History Boys The
|
00:00:08 |
Ripped by Michoo (michoo22@o2.pl) |
00:01:30 |
Tłumaczenie: Mako |
00:01:33 |
>> |
00:01:53 |
A pokój boży, który przewyższa wszelki |
00:01:57 |
i myśli waszych w Jezusie Chrystusie. |
00:02:02 |
i błogosławieństwu |
00:02:04 |
W imię Ojca, Syna i Ducha Świętego. |
00:02:06 |
Niech Pan będzie z wami, |
00:02:15 |
Myślisz, że to zadziała? |
00:02:17 |
Zaraz się przekonamy. |
00:02:25 |
Jimmy! |
00:02:31 |
- Gotowi? |
00:02:34 |
Mamo, proszę. Chłopaki, poczekajcie. |
00:02:36 |
Wy już wsiadajcie. |
00:02:43 |
Miejmy to już z głowy. |
00:02:44 |
Fiona, Fiona! |
00:02:46 |
Przeczytaj na głos od góry. |
00:02:52 |
Trzy piątki! Mam trzy piątki! |
00:02:54 |
- Chris, co masz, stary? |
00:02:58 |
Trzy piąteczki! |
00:03:04 |
- A nie mówiłem? |
00:03:06 |
- Hej, co dostałeś? |
00:03:12 |
To Dakin. |
00:03:15 |
Stu, co jest? |
00:03:19 |
- Nie chcesz zobaczyć? |
00:03:24 |
- Nie wątpię. |
00:03:26 |
- Lockwood. |
00:03:27 |
- Lockwood. |
00:03:30 |
Dlaczego jesteś ubrany jak mleczarz? |
00:03:32 |
- Pracuję, sir. Na wakacje. |
00:03:38 |
Po wakacjach będziecie się starać |
00:03:42 |
Wasze wyniki są najlepsze |
00:03:44 |
i wręcz wołają o dodatkowy |
00:03:47 |
by zaliczyć egzaminy |
00:03:50 |
Jeszcze jeden semestr, chłopcy. |
00:03:53 |
A tymczasem, spróbujcie |
00:03:56 |
- Ja pracuję w księgarni, sir. |
00:03:58 |
- Ja wywożę śmieci. |
00:04:00 |
- Obsługuję toalety publiczne, sir. |
00:04:03 |
- Gratulacje, chłopcy. |
00:04:09 |
Trzy piątki! Trzy piątki! |
00:04:16 |
A więc jednak, jeszcze się spotkamy. |
00:04:18 |
- Tak, sir. |
00:04:21 |
Dobre zachowanie oznacza |
00:04:24 |
- Och wy biedni. |
00:04:30 |
Dziękujemy pani. |
00:04:31 |
# I najszczęśliwszy z chłopców, oceniając |
00:04:35 |
# Groźby przeszłości, zasadzki przyszłości, |
00:04:38 |
# Zamknąłby księgę, usiadł i umarł. |
00:04:43 |
Gratulacje, Dorothy. |
00:05:39 |
Dzień dobry! |
00:05:44 |
Macie prawo, jednakże |
00:05:48 |
by poczuć się zadowolonym z siebie. |
00:05:50 |
Nikomu jeszcze nie poszło tak znakomicie. |
00:05:53 |
ani nawet, nie bójmy się |
00:05:57 |
I to wy macie teraz szansę |
00:06:00 |
A więc, do pracy. Tematem waszej pierwszej |
00:06:05 |
- Znowu to? |
00:06:08 |
Nie tylko musisz o tym wiedzieć, ale musisz |
00:06:14 |
Są zdolni, ale też i nieokrzesani. |
00:06:18 |
I gdyby to był Bristol czy York, |
00:06:22 |
Ale Oxford i Cambridge? |
00:06:25 |
Potrzebujemy strategii, Dorothy, |
00:06:30 |
- Wiedzę już mają. |
00:06:34 |
Kulturę mogą nabyć od Hektora. |
00:06:38 |
Historię od ciebie, ale... |
00:06:40 |
Tak sobie głośno myślę. |
00:06:43 |
Czy jest coś jeszcze? |
00:06:45 |
A gdzie urok, gdzie połysk. |
00:06:49 |
Gdzie... myśl renesansu. |
00:06:53 |
Zostaw to mi, Dorothy, |
00:06:55 |
Tak, dyrektorze. |
00:07:00 |
Wilkes. |
00:07:01 |
Ach, tak. |
00:07:06 |
- W-F. |
00:07:08 |
Dla naszej oxfordzkiej grupy. |
00:07:11 |
To jest największy płotek w ich życiu |
00:07:17 |
Pełnych wigoru. |
00:07:23 |
W rozkładzie zajęć, |
00:07:26 |
nadał tym lekcjom |
00:07:32 |
Wyjawię wam pewien sekret, chłopcy. |
00:07:36 |
Nie ma czegoś takiego, |
00:07:40 |
Zajęcia ogólne to strata czasu. |
00:07:44 |
Wiedza nie opiera się |
00:07:49 |
I nie ma to nic wspólnego |
00:07:53 |
Lecz pamiętajcie, otwierając cudzysłów, |
00:07:58 |
choćby i nie służyła nawet |
00:08:02 |
- Kto to powiedział, Akhtar? |
00:08:06 |
Lockwood, Dakin? |
00:08:09 |
"Najwspanialsze drzewo, |
00:08:11 |
- A Housman, sir. |
00:08:14 |
Czy on nie był ciotą, sir? |
00:08:16 |
Obrzydliwa, cięta, |
00:08:19 |
- Nie używaj tego słowa. |
00:08:21 |
Tak, sir, wiem. |
00:08:24 |
Nie wolno nas panu bić, sir. |
00:08:28 |
Wiem, wiem. |
00:08:29 |
Powinien nam pan okazywać więcej szacunku. |
00:08:33 |
- Wszyscy zdajemy do Oxfordu i Cambridge. |
00:08:38 |
Są stare, sir. |
00:08:40 |
Nie! To dlatego, |
00:08:42 |
To prawdziwy hit, |
00:08:45 |
- A gdzie pan uczęszczał, sir? |
00:08:48 |
Byłem szczęśliwy! |
00:08:50 |
"Szczęśliwa Anglia, |
00:08:54 |
wystarczy mi jej |
00:08:59 |
Ale tego na egzaminach |
00:09:01 |
- Keatsa? |
00:09:09 |
- A pan to? |
00:09:11 |
- Irwin? |
00:09:14 |
W rzeczy samej. |
00:09:17 |
Egzaminy są pod koniec semestru, |
00:09:19 |
co nam daje... |
00:09:22 |
- Chodził pan do Cambridge. Wie pan jak tam jest. |
00:09:27 |
Widzi pan... ja sam chciałem tam pójść. |
00:09:29 |
Ale to były... lata pięćdziesiąte. |
00:09:32 |
W powietrzu wisiały przemiany, |
00:09:37 |
A zatem, gdzie pan uczęszczał? |
00:09:40 |
Byłem geografem. |
00:09:46 |
Obiecująca zgraja z tych chłopców... |
00:09:49 |
Wszyscy zapaleni. |
00:09:53 |
Koniecznie chce do Oxfordu. |
00:09:57 |
Nie ma na to nadziei. Nie. |
00:09:58 |
Ma szanse na miejsce |
00:10:01 |
A poza tym, to wszyscy bardzo zdolni. |
00:10:03 |
Ale potrzebują połysku. |
00:10:06 |
Doszlifowania. Pana zadanie. |
00:10:09 |
Jesteśmy nisko w rankingach. |
00:10:11 |
Chciałbym nas zobaczyć na równi z Manchester |
00:10:17 |
Leighton Park. |
00:10:19 |
Czy to może tylko więzienie |
00:10:24 |
Nie ważne. |
00:10:28 |
Mamy wakat, w nauczaniu historii. |
00:10:33 |
To prawda. |
00:10:38 |
W tej szkole. |
00:10:43 |
Niech pan zdobędzie mi te stypendia, Irwin. |
00:10:46 |
Podciągnie nas w rankingach |
00:10:48 |
Jestem ograniczony programem nauczania. |
00:10:52 |
Ale mogę panu znaleźć... |
00:10:55 |
- To nie wystarczy. |
00:10:58 |
Chyba wiem, skąd możemy |
00:11:05 |
# Ona słucha muzyki |
00:11:07 |
# lecz nie tańczy |
00:11:08 |
# Sama nie widzi drogi |
00:11:10 |
# tylko swe zakochane oczy |
00:11:12 |
# czesto gra nerwowo |
00:11:15 |
# Którą w sobie tłami |
00:11:17 |
# Z każdym zwlotem i upadkiem |
00:11:18 |
# Jest zazdrosna o piosenkarza |
00:11:21 |
# Wszystkie dźwięki napięte |
00:11:22 |
# Jego oddech wstrzymany |
00:11:23 |
# Tą prawdziwą zarazą ta muzyka |
00:11:32 |
Gdzie pracujecie tego popołudnia? |
00:11:36 |
Ja chciałbym w domu publicznym. |
00:11:42 |
Burdel. |
00:11:44 |
On chciałby pracować w burdelu. |
00:11:46 |
Bardzo dobrze. |
00:11:48 |
Ale dom publiczny to miejsce, |
00:11:50 |
z którego mogą skorzystać wszyscy. |
00:11:55 |
Dobrze. |
00:11:57 |
- Dobrze, proszę pana. |
00:11:59 |
Proszę. |
00:12:00 |
Oto klient. |
00:12:04 |
- Dzień dobry, proszę pana. |
00:12:08 |
Proszę wejść. |
00:12:16 |
I pańska prostytutka. |
00:12:21 |
Chciałbym się na nim rozłożyć. |
00:12:23 |
"Chciałbym." |
00:12:26 |
W trybie przypuszczającym lub łączącym. |
00:12:29 |
Kontynuujcie, moje dzieci. |
00:12:31 |
Ale pańskie buty! |
00:12:34 |
Przepraszam panią, |
00:12:39 |
I pańskie spodnie też, poproszę. |
00:12:43 |
Jeszcze czego! Sir... |
00:12:49 |
Jakie piękne kolana! |
00:12:52 |
A teraz - Claudine. |
00:12:55 |
Tak. Prostytutka - poproszę. |
00:13:03 |
- Ile pan zapłaci? |
00:13:05 |
Dziesięć franków. Za tyle, |
00:13:12 |
Nie, nie... |
00:13:17 |
Następny klient. |
00:13:20 |
Drogi pan dyrektor. |
00:13:24 |
Panie Hectorze! Co tu się wyrabia? |
00:13:26 |
Angielski jest zakazany. |
00:13:31 |
Zgodnie z partykułą trybu łączącego. |
00:13:39 |
Co się tutaj działo? |
00:13:43 |
Dlaczego ten chłopiec... |
00:13:46 |
... jest bez... |
00:13:49 |
/Który? |
00:13:54 |
Nie bądźcie nieśmiali. |
00:13:57 |
Powiedźcie drogiemu panu |
00:14:05 |
- Gram człowieka, który... |
00:14:08 |
Jesteś żołnierzem. |
00:14:12 |
Rozumie pan, drogi dyrektorze? |
00:14:14 |
- "Ranny żołnierz." |
00:14:16 |
Tutaj, jest szpital w Belgii. |
00:14:21 |
Belgii? A dlaczego Belgii? |
00:14:25 |
- W Ypres. |
00:14:27 |
- Ypres. |
00:14:29 |
Podczas I wojny światowej. |
00:14:31 |
- W Ypres. |
00:14:33 |
Dakin jest rannym żołnierzem. |
00:14:36 |
Inwalidą wojennym. |
00:14:38 |
A pozostali są lekarzami i chorymi |
00:14:43 |
i cały personel medyczny i terapeutyczny. |
00:14:47 |
Kontynuujcie, moje dzieci. |
00:14:54 |
On woła swoją matkę. |
00:14:55 |
Ojcze! Ojcze! |
00:14:57 |
On woła swego ojca! |
00:15:00 |
Jest zrozpaczony. |
00:15:03 |
Możliwe, że doznał wstrząsu. |
00:15:06 |
Proszę? |
00:15:09 |
"Wstrząsu." Nerwicy frontowej. |
00:15:15 |
To możliwe. Wstrząsu. |
00:15:19 |
Pozwólcie mi przedstawić |
00:15:24 |
- Miło mi. |
00:15:28 |
Panie Hector, czy pan wie, |
00:15:32 |
Nikt mi nie powiedział. |
00:15:33 |
Pan Irwin będzie ich przygotowywał, |
00:15:36 |
Znalazłem mu trzy godziny tygodniowo, |
00:15:40 |
- Ostatni raz, obiecuję. |
00:15:43 |
- Myślę o chłopcach. |
00:15:48 |
To nie podlega dyskusji, |
00:15:51 |
muszę kontynuować lekcję. |
00:15:54 |
Kurwa. |
00:16:04 |
Ale to prawda, sir. |
00:16:07 |
Nie musimy nawet ćwiczyć Francuskiego. |
00:16:09 |
Kto idzie do domu? |
00:16:15 |
Na pewno mógłbym kogoś podrzucić. |
00:16:18 |
- Kto dziś siedzi na tylnym siedzeniu? Dakin? |
00:16:24 |
- Crowther? |
00:16:26 |
- Akhtar? |
00:16:28 |
Ja się z panem zabiorę, sir. |
00:16:30 |
Nie, już nieważne. |
00:16:34 |
Ja z panem pojadę, sir. |
00:16:37 |
Scripps. |
00:16:40 |
Czego się nie robi dla Jezusa. |
00:16:43 |
- Mnie nigdy nie bierze. |
00:16:46 |
To się stanie. |
00:16:50 |
Późno trochę. |
00:16:52 |
Może się stać, że pan Hector |
00:16:56 |
A to dlatego, że pan Hector |
00:17:00 |
Zwykle patrzy się na twoją dłoń i mówi, |
00:17:05 |
Cóż, nie ma na to odpowiedzi, |
00:17:26 |
Trzymaj się. |
00:18:05 |
- Uważam tylko, że ktoś powinien był mi powiedzieć. |
00:18:08 |
- Anna z Cleves też miała. |
00:18:11 |
On jest na bieżąco, Dorothy, |
00:18:14 |
Na bieżąco? Myślałam, że to |
00:18:18 |
Felix. |
00:18:21 |
Anna z Cleves. Przypomnij mi. |
00:18:23 |
- Czwarta żona Henryka Vlll, sir. |
00:18:27 |
Powiedziano mu, że była pięknością, |
00:18:29 |
tylko że, gdy już się pojawiła, jej twarz |
00:18:34 |
W rzeczy samej. |
00:18:41 |
- Jaki masz problem, chłopcze? |
00:18:44 |
A za ile? Ja nie przyjmuję zwolnień. |
00:18:48 |
- Sir... |
00:18:51 |
Czy Jezus powiedział, "Czy mogę być |
00:18:55 |
Właściwie, sir, |
00:18:58 |
Przebieraj się! Któregoś dnia |
00:19:02 |
Nic nigdy nie ratuje życia, sir. |
00:19:06 |
Jesuz Chrystus uratuje ci życie, chłopcze, |
00:19:09 |
jeśli tylko wpuścisz go do swego serca! |
00:19:11 |
Jestem Żydem, sir. |
00:19:15 |
Muzułmanin, sir. |
00:19:22 |
Bardzo dobrze. |
00:19:28 |
Wyśmienicie. |
00:19:33 |
No już! |
00:19:35 |
Chłopcze, chłopcze! |
00:19:37 |
Zawodzisz sam siebie, |
00:19:41 |
- A co Bóg ma z tym wspólnego? |
00:19:45 |
- Nie? |
00:19:46 |
Tylko je pożyczasz od Boga. |
00:19:49 |
- Ja pierdolę. |
00:19:52 |
Dwudziestkę czego? Zdrowaś Mario? |
00:19:55 |
Już. |
00:20:02 |
- Spóźniłeś się. Rozbieraj się. |
00:20:06 |
Cóż, nigdy tu pana nie widziałem. |
00:20:09 |
A to co? |
00:20:12 |
- Pomóc panu z tym, sir? |
00:20:16 |
Pani Lintott nakreśliła obraz waszych prac. |
00:20:19 |
Samo doświadczenie tego było ciekawe. |
00:20:25 |
Nudne. |
00:20:28 |
Sukces. |
00:20:32 |
- Zdobyłem wszystkie punkty. |
00:20:35 |
- Sama znajomość tematu oszałamiająca. |
00:20:39 |
To twój wzrok jest kiepski |
00:20:42 |
Sir! Czy to ukryta aluzja |
00:20:45 |
- To mógłby być nawet dowcip! |
00:20:48 |
A więc dowcipy mają teraz zaważać na naszej pracy? |
00:20:52 |
Nie ma pan nic przeciwko |
00:20:55 |
Panu Hektorowi się ono nie podoba. |
00:21:01 |
Podczas... Reformacji, |
00:21:07 |
ale uważano, że to Kościół Świętego Johna |
00:21:11 |
Proszę nie sądzić, że zaszokuje |
00:21:15 |
Nie, sir. Niektórzy z nas je nawet mają. |
00:21:17 |
Ale nie Posner, bo on jest... Żydem. |
00:21:22 |
- Opierdol się. |
00:21:25 |
- Naprawdę? |
00:21:29 |
Czy był ktoś z was |
00:21:33 |
Florencji? Nie. |
00:21:35 |
Pozostali kandydaci na pewno byli |
00:21:40 |
Więc kiedy przyjdzie im napisać pracę |
00:21:44 |
że jakieś głupoty o napletku |
00:21:48 |
tak żeby ich prace, w przeciwieństwie |
00:21:52 |
One nie są nawet złe, ale są nudne. |
00:21:56 |
- Więc, co my tu robimy? |
00:21:59 |
Wy tego chcecie. Wasi rodzice też. |
00:22:06 |
Ja? Szkoda by mi było pieniędzy. |
00:22:14 |
- Oczywiście, jest jeszcze inne rozwiązanie. |
00:22:17 |
- Ściągać! |
00:22:23 |
- Dakin. |
00:22:25 |
Nie rób sobie jaj. |
00:22:28 |
- Co za palant. |
00:22:31 |
- Jacy? |
00:22:34 |
Napletki i inne takie. |
00:22:36 |
Miej serce. |
00:22:43 |
A co się stało z Hectorem, |
00:22:47 |
To samo co zwykle. |
00:22:50 |
Chyba myślał, że już mi staje, |
00:22:52 |
podczas gdy to były moje |
00:23:26 |
A zatem podsumujmy. I Wojna Światowa, |
00:23:29 |
- Wojna okopowa. |
00:23:32 |
- Po obydwu stronach. |
00:23:34 |
- Po obydwu stronach. |
00:23:36 |
- Mówcie dalej. |
00:23:39 |
Rozpad republiki Weimaru, |
00:23:42 |
A więc naszym wnioskiem będzie, |
00:23:45 |
wynikły z niezadowalającego wyniku pierwszej. |
00:23:48 |
- Tak. Tak. |
00:23:52 |
Bristol wita was z otwartymi ramionami. |
00:23:55 |
Manchester nie może się was doczekać. |
00:23:58 |
Ale jestem członkiem komisji |
00:24:00 |
Właśnie przeczytałem 70 prac |
00:24:03 |
- Ale to wszystko prawda. |
00:24:08 |
Co prawda ma do czegokolwiek? |
00:24:10 |
- Ten nowy wydaje się pomysłowy. |
00:24:17 |
- A ty nie próbowałeś dostać się do Oxfordu? |
00:24:22 |
Klasztory. Starożytne biblioteki. |
00:24:25 |
Pomyliła mi się nauka |
00:24:28 |
Gdybym tam poszedł, pewnie nigdy |
00:24:32 |
Durham było bardzo dobre w historii. |
00:24:37 |
Inne rzeczy też oczywiście, |
00:24:44 |
Dakin to przystojny chłopak, |
00:24:47 |
Zawsze myślisz, że są smutni, Hectorze. |
00:24:52 |
Właściwie, nie nazwałabym |
00:24:56 |
Dorothy. |
00:24:57 |
Pomyślałam, że to ci się spodoba. |
00:25:01 |
- Ty lubisz wyrażenia złożone. |
00:25:05 |
- Idą na spacer. |
00:25:10 |
Tak naprawdę, w roku 1914, |
00:25:13 |
Owszem, był wyścig zbrojeń, |
00:25:17 |
To dlaczego nikt tego przyznaje? |
00:25:21 |
Oto dlaczego. Przez zmarłych. |
00:25:24 |
Liczba ofiar. |
00:25:26 |
Nie chcemy przyznać tego, że nawet w najmniejszym |
00:25:31 |
I wszystkie lamenty zasłoniły prawdę. |
00:25:33 |
To nie jest "na wypadek żebyśmy |
00:25:36 |
O to właśnie w tym wszystkim chodzi - |
00:25:43 |
Bo nie ma lepszego sposobu na zapomnienie, |
00:25:47 |
A co do prawdy, Scripps, |
00:25:50 |
Na egzaminach to nie ona się liczy. |
00:25:53 |
Naprawdę pan w to wierzy, sir? |
00:25:56 |
Nie da się wyjaśnić poezji, sir. |
00:25:59 |
- Sztuka zawsze wygrywa. |
00:26:01 |
"Te długie, nierówne linie |
00:26:05 |
jakby były rozciągnięte |
00:26:07 |
Głowy w kapeluszach, słońce |
00:26:13 |
Uśmiechając się jakby były |
00:26:16 |
"Nigdy przedtem takiej niewinności, |
00:26:18 |
jako sama się zmieniła |
00:26:21 |
"Mężczyźni zostawiając ogrody w ładzie." |
00:26:23 |
"Tysiące małżeństw |
00:26:26 |
"Nigdy przedtem takiej niewinności." |
00:26:28 |
Jakim cudem znacie to wszystko na pamięć? |
00:26:33 |
Nie, żeby to odpowiadało na pytanie. |
00:26:37 |
Tyle, jeśli chodzi o nasze "glorious dead". |
00:26:39 |
W rzeczy samej. |
00:26:42 |
Właściwie, to moim frontem zachodnim jest Fiona. |
00:26:44 |
Weźmy na przykład ostatnią noc. |
00:26:46 |
Myślałem, że w końcu mi się poszczęści. |
00:26:49 |
Więc, napotykając tylko śladowy opór |
00:26:51 |
Przeprowadziłem rozpoznanie, |
00:26:54 |
- Ja cię pieprzę! |
00:26:56 |
- A już na pewno nie w środku. Bardziej jego górną część. |
00:27:01 |
I ta metafora naprawdę tu pasuje. |
00:27:04 |
To znaczy, idąc w kierunku frontu, |
00:27:06 |
oddziały musiały raczej mijać |
00:27:11 |
I podobnie jest ze mną. |
00:27:13 |
Jej cycki w szczególności, które poddały się |
00:27:19 |
I które w rzeczy samej dały początek |
00:27:26 |
Co się stało? |
00:27:30 |
- Ziemia niczyja. |
00:27:33 |
I co ja mam z tym zrobić? |
00:27:37 |
Przeprowadzić eksplozję kontrolowaną? |
00:27:41 |
Ale i tak, przynajmniej |
00:27:44 |
- Felixowi? |
00:27:46 |
Stara się. Biega za nią dookoła biurka. |
00:27:49 |
Nie! |
00:27:51 |
Właściwie, to moja metafora nie jest dokładna, |
00:27:53 |
bo to, do czego prawdopodobnie |
00:27:58 |
Nie zmuszasz jej, nie owładnęły |
00:28:03 |
- Czy ty jej się podobasz? |
00:28:05 |
Więc nie rościsz sobie prawa do jej terytorium, |
00:28:09 |
Tylko daj nam znać |
00:28:12 |
Zaczynam go bardziej lubić. |
00:28:14 |
- Kogo, mnie? |
00:28:21 |
Jimmy! |
00:28:24 |
Głowa do góry. |
00:28:27 |
Większość chłopaków by tego nie zrobiła. |
00:28:30 |
- Miłość potrafi być bardzo irytująca. |
00:28:35 |
Tak zawsze myślę o Bogu. |
00:28:37 |
Musi się wkurwiać, |
00:28:40 |
Tak. Tylko że Boga się nie widuje |
00:28:49 |
# Znów jestem dzikim |
00:28:53 |
# Znów oczarowanym |
00:28:56 |
# Znów mizdrzącym się, skamlącym dzieckiem |
00:29:01 |
# Oczarowany, przejęty i zdumiony |
00:29:05 |
# Jestem ja |
00:29:09 |
# Nie mogłem zasnąć i nie mógłbym |
00:29:12 |
# Gdy przyszła miłość |
00:29:17 |
# Oczarowanym, przejętym i zdumionym |
00:29:22 |
# Jestem ja |
00:29:26 |
# Straciłem serce, ale cóż z tego? |
00:29:29 |
# On jest chłodny, zgodzę się |
00:29:33 |
# Może się śmiać, ale ja to kocham |
00:29:36 |
# Jednakże to ze mnie się śmieje |
00:29:42 |
# Zaśpiewam mu |
00:29:44 |
# Każdej wiosny |
00:29:47 |
# I będę czcić spodnie, |
00:29:56 |
# Oczarowany, przejęty i zdumiony |
00:30:06 |
# Jestem ja |
00:30:19 |
Brawo, Posner. |
00:30:21 |
A teraz czas na poezję |
00:30:25 |
Boże! |
00:30:28 |
Timms, co to ma znaczyć? |
00:30:30 |
Sir, nie zawsze rozumiem poezję. |
00:30:33 |
Nie zawsze ją rozumiesz? |
00:30:39 |
Ale naucz się jej teraz, |
00:30:44 |
Nie rozumiem jak mamy ją pojąć. |
00:30:46 |
Poezja jest zwykle o tym, |
00:30:49 |
Ale przeżyjecie to Timms, przeżyjecie. |
00:30:51 |
A gdy to już się stanie, |
00:30:53 |
Żal, szczęście, |
00:30:58 |
Właśnie ścielemy |
00:31:01 |
Mamy zakończenie, sir. |
00:31:03 |
Wspaniale! Tak, cóż... |
00:31:10 |
Ale będziemy musieli zapalić, sir. |
00:31:12 |
I tak się składa, że mam kilka, sir. |
00:31:14 |
Bardzo dobrze. |
00:31:21 |
Jerry, pomóż mi, proszę. |
00:31:24 |
To może sobie zapalimy? |
00:31:26 |
Tak! |
00:31:42 |
Czy będę mógł tu czasem przychodzić? |
00:31:44 |
Kiedykolwiek będziesz chciał. To również |
00:31:48 |
A czy ty będziesz szczęśliwa, Charlotte? |
00:31:49 |
Jerry! Nie ma co |
00:32:05 |
Cudownie. |
00:32:09 |
Czy to nie był Paul Henreid |
00:32:14 |
To sławny film, |
00:32:16 |
- My nigdy o nim nie słyszeliśmy, sir. |
00:32:21 |
"Niezliczeni chcą, |
00:32:25 |
Teraz, Podróżniku, płyńże |
00:32:31 |
Poproszę 50 pensów. |
00:32:34 |
Rudge. |
00:32:38 |
Nie ma tu nic o |
00:32:41 |
- A co? Powinny być? |
00:32:45 |
Pan Irwin powiedział, |
00:32:48 |
Dziwne. |
00:32:51 |
Prawdopodobnie nie. |
00:32:55 |
Czyżbym oglądając je coś pominęła? |
00:32:59 |
Pan Irwin mówi, że "Podczas gdy nie mają one |
00:33:07 |
"...udaje im się uzyskać pewną |
00:33:11 |
oraz nabyć rosnące znaczenie, |
00:33:14 |
O matko. |
00:33:18 |
Cóż, pani ma swoje sposoby. |
00:33:37 |
- Gdzie pan mieszka? |
00:33:40 |
To nie daleko od pana Hectora. |
00:33:43 |
Ale nie na jakimś poddaszu? |
00:33:45 |
Czy żyje pan na niezdrowych fast-foodach |
00:33:47 |
czy może sam pan pichci |
00:33:49 |
- A może samotna pizza? |
00:33:52 |
Żadnych pytań od ciebie, Dakin? |
00:33:54 |
Oni chcą tylko wiedzieć, |
00:33:56 |
Czy może my nim jesteśmy? |
00:33:59 |
Jeśli tak, to jest ono raczej ponure, |
00:34:03 |
Dostajecie pytanie, odpowiedź znacie. |
00:34:06 |
Więc powiedzcie coś innego, |
00:34:10 |
Dobrze, posłuchajcie,... |
00:34:12 |
Powszechnie uważa się go |
00:34:16 |
Miejcie odmienne zdanie. Znajdźcie coś, |
00:34:22 |
Pytanie jest co wiecie, a nie czego nie. |
00:34:26 |
Pytanie na temat Rembranta, dla przykładu, |
00:34:30 |
- Czy Degas jest Starym Mistrzem? |
00:34:34 |
Starzy Mistrzowie; jak to ma miejsce |
00:34:38 |
- Czy przerabialiście to z panem Hectorem? |
00:34:40 |
Ten wiersz. Cytowałeś kogoś. |
00:34:43 |
Naprawdę? |
00:34:47 |
Czy on ma jakiś program nauczania, |
00:34:50 |
- Wiedza. |
00:34:53 |
To co tu robimy, |
00:34:55 |
- To bardziej doniosłe niż pana system, szlachetniejsze. |
00:35:00 |
To prawda. |
00:35:02 |
Z panem wiemy, co robimy. |
00:35:04 |
Z nim przez połowę czasu |
00:35:06 |
Jesteśmy biednymi owieczkami, |
00:35:09 |
- Gdzież jesteśmy? Gdzie, sir? |
00:35:11 |
Jest pan bardzo młody, sir. To chyba nie jest |
00:35:16 |
Chciałbym. |
00:35:17 |
Dlaczego, sir? |
00:35:20 |
Chyba nie jesteśmy tylko małą przeszkodą |
00:35:24 |
tak jak Auden, sir? |
00:35:25 |
- Lubi pan poezję Audena, sir? |
00:35:30 |
Pan Hector ją lubi. |
00:35:33 |
O tak, wiemy. |
00:35:35 |
- Swego czasu był nauczycielem. |
00:35:37 |
Tak, był. Uważa pan, że był bardziej |
00:35:43 |
Nie mam pojęcia. |
00:35:45 |
Ja myślę, że był bardziej jak pan Hector. |
00:35:48 |
Trochę nie poukładane życie. |
00:35:52 |
Auden, sir, nie pan Hector. |
00:35:55 |
Więc możesz odpowiedzieć |
00:35:57 |
Nie, sir! To czego nauczył nas |
00:36:02 |
Tylko po to, by bardziej |
00:36:04 |
Posłuchajcie! Ten egzamin będzie |
00:36:09 |
i jeśli będzie na nim pytanie o Audena lub kogolwiek |
00:36:13 |
To byłaby zdrada zaufania. |
00:36:15 |
Tak! Czy to nie świętość, sir? |
00:36:18 |
Ja bym to zrobił, sir, i oni też. |
00:36:21 |
"England, you've been here too long, |
00:36:23 |
And the songs you sing |
00:36:25 |
On a braver day, now they are wrong." |
00:36:28 |
- Czyje to? |
00:36:30 |
Sir! To Stevie Smith ze sławnego |
00:36:34 |
Nie mów mi więc, |
00:36:36 |
Jeśli dostaniesz pracę |
00:36:39 |
traci się cesarstwo, znajduję rolę, |
00:36:42 |
Taki kawałek, byłby tego |
00:36:45 |
Takie co, sir? |
00:36:48 |
Kawałek. Cytat. |
00:36:52 |
Ile tego macie jeszcze w zanadrzu? |
00:36:54 |
Trochę tego mamy. |
00:37:01 |
Naprawdę chciałam to zrobić. |
00:37:06 |
Ale nie mogłam. |
00:37:10 |
Chciałabym móc powiedzieć, że to myśl |
00:37:14 |
Ale to nie było to. |
00:37:17 |
Tylko wszechogarniające pragnienie, |
00:37:21 |
Aby nie być już |
00:37:24 |
Wróciłam do bufetu. |
00:37:28 |
Co to ma być? |
00:37:33 |
- Laura. |
00:37:38 |
Nie wiem o czym był twój sen, |
00:37:44 |
Nie. |
00:37:47 |
Czy mogę ci jakoś pomóc? |
00:37:50 |
Fred, ty i tak zawsze pomagasz. |
00:37:54 |
Byłaś daleko stąd. |
00:37:58 |
Dziękuję, że do mnie wróciłaś. |
00:38:09 |
Bóg tylko wie po co |
00:38:13 |
Chyba powinniście wiedzieć, |
00:38:17 |
To trochę jak lekcje pana Hectora, sir. |
00:38:21 |
Mądrala. Ale to nie on |
00:38:27 |
- Francuski pocałunek? |
00:38:30 |
Newmarket, o trzeciej. |
00:38:35 |
- Dorothy. |
00:38:41 |
To co pan o nich myśli? |
00:38:43 |
Za dużo ich pani nauczyła. |
00:38:47 |
- Historia? Jest zabawą? |
00:38:50 |
- Dorothy. |
00:38:57 |
- Dorothy. |
00:38:59 |
- Nazywam go okropną przestrogą. |
00:39:02 |
Jeśli nie będzie pan uważał, |
00:39:06 |
Gdyby to był film z lat 40-tych, |
00:39:10 |
Kto? |
00:39:11 |
Jego specjalnością byli sędziowie |
00:39:15 |
- A kto zagrałby mnie? |
00:39:19 |
Chyba bym tego nie chciał. |
00:39:21 |
- Dorothy. |
00:39:23 |
Hector! To jego szukamy. |
00:39:24 |
- Głowa do góry, Rudge. |
00:39:26 |
Pani Lintott. |
00:39:27 |
Skoro nasz mistrz uznał niechętnie, |
00:39:31 |
pomyślałam, że powinnam powiedzieć |
00:39:35 |
To już nie do mnie z tym, Hazel. |
00:39:37 |
- To w sumie tylko lukier na samym cieście. |
00:39:50 |
Michał Anioł. |
00:39:53 |
Cóż... Chyba. |
00:39:59 |
A kogo ty masz? |
00:40:05 |
- Oboje pedały. |
00:40:07 |
To nie kobiety. |
00:40:11 |
Które wyglądają jak gałki lodowe. |
00:40:15 |
- A więc lubisz Turnera? |
00:40:20 |
Zatem wybierz kogoś, kogo lubisz. |
00:40:25 |
Może na dłuższą metę, |
00:40:29 |
Nie mamy czasu, żeby przeczytać |
00:40:32 |
To zajęć z aktorstwa potrzebujemy. Na tym opiera się |
00:40:39 |
Czy chłopcy wymyślili |
00:40:42 |
- Nic, o czym bym wiedział. |
00:40:46 |
Zarówno w sensie jakiejś |
00:40:50 |
Odznaki, tarczy herbowej. |
00:40:52 |
Jak można się było spodziewać, |
00:40:58 |
Da się wyczuć pewną ironię. |
00:41:01 |
- Hector nie ma ksywy. |
00:41:05 |
- Tak się nazywa. |
00:41:07 |
On nie nazywa się Hector. |
00:41:10 |
Ale jedyną osobą, |
00:41:13 |
jest jego nieoczekiwana żona. |
00:41:21 |
Posner dziś do nie przyszedł. |
00:41:24 |
Nie ma pan ksywy, ale przynajmniej |
00:41:29 |
Sir, wydaje mi się, |
00:41:37 |
- Kocham Dakina. |
00:41:40 |
Tak. Ale dla niego |
00:41:44 |
Chociaż w sumie to Dakinowi |
00:41:47 |
Okazałem mu swoje zrozumienie, ale nie na tyle, |
00:41:54 |
- Z Dakinem? |
00:41:59 |
Rozsądnie. |
00:42:01 |
Jedną z najcięższych rzeczy do zrozumienia |
00:42:06 |
Jedną z najcięższych rzeczy dla nauczyciela |
00:42:10 |
- Czy to tylko jakaś faza, sir? |
00:42:14 |
Niektóre książki mówią, że to minie. |
00:42:17 |
Tylko że ja chyba nie chcę, |
00:42:21 |
Ale chcę dostać się do Oxfordu. |
00:42:26 |
Albo może mi przestanie zależeć. |
00:42:31 |
- Czy przygląda się pan swemu życiu, sir? |
00:42:39 |
Jestem Żydem, jestem mały, |
00:42:43 |
jestem homoseksualistą, |
00:42:50 |
Mam przejebane. |
00:42:54 |
Więc, co do religii. |
00:42:58 |
Chodzę do kościoła. Modlę się. |
00:43:00 |
Tak? |
00:43:02 |
Ale to takie czasochłonne. |
00:43:06 |
No a co jeszcze? |
00:43:08 |
Cóż... Chodzi o to, czego się nie robi. |
00:43:14 |
Nie trzepiesz kapucyna? |
00:43:17 |
- Jezu! Wykończysz się. |
00:43:20 |
Tak, cóż, powiedz mi jak nadejdzie |
00:43:24 |
To co mnie martwi, |
00:43:25 |
tym bardziej widzisz, |
00:43:28 |
- Nie. |
00:43:30 |
To pocieszanie. |
00:43:33 |
Mam gdzieś, co mówi Hector. |
00:43:38 |
Czyżby wychodził z ciebie Irwin? |
00:43:41 |
Nie. |
00:43:44 |
Cóż, to nie do końca mój pomysł. |
00:43:45 |
Czytam tę książkę Nieshaw. |
00:43:49 |
- Kogo? |
00:43:54 |
Fryderyk Nieshaw. |
00:43:57 |
To się chyba wymawia Nietzsche. |
00:44:01 |
Cholera! |
00:44:04 |
- Co się stało? |
00:44:06 |
On mnie nie poprawił. |
00:44:09 |
- Pomyśli, że niezły ze mnie kretyn! |
00:44:12 |
Nic. Ty nic nie zrobiłaś. |
00:44:16 |
Świat nie kręci się |
00:44:19 |
Irwin! Jak sobie radzą |
00:44:23 |
- Czy są na właściwej drodze? |
00:44:27 |
Tak pan myśli? |
00:44:30 |
To trochę jak loteria. |
00:44:32 |
Loteria? |
00:44:36 |
Nie chcę, żeby pan to spieprzył. |
00:44:38 |
Już zbyt wiele razy to przechodziliśmy. |
00:45:23 |
Idzie. |
00:45:55 |
Pozbyli się z dachów ołowiu, używając |
00:45:59 |
i czas zrobił resztę, |
00:46:03 |
Jeśli chcecie nauczyć się o Stalinie, |
00:46:07 |
Jeśli chcecie nauczyć się o pani Thatcher, |
00:46:10 |
Podczas gdy wy będziecie śledzić |
00:46:13 |
Jednakże, Irwinie, jestem zawsze dostępny |
00:46:16 |
w kwestii przydatnych cytatów - |
00:46:22 |
"Bare ruin'd choirs, where |
00:46:26 |
Pamiętajcie chłopcy, |
00:46:30 |
i na pewno tym nie zbłądzicie. |
00:46:32 |
Właściwie, to śpiewanie było |
00:46:35 |
Mnisi byli farmerami, grabarzami, |
00:46:45 |
- To było kiedyś toaletą? |
00:46:47 |
- Za dużo tu przeciągów jak na mój tyłek. |
00:46:51 |
I oni z tego pili? |
00:46:55 |
A Ganges to co? |
00:46:57 |
- Jestem muzułmaninem, idioto. |
00:47:01 |
- A co to, w takim razie? Kaplica? |
00:47:06 |
Stodoła. Wszystkie produkty lądowały tutaj. |
00:47:10 |
- Czy jest coś o tym, czego pan nie wie? |
00:47:14 |
Nie, to dobrze. To dobrze. |
00:47:24 |
- Społeczność w całości męska, tak, sir? |
00:47:28 |
- Myśli pan, że było tu trochę tego? |
00:47:31 |
- Seksu między płcią tą samą. |
00:47:34 |
- Jak cholera. |
00:47:38 |
Nie dla mnie, sir. |
00:47:40 |
Naprawdę pan się trochę zarumienił, sir. |
00:47:43 |
Więc to dlatego Henryk Vlll |
00:47:47 |
Tak powiedział. |
00:47:48 |
I tak chyba nie mieli wyjścia, prawda? |
00:47:50 |
- To znaczy, w wolnym czasie. |
00:47:53 |
Posner byłby dobrym mnichem, |
00:47:58 |
- A czy Żydzi mają mnichów? |
00:48:04 |
Kiedy panu będzie pasować, sir. |
00:48:09 |
Przekazać komuś paczkę. |
00:48:15 |
Weź to, poczuj i podaj dalej. |
00:00:01 |
Weź ją, poczuj i podaj dalej. |
00:00:05 |
Nie mi. Nie wam. |
00:00:09 |
Ale komuś, kiedyś. |
00:00:13 |
Któregoś dnia. |
00:00:15 |
Podajcie ją dalej, chłopcy. |
00:00:19 |
Podajcie ją dalej! |
00:00:32 |
Hector. Na słówko. |
00:00:46 |
Najwyraźniej, to nie pierwszy raz. |
00:00:49 |
Ale tym razem, udało jej się |
00:00:54 |
Póki co, proponuję nic o tym nie mówić. |
00:00:58 |
Ale na szczęście do twojej |
00:01:01 |
I zważywszy na okoliczności, |
00:01:06 |
Najlepiej już po tym semestrze. |
00:01:16 |
Nie masz nic do powiedzenia? |
00:01:22 |
"Drzewo człowieka nigdy nie było cicho; |
00:01:24 |
Potem to byli Romanie, teraz to jestem ja." |
00:01:28 |
To nie czas na poezję. |
00:01:34 |
Zakładam, że twoja żona o tym nie wie. |
00:01:37 |
Nie mam pojęcia. |
00:01:39 |
To, co kobiety wiedzą lub nie |
00:01:44 |
A czy zamierzasz jej powiedzieć? |
00:01:46 |
Nie wiem. Nie jestem pewien, |
00:01:51 |
No cóż... jest coś jeszcze. |
00:01:55 |
Dziwne, jak nawet najtragiczniejsze |
00:01:59 |
rozwiązują się same poprzez |
00:02:03 |
Irwin wierci mi dziurę |
00:02:05 |
W tych okolicznościach, |
00:02:08 |
Uważam, że moglibyście się |
00:02:11 |
- Podzielić? |
00:02:15 |
A tymczasem, musisz się |
00:02:19 |
Ja nie chcę cię zwolnić. |
00:02:23 |
Ale ludzie mówią. |
00:02:25 |
To jest takie... niechlujne. |
00:02:30 |
Byłoby łatwiej dla wszystkich stron, |
00:02:36 |
Posłuchaj, do niczego nie doszło. |
00:02:41 |
Dłoń na genitaliach chłopca |
00:02:45 |
i ty nazywasz to niczym? |
00:02:46 |
Przekazywanie wiedzy jest |
00:02:50 |
- W czasach Odrodzenia... |
00:02:53 |
I pieprzyć literaturę i Platona |
00:02:59 |
i wszystkich tych innych skromnisiów, |
00:03:05 |
To jest szkoła i to nie jest normalne. |
00:03:47 |
- Nadal tu? |
00:03:50 |
Myślałem, że skoro jest |
00:03:53 |
Cóż... jest dopiero wpół do piątej. |
00:03:57 |
- Cóż, w takim razie gdzie jest Dakin? |
00:04:02 |
Oczywiście. |
00:04:06 |
Pokazuje mu stare |
00:04:09 |
Z wszystkimi właściwymi |
00:04:13 |
Cóż, nie ważne. |
00:04:16 |
- Czegóż nauczyliśmy się w tym tygodniu? |
00:04:20 |
Ładnie. |
00:04:23 |
"Złożyli Dobosza Hodge'a, by spoczął |
00:04:28 |
Jego znakiem kopia na herbie, |
00:04:32 |
I obce gwiazdozbiory na zachodzie |
00:04:37 |
"Młody Dobosz Hodge nigdy nie wiedział - |
00:04:42 |
Zawodzenie z rozległego Karoo, |
00:04:46 |
I czemuż w tym nocnym widoku |
00:04:51 |
"Lecz skrawkiem tej nieznanej równiny |
00:04:57 |
Przytulna jego północna pierś i mózg |
00:05:02 |
I gwiazdozbiory o oczach przedziwnych |
00:05:11 |
Dobrze. Bardzo dobrze. |
00:05:21 |
Jakieś przemyślenia? |
00:05:23 |
Zastanawiam się, sir, czy ten fragment |
00:05:27 |
jest jak Rupert Brooke, sir. |
00:05:29 |
"Jest jeden zakątek tej obcej łąki, |
00:05:31 |
W tymże kurzu, bogatszy znalazł kryjówkę." |
00:05:34 |
W rzeczy samej. To ta sama myśl. |
00:05:39 |
Jest bardziej... bardziej,... cóż, praktyczny. |
00:05:44 |
I to całkiem dosłownie. |
00:05:48 |
- Cokolwiek na temat jego imienia? |
00:05:51 |
To co jest ważne, to że on posiada imię. |
00:05:55 |
Weźmy na przykład twórczość |
00:05:59 |
Albo późniejsza, albo... |
00:06:03 |
I to były pierwsze kampanie, |
00:06:06 |
kiedy to żołnierze, zwykli żołnierze |
00:06:09 |
Nazwiska poległych zostały |
00:06:13 |
Przedtem, żołnierze - szeregowcy - |
00:06:18 |
pozostawali nieznani. |
00:06:23 |
I zamiast zostać uczczonym, |
00:06:28 |
w Yorkshire, oczywiście, |
00:06:33 |
z pól bitw w Europie, |
00:06:40 |
A zatem, mimo że wrzucony |
00:06:44 |
on nadal pozostanie Hodgem, Doboszem. |
00:06:49 |
Nawet będąc zagubionym chłopcem, |
00:06:55 |
nadal posiada imię. |
00:07:00 |
Ile miał lat? |
00:07:01 |
Będąc doboszem musiał być w wieku chłopięcym. |
00:07:05 |
- Nie, Hardy. |
00:07:08 |
Pisząc to miał około 60 lat. |
00:07:14 |
Zakładam, że gdzieś w moim wieku. |
00:07:19 |
Raczej smutne życie, |
00:07:27 |
"Niezatrumniony" to wyrażenie |
00:07:31 |
Jest wyrażeniem złożonym. Utworzone przez |
00:07:36 |
Lub czasownikiem, oczywiście. |
00:07:39 |
Niepocałowany, |
00:07:42 |
nieuradowany, |
00:07:45 |
niewyznany, |
00:07:50 |
nieobjęty. |
00:07:55 |
To taka zmiana frazy, |
00:07:58 |
która niesie ze sobą |
00:08:01 |
Bycia poza tym, z powodu |
00:08:07 |
Ale powstrzymywania się. |
00:08:09 |
Nie trzymania ręki na pulsie. |
00:08:12 |
Czy ty to widzisz? |
00:08:16 |
Tak, sir. |
00:08:21 |
Troszkę to poczułem. |
00:08:39 |
Najlepsze chwile w czytaniu |
00:08:43 |
myśl, uczucie, |
00:08:46 |
które ty byś uznał |
00:08:51 |
i oto one, |
00:08:55 |
Osobę, której nigdy nie poznałeś, |
00:09:01 |
I... to tak, jakby jakaś dłoń... |
00:09:06 |
pojawiła się... i chwyciła twoją. |
00:09:19 |
Usłyszmy ten wiersz |
00:09:26 |
"Lecz skrawkiem tej nieznanej równiny |
00:09:32 |
Przytulna jego północna pierś i mózg |
00:09:38 |
I gwiazdozbiory o oczach przedziwnych |
00:09:52 |
Powiedzieć ci, co złego |
00:09:56 |
I nie chodzi tu o to, |
00:10:00 |
Ale są one nieprzewidywalne |
00:10:03 |
I w obecnej atmosferze |
00:10:06 |
To znaczy, na pewno jest tu inspiracja. |
00:10:14 |
I wczoraj rano słyszałem |
00:10:17 |
i zapytawszy się je, dowiedziałem się, |
00:10:19 |
że jego uczniowie znają wszystkie słowa |
00:10:24 |
George Formby i Gracie Fields. |
00:10:29 |
Dorothy, co Gracie Fields |
00:10:35 |
A zatem, skutek jest taki,... że cieszę się, |
00:10:41 |
bo to przynajmniej mogę |
00:10:44 |
Przynajmniej nikt nie będzie |
00:10:51 |
Nie wiedziałaś o tym. |
00:10:54 |
O tym akurat nie. |
00:10:57 |
Założyłem, że wiedziałaś. |
00:11:02 |
- Bawił się jajami chłopców? |
00:11:09 |
Sama byłaś mężatką. |
00:11:12 |
I prawdę mówiąc, to chyba było bardziej |
00:11:16 |
Ale i tak, to... niewybaczalne. |
00:11:20 |
Nie. Nie, będzie lepiej |
00:11:24 |
Jak najszybciej. |
00:11:45 |
Sir? Czy mogę coś powiedzieć, sir? |
00:11:50 |
Zbliża się największy |
00:11:53 |
a my tu tylko siedzimy |
00:11:59 |
Pomijając ten temat na chwilę, |
00:12:02 |
Wszyscy już wiemy, sir. |
00:12:05 |
- A skąd? |
00:12:08 |
- Nie, nie o to chodzi. |
00:12:11 |
To kwestia rozkładu zajęć, najwyraźniej. |
00:12:14 |
Nie, nie... chodzi o coś innego. |
00:12:16 |
Czy to oznacza, że pana lekcje |
00:12:19 |
- Więcej użytku, sir? |
00:12:21 |
Cicho, chłopcy, cicho. |
00:12:24 |
Czy nie widzicie? Nie jestem w nastroju. |
00:12:26 |
A w jakim, sir? Trybu łączącego? |
00:12:31 |
Zabierzcie się |
00:12:33 |
O tym właśnie mówimy. |
00:12:36 |
- Może powie pan tylko z grubsza, |
00:12:40 |
Sam ogólny zarys, sir. |
00:12:42 |
- Udawać? |
00:12:46 |
Zamknijcie się już z tymi egzaminami! |
00:12:49 |
Zamknąć się, wszyscy! |
00:12:57 |
Co sprawiło, że wylądowałem w tej dziurze? |
00:13:04 |
Nic ze mnie nie zostało. |
00:13:12 |
Idźcie sobie. |
00:13:17 |
Idźcie. |
00:13:33 |
Sir... |
00:13:39 |
Sir... |
00:13:47 |
Sir... |
00:14:00 |
A może pan zacznie? |
00:14:05 |
Jest mi to obojętne. |
00:14:07 |
A jak zwykle zaczynacie? |
00:14:12 |
Cóż, to chłopcy decydują. |
00:14:16 |
Ktokolwiek? Mównica jest wasza. |
00:14:22 |
No dalej, chłopcy. Nie dąsać się. |
00:14:24 |
Nie wiemy gdzie jesteśmy, sir. |
00:14:29 |
- A czy to ważne? |
00:14:32 |
Zależy, czy chce pan, |
00:14:36 |
On chce, żebyście byli uprzejmi, |
00:14:39 |
Bije nas. Jest pan świadkiem. |
00:14:41 |
Ja myślałem, że porozmawiamy o Holocauście. |
00:14:43 |
Wielkie nieba! |
00:14:47 |
To byłoby świetne pytanie. Czy można, |
00:14:51 |
Ktokolwiek? No dalej. |
00:14:53 |
Ma swój początek i swoje konsekwencje. |
00:14:57 |
Z pewnością nie jak każdy inny. |
00:15:00 |
Nie, ale to zwykły temat. |
00:15:01 |
Jeździ się tam na wycieczki szkolne, prawda? |
00:15:07 |
To co mnie zawsze interesuje, |
00:15:10 |
W centrum turystycznym. |
00:15:13 |
Tak, ale czy robią tam sobie zdjęcia? |
00:15:16 |
Czy się uśmiechają? |
00:15:19 |
Czy trzymają się za ręce? |
00:15:23 |
A jeśli miałby pan napisać, |
00:15:27 |
jedynie milczenie |
00:15:29 |
To odpowiedź pana Hectora |
00:15:33 |
Tak, tak, Dakin, to prawda. |
00:15:35 |
"W miejscu, o którym mówić nie wolno, |
00:15:38 |
Zgdza się, sir? |
00:15:40 |
- Tak, zgadza się. |
00:15:43 |
To lekceważące i wygadane, |
00:15:46 |
- To pan nas tego nauczył. |
00:15:48 |
A Wittgenstein nie napisał tego, |
00:15:51 |
żebyś teraz ty robił z tego |
00:15:54 |
Dlaczego nie możemy po prostu potępić |
00:15:59 |
Nie ma sensu, sir. |
00:16:01 |
"Obóz to wydarzenie jak żadne inne." |
00:16:03 |
"Niespotykane zło." |
00:16:06 |
Nie! Czy nie widzisz, |
00:16:10 |
jest... potworne? |
00:16:13 |
"Et cetera" to wyrażenie, |
00:16:16 |
Umarli zdegradowani |
00:16:19 |
Dobrze, nie et cetera. Ale zważywszy na to, |
00:16:23 |
czyż inne podejście do tego |
00:16:26 |
- Zachowajmy tu jakąś proporcjonalność. |
00:16:29 |
No może nie proporcjonalność, |
00:16:31 |
Ale użycie tego |
00:16:33 |
oznacza krok do przodu, mówiący, |
00:16:36 |
A jeśli jest to wytłumaczalne, |
00:16:39 |
Wszystko, co zrozumiałe, jest wybaczone. |
00:16:42 |
- To było dobre, Posner. |
00:16:45 |
Ale mówiąc o użyciu |
00:16:47 |
to można tego użyć w rozpadzie klasztorów. |
00:16:50 |
Wiele z nich rozpadło się |
00:16:53 |
Tak, tylko że w rozpadzie klasztorów |
00:16:58 |
Słuszna uwaga. |
00:16:59 |
Pan tylko powtarza, "słuszna uwaga". |
00:17:03 |
Dla pana, Holokaust to tylko kolejny temat, |
00:17:08 |
Nie! |
00:17:09 |
Nie! Ale to jest historia. |
00:17:14 |
Nasz punkt widzenia |
00:17:16 |
I patrząc wstecz, natychmiast pojawia się |
00:17:20 |
A skoro jej nie widzimy, oznacza to, |
00:17:27 |
I jednym z zadań historyków |
00:17:29 |
jest by przewidzieć nasz |
00:17:33 |
Nawet na Holokauście. |
00:17:38 |
- No i wygrał pan, sir. |
00:17:41 |
Holokaust. |
00:17:47 |
- Ty flirciarzu! |
00:17:50 |
Nigdy jeszcze nie chciałem |
00:17:53 |
Nie wyłączając dziewczyn. |
00:17:57 |
- Wiesz, że on odchodzi? |
00:18:00 |
Tak, tylko się nie wygadaj. |
00:18:02 |
Wyleli go? Kto się poskarżył? |
00:18:06 |
To stąd ten jego zły humor. |
00:18:08 |
Biedaczysko. Chociaż w pewnym sensie, |
00:18:11 |
Nie. Koniec z masażem genitaliów |
00:18:17 |
Koniec z melancholią motoru, |
00:18:20 |
kiedy wysadza cię na rogu, |
00:18:28 |
Mimo będąc zbereźnikiem, |
00:18:31 |
zaczynam dostrzegać, |
00:18:34 |
musimy cierpieć takie niewprawne |
00:18:41 |
Uważasz, że jesteśmy już |
00:18:43 |
Cóż, musimy mieć nadzieję. |
00:19:14 |
Tato. |
00:19:33 |
On już nie popuści, co? |
00:19:34 |
"Klarowne i trafne, przejmujące, ale jeśli |
00:19:39 |
- Widziałeś ostatnio swój charakter pisma? |
00:19:41 |
- Zaczynasz pisać jak on. |
00:19:45 |
- Ty to już w ogóle piszesz jak on. |
00:19:48 |
Dakin pisze jak on. |
00:19:52 |
To czyni cuda w życiu seksualnym. |
00:19:54 |
Najwyraźniej tyle o nim gadam, |
00:19:57 |
Nie gadam o nim, |
00:19:59 |
- A zrobiłbyś to z nim? |
00:20:02 |
Może i tak. Wprowadziłbym trochę |
00:20:07 |
W końcu mówimy tylko |
00:20:09 |
A po czym wnosisz, |
00:20:12 |
Jesteś zbyt pewnym siebie pojebem! |
00:20:15 |
Czy Arcybiskup Canterbury |
00:20:19 |
Lubię go. |
00:20:25 |
Irwin też go lubi. |
00:20:28 |
- Skąd wiesz? |
00:20:31 |
Nasze oczy spotykają się |
00:20:34 |
Pos. Ty i twoje serce spaniela. |
00:20:40 |
- To minie. |
00:20:42 |
A kto powiedział, |
00:20:45 |
Gdyby nie ten ból. Ten ból! |
00:20:51 |
Hector powiedziałby, |
00:20:54 |
Szkoda tylko, |
00:20:59 |
Mr Crowther, jednym z pana |
00:21:01 |
Proszę nam o tym opowiedzieć. |
00:21:04 |
Jestem zapalonym aktorem. |
00:21:08 |
Czy mogę tu ci przerwać? |
00:21:11 |
Cóż, ale to nim się interesuję. |
00:21:13 |
To ogranicz się z nim, |
00:21:15 |
Większość tamtejszych profesorów |
00:21:18 |
Ale muzyka jest w porządku, prawda? |
00:21:21 |
Nie, powinieneś tylko |
00:21:23 |
- Mozarta? |
00:21:24 |
Każdy lubi Mozarta. Kogoś mniej znanego. |
00:21:29 |
- Ale ja ich nie znam. |
00:21:33 |
A może po prostu powiedzą prawdę? |
00:21:38 |
Nie chciałam o tym wspominać, |
00:21:43 |
Ale może nie przyszło wam do głowy, |
00:21:45 |
że jednym z profesorów |
00:21:49 |
Wolałabym jeszcze w tym momencie |
00:21:53 |
ale skoro uczyłam was historii |
00:21:57 |
zastanawiam się tylko, czy wiecie |
00:22:06 |
- Czy ja was zawstydzam? |
00:22:10 |
To nie nasza wina. |
00:22:12 |
"Świat jest wszystkim, na czym ta sprawa |
00:22:16 |
Tak, tak. |
00:22:20 |
Czy możecie na moment |
00:22:25 |
jest uczyć pięć wieków |
00:22:31 |
Dlaczego niby nie ma kobiet |
00:22:34 |
- Bo nie mamy cycków! |
00:22:35 |
- Uderz go! |
00:22:38 |
Powiem wam dlaczego! |
00:22:41 |
Bo historia dla kobiet nie jest |
00:22:44 |
Dlaczego miałaby być? |
00:22:48 |
W roku 1919, dla przykładu, |
00:22:52 |
a potem taktownie |
00:22:55 |
Historia jest komentarzem |
00:22:57 |
przeróżnych i ciągnących się |
00:23:06 |
Czym jest historia? |
00:23:09 |
Historia to kobiety, |
00:23:21 |
Rudge. |
00:23:28 |
Jakbyś zdefiniował historię, |
00:23:33 |
Czy mogę mówić swobodnie, Miss? |
00:23:36 |
- Bez bycia uderzanym? |
00:23:41 |
Jakbym zdefiniował historię? |
00:23:44 |
To tylko jedna pieprzona rzecz za drugą. |
00:23:50 |
Rozumiem. A dlaczego chcesz się dostać |
00:23:57 |
Bo pomyślałem, że do |
00:24:00 |
Tylko dlatego? |
00:24:03 |
A może podoba ci się jego architektura? |
00:24:05 |
Ale oni będą się mnie |
00:24:08 |
Jeśli będziesz taki niekomunikatywny |
00:24:11 |
Chodzi o to, że nawet jeśli będą cię |
00:24:16 |
będziesz musiał im pomóc przynajmniej |
00:24:20 |
Posłuchajcie, ja w tym |
00:24:25 |
Jeśli im się spodobam |
00:24:28 |
to tak zrobią, ponieważ |
00:24:33 |
Nie jestem dobry w takich rozmowach, |
00:24:38 |
i może będzie ktoś w komisji, |
00:24:42 |
Może i nie wiem |
00:24:45 |
ale mam handicup czterech uderzeń. |
00:24:48 |
A gdzie ty słyszałeś o Sartre? |
00:24:52 |
- Był dobry w golfie. |
00:24:55 |
Nie wiedziałam o tym. |
00:24:59 |
Peter, skąd wiedziałeś, |
00:25:02 |
Nie wiem w co on grał. |
00:25:04 |
Bo niby skąd? |
00:25:07 |
Cóż, ciągle nam mówią, |
00:25:10 |
A ja czuję, że Kafka |
00:25:14 |
- Widzimy się jutro. |
00:25:17 |
A jaką pan dostał ocenę, sir? |
00:25:20 |
- Byłem drugi. |
00:25:22 |
- Stare sztuczki nie zadziałały? |
00:25:25 |
- Nie, chyba żartujesz. |
00:25:38 |
- W którym był pan collegu? |
00:25:41 |
- Chyba niezbyt popularny, co? |
00:25:44 |
- Był pan tam szczęśliwy? |
00:25:48 |
Myśli pan, że i my będziemy tam |
00:25:51 |
- Ty będziesz szczęśliwy tak czy siak. |
00:25:56 |
Dlaczego? Nieskomplikowany - |
00:26:01 |
Towarzyski? Hetero? |
00:26:03 |
Żadna z tych rzeczy nie jest zła. |
00:26:05 |
To zależy. Fajnie jest być |
00:26:09 |
Albo być za takiego uważanym. |
00:26:15 |
To Felix! |
00:26:16 |
Chryste! |
00:26:32 |
- Nie jest pan bardzo bystry, co? |
00:26:34 |
Nie, sir. |
00:26:37 |
- A jak tam Posner? |
00:26:39 |
- On cię lubi, prawda? |
00:26:41 |
- Dojrzewa. |
00:26:44 |
A mi z tym nudno. |
00:26:46 |
Chyba nie sugeruje pan, |
00:26:49 |
Zdarza się. |
00:26:53 |
- Pan wciąż wygląda młodo. |
00:26:57 |
- Jak według pana rozgrywa się historia? |
00:26:59 |
Jak pan myśli, |
00:27:01 |
Ludzie decydują się je robić. |
00:27:06 |
- Ja chyba nie wiem o czym ty mówisz. |
00:27:11 |
Niektórzy tak, |
00:27:13 |
Inni reagują na wydarzenia. W roku 1939, |
00:27:18 |
- Uległa. |
00:27:20 |
Nie. |
00:27:22 |
Nie Polska, w każdym razie. |
00:27:25 |
- Czy Polskę wzięto z zaskoczenia? |
00:27:29 |
Chociaż wiedziano, że coś sie święci. |
00:27:33 |
- O czym była twoja praca? |
00:27:36 |
To inaczej mówiąc zgrzyty historii. |
00:27:39 |
- Mam ci powiedziałeś, co napisałeś? Dunkirk. |
00:27:42 |
- Hitler wystawia do wiatru Rosję. |
00:27:44 |
- Alamein. |
00:27:46 |
Więcej? Dobre. |
00:27:49 |
Gdy Chamberlain ustąpił z funkcji premiera, |
00:27:52 |
Churchill nie był pierwszy w kolejce. |
00:27:56 |
Ale tego popołudnia, gdy decyzja była |
00:28:01 |
Gdyby Halifax miał zdrowsze zęby, |
00:28:04 |
- To świetne. |
00:28:08 |
Że jaka? |
00:28:10 |
Trybu łączącego - używanego, |
00:28:16 |
Gdy jest wyobrażana. |
00:28:18 |
Hector ma bzika na tym punkcie. |
00:28:22 |
- Dlaczego się pan uśmiecha? |
00:28:27 |
Powodzenia. |
00:28:40 |
Możecie zacząć. |
00:28:58 |
Cholera. |
00:29:04 |
- Tak? |
00:29:08 |
Byłem bardzo miły o Hitlerze, |
00:29:12 |
Królowa Elżbieta, Miss. |
00:29:14 |
Mniej niezwykła jeśli chodzi o umiejętności, |
00:29:16 |
aniżeli fakt, że w przeciwieństwie do jej sióstr, |
00:29:21 |
To rozumiem! |
00:29:25 |
Mam nadzieję, że tenisówki nie będą |
00:29:28 |
To nie jest egzamin |
00:29:29 |
Ktoś mi powiedział, że najbliższy |
00:29:32 |
Chcesz iść do Oxfordu, |
00:29:36 |
A jeśli ja im się nie spodobam, |
00:29:38 |
Chciałbym wyznawać tę samą filozofię. |
00:29:40 |
- A co ty zrobisz? Zatrzepiesz powiekami? |
00:29:45 |
Pieprz się! |
00:29:47 |
Właź i siadaj. |
00:29:49 |
Powodzenia. |
00:29:57 |
# Życzcie mi szczęścia |
00:30:00 |
# Żegnajcie, jadę w swoją stronę |
00:30:04 |
# Życzcie mi szczęścia |
00:30:07 |
# Bez łez lecz z wiwatem, |
00:30:42 |
Proszę wejść. |
00:30:46 |
Pan Lockwood? |
00:30:56 |
Irwina tu nie ma. |
00:31:03 |
- To Corpus, prawda? |
00:31:07 |
Podobała im się moja wypowiedź |
00:31:10 |
jak to nazwali "poczucie oderwania się". |
00:31:12 |
Nazwali to fundamentami |
00:31:16 |
Ja pierdolę! |
00:31:18 |
Wygląda jak jakaś posiadłość. |
00:31:38 |
To jest pan Rudge, który, jeśli mu |
00:31:46 |
- Kto to? |
00:31:59 |
- Co on od nas chce? |
00:32:03 |
- Potrzebuje otuchy? |
00:32:06 |
Pewnie chodzi o Hectora. |
00:32:09 |
- W sumie, to jakby wiem. |
00:32:14 |
- Czy jego żona wie? |
00:32:18 |
Ale domyślam się, że ona jest jedną |
00:32:22 |
Mąż, który lubi chłopców. |
00:32:26 |
One właśnie tego chcą, |
00:32:29 |
Minimalnej uwagi swych mężów. |
00:32:36 |
Głupiec z niego, |
00:32:41 |
Po pierwsze, ta pani z lizakiem, |
00:32:45 |
Pięć minut później, |
00:32:48 |
A co, jeśli światło |
00:32:50 |
Alby gdyby nie przechodziły |
00:32:53 |
Najmniejszy z przypadków, |
00:32:59 |
alternatyw. |
00:33:01 |
Każde z nich mogło mieć inny rezultat. |
00:33:05 |
Gdybym była... odważną nauczycielką - |
00:33:11 |
Mogłabym poświęcić lekcję rozprawiając |
00:33:14 |
"tym niefortunnym wypadkiem". |
00:33:16 |
I nauczyłoby to chłopców więcej o historii |
00:33:20 |
i całkowitej przypadkowości wydarzeń... |
00:33:24 |
cóż, niż do tej pory mi się udało nauczyć. |
00:33:34 |
Ciekawe, jak im idzie. |
00:33:38 |
- A pan nie chciałby tam kiedyś wrócić? |
00:33:44 |
Nie jestem wystarczająco zdolny. |
00:33:49 |
I to w sumie do czegokolwiek. |
00:33:57 |
Dorothy, na słówko. |
00:34:13 |
Są kłopoty. |
00:34:16 |
To wieści, które on tak usilnie chce przekazać. |
00:34:23 |
W sumie to jakby wiedziałem. |
00:34:27 |
Dakin mi powiedział. |
00:34:33 |
A powiedział dlaczego? |
00:34:40 |
Noszę się z zamiarem kupna vana, |
00:34:44 |
wypełnienia go książkami i jeżdżenia |
00:34:49 |
Shropshire, Herefordshire. |
00:34:52 |
"Otwarta droga, zakurzona szosa." |
00:34:54 |
"Podróż, zmiana, interes, podniecenie." |
00:35:05 |
Widzi pan, to czego nie chciałem, |
00:35:08 |
którzy twierdziliby póżniej, |
00:35:12 |
Albo mówiliby w wieku średnim, |
00:35:15 |
jaką pokusą jest dla nich |
00:35:18 |
"Słów" wypowiedzianych |
00:35:26 |
walijskim. |
00:35:30 |
Po to właśnie były te bzdury - |
00:35:34 |
To antidotum. |
00:35:42 |
Czy jakiś chłopiec |
00:35:50 |
Kiedyś im się to udawało. |
00:35:57 |
Niech pan na to spojrzy |
00:36:02 |
Bolesne przez chwilę, ale zapewniające |
00:36:09 |
Z dodatkową okazjonalną dawką, |
00:36:13 |
kolejnym przypomnieniem tego bólu, |
00:36:16 |
to może wystarczyć... na pół życia. |
00:36:23 |
- Miłość. |
00:36:30 |
- Za dużo mówię. |
00:36:39 |
Oni wiedzą... wszystko. |
00:36:44 |
Niech pan go nie tknie. |
00:36:52 |
To właśnie myślą o mnie. |
00:37:04 |
Rozumiem, że ty też wiedziałaś? |
00:37:09 |
Tak jak i chłopcy. |
00:37:12 |
Cóż, oczywiście że wiedzieli. |
00:37:18 |
Do niczego w sumie się nie dopuściłem. |
00:37:21 |
To znaczy, miało miejsce dotykanie. |
00:37:24 |
Ale to było bardziej jak... |
00:37:27 |
Hector, kochanie, wiesz, że cię |
00:37:31 |
- Doprawdy? |
00:37:33 |
To nie Zwiastowanie. |
00:37:38 |
Ty głupku! |
00:37:42 |
Tak czy siak, Felix chciał mi tylko |
00:37:45 |
chciałby widzieć pana |
00:37:48 |
Irwin. |
00:37:50 |
Dla informacji, to pantofle |
00:37:56 |
Chris! Chris! |
00:38:00 |
Adi! |
00:38:11 |
David! |
00:38:16 |
Dobry wieczór. Lockwood, 4C. |
00:38:29 |
Irwin! |
00:38:31 |
Wspaniałe wieści! Wspaniałe. |
00:38:34 |
Posner, stypendium. |
00:38:38 |
I pozostali również! |
00:38:42 |
To więcej, niż o czym można było marzyć. |
00:38:45 |
Irwin, czeka pana pochwała |
00:38:48 |
Ty również. Ty również, Dorothy, |
00:38:53 |
- Ale nie Rudge, Dyrektorze. |
00:38:55 |
- Wszyscy inni otrzymali listy. |
00:38:59 |
Jaka szkoda. Wspaniale by było |
00:39:02 |
No ale, jak mówiłem od początku, |
00:39:12 |
Rudge! |
00:39:21 |
Nie dostałeś listu? |
00:39:24 |
Może jutro go dostaniesz. |
00:39:27 |
A niby dlaczego? |
00:39:29 |
Przykro mi. |
00:39:31 |
Dlaczego? Dostałem się. |
00:39:36 |
Jak to możliwe? |
00:39:39 |
Jak to możliwe, że już na miejscu, |
00:39:46 |
Mam powiązania w rodzinie. |
00:39:47 |
Ktoś z twojej rodziny |
00:39:51 |
Cóż, w pewnym sensie. Mój ojciec. |
00:39:54 |
Zanim się ożenił, był tam służącym. |
00:39:57 |
Ten stary... duchowny, który w sumie |
00:40:02 |
czy jestem spokrewniony |
00:40:05 |
na klatce schodowej numer 7 w latach 50-tych. |
00:40:07 |
Więc, odpowiedziałem, |
00:40:09 |
a oni powiedzieli, że to właśnie |
00:40:14 |
Ale żeby nie było, |
00:40:17 |
Stalin był prawdziwym skarbem |
00:40:23 |
Stwierdzili, że potrafię myśleć za siebie |
00:40:29 |
- I nie jesteś zadowolony? |
00:40:37 |
Widzi pani, Miss... |
00:40:42 |
Chciałem tego, bo inni |
00:40:47 |
Teraz, jak już się dostałem, |
00:40:50 |
Chyba przemawia przez ciebie pan Hector. |
00:40:54 |
Nieprawda, Miss. |
00:41:20 |
- Byłem w pańskim collegu. |
00:41:25 |
Poczułem się samotny. |
00:41:30 |
- Ale nikt tam o panu nie słyszał. |
00:41:33 |
- Powiedział pan, że do Corpus. |
00:41:40 |
Nigdy się tam nie dostałem. |
00:41:45 |
Chodziłem do Oxfordu, ale tylko |
00:41:48 |
- Czy to coś zmienia? |
00:41:54 |
Przynajmniej pan skłamał, a to dobrze, prawda? |
00:42:00 |
Powinien pan nauczyć się |
00:42:06 |
Gdyby to był ktoś inny, |
00:42:12 |
Czy to eufemizm? |
00:42:17 |
Mówienie o "drinku", mając |
00:42:21 |
- Tak, zgadza się. |
00:42:27 |
Tak tylko sobie gadam, |
00:42:31 |
To tak naprawdę zastanawiam się, |
00:42:40 |
Czy coś w tym stylu. |
00:42:44 |
Właściwie, to zadowoliłoby Hectora. |
00:42:47 |
- Co? |
00:42:51 |
To rzeczownik odczasownikowy. |
00:42:54 |
A "pan srający w majty |
00:43:01 |
- Nie wiedziałem, że masz takie skłonności. |
00:43:04 |
Ale skończył się semestr, dostałem się do Oxfordu. |
00:43:15 |
W każdym razie, zostawię to na stole. |
00:43:20 |
Nie rozumiem tego. |
00:43:24 |
Lekkomyślny, impulsywny, amoralny. |
00:43:27 |
Jak może istnieć taka różnica między |
00:43:32 |
Dlaczego jest pan taki zuchwały w argumentowaniu, |
00:43:37 |
kiedy coś zaczyna się naprawdę dziać, |
00:43:44 |
Czy to dlatego, bo pan |
00:43:46 |
- To chyba oczywiste. |
00:43:50 |
Jeden z nauczycieli już cię macał. |
00:43:52 |
Więc to o to chodzi? |
00:43:57 |
Cóż, nie będzie pan. |
00:44:01 |
- Hector to pośmiewisko. |
00:44:03 |
- Ta jego część jest. |
00:44:08 |
- No dobra. Chodźmy na drinka. |
00:44:13 |
- Może w następnym tygodniu... |
00:44:15 |
Zrozum, stary - |
00:44:17 |
Słyszałem o napiętych terminach, |
00:44:20 |
Boże, długa droga przed nami. |
00:44:25 |
- Czy pan kiedykolwiek zdejmuje te okulary? |
00:44:29 |
- To byłby początek. |
00:44:32 |
To akurat ostatnia rzecz, którą robię. |
00:44:35 |
Tak? Już nie mogę się doczekać. |
00:44:40 |
Co pan robi w niedzielne popołudnia? |
00:44:43 |
Co pan robi w to niedzielne popołudnie? |
00:44:46 |
Miałem zamiar poczytać |
00:44:49 |
To... dom Cysterianów. |
00:44:56 |
Ale myślę, że teraz |
00:44:59 |
Też tak myślę. |
00:45:06 |
I koniec też z trybem łączącym. |
00:45:11 |
To się stanie. |
00:45:18 |
Chciałem tylko powiedzieć "dziękuję". |
00:45:20 |
No i? To wykup mu prenumeratę |
00:45:25 |
Tylko dlatego, że dostałeś stypendium |
00:45:27 |
nie oznacza, że masz mu dać |
00:45:31 |
- A jak ty być się odwdzięczył? |
00:45:37 |
Będę chciał pełne sprawozdanie. |
00:45:40 |
- Jesteś zazdrosny? |
00:45:42 |
- Jesteś zazdrosny, prawda? |
00:45:45 |
Tylko o to, że... jesteś na to gotowy. |
00:45:49 |
- Ja... |
00:45:58 |
- Życz mi powodzenia. |
00:46:02 |
Po co? |
00:46:06 |
Dakin? Mogę ci w czymś pomóc? |
00:46:11 |
Nigdy nie spotkałem się z taką zuchwałością! |
00:46:16 |
- Chcę tylko powiedzieć, że... |
00:46:18 |
Jestem tylko ciekawy, sir. Jaka jest |
00:46:24 |
a panem macającym Fionę? |
00:46:26 |
W historii można to porównać |
00:46:28 |
do odwołania Kardynała Wolsey'a. |
00:46:31 |
Nie wyskakuj mi tu |
00:46:40 |
Kto jeszcze o tym wie? |
00:46:42 |
Fiona... Miss Procter. |
00:46:52 |
- Mógłbym pójść do wojska. |
00:46:55 |
- Załatwiają ci college, opłacają czesne. |
00:47:00 |
Nie pójdziemy już na wojnę. |
00:47:02 |
Nie wiem czy to kariera. |
00:47:06 |
- I to nie koniec. |
00:47:07 |
Spójrzcie, wszyscy. |
00:47:17 |
To wszystko? |
00:47:20 |
- A co było w tym złego? |
00:47:23 |
Czekałem na coś bardziej... trwalszego. |
00:47:27 |
Dawaj, Stu, no dalej! |
00:47:29 |
No już! |
00:47:38 |
A to co? |
00:47:40 |
To tylko z uprzejmości. |
00:47:42 |
Tylko nie pozwól mu |
00:47:50 |
Gotowy, sir? |
00:47:52 |
- Dakin. |
00:47:56 |
Ale ja nie odchodzę. |
00:47:58 |
Wspaniale! |
00:48:03 |
Chłopak w kasku motocyklowym? Dakin! |
00:48:06 |
Nie! |
00:48:09 |
Hector, myślałem, że wyraziłem się jasno. |
00:48:11 |
Weź... kogoś innego. |
00:48:15 |
Weź... weź Irwina. |
00:48:18 |
- Irwina? |
00:48:25 |
Chce pan moje |
00:48:28 |
Odpierdol się. I to już! |
00:49:11 |
"Jak tworzy się historia?" |
00:49:16 |
A on nie potrafił odpowiedzieć. |
00:49:20 |
Ale teraz już wiedział. |
00:49:25 |
Poślizg na rogu. |
00:49:33 |
Irwin nigdy przedtem nie siedział |
00:49:36 |
Być może wchodząc w zakręt wychylił się |
00:49:43 |
Zaufać mu wychylić |
00:49:46 |
Ale on nie pamięta |
00:49:49 |
Pewnie ostatnią rzeczą, którą pamięta |
00:49:54 |
Coś, do czego nawiasem mówiąc, |
00:49:56 |
Ale i tak, przynajmniej go zapytałem. |
00:49:59 |
I wyjąwszy wszelkie wypadki, |
00:50:02 |
Posłuchaj. Nie ma czegoś takiego jak |
00:50:07 |
Historia to tylko jedna |
00:50:15 |
# Spakowałem już swą troskę i żal |
00:50:20 |
# - Żegnaj kosie |
00:50:25 |
# Gdzie ktoś czeka na mnie |
00:50:30 |
# - Żegnaj kosie |
00:50:35 |
# Nikt tu mnie nie kocha, |
00:50:40 |
# Jakże oni się przede mną żalą |
00:50:43 |
# - Kochać i rozumieć mnie |
00:50:48 |
# Przybędę późno w nocy |
00:50:51 |
# Kosie, żegnaj |
00:50:59 |
# Kosie, żegnaj |
00:51:02 |
Mówiąc o Hectorze, |
00:51:05 |
nie da się pominąć jego |
00:51:11 |
i zasianych nasion przyszłych zbiorów. |
00:51:16 |
On kochał język. Kochał słowa. |
00:51:22 |
Dla każdego z was, jego uczniów, |
00:51:25 |
otworzył konto w jego banku literatury |
00:51:32 |
i wszystkich was stworzył współudziałowcami |
00:51:47 |
Czy przyjdą na mój pogrzeb, |
00:51:50 |
I kim oni będą? |
00:51:52 |
Akhtar, kim ty jesteś? |
00:51:54 |
Dyrektorem, Miss. |
00:51:58 |
Jeden z was jest sędzią pokoju, wiem to. |
00:52:02 |
- I, Timms, kim ty jesteś? |
00:52:05 |
I ćpam w weekendy. |
00:52:08 |
A czy wszyscy jesteście szczęśliwi? |
00:52:11 |
Tylko że dzieci nie pomagają, Miss. |
00:52:13 |
Dakin, ty jesteś szczęśliwy, jestem pewna. |
00:52:16 |
Oczywiście, że jestem. Jestem doradcą |
00:52:20 |
Ja pierdolę! |
00:52:23 |
Pomimo, że wiecie, |
00:52:26 |
że świat jest świat jest wszystkim, |
00:52:29 |
Porucznik James Lockwood |
00:52:34 |
doznaje obrażeń od ostrzału swoich |
00:52:36 |
i umiera w drodze do szpitala. |
00:52:40 |
Ma 28 lat. |
00:52:43 |
Wszystko zrozumiałe, wszystko wybaczone. |
00:52:46 |
- Rudge, zapomniałam o tobie. |
00:52:49 |
Jesteś budowniczym. |
00:52:53 |
Domy Rudge'a są poza zasięgiem cenowym |
00:52:58 |
Oprowadzam żony po domu pokazowym. |
00:53:01 |
Mówię im, że studiowałem w Oxfordzie. |
00:53:06 |
Jest jeden dziennikarz, |
00:53:11 |
kariera, którą straszył, że porzuci, |
00:53:15 |
Hector zawsze mówił, |
00:53:18 |
Bo nim byłeś. Szkoła była |
00:53:22 |
Lubię twoje programy, ale są one |
00:53:28 |
Ale z wszystkich chłopców Hectora, |
00:53:30 |
jest tylko jeden, który |
00:53:34 |
i pamięta wszystko, |
00:53:37 |
Piosenek, wierszy, |
00:53:43 |
Słów Hectora nigdy niezapomnianych. |
00:53:46 |
Z niewielkim dla mnie zaskoczeniem, |
00:53:50 |
Historia się ze mną powtarza. |
00:53:56 |
I mimo, że nigdy nie dotykam chłopców, |
00:54:02 |
Ale to może dlatego |
00:54:05 |
Nie jestem szczęśliwy, ale nie |
00:54:14 |
Był dobrym człowiekiem. |
00:54:17 |
Ale nie jestem pewien, czy jest jeszcze |
00:54:20 |
Nie. Pomijając miłość, to |
00:54:32 |
Podaj paczkę. |
00:54:37 |
Weź ją, poczuj, i podaj dalej. |
00:54:41 |
Podajcie ją dalej, chłopcy. |
00:54:45 |
Podajcie ją dalej. |
00:54:48 |
Tłumaczenie: Mako |
00:54:52 |
>> |