Hollywoodland

pl
00:00:52 Napisy przetłumaczył Maciej Pawski
00:01:10 Skąd do diabła miałabym
00:01:12 Powiedziała pani,
00:01:13 Ale nie powiedziałam,
00:01:15 Pan na przykład też nie wygląda
00:01:18 Proszę mi wybaczyć.
00:01:19 To narzeczona zmarłego.
00:01:24 Ten na końcu kanapy
00:01:27 Pozostała dwójka to jego przyjaciele,
00:01:31 To Bliss znalazł ciało.
00:01:32 O której zaczęli imprezę?
00:01:33 Zaraz po północy.
00:01:35 Obudził się, zszedł na dół
00:01:39 powiedział "dobranoc"
00:01:41 Koroner wstępnie orzekł samobójstwo.
00:01:48 Patterson.
00:01:51 Tak.
00:02:05 Narzeczona twierdzi, że był w depresji.
00:02:09 Nawet przewidziała,
00:02:12 Poszedł na górę, a ona powiedziała
00:02:17 To dlaczego go
00:02:20 Może wierzyła w to co widziała w TV.
00:02:23 W telewizji?
00:02:30 To on?
00:02:31 Szybszy od pocisku.
00:03:45 Dzień dobry.
00:03:49 Posiadam nowe informacje.
00:03:56 To dobrze.
00:04:00 Poszedłem do biura w Rossmore.
00:04:02 Pracuje w nim pewien ortodonta.
00:04:07 Może pan sobie wyobrazić
00:04:10 Przenosimy się
00:04:13 Zaraz za Wilshire,
00:04:17 Wszelkie opóźnienia, zakładanie linii.
00:04:21 Mamy powody by wierzyć, że
00:04:26 stosunków cielesnych.
00:04:30 Pójdę wysłać te listy.
00:04:32 Dobrze.
00:04:38 Panie Sinclair.
00:04:41 Sprawdziliśmy to
00:04:45 Tak, cóż, w tej kwestii
00:04:50 A to dlaczego?
00:04:54 Żona stała się świadoma
00:04:58 i dlatego też ograniczyła
00:05:05 Nadal pracuje
00:05:07 Codziennie rano ją tam podwożę.
00:05:09 A co okazuje się potem...
00:05:11 - W porządku, opłata wynosi...
00:05:13 Opłata z góry za
00:05:22 Zrobimy wszystko
00:05:36 Wiesz, że to nie w porządku.
00:05:39 Ma pieniądzie.
00:05:41 I świra.
00:05:50 Przestań już z tą miną.
00:05:55 To ty chciałeś mieć
00:06:01 Co ja takiego powiedziałem?
00:06:10 Disneyland.
00:06:12 Podobało mu się?
00:06:14 Russ wziął go na kajaki,
00:06:17 Chyba było fajnie.
00:06:19 Russ... Russell.
00:06:23 Rusty...
00:06:26 A co, miałam się cię
00:06:28 Chcę tylko mieć pewność,
00:06:33 Masz dużo pracy?
00:06:34 Tak, może nawet pojawi
00:06:38 Nie wierzysz mi?
00:06:40 Zawsze ci wierzyłam.
00:06:43 Za każdym razem.
00:06:46 Gdzie Evan?
00:06:58 Co mu jest?
00:06:59 Ten aktor, który się zastrzelił,
00:07:04 Co z nim?
00:07:05 To przez niego
00:07:09 Powiedział ci o tym?
00:07:11 Każde dziecko
00:07:17 Chodź tu, zuchu.
00:07:24 O czym tak myślisz, zuchu?
00:07:26 O niczym.
00:07:30 O niczym?
00:07:32 O niczym.
00:07:36 Wiesz, że to co pokazują w TV...
00:07:38 Wiesz, gdy ktoś jest
00:07:43 To wszystko jest udawane, wiesz?
00:07:45 Wiem.
00:07:46 Pamiętasz, jak kiedyś
00:07:48 Pamiętam.
00:07:50 Ok.
00:07:54 A to co?
00:07:56 Nie wiem.
00:07:57 To może sam zobaczysz?
00:08:05 Podoba ci się?
00:08:07 Tak jakby.
00:08:09 No dalej.
00:09:10 ...jest 2 rano, i myślę sobie,
00:09:13 jednak najlepszy w Californi,
00:09:15 ale jeśli złapię jednookiego
00:09:17 wkradając mu się do domu
00:09:20 To może już czas
00:09:21 Davis to bardzo utalentowany artysta.
00:09:24 Co by zrobił Rick?
00:09:26 Co jest, Ace? Alpha Beta już
00:09:30 Nie kiedy ty dorabiasz
00:09:34 Obserwujcie tego pana uważnie.
00:09:37 Ta fryzura, dziwaczny strój.
00:09:38 Nikt mu nie powiedział, że świat
00:09:42 Lepiej się go słuchaj, dzieciaku.
00:09:43 I nie zacznij tylko palić.
00:09:47 To nie showbiznes, kolego.
00:09:49 Tylko praca.
00:09:53 Zabierajmy się stąd.
00:09:55 Ja jeszcze jem, Chuck.
00:09:58 Chodźmy.
00:10:12 Cześć Del.
00:10:15 Rick daje ci dużo roboty?
00:10:18 Przekręt z wypłatami w Warners.
00:10:20 Cóż, prawdziwa robota dla detektywa.
00:10:22 Jestem prawdziwym detektywem.
00:10:27 Macie jakieś odpadki?
00:10:29 Jezu, Lou...
00:10:30 Tylko pytam.
00:10:31 Jakieś gówno,
00:10:33 Które ty byś wziął?
00:10:35 Jeśli ma mnie postawić
00:10:36 w Fleetwood niż Ricky Harris, jasne.
00:10:38 On jeździ Lincoln'em.
00:10:40 No dalej, Del. Podrzuć mi coś.
00:10:41 A dlaczego miałbym?
00:10:42 Bo mi to wisisz, partnerze.
00:10:54 Co?
00:10:58 Co, ten koleś co grał Supermana?
00:11:01 Niektórzy myślą,
00:11:04 Tak? A kto?
00:11:07 Jego matka.
00:11:08 Jego matka.
00:11:11 A ty skąd wiesz,
00:11:12 Chciała nas wynająć
00:11:16 A co ona ma,
00:11:17 Słuchaj, lubisz nagłówki,
00:11:26 A co powiedział Rick?
00:11:27 Może już zapomniałeś, ale my
00:11:36 Helen Bessolo.
00:11:39 Mieszka w hotelu Ambassador.
00:11:42 - Co?
00:11:45 nie jesteś współpracownikiem,
00:11:48 A kto powiedział,
00:11:50 Skończyłem jeść.
00:11:55 Zapomniałem.
00:11:57 Proszę.
00:12:00 Zgadnij, kto został ojcem?
00:12:02 To musi być chłopczyk.
00:12:22 Pani Bessolo?
00:12:25 Dzwoniłem.
00:12:38 Nasze dzieci, tak.
00:12:41 Zawsze pozostaną
00:12:43 Pan pracuje dla pana Harris'a?
00:12:47 Byłem jednym z jego detektywów.
00:12:53 Czy mogę?
00:12:55 Są pewne sprawy,
00:12:58 których agencja nie jest
00:13:03 I wtedy dzwonią do mnie.
00:13:07 To dom pełen obcych ludzi.
00:13:09 Jak to?
00:13:10 Ci, którzy tu
00:13:13 Van Ronkel, Bliss.
00:13:17 Mówi pani o Lenore?
00:13:20 Leonore.
00:13:22 Jak można wierzyć
00:13:28 Czy on dał pani poznać po sobie, że...?
00:13:33 Że co?
00:13:35 No wie pani...że był przybity?
00:13:40 Ale dlaczego miałby być?
00:13:47 Kiedy, jeśli mogę spytać,
00:13:58 Czy zna pan Herbert'a Spirakis?
00:14:02 Nie.
00:14:03 On również prowadzi to śledztwo.
00:14:08 Twierdzi, że to wciąż
00:14:10 Pani Bessolo, będę
00:14:14 LAPD, Los Angeles Police
00:14:20 Dla nich sprawa pani
00:14:22 To było samobójstwo.
00:14:24 Chce pani, żeby otworzono
00:14:25 Chce pani przywrócić
00:14:30 Będzie pani potrzebować
00:14:35 Żeby wszyscy wiedzieli.
00:14:39 Czy Herbert Spirakis powiedział to pani?
00:14:44 Ale mogę zapłacić
00:14:48 Pięć minut.
00:14:55 A gdzie ta 20-ka?
00:14:58 A właśnie.
00:15:01 Wybacz.
00:15:13 Wiesz, kogo ludzie chcieli
00:15:18 Stompanato.
00:15:19 Bez jaj.
00:15:22 Mówię ci, tej jej dzieciak,
00:15:24 nóż praktycznie
00:15:27 - Zastanów się nad tym...
00:15:32 Te ślady?
00:15:35 Co, sam się pobił,
00:15:38 Nie wiem.
00:15:47 Ani się waż.
00:15:49 Nie powiedziałem, że
00:15:52 Nie martw się.
00:15:53 Odłóż to, koroner zaraz wróci.
00:15:55 Słyszysz? Dobra, musisz już iść.
00:16:03 Kim jest T.M.?
00:16:09 No powiedz coś.
00:16:14 George, George.
00:16:17 Tak?
00:16:18 Nie zamawiaj więcej drinków,
00:16:20 Nie stać nas na posiłek.
00:16:23 Witaj Billy Wilder.
00:16:26 Siedzimy dwa kroki od toalety.
00:16:30 Cóż, wyglądasz dziś uroczo.
00:16:33 - Ok, wychodzę.
00:16:34 Zostaniesz tutaj i poczekasz
00:16:39 Zaraz przećwiczymy piękną
00:16:41 I masz to zagrać naturalnie.
00:16:46 - Kto?
00:16:49 On zatrudnia ludzi.
00:16:50 George, mnie i tak
00:16:58 To Rita Hayworth.
00:17:02 George.
00:17:06 To Rita Hayworth.
00:17:09 Wygląda pani wręcz zachwycająco.
00:17:16 Panno Hayworth! Tędy.
00:17:19 Dziękuję.
00:17:22 Zdążył pan w ostatniej chwili.
00:17:24 Przepraszam?
00:17:25 Ze zdjęciem.
00:17:26 Ktoś robił mi zdjęcie?
00:17:33 Jest pan świetnie
00:17:35 George Reeves.
00:17:38 Co, kiepski tekst czy styl?
00:17:40 - Śmieję się kiedy jestem szczęśliwa.
00:17:43 A kogóż ja tak uszczęśliwiłem?
00:17:45 Jestem Toni.
00:17:47 Szara biedna dziewczyna
00:17:51 Nie mam pojęcia, jak udało
00:17:54 Cóż, kto wie co pan
00:17:57 Pana kolej.
00:17:58 I tu mnie pani ma.
00:18:00 Właśnie tak, poproszę.
00:18:02 Dziękuję.
00:18:08 To dla pana.
00:18:12 George, George, George...
00:18:16 To był twój pierwszy film?
00:18:18 To była pierwsza rola,
00:18:21 Twoja pierwsza gaża była
00:18:24 w największym filmie wszechczasów?
00:18:25 Jak to możliwe,
00:18:28 Nie? Jak to leciało?
00:18:30 ''Chcemy wszystkie walce z tobą ,
00:18:32 - Grałeś Tarletona!
00:18:34 Miałeś pomarańczowe włosy!
00:18:35 Prawie. Były mandarynkowe.
00:18:37 Cóż.
00:18:39 No dobrze. Więc to był
00:18:41 A jaki był ostatni?
00:18:43 Tego raczej na pewno
00:18:45 Przekonajmy się.
00:18:47 Przygdy Sir GaIahad'a,
00:18:50 Poranny sobotni serial, bardzo tani,
00:18:53 Cóż, jestem pewna, że zagrałeś
00:18:57 No nie wiem,
00:19:00 Dużo się chce i w jakiś
00:19:05 Jak pani śmie?
00:19:06 Co?
00:19:08 Jak śmie pani pozwalać
00:19:10 gdy stoję koło najpiękniejszej
00:19:13 Cóż, jest pan aktorem.
00:19:17 No a pani? Ci ludzie
00:19:23 Znam tylko kilku z nich.
00:19:25 Ludzie warci poznania?
00:19:27 Nie jeśli już się ich zna.
00:19:29 Doprawdy? To zabrzmiało
00:19:32 Ależ nie.
00:19:35 Pokaże pani co
00:19:37 Dobre.
00:19:41 Szlachetny.
00:19:43 Stoicki.
00:19:45 Bohaterski.
00:19:47 Nieświeże małże?
00:19:50 Dokładnie, świetnie.
00:19:53 Cóż, nie wydaje się
00:19:55 A co jeśli jestem?
00:19:58 Nie pozwoliłbym na to.
00:20:12 Wiesz, że jestem dla
00:20:24 Nie podajemy takich informacji.
00:20:26 Widzi pani,
00:20:28 Pan...osoba, dla której pracuję...
00:20:33 Jeśli wrócę z niczym
00:20:37 ''Przynieś mi ten
00:20:40 George'a?
00:20:41 George'a Reeves.
00:20:42 Pan Reeves.
00:20:44 Właśnie, byli sobie bardzo
00:20:47 Wie pani, rozmawiali
00:20:53 Dla kogo pan pracuje?
00:20:56 Nie, nie mogę. Ja tylko
00:21:00 Gdyby cały świat wiedział,
00:21:05 Cóż, mielibyśmy trochę
00:21:09 Proszę poczekać.
00:21:17 Złoty Chopard Quattro.
00:21:24 No cóż, czy on
00:21:28 Nie, to są rachunki
00:21:32 Kupowała mu
00:21:34 Naturalnie.
00:21:38 Może jest coś
00:21:40 Byłbym zobowiązany.
00:21:52 Bez powodzenia?
00:21:56 Pójdę przekazać złe nowiny.
00:21:58 A może pokażę panu coś innego?
00:22:00 Nie, nie sądzę,
00:22:03 Spencer Tracy.
00:22:07 - Skąd pani...
00:22:12 Tak między nami?
00:23:21 /Viceprezydent MGM Edgar Mannix
00:23:33 Dzień dobry.
00:23:36 Dzień dobry...
00:23:39 Pani Mannix.
00:23:59 Facet, który pije przed śniadaniem
00:24:03 ale niegrzecznym jest,
00:24:15 Twoim mężem jest
00:24:20 Jedno jego słowo, a udupią mnie w serialach
00:24:24 Nigdy by tego nie zrobił.
00:24:25 Nie? A dlaczegóż by nie?
00:24:29 Bo tym by mnie skrzywdził.
00:24:31 A co ze mną?
00:24:33 Skrzywdził by nas oboje.
00:24:38 Posłuchaj, cokolwiek
00:24:40 Brzmiało szczerze.
00:24:43 Było? Czy może tylko grałeś?
00:24:49 Było.
00:24:53 Posłuchaj,
00:24:57 Japonka, bardzo słodziutka.
00:25:00 Apartament w Brentwood,
00:25:04 A co ty masz?
00:25:08 Siedem następnych pięknych lat.
00:25:11 Potem mój tyłek zacznie
00:25:14 Teraz wydaje się być w porządku.
00:25:16 Dzięki, że zauważyłeś.
00:25:22 Powiedz prawdę.
00:25:28 Wydawałaś mi się być
00:25:33 I owszem, miałem taką nadzieję.
00:25:37 Wiesz kogo teraz przypominasz?
00:25:39 Sir Galahad'a.
00:25:46 George, nikt jeszcze nikogo nie
00:25:51 Powiedz mi czego chcesz.
00:25:54 Dostaniesz to.
00:26:04 Powinnam sobie pójść?
00:26:06 Nie, powinnaś zostać.
00:26:20 Znalazłem narzeczoną,
00:26:22 Cóż, byłą kochankę.
00:26:25 Znalazłem siniaki na ciele... Co?
00:26:34 Potem jak ją pan wysadził,
00:26:36 nie wyszła ani razu
00:26:39 Nie dam głowy, że w środku nic
00:26:42 Z tyłu budynku jest drugie wejście.
00:26:45 Ok.
00:26:46 Jak również nabrzeże.
00:26:48 Żadne z nich nie jest widoczne
00:26:55 Proszę posłuchać,
00:27:00 byście usiedli na spokojnie
00:27:03 Ten mężczyzna. Tutaj.
00:27:05 - On tam pracuje.
00:27:09 Panie Simo, pokładam
00:27:12 ale mógłby pan wziąć
00:27:15 że czegoś pan tu nie dostrzega.
00:27:20 ''Ja, George BessoIo Reeves,
00:27:22 będąc w pełni władz umysłowych,
00:27:25 deklaruję, że to mój ostani testament.
00:27:27 I niniejszym przepisuję wszystkie
00:27:31 które posiadałem za życia
00:27:36 Co?
00:27:38 Może istnieje inny testament.
00:27:40 Lepiej, żeby tak było.
00:27:42 Panno Lemmon, czy moglibyśmy porozmawiać?
00:27:47 Zatrudniła mnie Helen, matka...
00:27:50 - Suka!
00:27:52 ...pani zmarłego narzeczonego.
00:27:54 czy mógłbym zadać pani parę pytań.
00:27:57 Ależ oczywiście, że jestem.
00:28:00 Wiesz, kto to jest? To sum.
00:28:02 Niech pan wyczyści
00:28:09 Sumem?
00:28:18 Przepraszam.
00:28:21 Ja jestem z The Times
00:28:23 Pan?
00:28:25 Co pan myśli o
00:28:28 I na to, że nie uwzględnił
00:28:30 Żeby zostawić cały szmal
00:28:33 Od kiedy ona potrzebuje kasy?
00:28:35 Diabeł pewnie boki zrywa?
00:28:37 Ludzie giną za o wiele
00:28:39 Pan twierdzi, że to było morderstwo?
00:28:41 To jest dopiero pytanie.
00:28:44 Jak się pan nazywa?
00:28:45 Louis Simo. S-l-M-O.
00:29:08 Byłeś u lekarza?
00:29:09 Byłem.
00:29:11 Co powiedział?
00:29:12 Wszyscy oni,
00:29:16 Niezbyt pomocne nastawienie.
00:29:19 Cóż, od czegoś trzeba umrzeć, prawda?
00:29:23 W sumie tak.
00:29:25 Ma pan kontrakt?
00:29:26 Miałem, z Warners.
00:29:28 Ale już pan nie ma.
00:29:29 Obecnie nie.
00:29:32 - To nie jest gra dla miękkich.
00:29:41 George grał w
00:29:43 Ten film zarobił kupę pieniędzy.
00:29:50 A więc, co sprowadza panią
00:29:53 - Niech pan się do niej nie odzywa.
00:29:56 Ona nie mówi po angielsku.
00:30:01 Ach tak.
00:30:08 Eddie, odkryłam urocze
00:30:11 Kosztuje około 12,000.
00:30:17 Cóż,
00:30:20 to dobra inwestycja.
00:30:22 Cóż, wie pan, co mówią o ziemi.
00:30:25 Więcej już jej nie będzie.
00:30:28 Czego w menu nie ma?
00:30:30 Mamy znakomitą listę dla
00:30:32 - Jaki jest stek?
00:30:35 Przynieś mi go, sałatkę Cobb,
00:30:40 Przepraszam.
00:30:44 I kolejnego Gibson'a dla żony.
00:30:51 No i? Co myślisz?
00:30:53 Najdroższy prezent, jaki ja
00:30:56 Toni już taka
00:30:57 Powinieneś być szczęśliwy, George.
00:30:59 Ale nie pogardziłbym pracą.
00:31:01 Może szepnie słowo komu trzeba.
00:31:05 Weź to.
00:31:08 - Co to?
00:31:10 To widzę, ale dlaczego
00:31:12 Bo ja je mam,
00:31:14 No dalej, młody,
00:31:16 - Twój talent jest wymagany w domu.
00:32:03 'Lois i Jimmy,
00:32:06 ''Są w bezpiecznym
00:32:08 ''Żeby ci tylko nie przyszło
00:32:11 ''W porządku.
00:32:13 ''Ale jeśli cokolwiek im się stanie,
00:32:20 Zacznij jak będziesz
00:32:23 Dobra.
00:32:26 ''Są w bezpiecznym
00:32:28 "Żeby ci tylko nie przyszło
00:32:32 Tak naprawdę, George,
00:32:36 Supermana.
00:32:39 Wiesz... to bohater.
00:32:42 Chyba zawsze lepiej czułem
00:32:45 Chcemy nakręcić coś,
00:32:47 Coś, co się spodoba dzieciakom,
00:32:50 Do tego potrzeba
00:32:53 Co może się stać w najgorszym
00:33:00 Cóż, no dobra.
00:33:06 ''W porządku panie Prince,
00:33:10 ''Nie w tym rzecz, czego
00:33:12 ''Posłuchaj, nie jestem
00:33:15 ale jedno ci obiecuję. Jeśli cokolwiek
00:33:23 Aktor nie może zawsze grać.
00:33:28 Mówisz do człowieka, który
00:33:32 Lubiłem cię w tej roli.
00:33:34 Jesteś najstarszym
00:33:37 Posłuchaj, to tylko show dla dzieci
00:33:41 Pewnie nawet nikt
00:33:43 To wszystko brzmi
00:33:44 I potrzebujesz tych pieniędzy.
00:33:47 - W tym są pieniądze.
00:33:55 No dalej, George.
00:33:58 Czego ty chcesz od życia?
00:34:00 Sam nie wiem. Kariera
00:34:04 Weź tą robotę i spieniężyj czek.
00:34:10 Mogę ci coś powiedzieć, Art?
00:34:13 Oczywiście.
00:34:14 Wyglądasz pięknie
00:34:19 Czy chcesz przez to
00:34:23 Dlaczego to takie bezbarwne?
00:34:27 Nie w telewizji,
00:34:30 Ale, jeśli film odniesie sukces,
00:34:34 Bo kiedy filmy w kolorze wejdą
00:34:37 Wtedy będę nosił
00:34:49 Wyglądam jak głupek.
00:35:17 Niezły samochód.
00:35:18 Moje maleństwo. Lou?
00:35:22 - Tak.
00:35:25 Goofy.
00:35:27 Proszę?
00:35:29 Byliście w Disneylandzie.
00:35:30 A tak, zgadza się,
00:35:35 Jest trochę zdenerwowana.
00:35:40 Wygodnie.
00:35:43 To dobry dzieciak.
00:35:46 Od razu to zobaczyłem.
00:35:50 Cóż, ty powinieneś
00:36:02 Ubezpieczenie to pokryje.
00:36:07 Rozsmarował całą kanapę olejem
00:36:11 Co położył?
00:36:22 Co jest, zuchu?
00:36:34 Mama bardzo się gniewa na ciebie.
00:36:44 Co jeśli spaliłbyś cały dom?
00:36:48 Nie mielibyście gdzie mieszkać.
00:36:52 Użyj swojej mózgownicy.
00:36:55 Tylko chciałem się jego pozbyć.
00:36:57 Czego, kostiumu?
00:37:03 Tak bardzo jego chciałeś.
00:37:06 Ale już nie.
00:37:08 Dlaczego?
00:37:10 Strzelił sobie w łeb Lugerem.
00:37:14 To pistolet nazistów.
00:37:24 Więc znasz tego człowieka?
00:37:28 I nawet jeśli strzelił...
00:37:32 Nadal możesz oglądać
00:37:37 Zadałem ci pytanie.
00:37:42 Evan, słyszysz co mówię?
00:37:44 Evan, odpowiadaj,
00:37:48 Evan! Połóż to!
00:37:50 Dajmy już spokój.
00:37:52 Evan. Połóż to!
00:37:54 Przestań już do cholery!
00:38:01 To dziecko...
00:38:05 Po co w ogóle
00:38:07 Nie wiem.
00:38:09 twój syn przechodzi przez...
00:38:11 Obchodzi mnie to.
00:38:14 Tylko, dlatego,
00:38:16 Właśnie, tyle masz na głowie.
00:38:18 Czy to o to chodzi? Bo słyszałem
00:38:21 Ten aktor.
00:38:23 Widzieliśmy ten artykuł.
00:38:25 - Co? Zostałem wynajęty.
00:38:27 jak się kończą te twoje niezliczone sztuczki...
00:38:31 - Lou, taki język...
00:38:33 które wam wysyłam.
00:38:35 Ja tu tylko pilnuję porządku.
00:38:36 Russ, to sprawa między
00:38:39 Posłuchaj, Lou.
00:38:41 On poprosił o ciebie.
00:38:45 On mnie poprosił.
00:38:53 Przykro mi, że nie mogłem więcej pomóc,
00:38:57 Oczywiście panie Kent.
00:38:58 To by było chyba
00:39:02 Chyba tak, Lois.
00:39:08 Przepraszam, moja kolej.
00:39:10 Kręć dalej.Cofnij się o linijkę, George.
00:39:13 Na czym skończyliśmy? Lois, chciałabyś
00:39:17 No jasne, że tak.
00:39:19 W porządku, oto i on!
00:39:23 Jesteś następny, Jimmy!
00:39:25 Wielkie nieba!
00:39:27 Potężniejszy niż lokomotywa, szefie!
00:39:33 Jak ci się podobało?
00:39:37 Scenariusz jest okropny.
00:39:39 I wszystko wygląda tandetnie.
00:39:43 Cóż, tylko to się liczy.
00:39:48 - Wiesz, że to lesbijka?
00:39:51 Ta, która gra Lois.
00:39:54 - Panie Reeves?
00:39:56 - Czekamy, aż będzie pan gotowy.
00:39:58 Phyllis? Naprawdę?
00:40:00 Nie. Ale teraz jest.
00:40:06 Cóż, no proszę.
00:40:11 Wentylator!
00:40:15 Akcja, George! Raz!
00:40:18 Dwa!
00:40:21 Trzy!
00:40:35 Cięcie!
00:40:38 Odczepcie go!
00:40:41 - Jesteś cały, George?
00:40:43 - Dobra, zostaw go.
00:40:48 Chciałbym z tego miejsca
00:40:51 i wszystkim ludziom
00:40:54 za to kim dziś jestem.
00:41:25 Ok.
00:41:30 Co to był za koleś obok
00:41:33 Chad. Jest na moich
00:41:37 Tak?
00:41:39 Dobry jest?
00:41:42 Chyba w porządku.
00:41:44 Nie powinnaś trzymać z ludźmi,
00:41:50 Nigdy nie widziałeś
00:41:53 No i?
00:41:55 Więc nie wiesz,
00:42:01 Nie wiesz na co mnie stać.
00:42:05 Ty nic o mnie nie wiesz, prawda?
00:42:31 Powiesz mi kiedyś,
00:42:33 - Co?
00:42:37 Głupia sprawa.
00:42:39 Bójka?
00:42:43 Mój staruszek, pilnował
00:42:47 Był strażnikiem?
00:42:49 Tak, kiedyś chodził
00:42:52 Miał zawsze zagniecenie przy
00:42:57 Kiedyś nawet myślałem,
00:43:01 On... ci to zrobił?
00:43:04 Minął miesiąc, odkąd
00:43:08 Był rok 1946, żadnej pracy.
00:43:13 Wybuchł strajk w studium filmowym.
00:43:19 Wiesz, pluton wokół bramy,
00:43:25 Wiesz, kije bejsbolowe i pałki
00:43:31 Taki jeden kierowca ciężarówki
00:43:34 Dwa lata w Północnej Afryce,
00:43:37 Sześć dni w Burbank...
00:43:44 A ojczulek przeprosił.
00:43:48 Ciebie?
00:43:52 Studio.
00:43:54 Za jego nieudolnego syna.
00:43:58 Jak jakiś prosty, głupi chłop,
00:44:08 Co to za spojrzenie?
00:44:10 Tylko się patrzę na ciebie.
00:44:17 Pani Bessolo.
00:44:19 Nie potrzebuję tego.
00:44:21 Ale ja tak.
00:44:23 Pani Bessolo.
00:44:27 Tutaj.
00:44:30 Pani Bessolo.
00:44:31 Jestem James Engelmann,
00:44:34 Skąd?
00:44:35 To u nas kręcono Supermana.
00:44:36 Chciałem tylko wyrazić
00:44:40 On nie odszedł, panie Engelmann.
00:44:45 Jeszcze jedno
00:44:50 Po jakiego diabła
00:44:52 Wolność prasy,
00:45:08 Czy one są w raporcie?
00:45:09 Wtedy ich nie było.
00:45:13 Niech się pani trzyma.
00:45:18 - Niech mi pan da usiąść na moment.
00:45:21 Przydaj się do czegoś
00:45:22 Jasne.
00:45:25 Proszę bardzo.
00:45:28 Gotowe.
00:45:32 Ok? Już dobrze.
00:45:37 Proszę.
00:45:39 Ok. Pójdę się tym zająć.
00:45:44 Wszystko z nią w porządku?
00:45:45 To krew jej syna.
00:45:51 Denat obudził się, dołączył do
00:45:56 powrócił do łóżka, żadnych
00:46:00 Luger, znaleziony tu na podłodze,
00:46:05 Trzymał go w stoliku nocnym.
00:46:12 Łuska na była na łóżku,
00:46:15 Może mi pan wytłumaczy,
00:46:19 i skończyć leżąc na łusce?
00:46:20 Czy to pana strategia, panie Simo?
00:46:23 Na broni nie było odcisków.
00:46:25 Sam je wytarł, po tym jak
00:46:27 Nie zawsze zostawia się odciski.
00:46:30 Przepytaliście ludzi w domu?
00:46:31 Wszyscy oni podpisali
00:46:33 45 minut by zadzwonić
00:46:34 To mnóstwo czasu, żeby
00:46:37 - No ale macie zeznania pod przysięgą.
00:46:40 Czy sprawdzono mu ślady
00:46:41 To był samobójczy strzał
00:46:44 Kiedy broń wypala bezpośrednio przy...
00:46:46 Posłuchaj, koroner
00:46:48 Nie zauważył też
00:46:49 Które, przy okazji,
00:46:52 Pewne warunki muszą
00:46:54 Takie, jak na przykład bójka, która...
00:46:59 powoduje zgon.
00:47:16 Nie dam go pochować
00:47:18 Pani Bessolo,
00:47:22 by móc opłacić za wszelkie
00:47:25 które uznałaby pani
00:47:34 Od kiedy samobójcy pudłują, zakrywają
00:47:40 Czy to normalne?
00:47:43 To kosztowało studio 15 patyków.
00:47:48 Myślisz, że jesteś ich wart?
00:47:50 My tylko...
00:47:51 Ta Córka Farmera.
00:47:55 Zabawa w gody.
00:47:56 Inwestycja za milion dolarów.
00:47:58 Myślisz, że pozwolę ci
00:48:01 Myślisz, że będziesz gwiazdą?
00:48:02 Naszą główną troską jest...
00:48:05 Ale twarze się zmieniają.
00:48:06 Pan Mannix ma na myśli...
00:48:07 On wie co mam na myśli.
00:48:19 Nakręć coś.
00:48:21 Jego i jakąś gwiazdkę.
00:48:26 Piknik z colą.
00:48:30 Już to załatwiłem.
00:48:31 Traktują swoje kontrakty
00:48:36 Nieważne co chcą.
00:48:39 Biznes się zmienia.
00:48:43 Pedały i telewizja.
00:48:47 A gdzie my w tym jesteśmy?
00:48:50 Ostatni Mohikanin
00:48:54 To był film od UA , Eddie.
00:48:58 Ten latynos,
00:49:02 czy makaroniarz, wiesz ten cały detektyw.
00:49:05 Wysłałem tam Jim'a Engelmann.
00:49:07 Pracował kiedyś dla nas.
00:49:11 I?
00:49:12 Louis Simo.
00:49:14 Pracował dwa lata
00:49:16 Sprzedał informacje
00:49:18 dla Confidential za $5,000.
00:49:21 Susan Humphries?
00:49:23 Typ Jennifer Jones.
00:49:24 Miała kontrakt w Fox.
00:49:27 Ta co wypadła z Topangi
00:49:30 Masz dobrą pamięć, Eddie.
00:49:32 Czego ten kutas chce?
00:49:34 Pieniędzy. Rozgłosu.
00:49:38 A co ma?
00:49:41 Kilka pytań.
00:49:57 Moja żona nie chce
00:50:01 To już tydzień,
00:50:04 Wpadnę się z nią zobaczyć.
00:50:06 Tak zrób. Rozchmurz ją.
00:50:09 Zawsze cię lubiła.
00:50:13 - Eddie.
00:50:16 Masz mi coś do powiedzenia?
00:50:18 O czym?
00:50:19 Cokolwiek, na co powinienem
00:50:33 Nie ma jej.
00:50:34 Panny Lemmon?
00:50:36 Interesujące.
00:50:37 Co takiego?
00:50:39 Że myślała pani, że chcę rozmawiać
00:50:50 To pani ojciec?
00:50:53 Mąż.
00:50:54 Przepraszam.
00:50:58 Jest scenarzystą.
00:51:00 Cóż, nie można mieć pretensji,
00:51:02 do kogoś to chce trzymać
00:51:04 Jak on miał na imię?
00:51:08 Z pewnością łączy was tylko przyjaźń.
00:51:12 Niech pan wejdzie od tyłu.
00:51:26 Naprawdę powinna pani je przyciąć.
00:51:29 Mąż się tym zajmuje.
00:51:34 A czym pani się zajmuje?
00:51:38 Nie próbuję za wszelką
00:51:40 Widziała pani?
00:51:42 Co pan zrobi, jeśli ta
00:51:47 W podłodze sypialni są dwie dziury.
00:51:51 - Leonore je zrobiła.
00:51:53 - Kilka miesięcy temu.
00:51:55 Bo ją o to poprosiłam.
00:51:57 Żeby wystrzeliła z broni w podłogę?
00:52:00 Po pijaku, wszystko
00:52:04 On się zabija, a wy
00:52:08 To raczej niezwykłe.
00:52:09 Był pan kiedyś na przyjęciu, gdzie
00:52:13 Nie.
00:52:14 Więc skąd pan może
00:52:19 Wiec gdzie mogę znaleźć
00:52:21 Ona nie jest taka,
00:52:23 Tak? A jaka ona jest?
00:52:27 Ona tylko szuka miłości.
00:52:32 Muszę to sobie zapamiętać. Dobre.
00:52:40 Niezły.
00:52:45 Pan jest detektywem, prawda?
00:52:47 Tak.
00:52:48 Faceci pana wynajmują, żeby
00:52:52 Tak, coś w tym stylu.
00:52:54 Czy prawda ich uszczęśliwia?
00:52:58 Raczej nigdy.
00:53:03 Wie pan, on by się
00:53:07 Reeves?
00:53:09 Skąd pan wie?
00:53:10 Przybiegła tu po tym,
00:53:14 Słyszałem każde słowo.
00:53:17 A jak zareagowała panna Lemmon?
00:53:22 Jak marynarz, na przepustce.
00:54:05 - Chryste.
00:54:07 Nikt nie chce słuchać
00:54:09 To jest mój dom.
00:54:11 Mam już dość tego, że przypomina
00:54:14 Ależ ja kurwa biedny.
00:54:21 Ty nieszczęsny skurwysynu.
00:54:23 - Chryste!
00:54:25 Zamknij się!
00:54:26 Ja tu specjalnie przyjeżdżam
00:54:29 a ty nawet nie masz jaj,
00:54:31 Do jasnej cholery.
00:54:35 - Połóż to...
00:54:38 - Jesteś idiotką!
00:54:40 - Ty żałosny pijaku!
00:54:49 Georgie?
00:56:20 Musiałam się wysikać.
00:56:23 To zamknięte miejsce zbrodni.
00:56:25 Więc chyba oboje zasługujemy
00:56:37 Co to?
00:56:38 Ostatnim razem jak sprawdzałam,
00:56:43 Georgie odłożył je
00:56:46 Ale to już chyba
00:56:48 To dlatego go pani zabiła?
00:56:50 Myśli pan, że był bogaty?
00:56:54 Tak? Cóż, chyba dowiedziała
00:57:02 Był zabawny, pił do oporu
00:57:08 I był całkiem niezły
00:57:12 Tak?
00:57:14 Mogę panią udupić
00:57:17 D'Artagnanie, nie mógłby pan nawet
00:57:23 I nie nie jest pan gliniarzem.
00:57:26 Więc, co pan sobie myślał
00:57:31 ''A następnie, pan Simo pokazał mi
00:57:37 ''I przeraziłam się.''
00:57:42 Stoi pan na mojej drodze.
00:57:47 Będzie pani czuć każdy
00:57:49 Nie, chyba, że wcześniej
00:57:57 /Matka wszczyna śledztwo
00:57:59 Teraz pani wie, skąd jesteśmy
00:58:04 /Nowa autopsja zarządzona.
00:58:05 Gwarantuję, że LAPD
00:58:08 Im więcej czują oddechów na szyi, tym
00:58:12 - Policja otworzyła sprawę na nowo?
00:58:15 Ale to zrobią, jeśli
00:58:17 Ale to wymaga poświęcenia
00:58:20 żebym mógł dalej ich cisnąć.
00:58:26 Załatwiłem kopię policyjnego
00:58:29 I nie mówię tu
00:58:31 I coś jeszcze.
00:58:35 To nowy motyw dla
00:58:37 - Zamierzam pójść...
00:58:41 Tak? Wiedziała pani,
00:58:43 Czy pan myśli, że mój własny
00:58:47 I to z taką pazerną zdzirą?
00:58:54 Wszyscy ci ludzie...
00:59:00 Co z nimi?
00:59:01 Siedzą tu sobie,
00:59:05 Ja nie wiem kim oni są.
00:59:09 George występował z Sinatrą,
00:59:14 Był znaczącym aktorem filmowym.
00:59:26 Ktoś inny może
00:59:27 Ale to taki piękny samochód.
00:59:30 Powinien być czysty.
00:59:33 Czyżby to uwłaczało
00:59:35 Tak.
00:59:37 Ale jesteś w tym nowy,
00:59:43 Art dostał telefon.
00:59:48 Co takiego?
00:59:50 Kellogg. Kupili do niego prawa.
00:59:52 - Po dwóch latach?
00:59:55 Będę w telewizji
00:59:58 Ubrany w brązowo szare slipy.
01:00:01 No to? Hura!
01:00:04 Chryste.
01:00:07 Może to i nie był okres
01:00:09 Nie, z pewnością nie był.
01:00:11 Ale stworzyłeś bardzo lubiany,
01:00:16 Doprawdy?
01:00:19 Przeleciałabym cię w tym momencie.
01:00:22 Cóż, jednego możemy być pewni.
01:00:24 Żadna inteligentna osoba
01:00:36 Szybszy od pocisku.
01:00:39 Potężniejszy od lokomotywy.
01:00:43 Będący wstanie przeskoczyć
01:00:46 - Spójrzcie!
01:00:47 - To ptak!
01:00:49 To Superman!
01:00:50 Tak, to Superman!
01:00:51 Nieznany przybysz z innej planety,
01:00:55 gnie stal własnymi rękoma,
01:00:58 i pod osobą CIark'a Kent'a,
01:01:02 o prawdę, sprawiedliwość
01:01:07 ''Domy pełne dzieci".
01:01:11 91 punktów w sondażach.
01:01:14 Co to oznacza?
01:01:16 Oglądają go razem z dziećmi.
01:01:20 Kellogg zamówił następne 26 odcinków.
01:01:24 Cóż, to będę mógł nosić
01:01:33 - Może powinieneś to zgasić.
01:01:43 Superman nie pali.
01:01:53 Dziękuję.
01:02:10 Art, zaraz wracam. Trzymaj swoje
01:02:16 Dobrze.
01:02:37 George Reeves?
01:02:48 Proszę wybaczyć panie Zinnemann.
01:02:51 George Reeves będzie
01:02:55 Dzień dobry wszystkim.
01:02:59 Superman brał tabletki przeciwbólowe.
01:03:04 Rozbił się samochodem
01:03:07 - Prawie zginął.
01:03:09 Zabrakło płynu hamulcowego.
01:03:12 Skąd o tym wiesz?
01:03:14 Byłam na stacji Esso,
01:03:18 Powiedziałam, że jestem
01:03:20 Rozmawiałam z panem Phelps.
01:03:22 Był bardzo miły.
01:03:24 Wyciek z okładziny hamulcowej?
01:03:25 Pan Phelps nie znalazł żadnego.
01:03:29 Ale i tak mieli się ożenić,
01:03:33 Więc jaki miałaby powód?
01:03:35 Co, Leonore miałaby spuścić
01:03:37 Dlaczego by nie pani Mannix?
01:03:40 Zostawia ją dla młodszej, prawda?
01:03:42 Ona nie może się z tym pogodzić...
01:03:44 I Toni chce go martwego.
01:03:46 Cóż, czy tak by nie było lepiej?
01:03:51 Pomocy! Okradli Docville Bank!
00:00:06 Zatrzymać się!
00:00:09 Co to było?
00:00:23 Chyba nie widać mojego penisa, co?
00:01:14 Supermanie! Supermanie!
00:01:18 Witaj młodzieńcze,
00:01:20 Kenneth Giles.
00:01:35 Kenneth, dlaczego chciałbyś
00:01:39 Żeby kula odbiła się
00:01:44 Cóż, gdybyś do mnie
00:01:50 mogła by trafić kogoś
00:01:53 - A tego byśmy nie chcieli, prawda?
00:01:57 To może teraz, ty i ja...
00:02:02 A może mi to oddasz?
00:02:06 Jedną minutkę...
00:02:09 - Myśli pan, że nie widzę tego, co pan robi?
00:02:13 Dzień w dzień robi pan zdjęcia.
00:02:15 Czekam tylko, aż ruch
00:02:17 On zostawia je tam,
00:02:19 A potem udaje, że nie wie,
00:02:24 - Panno Sinclair...
00:02:26 To poufne.
00:02:28 Od siedmiu miesięcy
00:02:30 Nie wiem co on robi całymi dniami.
00:02:33 Może to był pan zbadał?
00:02:37 Proszę pani, ja tu
00:02:42 Jeżeli między państwem jest problem,
00:02:44 może powinniście
00:02:47 Rozwiązać to jakoś.
00:02:52 Ja nie naprawię
00:02:58 Nie wiem, pomyślałem,
00:03:00 I co miałabym powiedzieć?
00:03:01 Żeby napomknął o tym Zinnemann'owi.
00:03:03 Tak to się robi.
00:03:06 To film Harrego Cohn'a.
00:03:10 Cóż, chyba nawet złodziej
00:03:13 Zostawmy to na coś ważnego.
00:03:15 Rozumiem. To nie jest
00:03:24 Proszę.
00:03:27 Przez ten ciężki
00:03:33 Cóż, kto by potrzebował
00:03:37 Ja tylko nie chcę, żeby jakiś pijak
00:03:40 Nie jestem pewien,
00:03:42 Będę czuć się lepiej wiedząc, że...
00:03:43 A ja bym czuł się lepiej, gdybym
00:03:46 przed 8000 wrzeszczących...
00:03:48 Już by cię nie było,
00:03:51 A co wtedy ze mną?
00:04:02 Ja do pani Mannix.
00:04:04 Kogo mam zapowiedzieć?
00:04:06 Lawrence Farmer, z St. Jude's Foundation.
00:04:09 Chieliśmy podziękować
00:04:11 Proszę poczekać chwilę.
00:04:39 Panie Simo.
00:04:45 Czy my się znamy?
00:04:47 Nie. Ale wiem kim pan jest.
00:04:50 Wszyscy czytają Times, co?
00:04:53 Howard Strickling.
00:04:57 Miło pana poznać.
00:04:58 I byłem ciekawy, dlaczego próbuje pan
00:05:00 podstępem skontaktować
00:05:03 Mówi tak pan z racji
00:05:04 Mówię tak, jako
00:05:07 Czy mogę się z nią zobaczyć?
00:05:08 Nie czuje się najlepiej.
00:05:10 I szczerze mówiąc,
00:05:11 nie życzą sobie być
00:05:13 O jakiej sprawie mowa?
00:05:15 O pana sprawie, panie Simo.
00:05:22 Nie musiał się
00:05:24 Wydaje się pan mieć wygórowane
00:05:27 To przypadkowy patrol.
00:05:40 Mógłby pan przekazać
00:05:44 A cóż by to miała
00:05:48 Że mam nadzieję zobaczyć
00:06:06 Art! A gdzie nasz chłopak?
00:06:11 Jest tam.
00:06:14 Nie ma co, Zinnemann kazał
00:06:18 Ale wiedziałem,
00:06:20 A skąd to wiedziałeś?
00:06:21 Jaki miałem wybór?
00:06:25 I Toni, dziękuję ci.
00:06:29 Za co?
00:06:32 Za całą twą pomoc.
00:06:42 Witaj, George.
00:06:54 Panie Weissman?
00:06:58 - Znał pan George'a?
00:07:02 Nazywam się Louis Simo. Jestem...
00:07:03 Nie jestem mówcą.
00:07:06 Ciężko jest wyrazić,
00:07:11 Dziękuję panu za przyjście.
00:07:14 Panie Weissman,
00:07:21 Znów się mnie pan pozbywa?
00:07:23 Pani Mannix nie była w stanie przyjść.
00:07:27 Dużo pan robi dla swych przyjaciół.
00:07:32 A pan tylko wykonuje swoją pracę.
00:07:34 Ale martwię się.
00:07:36 Tak? A o co?
00:07:37 O pana przeszłość.
00:07:39 Ludzie zwykle próbują uniknąć
00:07:42 Czy pan mi grozi?
00:07:44 Ja oferuję panu szansę.
00:07:46 Czeka na pana praca w Metro.
00:07:50 Wolałbym jednak
00:07:51 Z tego nic pan
00:07:53 Tak? Dlaczego próbuje
00:07:55 Jeśli chodzi o reklamę,
00:08:00 Jeśli to zaszkodzi studiu, jeśli choćby
00:08:04 Będę musiał się z panem policzyć.
00:08:08 Oferta była szczera.
00:08:10 Niech pan nie pozwoli stanąć dumie
00:08:17 Smutny dzień, co chłopaki?
00:08:20 Nazywanie morderstwa samobójstwem.
00:08:25 Powiedz nam coś nowego, Simo.
00:08:26 Co jest, już mnie nie kochacie?
00:08:29 Dwa miesiące temu, ktoś spuścił
00:08:33 Prawie się komuś udało.
00:08:37 W końcu LAPD nie popełniają błedów.
00:08:43 Kto chciał go martwego?
00:08:44 Może i jesteście leniwi,
00:08:46 - Oddaj mi to.
00:08:49 A może mam je
00:08:50 Masz dla nas artykuł, czy nie?
00:08:51 Chcecie nazwisk?
00:08:55 On ma nazwiska.
00:08:58 Co on tu robi? Przecież MGM nigdy nie
00:09:02 No dalej, popracujcie trochę, co?
00:09:04 Capa, podnieś ten pieprzony aparat, co?
00:09:09 Proszę bardzo.
00:09:22 Przepraszam.
00:09:24 Cześć Bobby.
00:09:25 Dobrze cię widzieć.
00:09:27 Wielkie dzięki.
00:09:29 - Powodzenia?
00:09:54 Cóż stary, jak na razie to uwielbiają.
00:10:00 Masz jakieś uprzedzenia
00:10:05 Tak też myślałem.
00:10:09 Wygląda na to, że
00:10:11 - Witaj Stark.
00:10:13 Nie dzięki, wszystko jest gotowe.
00:10:15 Leva mówi, że gapisz się
00:10:17 jak pies myśliwsku na polowaniiu.
00:10:19 Superman.
00:10:21 Zaprzyjaźniła się z niejednym
00:10:23 Cóż, ja bym nie
00:10:25 To żadna historia.
00:10:27 Patrzcie na ekran!
00:10:29 Nie na długo.
00:10:31 Potężniejszy od lokomotywy.
00:10:36 Ludzie cię widzą.
00:10:37 Szybszy od pocisku.
00:10:41 A gdzie Lois Lane?
00:10:43 Witaj.
00:10:45 Nie sądziłam, że przyjdziesz.
00:10:46 A dlaczego nie? Nie jest późno.
00:11:07 Zawsze będę opiekować
00:11:27 Niezły strzał, Louie.
00:11:44 Kit?
00:11:54 Słuchasz mnie?
00:11:56 Wypierdalaj z mego domu!
00:11:59 Słuchasz mnie?
00:12:11 Bądź mądry i odpuść sobie.
00:12:14 Co, cipkę twojej matki?
00:12:18 Oto co mam na myśli.
00:12:32 Louis? Louis?
00:12:36 Louis, słyszysz mnie? Louis?
00:12:43 Dzwonię po lekarza, ok?
00:12:46 Nie chcę iść do lekarza.
00:12:48 To przynajmniej
00:12:51 Nie ma lodu w lodówce.
00:12:53 Przestań być taki uparty.
00:12:56 Nie ma lodu.
00:13:00 Że nie ma lodu.
00:13:08 Usiądź.
00:13:16 Dlaczego ci to zrobili?
00:13:24 Przez tą moją sprawę o morderstwo.
00:13:29 To chyba może być prawda.
00:13:31 Mogę pomóc. Przestań już,
00:13:35 Kit, dajmy już temu spokój, ok?
00:13:37 - Czemu?
00:13:40 To nie jest jakiś TV show,
00:13:43 Moja praca to zwykłe gówno bez dna.
00:13:46 Zadaję się tylko ze skurwielami,
00:13:51 Sam w to nie wierzysz.
00:13:54 Wiesz na czym mi zależy?
00:13:56 Na tym, że dupczysz się z tym chłoptasiem
00:14:06 Posłuchaj, ja zamiarzałam...
00:14:08 Zamierzałaś, tak.
00:14:16 Potrzebujesz mnie tu dzisiaj?
00:14:19 Nie, nie sądzę.
00:15:10 Wyjdźmy na zewnątrz.
00:15:17 - Masz przy sobie broń?
00:15:20 Lou, robię to co mi każą.
00:15:24 Oboje wzięliśmy forsę
00:15:27 $4,500 za wygadanie się o tej aktorce
00:15:31 Bo jestem lojany!
00:15:35 - Rick.
00:15:37 Nie wiem.
00:15:38 Powiedz mi dlaczego!
00:15:41 Posłuchaj, kiedy pomogłem
00:15:45 Powinienem był siedzeć cicho.
00:15:48 Ty byś zrobił to samo,
00:15:50 Tak się spłaca hipotekę.
00:16:58 Czego?
00:17:00 Panie Simo.
00:17:02 Pan Sinclair?
00:17:04 - Musi pan z tym skończyć, nie zamierzam...
00:17:09 Sprawy...
00:17:14 Nie są takie jak się zdaje.
00:17:17 O czym pan mówi?
00:17:19 Byłem w strasznym błędzie.
00:17:21 I...
00:17:24 Czy możemy się spotkać?
00:17:30 Proszę.
00:17:32 Gdzie?
00:18:42 A pan co tu robi?
00:18:45 Ja... Mój klient...
00:18:47 Ona była pańską klientką?
00:18:54 Strzelił jej w gardło,
00:18:57 w serce
00:18:59 i w pochwę.
00:19:01 Panie Simo.
00:19:04 Jezu Chryste.
00:19:06 Szkoda, że nie był pan szybszy.
00:19:09 że nie udało mi się zauważyć, że pan
00:19:12 tylko strzegliście bujnego
00:19:16 Mam nadzieję, że pojął pan
00:19:29 Ta sprawa jest łatwiejsza,
00:19:33 niż pana drugie morderstwo.
00:19:51 Więc, co to za nagły wypadek?
00:19:54 Lepiej się napij, Art.
00:19:56 Jest 10.30 rano.
00:20:00 Jest źle.
00:20:02 Co takiego?
00:20:04 Wystarczy tego, George.
00:20:08 Odwołano nas.
00:20:18 Po prostu nie widzę w tym sensu.
00:20:19 Sens w tym taki,
00:20:22 Jeśli sam się nie sprzedam,
00:20:24 To tu się kręci filmy.
00:20:26 Tak, ale w Nowym Yorku
00:20:28 Tam mogę się dostać do gazet.
00:20:31 To wiele zachodu.
00:20:32 Chcę to zrobić.
00:20:35 W końcu przejmę
00:20:36 Rozumiem.
00:20:38 Nie, nie rozumiesz.
00:20:40 Uważasz, że powinienem siedzieć tu,
00:20:42 podczas gdy oboje...
00:20:45 Podczas gdy oboje co?
00:20:47 Ukochana, dla mnie to ma sens.
00:20:51 Zrealizuję własne projekty.
00:20:55 Znajdziemy innego głupka,
00:20:59 Kto wie, może nawet
00:21:05 Wrócę za dwa tygodnie.
00:21:09 Pocałuj mnie.
00:21:11 - Daj mi to zamknąć.
00:21:17 Pocałuj mnie.
00:21:20 Muszę już iść. Toni...
00:21:22 George, całuj mnie.
00:21:27 W porządku.
00:21:48 Cholera.
00:21:50 Ta suka, która cię wynajęła,
00:21:52 Kto mówi?
00:21:53 Dorastał bez ojca.
00:21:55 Kiedy już wyrósł, powiedziała
00:21:59 - Panna Lemmon?
00:22:01 Pistolet w buzi.
00:22:04 Piętnaście lat później ktoś
00:22:09 To co się naprawdę stało,
00:22:11 Zostawiając też Georg'iego.
00:22:13 Więć mamusia mówi dziecku,
00:22:16 Mówi to własnemu synowi.
00:22:18 Georgie przysiągł sobie,
00:22:23 To ma panią uwolnić od podejrzeń?
00:22:24 To ona okaleczyła
00:22:29 Dlaczego mi to pani teraz mówi?
00:22:34 Ja...
00:22:36 Jestem zalana w trupa, słodziutki.
00:22:40 I trochę napalona.
00:22:43 I zupełnie sama.
00:22:45 Więc...
00:22:46 Nie wiem.
00:22:49 Pomyślałam, że może
00:23:24 Pani Bessolo?
00:23:36 Pani Bessolo.
00:23:39 Pani Bessolo!
00:23:44 Nie będę już potrzebować
00:23:48 Kiedy zamiarzała pani
00:23:50 Wyślę panu czek pocztą.
00:23:52 Czek?
00:23:53 To już koniec?
00:23:54 Nic więcej
00:23:56 A może jakieś wyjaśnienie?
00:23:58 Może to, że pani syn nie chciał
00:24:01 Niech pan nie mówi
00:24:05 - Pan Strickling dał mi swoje słowo.
00:24:07 Wzniosą pomnik...
00:24:09 - Co wzniosą?
00:24:11 przy Chinese Theater.
00:24:15 Cały czas gówno
00:24:18 Zostanie pan opłacony.
00:24:20 Niech pani zatrzyma
00:24:23 Mój syn był wielką gwiazdą.
00:24:26 Zasługuje na pomnik.
00:24:39 - Mogę zrobić paniom zdjęcie?
00:24:41 Zaraz, mrugnęłam okiem,
00:24:43 Przepraszam, ale
00:24:45 Moje oczy były zamknięte do cholery.
00:24:50 Wiesz, kto tam jest?
00:24:52 Superman.
00:24:55 Racja. On musi być nadziany.
00:24:58 Moje młodsze kuzynki
00:25:06 Spójrz na jej tyłek.
00:25:07 Len, zobacz.
00:25:13 To co mnie naprawdę nakręca...
00:25:16 Earl Wilson.
00:25:17 Ależ ty wystrojony.
00:25:21 Uderzyłaś kelnera w Sardi
00:25:23 Ale zostawiłam mu
00:25:27 Coś w tym śmiesznego, juniorze?
00:25:29 Nie, nie.
00:25:30 Wiem, kiedy mam na coś szanse.
00:25:32 Niech pan nie ocenia siebie tak nisko.
00:25:33 Mam wielkie serce.
00:25:35 Mogę się założyć, że pan też.
00:25:40 To miło, że tak pani mówi, panno...
00:25:44 Leonore Lemmon.
00:25:45 Panno Lemmon.
00:25:47 Da mi pan autograf
00:25:52 A co, ma żelazne płuca?
00:25:53 Jest w Yonkers.
00:26:02 Superman chce pobzykać.
00:26:19 A niech mnie!
00:26:21 Zróbmy miejsce dla tatusia!
00:26:25 - Wiesz co, ogierze?
00:26:27 Chyba zaczynasz łapać,
00:26:33 Zróbmy to jeszcze raz.
00:26:53 Hej, zuchu.
00:26:55 Mama miała mnie odebrać.
00:26:56 Wiem. Ja tylko chciałem...
00:26:59 Mam coś dla ciebie.
00:27:06 Zostawiłem to w samochodzie.
00:27:08 Dam ci to w drodze
00:27:14 Dlaczego nie jesteś w pracy?
00:27:17 Bo nie przesiaduję w biurze, ok?
00:27:21 Twój ojczulek jest detektywem, rozumiesz?
00:27:25 Chodźmy już.
00:27:26 Miałem poczekać na mamę.
00:27:30 - Co?
00:27:40 Twoja matka i ja, my nie...
00:27:47 Evan.
00:27:50 Evan.
00:27:53 Nikt nie posiada magicznych mocy.
00:27:56 Musisz być twardy.
00:28:00 Musisz im pokazać,
00:28:03 Mój ojciec nigdy mnie
00:28:09 No dobra, chodźmy już.
00:28:17 No chodź.
00:28:23 Jestem jego synem.
00:28:28 Powiedz mu zuchu.
00:28:30 Evan, proszę powiedz mu.
00:28:32 Evan. Evan.
00:28:38 Skarbie, co się stało?
00:28:42 Jezu.
00:28:44 - Mógłby go pan go zabrać...?
00:29:06 Cokolwiek masz do powiedzenia, wiesz.
00:29:10 Czy ty masz zamiar
00:29:13 Myślałem, że lubisz twardzieli.
00:29:31 A dlaczego mi to mówisz?
00:29:33 Chcę być z tobą szczery.
00:29:35 No no, jakiś ty szlachetny.
00:29:37 Czy to z jakiegoś scenariusza,
00:29:41 Nie, to po prostu ja,
00:29:44 Ależ jestem wdzięczna.
00:29:45 Super szczery George!
00:29:47 Jedziesz do N.Y., pieprzysz się z jakąś
00:29:50 Ona nie jest dziwką.
00:29:52 To aktorka. Czy może piosenkarka?
00:29:56 Potrafi puszczać dymki
00:30:00 Szukasz przygody?
00:30:02 To nie jest przygoda.
00:30:03 Zakochałeś się!
00:30:06 Dwa tygodnie w pokoju hotelowym?
00:30:07 Ona sprawia, że czuję się młody.
00:30:12 Widziałeś się w lustrze, George?
00:30:15 - Twoja twarz się starzeje.
00:30:18 - Tutaj, twoje oczy, włosy, twój żołądek.
00:30:20 - Myślisz, że nikt tego nie widzi?
00:30:22 No ale ty masz swoje projekty, prawda?
00:30:26 Będziesz siedział w swoim małym
00:30:29 Dzięki Bogu, że pozbyłem się
00:30:31 Jak ona się nazywała?
00:30:32 - Ta, która kupiła mi dom!
00:30:35 Chcesz rozgłosu? Ja ci go załatwię.
00:30:39 I pedałem. Moczymordą.
00:30:42 Wiesz co?
00:30:45 Mogłaś porozmawiać z Eddie'm.
00:30:46 Mogłaś mi coś załatwić,
00:30:48 Bo odpowiadała ci moja pozycja,
00:30:50 To ci się podobało! Ale wiesz, co?
00:30:53 Niech cię szlag weźmie!
00:30:55 Ale George, tylko na to
00:30:57 Na dziesięciolatków i frajerów.
00:31:00 Nigdy w życiu byś dalej nie zaszedł.
00:31:03 Ja o tym wiedziałam. Dlaczego ty nie?
00:31:12 Przyśpieszyli to i zamknęli sprawę.
00:31:15 Dlaczego?
00:31:20 Czuli na sobie nacisk.
00:31:22 Tak? A czyj?
00:31:25 Posłuchaj, ja nie mogę
00:31:28 Mam żonę, dzieci, opłaty za samochód.
00:31:32 Za 20 lat przechodzę na emeryturę.
00:31:34 A ja nie mam nic do stracenia, tak?
00:31:36 Przemyśl to. MGM przekupiło matkę.
00:31:39 Nikt mi za to nie płaci, stary.
00:31:42 To już wszystko jeżeli chodzi o ciebie.
00:31:47 Przeze mnie zginęła kobieta. Za nic, ok?
00:31:51 50 dolców za dzień, a ja udaję że pracuję,
00:31:54 bo nie widzę co się
00:31:56 Nie. Skończyłem już.
00:31:58 Posłuchaj, oni tak pracują i to zostanie zakopane.
00:32:01 Nie chcesz nic wiedzieć o tym gościu?
00:32:04 A może spojrzysz na sprawy z innej perspektywy?
00:32:07 A od kiedy to ty mi mówisz
00:32:10 To nie ja mam problem
00:32:44 /Żona Eddie'go Mannix'a ginie
00:33:02 / Detekty śledczy: Paterson.
00:33:24 /Dziwaczne samobójstwo
00:33:32 /Kierownicy studia oskarżeni
00:33:36 /Śledztwo w sprawie filmu z orgią.
00:34:01 Kto chce, żebym się mocował?
00:34:02 Profesjonalna trasa z występami.
00:34:06 Możesz mieć z tego frajdę.
00:34:09 Co ty tam masz, imprezę?
00:34:10 Nie, to tylko kilku znajomych
00:34:14 Teraz kiedy ta stara suka
00:34:17 Przynajmniej gliny nam uwierzą.
00:34:18 Mam tu przesyłkę
00:34:19 Tam! Wybacz.
00:34:22 Przepraszam.
00:34:25 Połóż to na stole.
00:34:27 Georgie, a może pokażesz
00:34:30 Jasne.
00:34:32 Może przystopujemy
00:34:38 Dobra młody, masz tu stówę.
00:34:41 Georgie, za miesiąc będziesz
00:34:44 Pożyj trochę, co?
00:34:46 - Tylko nie psuj nam imprezy, ok?
00:34:48 Daj buziaka.
00:34:51 Dobrze już, dobrze.
00:34:53 Zrobię ci drinka, ok?
00:35:37 Tak?
00:35:38 Ten aktor...
00:35:41 Eddie, jest bardzo późno.
00:35:45 Co on zamierza robić
00:35:48 Ma ustawiony z Wasserman'em
00:35:53 Jako reżyser.
00:35:55 Gdybyś zaoferował coś w stylu...
00:35:56 Tak, wiem jak to załatwić.
00:36:13 Dobrze więc.
00:36:16 Bardzo ładnie.
00:36:18 Dziękuję. Jesteś bardzo miła.
00:36:21 Co myślałaś że grałem,
00:36:25 Dla mnie brzmiałeś jak zwykły żul.
00:36:28 Cóż, dobranoc więc.
00:36:32 Buenas noches, Jorge.
00:37:13 Universal nie jest jedynym studiem.
00:37:17 - Już próbowałem.
00:37:19 To twój jedyny klient.
00:37:21 - Leonore.
00:37:22 zajadając jak jakiś zasrany pies!
00:37:28 Art, rozmawialiśmy o tym.
00:37:32 Ten film jest ważny.
00:37:36 Ci ludzie, którzy mnie nie chcą...
00:37:39 Więc musimy im to pokazać,
00:37:42 Musimy coś teraz
00:37:45 Oferta zapasów.
00:37:50 Opłaca się?
00:37:52 Ich jedynym zmartwieniem
00:38:00 Cóż...
00:38:02 Możesz mnie nakręcić,
00:38:05 A może po prostu dołącz
00:38:51 Jak leci?
00:39:24 Pani Mannix?
00:39:27 Położę to tylko na łóżku.
00:39:55 Pani Mannix?
00:40:02 Pani Mannix, czy mogę
00:40:05 Chodzi o George'a.
00:40:11 George się zastrzelił.
00:40:16 Został zastrzelony.
00:40:18 Ktoś go zastrzelił?
00:40:21 Kto to zrobił?
00:40:25 Pani Mannix. Proszę mi
00:40:32 Czy pomoże mi pani?
00:40:34 Czy pan znał George'a?
00:40:38 Może mi pani o nim opowie.
00:40:41 Był doprawdy najpiękniejszym chłopcem.
00:40:46 Pani Mannix, proszę
00:40:48 Nie byłeś tu zaproszony, Simo.
00:40:52 - A wy byliście?
00:40:54 Idziemy.
00:41:02 Może dalibyście już spokój?
00:41:07 - Panie Harris.
00:41:10 Przyjechał pan aż z Palos Verdes,
00:41:13 Przyjechałem, by świętować
00:41:17 Poznałeś już pana Mannix.
00:41:18 Nie, ale łączą nas pewni ludzie.
00:41:23 Czyż nie tak, Eddie?
00:41:25 Ja nie mam z tobą nic wspólnego.
00:41:30 Bernice, twoja pierwsza żona.
00:41:33 Podobał ci się ten chwyt reklamowy
00:41:36 - Rick...
00:41:39 Zrobiła się zbyt przylepna?
00:41:41 Jak się czułeś, wbijając
00:41:44 To były czasy, co Ed?
00:41:45 Richard, proszę.
00:41:46 - George Reeves...
00:41:48 Czyżbym był niedyskretny?
00:41:52 Twoje problemy to twoja sprawa.
00:41:53 Ricky, kryjesz tego kutasa?
00:41:54 Do czegokolwiek tu dążysz,
00:41:56 Kazałeś wpakować
00:41:58 ...to wszystko nie zmieni
00:41:59 Użył studia i glin...
00:42:05 Spłoniesz w piekle, ty skurwysynu!
00:42:12 Zbliż się.
00:42:17 Nie znasz mnie.
00:42:20 Nie wiesz, co myślę
00:42:24 Nie pozwalam ci na to.
00:42:25 Jesteś starym człowiekiem, Eddie.
00:42:28 Kto zmyje krew z twoich rąk?
00:42:30 Z moich rąk?
00:42:32 Jestem w biznesie filmowym.
00:42:34 Nie, jesteś mordercą.
00:42:37 Udowodnij to.
00:42:39 Słyszysz mnie. No już, jestem gotów.
00:42:44 Udowodnij cokolwiek do kurwy nędzy.
00:42:57 Boże.
00:43:31 Ludzie czekają.
00:43:36 Pomóż mi z tą suknią.
00:43:47 Ok?
00:43:51 Wpuszczę tu trochę światła.
00:44:07 Chcę ci coś powiedzieć.
00:44:10 Wiesz, że zawsze będę
00:44:14 Cokolwiek się wydarzyło...
00:44:18 Cokolwiek mogło się wydarzyć.
00:44:23 Nikt cię nigdy nie skrzywdzi.
00:44:27 Nikt nie będzie pytać.
00:44:33 Jesteś bezpieczna ze mną.
00:44:40 Pozwól, że zobaczę, jak wyglądasz.
00:44:56 Jesteś piękna.
00:45:01 Zawsze taka pozostaniesz.
00:45:10 Widzę kawałki tej układanki.
00:45:13 Jak do siebie pasują.
00:45:16 Jak chcę,
00:45:21 Ale nie potrafię.
00:45:31 Spojrzałem mu w twarz.
00:45:34 Wiem, że mógł to zrobić.
00:45:36 Nie zawahałby się.
00:45:37 Eddie Mannix?
00:45:38 Tak.
00:45:41 Nie, nigdy bym nie powiedział,
00:45:46 A co, jeśli chodzi o panią Mannix?
00:45:48 Nie da jej się nie lubić.
00:45:51 Czy byłaby w stanie
00:45:57 Nie chciałbym tak myśleć.
00:46:00 A Leonore?
00:46:01 Nigdy się nie dogadywaliśmy.
00:46:03 Tak to zostawmy.
00:46:12 Pan Reeves?
00:46:14 Czarujący człowiek.
00:46:18 Dowcipny, przystojny.
00:46:21 Nie jak te dzisiejsze gwiazdy.
00:46:26 Twarz prawdziwej gwiazdy.
00:46:30 Dlaczego on nią nie był?
00:46:35 Miejce w życiu, w którym skończył,
00:46:37 powinno wystarczyć, prawda?
00:46:40 Wystarczyć na życie.
00:46:44 Ale George...
00:46:49 Tak?
00:47:00 Nigdy tego nie pokazałem.
00:47:06 Niech pan to obejrzy.
00:47:11 Niech pan powie co tam zobaczy.
00:49:55 Dobranoc.
00:50:18 Napisy przetłumaczył Maciej Pawski