:58 Jeśli nikt nie chce dać mi szansy?
00:41:59 Trafi ci się szansa.
00:42:01 Potrzebujesz tylko katastrofy lub zarazy.
00:42:05 Pomocy, proszę! Proszę!
00:42:09 - Meg?
00:42:11 Cud chłopiec! Hercules!
00:42:14 - Dzięki bogu
00:42:16 Za miastem.
00:42:17 Dwóch małych chłopców,
00:42:20 I obsunęły się skały,
00:42:22 - Uwięziło ich!
00:42:25 Phil, to wspaniale!
00:42:27 Masz się z czego cieszyć!?
00:42:29 - Dawaj nie ma czasu!
00:42:31 Mam lęk wysokości!
00:42:40 Lecę za tobą chłopcze!
00:42:42 Daleko mi do ciebie.
00:42:45 Trochę mnie zatkało.
00:42:54 - Wszystko w porządku?
00:42:56 Zsadź mnie zanim zafajdam tapicerkę.
00:42:58 Ratunku! Nie mogę oddychać!
00:43:00 - Pośpiesz się!
00:43:02 Dusimy się!
00:43:04 Niech ktoś wezwie Supermana!
00:43:08 Spokojnie, koledzy,
00:43:10 Długo już nie pociągniemy!
00:43:11 Wyciągnij nas zanim nas przywali!
00:43:33 - Jak sie teraz macie?
00:43:35 Ojejka, ale pan jest silny.
00:43:39 Następnym razem
00:43:43 Na pewno będziemy.
00:43:50 Poruszające przedstawienie, chłopcy.
00:43:52 Prawie się wzruszyłem.
00:43:55 "Ojejka, ale pan jest silny"?
00:43:57 Zamierzałem udowodnić
00:44:01 No cóż, dwa kciuki.
00:44:05 Co za sukces, niezła sprawa.
00:44:07 Uciekaj stamtąd
00:44:10 Prawda Phil,
00:44:12 Bili mi brawo.
00:44:16 Nie lubię ci sprawiać przykrości...
00:44:18 Ale to nie brzmi jak brawa.
00:44:27 Phil, jak to nazwać?
00:44:30 W dwóch słowach:
00:44:33 chooodu!
00:44:38 Przygotujmy się na huk!
00:44:48 Tak jest. Tańcuj wokół niego,
00:44:51 Uważaj na zęby! Na zęby!
00:44:54 Wyprowadzaj z lewej.
00:45:52 Taa jest! O to chodziło!
00:45:55 Widzisz, Philu, to...
00:45:59 Hej,hej,hej.
00:46:03 - Sześć?
00:46:05 No dawaj trzeba cię wyczyścić.
00:46:11 Chłopaki spokojnie,
00:46:19 Nie brzmi to najlepiej.
00:46:29 Zdecydowanie źle!
00:46:59 Zapomniałeś już
00:47:10 Phil, nie wydaje mi się
00:47:24 A teraz gwóźdź programu.
00:47:30 Nagła śmierć.
00:47:53 I znowu to samo.
00:47:57 Tak jak Achilles.
00:48:01 Gem...
00:48:03 Set... Mecz.
00:48:30 Filip, musisz przyznać,
00:48:33 że to był heroiczny czyn.
00:48:36 Udało ci się,
00:48:43 Hades się wścieka.
00:48:48 No cóż, któż by się spodziewał?
00:48:55 Od tego dnia,
00:48:58 Taki gorący, energiczny.
00:49:02 O, tak.
00:49:06 Pobłogosławioną duszą
00:49:08 Osoba tygodnia według każdego Greka.
00:49:11 Co za osiągnięcie
00:49:14 Pokonując potwora,
00:49:17 był nikim - kompletnym zerem
00:49:20 A teraz jest bohaterem.
00:49:23 Oto chłopiec, który zna swoją rolę.
00:49:26 Od zera do bohatera.
00:49:29 Od zera do bohatera - tak po prostu.
00:49:32 Kiedy sie uśmiechał
00:49:37 Jego twarz
00:49:43 Za swój wygląd i udziały
00:49:46 nasz Hercules miał forsy jak lodu.
00:49:49 Miliarder i to sławny.
00:49:51 Może ci powiedzieć
00:49:55 Powiedz amen a to znowu on.
00:49:58 Słodki i niepokonany,
00:50:01 Prosty lud sznurkiem stał,
00:50:03 Perfekcyjna paczka
00:50:07 Hercules nadchodzi, widzi, podbija.
00:50:10 Kochanie,
00:50:13 Z powodu jego umysłu i siły.
00:50:15 Od zera do bohatera - co za chłopisko.
00:50:18 Od zera do bohatera i kto by pomyślał.
00:50:25 Kto natchnął radością gladiatorów?
00:50:27 Hercules
00:50:28 Kto daje wspaniałe widowiska?
00:50:31 Hercules
00:50:33 Bardzo śmiały i odważny.
00:50:35 Czyż nie jest słodki
00:50:37 Hercules
00:50:39 Hercules
00:50:41 Hercules
00:50:43 Spójrzcie tylko na mojego Herculesa
00:50:45 Hercules, Hercules.
00:50:49 Pobłogosław moją duszę,
00:50:51 Niepokonany, wysoko mierzący.
00:50:54 Najfajniejszy gość, przyjacielski.
00:50:57 Był nikim - zerem.
00:50:59 A teraz jest bohaterem,
00:51:01 Osiąga szczyt z niewiarygodną prędkością.
00:51:04 Od zera do bohatera.
00:51:06 Hercules jest bohaterem.
00:51:08 Teraz już jest naprawdę bohaterem.
00:51:14 Tak, dokładnie.
00:51:19 Rzucaj!
00:51:24 Niezły strzał, szefie.
00:51:26 Niewiarygodne co ten gość robi,
00:51:29 A jemu nawet...
00:51:32 Co to jest?
00:51:36 No, nie wiem, pomyślałem,
00:51:40 Mam 24 godziny,
00:51:43 albo cały plan,
00:51:49 A ty ubierasz sandałki,
00:52:02 ... łyka?
00:52:14 Wygląda na to, że gra skończona.
00:52:19 O, tak.
00:52:23 Zastanawiam się, czy czasami
00:52:26 przeciwników na niego.
00:52:32 Nawet o tym nie myśl.
00:52:34 Bo widziesz,
00:52:36 Każdy ją ma.
00:52:38 To znaczy: Pandora i puszka.
00:52:41 Trojanie połakomili się na
00:52:43 To czego potrzebujemy,
00:52:46 Ja swoje zrobiłam.
00:52:49 Nie poradzili sobie z nim,
00:52:51 Potrzebuję kogoś
00:52:53 Hej przysięgałam
00:52:55 To nawet lepiej,
00:52:58 to nie to o czym myślisz.
00:53:00 Zaprzedałaś swoją duszę mi
00:53:03 No i jak ci ten lizus podziękował?
00:53:06 Uciekając z jakąś lalunią.
00:53:09 Nieźle cię skrzywdził, no nie, Meg?
00:53:11 Słuchaj, ja swoje zrobiłam, ok?
00:53:13 Dlatego mam właśnie przeczucie
00:53:16 Że zrobisz to, co ci zapropnuję.
00:53:18 Ty dasz mi klucz, do tego
00:53:21 A ja dam ci to,
00:53:28 Dam ci: WOLNOŚĆ.
00:53:33 Powinieneś tam być ojcze.
00:53:35 Wywijałem Minotaurami.
00:53:37 Mocowałem się z bykami.
00:53:40 Tak jak Phil mi mówił,
00:53:43 Kontrolując swoją siłę dokopywałem.
00:53:48 Tłumy szalały!
00:53:52 - Dzięki. Dzięki
00:53:55 Nieźle ci idzie synu napełniasz mnie dumą.
00:53:59 Cieszę się, że to mówisz ojcze.
00:54:01 Czekałem na ten dzień bardzo długo.
00:54:04 A co to za dzień, synu?
00:54:06 Dzień, w którym dołączę do bogów.
00:54:10 Spisałeś sie cudownie, naprawdę.
00:54:13 Już niewiele ci brakuje.
00:54:15 Bo jeszce nie do końca udowodniłeś
00:54:19 Ale, ojcze, pokonałem każdego potwora,
00:54:23 Jestem najsławniejszy w całej Grecji.
00:54:26 Jestem kimś ważnym!
00:54:30 Wydaje mi się, że bycie sławnym
00:54:33 Tego, że jesteś prawdziwym bohaterem.
00:54:36 To co jeszce mogę zrobić?
00:54:38 A to już jest coś co musisz sam,
00:54:41 - Ale jak...
00:54:47 Ojcze, zaczekaj!
00:55:05 A po lewej stronie widzimy willę Herculesa.
00:55:07 Następny przystanek to sklepik 1001 drobiazgów...
00:55:09 gdzie można obejrzeć 30minutowy zwój
00:55:13 "Bułka z Brązu".
00:55:15 O 1:00, spotkanie z królem Augiaszem.
00:55:17 Ma jakiś problem ze swoimi stajniami.
00:55:19 Radzę nie ubierać nowych adidasów.
00:55:21 - Phil
00:55:25 - O 3:00 odbierasz pas od amazonek
00:55:28 Phil, o co chodzi?
00:55:33 To jest to!
00:55:35 Spokojnie, koleś.
00:55:39 Co masz na myśli mówiąc "o co chodzi?"
00:55:42 Chcesz się dostać na Olimp, prawda?
00:55:44 Tak, ale to co teraz robię
00:55:48 Nie możesz się teraz wycofać,
00:55:51 Staram się jak mogę.
00:55:55 Posłuchaj mnie chłopcze,
00:55:58 I mówię ci,
00:56:03 Masz coś w sobie takiego
00:56:05 Naprawdę tak czuję...
00:56:07 O tutaj w moich pulchnych stawach.
00:56:09 Nie ma takiej rzeczy,
00:56:14 - To on
00:56:16 - Uważaj! Uwa...
00:56:18 - Hej, dziewczęta!
00:56:21 Filip, pomocy!
00:56:23 - Ok. Plan ucieczki B.
00:56:27 - Hej! Gdzie on jest?
00:56:47 Zobaczmy.
00:56:51 Meg!
00:56:53 Już w porządku to morze
00:56:55 O rany miło cię widzieć.
00:56:58 Brakowało mi ciebie.
00:57:00 Tak więc tak wyglądają
00:57:03 Nie. Nie jestem bohaterem.
00:57:05 Oczywiście, że jesteś.
00:57:07 uważają, że jesteś sławniejszy
00:57:11 Wiem, to... to jest trochę szalone.
00:57:14 - Mam na myśli...
00:57:17 Myślisz, że ta twoja kózka wściekłaby się
00:57:22 O rany, nie wiem.
00:57:25 A tam Phil i Phil.
00:57:27 Chodź za mną,
00:57:30 Tylko rozwal ścianę
00:57:38 Co za dzień.
00:57:40 Najpierw ta restauracja przy zatoce.
00:57:43 A później te biegi
00:57:46 Rany! Rany a ja myślałem,
00:57:51 - Psst! Przestań ściemniać.
00:57:56 Nie wiedziałem,
00:58:00 Tak właściwie to ja też nie.
00:58:03 Dzięki, Meg.
00:58:06 Lepiej mi nie dziękuj.
00:58:08 - Oh!
00:58:11 Przepraszam. Mam nogi jak z waty.
00:58:13 To może lepiej usiądziesz na chwilę.
00:58:17 A ty masz jakieś problemy
00:58:21 z tymi rzeczami?
00:58:24 - Uh...
00:58:27 No właściwie to nie.
00:58:30 Nie masz żadnych słabości?
00:58:34 - Żadnej słabości w kolanie?
00:58:36 Żadnych zwichnięć?
00:58:41 Nie. Ja, ja, boję się
00:58:46 - Zatem jesteś idealny, kochasiu
00:58:56 Teraz to wygląda lepiej.
00:58:58 Naprawdę.
00:59:07 Wiesz, kiedy byłem chłopcem...
00:59:09 oddałbym wszystko
00:59:14 Chciałeś być podły i zakłamany?
00:59:16 - Nie wszyscy są tacy
00:59:20 - Ty taka nie jesteś.
00:59:24 Wszystko co wiem o tobie...
00:59:26 To to, że jesteś najwspanialszą osobą,
00:59:36 Meg, kiedy jestem z tobą
00:59:39 nie czuję się samotny.
00:59:43 Czasami jest lepiej być samemu.
00:59:46 - Co masz na myśli?
00:59:53 Meg, nigdy, przenigdy
00:59:58 I ja nie chcę
01:00:01 oddajmy sobie przysługę i...
01:00:04 przestańmy zanim...
01:00:09 No dobra! Koniec już! Migdałki na zapałki!
01:00:13 - Przeszukałem całe miasto!
01:00:15 - To moja wina
01:00:18 Więc nie pogarszaj sytuacji!
01:00:23 A co do ciebie włóczęgo,
01:00:25 Potrenujesz tak,
01:00:28 - A teraz na konia
01:00:32 - Przepraszam
01:00:41 No już, już, już, już, już!
01:00:49 Hej, uważaj. Uważaj. Uważaj.
01:00:52 Skieruj te swoje zamglone oczka...
01:00:56 Koniec z tym.
01:01:08 Oh, co się ze mną dzieje?
01:01:11 Zachowujesz się tak
01:01:15 Jeśli trzeba zapłacić
01:01:19 to wydaje mi się,
01:01:23 Żaden mężczyzna
01:01:28 To stara historia,
01:01:31 Z kogo sobie żarty stroisz
01:01:35 Nie ukryjesz tego w sobie
01:01:39 O, nie
01:01:41 Wiemy jak się czujesz
01:01:46 O nie ma na to szans,
01:01:52 Omdlewasz, wzdychasz,
01:01:56 To zbyt proste i nie powiem,
01:02:03 Myślałam, że moje serce
01:02:07 Serce czuje się tak dobrze,
01:02:11 Moja głowa krzyczy,
01:02:15 albo zapłaczesz się na śmierć.
01:02:19 Ciągle zaprzeczasz,
01:02:23 Kochanie nie kupimy żadnych kłamstewek
01:02:27 Zachowasz się dojrzale kiedy
01:02:31 Wpadłaś, wpadłaś na amen.
01:02:34 O nie nie ma na to szans,
01:02:39 Poddaj się bo nie dasz rady.
01:02:43 To nie przejdzie i nie powiem,
01:02:47 Ściemniasz nam tu,
01:02:51 Nie macie żadnej podstawy
01:02:53 Nie powiem tego
01:02:55 Dajcie spokój ona nie powie tego.
01:02:59 Porzuć dumę, przecież
01:03:07 Przynajmniej na głos.
01:03:11 Nie powiem, że jestem
01:03:14 zakochana.
01:03:33 Co to tak brzęczało, Meg?
01:03:35 No jakie są słabości u naszego chłopczyka?
01:03:39 - Weź kogoś innego, chcę z tym skończyć
01:03:43 Chyba się najwyraźniej przesłyszałem.
01:03:46 Mówię wyraźnie!
01:03:50 Meg, Meg, Meg,
01:03:55 Czy nie zapominamy czasem o czymś,
01:04:00 Należysz do mnie!
01:04:02 Oh, oh, chyba wyrósł mi jeszcze jeden róg.
01:04:07 Za to będą biegać
01:04:09 Jeśli mówię, "śpiewaj",
01:04:12 Jeśli mówię, "że chcę głowy
01:04:17 krwistą czy półkrwistą?
01:04:19 Pięknie! Wiedziałem, że będą z nią kłopty,
01:04:24 - Pracuję nad tym
01:04:27 To był głos twojej wolności,
01:04:32 Mam to gdzieś.
01:04:36 No nie chce mi się wierzyć,
01:04:40 Tym razem to co innego,
01:04:42 - O nie
01:04:44 - To facet.
01:04:49 Nie ma żadnych słabości zrobi z ciebie...
01:04:54 Myślę, że jakieś ma, Meg.
01:04:57 Poważnie tak myślę.
01:05:24 - Phil, co jest?
01:05:28 Philu, właśnie przeżyłem
01:05:31 Nie mogę przestać myśleć o Meg.
01:05:35 Jest kimś innym.
01:05:38 Zejdź na dół i posłuchaj.
01:05:40 Jak tu zejść na dół
01:06:10 Mamy cię!
01:06:11 Pięknie, próbuję ci powiedzieć...
01:06:14 Gdyby nie ty,
01:06:17 Tyle ci zawdzięczam.
01:06:19 Przestaniesz na chwilę?
01:06:20 Zasada numer 38.
01:06:23 - Filip, tylko dwa słowa: kaczka
01:06:26 ...spełnieniem moich marzeń?
01:06:28 - Piękniejsza od Afrodyty?
01:06:30 - Najcudowniejszą...
01:06:34 Naigrywała się z ciebie!
01:06:37 - Nie rób sobie jaj ze mnie!
01:06:40 - Ona...
01:06:42 - To nie prawda.
01:06:44 - Ona cię nie kocha.
01:06:46 - To dwulicowa...
01:06:48 - Zła, kłamliwa, intrygantka.
01:06:55 Phil, przykro mi.
01:06:58 Dobra, dość tego.
01:07:02 Phil, zaczekaj.
01:07:05 Złapię pierwszą lepszą barkę.
01:07:09 No i dobra!
01:07:12 Idź! Nie potrzebuję cię.
01:07:17 Myślałem, że będzie z ciebie
01:07:20 a nie osioł nad osłami.
01:07:25 Rany Julek,
01:07:31 Mam na imię Hades
01:07:33 - Cześć. Jak się masz
01:07:35 Hej, tylko chwilkę,
01:07:38 Mam taką jedną sprawę,
01:07:41 No Herciu ty mały diabełku,
01:07:43 Masz tendencje do tego,
01:07:46 - Coś ci się pomyliło
01:07:48 Tylko mnie wysłuchaj, ok?
01:07:51 Byłbym niezmiernie wdzięczny,
01:07:53 zrobił sobie jeden dzień
01:07:56 Mam na myśli potwory,
01:07:58 - Poczekasz jeden dzionek?
01:08:00 Nie tak szybko, bo widzisz,
01:08:06 - Meg!
01:08:10 - Uwolnij ją!
01:08:12 Dasz sobie spokój
01:08:15 Powiedzmy,
01:08:18 A Meg będzie wolna jak ptak.
01:08:20 Potańczymy, pohulamy,
01:08:22 I co ty na to?
01:08:24 Ludzi pewnie spotka krzywda?
01:08:26 Nie!
01:08:29 Jak na wojnie, a co mam powiedzieć?
01:08:31 A co im zawdzięczasz?
01:08:33 Czy Meg, ze swą śliczną buźką
01:08:36 - Przestań
01:08:38 Przysięgnij,
01:08:41 Dobra, to ci mogę obiecać.
01:08:43 Meg jest bezpieczna,
01:08:45 No to cyk, trala lala
01:08:47 No to co dogadaliśmy się?
01:08:49 Hej nie mam czasu,
01:08:51 Mam już plany na sierpień.
01:08:53 Muszę znać odpowiedź teraz, raz i dwa.
01:08:56 - W porządku!
01:09:08 Możesz czuć się
01:09:11 Może powinieneś usiąść!
01:09:15 Teraz wiesz co czuje
01:09:19 Czy to nie cudowne?
01:09:22 Spodoba ci się to.
01:09:25 Meg, kochanie, umowa to umowa.
01:09:28 Jesteś wolna.
01:09:31 Czy nie jest wspaniałą aktoreczką?
01:09:33 Co masz na myśli?
01:09:35 To że twój kurczaczek
01:09:40 Kłamiesz!
01:09:43 - Pomocy!
01:09:48 - Bez ciebie bym tego nie zrobił, słodziutka
01:09:52 Nie chciałam...,
01:09:57 Heros to zero.
01:10:03 No dość już tego.
01:10:07 w imieniu własnym.
01:10:11 Tyle wstępu.
01:10:28 Bracia! Tytani!
01:10:32 Spójrzcie na siebie
01:10:36 - Kto was tam uwięził?
01:10:41 A ja was teraz zamierzam uwolnić.
01:10:43 A pierwszą rzeczą,
01:10:47 - Zniszczyć go!
01:10:53 Zniszczcie Zeusa!
01:11:00 Zamroźcie go!
01:11:08 Spalcie Zeusa!
01:11:11 Zgnieść go!
01:11:18 Zeus!
01:11:23 - Hej chłopaki?
01:11:25 Olimp jest tam.
01:11:28 - Zeus!
01:11:32 - Hej sokole oko
01:11:34 Dla ciebie mam specjalną robotę.
01:11:44 - Hę
01:11:48 Mamy kłopoty, wielkie kłopoty! Muszę...
01:11:52 Mój panie i moja pani,
01:11:55 Stoją przy naszych bramach!
01:11:57 Bij na alarm!
01:12:01 - Raz! dwa!
01:12:06 Hę?
01:12:13 Natarcie! Do bitwy!
01:12:29 Moja zasłona od wiatru!
01:12:39 Hercules!
01:12:43 Gdzie jesteś?
01:12:48 - Co mamy zrobić?
01:12:51 Jest, Hercules nas uratuje.
01:12:54 Hercules!
01:12:57 Wyłaź i zmierz się ze mną!
01:13:03 Co ty robisz?
01:13:06 Są gorsze rzeczy.
01:13:09 Zatrzymaj się!
01:13:13 Hej, spójrz, to Hercules
01:13:19 To tyś ten potężny Hercules?
01:13:36 Spokojnie upierzony koniku,
01:13:40 Posłuchaj, Hercules ma kłopoty.
01:13:45 Musisz odnaleść Phila.
01:13:53 Cofnijcie się!
01:14:05 Szybko! Pośpieszmy się,
01:14:08 Filip! Filipie,
01:14:12 Do czego mnie potrzebuje,
01:14:14 - Nie będzie mnie słuchał.
01:14:19 Posłuchaj, wiem ze to co zrobiam było złe,
01:14:24 Jeśli mu teraz nie pomożesz, on zginie.
01:14:27 Więcej gromów!
01:14:29 Hefajsos został schwytany, panie.
01:14:34 O i ja zostałem schwytany,
01:14:43 Zeusku, wróciłem!
01:14:46 Hades! To przez ciebie?
01:14:50 Dokładnie!
01:14:56 Pchła!
01:15:02 - Hercules!
01:15:05 No dawaj chłopcze, dawaj.
01:15:09 - To łatwizna. Spójrz na niego
01:15:14 - Marzenia są dla frajerów.
01:15:17 Poddawanie się jest dla frajerów,
01:15:22 Ja chcę się z tym zmierzyć,
01:15:28 Moja kąsająca głowa!
01:15:35 Uow, malutki!
01:15:51 Hercules! Uważaj!
01:15:53 Meg! Nie!
01:16:05 Co jest?
01:16:09 Umowa została złamana.
01:16:13 Obiecał, że nic mi się nie stanie.
01:16:16 Meg, dlaczego...
01:16:21 Ludzie robią szalone rzeczy...
01:16:25 gdy są zakochani.
01:16:28 Och, Meg. Meg, ja... ja...
01:16:32 Zawsze byłeś taki wygadany?
01:16:39 Nie zostało ci zbyt wiele czasu,
01:16:44 Przypilnuję ją, chłopcze.
01:16:48 Nic ci nie będzie, obiecuję.
01:16:54 Leć Pegazie!
01:16:59 Raz, dwa, trzy, cztery,
01:17:02 Nie słyszę cię!
01:17:04 Przysięgam ci, Hadesie,
01:17:09 Teraz ja tu rozkazuję,
01:17:12 I zaczyna mi się to podobać
01:17:14 Lepiej się nie rozgaszczaj, Hadesie.
01:17:19 - Hercules!
01:17:25 No, Hercules! Człowieku.
01:17:32 Hej!
01:17:34 Nie! Łapcie jego,
01:17:40 Tam! Jego!
01:17:51 - Dziękuję ci synu.
01:17:54 Ja miałem czyste intencje,
01:18:01 A teraz patrz jak ojciec pracuje!
01:18:12 Chłopy weźcie swoje tytniczne tyłki
01:18:14 i skopcie parę olimpijskich tyłków.
01:18:18 Hej, kto mnie zgasił?
01:18:47 Nieźle chłopcze.
01:18:51 twoja przyjaciółka,
01:18:56 Meg.
01:19:27 Meg.
01:19:35 Meg, nie.
01:19:57 Strasznie mi przykro, chłopcze.
01:20:02 Są rzeczy, których nie zmienisz.
01:20:08 A właśnie, że tak.
01:20:13 Byliśmy tak blisko!
01:20:16 Tak blisko! Już byliśmy na mecie.
01:20:19 Ponieważ ta świrnięta Meg,
01:20:27 - Gdzie ona jest?
01:20:30 - Cud chłopiec za dużo sobie pozwala.
01:20:35 Daj sobie spokój.
01:20:39 No cóż to mały podziemny świat,
01:20:44 - Meg!
01:20:48 Widzisz, Meg teraz obraca się
01:20:54 Lubisz zakłady,
01:20:58 Oh hmm.
01:21:03 - I raz!
01:21:06 - I dwa!
01:21:09 Wydostań ją.
01:21:16 Wiesz co mi się właśnie przypomniało,
01:21:19 To chyba nie ma znaczenia, no nie?
01:21:49 Co jest z tymi nożyczkami?
01:21:52 Nić nie chce się przeciąć.
01:22:02 To nie możliwe!
01:22:05 Ty... ty... nie możesz byś żywy,
01:22:08 Bogiem?
01:22:14 Hercules, przestań,
01:22:18 No dobra posłuchaj,
01:22:21 Herculesie, pogadajmy.
01:22:25 Może mógłbyś szepnąć mu słówko.
01:22:27 Nie warto rozdrapywać starych ran.
01:22:30 Meg, odezwij się do niego,
01:22:36 Zostawcie mnie,
01:22:41 Nie będzie zadowolony,
01:22:44 Masz chyba na myśli
01:22:47 Jeśli? To dobre słowo.
01:22:49 Nie czuję się zbyt dobrze,
01:23:15 Cud chłopcze...
01:23:21 Ludzie robią szalone rzeczy
01:23:48 Trzy razy hura dla wspaniałego Herculesa!
01:23:51 Kwiaty dla wszystkich!
01:24:05 Hercules!
01:24:07 Hercules, jesteśmy z ciebie tacy dumni.
01:24:12 Matko.
01:24:16 Dobra robota, mój chłopcze,
01:24:19 Jesteś prawdziwym bohaterem.
01:24:22 Zdecydowałeś się ofiarować swoje życie
01:24:26 Bohaterskość nie jest mierzona
01:24:30 ale siłą serca.
01:24:34 No nareszcie synu.
01:24:39 Możesz wrócić do domu.
01:24:55 Pogratulować, cud chłopcze,
01:25:07 Ojcze, to jest chwila
01:25:12 ale...
01:25:16 życie bez Meg, nawet to nieśmiertelne...
01:25:21 byłoby puste.
01:25:25 Ja...
01:25:28 Chcę z nią zostać na ziemi.
01:25:31 Wreszcie się dowiedziałem
01:25:47 Uderzcie w bębny.
01:25:49 Ogłosimy to ze szczytów gór.
01:25:53 Narodziła się gwiazda.
01:25:54 Nadszedł czas na wyciągnięcie korków.
01:25:57 Narodziła się gwiazda.
01:25:59 - Kochanie, powiedz Alleluja
01:26:03 Śpiewajcie dziewczyny.
01:26:05 Przyjdź zadąć w swój róg.
01:26:11 Jest bohaterem dla tłumów.
01:26:15 Wszyscy razem wrzaśnijmy.
01:26:19 I zawsze pamiętaj
01:26:23 sprawi, że będziesz bohaterem.
01:26:27 Więc nie trać nadziei,
01:26:30 - To zawodnik Phila
01:26:33 na caluśkie niebo.
01:26:36 Ta gwiazda pojawia się każdej nocy.
01:26:38 Każdej nocy jest widoczna
01:26:40 Świeci najjaśniej.
01:32:32 Co mówisz?
01:32:34 Każdy coś tu dla siebie znalazł.
01:32:37 Zostałem bez niczego.
01:32:40 Brzmi to jak jakieś echo
01:32:43 Halo! Halo! Jest tam ktoś
01:32:46 Centrala? Halo, to ja,